Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Gość chronicsmoke

Tylko ten kierowca z pewnością złamał przepisy. W Seicento można stracić życie tracąc kontrole jadąc przepisowo... w terenie zabudowanym

 

Jonas może mi chociaż pomóż i powiedz gdzie mam szukać przycisku dzięki któremu Twoje posty nie będą wyświetlane.

 

Polecam tu się zgłosić

 

http://www.autoblog.com/2010/03/26/speed-network-to-bring-my-car-is-better-than-yours-inte/

http://www.streetfire.net/video/the-forum-wars_740774.htm

 

Pierwsze co chciałbym tam zobaczyć to pojedynek BMW 1 z Seicento :x

Edytowane przez chronicsmoke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałeś mój poprzedni post, czy tylko nakręcasz się własną żółcią pod z góry przyjęte założenie, z gruntu fałszywe?

Tylko ten kierowca z pewnością złamał przepisy. W Seicento można stracić życie tracąc kontrole jadąc przepisowo... w terenie zabudowanym

Znajdź post, w którym zachwalam bezpieczeństwo w Seicento.

Jonas może mi chociaż pomóż i powiedz gdzie mam szukać przycisku dzięki któremu Twoje posty nie będą wyświetlane.

To twój problem. W połączeniu z powyższym filmikiem śmiem twierdzić, że jest on poważniejszy niż się wydaje. Zrobiłem ci coś złego?

Znajdź post, w którym porównuję Seicento do BMW serii 1 czy jakiegokolwiek innego BMW i Seicento obiektywnie wygrywa, na przykład pod względem wytłumienia, prowadzenia, mocy, nie wiem, wyposażenia może?

Idźmy dalej - Seicento vs Kraz? Szanse są duże, o ile uda się przesmyknąć pod mostami napędowymi Kraza :>

 

 

A skoro już o crashtestach X vs Y -

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jonas działaś nie którym na nerwy tymi sarkastycznymi postami, więc się nie dziw jak komuś puszczają hehe, ja powoli się przyzwyczajam, chociaż czasami przeginasz pałkę z "subiektywnością"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

 

Eee... ale czekaj, czego Ty właściwie chcesz? SC jest, jakie jest, nie musisz nikomu udowadniać. Odrobina dystansu by się chwilami przydała.

 

Ech, jonas, może dla świętego spokoju sprzedasz? Nie będzie się miał kto czepiać :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Jonas przeczytałem wiele Twoich postów ale już nie wytrzymałem. Nie chodzi mi o to jaką masz opinię tylko w jaki sposób ją wyrażasz ;) A z tym Forum Wars to żart ale czasem i na PPC takie wojenki są.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmienię temat, coś z innej beczki. Przemyślenia młodego kierowcy.

Dzisiaj wjeżdżając do garażu lekko puknąłem rower, który stoi na samym końcu. I wiecie co? Bardzo dobrze się stało. Mam prawko dopiero od 4 miesięcy i przez to, że dobrze jeżdżę, czasami zdarza mi się zrobić coś głupiego. Dlatego warto zaliczyć jakąś wpadkę, żeby nie być zbyt pewnym siebie. W sumie nic się nie stało, nawet zadrapania nie ma ani na aucie, ani na rowerze, ale garaż to blaszak i od razu się huk zrobił, przez co z początku się wystraszyłem. Dzięki temu będę pamiętał, że nawet najprostsze czynności trzeba robić ostrożnie, bo rutyna i pewność siebie mogą źle się skończyć. Nawet w garażu do którego wjeżdżamy po raz tysięczny (tysiączny?) możemy sobie zniszczyć furę przez głupotę (a poziom zniszczeń rośnie wprost proporcjonalnie do poziomu głupoty :))

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Modd dobrze prawisz. Na przykładzie motocyklistów: większośc zalicza największe dzwony właśnie po przejechaniu 4-5k km, bo wtedy czują, że już opanowali w pełni maszynę, zaczyna się rutyna a prawda jest taka, że żeby opanować czy to moto czy samochód to trzeba wyrobić te 100k km :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nikt z naprzeciwka nie mrugał, że świeci do nieba?

Większość samochodów z XXI wieku posiada regulację świateł, żeby uniknąć takich sytuacji

 

czizas ;) duże jest fajne, stabilność, komfort - inna liga.

Fakt, inna najniższa liga - bo jak można być dumnym, że samochód podoba się teściowej ;) ;) ? Pokaż swoje autko - galeria - PurePC.pl - Forum Dyskusyjne - strona 5

 

po pół roku z mondeo doszedłem do jeszcze jednego wniosku.. następna fura, do miasta! nie będzie mniejsza i nie będzie wolniejsza :] docelowo optymalnie 3.0-4.0 pB, kombiak czy hbak. superb, phaeton, a8, seria 7, ideały!.

...i do tego lpg, bo koszty utrzymania będą 3x wieksze niz w mondeo ;) ?

 

Potem wszyscy zdziwieni, ze nie ma gdzie zaparkować w mieście, jak kolejny wieśniak parkuje zostawiajac po dwa metry wolnego z kazdej strony. Zaparkować nie umie, ale na nowego, 10cio letniego passata kombi tdi kasa jest, choć zeby kupić takiego z czujnikami parkowania czy kamerą już nie :mur:

 

trudno zaparkować ? to można z bananem na gębie jeździć i szukać miejsca ;D

 

Jeżdzenie po parkingu samochodem ktory sie ledwo na nim miesci owocuje u Ciebie bananem na gębie ;) ? Powiedziałbyś żonie z uśmiechem na ustach "kochanie, jesteśmy już na parkingu pod Twoim ulubionych sklepem, teraz pojeździmy w kółko przez 20min zanim pójdziesz na zakupy, bo musze się nacieszyć szukaniem miejsca na moją ogromną limuzynę" :lol:

 

Po co kombi? Głupie pytanie. Zrób sobie dziecko, albo najlepiej 2, to się przekonasz. ;-) Jak tata sysak, mama sysak, braciak sysak i sysak jadą 1300km ze szwajcarii do domu i chcą wziąć swoje rzeczy + prezenty dla rodziny to seicento nie jest najlepszym pomysłem.

A wiesz, że niektórzy nie mają dzieci i nie jeżdzą ciągle po europie ;) ?

 

Wpadł ktoś w ogóle na pomysł, że można posiadać dwa samochody? Jeden do wożenia lodówek i na wycieczki polska-szwajcaria, a drugi do jezdzenia do pracy i na zakupy?

 

Ja mu zawsze odpowiadam co by sie na hulajnogę przesiadl jak go na utryzmanie auta nie stac.

Często mówie podobnie, tylko zamiast hulajnogi jest rower ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@jonas działaś nie którym na nerwy tymi sarkastycznymi postami, więc się nie dziw jak komuś puszczają hehe, ja powoli się przyzwyczajam, chociaż czasami przeginasz pałkę z "subiektywnością"

 

Nie dziwię się, to w większości jest pisane właśnie po to, żeby coś się działo. Nie jestem idiotą, który naprawdę nie wie, do czego są kombi. Nie wiem tylko, do czego mnie przydałby się taki samochód, a zdumiewająco wielu przekonuje, żebym sobie coś takiego nabył, "bo lodówka" na przykład. Oprócz miodu i twarogu najbardziej nie lubię, jak jestem do czegoś zmuszany lub namawiany, kiedy dobrze wiem, że dany pomysł nadaje się psu w anus. Tłum rzadko ma rację, demokracja ssie po same kule i jeśli mówią, żeby iść w prawo, to pójdę w lewo, zobaczyć co tam jest.

Inna rzecz, że nie zawsze klasa puszczenia jest wysoka :>

 

Dygresja - niedawno kupiłem aparat fotograficzny za niecałe 600 zł, Fuji S1500. Fora pękały od porad na temat doboru obiektywów do body i odwrotnie, miliony tematów zawierało magiczną sentencję "poniżej 3,5k nie kupisz dobrego aparatu" i o ile 3,5k problemem nie jest, o tyle obsługa takiego wspaniałego urządzenia zwyczajnie mnie przerasta. Pojęcie balansu bieli oznacza dla mnie zagadkę, o doborze ISO i jakichś czasów przesłony nie wiem nic, kilka włączonych lustrzanek za srogie kwoty pokonało mnie ergonomią - w jednym egzemplarzu nie wiedziałem jak zrobić zdjęcie, bo najpierw trzeba było wybrać coś tam, co ani mnie interesowało, ani wiedziałem co to. Wspomniane Fuji ma zapewne obiektyw zrobiony z przetworzonych butelek PET albo czegoś podobnego, ale w menu są raptem trzy czy cztery zakładki, włączam, robię zdjęcie (dla mnie wystarczająco dobrej jakości za te pieniądze), wyłączam. I na cholerę mi ta lustrzanka/kombi/diesel?

Ech, jonas, może dla świętego spokoju sprzedasz? Nie będzie się miał kto czepiać :roll:

 

Ja jestem spokojny :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy które seria 7 i które Mondeo - osobiście wolałbym utrzymać E32 niż Mondeo MK3/MK4 w Dieslu. Natomiast koszy utrzymania E32 z silnikiem M30 są śmieszne, jeśli weźmiemy pod uwagę komfort, jaki oferuje dopieszczony/zadbany egzemplarz.

 

Nie wiem czemu czepiacie się kolegi jonasa. Osobiście bardzo lubię czytać jego posty w każdym temacie. Dlaczego? Ma taki specyficzny i bardzo przyjemny sposób wypowiedzi - nawet najprostsze zdania potrafi przekształcać na górnolotne myśli z wyszukanymi słowami. Czasami używa dziwnych zwrotów czy słów, ale raczej nikogo nie obraża w sposób bezczelny, jak lubią to robić inni.

 

Jeśli chodzi o zdjęcie RS6, to szok totalny. Na początku myślałem, że się 2 identyczne auta zderzyły!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy które seria 7 i które Mondeo - osobiście wolałbym utrzymać E32 niż Mondeo MK3/MK4 w Dieslu. Natomiast koszy utrzymania E32 z silnikiem M30 są śmieszne, jeśli weźmiemy pod uwagę komfort, jaki oferuje dopieszczony/zadbany egzemplarz.

 

Nie każdy lubi samochody z przed nastu lat, ich design, zapach i sposób wykończenia, nie każdego stać na nową piątkę dlatego takie samochody jak Mondeo, Insignia, Laguna istnieją i znajdują klientów, jak dla mnie samochody powyżej 15-20 lat które nie są samochodami kolekcjonerskimi (czytaj produkcja ilościowa) nie powinny mieć prawa bytu, bo ty będziesz miał piękną zadbaną E32 natomiast 10 innych będzie jeździło trupami stwarzając zagrożenia na drodze.

 

Nie wiem czemu czepiacie się kolegi jonasa. Osobiście bardzo lubię czytać jego posty w każdym temacie. Dlaczego? Ma taki specyficzny i bardzo przyjemny sposób wypowiedzi - nawet najprostsze zdania potrafi przekształcać na górnolotne myśli z wyszukanymi słowami. Czasami używa dziwnych zwrotów czy słów, ale raczej nikogo nie obraża w sposób bezczelny, jak lubią to robić inni.

 

ile razy w kółko można czytać to samo o gulfach i nagonkach na TDI, ten topic w większości do tego się sprowadza, tak jak i są sąsiedni gdzie piszą "inżynierzy" dyskutujący od paru dobrych stron cały czas o tym samym :lol: Po prostu już nie chcę się czytać tych dyrdymałów bo wygląda to w sposób jonas vs. reszta świata ;) reszta świata pisze TDI jonas pisze NIE i zaczyna się, reszta świata pisze kombi jonas pisze NIE i znów się zaczyna... jonas podchodzi do tego na luzie a inni się spinają i takie to gadanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ma swoje racje bytu : 

 

diesel - jeśli ktoś robi po 150.000km rocznie.

kombi - jeśli ktoś często wozi graty.

 

Tylko śmieszne jest, jak ktoś stara się zrobić z tego jeden uniwersalny samochód - sportowe TDI w kombi, przedstawione jako ideał samochodu, dlatego w pełni rozumiem jonasa, że przez skrajności stara się takie myślenie ukrócić. ;) Stara zasada mówi "Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" i z tym się zgadzam. 

 

Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb. 

 

 

EDIT : Jeśli ktoś mi zaraz rzuci mocnego diesla w kombi i się zapyta "dlaczego jest do niczego?" , oczywiście, że nie będzie do niczego, bo jeździ, może nawet i całkiem nieźle, ale ja się wtedy zapytam : Czemu (pseudo)oszczędny diesel kosztem dźwięku, skoro to ma być sportowa fura ? Czemu praktyczne kombi kosztem wyglądu, skoro ma mi się podobać ? 

Edytowane przez MaciekCi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość samochodów z XXI wieku posiada regulację świateł, żeby uniknąć takich sytuacji

 

 

Fakt, inna najniższa liga - bo jak można być dumnym, że samochód podoba się teściowej ;) ;) ? Pokaż swoje autko - galeria - PurePC.pl - Forum Dyskusyjne - strona 5

 

 

...i do tego lpg, bo koszty utrzymania będą 3x wieksze niz w mondeo ;) ?

 

dumnym ? niekoniecznie :) przytoczyłem zabawny komentarz. Swoją drogą kobieta jak moja teściowa to skarb w rodzinie i chyba nie ma się czego wstydzić. nijak nie pasuje do żadnego dowcipu.

liga - porównaj sobie proszę komfort w mondeo z dużym silnikiem i dobrym wyposażeniem do np popularnego leona o którym wspominałem, w ukochanym dizlu. Powiem krótko - tak, inna liga, w każdym aspekcie. koszta na 100km wyższe w M o jakieś 5-10zł max.

 

Potem wszyscy zdziwieni, ze nie ma gdzie zaparkować w mieście, jak kolejny wieśniak parkuje zostawiajac po dwa metry wolnego z kazdej strony. Zaparkować nie umie, ale na nowego, 10cio letniego passata kombi tdi kasa jest, choć zeby kupić takiego z czujnikami parkowania czy kamerą już nie :mur:

 

nie wiem co ma parkowanie większego samochodu do stawania w poprzek miejsca parkingowego, jakieś złe doświadczenia ? ktoś cię skrzywdził ?:> przez niego nie mogłeś zaparkować ? jak to możliwe że on to zrobił ?

 

Jeżdzenie po parkingu samochodem ktory sie ledwo na nim miesci owocuje u Ciebie bananem na gębie ;) ? Powiedziałbyś żonie z uśmiechem na ustach "kochanie, jesteśmy już na parkingu pod Twoim ulubionych sklepem, teraz pojeździmy w kółko przez 20min zanim pójdziesz na zakupy, bo musze się nacieszyć szukaniem miejsca na moją ogromną limuzynę" :lol:

 

Samochód szerszy o 15-20cm od takieg powiedzmy fiata bravo wchodzi w praktycznie te same miejsca, przodem i tyłem. Raz zdarzyło mi się nie znaleźć miejsca - bo go nie było, na mid-size również.

Jeżdżenie po parkingu - również. Ale - jak się myśli to się nie jedzie dwa razy i nie krąży. W centrum nieraz staję na płatnym parkingu i zostawiam 3-5zł. Bo nie mam czasu szukać i dymać 10 minut piechotką w obie strony.

 

relax, życie jest piękne.

A wiesz, że niektórzy nie mają dzieci i nie jeżdzą ciągle po europie ;) ?

 

np.. ja ;) chociaż sporo się w tej kwestii zmieni za kilka miesięcy.

 

że tak podsumuję - ja nie neguję sensowności zakupu małego auta. ja wolę duże i mam argumenty ale - ktoś inny woli małe i również ma argumenty, które rozumiem. na szczęście żyjemy w czasach w których można mieć swoje zdanie i rynek jest pełny możliwości.

 

Na przyszłość może się nie unoś i zachowaj sobie wycieczki o wieśniakach do swojej wiadomości. Nie jesteśmy <span style='color: red;'>[ciach!]</span>iarzami i przynajmniej ja czuję się zobowiązany do nie robienia z siebie, no właśnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy lubi samochody z przed nastu lat, ich design, zapach i sposób wykończenia,

 

Nikomu nie nakazuję. W ich cenie można mieć Mondeo MK2, Megane, Clio, Punto, 406 i wiele innych młodszych - na Matizie i SC kończąc. Mówiłem tylko, że wolałbym utrzymać E32 niż nowego Diesla, bo jak się coś (za przeproszeniem) wysra w silniku, to mimo śmigła na masce i 3/3.5 litra pod maską i tak będzie taniej.

 

nie każdego stać na nową piątkę dlatego takie samochody jak Mondeo, Insignia, Laguna istnieją i znajdują klientów

 

E60 z początków produkcji ma podobne ceny do nówek w/w samochodów. Dwa pierwsze wygrywają stylistyką, a co do Laguny, to zupełnie nie wiem jakim cudem się sprzedaje - poprzednia wersja była ładniejsza. ;)

 

jak dla mnie samochody powyżej 15-20 lat które nie są samochodami kolekcjonerskimi (czytaj produkcja ilościowa) nie powinny mieć prawa bytu

 

Problem w tym, że te obecnie 10-15 letnie samochody przeżyją te produkowane obecnie. Obecnie bowiem leci taka masówka, że głowa boli. Wolę E39 od dziadka z niemiec niż fabrycznie nowe Tata Nano czy inne badziewie, które zapali się 15 minut po wyjeździe z salonu. ;)

 

bo ty będziesz miał piękną zadbaną E32 natomiast 10 innych będzie jeździło trupami stwarzając zagrożenia na drodze.

 

Z tym akurat nic nie zrobisz, bo zawsze się znajdzie pan Zbysio, który załatwi przegląd za flaszkę. W jednym zakładzie przypierniczą się, że nie masz papierka na butlę, chociaż na butli jest data produkcji i wiadomo, że każda ma ważność 10 lat, a inni z cieknącym płynem hamulcowym wypuszczą Cię z pieczątką.

Poza tym śmiem twierdzić, że znacznie większym zagrożeniem są niedzielni kierowcy, emeryci oraz młodzi gniewni w swych autkach kupionych za pieniądze rodziców. Że o jeździe na podwójnym gazie nie wspomnę

Kiedy ostatnio słyszałeś, aby ktoś wypadł z drogi lub doprowadził do wypadku bo mu hamulce nie zadziałały albo koło odpadł? Ja nie pamiętam. Za to na co dzień czytam jak to ktoś po pijaku jechał, wymusił pierwszeństwo, nie zastosował się do świateł, znaków czy przecenił swoje możliwości za kółkiem.

 

 

jonas podchodzi do tego na luzie a inni się spinają i takie to gadanie.

 

Ale fajnie się czytam czasem. ;)

 

Tylko śmieszne jest, jak ktoś stara się zrobić z tego jeden uniwersalny samochód - sportowe TDI w kombi, przedstawione jako ideał samochodu, dlatego w pełni rozumiem jonasa, że przez skrajności stara się takie myślenie ukrócić. ;) Stara zasada mówi "Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego" i z tym się zgadzam.

 

Jest jeden wyjątek. Alfa Romeo 159 Sportwagon w najmocniejszą benzyną pod maską.

Kombi? Jest.

Sportowe? Jest.

Piękne? Ktoś śmie zaprzeczyć?

 

Ktoś powie, że to nie jest oszczędne...? Co z tego?! Od oszczędzania to jest świnka skarbonka, a nie auto sportowe!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jest jeden wyjątek. Alfa Romeo 159 Sportwagon w najmocniejszą benzyną pod maską. 

Kombi? Jest.

Sportowe? Jest.

Piękne? Ktoś śmie zaprzeczyć?

1. Zapomniałeś o najważniejszym ;) - miał być Diesel. 

2. A ja śmiem powiedzieć, że sedan jest ładniejszy ! O ! I tym samym Sportwagon ma minusa w stosunku do sedana stylizacją.

 

 

Ktoś powie, że to nie jest oszczędne...? Co z tego?! Od oszczędzania to jest świnka skarbonka, a nie auto sportowe!

No właśnie tym i poprzednim zdaniem, wyeliminowałeś mi w zasadzie główny czynnik - Diesel. Zwróć uwagę o czym mówiłem : Sportowy, oszczędny :lol: , diesel w kombi, rozumiesz - taki ALL IN ONE. ;) 

 

Jeśli weźmiemy pod uwagę benzynę i brak oszczędzania to ja w RS6 nie widzę żadnych wad, poza tym, że mogłobybyć ładniejsze w sedanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój przykład miał być raczej jako "idealny samochód" (aka złoty środek) - praktyczny i szybki, bo wiadome że obie zalety wykluczają czynnik ekonomiczny - nie ma tanich kombi, bo hatchback zawsze będzie tańszy.

Odnośnie sedana, to owszem - jest po stokroć ładniejszy, ale już mniej praktyczny.

 

Na obecną chwilę ideałem dla mnie jest nowa 3 lub może nowa 5 - jak się przyzwyczaję do jej wyglądu. Owszem, 5 wygląda fajnie ale czy lepiej od 3?

Poza tym nowa 3 to praktycznie to samo co poprzednia 5, więc i tak kawał auta. Nowa 5 może okazać się zbyt duża...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na obecną chwilę ideałem dla mnie jest nowa 3 lub może nowa 5 - jak się przyzwyczaję do jej wyglądu. Owszem, 5 wygląda fajnie ale czy lepiej od 3?

Poza tym nowa 3 to praktycznie to samo co poprzednia 5, więc i tak kawał auta. Nowa 5 może okazać się zbyt duża...

 

No ja bym nie powiedział, że w starej 5 jest tyle miejsca co w nowej 3. Jak rozumiem nowa 5 to ta która wyszła na rynek w tym miesiącu, a stara to jej poprzedni?

Imho 3 jest dość ciasna w środku, tylko nieco mniej niż 1. A jest to zewnętrzenie spore auto. A sedan sam w sobie to ostatnia rzecz jakiej oczekuję od auta. Optimum to hatchback.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, ja jestem pajacem, srejczento jest najzajebistsze, kupie pare aut zeby nie smieszyc forumowych mondrali jak jade sam kombi do pracy, a ze po pracy jade ja, zona, dziecko, duzy pies i hardware dziecka to co tam, forumowi miszczowie wiedza lepiej.

 

Dla mnie ten dzial zjezdza w co raz wiekszego faila, wiec ja na jakis pierdze ogolnie w waszym kierunku :-/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeden wyjątek. Alfa Romeo 159 Sportwagon w najmocniejszą benzyną pod maską.

Kombi? Jest.

Sportowe? Jest.

Piękne? Ktoś śmie zaprzeczyć?

 

Ktoś powie, że to nie jest oszczędne...? Co z tego?! Od oszczędzania to jest świnka skarbonka, a nie auto sportowe!

 

Jak zaczniesz wozić lodówki w AR 159 Sportwagon, mój śmiech będzie bardzo głośny :> Poza tym tam krawędź załadunku jest dość wysoko, a sam bagażnik nie powala na biust rozmiarami. Gorzej było w 156, tam w ogóle jest jakaś imitacja bagażnika, jak na model kombi.

 

BerZerK czemu ciskasz się jak ukłuta mysza? Co cię tak jakieś failowe forum obchodzi? Możesz sobie jeździć nawet Gulfem TDI w kombi, są takie, ale ponieważ masz w tym względzie wolność, uszanuj wolność innych do wyrażania opinii na temat tego czy innego samochodu, w tym swojego. Nie musisz się z nimi zgadzać, to chyba logiczne, ale po co te nerwy?

Jak dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja bym nie powiedział, że w starej 5 jest tyle miejsca co w nowej 3. Jak rozumiem nowa 5 to ta która wyszła na rynek w tym miesiącu, a stara to jej poprzedni?

Imho 3 jest dość ciasna w środku, tylko nieco mniej niż 1. A jest to zewnętrzenie spore auto. A sedan sam w sobie to ostatnia rzecz jakiej oczekuję od auta. Optimum to hatchback.

 

Tak, dokładnie o tych 3 modelach nowa - E60, E9X, oraz F10.

 

Szczerze powiedziawszy miejsce w środku mnie nie interesuje. Generalnie także seria 3 nie była w kręgu moich zainteresowań (E30 to taka chwilowa niepoczytalność spowodowana genialnym kolorem i kuszącym wyglądem). Powód tego jest prosty: seria 3 nie oferuje niczego, czego nie miała by seria 5 w tej samej cenie (czy to 10 tysi, czy 20 czy 50). Owszem, pewnie będzie nowsza, ale rocznikiem wygodny nie nadrobisz, a wyposażenie podobne.

 

Zauważyłem bowiem, że im cięższe auto, tym lepsze wyciszenie i tłumienie nierówności - a to natomiast jest moją definicją wygody, bo BMW to auto dla kierowców, a nie pasażerów (i nie ma się co w tej kwestii oszukiwać, że kiedykolwiek bylo inaczej). Wyjątek mogą stanowić niektóre wersje serii 7.

 

Serie 3: E36 jest już zbyt oklepane i mało wygodne - o 1 gwiazdce w NCAP nie wspominając. E46 jest czymś na wzór Octavii. Dobry samochód, poprawny stylistycznie itp, ale ma w sobie coś, co powoduje że nie kupiłbym go.

 

Dlaczego więc nowa 3 mi pasi? Bo ma obłędny wygląd i duże gabaryty - przynajmniej na oko dość zbliżone do E60. Ostatnio nawet widziałem w Rzeszowie białą kombi i nadal była obłędna. 159 Sportwagon ma poważnego przeciwnika.

 

Dla mnie ten dzial zjezdza w co raz wiekszego faila, wiec ja na jakis pierdze ogolnie w waszym kierunku :-/

 

Może potrzebujesz odpoczynku od forum? A może zapomniałeś jak to jest być na forum? 10% starczy?

 

Jak zaczniesz wozić lodówki w AR 159 Sportwagon, mój śmiech będzie bardzo głośny :> Poza tym tam krawędź załadunku jest dość wysoko, a sam bagażnik nie powala na biust rozmiarami. Gorzej było w 156, tam w ogóle jest jakaś imitacja bagażnika, jak na model kombi.

 

Przywiozłem materac 160x200 w (a dokładniej na) sedanie, więc lodówka w kombi to pikuś. Dobre relingi i lecisz. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

Nie wiem co jest z tą manią na wożenie lodówek w kombi. Może się mylę ale nie wolno lodówek w ogóle kłaść na płasko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...