Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Gość chronicsmoke

Panowie jest problem. Przyszedł mi mandat z 23 maja ( troche długo swoją drogą), zdjęcie jest od tyłu samochodu, nie widać kierowcy 90kmh/h na 50tce, 300zł i 8 pkt karnych. Da się coś z tym zrobić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To był tylko przykład ;) Wiem dobrze czym grozi katowanie silnika zbyt niskimi obrotami, tym bardziej japońskiego 16V, który lubi być dość wysoko kręcony.

 

Dość? Moc maksymalna japończyków zaczyna się tam, gdzie WAG i reszta świata ma koniec odcięcia a motocyklom załącza się kontrolka Econo :lol2: Mówię to jako user 13-letniego 1.4 który sączy olej śladowo na 100km :)

 

Panowie jest problem. Przyszedł mi mandat z 23 maja ( troche długo swoją drogą), zdjęcie jest od tyłu samochodu, nie widać kierowcy 90kmh/h na 50tce, 300zł i 8 pkt karnych. Da się coś z tym zrobić?

 

Po 3 miesiącach nie trafia to do grodzkiego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jest problem. Przyszedł mi mandat z 23 maja ( troche długo swoją drogą), zdjęcie jest od tyłu samochodu, nie widać kierowcy 90kmh/h na 50tce, 300zł i 8 pkt karnych. Da się coś z tym zrobić?

 

Napisz odwołanie, że to nie Ty kierowałeś. Zapłacić będziesz musiał, ale przynajmniej pkt nie dostaniesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

No właśnie coś długo im to zajęło. Te 8pk to trochę dużo tymbardziej, że był to mandat złapany w jakiejś pier*** wiosce gdzie nie było widać tablicy teren zabudowany a radar stał.

 

@OC maniak, no właśnie te 8pkt jest bardziej bolące od tych pieniędzy chociaż póki co pkt na koncie nie mam.

Edytowane przez chronicsmoke

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedz ze byłeś wtedy nietrzeźwy i nie wiesz który członek Twojej rodziny prowadził auto. A że przeciwko rodzinie się nie zeznaje ... ;) . Możesz poprosić też o dodatkowe zdjęcie z widoczną twarzą kierowcy, żebyś mógł pomóc im rozpoznać sprawce wykroczenia :)

 

Ewentualnie metoda Sven Skurvenson, ale nie wiem czy to jeszcze przechodzi :D

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Tylko latanie po sądach wyniesie mnie więcej niż 300zł za same dojazdy. Wychodzi na to, że najlepiej jechać na nieczytelnych tablicach. Jak złapią to dadzą 100zł. Wiem, cwaniactwo ode mnie bije ale ten przepis niestety też został wymyślony do nabijania pieniędzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pod prąd na obwodnicy

 

W sobotę wieczorem na oleśnickiej obwodnicy doszło do czołowego zderzenia, w wyniku którego zginęły dwie osoby, a sześć zostało rannych. Wypadek spowodował jadący pod prąd kierowca Fiata Uno. Od internauty o nicku @Ja otrzymaliśmy nagranie, na którym widać rajd kierowcy. Urywa się dokładnie w momencie zderzenia.

Jak poinformował nas asp. Grzegorz Krawczyk - oficer prasowy komendy powiatowej policji w Oleśnicy - 77-letni kierowca Fiata oraz jego 75-letnia żona zginęli na miejscu. 35-letnia kobieta, która z nimi podróżowała oraz pięć osób jadących w Fordzie Mondeo, z którym zderzył się Fiat, w stanie ciężkim trafili do szpitala. Było wśród nich 3,5-letnie dziecko.

 

Policja ustala okoliczności wypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z komentarzy osób tamtędy jeżdżącymi można wyczytać, że jest, źle oznakowana i nie jest sztuka wjechać pod prąd...ale, żeby tego po kilkuset metrach nie zauważyć to już inna bajka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda dziadzi babci i reszty ofiar, no ale kufa jak można doprowadzić do czegoś takiego? :|

 

Ja ostatnio miałem niesamowitego fuksa. W Szwajcarii na kawałku drogi niedaleko mojej starej szkoły, gdzie jest dobra widoczność i żadnych fotoradarów wyprzedzałem jakąś babcię w hondzie jazz, a przyzwyczajony do 60-konnej micry 1.0 nauczyłem się mocnego deptania po gazie podczas takich manewrów i w dobrze wyciszonym, mocnym bmw w sekundkę zrobiło się 100kmh na 50-tce, a w momencie kiedy kończyłem manewr i odpuściłem z gazu 200m przede mną zza betonowego murku wybiega na drogę policjant i macha łapami jak poparzony. Pierwsza reakcja: Kop w hamulec i jednoczesny facepalm, bo normalnie oznacza to utratę prawka z miejsca, sąd i mandat ponad 1000chf. Dzięki Bogu od razu zauważyłem, że pałkarze nie mieli radaru, ale wciąż bałem się, że mnie usadzą za niebezpieczną jazdę albo kij wie co jeszcze. Jednak była to obława na złodziei którzy okradli coś w okolicy. Szukali 2 kobiet w długich czarnych włosach, które widziano uciekające z miejsca włamania, a akurat jechałem z dziewczyną i kumpelą i oczywiście obie musiały być brunetkami więc wzięli nas za przestępców spieprzających ile pary pod butem z miejsca kradzieży. :lol: przetrzepali mnie, laski, całe auto z góry na dół, zbadano mnie na alko i narkotyki i Dzięki Bogu puszczono wolno. Policjant na odchodne powiedział mi, że się nie martwi, bo wie, że jak tak dalej będę jeździł, to bardzo szybko dostanie moje prawko. Po całej akcji mam parę wniosków:

1. Jestem fuksiarskim, ale idiotą i muszę to przyjąć do wiadomości, żeby zapobiegać takim akcjom. Cholerna noga z gazu nie ważne jak bardzo wkurzający są seniorzy wlokący się w małych autach i jak dobrze znam drogę. To była dla mnie bardzo dobra nauczka i wciąż dziękuję Bogu, że bez bolesnych konsekwencji. :mur:

2. Dobrze, że spieprzam z tego porąbanego kraju bo o ile ciężko tu zginąć na drogach, to można dostać zawału/nerwicy/drenażu portwela(który i tak zawsze mam pusty) jeżdżąc po nich.

3. Blondynki są lepsze, bo nie mylą się z cygankami. ;-)

 

Szerokości.

 

EDIT. Mało Polaków by mogło, wierz mi. Co do tego czy podczas manewru można przekroczyć czy nie, to nie wiem i ciesze się, że w tym momencie nawet nie muszę wiedzieć. :)

Edytowane przez Sysak
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co piszesz to nie mógłbym jeździć po Szwajcarii, może poza autostradami :wink: Ale swoją drogą, czy przy wyprzedzaniu nie można chwilowo przekraczać ograniczenia prędkości? Masz zakończyć manewr jak najszybciej, więc wyprzedzając kogoś z małą różnicą prędkości stwarzasz tylko dodatkowe zagrożenie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

2. Dobrze, że spieprzam z tego porąbanego kraju bo o ile ciężko tu zginąć na drogach, to można dostać zawału/nerwicy/drenażu portwela...

 

To cie może spotkać wszędzie. Zmiana kraju nic nie wnosi w kwestii zatrzymań, przeszukania auta itp Gliny to przeważnie stres dla kierowcy nawet jak nic nie zrobił.

Ale to głównie dla urodzonych w PL, wlecze się syndrom Milicjanta z pałą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat przeraziła mnie wizja bliskości procesu sądowego i wielotysięcznych kar przez zwykły lekki pośpiech. Sama kontrola po tym jak nam powiedzieli czemu ją przeprowadzają to już były śmichy-hichy. Policjant był miły i naprawdę wporządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnica w spalaniu dzień-noc podczas jazdy miejskiej mnie przeraża. W dzień podczas korków, czerwonej fali i innych nieprzewidzianych badziewii paliwo ubywa mi z prędkością ~8-11l/100km, w nocy, kiedy ruch jest mniejszy, światła chodzą jakoś lepiej i ogólnie- zwyczajowo nie chce mi się cisnąć jak przygłup- 6-9l/100km.

 

Zacząłem dostrzegać zalety benzyniaka- [gluteus maximus] mi nie marznie gdy na uczelnię jadę- ciepłe powietrze wieje już na pierwszych światłach + inna charakterystyka silnika. Chociaż trochę żałuję, że nie wziąłem czegoś większego lub doładowanego- brakuje tego niutonometrycznego kopa. Bo z danych czysto papierowych przesiadłem się do czegoś, co ma ok. połowę momentu poprzedniego wozidła, i trochę niższą wagę, może nawet bardziej niż trochę. ;)

 

 

W lutym miałem ostatnią kontrolę, obyło się bez mandatu- wyprzedzałem w mieście na dwupasmówce (70km/h)- przycisnąłem do ok. 100 i od razu wróciłem na prawy pas i wytracałem prędkość. I pan policjant pomachał mi odjazdowym świecącym lizaczkiem. Skończyło się na rutynowej kontroli i powiedzieli mi żebym jeździł wolniej.

 

Sysak- te prawo w Szwajcarii jest jakieś... Emeryckie? Kojarzy mi się z Fińskim- wysokość mandatu proporcjonalna do zarobków. Z tym, że w CH mandat jest tak czy owak wysoki...

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z punktu widzenia legislacyjnego kodeks mają zajebisty. Skoro nie można ograniczenia prędkości wyegzekwować na zasadzie zasad moralnych (prikaz to się słucham), jest pejcz nad głową w postaci utraty prawa jazdy i wysokiego mandatu. Cel mają jeden - bezpieczne drogi, i jakoś im się udaje. Oczywiście część dostaje po [gluteus maximus] bo mogła by jechać szybciej bez stwarzania zagrożenia. Pozostaje jednak dobro ogółu jakim jest bezpieczeństwo na drogach i nie wiem moi drodzy jak wam, ale mi odpowiada jechać wolniej a mieć świadomość że z naprzeciwka nikt jak idiota nie wypadnie z zakrętu/nie będzie wyprzedzał na górce itd. bo będzie bał się mandata.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chociaż z drugiej strony patrząc- Szwajcaria jest porównywalna powierzchnią do województwa mazowieckiego a infrastrukturą zapewne je przewyższa więc... Po co się śpieszyć, skoro zachowując kulturę i trzymając się ograniczeń, można ją przejechać z dobrym czasem... Więc podzielam Twoją opinię.

 

Ale dyskusja na temat bezpieczeństwo vs prędkość to już dłuższy wywód. Trasa Olsztyn-Augustów była do przejechania w mniej niż 3 godziny dopóki nie postanowiono podnieść bezpieczeństwa fotoradarami i remontami. Wyjeżdzając w maju do domu jechałem bite 4 i pół godziny- jedną czwartą drogi stojąc w korku przy remoncie, kolejną część jechać za szybkim inaczej, zwalniać przed fotoradarami z [gluteus maximus] ustawionymi na nielicznych dobrych odcinkach dróg, gdzie kolizji jak sięgam pamięcią- nie widziałem ani jednej, walczyć z koleinami, a na samym końcu uważać na dziczyznę, Litwinów i innych barbarzyńców, którzy jadą jakby mieli ananasa w [gluteus maximus]. + nieoznakowane radiowozy.

 

Z jednej strony dobrze- a z drugiej, jeszcze trochę, i jadąc będę czuł jak broda mi rośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram powyższa trasa w chwili obecnej to jedno nie kończące się pasmo 70tek, zakazów wyprzedzania i wiecznych słupków, pachołków i robót na drodze. Co prawda do Augustowa nie jeżdżę, ale w pół drogi się zapuszczam.

 

Droga najwyższych lotów nie jest. Wracałem kiedyś z Tumian i wpadłem na ten nowy asfalt, a odczucia takie na kierownicy jakbym kapcia złapał. Oczywiście zjechać nie ma gdzie, żeby sprawdzić i się tocze do najbliższego zjazdu będąc świadomym, że stracę oponę. Dojeżdzam do Barczewa, zjeżdzam na bok, a tu wszystko całe tylko w oponie jakiś syf zebrany z drogi :mur:. Wróciłem na drogę, po jakimś czasie przeszło jak się wytrzęsło. Jednak nadal pytam: co to KU*#$ jest!?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konar- wg. źródeł w GDDKiA- remonty do Mrągowa powinny się skończyć planowo przed pazdziernikiem... 2011 roku. Ale niestety- to będzie wciąż 90km/h, z 70km/h na rozjazdach i prawdopodobnie puszkami na radary...

 

A co do tego asfaltu- ta część po remontach nie ma jeszcze finalnej nawierzchni chyba. A ta przy Barczewie jest "połamana"- podobno, żeby nie tworzyły się koleiny i woda spływała. Co nie zmienia faktu, że jedzie się po tym dziwnie.

 

 

O jak radośnie. Większość Renówek się poobijała, więc Policja w WM dostaje nowe autka:

Nowe nieoznakowane radiowozy w WM.

 

Zaszaleli- 3.6 v6.

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli nadal na starej drodze jechało się szybciej mimo, że była ciasna i kręta ;]

 

Źródła w GDDKiA jakiś pracownik czy jakieś info ze strony? Bo chciałbym coś więcej dopytać. Droga Olsztyn-Szczytno mnie interesuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy radiowóz może wyłączyć syrenę? Jest możliwość, żeby jechał z światłem na dachu, bez sygnału dźwiękowego?

 

Może ale w świetle prawa nie jest wtedy samochodem uprzywilejowanym. Jak dobrze pamiętam definicja mówi że musza być włączone oba sygnały dźwiękowy i świetlny.

Ale na samych kogutach i tak może jechać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dziwne, ostatnio miałem wyjątkowo dziwną sytuację. Po wyjściu z zakrętu (wcześniej byłem ślepy, nie widziałem co jest za nim) wyjechał mi radiowóz mocno rozpędzony na moim pasie, całe szczęście było szerokie pobocze to uciekłem, ale było blisko. Miałem uchylone okno, cichutko muzyka się sączyła, nie możliwe żebym go nie usłyszał :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki kierowca powinien dostac po tylku za jazde tylko na swiatlach, bo do bycia uprzywilejowanym musi miec swiatla i sygnaly dzwiekowe. U mnie zaraz bylby u komendanta.

 

Inna sprawa ze my mamy pneumantyczne sygnaly pomontowane i jazda na nich jest wypas :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...