Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Dużo też zależy od szczęścia. Mam dwóch znajomych z lagunami drugiej generacji. Jedna to 2.0 benzyna, przez trzy lata codziennej eksploatacji i trzech wypraw po 3k km przepaliła się żarówka od oswietlenie kabiny, druga to kupiony w cenie złomu 1.9dci (były uszkodzone blacharko drzwi i lekko blotnik), codziennie robi minimum 2x30km i z awarii to przetarł sie jeden przewód, przez co samochod myslal ze sa ciagle otwarte drzwi pasazera. Poza olejem/filtrami/hamulcami i innymi rzeczami eksploatacyjnymi nic wiecej nie zawiodło. Nie zmienia to faktu, ze i tak nie kupiłbym takiego pojazdu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat w moim otoczeniu posiadaczy Renault te modele przyniosły sporo nerwów właścicielom. Nie mówię nic o starszych modelach bo tych na ulicy w ogóle nie widzę.

 

W moim też. Ale to nie wina samochodu, a kupca, który bez dokładnego sprawdzenia nabył (jak się okazało przy okazji wymiany głowicy) lagunę z 680 tys. km przebiegu.

A że nie widzisz na ulicy... radzę dokładnie się przyglądać. Też potrafię wybiórczo nie zwracać uwagi na niektóre pojazdy - np. bravo widzę na każdym kroku, a passatów (z wyjątkiem CC) wcale - bezpłciowe, to po co sobie głowę zawracać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat tu gdzie mieszkam naprawdę tych aut nie ma na ulicy. Za to passatów, toyot wszelakich i fordów olbrzymia ilość.

 

Mój kolega też kupił kiedyś takie Mondeo (MkII), okazyjnie tanio. Od handlarza (cygana), dopiero po czasie zwróciliśmy uwage że na desce rozdzielczej są małe otworki - po przymocowanym taksometrze... :D

Na liczniku ma ponad 250k a w rzeczywistości pewnie ze 200 więcej. Na trasie długości 400 km zżera 1l oleju. Taki prawie dwusuw :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuje wrozby co do mojego ulysse ;-)

 

Podczas jazdy, jak sie auto 'rozgrzeje' slychach stukanie, jakby terkotanie z przednich kol. jak jade do przodu to slabo, przy skrecie mocniej. im szybciej jade, tym szybciej. jak ruszam na skreconych kolach to nic. wczesniej zmienialem klocki i tarcze, bo klocki sie konczyly a tarcze tez byly cienkie i troszke krzywe.

 

Obstawiam lozyska w kolach a nie przeguby, bo przy ruszaniu na skreconych kolach nic sie nie dzieje, dopiero po chwili jazdy zaczyna sie. I oslony przegubow sa cale, smar jest.

 

I zna ktos lozyska firmy Fersa? Robia duzo do ciezarowek/naczep, ale ciekawe jak sprawdzaja sie w osobowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy oświadczeniu wystarczy, że sprawca powie, że takie zdarzenie nie miało miejsca, lub to ty byłeś sprawcą, a podpisał bo go zastraszyłeś. A mając świstek od policji jest łatwiej z takiej sytuacji wyjść.

 

a on tak mial mimo kwitow z Policji. ubezpieczalnia napisala, ze pani powiedziala, ze zdarzenie nie mialo miejsca, oni jej wierza i nie wyplaca :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a on tak mial mimo kwitow z Policji. ubezpieczalnia napisala, ze pani powiedziala, ze zdarzenie nie mialo miejsca, oni jej wierza i nie wyplaca :lol:

 

Uwierzyliby, że to latacjący słoń spowodował wypadek, żeby nie wypłacić odszkodowania... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cudownie... :mad:

 

Tekst dotyczący Olsztyna.

Gmina podpisała umowę na 7 km buspasów

wczoraj, 19:16

mkw / PAP

 

Na głównych olsztyńskich ulicach powstanie 7 km tzw. buspasów, które mają usprawnić miejską komunikację i skłonić mieszkańców do korzystania z autobusów. W poniedziałek gmina podpisała umowę w tej sprawie.

 

Umowa podpisana w poniedziałek przez prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza warta jest ponad 31 mln zł. Buspasy mają powstać w dwa lata. Wykonawcą projektu i inwestycji będzie - wybrane w przetargu - konsorcjum trzech spółek: olsztyńskiego PUDIZ-u (lider) oraz Warmińsko-Mazurskiego Przedsiębiorstwa Drogowego z Gutkowa i warszawskiej spółki DRO-KONSULT.

 

Wykonawca ma wydzielić pasy ruchu przeznaczone dla autobusów w dwóch głównych "korytarzach" komunikacyjnych miasta: wschód - zachód (al. Niepodległości, Pstrowskiego, Mochnackiego, Grunwaldzka) oraz północ - południe (Warszawska, Śliwy). W ramach prac mają zostać zbudowane zatoki autobusowe, przebudowane chodniki, pasy zieleni, wysepki i infrastruktura podziemna oraz zmodernizowane sygnalizacje świetlne na skrzyżowaniach.

 

 

Kontrakt na buspasy jest elementem projektu "Modernizacja i rozwój zintegrowanego systemu transportu zbiorowego w Olsztynie". Jednym z jego kolejnych etapów będzie budowa linii tramwajowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piotrze, z całym szacunkiem, ty kur#^...

 

Miasto, które mając niespełna 180 tysięcy mieszkańców zostanie zakorkowane do poziomu dwu czy trzykrotnie większych odpowiedników. To zbyt dużo, żeby to przyjąć spokojnie. Zamiast wykorzystać kasę na poprawę jakości i poprawę organizacji sytuacji na drogach w mieście, to zmierzamy w kierunku jej marnotrawienia. Nikt, ale nikt mi nie wmówi, że to się dobrze skończy. Szczególnie jeśli to jedna inwestycja, która później zostanie i tak "rozpierdzielona" pod jakże cudny pomysł jakim są tramwaje.

 

W ogóle wydzielmy, tylko określone ulicę dla samochodów, a na reszcie dopuśćmy ruch lewitacyjny. Zastanawia mnie jaka jest szansa, że "Pioter" G. będzie poruszał się sam tymi swoimi zapyziałymi autobusami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usprawnianie komunikacji w Olsztynie zaczęło się kilka lat temu od wprowadzenia wszędzie gdzie się da "bezpiecznej" sygnalizacji świetlnej. Oprócz pojawienia się korków, czas przejazdu przez miasto zwiększył się trzykrotnie.

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak na prawde jedyne co zachęca do zostawienia samochodu to jest Metro. Genialny środek transportu. Niestety nie wszędzie je budują :)

 

Fak jea, paryskie metro jest dla mnie wzorcem stolca ... tfu, transportu publicznego. Warszawskim też jechałem, ale metro którego mapka wygląda tak

 

o------o---------o--------o--------o----------------o-----------o

 

i które powstaje w imponującym tempie naturalnej erozji granitu to jakieś jaja z pogrzebu.

4,5 melona za 1km drogi ło rzesz ty ku..., ciekawy jestem co jest takie drogie że tyle krzyczą bo chyba nie asfalt.

 

Przeca tam nie ma asfaltu, tylko jakieś rzadkie smoliste ciach!o. Nie można położyć zbyt dobrej nawierzchni, bo co będziemy za rok z chłopakami robić? A tak brat wujka szwagra ustawi kolejny przetarg, sprzęt będzie na siebie zarabiał, ekipa też się ucieszy. I biznes się kręci.

 

 

Panów z Olsztyna spieszę uspokoić - kiedy do Prus Wschodnich wrócą wreszcie Niemcy, posprzątają ten bajzel szybko i skutecznie :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Usprawnianie komunikacji w Olsztynie zaczęło się kilka lat temu od wprowadzenia wszędzie gdzie się da "bezpiecznej" sygnalizacji świetlnej. Oprócz pojawienia się korków, czas przejazdu przez miasto zwiększył się trzykrotnie.

 

ta super mega bezpieczna sygnalizacja bezkolizyjana ma jeszcze jedna wade - odmóżdza i wylacza myslenie w innych miastach z normalna sygnalizacja ;)

 

Panowie te 4,5 banki za kilometr glownie sie sklada na wymyslenie gdzie i namalowanie lini, bo budowy pewnie duzo nie bedzie :lol:

Tak poza tym moja wyobraznia nie ogarnia tramwaju na np. kosciuszki, ktora juz bez tego stoi ani buspasa na pilsudskiego, kotra tez jest zakorkowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejsza droga do pracy wyglądała tak: 9km w 8 minut, potem 3km w 16minut. Żenada i tragedia. A powrót jeszcze gorszy. Chyba zacznę parkować pół kilometra od firmy, żeby potem nie stać w korku.

 

to nie tak zle ;)

codziennie jezdze 4.5km w 30 minut, w porywach do 45

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur!de. Drugi dzień pod rząd (poniedziałek i wczoraj) wypadek na jednym odcinku S11 nieopodal Poznania i wyłazi naturalne zachowanie kierowników: zwolnić do 10-20 km/h i robić zdjęcia komórką żeby mieć co komentować później przy kawce w biurze. Normalnie k****ca mnie bierze jak to widzę. Jakbym miał pistolet to bym powystrzelał to bydło. :damage_wall:

 

Edyta@ reaktiv: Wiesz, nie chodzi mi nawet o stanie w korku i ew. spóźnienie, bo zawsze można zadzwonić i wytłumaczyć w czym rzecz. Chodzi o zachowanie bandy hien, dla których najważniejsze jest porobić zdjęcia komórką, oczywiście nie dotyczy tylko ludzi jadących w kierunku na którym był wypadek - oba kierunki jazdy odgrodzone barierkami i pasem zieleni, na dodatek samochód z wypadku wystrzelił przez barierkę w kierunku lasu gdzie się zatrzymał, więc nie ma opcji żeby cokolwiek mogło zagrażać czy spowalniać ruch na pasach w przeciwnym kierunku. Ja stałem grzecznie w korku w kierunku na którym był wypadek więc dla mnie to było bez różnicy (zresztą policja puściła ruch jednym pasem jak tylko helikopter z rannym(i) odleciał, ale oczywiście w naprzeciwka banda debili, z czego co drugi z komórką w jednej łapie i łbem w szybie (kierowcy, nie pasażerowie). W poniedziałek w podobnej sytuacji oczywiście już parę chwil po wypadku (jechałem w przeciwną stronę, świeży wypadek, policja i straż dopiero jechały) parę metrów dalej bonus x2 czyli kolejne zdarzenie.

Edytowane przez KHOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kur!de. Drugi dzień pod rząd (poniedziałek i wczoraj) wypadek na jednym odcinku S11 nieopodal Poznania i wyłazi naturalne zachowanie kierowników: zwolnić do 10-20 km/h i robić zdjęcia komórką żeby mieć co komentować później przy kawce w biurze. Normalnie k****ca mnie bierze jak to widzę. Jakbym miał pistolet to bym powystrzelał to bydło. :damage_wall:

 

 

Ciesz sie, ze nie musiales dzis jechac 86/A4 w Katowicach : d

 

Od 3 rano na zjezdzie na A4 w strone Wrocka lezy rozwalony tir i pelno stalowych rur na drodze. Korek we wszystkie strony swiata. Ja mialem o tyle fart, ze jechalem z Tychow i udalo mi sie odbic w momencie jak sie korek zaczynal od mojej strony i objechac wszystko dookola. Mimo to i tak sie nie ustrzeglem przed spoznieniem :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to nie tak zle ;)

codziennie jezdze 4.5km w 30 minut, w porywach do 45

 

Ja na twoim miejscu bym rowerem jeździł. Taki dystans to byle składakiem da się przejechać a paliwo do roweru jest znacznie tańsze - chęci.

Gdyby nie fakt, że do pracy mam 25km to sam bym jeździł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawet nie mow. korek od murcek, mi sie udalo przy kortach smignac na piotrowice, ale potem i tak wszystko stalo.

 

 

No ja mialem ten fart, ze akurat korek sie zaczal tworzyc przy Lotosie i zdazylem odbic na Piotrowice ;D Tam chwile na swiatlach postalem, a pozniej w Brynowie, reszta juz z gorki :D

 

Ale my to tam nic, z drugiej strony podobno rozpoczynal sie w Czeladzi przy M1 ;o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olsztyn pozdrawia, 2km w 22minuty, o godzinie jedenastej. Na piechotę jest szybciej, a rowerem bym trzy razy tą trasę zrobił.

 

Jeżdżąc 35km w jedną stronę wykręcałem 11 litrów LPG na 100km. Ciekawe, ile teraz będzie wykręcało na 12km w korkach.

 

Marudzicie, pierwsze 2km od domu w szczycie pokonuję 30 minut, dalej też zdarzają się takie kwiatki. Trasa 16km w godzinę nie jest abstrakcyjna.

 

Żeszuf FTW.

UWAGA! Chwalę się.

O ile nie ma wypadku, a zdarza mi się taka akcja 2-3 razy w roku, jadę tak:

7:10 - z domu, 34km w trasie.

7:40/7:45 - wjazd do Rz

ok. 8:00 - Przejechane 6km w mieście, robię sobie herbatę.

Dzisiaj na ten przykład wyjechałem, jak zwykle, o 7:10, zatankowałem auto, przyjechałem do pracy o godzinie ósmej za minut pięć.

Ciekawostka - mimo korków i tak jestem w pracy szybciej od roweru. Wiem z autopsji - przy wjeździe do miasta mijam mieszkanie koleżanki jeżdżącej rowerem. Gdzieś w połowie trasy mijam koleżankę, a w pracy jestem 5 minut wcześniej. Piesi i rowerzyści tracą masę czasu na światłach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...