Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Jak co dzień rano tłukłem się wśród wiecznych remontów Białostockich z dzieciątkiem do przedszkola, rozkopali kolejny kawałek skrzyżowania, chociaż wcale nie był zły, ot pewnie kolejna popisówa drogowców, że niby coś się robi. Przedszkole kilka osiedli dalej więc tłukę się powoli za jakimś kombiakiem. Mniej więcej po ostatnim skrzyżowaniu przed blokowiskiem coś się ruszyło, droga zrobiła się pusta więc można było zwiększyć prędkość z dwudziestu do pięćdziesięciu. Pod przedszkole prowadzi kilka dróżek wśródblokowiskowych pociętych krzyżówkami i tu kombiaczek przede mną pokazał kulturę jazdy - zapomniał, że na skrzyżowaniach używa się kierunkowskazów. Sobie myślę, że pewnie zaspany, pogoda taka w de, że mnie tez się oczy przymykają. No ale .... pod przedszkolem jak zawsze ciasno bo to parkingu nie ma, pare metrów chodnika, dróżka ciasna ale widzę światełko, dojeżdżając na miejsce widzę z daleka kawałek wolnego miejsca, przede mną kombiak, sobie myślę, jak chłop przytomny to śmiało sparkujemy razem .... no i sparkowali. Na szczęście mam zapas karniaków w schowku :| mistrz kierownicy wziął pociechę i pomknął do przedszkolanek a ja musiałem jechać fpissdu, żeby gdziekolwiek dzieciaka wysadzić.

 

 

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BuMeL - gratulacje, spotkałeś dorodny okaz Niespełnionego Małżeńsko Tatusia W Kombi, który jeździ we własnym mniemaniu jak co najmniej Hołowczyc, szybko i bezpiecznie, a obiektywnie jak brudna ciota, niebezpiecznie i nieprzewidywalnie, udowadniając sobie samemu w ten sposób, że cokolwiek znaczy, bo inni się go boją. Aż dziwne, że to nie Astra/Vectra, ten gatunek bardzo lubi rdzople.

 

 

Okrągłe 140k, pyknęło w Kartuzach, stolicy Kaszebe:

Dołączona grafika

 

A z samego Tesco na Kaszubach wracało się wczoraj tak:

Dołączona grafika

Zalety takiej pogody - niedzielni zostali w domach, skrywszy się pod pierzyną, drżąc z bojaźni. Wady - zagapiłem się w Uniechowie i mrugnęło mi fotopstryczkiem w oczęta bławatne, czekam na pocztówkę.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sporo karniaków rozdawałem tylko zdjęć znaleźć nie mogę. Ogólnie poziom w Białymstoku woła o pomstę. Codziennie prawie przeżywam traumę. Ale nie będę żałował fotek ... ku przestrodze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

@Jonas Gmina Człuchów jest z tego znana, często tam jeżdżę, teraz też byłem. Wszystkie radary nabite, dodatkowo "śmietnik" miejscy mają ale jechałem o 22 w niedziele więc pewnie się zwinęli.

 

Dodatkowo jest tam 70tka przed Człuchowem. Jechałem o 22 i pomyślałem sobie "no bez jaj chyba o tej godzinie już nie będą stać". No i czerwony lizak pomachał mi by zjechać. 94 km/h na 70tce i szok! Pan policjant puścił mnie tylko z upomnieniem! Pierwszy raz w życiu zostałem złapany na suszarke i pierwszy raz udało mi się dostać upomnienie a nie mandat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czego używacie do smarowania uszczelek w aucie? W tamtym roku w drugim aucie używałem kremu do rąk, niby wszystko fajnie bo uszczelki były miękkie i się nie poniszczyły za to strasznie się syf łapał zwłaszcza na dole z butów jak się wsiadało.

Czy te sklepowe preparaty też tak łapią brud?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki:

- Żarówki Tungsram H1 Sportlight+50% link

Używał ktoś? Opłaca się kupić? Obecnie mam Philipsy +30%, zauważę różnicę?

 

Mam takie: Żarówki Tungsram H1 Megalight Ultra +90% (1863879901) - Aukcje internetowe Allegro

Różnica jest spora, światło jest jaśniejsze i bardziej białe, może nie jak ksenon, ale i tak jest ok. Moim zdaniem warto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mozna normalnie myc auto na parkingu przed blokiem ? Czy sa na to jakies przepisy ?

 

Do mojej mamy(daawno temu, jeszcze dziecko byłem małe) podeszli gliniarze, że mieli zgłoszenie i mandat, srandat. Na pouczeniu się skończyło. Czyli zależy od tego ilu współpracowników SB i szeregowców MO masz w pobliżu*. Chociaż ja zdarzało się, że myłem co tydzień-dwa i nikt nie dzwonił na policją(a ja myję jakieś >6h - sprzątanie/mycie/woskowanie/itp.)

 

* - niestety to nie żart, ani pomówienia; ludzie, którzy za komuny byli "przykładnymi obywatelami" mają tendencję do dzwonienia na policję kiedy tylko jest okazja - posłuchajcie bajeczkę: Był sobie blok mieszkalny i parking prostopadły z jednym miejscem za małym na prostopadłe, więc ukosem stawali wszyscy(często na krawężniku za którym trawa). Raz wjechał za daleko (na trawę) - może z 10cm (tu-findżers). Koleś przyszedł, przyczaił się, zrobił zdjęcie i zadzwonił na policję. Bajka się kończy pouczeniem (nawet policjanci mówili, że nie chcą się czepiać, ale było zgłoszenie...) , ale to jest chore.

 

Co do codziennych czasami krew mi gotują wpychający się na pas. Zwężenie jest, wiadomo - na błyskawiczny, a obok koleś się mi dosłownie wpycha - kierunkowskaz i zajeżdża mi drogę rogiem swojego samochodu. No to delikatna "przepychanka" czyli jechać jak najbliżej tego przede mną. Udało się, chwilę po tym wpuściłem z tamtego samego pasa jakiegoś Austriaka, który włączył kierunkowskaz i po prostu chciał wjechać. Chyba jestem złym człowiekiem, bo nieopisaną satysfakcję sprawia mi wkurzenie takich "królów miast" na ten przykład.

 

Dla nieprzeglądających wykopu - kanał w stylu "Jestem królem szos": http://www.youtube.com/user/StopCiotomDrogowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BuMeL- jeżeli mogę zając głos w tej sprawie- to po BIałymstoku lubię jeździć. I jeżeli uważasz, że jest tam źle- mogę się z tym zgodzić, ale jak by źle nie było- jest lepiej niż w Olsztynie, gdzie 90% kierowców mam ochotę nabić na pal i urządzić grilla w stylu Draculi.

 

seba_999- możesz zauważyć, ale nie musisz- to zależy od Twoich oczu- szczerze- wystarczy delikatna zmiana temperatury barwowej światła, i można zauważyć różnicę. A co dadzą +50% w porównaniu do +30%- tego nie odpowiem. Natomiast wiem, że zmiana z 55W na 100W- daje zdecydowanie zauważalną różnicę- przy czym ma gigantyczną wadę- nie powinno się tego pakować do klosza z plastikowym odbłyśnikiem- szlag trafi reflektor, i to szybko...

 

 

Pytanie- co poradzić na parujące od bylejakiej zmiany wilgoci szyby? Pytam zawczasu- dopóki temperatura przekracza 5*C na plusie, później obawiam się bitwy ze szronem.

Filtr kabinowy zmieniony....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie- co poradzić na parujące od bylejakiej zmiany wilgoci szyby? Pytam zawczasu- dopóki temperatura przekracza 5*C na plusie, później obawiam się bitwy ze szronem.

Filtr kabinowy zmieniony....

 

Parujące szyby w czasie jazdy to np. za sprawą obiegu wewnętrznego wentylacji. W Astrze II klapa przełączająca obiegi wew./zew. potrafi się zawiesić. Naciskanie guzika nic nie daje. Cały czas jest obieg wewnętrzny i na parujące szyby nie pomaga nic, gdy temp. jest ok. 0 st. C.

Wspomagać walkę z wilgocią można, należy klimatyzacją.

 

Zaszronione szyby z rana to wilgoć pozostająca w aucie. Wskazane gumowe dywaniki. Wodę można wylać, nie nasiąka cała wyściółka podłogi, szmaciane dywaniki. Po przyjeździe nagrzanym autem można auto wywietrzyć, przechłodzić pozostawiając na chwilę otwarte drzwi auta. Gdy wracamy np. z dziećmi i mamy jakieś zakupki w aucie, otwieram wszystkie drzwi, bagażnik, wypinam dzieci z fotelików, zbieram zakupy i na koniec zamykam wszystkie drzwi. Parkując na własnym podwórku można by zostawić auto na 5 minut otwarte. Wilgoć takim sposobem ucieka z auta, auto przestygnie i woda na dywanikach nie paruje tak intensywnie. Fajnie jest mieć elektrycznie podgrzewaną szybę przednią, ten bajerek dużo lepiej działa na szron na zewnątrz auta niż wewnątrz. Kolega w pracy ma podgrzewaną szybę, z zewnątrz po chwili ściąga lód gumową stroną skrobaczki. Wewnątrz jak nie chce zaczekać paru minut, w ruch idzie skrobaczka. Niestety nie mamy takiej funkcji, żona będzie się musiała męczyć ze skrobaniem.

 

Chemia stosowana na szyby nie wiele daje albo nic. Takie info znalazłem, gdy szukałem rozwiązania problemu w Astrze szwagierki. Były też opisane przypadki trzeciej wymiany filtra kabinowego, zalecanej czy robionej przez fachowców w serwisie. Nic to nie pomagało. Nie znaczy to, że filtra nie trzeba wymieniać, nie wiele to pomoże jednak na parujące szyby. Jeśli ktoś zaleca wymianę filtra kabinowego to można na próbę go wyjąć, zimą jest mniej pyłu, kurzu jak wszędzie błoto, śnieg.

Edytowane przez Klaus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój fiacior postanowił sobie popuścić trochę płynu chłodniczego do kabiny - jeździłem ostatnio z włączonym ogrzewaniem. Sprawa jest prosta, padła nagrzewnica, lub jej przyłącz. W serwisie Fiata wołają za usługę 400 pln czyli zdjęcie deski rozdzielczej i uszczelnienie połączenia, lub jeśli to nagrzewnica to dodatkowo 130 za zamiennik. Moje pytanie brzmi, czy ta cena jest ok, w stosunku do roboty wykonanej? Wolałbym auta nie oddawać zwykłemu mechanikowi, niby to fiat, ale ten model jest na tyle rzadko spotykany, że nie jeden mechanik pewnie nie widział takiego na oczy, a co dopiero zdejmować deskę rozdzielczą. Myślę, że aso to jednak jedyne wyjście.

 

Wymieniał ktoś z Was może nagrzewnicę i jakie były tego koszty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wymieniał ktoś z Was może nagrzewnicę i jakie były tego koszty?

 

Jakiś rok temu, tyle że w starym oplu. Koszt robocizny 0zł. Wystarczyło wykręcić schowek i miałem ładny dostęp do nagrzewnicy. Nie wiem jak to w fiatach jest, poszukaj na forach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla nieprzeglądających wykopu - kanał w stylu "Jestem królem szos": http://www.youtube.com/user/StopCiotomDrogowym

 

Ho ho, rasowy Warsiawiak. Z Radomia. Taki sam gatunek, co ten okaz, nawet hejtu w komentarzach podobna ilość.

 

 

W jaszczombie dostęp do nagrzewnicy i wentylatora nadmuchu jest od deski rozdzielczej, podejrzewam że w Coupe podobnie i lepiej powierzyć to fachowcom, zamiast "fachofcowi" z brudnej szopy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem dokładnie jak to jest. Bez zdjęcia deski rozdzielczej nie da rady w tym przypadku (Fiat Coupe po FL).

 

w większości fiatów trzeba targać deskę do tej operacji... odkręcanie śrubek jak każde inne. Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jak podczas deszczu wyładowywałem zakupy to napadało mi sporo do środka. Od tego momentu zaobserwowałem wzmożone parowanie. W tym temacie wyczytałem coś o gazetach, faktycznie u mnie zadziałały.

 

Co do kanału to może odniosę się do sytuacji w filmiku. To poza tym, że koleś nadużywa klaksonu to ma rację, przez takich kierowców passatów jak ten w filmiku tworzą się korki. Podjeżdża taki do krzyżówki/ronda i czeka niewiadomo na co :blink: Ogólnie kanał wymiata :lol2: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

+1 co do konieczności szarpania deski rozdzielczej do wymiany nagrzewnicy w fiaciorach. ASO w przypadku Punto mk1 liczyło sobie za całość circa 700 srebrników.

 

A ja zapytam z innej mańki, ktoś skupował/wyzbywał się ostatnio "oszczędności" na trasie? Ruch w interesie czy przycichło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konar- ruch jest, fotki dalej przychodzą. Fotka z okolic Augustowa z przenośnego przyszła już dwa dni po wykonaniu- jakiś bezmózgi aptekarz go ustawiał- w terenie "zabudowanym" w okolicach ~40m od granicy tablicy, która była ustawiona w środku pola.

71km/h @ 50km/h- 4pkt.

Zastanawiam się, ile osób dostało to samo...

 

 

Z tymi parującymi szybami będę walczył jednak dopiero, jak zaczną być naprawdę upierdliwe...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mozna normalnie myc auto na parkingu przed blokiem ? Czy sa na to jakies przepisy ?

 

A w sumie znalazlem jakas auto myjnie samoobslugowa ktora udostepnia dysze do mycia za niewielka oplata , wiec na razie problem rozwiazany.

 

Swoja droga czy woskowanie w takich myjniach cokolwiek daje czy to tylko efekt placebo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry syntetyczny sealant powinien po nałożeniu leżeć na samochodzie przynajmniej 10-15 minut, naturalny wosk na bazie Carnauba nawet ponad godzinę. Teraz odpowiedz sobie jak to ma się do płynnej zawiesiny która spływa po kilku sekundach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...