Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Co do fiata coupe to ciągnie mnie do niego bo wiem, że jak teraz nie kupie sobie takiego auta to już być może nigdy nie będę miał okazji bo jest to auto raczej mało rodzinne a dziecko prędzej czy później się trafi. ;)

Myślę raczej o opcji w rozsądnym wydaniu czyli 2.0 16v (20v sa chyba r5 - mają te same problemy co w bravo hgt, czyli "puk puk. Kto tam? Panewka") z gazem - bo jak by nie patrzeć teraz bravą miesięcznie robię około 2k km.

Z tego co oglądałem części nie są jakoś masakrycznie drogie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AC na fiata brava rok 99?

mi w PZU powiedzieli ze AC max na 10letnie auta chyba ze mam kontynuacje to max 12lat

 

Do zeszłego roku mieliśmy AC na Clio z 1996 roku. W zeszłym roku ubezpieczyliśmy 10-cio letnie auto. Przed zakupem pytałem agenta, jaki jest maxymalny wiek auta do AC. Odp: 10lat ale jak będzie starszy to też da radę ubezpieczyć.

Jak ktoś napisał wyżej, to co PZU przysyła pocztą (OC+NW) to do kosza i nękać agenta lub pracownika PZU.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AC na fiata brava rok 99?

mi w PZU powiedzieli ze AC max na 10letnie auta chyba ze mam kontynuacje to max 12lat

 

Warta nie miała problemu z daniem AC na 13 letnią Vectre po przejściu z PZU :) W tym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fani Diesli będą nie pocieszeni ale polecam przejechać się jakimś V6 w czymś co nie waży za dużo i myślę, że przyznają rację, że milej się takim jedzie.

Ale dizle mało palom!!!11111 Na tym kończą się ich zalety ;) .

 

Elektryczny fotel? Dla mnie są genialne.

Jakby działało to dwa razy szybciej, a w 2/3 drzwiowych było takie rozwiązanie jak np w E92 to byłoby genialne. Ale nie jest.

 

Wciskanie sprzęgła podczas odpalania też mam. W czym to przeszkadza? I tak zawszę muszę wbić 1 lub 2 bo zostawiam samochód na luzie i ręcznym. Osoba której czasem daję jeździć zostawia zawsze samochód na jedynce zamiast na ręcznym. Wcześniej gdy jeździłem samochodem z silnikiem 1.2 miałem sytuację na parkingu, że odpaliłem bez sprzęgła a była wbita jedynka i auto na szczęście zgasło -przede mną 20cm stał samochód jak to na parkingach przed marketami. V6 raczej by tak łatwo nie zgasło i skończyło by się na malowaniu zderzaka.

 

Przeszkadza, bo auto próbuje robić ze mnie idiotę. W Nissanie X-trial trzeba wcisnąć jednocześnie sprzęgło i hamulec, bo inaczej nie odpala. Na luzie i ręcznym oduczysz się parkować, jak zapieką ci się hamulce albo pęknie linka ręcznego. Ja już wyrobiłem sobie nawyk, że odruchowo przed odpaleniem wciskam sprzęgło i hamulec.

 

W automacie trzeba trzymać hamulec, bo niektóre lubią dość mocno szarpnąć do przodu lub do tyłu po wrzuceniu odpowiednio D lub R.

 

Część elektronicznych wspomagaczy jest bardzo fajna, np, takie czujniki cofania, w mondeo są od nowości, a w fc założyłem, bo jak to w coupe średnio widać do tyłu i przy cofaniu w szybie nie widać już prawie maski auta stojącego za mną, a de facto jeszcze jest sporo miejsca, teraz ładnie pika i wyświetla.

 

Oczywiście część elektroniki jest pakowana do samochodu po prostu po to, aby jeszcze więcej zarobić na serwisie, np. taki hamulec ręczny elektryczny, no bo jak to logicznie wytłumaczyć?

 

Czujniki są ok jak są skalibrowane w wersji nie dla emeryta, nic mnie tak nie śmieszy jak czujnik krzyczący że już przywaliłem w przeszkodę, a widzę, że można jeszcze podjechać dobre 50cm. Hamulec ręczny eletroniczny blokuje wszystkie koła co może być zaletą i nie trzeba siłować się z wajchą, dla niektórych problemem jest opanowanie jednoczesnego wciśnięcia zapadki i pociągnięcia dźwigni do góry. Poza tym bardziej wciach!ia niż pomaga i trwa wieki. Złomnik trochę się pomylił, bo Insignie były z ręcznymi zwykłymi i na prund. Najbardziej jednak mnie śmieszą Renault i inne francuskie ciach!owozy, które same po zgaszeniu silnika zaciągają ręczny, ale przy ruszaniu już niekoniecznie same go puszczają ;) .

 

Jeżeli lubisz maluchy, proszę Cię bardzo.

Czym różni się maluch od mercedesa?

 

Btw, smutna wiadomość dla fanów Wankla. Dwa dni temu Mazda ogłosiła koniec produkcji tych silników. W przyczynach było coś o ekologii... jakby 20000 aut z wanklem zrobiło jakąś różnicę przy jednym wulkanie z Kamczatki.

 

Jeszcze dwa miesiące temu jak byłem w ich głowej fabryce, to spuszczali się niesamowicie nad wanklem. Że mega moc z takiej pojemnosci, ze lekki, kompaktowy silnik, ze w wibracje nie wpada i jest super nowoczesny, całe lata świetlne przed konkurencją. Pokazywali rx-8 i 5tke na wodór podniecając się nimi niemiłosiernie, puszczając propagandowy eko-przyjazny film z uśmiechnietymi aktorami. Skośnookie kłamczuchy.

 

Osobiście wciach!iają i śmieszą jednocześnie mnie do wszystkie urządzenia próbujące zrobić z kierowcy debila. Ledwo wsiądę i po wsadzeniu klucza w dziurke, wcisnieciu przycisku start (ciekawostka - w niektorych złomach nie da sie albo ja nie umiem włączyć zapłonu bez uruchamiania silnika, np w A5) i sprzegła jakoś odpale złoma, a z każej możliwej strony coś mi piszczy i mruga - pasy kierowcy nie zapiete, z tyłu nikt pasów nie zapiął, czujnik parkowania pipka, ze cos jest metr za mną (no shit sherloku, stoje przy murze), nawigacja mruga ze mam jezdzic zgodnie z przepisami, komputer krzyczy ze za 2700km przegląd, diody od martwej strefy w lusterkach mrugają, klima dmucha na max lodowatym powietrzem po twarzy, bo mam ustawione na 16'c, wiec komputer chce jak najszybciej zbic temperature, fotel i kierownica jezdzi w kazdym mozliwym kierunku zeby ustawic sie w zapamietanej pozycji etc etc. A ja tylko chciałem go przestawic dwa metry obok, zeby nie stał pod latarnią, bo go gołębie obsrają.

 

Niektóre rzeczy są za to fajne. Domykanie wszystkich drzwi (np w nowej 7ce), klapa bagaznika zamykana na przycisk, doświetlanie zakrętów, czujnik deszczu czy dwusprzęgłowy automat :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fak, czemu tego o tym, bym swistki z PZU ignorowac i dzwonic do ludkow nie napisaliscie wczesniej :D A ja znow gupi zaplacilem :x

 

Samo spojrzenie na kwoty wydrukowane na przesyłanych przez PZU druczkach daje do myślenia ;)

 

Co do wyposażenia montowanego w nowych samochodach. Zwracam uwagę na to aby był komplet poduszek, kurtyny, kontrola trakcji. A z bajerów to np. elektrycznie ogrzewana szyba przednia, czujniki parkowania i klimatyzacja oraz elektryczne szyby. Reszta pierdółek mnie nie obchodzi tzn. można bez nich żyć i tak jak wspomniał MaSell - deska nie wrzeszczy "że to, że tamto, owamto", a przy odprzedaży auta będzie mniejsza strata :)

 

Dołączona grafika

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AC na fiata brava rok 99?

mi w PZU powiedzieli ze AC max na 10letnie auta chyba ze mam kontynuacje to max 12lat

 

Cholera ich wie. Fakt faktem, że mam AC :mrgreen:

Za OC zapłaciłem coś koło 350zł. Nie chce mi się patrzeć ile dokładnie, bo już ciemno i jak zrobię więcej światła, to mnie komary nalotami dywanowymi będą budzić.

 

Ale dizle mało palom!!!11111 Na tym kończą się ich zalety ;) .

(...)

Czym różni się maluch od mercedesa?

 

[suchar]W sumie niczym. Jedno i drugie jest RWD i w obu strefa zgniotu kończy się na silniku.[/suchar]

 

Znajomek w sobotę podjechał roverem 75 V6. Kurde, jak to fajnie mruczy. Aż mnie nachodzi na HGT (5 baniaczków też fajnie brzmi).

 

Ledwo wsiądę (...) a z każej możliwej strony coś mi piszczy i mruga

 

Zapomniałeś o "kluczyk w stacyjce + otwarte drzwi" <_<

Szlag mnie trafia jak wsiadam do cytryny szwagra, bo w ciągu pierwszych 5 sekund można jobla dostać od natłoku komunikatów (potem się człowiek przyzwyczaja). Brakuje chyba tylko "czuję się niekochane, przytul ".

 

Fak, czemu tego o tym, bym swistki z PZU ignorowac i dzwonic do ludkow nie napisaliscie wczesniej :D A ja znow gupi zaplacilem :x

 

A, tak jakoś. Następnym razem przeczytaj świstek, a potem podskocz do żywego ludzia. Z komputerem nie pogadasz, z ludziem zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera ich wie. Fakt faktem, że mam AC :mrgreen:

 

to dlaczego jeździsz poobijanym samochodem i nie korzystasz z tego za co płacisz ? strasznie mnie śmieszy takie coś, ktoś płaci za AC grube pieniądze (na nowsze samochody to nie 300zł a często 3000zł) i jak coś się stanie, jakiś lekki dzwon czy rysy parkingowe to nie robią ludzie tego z AC bo zniżki potracą tylko płacą z własnej kieszeni, na uj to płacić w takim razie, od kradzieży jest mini AC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy któraś ubezpieczalnia oprócz Ergo Hestia (YouCanDrive) ma specjalne pakiety dla "młodocianych"? Kupuję auto 1,9 l mając 24 lata i liczą jak za woły... Poprzednie auto miałem dwa lata na wpółwłaściciwelstwie ("nowe" chciałbym sam) więc chyba 20% zniżek się należy - jak dotąd najtaniej wyszło mi w EH właśnie - za OC niecałe 1300zł...

Edytowane przez QrVicH

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samo spojrzenie na kwoty wydrukowane na przesyłanych przez PZU druczkach daje do myślenia ;)

 

 

A, tak jakoś. Następnym razem przeczytaj świstek, a potem podskocz do żywego ludzia. Z komputerem nie pogadasz, z ludziem zawsze.

 

 

No, wiecie, na tym swistku z roku na rok mam mniej to sie nie interesowalem :D w sumie to nie wierzylem, ze moga zejsc jeszcze taniej heh :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to dlaczego jeździsz poobijanym samochodem i nie korzystasz z tego za co płacisz ? strasznie mnie śmieszy takie coś, ktoś płaci za AC grube pieniądze (na nowsze samochody to nie 300zł a często 3000zł) i jak coś się stanie, jakiś lekki dzwon czy rysy parkingowe to nie robią ludzie tego z AC bo zniżki potracą tylko płacą z własnej kieszeni, na uj to płacić w takim razie, od kradzieży jest mini AC.

 

A co Cię obchodzi jakim autem jeżdżę? Będę chciał (miał czas), to zrobię, nie będę - nie zrobię.

FYI: Bok po ostatniej akcji już mam naprawiony. Ba, całkiem za friko (haters gonna hate :twisted: ). To po co mam im zgłaszać szkodę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie obchodzi, sam nas o tym szumnie informujesz piszcąc na forumie za kazdym razem gdy pojawi sie nowa ryska po czym narzekasz że bedziesz musial robić.

 

@

 

Przepraszam, że całe dwa razy napisałem o jawnym skruwysyństwie ludzi, którzy nie są w stanie nawet zostawić kartki za wycieraczką po bezmózgim parkowaniu.

Przepraszam, że wywnioskowałeś z tego, że szumnie o tym informuję i narzekam. Postaram się od teraz konstruować wypowiedzi bez używania zdań wielokrotnie złożonych.

Edytowane przez m4r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, ze juz nigdy nie pojade moim uwalonym autem na myjnie samoobslugowa. To jest taki badziew, ze masakra. Musialbym zostawic z 50zl, zeby jakos domyc samochod. Nigdy wiecej, juz wole pod blokiem sam umyc :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

Powiem wam, ze juz nigdy nie pojade moim uwalonym autem na myjnie samoobslugowa. To jest taki badziew, ze masakra. Musialbym zostawic z 50zl, zeby jakos domyc samochod. Nigdy wiecej, juz wole pod blokiem sam umyc :D

 

+1

 

Ja wolę myjnie automatyczne. Za 14 zł ładnie umyte razem z felgami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie myjni ręcznych przy stacjach typu statoil czy inny orlen, to one się nadają jak auto nie jest bardzo mocno uwalone. Wydaje się, że strumień wody jest mocny, a tak naprawdę wody leci bardzo mało, przez co nie zawsze dobrze się spłucze wszystko. Coś jak perlator w domowych kranach.

 

Ja tam jeżdżę głównie po to, aby opukać auto wodą pod ciśnieniem, a woskowanie sobie sam robię pod garażem dobrym woskiem. Chemia na takich myjniach jest kiepskiej jakości.

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że całe dwa razy napisałem o jawnym skruwysyństwie ludzi, którzy nie są w stanie nawet zostawić kartki za wycieraczką po bezmózgim parkowaniu.

Przepraszam, że wywnioskowałeś z tego, że szumnie o tym informuję i narzekam. Postaram się od teraz konstruować wypowiedzi bez używania zdań wielokrotnie złożonych.

 

Nie przepraszaj. Zaprawdę nie w twej mocy jest przepraszać tych, którzy czytają tylko rzadko pisane.

 

Nigdy wiecej, juz wole pod blokiem sam umyc :D

 

Teoria mówi, że nie wolno, praktyka dowodzi, że to zależy od stopnia wścibstwa sąsiadów :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

I nawet dojechał!

 

Mi wczoraj zrobiło się raźniej przy dystrybutorze LPG. Tankowałem a za mną stała Alfa GTV ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, ze juz nigdy nie pojade moim uwalonym autem na myjnie samoobslugowa. To jest taki badziew, ze masakra. Musialbym zostawic z 50zl, zeby jakos domyc samochod. Nigdy wiecej, juz wole pod blokiem sam umyc :D

 

Z samoobsługowej bezdotykowej kożystam jedynie zima bo latem myję auto pod domem i nigdy nie miałem problemu zawsze w 10min auto umyte b.dobrze. Może u Was zaczęli oszczędzać na chemii i wlewają jakiś badziew?

 

Ja wolę myjnie automatyczne. Za 14 zł ładnie umyte razem z felgami.

 

W gratisie po dłuższym użytkowaniu otrzymujemy lakier w "idealnym" stanie :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj jest jeden z tych dni kiedy mimo wszystko cieszę się, że nie montowałem jeszcze obniżonych sprężyn w aucie.

Wracałem z urodzin, zaczęło tak walić deszczem, w paru miejscach to auto dosłownie płynęło po progi w wodzie, przy jednym zagłębieniu już ze 3-4 auta stały na poboczu na awaryjnych ale powoli na 1 biegu udało się przez jeziora przejechać.

Jak na złość jeszcze fiatem - typowa bolączka to nisko zawieszony alternator.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, czy któraś ubezpieczalnia oprócz Ergo Hestia (YouCanDrive) ma specjalne pakiety dla "młodocianych"? Kupuję auto 1,9 l mając 24 lata i liczą jak za woły... Poprzednie auto miałem dwa lata na wpółwłaściciwelstwie ("nowe" chciałbym sam) więc chyba 20% zniżek się należy - jak dotąd najtaniej wyszło mi w EH właśnie - za OC niecałe 1300zł...

 

wie ktos cos? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wie ktos cos? :)

 

Jak szukałem dla siebie na dwa samochody to tam wyszło najtaniej - różnice były znaczące (700 EH vs 1200 Allianz). Wcześniej Allianz miał tanio dla młodych kierowców, ale zmienili stawki w zeszłym roku.

Za Megane '96 2.0 za OC płaciłem w zeszłym roku 798 zł, teraz za Alfę 147 (OC+AC) 1900 zł (1250 AC i 650 OC). 24 lata i 5 lat bezszkodowych.

 

pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu myjni to korzystam z bezdotykowych i zawsze z 15 minut tam spędzam, wykorzystując wszystkie programy. Póki co, a będzie ze dwa lata, narzekać nie mogę. Jedynie jakieś suszenie by się przydało, bo wycierać na koniec za bardzo mi się nie chce. Ogólnie dużo ludzi narzeka na tego typu myjnie, ale z moich obserwacji wynika chyba to z dwóch rzeczy: braku umiejętności mycia w takich miejscach (ludzie sądzą, że tutaj można auto szybko i tanio umyć) oraz z tego, iż większość myjni robi w balona klientów oszczędzając na wodzie i środkach. Warto jest więc poszukać dobrej myjni i nauczyć się myć auto.

 

BTW.

Z soboty na niedzielę przypadło mi przejechać ze 300 km w nocy (24 - 3 rano) wokół Lublina. Nie jestem szosowym wyjadaczem, ale po tych wojażach muszę stwierdzić, że połowa ludków za kółkiem (nie było ich dużo ale) nie umie korzystać ze świateł długich. Raz, że jak widzą samochód z naprzeciwka to nie przełączają (tak z 50% delikwentów), dwa - to nawet jak jadą za tobą z 200-300 metrów to też na długich! Szczytem debilizmu był pan (pozdrawiam idiotę), który na odcinku Lublin - Niemce zatrzymał auto na poboczu, nie wyłączył świateł i jeszcze nogę na hamulcu sobie trzymał. Jak do niego dojeżdżałem to nie wiedziałem w tej ciemności co on ma zamiar zrobić!? Skąd tacy się biorą?

Natomiast brawa dla kierowców ciężarówek.

 

Na koniec szybkie pytanka w dwóch tematach.

1. Czym można usunąć bezpiecznie żywicę z karoserii?

2. Jakie jest wasze zdanie na temat listew? Opłaca się taką ochronę koło drzwi stosować? I jak ma się taśma do zabrudzeń/wody?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludovic

W gratisie po dłuższym użytkowaniu otrzymujemy lakier w "idealnym" stanie :lol:

 

Po dłuższym czasie w gratisie i tak ktoś nam coś lekko porysuję albo dostaniemy jakimś kamyczkiem lub słońce nam lakier wypraży.

 

Jak się ma dom i garaż i miejsce gdzie można lać wodę bez krzywych spojrzeń sąsiadów to owszem. Ale mojemu lakierowi już nic nie zaszkodzi.

 

Tylko ostatnio myłem na Shellu, myjnia znacznie gorzej umyła samochód na podobnym cenowo programie niż myjnia na Orlenie. Różnice były dość znaczne. Na Orlenie pod spojlerem nawet umył, nie było zacieków, wszystkie owady z maski i szyby i zderzaka usunięte, felgi idealnie wymyte. Na Shellu niestety nie do końca myjnia sobie z tym poradziła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przepraszaj. Zaprawdę nie w twej mocy jest przepraszać tych, którzy czytają tylko rzadko pisane.

 

spadaj trollu :razz: sprawdź lepiej czy Ci się pokrowce w BMW nie powycierały :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższym czasie w gratisie i tak ktoś nam coś lekko porysuję albo dostaniemy jakimś kamyczkiem lub słońce nam lakier wypraży.

 

Nie ma to jak porównać obrysowanie lub odprysk powstały z nie naszej winy do męczenia lakieru na myjni mechanicznej no chyba, ze ktoś ma już starego paździerza gdzie szczoty na mechanicznej już mu różnicy nie robią. Ja w każdym bądź razie mam nowy lakier i to w dodatku najgorszy do utrzymania bo czarny i w żadnym wypadku bym go nie potraktował mechaniczną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 5, nawet na 6 biegu przy prędkości 60 km/h można przyspieszyć. Wystarczy mieć 4.4 V8 :>

 

Wystarczy 3 razy mniej byle tylko kompresor ciągnął od tych 1,5krpm. Ale nie o tym chciałem pisać.

 

W piątek mam do zrobienia trasę Wwa-Chełm. W jedną stronę będę jechać przez Dęblin, Puławy i Lublin. Natomiast wracając chciałbym grzać centralnie na pólnoc i na wysokości mniej więcej Białej Podlaskiej odbić w kierunku Siedlec i potem Mińsk/Otwock. Zależy mi na przejechaniu przez Polesie Zachodnie i Podlasie możliwie najbardziej atrakcyjną pod względem krajobrazowym trasą. Drogi mogą być totalnie lokalne, nie będzie mi się spieszyć - priorytetem są okoliczności przyrody :-). Czy ktoś ma może godną polecenia drogę? Z góry dzięki za info.

 

Wysłane z Transformera TF300

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...