Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

W ASO powiedzieli za wymiane szyby prawie 2000zl, ale dostane oryginal ze znaczkiem AR, a nie zwykla Pilkington bez znaczka (te ze znaczkiem musza spelniac bardziej rygorystyczne normy podczas produkcji). Majac wlasnie Autoszybe w PZU dostaje sie najtanszy "zamiennik" w wyznaczonym przez nich zakladzie. PZU ma mi w ciagu 30 dni wplacic na konto kase wg wyliczen rzeczoznawcy, jesli wyliczy mniej niz zaplacilem to wysylam im rachunki i musza doplacic kase.

 

Zdjecia porobione juz w dniu zdarzenia.

 

Kontynuujac, dostalem kosztorys z PZU... 559zl netto! Haha mega kpina, nie popuszcze, robie szybe w ASO i bede dziadow gnoil az nie oddadza mi pelnej sumy za szybe, czyli 1913,28 zl brutto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OWU PZU Autoszyba: http://www.pzu.pl/c/...0&groupId=10172

 

§ 8.

3. PZU SA nie ponosi odpowiedzialności za koszty naprawy lub wymiany szyby w ubezpieczonym pojeździe poniesione przez ubezpieczonego, w przypadku gdy naprawa lub wymiana szyby w ubezpieczonym pojeździe nie została zorganizowana przez PZU SA, z zastrzeżeniem § 6 ust. 2 i § 20.

 

Mialem. Probowalem. Nic nie ugralem. Ale moze Tobie sie uda.

 

EDIT @ ponizej: A to jesli tak to najmocniej przepraszam za wprowadzanie zametu.

Edytowane przez Trawienny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba, ze tak to sprawdź na stronie PZU http://www.pzu.pl/mapa-agentow-i-placowek# czy twoje najbliższe ASO należy do sieci napraw PZU wtedy musza uwzglednić wymianę na oryginał i PZU rozliczy się bezpośrednio z serwisem.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezgotowkowo moze zajac ponad 2 tygodnie, najpierw ASO wysyla do PZU kosztorys, PZU weryfikuje i odpowiada na co ma 14 dni, dopiero wtedy ASO naprawi auto. Nie mam na to czasu. W ASO powiedzieli mi ze dostane na wszystko rachunki, ja mam dac w PZU i tyle. Bede z gnojami walczyl, nie odpuszcze dopoki nie oddadza calej kwoty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ASO powiedzieli za wymiane szyby prawie 2000zl, ale dostane oryginal ze znaczkiem AR, a nie zwykla Pilkington bez znaczka (te ze znaczkiem musza spelniac bardziej rygorystyczne normy podczas produkcji). Majac wlasnie Autoszybe w PZU dostaje sie najtanszy "zamiennik" w wyznaczonym przez nich zakladzie. PZU ma mi w ciagu 30 dni wplacic na konto kase wg wyliczen rzeczoznawcy, jesli wyliczy mniej niz zaplacilem to wysylam im rachunki i musza doplacic kase.

 

Zdjecia porobione juz w dniu zdarzenia.

 

A myślisz że moja w ASO ile kosztowała? Stwierdziłem że w moim przypadku wymiana szyby z AC jest bez sensu bo będę przez kolejne kilka lat bulił dużą składkę AC (w samym pierwszym roku chyba z 350-400zł większą) przez tą poprzednią szkodę, a tak znalazłem dokładnie IDENTYCZNĄ szybę jak oryginał (SPLINTEX'a) tylko bez znaczka która po zniżkach z wymianą kosztowała mnie 550zł. Pomimo chęci posiadania szyby ze znaczkiem producenta (czytaj wymiana w ASO) bo denerwują mnie takie detale, rachunek w moim przypadku był prosty, a nowa szyba z ASO też nie będzie z tego roku co samochód. Jeśli chodzi o szyby ze znaczkiem producenta, a bez znaczka to niestety nie czarujmy się nie ma praktycznie żadnej różnicy poza tym że masz znaczek i kosztuje ona 4 razy więcej bo to ASO.. Co innego taki Nordglass tego bym za chiny nie kupił..

 

Majac wlasnie Autoszybe w PZU dostaje sie najtanszy "zamiennik" w wyznaczonym przez nich zakladzie. PZU ma mi w ciagu 30 dni wplacic na konto kase wg wyliczen rzeczoznawcy, jesli wyliczy mniej niz zaplacilem to wysylam im rachunki i musza doplacic kase.

 

Nigdy nie wykupywałem Autoszyby bo wg mnie średnio się to kalkuluje właśnie ze względu na to że dostajesz nie oryginał a zamiennik i to we wskazanym przez nich zakładzie - nie wiadomo co Ci wsadzą np. owiane złą sławą Nodrglass, których należy unikać jak ognia. Dlatego właśnie w tym roku jak zauważyłem że jest opcja ochrony zniżek w PZU AC (do jednej szkody) wykupiłem tą opcję, bo kosztuje nie wiele więcej niż PZU Autoszyba, a masz większe pole manewru bo ochrona dotyczy wszystkiego, tj. stłuczki, szyby itp. a jak masz wariant serwisowy to wymieniasz szybę na oryginalną w ASO i nie tracisz zniżek..

 

Kontynuujac, dostalem kosztorys z PZU... 559zl netto! Haha mega kpina, nie popuszcze, robie szybe w ASO i bede dziadow gnoil az nie oddadza mi pelnej sumy za szybe, czyli 1913,28 zl brutto

 

Jeśli masz w PZU AC wariant serwisowy to nie kombinuje tylko oddaj do ASO i zleć im wymianę, to najprostsza opcja.. Podjedź do ASO i zapytaj czy robią bezgotówkowo z PZU jeśli tak to zapytaj na kiedy to będzie gotowe.

 

Bezgotowkowo moze zajac ponad 2 tygodnie, najpierw ASO wysyla do PZU kosztorys, PZU weryfikuje i odpowiada na co ma 14 dni, dopiero wtedy ASO naprawi auto. Nie mam na to czasu. W ASO powiedzieli mi ze dostane na wszystko rachunki, ja mam dac w PZU i tyle. Bede z gnojami walczyl, nie odpuszcze dopoki nie oddadza calej kwoty.

 

Jeśli masz gdzieś blisko likwidację szkód to podjedź tam i niech Ci wycenią, trwa to zwykle bardzo szybko, potem podjedź do ASO z tym kosztorysem. Mój kolega robił tak w Peugocie 307 z 2007r, w PZU rzeczoznawca wycenił mu szkodę na chyba 700zł, w ASO powiedzieli że koszt wymiany to chyba 1500zł, zostawił w ASO ten kosztorys, powiedzieli że oni sami to sobie załatwią, w jeden dzień podstawił samochód i tego samego dnia go odebrał z nowiutką oryginalną szybą ze znaczkiem :) szkoda Twojego czasu na takie kombinacje, ASO ma swoje sposoby na ściągnięcie kasy z ubezpieczycieli.. w razie potrzeby znajdź odpowiednie ASO..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O dzisiaj o czubku na drodze.

 

Wracając z giełdy stoję sobie przed skrzyżowaniem, zatkanym całkowicie- po prawej galeria handlowa, po lewej giełda. Ludzie chodzą jak po polu, wszyscy próbują jakoś jechać.

W lewym lusterku bocznym widzę czarnego opla astrę, ktory zapierdziela po wysepce, omijając korek, wjechal na pas do skrętu w lewo i próbuje się wryć na prawy pas żeby pojechać prosto.

Pierwszych dwóch kierowców(stali- jeden przed koncem skrzyzowania przed pasami, drugi na srodku i ja za nimi) go nie wpuściło, to na mnie się zaczął pchać na hama. I tak cie cwaniaku nie wpuszcze- ruszyłem, do goscia chyba w ostatniej chwili dotarło iż ewentualne malowanie jego zderzaka będzie warte więcej niż mój samochód - przetoczyłem się 1 cm od jego samochodu.

 

Wepchał się 2 auta za mnie, jedziemy. Następne sprzyżowanie- pasy do jazdy prosto/w prawo i do skretu w lewo. Dojeżdzałem to światło zmieniło się na czerwone, a co zrobił pan z Astry? Dodał gazu, wjechał na lewoskręt i ruuura prosto na czerwonym. Dobrze że dziadek w Tico, który wyjeżdzał z prawej powolutku się wytoczył(a zielone miał) i zdążył zahamować, bo byłby dzwon jak nic.

 

 

Jak u ruskich, normalne.Dołączona grafika

Edytowane przez pix3l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i po mgle. Beka jak cholera - uczepił mi się jakiś kolo w firmowym mondeo (possdrafiam) i jechał przez dłuższy kawałek. A potem zjechałem do domu i chyba się popłakał, bo to on został na czele (ewentualnego) peletonu, wyszukując znaków poziomych na jezdni :lol: .

 

Trzy uwagi:

  • Ludzie nie ogarniają, że przeciwmgłowe przednie niewiele dają w pewnych warunkach, poza na@#$^niem autom jadącym z przeciwka, tudzież robieniem dodatkowej ściany światła przed autem. Oś jezdni i margines doskonale widać na światłach mijania.
  • Ludzie nie ogarniają, że przeciwmgłowe tylnie przydałoby się wyłączyć, jak kończy się mleko. Tutaj mam uwagę do producentów samochodów - jeżeli tworzycie już te uber elektroniczne wspomagacze, to zróbcie, do jasnej cholery, jakiś automagiczny wyłącznik tego światła...
  • Ślepi debile, wyjeżdżający z podporządkowanej, apel do was: Jak już wyjeżdżacie, to do ciach!y nędzy dajcie w palnik, żeby ktoś wam z [gluteus maximus] garażu nie zrobił, albo przynajmniej się rozglądnijcie osiemnaście razy, a nie liczcie na łut szczęścia i to, że na mokrym asfalcie się hamuje jak na suchym.
W ogóle, do kierowców włączających się do ruchu - ileż piękniej by świat wyglądał, gdybyście się nie wp@#$^lali tuż przed maskę. A jeżeli już tak wybierzecie, to moglibyście chociaż odpuścić tych 20 sekund ecodrivingu i rozpędzić się do normalnej prędkości ASAP.
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do przeciwmgielnych przednich to niestety u mnie jest tak, że nie da się włączyć tylnego bez włączenia najpierw przednich. Nie spotkałem się jednak z tym, żeby przeciwmgielne światła oślepiały, one w zasadzie świecą prawie, że w podłogę więc jeśli nikt nic nie kombinował przy nich to raczej nie powinno być problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się jednak z tym, żeby przeciwmgielne światła oślepiały, one w zasadzie świecą prawie, że w podłogę więc jeśli nikt nic nie kombinował przy nich to raczej nie powinno być problemu.

 

Odróżnijmy najpierw przeciwmgielne od halogenów z allegro. Pierwsze świecą ładnie przez mgłę na wysokości zderzaka i nie mają prawa oślepić nikogo nawet wycelowane prosto w oczy. Drugie nap*******ją najczęściej w korony przydrożnych drzew i rażą wszystko w promieniu kilometra, łącznie z ich użytkownikiem, bo odbijają się od mgły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam bekę z ludzisk których oślepiają przeciwmgielne.

Nie reaguję na miganie długimi, mam to w d*** że mają wzrok do d***.

Mi jest tak wygodnie, czuję się bezpieczniej i tylko policja może coś z tym zrobić.

A już tekst o tym, że przeciwmgielne powodują ścianę światła we mgle to poległem.

Sądziłem, że długie takie efekt robią, a przeciwmgielne pomagają.

Przynajmniej u mnie w dobrze ustawionych światłach tak jest.

Edytowane przez Kaeres
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaeres, cieszę się, że mogłem pomóc. Niemniej jednak, jeżeli jedziesz ~70km/h (i więcej), to w ułamku sekundy przejeżdżasz dystans skutecznego świecenia PM przednich. To implikuje prosty wniosek - po co ci te światła?

 

Rozwinięcie (dla leniwych info - nie czytać, bo przydługie):

 

 

PM świecą głównie na boki i kilka(naście) metrów do przodu. Zaświecone we mgle, owszem, pomagają. Ale tylko jak jedziesz żółwim tempem, bo tylko wtedy wykorzystasz doświetlenie tych kilku metrów przed maską. W każdym innym przypadku dokładasz sobie światła, które odbija się w większym albo mniejszym stopniu od mgły. I nie ma znaczenia, czy są ustawione, czy nie są. Dotarło, czy narysować?

Jeżeli widzę dwa kolejne znaczniki pikietażu, to po jaką cholerę mi świecić PM? Jakiekolwiek.

 

Ale oczywiście, możecie sobie jeździć na przednich PM, kiedy Wam pasuje, bo w przepisach jest tylko jakiś niesprecyzowany bliżej bełkot, który pozwala na jazdę z nimi nawet wtedy, kiedy macie zaparowane szyby (bo też mniej wtedy widać).

Wy macie prawo na nich jeździć w biały dzień, ja mam prawo wyzywać was od drogowych kurew. Wszyscy zadowoleni.

 

Ciekawostka - mleko, gdzie PM przednie mi się przydały, miałem tylko raz w życiu. Było widać parę metrów do przodu i wlekliśmy się tak wolno, że prędkościomierz nie miał szansy drgnąć. Używałem ich, żeby widzieć gdzie zaczyna się rów, bo jechałem po szutrowej drodze.

 

 

 

Pytanie dodatkowe:

Kto wpisał w google "pikietaż", żeby sprawdzić co to jest i "czy to o to chodzi, o co myślę, że chodzi"?

 

Tak, przyznaję, zakamuflowałem odrobinę standardową frazę "słupek przy drodze", żeby nieuki liznęły odrobinę wiedzy, skoro nie uważały na kursie.

 

 

 

 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam światła kontrolowane co rok i są ustawione dobrze.

Jak odpalę przeciwmgielne to mi mrugają z przeciwka.

Nie wierzę aby ich oślepiały. PL kierowcy robią za stróżów, a powinni się skupić na prowadzeniu.

 

Jednych oślepiają, inni może błyskają dla zasady. Zależy czym jadą i w jakich warunkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwinięcie:

Krowi placek! Ten kto pisał zawartość spoilera (Ty, czy skopiowane z netu?) porządne przeciwmgielne widział co najwyżej na okładce "Auto Bildu", a piekli się po obcowaniu z "SUPER CHALOGENY PSZECIWMGIEŁ!! Kup Teraz!!!!!!!"

 

Edyta@poniżej: nie lubię się powtarzać, wystarczy parę ruchów kółkiem myszy do góry strony.

Edytowane przez KHOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krowi placek! Ten kto pisał zawartość spoilera (Ty, czy skopiowane z netu?) porządne przeciwmgielne widział co najwyżej na okładce "Auto Bildu", a piekli się po obcowaniu z "SUPER CHALOGENY PSZECIWMGIEŁ!! Kup Teraz!!!!!!!"

 

No to powiedz, jak Twoim zdaniem świecą porządne przeciwmgłowe.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak jeździłem kiedyś starym mercem W123 to bawiłem się w pouczanie amatorów przeciwmgielnych. Światła "patrzyły" tuż przed samochód z wyraźnie zarysowaną linią zasięgu, jednak wielu kierowcom przeszkadzały i odpowiadali długimi. Inni totalnie zlewali. Zależało od warunków i czym jechali.

 

O to w tym chodzi. Dysproporcje między autami i jakieś zrozumienie dla innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi tez czasami migaja jak mam wlaczone PM, migaja tylko i wylacznie dlatego ze sa GLUPI. Pare razy dla testu jadac z nocy wylaczylem swiatla (zmienialem na postojowe) i zalaczylem PM, oswietlaly pobocze i nie wiecej niz 15-20m drogi do przodu przy czym swiecily bardzo nisko przez co nie maja prawa oslepiac nikogo jadacego z naprzeciwka. Sam uzywam ich czesto, wg przepisow robie to zle, ale np. jadac przez las wlaczam by lepiej widziec pobocze i wyskakujace z [gluteus maximus] zwierzatka, dodatkowo o wiele lepiej doswietlaja linie przez co latwiej mi sie utrzymac w moim pasie gdy widze gdzie on jest co jest przydatne gdy z naprzeciwka jedzie duzo aut i oslepiaja mnie swoimi parchatymi zenonami z allegro. Jezdzac po kretych drogach tez zawsze je wlaczam co akurat jest zgodnie z przepisami, chociaz one mowia "krete gorskie drogi" Jeszcze nigdy nie zostalem oslepiony przez czyjes PM.

 

W nocy we mgle ich zalety sa dla mnie oczywiste.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy macie prawo na nich jeździć w biały dzień, ja mam prawo wyzywać was od drogowych kurew. Wszyscy zadowoleni.

Trzeba być nieźle podirytowanym swoją życiową sytuacją, żeby wyzywać kogoś o [ciach!]y tylko za to, ze ma włączone światła przeciwmgielne, które nota bene wg twojego opisu w żaden sposób Ci nie przeszkadzają. Kompletny idiotyzm ale za to czysto polskie zachowanie przeciętnego Kowalskiego znudzonego swoim dupnym życiem i chcącego powyzywać innych mam nadzieję, że jak sobie pod nosem mrukniesz "ale [ciach!]a" albo ponapinasz się na forum to Ci chociaż lepiej ;]. Mi w żaden sposób przednie nie przeszkadzają kto chce niech jeździ dla mnie we mgle jest nawet bardziej widoczny już wole takich niż tych co im się nie chce żarówki zmienić i śmigają ledwo widoczni z podbitym jednym okiem. Dziś jeden as z rana to już pobił rekord jedna strona mu całkiem nie świeciła to na drugiej załączył sobie drogowe Dołączona grafika

 

UP. Również jadąc przez puste wiejskie zadupia albo leśne drogi włącze sobie przeciwmgielne właśnie dlatego, ze bardzo dobrze doświetlają pobocze

Edytowane przez KAX_
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włączajcie sobie, co wam podoba na krętych drogach, bylebyście to wyłączali, gdy coś nadjeżdża z drugiej strony. Inaczej wcale nie poprawiacie bezpieczeństwa, tylko własny komfort mając innych w [gluteus maximus]. Na tej zasadzie to się wszystko sprowadza do tego, kto ma silniejszą baterię świateł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi w żaden sposób przednie nie przeszkadzają

 

O widzisz, i mamy paradoks. Bo mi też przednie nie przeszkadzają. Trochę śmieszą, ale mniejsza.

Aczkolwiek, jak napisałem, że ludzie nie mają pojęcia o ich używaniu, to się odezwali wszyscy wybitni znawcy, którzy jeżdżą głównie "bo tak" - bez żadnej wiedzy, ni doświadczenia. Argumentując swoje przednie przeciwmgłowe głównie poczuciem bezpieczeństwa. PO-CZU-CIEM. Nie realnym bezpieczeństwem. To po co tak?

 

Gwoli ścisłości: Co jest lepsze - źle ustawione krótkie, czy combo - źle ustawione krótkie + PM? {Następne zdanie nie jest skierowane do nikogo z forum, co może zasugerować mała litera przy "ciebie"} Misiu kolorowy, ja ciebie doskonale widzę jak masz włączone same światła mijania. Nie musisz mi jeszcze przypominać o swojej nędznej egzystencji waląc PM, ledami, czy innym ścierwem. Chyba, że masz taką manierę i musisz manifestować swoją obecność... Sikasz w miejscach publicznych, na imprezach puszczasz bąki, w urzędzie krzyczysz, a po pracy piszesz komentarze na Onecie.

 

A ćwierćmózgów za kierownicą będę nazywał tak, jak uznam to za stosowne.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O widzisz, i mamy paradoks. Bo mi też przednie nie przeszkadzają. Trochę śmieszą, ale mniejsza.

Aczkolwiek, jak napisałem, że ludzie nie mają pojęcia o ich używaniu, to się odezwali wszyscy wybitni znawcy, którzy jeżdżą głównie "bo tak" - bez żadnej wiedzy, ni doświadczenia. Argumentując swoje przednie przeciwmgłowe głównie poczuciem bezpieczeństwa. PO-CZU-CIEM. Nie realnym bezpieczeństwem. To po co tak?

 

Gwoli ścisłości: Co jest lepsze - źle ustawione krótkie, czy combo - źle ustawione krótkie + PM? {Następne zdanie nie jest skierowane do nikogo z forum, co może zasugerować mała litera przy "ciebie"} Misiu kolorowy, ja ciebie doskonale widzę jak masz włączone same światła mijania. Nie musisz mi jeszcze przypominać o swojej nędznej egzystencji waląc PM, ledami, czy innym ścierwem. Chyba, że masz taką manierę i musisz manifestować swoją obecność... Sikasz w miejscach publicznych, na imprezach puszczasz bąki, w urzędzie krzyczysz, a po pracy piszesz komentarze na Onecie.

 

A ćwierćmózgów za kierownicą będę nazywał tak, jak uznam to za stosowne.

 

To przeszkadzają Ci czy nie bo się zgubiłem w twoich wypowiedziach? Niby na[ciach!]iają tym jadącym z przeciwka i tworzą jakąś ścianę światła, a teraz nie przeszkadzają. Kolejna sprawa skoro Cię śmieszą , a nie wkurzają to po kiego uja się tak irytujesz jak by Ci ktoś laserem po oczach świecił? Jak mi coś nie przeszkadza to się tak nie bulwersuje tylko to zlewam jak Tobie takie coś przeszkadza to strasznie nerwowym człowiekiem musisz być..

 

Włączajcie sobie, co wam podoba na krętych drogach, bylebyście to wyłączali, gdy coś nadjeżdża z drugiej strony. Inaczej wcale nie poprawiacie bezpieczeństwa, tylko własny komfort mając innych w [gluteus maximus]. Na tej zasadzie to się wszystko sprowadza do tego, kto ma silniejszą baterię świateł.

 

Wiesz co znaczy "puste wiejskie zadupia" tzn, ze jest pusta, a jak coś jedzie to już pusta nie jest więc daruj sobie te moralizatorskie posty bo jak bym miał w [gluteus maximus] to bym sobie na drogowych pocinał całą dobę ;]
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To przeszkadzają Ci czy nie bo się zgubiłem w twoich wypowiedziach? Niby na[ciach!]iają tym jadącym z przeciwka i tworzą jakąś ścianę światła, a teraz nie przeszkadzają. Kolejna sprawa skoro Cię śmieszą , a nie wkurzają to po kiego uja się tak irytujesz jak by Ci ktoś laserem po oczach świecił? Jak mi coś nie przeszkadza to się tak nie bulwersuje tylko to zlewam jak Tobie takie coś przeszkadza to strasznie nerwowym człowiekiem musisz być..

 

No widzisz, trzeba czytać ze zrozumieniem, bo potem piszesz niepotrzebne posty, dociekając o co chodzi. Nie wkurzają mnie światła, tylko durnie z nich nieumiejętnie korzystający, którzy w dodatku myślą, że pozjadali wszystkie rozumy.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co znaczy "puste wiejskie zadupia" tzn, ze jest pusta, a jak coś jedzie to już pusta nie jest więc daruj sobie te moralizatorskie posty bo jak bym miał w [gluteus maximus] to bym sobie na drogowych pocinał całą dobę ;]

 

OK. Pisałem ogólnie do "was" w temacie "czy przeszkadzają/nie są wyłączane".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę myślałem, że ja oślepiam swoimi PM.

Ale po postach m4r widzę, że to zwykły hejt więc już nawet mi paluszek nie drgnie w stronę PM off (bo czasami jeszcze ustępowałem martwiąc się o kalectwo wzrokowe kierowców).

Dzięki.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...