Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Za 29 samochodów wyposażonych w fotoradary Inspekcja Transportu Drogowego zapłaciła 6,4 mln zł. Ich zakup zwrócił się w dwa tygodnie – informuje "Dziennik Gazeta Prawna".

 

Bowiem przez miesiąc auta zrobiły 33 tys. zdjęć kierowcom przekraczającym prędkość. Jak wylicza "DGP", przyjmując, że średni mandat wynosi ok. 350 zł, flota samochodów zarobiła 11,5 mln zł.

 

Czyli można się spodziewać, że interes będzie kwitnął, w końcu plan finansowy na przyszły rok trzeba zrealizować. Dołączona grafika

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko do czasu. Zauważyłem, że jakiś tydzień po rozpoczęciu patroli ITD na "moich" drogach, prędkość przelotowa wszystkich aut spadła o 20-30km/h.

Sam zwolniłem.

 

w niektórych autach spotkałem się z tym, ze nawiew na szybę ustawiony na maxa, a para ani mysli znikać.

 

Opel?

W zafirze ojca jest lekki sajgon, jak tylko wsiądzie więcej, niż jedna osoba. Wentylacja sprawna, klima sprawna, filtr świeży, dziur w karoserii nie stwierdzono. Stawiam na winę dużej powierzchni szyb i dużej objętości wnętrza - powietrze z nawiewu ma ograniczone możliwości.

Podobnie jest w picasso szwagra, chociaż tam bym zwalał winę na wentylację na minimalnych obrotach i filtr kabinowy (+klimę) nie wymieniany od x czasu.

We fiatozie mam spokój - tylko przy full stanie parują odrobinę boczne szyby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w fc był problem z parowaniem szyb, jak miałem padniętą nagrzewnicę. Szyba zachodziła zieloną parą. Nagrzewnicę wymieniłem i problem bardzo stopniowo ustawał, ale nawet po roku czasem zdarzy się, że szyba zaparuje delikatnie na zielono, pomimo tego, że płyn chłodniczy mam w innym kolorze. Wrzucenie pingwina również moim zdaniem pomogło, bo wyciąga on wilgoć z auta na tyle skutecznie, że szyby nie parują od razu po wejściu do auta, a jak już by miały zacząć parować, to nawiew/ogrzewanie/klima sobie z tą parą radzi. Również w taką pogodę jak teraz było czuć wilgoć w aucie, a z pingwinem tego już nie ma. Podobne odczucia co do wilgoci ma kolega w punto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobnie jest w picasso szwagra, chociaż tam bym zwalał winę na wentylację na minimalnych obrotach i filtr kabinowy (+klimę) nie wymieniany od x czasu.

We fiatozie mam spokój - tylko przy full stanie parują odrobinę boczne szyby.

 

Chyba to. Wentylator mimo, że ma chyba 8 szybkości pracy wg sterownika, wydaje się pracować w trybie 0, niskie obroty, maxymalne. Prędkość się nie skaluje. Lubi tam padać elektronika sterująca (na internetach można czytać często o braku niskich obr. dmuchawy). Może pada też tak, że ma tylko niskie w całym przedziale regulacji i wysokie na max. Nie miałem okazji jechać takim autem, gdy było nowe.

W trybie auto szyby nie parują u nas, dmuchawa jednak co jakiś czas wchodzi na max obroty.

 

Problem o którym pisałem tu dotyczył właśnie Opla, Astry II

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Opel?

W zafirze ojca jest lekki sajgon, jak tylko wsiądzie więcej, niż jedna osoba. Wentylacja sprawna, klima sprawna, filtr świeży, dziur w karoserii nie stwierdzono. Stawiam na winę dużej powierzchni szyb i dużej objętości wnętrza - powietrze z nawiewu ma ograniczone możliwości.

 

słaba ta twoja teoria :) Opel Omega, 3-4 osoby w środku i szyby nie parują, klimatronik zawsze na auto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę słabe porównanie nadmuchanego kompaktu (Zafira, CXP) do auta wyższego segmentu jak Omega. W autach wyższej klasy nadmuch na tył jest dużo skuteczniejszy, b. rozbudowany. Kompakty niekiedy dmuchają tylko z przodu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to na Śląsku lakiernicy i blacharze już pewnie grzeją pistolety i gumowe młotki.

Własnie wracałem do domu od dziewczyny, na dworze zastałem niespodziankę w postaci padającego, marznącego deszczu i -1,5oC na termometrze.

Jechałem jedną z głównych ulic w zacnej miejscowości gdzie mieszka ma wybranka - sajgon, ulica jak lodowisko, z prędkości 20km/h nie było szans się zatrzymać. Rozbawił mnie koleś, którego na linewce po ulicy ciągnął pies.

Później, już na drodze krajowej było ciut lepiej, trochę bardziej rozjechane aczkolwiek najwyraźniej prędkość 50km/h w terenie zabudowanym podczas opadów marznącego deszczu to dla niektórych mistrzów kierownicy za mało, pozdro dla idioty w focusie, który miał ciśnienie wyprzedzać, pewnie żona rodziła.

Nieźle też nakląłem się na paru idiotów, którzy w taką pogodę trzymają się 4-5 metrów z tyłu, pierwsze hamowanie i tworzymy razem nowy wehikuł.

Pod domem też było fajnie, raczej boczna ulica więc do odśnieżania jesteśmy na szarym końcu, biorę poprawkę na warunki, jadę góra 25km/h, wciskam hamulec jeden domek wcześniej a mimo to i tak prześlizgnąłem się obok swojego podjazdu.

Z ciekawości wyszedłem potem z buta na ulice to o mało co orła nie wywinąłem.

Pierwszy raz miałem okazję jechać w takich warunkach, w sumie nie było źle, bardziej niż o własne błędy bałem się o mistrzów kierownicy wjeźdzających na zablokowanych kołach na skrzyżowanie na czerwonym i takie tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie sie po górach jezdzić zachciało, pech chciał że droga przebiegała przez pewną oblodzoną górkę...i żebyśmy się nie cmokneli z pewnym punto, cmoknąłem się z murowanym ogrodzeniem.

 

Zderzak, maska, lewa lampa do wymiany, nadkole do prostowania, biedny escort jeszcze tylko dachowania nie miał :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wczoraj był niezły hardkore. Swoim samochodem z domu bym nawet nie wyjechał. Śmiać mi się za to chciało jak ojciec przyszpanował napędem na cztery i wjechał pod górkę z której inni tylko zjeżdżali ;D w takich warunkach fajnie widać zalety 4x4 =]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też wczoraj wyjechałem o 1 w nocy do kumpli (podbeskidzie). Mgła taka że czasem na 5m do przodu widać i ślisko, że masakra. Miałem nie jechać, ale jak moja 50-letnia ciotka (z tych co siedzą na maksa przysunięte do kierownicy, żeby lepiej widzieć drogę :lol: ) pojechała na pasterkę, to ja mam sobie odmówić? Na szczęście zero przygód, buma cała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerabiał ktoś temat zestawów HID? Mocno się zastanawiam nad tym do mojego FC. Wiem, że to jest średnio legalne, ale kurde, większość mojej jazdy jest w nocy i przez lasy, więc wolałbym widzieć coś więcej niż teraz. Światła mam bardzo słabe, to już w matizie były lepsze. Żarówki mam tungstram +90% i tak nie wiele to pomaga. Jest to typowe dla FC.

 

Pytanie brzmi, jaki zestaw i u kogo kupić, żeby był w rozsądnych pieniądzach i podziałał trochę dłużej niż klasyczna żarówka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem u siebie w bravie, kupiłem zestaw mało używany od jednego gościa z forum bravy, było na nim napisane made in germany, ile w tym prawdy nie wiem ale spisywał się dość dobrze. Żarówki konwencjonalne się do tego nie umywają, HIDy świecą znacznie lepiej.

Niestety jak wiadomo nie jest to legalne i ja dwa razy miałem przez to "problemy", raz zabrali mi dowód bez gadania. Drugim razem trafiłem na trochę bardziej wyrozumiałych policmajstrów, skończyło się na wymianie żarówek na zwykłe, panowie nawet użyczyli mi swojej latarki bo była wtedy gdzieś godzina 22.

Oczywiście takie coś stosował bym tylko do soczewki ale chyba coupety mają soczewki fabrycznie montowane więc luz.

Teraz trochę ubolewam bo nie było fabrycznie w leonach soczewkowych reflektorów, chińskie badziewie ponoć ciężko spasować a nie widzi mi się dawanie 1000zł za przeróbkę zwykłych lamp i muszę żyć na halogenowych.

 

A, bym zapomniał, co do minusów HID'ów to po pierwsze trzeba w pokrywkach świateł zrobić otwory do wprowadzenia przewodów więc w razie czego warto kupić choćby na szrocie drugi komplet żeby w razie czego móc wsadzić oryginały.

Po drugie ja u siebie miałem problem tego typu, że zwłaszcza na początku, po montażu, po włączeniu świateł kasował się dzienny licznik kilometrów, po paru dniach problem pojawiał się sporadycznie. Prawdopodobnie było to spowodowane jakimś spadkiem napięcia w instalacji, akumulator był już bardzo wysłużony, alternator też nie grzeszył wydajnością a 22 tyś V skądś się musiało zrobić. Dołączona grafika

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Soczewki są, licznik jest analogowy, więc kasować się nie będzie, a dodatkowo akumulator jest nowy i sprawny.

 

Myślę, że FC jest na tyle egzotycznym autem w pl, że mało który policjant połapie się, że to fiat, a to, czy miał fabryczny ksenon, czy nie, to już zupełnie wiedział nie będzie.

 

Nie robił bym tego, gdyby te światła świeciły w miarę dobrze, ale one świecą tragicznie, żeby bezpiecznie jechać to bym chyba nie mógł przekraczać 70 km/h, albo jeszcze mniej.

 

Oczywiście jeśli już to zamontuję, to światła się ustawi itp.

 

wiadomo, chciałbym mieć w pełni legalne dobre światła, ale w sumie jest to nie możliwe, bo nawet reflektorów homologowanych pod ksenon nigdzie nie dostanę, a nawet jeśli by były, to ich cena była by dla mnie kosmiczna.

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do tego wg naszego bezprawia dochodzą jeszcze spryskiwacze reflektorów i czujniki poziomowania. legalnie to już lepiej do nowego auto dołożyć. huh.

@Kacimiierz. ostatecznie już nie używasz?

Edytowane przez Sarkazm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację, że odbłyśnik nie jest już jak nowy, ale auto jest z niemiec, gdzie w dzień świateł nie musi mieć włączone, przebieg ma 131 tys. więc nie sądzę, aby regeneracja odbłyśnika miała aż taki ogromny wpływ na te światła.

 

Po prostu ten typ tak ma, na forum fc przerabiali ten temat ze światłami wiele razy i jedyna konkluzja do jakiej doszli to zmiana auta, albo hid.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem już ksenony w czymś takim - nic mnie nie zdziwi. Ostatnio często widzę w ciężarówkach - stare M.A.Ny, Scanie, etc. Takie, które na 100% nie miały ksenonów - jeżdżą i mają się dobrze. Co dziwne, bo ITD to najbardziej wredne stworzenia, jakie spotkałem na drogach. Policja jest przy nich milusia.

 

Spryski musowo, inaczej często będziesz widział długie światła z naprzeciwka. Hint - jeżeli widzisz, że szyba potrzebuje wyczyszczenia, to właśnie oślepiasz wszystkich jadących z naprzeciwka. Niestety, to tak właśnie działa.

Nie będę się rozpisywał na temat przepisów, legalności, sensu, etc. - do FC legalnie HIDów nie założysz, tak samo jak ja do bravo. Więc sprawa prosta - albo więcej widzisz i godzisz się na kłopoty, albo w nocy nie jeździsz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widziałem już ksenony w czymś takim - nic mnie nie zdziwi. Ostatnio często widzę w ciężarówkach - stare M.A.Ny, Scanie, etc. Takie, które na 100% nie miały ksenonów - jeżdżą i mają się dobrze. Co dziwne, bo ITD to najbardziej wredne stworzenia, jakie spotkałem na drogach. Policja jest przy nich milusia.

 

Spryski musowo, inaczej często będziesz widział długie światła z naprzeciwka. Hint - jeżeli widzisz, że szyba potrzebuje wyczyszczenia, to właśnie oślepiasz wszystkich jadących z naprzeciwka. Niestety, to tak właśnie działa.

Nie będę się rozpisywał na temat przepisów, legalności, sensu, etc. - do FC legalnie HIDów nie założysz, tak samo jak ja do bravo. Więc sprawa prosta - albo więcej widzisz i godzisz się na kłopoty, albo w nocy nie jeździsz.

 

O spryskiwaczach myślałem, są nawet takie zestawy HID + spryskiwacze, ale w FC nie ma nawet jak tych sprysków zamontować, bo maska wygląda tak:

 

post-102456-0-96194600-1356608207_thumb.jpg

 

Więc jedyna opcja, to wiercenie w masce, czego na pewno nie zrobię. Spryskiwacze chętnie bym wstawił, bo nie chcę nikogo oślepiać przecież.

 

Jeszcze nie zamówiłem, więc można się wycofać, ale HID to dla mnie nie jest coś, co ma poprawić wygląd auta, ale moje bezpieczeństwo. Tak się składa, że jeżdżę głównie po zmroku i na prawdę jest kiepsko, to już matiz miał lepsze światła.

 

Jeśli by ktoś miał jakiś patent na te spryskiwacze, jak to zamontować, to proszę o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację, że odbłyśnik nie jest już jak nowy, ale auto jest z niemiec, gdzie w dzień świateł nie musi mieć włączone, przebieg ma 131 tys. więc nie sądzę, aby regeneracja odbłyśnika miała aż taki ogromny wpływ na te światła.

 

Po prostu ten typ tak ma, na forum fc przerabiali ten temat ze światłami wiele razy i jedyna konkluzja do jakiej doszli to zmiana auta, albo hid.

 

W swoim cuore sportivo też miałem wątłe światła, ale po wymianie całych kloszy na nowe zauważyłem natychmiastową poprawę. Mogłem zaszaleć, bo komplet kosztował coś około 150 zł jeśli dobrze pamiętam.

Nie wiem jak FC, może lampy do tego modelu produkował Bosch, to by wiele wyjaśniało.

 

Widziałem już ksenony w czymś takim - nic mnie nie zdziwi.

Czymś takim wozili nas na dziurę pod Brodnicą. Rok produkcji 2008. Dwa. Tysiące. Ósmy. Widzielim dowód rejestracyjny. Nic mnie nie zdziwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak FC, może lampy do tego modelu produkował Bosch, to by wiele wyjaśniało.

 

Znana przypadłość fiatowskich świateł z tamtego okresu - świecą marnie, albo jeszcze marniej. Małe gabaryty reflektora, dziwne umiejscowienie, podatność na zanieczyszczenia i takie fanaberie, jak np. dymione klosze (to miałem u siebie... Co za bałwan przyciemnia klosze przednich reflektorów?!). Przeszło badania przy dopuszczaniu do ruchu, to olali fakt, że świecą ledwie poprawnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaryzykowałem i zakupiłem zestaw. Jak przyjdzie i go zamontuję to pochwalę się efektami. Ustawię światła trochę niżej niż mam teraz, a wezmę jeszcze drugie auto i będziemy się mijać i zobaczę, czy nie oślepiam. Spryskiwacze postaram się zam zmodzić, w końcu to nie jest jakaś wielce skomplikowana technologia, może nawet nad samopoziomowaniem pomyślę.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież chyba niektóre FC miały fabrycznie spryski reflektorów? Dysze po prostu chamsko wystawały przed lampą, widziałem to w kilkunastu autach więc to raczej nie były samoróbki. Pamiętaj tylko, że jesli kiedykolwiek przyszło by Ci do głowy montować spryski to postaraj się kupić używany oryginał - zbiornik na dwie pompki i dysze - bo te zestawy dziadowskie z allegro zazwyczaj używają zwykłej pompki jak do spryskiwaczy przedniej szyby a to jest o wiele za małe ciśnienie żeby cokolwiek wyczyścić na kloszu. Kolejna sprawa jest taka, że spryski lamp w tempie ekspresowym wciągają płyn, kolega w Alteii zimą raz w tygodniu napełnia 5 litrowy zbiorniczek. Dołączona grafika Zresztą nawet jak zrobisz spryski i bawił byś się w robienie elektroniki do samopoziomowania to i tak kumaty policjant sprawdzi ci oznaczenie na kloszu lampy i jeśli nie jest dopuszczona do użytkowania z żarówkami ksenonowymi to może ci zabrać dowód.

Ja po drugim razie u siebie zdemontowałem HIDy bo nie chciało mi się jeździć po dowód, niestety byłem współwłaścicielem tamtego auta i jakiekolwiek sprawy w urzędzie wymagały pełnomocnictwa i takie tam bzdury a pech chce, że na trasie, która mam do dziewczyny bardzo często stoi policja i wiem, że bałwany z komisariatu w Siemianowicach strasznie się czepiają.

Do obecnego auta nie mam możliwości zakupić za rozsądne pieniądze nie-chinśkich lamp z soczewkami więc kombinacje z HIDami odpadają.

 

// co do oryginalnych sprysków FC to tak wyglądają, o:

 

Dołączona grafika

Edytowane przez Kacimiierz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat oryginalny montaż nie jest, aczkolwiek spryskiwacze są zamontowane oryginalne z tego co wiem. Poznaję ten samochód z forum FC.

 

Wiem, że za rozsądne, ba, nawet za duże pieniądze ksenonów nie zamontuję zgodnych z prawem, ale z drugiej strony lekkie nagięcie przepisów mi nie zaszkodzi, skoro poprawia moje bezpieczeństwo na drodze.

 

Światła ustawię tak, żeby nie raziły nikogo.

 

A tak odbiegając od FC, to chyba były starsze samochody, które nie posiadały samopoziomowania, ba nawet soczewek, a miały ksenony?

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozostali parkują jak ciule! Przeciez widac ze jedno autoby sie jeszcze zmiesciło, jakby sie spręzyli. Tez kiedys musialem zastawic 2 auta ale na szybie zostawilem nr telefonu, jakby co to zejde i przestawie jakby jakims cudem akurat wtedy ktos chciał wyjezdzac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...