Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Sorry, ale nie było śmieszne. Szukanie przez cywila członka do anusa - podobnie jak tutaj:

http://antyweb.pl/brawo-dla-policjanta-dzielnie-zniosl-buraka-i-jego-kamere/

ale prawda jest taka ze bez powodu zapie*** na 80 ponad 210.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale prawda jest taka ze bez powodu zapie*** na 80 ponad 210.

Prawda jest taka, że każdemu się zdarzyło zapierdalać znacznie ponad ograniczenie - np w terenie zabudowanym, w okolicach szkoły czy wuj wie czego, a do tego byle czym.

Tutaj gość ma nowe auto, które stworzone jest do takich prędkości i hamuje ze stówki na dystansie około 36m. Do tego tutaj 2-pasmówka.

Generalnie typowe szukanie (j.w.), bo jak w mieście ograniczenie do 50 i polaczek dostanie mandat, to be. Jak zabierają prawko za przekroczenie o 50km/h to be. Ale jak nikt nie patrzy (czytaj: z CB/yanosika itp wie, że czysto), to grzeje ile wlezie. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum motoryzacyjne i poczytać o osiągnięciach tam piszących. AFAIK w Polsce nie ma nigdzie miejsca, gdzie można się bujać ponad 140km/h, ale byle <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>iarz w TDI bez problemu sprawdził, że jego traktor wyciąga 200km/h po czipie.

Owszem, złamał przepisy. Tylko że rozgarnięty człowiek, zamiast robić durny filmik, powinien zgłosić zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, jak go tak bardzo boli [gluteus maximus] z tego powodu, że policjant w przypływie radości pozwolił sobie na chwilę zapomnienia za kółkiem auta, na które nie stać ani jego, ani jego pracodawcy.

 

Jak taki naśladowca froga czy inny debil w tuningowanym złomie zapiernicza, to żaden prawilny człowiek nie zadzwoni na policję zgłosić debila za kółkiem, bo ma na to wywalone - podobnie jak na pijanych za kółkiem. Gdy natomiast policjant przejedzie odcinek 200m z nadmierną prędkością, to jest wielkie halo i polowanie na czarownice. Do pełnego obrazka brakuje tylko TVN.

Typowa wybiórcza sprawiedliwość - wczoraj zapieprzałem z kumplem jego nowym Audi ponad 180km/h, fajnie było i szafa gra. Ale jak policjant coś zrobi, to już trzeba go na stosie spalić i na wszelki wypadek jego przełożonych.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale pszeciesz to policjant powinny dawać pszykład swojom osobom!!1111

 

Nie wiem czy akurat dawać przykład. Raczej powinni mieć więcej forsy na dobry sprzęt, więcej szkoleń i zajęć na strzelnicy, a także szersze uprawnienia, m.in. do spychania z drogi frogów, gruzinów i innego tałatajstwa, które się nie zatrzyma grzecznie na pierwsze wezwanie. Wszelkie szkody pokrywane z kieszeni tałatajstwa oczywiście, żadne tam potrącenia z policyjnej pensji za porysowany zderzak radiowozu i wykorzeniony znak.

Też lubię zapierdalać, ale doskonale wiem czym ryzykuję i jakie mogą być konsekwencje, więc ograniczam swoje zamiłowania.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też lubię zapierdalać, ale doskonale wiem czym ryzykuję i jakie mogą być konsekwencje, więc ograniczam swoje zamiłowania.

Cza było AR kupić, mógłbyś się z KAX_em ścigać na torze. Kioskiem to możesz najwyżej jechać watę cukrową sprzedawać.

 

W furmance do wożenia rodziny spadło jakby zużycie paliwa o jakieś 0,5 do może nawet 1l (no dobra, przesadzam). Szok. Wygląda jakby zbiegło się to z wymianą opon i ustawieniem zbieżności (końcówki, drążki, coś tam wyszło na badaniu okresowym, powymieniali to i obowiązkowo zbieżność). Mała rzecz a cieszy.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cza było AR kupić, mógłbyś się z KAX_em ścigać na torze. Kioskiem to możesz najwyżej jechać watę cukrową sprzedawać.

Po wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących kar za przekroczenie prędkości oraz ich opacznym zrozumieniu przez społeczeństwo ("jak przekroczysz zabierają ci prawko" - w ogóle, nie o 50 km/h w zabudowanym) okazuje się, że jest jak w tych smerfnych hitach - "uu-u, mogę wszystko", a także "mam najlepszy wóz, najszybszy w mieście". Dziwne i niepokojące, tak nie powinno być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typowa wybiórcza sprawiedliwość - wczoraj zapieprzałem z kumplem jego nowym Audi ponad 180km/h, fajnie było i szafa gra. Ale jak policjant coś zrobi, to już trzeba go na stosie spalić i na wszelki wypadek jego przełożonych.

 

W Polsce?

 

Kolego, możesz szukać usprawiedliwienia dla wszystkiego i wszystkich co nie zmienia faktu łamania przepisów. Jak temu panu, w trakcie tego zapieprzania, nie daj boże zdarzyłoby się smutne potrącenie Twojego dziecka, żony pal licho, sądzę, że takich tekstów byś nie rzucał i tyle. 

 

Dziś jechałem przez miasto 70km/h na 50-ce, jak większość, ale oczywiście musiał się zdarzyć myślący inaczej, żeby rozpocząć próbę wyprzedzania kolumny samochodów na podwójnej ciągłej, przez pasy z prędkością conajmniej 100... pewnie uważasz, że nic złego chłop nie robił? Wiesz, jak mnie mijał to mu nawet "+" pokazałem... Nic, że dwa samochody dalej, musiał wymusić wpieprzenie się do kolumny. Parę kilosów dalej, na skrzyżowaniu, potrącił dziadka na motorku. Hmm, ciekawe co też się stało...

Edytowane przez NostradamuSek
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat nie piję do Twojego kolegi, tylko do tego mistrza na 80-ce. 

Na autostradzie również możesz mieć kwiatki, ale mimo wszystko widoczność i przewidywalność zagrożeń zdecydowanie większa.

 

W Niemczech jechałem już sobie 250 autostradą z lekkim wzniesieniem, a zaraz za nim zaczął się korek i zwężenie... wrażenia z hamowania niezapomniane.

 

W Polsce jak widzisz, wypadki to norma, z czegoś się biorą. Nie twierdzę, że zawsze to prędkość, ale łamanie przepisów to łamanie przepisów.

U nas jak najbardziej należałoby wprowadzić przepisy skandynawskie (Szwecja, Norwegia, Finlandia) - sądzę, że wyszło by nam to na zdrowie, jako, że mamy ułańską fantazję, a widmo więzienia, kar procentowych od zarobków z połączeniem z utratą prawka itd.. nieźle na tą fantazję wpłynęło by. 

 

Niedawno wracałem z Wawy na Katowice i miałem swój pierwszy test łosia na żywo... ale oprócz tego cysterna w rowie, dwa auta zmasakrowane, paręnaście stłuczek, na trasie prostej jak strzała - powód - nie wiem. Zawsze mnie takie wypadki dziwią, ale podejrzewam wymuszenia, niebezpieczne wyprzedzanie, agresja na drodze no i wiele innych czynników jak stres, zmęczenie, itd..

Edytowane przez NostradamuSek
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowimy tutaj o funkcjonariuszu policji ktory
a) zapierdala na sluzbie nie podejmujac czynnosci

b) 'konio' udaje greka wypowiadajac sie publicznie na temat bezpieczenstwa na drogach, bedac kompletnym ignorantem w tej kwestii
c) podejmuje czynnosci sluzbowe ktore maja na celu ukaranie innych uzytkownikow drog za te samo wykroczenie drogowe...

Nie ma znaczenia czy zapierdala cinqo porsche czy tirem. Szczegolnie funkcjonariusz, nie mowiac o tym ze na sluzbie, stoi na strazny prawa... Karac minimum x2 bardziej.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas jak najbardziej należałoby wprowadzić przepisy skandynawskie (Szwecja, Norwegia, Finlandia) - sądzę, że wyszło by nam to na zdrowie,

 

Popieram wprowadzenie kary(mandatów) % od zarobków!!! Teraz bogacz (nawet niewysokiego kalibru) zarabiający po 20 tys/m-c na rękę zapłaci kilka stówek mandatu, i ciśnie dalej, a biedny dostający na rękę 1,3 tys/m-c straci przysłowiowe pół wypłaty i ma na prawdę wielki problem (gdyby stracił ćwiartkę wypłaty, to sądzę by go to już ustawiło wystarczająco ... wiecej nie trzeba).

Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że każdemu się zdarzyło zapierdalać znacznie ponad ograniczenie - np w terenie zabudowanym, w okolicach szkoły czy wuj wie czego, a do tego byle czym.

Tutaj gość ma nowe auto, które stworzone jest do takich prędkości i hamuje ze stówki na dystansie około 36m. Do tego tutaj 2-pasmówka.

Generalnie typowe szukanie (j.w.), bo jak w mieście ograniczenie do 50 i polaczek dostanie mandat, to be. Jak zabierają prawko za przekroczenie o 50km/h to be. Ale jak nikt nie patrzy (czytaj: z CB/yanosika itp wie, że czysto), to grzeje ile wlezie. Wystarczy wejść na pierwsze lepsze forum motoryzacyjne i poczytać o osiągnięciach tam piszących. AFAIK w Polsce nie ma nigdzie miejsca, gdzie można się bujać ponad 140km/h, ale byle [ciach!]iarz w TDI bez problemu sprawdził, że jego traktor wyciąga 200km/h po czipie.

Owszem, złamał przepisy. Tylko że rozgarnięty człowiek, zamiast robić durny filmik, powinien zgłosić zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, jak go tak bardzo boli [gluteus maximus] z tego powodu, że policjant w przypływie radości pozwolił sobie na chwilę zapomnienia za kółkiem auta, na które nie stać ani jego, ani jego pracodawcy.

 

Jak taki naśladowca froga czy inny debil w tuningowanym złomie zapiernicza, to żaden prawilny człowiek nie zadzwoni na policję zgłosić debila za kółkiem, bo ma na to wywalone - podobnie jak na pijanych za kółkiem. Gdy natomiast policjant przejedzie odcinek 200m z nadmierną prędkością, to jest wielkie halo i polowanie na czarownice. Do pełnego obrazka brakuje tylko TVN.

Typowa wybiórcza sprawiedliwość - wczoraj zapieprzałem z kumplem jego nowym Audi ponad 180km/h, fajnie było i szafa gra. Ale jak policjant coś zrobi, to już trzeba go na stosie spalić i na wszelki wypadek jego przełożonych.

Taki frog mi nie przeszkadza tak bardzo jak policjant.... bo tak jak Jonas pisal....co jak co ale jest to zawód zaufania publicznego....i wiem że to nadal tylko człowiek i złamać przepisy  mu się zdarza także, np. rozumiem jak sobie zajara policeman po służbie zioło...nikomu nie szkodzi, a że przepisy ustanowili głupie  to trudno. Co innego ograniczenie prędkości....i krew mnie zalała jak na służbie taki jełop pociska za kasę podatników na drodze publicznej..

Dla mnie większe zagrożenie stwarza pseudo rajdowiec, na semi slickach bez ustawionej zbieżności, w TDIku z virusem, który przegląd załatwia u pana Mietka w garażu i pociska 100ke na 50tce....bo jego droga hamowania to z 300m z półobrotem.

Taki prosiaczek, czy świnka która aż rwie się do jazdy w rękach dobrego kierowcy to minimalne ryzyko..... w przypadku amatorów i mistrzów prostej może to się skończyć jak u Macieja Z.

I o ile zgodzę się z tobą że większość lubi deptać, o tyle nie zgadzam się z próbą  bronienia policjanta z tego nagrania

 

Jesli nadal do ciebie nie dotarło, proste porównanie

Jak czyjeś dziecko stanie się ofiarą molestowania ze strony pedofila który je napadł w ciemnej bramie... tragedia

Jak czyjeś dziecko stanie się ofiarą molestowania księdza pedofila na koloniach, na które rodzicie  w dobrej wierze je wysłali, to nie jest tragedia. To jest sku***stwo, bo co jak co

ale od księdza wymaga się więcej.

Tak samo jak od policjanta na służbie

Dla mnie EOT

Edytowane przez HeatheN
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mnie zupełnie nie :)

 

 

wygląda jak normalna reklama na początku, ale przy końcówce - surprise :D

 

Poza brytyjską marką wozidła, patrząc na zegarek - Omega Seamaster - można było się szybko domyśleć ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki frog mi nie przeszkadza tak bardzo jak policjant.... bo tak jak Jonas pisal....co jak co ale jest to zawód zaufania publicznego....

Ręce opadają. Właśnie to jest taka pseudo-poprawność. Czyli nie ważna jest skala wykroczenia, ale kto to wykroczenie popełnia? Porażająca logika. Zanim zaczniesz wymagać od kogoś, to zobacz na siebie i osoby w Twoim otoczeniu.

 

Policjant jechał przez kilkanaście sekund na dwupasmówce przy dość małym ruchu. Frog jeździ przez miasto, w dużym ruchu i wciska się między samochody. Prędzej taki Frog (lub jego nieudolny naśladowca) skasuje ci dzieciaka lub ciebie, niż policjant w Porsche na 2-pasmówce. No ale spalmy go na stosie, bo policjant. Frog niech sobie jeździ, wszak policjantem nie jest, więc to normalne, że jeździ niebezpiecznie - wolno mu, bo każdy tak robi. C'nie?

 

A jak potem jakiś debil rozwali się o przystanek, to będzie oczywiście pytanie "gdzie była policja". Ano jedyny wolny kierowca policji był w tym czasie zawieszony/w sądzie, bo jakiś pożal się Boże prawilny obywatel zgłosił, że przez 200 metrów jechał z nadmierną prędkością.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają. Właśnie to jest taka pseudo-poprawność. Czyli nie ważna jest skala wykroczenia, ale kto to wykroczenie popełnia? Porażająca logika. Zanim zaczniesz wymagać od kogoś, to zobacz na siebie i osoby w Twoim otoczeniu.

 

Policjant jechał przez kilkanaście sekund na dwupasmówce przy dość małym ruchu. Frog jeździ przez miasto, w dużym ruchu i wciska się między samochody. Prędzej taki Frog (lub jego nieudolny naśladowca) skasuje ci dzieciaka lub ciebie, niż policjant w Porsche na 2-pasmówce. No ale spalmy go na stosie, bo policjant. Frog niech sobie jeździ, wszak policjantem nie jest, więc to normalne, że jeździ niebezpiecznie - wolno mu, bo każdy tak robi. C'nie?

 

A jak potem jakiś debil rozwali się o przystanek, to będzie oczywiście pytanie "gdzie była policja". Ano jedyny wolny kierowca policji był w tym czasie zawieszony/w sądzie, bo jakiś pożal się Boże prawilny obywatel zgłosił, że przez 200 metrów jechał z nadmierną prędkością.

Nigdzie nie napisałem że frog mi nie przeszkadza (wczytaj się uważnie) Tego powinni odstrzelić pierwszego, zaraz po nim tego policjanta na koniec każdego kto zdezelowanym złomem udaje kierowce rajdowego. Więc kompletnie nie rozumiem po co ten wywód o frogu. Napisałem TAK BARDZO...ale nie załapałeś treści.

 

 

Widzę że ciężko ci to ogarnąć....te 200m z nadmierną prędkością......głupie tłumaczenie, to tak jakby ksiądz z mojego porównania twierdził "ja mu tylko grzybka wsadziłem"

Złamał przepis i tyle. Czy to było 100, 200 czy 1km.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że nie przeszkadza ci tak bardzo jak policjant. I o tym cały czas piszę. Bo mi osobiście bardziej przeszkadza Frog i jemu podobni, którzy na co dzień w swoich TDI udają Hołowczyca.

Jeśli komuś bardziej przeszkadza ten policjant na 2-pasmówce, to właśnie jest ułomna sprawiedliwość. Owszem, złamał przepisy i powinien być ukarany. Jak kogoś o to tyłek piecze, to niech zgłasza sprawę na policji, zamiast robić <span style='color: red;'>[ciach&#33;]</span>oburzę w internetach. Teraz dotarło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że nie przeszkadza ci tak bardzo jak policjant. I o tym cały czas piszę. Bo mi osobiście bardziej przeszkadza Frog i jemu podobni, którzy na co dzień w swoich TDI udają Hołowczyca.

Jeśli komuś bardziej przeszkadza ten policjant na 2-pasmówce, to właśnie jest ułomna sprawiedliwość. Owszem, złamał przepisy i powinien być ukarany. Jak kogoś o to tyłek piecze, to niech zgłasza sprawę na policji, zamiast robić [ciach!]oburzę w internetach. Teraz dotarło?

 

Człowieku na tym odcinku gdzie on sobie zapier* ponad 200 są 3 zjazdy z tej drogi i 3 wjazdy. Do tego kolejne 100 m dalej często robią się już korki. Zero wyobraźni. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram wprowadzenie kary(mandatów) % od zarobków!!! Teraz bogacz (nawet niewysokiego kalibru) zarabiający po 20 tys/m-c na rękę zapłaci kilka stówek mandatu, i ciśnie dalej, a biedny dostający na rękę 1,3 tys/m-c straci przysłowiowe pół wypłaty i ma na prawdę wielki problem (gdyby stracił ćwiartkę wypłaty, to sądzę by go to już ustawiło wystarczająco ... wiecej nie trzeba).

A co z bezrobotnymi, tylko punkciki? A z bezrobotnymi bez prawka? A z tymi na zasiłku? Obowiązuje podobno równouprawnienie i każdy powinien być traktowany tak samo. Równie dobrze ilość punktów za wykroczenie mogłaby zależeć od ilości pokonywanych kilometrów. Emerytowi robiącemu 1000km rocznie to nie robi różnicy, bo i tak nigdy powyżej 24p w rok nie nazbiera, a kierowca zawodowy robiący dwa razy tyle tygodniowo, powinien dostawać odpowiednio mniej, bo przecież to jego jedyny dochód i musi za coś wykarmić rodzinę, co nie? Nie można mu więc zabrać prawka tak szybko jak emerytowi.

 

Czyli nie ważna jest skala wykroczenia, ale kto to wykroczenie popełnia?

Dla mnie ważne jest że Frog sam twierdzi że lubi zapierdalać i to robi, a Pan Policjant pali jana mówiąc jedno a robiąc drugie.

 

Jeden i drugi powinien zostać odpowiednio ukarany.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram wprowadzenie kary(mandatów) % od zarobków!!! Teraz bogacz (nawet niewysokiego kalibru) zarabiający po 20 tys/m-c na rękę zapłaci kilka stówek mandatu, i ciśnie dalej, a biedny dostający na rękę 1,3 tys/m-c straci przysłowiowe pół wypłaty i ma na prawdę wielki problem (gdyby stracił ćwiartkę wypłaty, to sądzę by go to już ustawiło wystarczająco ... wiecej nie trzeba).

 

A jakby to miało działać? Takiemu, który zarabia 20K na miesiąc po zapłaceniu mandatu za to samo wykroczenie zostało tyle samo, co temu, co zarabia 1.3K na miesiąc? Tyle samo w złotówkach, czy w procentach wynagrodzenia?Czy może byłyby stawki, jak przy podatku dochodowym? Bo nie obraź się, ale z takimi pomysłami legistlacyjnymi, to prezentujesz poziom dalekowzroczności równy tym, którzy wymyślali zabierania prawa jazdy za przekroczenie o 50km/h.

 

Niezależnie od powyższego, wszystkie systemy penitencjarne już dawno odkryły, że ważniejsza od dotkliwości kary jest jej nieuchronność. A nasze prawo jest takie, że taki pomysł jak powyżej spowodowałby co najwyżej tyle, że Ci, którzy mieliby zapłacić większy mandat, pieniądze woleliby przeznaczyć na prawnika; przypadek froga tymczasowo pokazuje, że w tym kraju można wykpić się ze wszystkiego. Zawalenie sądów kilkoma tysiącami debilnych spraw miesięcznie gratis, a za to już płacą wszyscy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość ZUY_BEZCZELNY_CHAM

#Grimlock

 

szczerze to nie zwróciłem uwagi na zegarek ;[

także "sie" nie domyśliłem :-) - bywa ;]

Edytowane przez ZUY_BEZCZELNY_CHAM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Internety przyłapały pana policjanta, niech sobie używają. 

Podobnie jest, gdy Policja, SM, ITD przyłapie kierowcę, też sobie używają.

 

Co do różnicowania mandatów względem dochodów, przecież podobne rozwiązania istnieją w polskim prawie karnym. Są to grzywny orzekane w stawkach dziennych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - ale mandat to nie grzywna. To inny rodzaj postępowania i ustawodawca nie przewidział dla mandatów stawki uzależnionej od dochodów.

 

Nawiasem mówiąc, w praktyce wystarczy nie przyjąć mandatu. Sprawa ląduje w sądzie, gdzie zapada wyrok w trybie nakazowym, zazwyczaj bez udziału sędziego (jego pieczątką posługuje się w typowych sprawach referendarz sądowy). Jeszcze nie dostałem innej grzywny, niż 200 grzywny +20 +30 zł kosztów sądowych. Bez punktów. 

 

Haczyk polega na tym, że nie przyjmując mandatu policjant sporządza od razu wniosek o ukaranie do sądu, w którym musi podać wysokość Twoich zarobków, których nie zna, więc Cię o to pyta. Wysokość grzywny administracyjnej może wynieść do 5K pln, ale sąd uzależnia ją od zarobków. Nie wiem, ile trzeba zarabiać i co zrobić, żeby dostać 5K, ale zarabiam sporo powyżej średniej krajowej i jak mówiłem, zawsze 250zł. Inna sprawa - zawsze można podać kwotę z d....y. Nikt tego nie sprawdzi, a nawet jeżeli to nie udowodnią Ci za 5 lat, że skłamałeś - zawsze można mówić, że źle zrozumiałeś pytanie i podałeś zarobki z tego miesiąca, a akurat mało zarobiłeś bo byłeś dużo na L4. Polska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram wprowadzenie kary(mandatów) % od zarobków!!! Teraz bogacz (nawet niewysokiego kalibru) zarabiający po 20 tys/m-c na rękę zapłaci kilka stówek mandatu, i ciśnie dalej, a biedny dostający na rękę 1,3 tys/m-c straci przysłowiowe pół wypłaty i ma na prawdę wielki problem (gdyby stracił ćwiartkę wypłaty, to sądzę by go to już ustawiło wystarczająco ... wiecej nie trzeba).

Please....jak nigdy nic nie miałem do Twoich postów to mnie teraz rozwaliłeś. Pokaż mi człowieka w Polsce, który zarabia 20m-cznie na papierze i DG/etacie... wake up. Takie przepisy uderzają tylko i wyłącznie we frajerską klasę średnią (czyli tych co myślą że mają pieniądze, bo porshe w leasing a mieszkanie w centrum wawy za jedyne 2500m-cznie płacone jednemu z tych mądrych którzy takiego mandatu nawet nie zapłacą) i ubóstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie - ale mandat to nie grzywna. 

 

Mandat karny to uproszczony tryb postępowania w sprawach o wykroczenia nakładania grzywny za wykroczenie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mandat

 

 

To inny rodzaj postępowania

O właśnie, to rodzaj postępowania, w ktróym jest nakładana kara grzywny za wykroczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uproszczony jest tu kluczowe. Jednym z uproszczeń jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości mandatu tabelą lub taryfikatorem. Nie widzę możliwości utworzenia taryfikatora bazującego na dochodach tak, aby np. policjant mógł się nim posługiwać w sposób nie budzący wątpliwości w sytuacji, gdy nie ma on żadnych narzędzi do weryfikacji dochodów, a z ich ustaleniem nawet urząd skarbowy miewa problemy. 

Nawet mandaty skarbowe ustalane są względem średniej krajowej. 

 

 

BTW: http://polska.newsweek.pl/oc-ac-jak-zaplacic-mniej,artykuly,366131,1.html

 

Ciekawe, kiedy będzie można wysłać do ubezpieczyciela próbkę spermy, a on będzie poszukiwał jej śladów na okolicznych prostytutkach celem ustalenia czy nie mam skłonności do ryzykownych zachowań. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakby to miało działać? Takiemu, który zarabia 20K na miesiąc po zapłaceniu mandatu za to samo wykroczenie zostało tyle samo, co temu, co zarabia 1.3K na miesiąc? Tyle samo w złotówkach, czy w procentach wynagrodzenia?

 

Przykład: obecnie za przejazd na czerwonym masz 500zł. Obecnie średnia pensja to ~4 tys zł, czyli na rękę to przypuścmy 2800zł. 500zł to zaokrąglijmy 18% pensji średniej krajowej na rękę.

 

Moja propozycja: zarabiasz pensję minimalną 1300zł na rękę, to płacisz 18% tej pensji, czyli 234zł (a nie jak obecnie 500zł), a jak zarabiasz 20 000 zł na rękę, to płacisz 3600zł mandatu (na życie zostaje Ci 16400zł). Bogatemu i tak na życie zostanie kupę kasy, a biedak i tak nieźle dostanie po kieszeni i mu zostanie mało, więc będzie się pilnował.

 

Porównanie: biedak z pensją 1300zł obecnie będzie miał po mandacie 500zł, tylko 800zł na życie, a wg. mojej propozycji miałby jeszcze 1066zł.

 

Chyba precyzyjnie wyjaśniłem o co mi chodzi.

Uproszczony jest tu kluczowe. Jednym z uproszczeń jest posługiwanie się przy ustalaniu wysokości mandatu tabelą lub taryfikatorem. Nie widzę możliwości utworzenia taryfikatora bazującego na dochodach tak, aby np. policjant mógł się nim posługiwać w sposób nie budzący wątpliwości w sytuacji, gdy nie ma on żadnych narzędzi do weryfikacji dochodów, a z ich ustaleniem nawet urząd skarbowy miewa problemy. 

Nawet mandaty skarbowe ustalane są względem średniej krajowej. 

 

Ja nie widzę problemu: przejazd na czerwonym = 18% pensji (czyli tyle co obecnie dla średniej krajowej)

Please....jak nigdy nic nie miałem do Twoich postów to mnie teraz rozwaliłeś. Pokaż mi człowieka w Polsce, który zarabia 20m-cznie na papierze i DG/etacie... wake up. Takie przepisy uderzają tylko i wyłącznie we frajerską klasę średnią (czyli tych co myślą że mają pieniądze, bo porshe w leasing a mieszkanie w centrum wawy za jedyne 2500m-cznie płacone jednemu z tych mądrych którzy takiego mandatu nawet nie zapłacą) i ubóstwo.

 

Pooglądaj ile zarabiają właściciele nie za duzych firm, czy tam inni prezesi. Tak, że tak - istnieją ludzie w Polsce zarabiający 20000/miesiąc . W końcu skoro tylu ludzi zarabia pensję minimalną, to jak myślisz: skąd się bierze średnia 4000zł ??? (przed opodatkowaniem).

 Bo nie obraź się, ale z takimi pomysłami legistlacyjnymi, to prezentujesz poziom dalekowzroczności równy tym, którzy wymyślali zabierania prawa jazdy za przekroczenie o 50km/h.

 

Ja proponuję by każdy płacił 18% pensji za przejazd na czerwonym (tyle samo co obecnie dla średniej krajowej), a nie jak obecnie na pensji minimalnej ludzie muszą płacić ponad 38% swoich dochodów, a bogacze obecnie muszą płącić za to samo przewinienie np. 2,5%. Twoim zdaniem obecnie jest OK? Lepiej by biedak oddawał 38% swoich pieniędzy na mandat, a nie jak proponuję 18%?

 

Cóż, każdy ma inny pomysł na lepszy świat, a mój jest właśnie taki.

Edytowane przez Kyle
  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...