Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Ja niestety wczoraj obserwowałem parę samochodów, których to kierowcy powinni sobie odpuścić jazdę.

 

Rozumiem, że było ślisko, ale na głównej drodze (w całkiem przyzwoitym stanie, choć nie sypanej i śliskiej) np. starsze małżeństwo jadące... 20-25km/h.

Warunki były kiepskie ale te 50-60 można było utrzymać na prostych odcinkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic gorszego niż ABS w zimie :[ To moja pierwsza zima z autem z ABSem, i nie wiem czy ja mam coś spieprzone czy ki czort, ale wystarczy lekko przyhamować na względnie śliskiej nawierzchni i już mi się pompa ABSu na mnie drze i utwardza pedał hamulca. Wrrr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

nie wiem z kad ta nienawisc do zimy. nie lubia jej chyab tylko ci, ktorzy jezdzic nie umieja albo zydza na opony.

Owszem, frajda z jazdy jest świetna, ale jak chcesz gdzieś szybko dojechać to zapomnij  :unsure: no i nie lubię jak mi piździ przez te pierwsze minuty w kabinie. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej się utwardzam w przekonaniu, że jestem [gluteus maximus] a nie kierowca- nie czuję przyjemności z jazdy po śniegopodobnej brei, na której trzeba ruszać z dwójki...

 

Znowu nasrało tego śniegu- owszem- jako zabawa, to może i jest fajne. Ale jeżeli się ma być w jakimś miejscu na ustaloną godzinę- wolę wsiąść w mpk i się nie przejmować.

Dziś miałem ustalone spotkanie- 9.00 na zatorzu. Byłem 9.20- gdzie normalnie był bym na styk.

 

W ogóle- te odśnieżanie to jakaś kpina- sytuacja przed świętami- czyli też śnieg +słońce + asfalt = lód. Krajowa 8mka- odcinek Augustów-Suchowola- piaskarki ani pługu nie spotkałem przez 35km. A to co było na odcinku Olsztyn-Augustów też zasługuje na wymowne milczenie.

Tiry nie mogące podjechać pod zasraną górkę, i błyskająca kontrolka kontroli trakcji podczas spokojnej jazdy 70km/h na "czarnym" asfalcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety wczoraj obserwowałem parę samochodów, których to kierowcy powinni sobie odpuścić jazdę.

 

Rozumiem, że było ślisko, ale na głównej drodze (w całkiem przyzwoitym stanie, choć nie sypanej i śliskiej) np. starsze małżeństwo jadące... 20-25km/h.

Warunki były kiepskie ale te 50-60 można było utrzymać na prostych odcinkach.

moze nie mieli zimowek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

A ja wczoraj widziałem taksówkę dodającą jeszcze gazu na "wczesne czerwone" pomimo tego, że cała droga to 5-10cm ubitego śniegu. Pogratulować wyobraźni, ciekawe co by zrobił jakby mu pieszy wyszedł albo ktoś wyjechał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak to co? Obejrzalby zycie na "fast forward" i co najwyzej modlil <_<

 

@KWS89 - nie przejmuj sie, ja tez nie lubie jazdy w takich warunkach, a za d... sie nie uwazam ;)

 

A dzis w stolycy dalej sniezyca zasuwa na calego...

 

Niemiec - masz jakies rady na parowanie szyb w Astrze, ale bez klimy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam magiczną wkładkę pochłaniającą wilgoć, 15zł z wysyłką by Allegro.

 

Jak narazie różnica na plus, szyb nie drapię od środka.

Raz tylko trochę przymroziło od mojej strony szybę bo wszedłem z solidną warstwą śniegu na ubraniu.

 

No i czasem wylewam wodę z dywaników.

+ Przewietrzę auto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro rano bedzie ciekawie dotrzec do pracy patrzac za okno w W-wie... zostaje piechota do centrum z bemowa :lol2:

Patrzac co sie dzieje dzis, a bylo wczoraj to wczoraj to byl pikus.

 

W piatek odebral mnie znajomy z pracy - zostawilem wiec rower. Rano w sobote szybki spojrzenie za okno - wykolejone tramwaje, zaspy, autobusy - JAKIE???!

Pracuje na Anielewicza... jakies 8-9km z bemowa. Wyszedlem 7:15 z domu - skonczylo sie powrotem do domu, rower mlodszej siostry z kolcami na zime(sic!) i dojazd na zoliborz w tramwaj.

2,5km jechalem 60min rowerem po ulicy - wiatr i nawet z kolcami bylo nieciekawie, modlilem sie tylko zeby mnie ktorys kierowca nie sprzatnal albo zeby gleby nie zaliczyc i wpasc pod cos ... Doswiadczenie w takiej jezdzie mam ale to byla masakra. Jutro bedzie jeszcze gorzej.

 

Normalnie nawet w snieg jade 30min do pracy rowerem, 15min sucho, w sobote dotarlem do pracy 8:40.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeżeli ktoś by wczoraj wyjechał spod domu na letnich to parunastu metrach jeżeli jest rozsądny zawróciłby... Skoro zimówki zabardzo nie dawały rady momentami.

A byś się zdziwił...

Wyjechałem wczoraj przed północą z Tczewa, dojechałem do Łodzi i dzisiaj wróciłem B-)

 

Jak ktoś nie wierzy, to mogę dać skan faktury za paliwo ze Świecia ;)

Edytowane przez rosolini

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

A byś się zdziwił...

Wyjechałem wczoraj przed północą z Tczewa, dojechałem do Łodzi i dzisiaj wróciłem B-)

 

Jak ktoś nie wierzy, to mogę dać skan faktury za paliwo ze Świecia ;)

Raczej nie masz się czym chwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masa ludzi jezdzi na letnich oponach.

U mnie z pracy jak pytam o opony to rzadko kto ma zimówki.

Ja mam bo dostałem razem z autem.Wiele lat temu jak spadł śnieg w pazdzierniku i trzymał non stop do marca w epoce fiatów i żuków i w małym ruchu dało się przetrwać.

Teraz jak spadnie śnieg i poleży 2 tygodnie jest panika narodowa.

Teraz większą uwagę poświęcam temu aby jakiś debil nie wjechał we mnie lub ja w kogoś.Ludzie też wierzą w swoje opony i auta napakowane elektroniką i odbija im na drodze bo myślą,ze to im wystarczy.

Cza myśleć co się robi.

Opony zimowe mam i wiem jaka jest różnica między ich maniem a nie maniem :wink:

A jak naciach!li śniegu po pas to idę do roboty 3km z buta i jestem szybciej niż autem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie masz się czym chwalić.

Nie czaję, krzywda się komuś stała?

 

btw. jak ja mam dać ok. 2tys. zł za ok. 2 tygodnie (bo mniej więcej przez tyle w roku leży u nas śnieg na drogach) komfortowej jazdy, to podziękuję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja dzień w dzień (już 5 dni :damage_wall: ) mam radochę za oknem jak koleś próbuje Fiatem Dyktą* wyjechać z parkingu pod blokiem. kończy się zawsze kłębem szarego dymu i smrodem spalonego sprzęgła. raz chciałem go pchnąć, ale odburknął że sam da radę. taka mentalność :blink:

 

*Fiat Dykta = Czinkus :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

troche glupie pytanie zadam... jaki mandat mi grozi jezeli zlapie mnie policja jezeli bede sobie jechal po ulicy na nartach za samochodem po warszawie? Pod co to podchodzi? Jakies glupie pomysly mi chodza dzisiaj po glowie... i wieczorna nuda :ploom:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj kiedy radosnie odsniezalem/odkuwalem samochod z lodu zaczepil mnie pewien facet i poradzil zeby po odsniezeniu polac caly samochod denaturatem i juz lodu wiecej na nim nie zobacze. Slyszeliscie o czyms takim? :lol: Lakier na to nie zareaguje?

 

Neo_x chcesz skonczyc jako marmolada miedzy dwoma samochodami? :lol:

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

btw. jak ja mam dać ok. 2tys. zł za ok. 2 tygodnie (bo mniej więcej przez tyle w roku leży u nas śnieg na drogach) komfortowej jazdy, to podziękuję :)

To chyba nie tak. Zimówki nie twardnieją na mrozie i jeździ się na nich niemal pół roku, gdy temperatury oscylują w okolicy zera. Ja kupiłem komplet kół do mondeo (mk2-14') za 350 - jeszcze całkiem rześkie. Na moje jeżdżenie to parę sezonów. Jak dzisiaj byłem we wrocku z wizytą to i łańcuchy niegłupi pomysł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To chyba nie tak. Zimówki nie twardnieją na mrozie i jeździ się na nich niemal pół roku, gdy temperatury oscylują w okolicy zera.

Zgadza się - taka jest teoria. Ja natomiast przedkładam praktykę nad teorią - jak się da, to jeżdżę. A jakby rzeczywiście się nie dało jeździć, to bym zmienił ;)

btw. w samochodzie żony rok temu opony zmieniłem na zimowe dzień przed pojawieniem się śniegu - na drugi dzień leżała w rowie :)

Na szczęście samochód cały i żona cała ;)

Ja kupiłem komplet kół do mondeo (mk2-14') za 350 - jeszcze całkiem rześkie. Na moje jeżdżenie to parę sezonów.

Przed poprzednim sezonem się dowiadywałem, to jedna opona do mojego mastera kosztuje ok 500 zł - używek nie szukałem.

Jak dzisiaj byłem we wrocku z wizytą to i łańcuchy niegłupi pomysł.

To się ciesz, że w Łodzi nie byłeś. Na tranzytowej w stronę Katowic od Gdańska po kolana śniegu - w ogóle nie ruszone. Przejechałem całą Łódź a za 3 godziny wracałem i nic się nie zmieniło - tylko tyle, co samochody rozjeździły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posiadanie VW Gulfa to stan umysłu.

 

Stan ten nazywa się "ograniczenie".

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Quod erat demonstrandum.

 

Ten drugi nie zaparkował tam na chwilę - przyjechałem, wszedłem do sklepu, wyszedłem i nadal stał. Nikogo w środku. Nawet upośledzeni zazwyczaj pod tym względem posiadacze SUVów jakoś zachowywali się normalnie na tym parkingu, aż dziw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@rosolini No to sobie wyobraź że wyjeżdżałem z jednej z uliczek przy wjeździe do Zgierza od północy. Godzina roboty przy ogarnianiu samochodu.

Edytowane przez poca

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@poca Nie wiem, do czego "pijesz" lub komu usprawiedliwienia szukasz? Bo Zgierz - jak na te warunki - był bardzo ładnie odśnieżony. Tak samo trasa od strony Rzgowa. Dopiero po przejechaniu tablicy "Łódź" hałdy śniegu na drodze. Było o czym gadać "na radiu" aż do Torunia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi Panowie tak na oko ile może kosztować wymiana uszczelki pod głowicą wraz z planowaniem głowicy i takimi tam jak oringi i uszczelniacze zaworów? Najlepiej rzut na "serwis serwis" i pana Zdzicha co dorabia w garażu. Z tego co mnie chodzi po głowie to w okolicach 600-700zł w serwisie nie wliczając części, a u Zdzicha?

Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...