greg505 Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 dwaIP to powiedz dlaczego zmienisz olej w silniku? nie boisz sie ze ten nowy moze zaszkodzic? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 ... A gdy skrzynia zaczyna ciężko chodzic(manual) czy mało płynnie zmieniac biegi, szarpac(automat) to na wymianę oleju jest już za późno. W nowym BMW z fabrycznym olejem manualna skrzynia chodzi lepiej niż szwajcarski zegarek Zmienił bym w takiej olej po stwierdzeniu że chodzi tak jak w nowym mondeo nie czekając aż zacznie chodzić "ciężko" :) Amortyzatory też wymieniam na wyczucie bo badania na przyżądach twierdzą że są w 100% OK a ja czuję że zawieszenie gorzej trzyma samochód na drodze, dwaIP to powiedz dlaczego zmienisz olej w silniku? nie boisz sie ze ten nowy moze zaszkodzic? Boję się że zaszkodzi i dlatego zawsze wymieniam na identyczny olej jaki był w silniku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 (edytowane) A rób sobie jak chcesz, twój sprzet, tylko nie głoś głupot bo jeszcze ktoś w to uwierzy, wprowadzasz w błąd innych i powoli mnie to w[ciach!]ia . Edytowane 22 Stycznia 2010 przez bryce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 pewnie ze tak, olej zawsze lejemy taki na jakim auto wyjechalo z fabryki, nie zmieniamy typu oleju w zaleznosci od tego jak uzytkujemy auto. wymiana oleju w skrzyni to samoboj bo to sprzedaja w aso jest na pewno zupelne inne niz to ktory eja w fabryce. a jezeli bys stosowal miedzygaz poprawnie, to wlasnie on nie powinien dopuscic do uslizgu osi, ale co ja tam wiem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 Boję się że zaszkodzi i dlatego zawsze wymieniam na identyczny olej jaki był w silniku.w takim razie, jak sie to ma do twojej teorii o gorszej jakosci oleju w tym samym opakowaniu nie wymieniaj, nie bedziesz sie wiecej bal, ze zaszkodzi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 pewnie ze tak, olej zawsze lejemy taki na jakim auto wyjechalo z fabryki, nie zmieniamy typu oleju w zaleznosci od tego jak uzytkujemy auto. wymiana oleju w skrzyni to samoboj bo to sprzedaja w aso jest na pewno zupelne inne niz to ktory eja w fabryce. i co pewnie producent sprzedaje inny olej niż leje do skrzyń ? :lol: weź mnie nie rozśmieszaj Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 Ziom, takie male slowo - ironia ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 (edytowane) ufff dzięki bogu :plum: odzyskałem wiare w ludzi ;) Edytowane 22 Stycznia 2010 przez bryce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 :blurp: :blurp: :blurp: :blurp: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 a jezeli bys stosowal miedzygaz poprawnie, to wlasnie on nie powinien dopuscic do uslizgu osi, ale co ja tam wiem.Masz rację ale nie doczytałeś że określiłem to jako błąd przy przyprzyspieszaniu. Jadąc normalnie staram się oszczędzać sprzęgło i trafić z obrotami w takie jakie powinny być przy tej prędkości na wrzucanym biegu. Starajac się makymalnie przyspieszyć obroty daję nieco wyżej (tak by nie było uślizgu kół) a wknkretnym przypadku zmieniłem samochód na posiadający odrobinę mocniejszy silnik i nie miałem jesze do niego w 100% wyczucia. w takim razie, jak sie to ma do twojej teorii o gorszej jakosci oleju w tym samym opakowaniuWjakim opakowaniu? Nie myślisz chyba że w fabryce wlewają olej do skrzyni z identycznych opakowań jakie są w sklepie. i co pewnie producent sprzedaje inny olej niż leje do skrzyń ? :lol: weź mnie nie rozśmieszajJeśli olej sprzedaje producent samochodu (taki jak BMW) to olej raczej będzie taki sam jak wlewany w fabryce. Jeśli kupujesz w sklepie lub wlewają w ASO to niekoniecznie (przekonałem się o tym osobiście na własnej skrzyni w BMW). Czasami ASO tracą autoryzację BMW, zgadnij dlaczego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 Jeśli olej sprzedaje producent samochodu (taki jak BMW) to olej raczej będzie taki sam jak wlewany w fabryce. Jeśli kupujesz w sklepie lub wlewają w ASO to niekoniecznie (przekonałem się o tym osobiście na własnej skrzyni w BMW). Czasami ASO tracą autoryzację BMW, zgadnij dlaczego. Nabijasz sobie posty pisząc rzeczy oczywiste ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2010 @mib - dalej tych bzdur nie chce mi się czytać (przeczytałem poczatek), ale międzygaz jest właśnie po to aby oszczędzić skrzynię i sprzęgło. Dziś się go normalnie nie stosuje z lenistwa. Niegdyś - w czasach skrzyń niezsynchronizowanych była to obowiązkowa umiejętność każdego kierowcy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fl0r3k Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Z jaką tam wymianą drzwi ;) :P. To jest minimalna ryska ledwo widoczna, zero wgnieceń. Skoro mówisz ze koło 600 zł to skorzystam chyba z OC. Po to ono jest. 10 lat bez niczego wiec z 60% spadnie do 50% i tyle. Ogólnie dzięki za pomoc. Jak macie jeszcze jakieś sugestie to warto pisać, koleś chce w sumie lakierować 2 drzwi i nadkole (mimo ze rysa ma z 10 cm i jest niewyraźna). Mówił mi ze to trzeba też przednie drzwi aby zachować ten sam odcień koloru i chyba niestety tak jest. To z 1000 zł by wyszło... Jak to jest jakaś bzdurna ryska to może taniej. Ogólnie prawda, że elementy się cieniuje. Jutro się jeszcze dowiem ile dokładnie za lakierowanie elementu, żeby nie było :) A co do dyskusji dwaIP to ciach!a mać, daj już człowieku spokój. mib który przejechał tylko ~10k km gada bardziej z sensem niż Ty. Temat fajny, ale powoli się odechciewa czytać takich pierdół o których nikt pojęcia nie ma, chyba że studiował mechanike (lepkość płynów itp) to wtedy z chęcią poczytam. ciach!ły czy olej z ASO czy z Monachium to taki absurd, ze aż strach. Prędzej skończysz na słupie niż olej zajeździ Ci skrzynie biegów. W Fordach przypadkiem nie ma międzygazu z automatu? W 1.6ECOTECU w Escorcie gaz nie spadał po puszczeniu sprzęgła i międzygaz zupełnie nie był potrzebny. (np Corolla, SC, Golf takich cudów nie mają tylko, że poza SC jeździłem dieslami, Vectra 2.5 V6 też nie pamiętam, żeby tak miała, P206 też nie ani w dieslu ani w 2.0), więc znowu jakims bzdurem pachnie. Ogarnij się. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 ... W Fordach przypadkiem nie ma międzygazu z automatu? W 1.6ECOTECU w Escorcie gaz nie spadał po puszczeniu sprzęgła i międzygaz zupełnie nie był potrzebny. (np Corolla, SC, Golf takich cudów nie mają tylko, że poza SC jeździłem dieslami, Vectra 2.5 V6 też nie pamiętam, żeby tak miała, P206 też nie ani w dieslu ani w 2.0), więc znowu jakims bzdurem pachnie. Ogarnij się. Bzdurą pachnie bo nadal nie wiesz co to jest międzygaz i do czego służy. Żaden samochód z manualną skrzynią nie ma automatycznego międzygazu i raczej nigdy mieć nie będzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 (edytowane) Bzdurą pachnie bo nadal nie wiesz co to jest międzygaz i do czego służy. Żaden samochód z manualną skrzynią nie ma automatycznego międzygazu i raczej nigdy mieć nie będzie. No to specjalisto od silników i zasilaczy wytłumacz ciemnemu ludowi co to jest miedzygaz i po kiego wała się go stosuje. Jak tego nie zrobisz to resztki respektu sie zmyja jak dym na dwudiestostopniowym mrozie. BTW międzygaz jest przy skrzyniach bez synchronizatorów i jeśli używasz ich przy innych to sorry ale nie mamy o czym rozmawiać. @mib - dalej tych bzdur nie chce mi się czytać (przeczytałem poczatek), ale międzygaz jest właśnie po to aby oszczędzić skrzynię i sprzęgło. Dziś się go normalnie nie stosuje z lenistwa. Niegdyś - w czasach skrzyń niezsynchronizowanych była to obowiązkowa umiejętność każdego kierowcyKiedyś może tak. Znajdz mi skrzynie która nie ma synchronizatorów w nowych autach. Życze powodzenia. Edytowane 23 Stycznia 2010 przez mib Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 dżizas miedzygaz mozna stostowac przy redukcjach, wlasnie po to zeby nie obciazac skrzyni i silnika powiedzmy jedziemy na 3 biegu przy predkosci 60km/h chcemy zredukowac do 2 biegu, przed puszczeniem sprzegla podbija sie obroty zeby roznica miedzy obrotami (po puszczeniu sprzegla) byla jak najmniejsza zawsze tak robie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 No to specjalisto od silników i zasilaczy wytłumacz ciemnemu ludowi co to jest miedzygaz i po kiego wała się go stosuje. Jak tego nie zrobisz to resztki respektu sie zmyja jak dym na dwudiestostopniowym mrozie. BTW międzygaz jest przy skrzyniach bez synchronizatorów i jeśli używasz ich przy innych to sorry ale nie mamy o czym rozmawiać. Kiedyś może tak. Znajdz mi skrzynie która nie ma synchronizatorów w nowych autach. Życze powodzenia. Międzygaz to nie jest część samochodu ani skrzyni. to jest metoda działania kierowcy. Jest wielu instruktorów uczących kierowców po kursach na prawo jazdy jeżdżenia samochodem i tam radzę się zgłosić. Na początek możesz sobie poczytać jakieś teksty o międzygazie ale nie radze na podstawie tego jeździć bo dokładny użyteczny opis nauki posługiwania sie międzygazem wymaga wielokrotnie dłuższego tekstu: http://www.mart.republika.pl/sportowa/miedzygaz.htm http://www.motogen.pl/artykuly/porady/szko...gazem,art8.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Aż żem przeczytał. khh :lol: to o to całe to pałowanie ;) No wiadomo, że jak się nie wyrówna obrotów to wrzucając mniejszy bieg albo szarpnie albo (w skrzyni bez sychro) wcale go nie wbijesz. W takim pojeździe z 30t na haku pod górkę redukcja z 4 na trójkę bez "międzygazu" jest niewykonalna. Jak się nie złapie momentu to trzeba się zatrzymać do zera xD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 ... No wiadomo, że jak się nie wyrówna obrotów to wrzucając mniejszy bieg albo szarpnie albo (w skrzyni bez sychro) wcale go nie wbijesz. ... Niestety niższy bieg w skrzyni bez synchro może dać się wbić bez wyrównania obrotów (przykładowo 1 w 126p nie ma synchro) i łatwo wtedy skrzynię uszkodzić. Co do szarpniecia po redukcji bez wyrównania obrotów to nie musi nastąpić jeśli płynnie operujesz sprzegłem. To szarpniecie mozna rozciagnąć w czasie na tyle że uzyskasz dodatkowe płynne przyspieszenie (za wysokie obroty) lub dodatkowe płynne hamowanie (za niskie obroty). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 A to nie prowadzi do nadmiernego zużywania sprzęgła? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 (edytowane) A to nie prowadzi do nadmiernego zużywania sprzęgła?Prowadzi. Nowicjusz może taką metodą załatwić sprzęgło błyskawicznie. Czasami sprzęgło jest mniej ważne od hamowania lub przyspieszenia i wtedy się nie cackam ze sprzęgłem. Wolę rozwalić sprzęgło niż cały samochód. Przy rozsadnym i umiejetnym wyorzystaniu dodatkowych możliwości hamowania lub przyspieszania zużycie sprzęgla nie jest dramatycznie szybkie. Delikatne, umiejętne "doładowanie" międzygazem zużywa sprzęgło w porównywalnym stopniu jak ruszanie na jedynce. Edytowane 23 Stycznia 2010 przez dwaIP Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fl0r3k Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Bzdurą pachnie bo nadal nie wiesz co to jest międzygaz i do czego służy. Żaden samochód z manualną skrzynią nie ma automatycznego międzygazu i raczej nigdy mieć nie będzie. Taaak Mistrzu :lol2: Ale czytać to możesz się nauczyć :) W miare dokładnie opisałem jak to wygląda w 1.6 Ecotec, co lepiej napisałem "międzygaz", a nie międzygaz w rozumieniu Twojego prawego buta :) Zawsze mnie ten temat interesował w tej fordzinie, ale nie miałem okazji pogadać o tym z innymi posiadaczami tego fajnego wozu :) Może mój egzemplarz miał jakiś problem przez 220 000km o którym nie wiem :) Prowadzi. Nowicjusz może taką metodą załatwić sprzęgło błyskawicznie. Czasami sprzęgło jest mniej ważne od hamowania lub przyspieszenia i wtedy się nie cackam ze sprzęgłem. Wolę rozwalić sprzęgło niż cały samochód. Przy rozsadnym i umiejetnym wyorzystaniu dodatkowych możliwości hamowania lub przyspieszania zużycie sprzęgla nie jest dramatycznie szybkie. Delikatne, umiejętne "doładowanie" międzygazem zużywa sprzęgło w porównywalnym stopniu jak ruszanie na jedynce. Błyskawicznie. W sekunde, a może dwie. Wiesz, ze nowicjusz nie wie co to międzygaz? W zasadzie nowicjusz jak sama nazwa wskazuje nie wie nic, więc pierwsze co zrobi to spali sprzęgło ruszając pod górkę, a nie będzie zastanawiać się czy międzygazem sprzęgło pożyje 10km więcej czy mniej. Co lepsze pisze to z doświadczenia - dałem dziewczynie fure do pojeżdzenia i pierwsze co zrobiła to spaliła sprzęgło ruszając pod górkę i uwierz mi nie ma zielonego pojęcia co to międzygaz i po cholere ma taką czynność wykonywać w momencie, kiedy nic jej to nie da w warunkach poza skrajnymi warunkami zimowymi (i tu mam na myśli zapobieganie uślizgowi kół). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Panowie, skończcie już :( Póki co sugeruje Wam to. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 (edytowane) Co lepsze pisze to z doświadczenia - dałem dziewczynie fure do pojeżdzenia i pierwsze co zrobiła to spaliła sprzęgło ruszając pod górkę i uwierz mi nie ma zielonego pojęcia co to międzygaz i po cholere ma taką czynność wykonywać w momencie, kiedy nic jej to nie da w warunkach poza skrajnymi warunkami zimowymi (i tu mam na myśli zapobieganie uślizgowi kół). W sensie tak : :) ? Międzygaz, redukcja z międzygazem, potocznie przegazówka - technika stosowana podczas prowadzenia pojazdu silnikowego z manualną skrzynią biegów nie wyposażoną w synchronizator (np. motocykl). Polega na nieznacznym uchyleniu przepustnicy (dodaniu gazu) w momencie wysprzęglenia podczas redukcji biegu (zmiany przełożenia na niższe) w celu wyrównania prędkości obrotowej silnika oraz układu napędowego, i, w konsekwencji, uniknięcia niekorzystnego udaru podczas wsprzęglania. Czyli to się wiąże z "płynną zmianą biegów" ? Pasażerowie jadący ze mną zawsze mnie chwalili za to, że nie czuć jak zmieniam biegi, bo po puszczeniu gazu, wciśnięciu sprzęgła, zmianie biegu , robię to samo co przy ruszaniu -> tak jakby "nożyczki" dodaję stopniowo gazu ujmując stopniowo nacisk na sprzęgło, tak, że ich zmiana wychodzi bardzo płynnie... (obroty ciagle na tym samym poziomie). Czy to jest ten cały mistyczny "międzygaz" ? ;) Fakt, mam synchronizatory w skrzyni, ale to chyba nie jest błędem ? Po prostu nie wyobrażam sobie jazdy jak na WRC w stylu wcisnąć na max sprzęgło, przerzucić bieg i odrazu puścić sprzęgło - efektem będzie szarpnięcie lub ostre przyhamowanie... Czyli to ma jakiś bardzo uboczny wpływ na sprzęgło ? ;) Edytowane 23 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszDW Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 WRC ma inne sprzęgło ;) Międzygaz to troszkę co innego, operujesz gazem przy wbijaniu biegu, a nie przy załączaniu sprzęgła, żeby było komfortowo. W takiej ciężarówce, czy traktorze nie będziesz mógł wbić niższego biegu nawet przy wciśniętym sprzęgle, jeśli nie będziesz operował gazem stosownie do prędkości toczenia Jak ci wypadnie jechać z padniętym łożyskiem wyciskowym sprzęgła to się szybko wczujesz ;) Ale jak jeździsz bardzo płynnie to praktycznie ten międzygaz sam ci może wychodzić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papillon86 Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Czyli to się wiąże z "płynną zmianą biegów" ? Pasażerowie jadący ze mną zawsze mnie chwalili za to, że nie czuć jak zmieniam biegi, bo po puszczeniu gazu, wciśnięciu sprzęgła, zmianie biegu , robię to samo co przy ruszaniu -> tak jakby "nożyczki" dodaję stopniowo gazu ujmując stopniowo nacisk na sprzęgło, tak, że ich zmiana wychodzi bardzo płynnie... (obroty ciagle na tym samym poziomie). Czy to jest ten cały mistyczny "międzygaz" ? ;) Fakt, mam synchronizatory w skrzyni, ale to chyba nie jest błędem ? Po prostu nie wyobrażam sobie jazdy jak na WRC w stylu wcisnąć na max sprzęgło, przerzucić bieg i odrazu puścić sprzęgło - efektem będzie szarpnięcie lub ostre przyhamowanie... Czyli to ma jakiś bardzo uboczny wpływ na sprzęgło ? ;) Przyjrzyj się na prace stóp podczas hamowania, świetnie widać międzygaz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 Żeby płynnie jeździć to trzeba znać samochód, ale znaffcy zawsze znajdą coś takiego jak "międzygaz". Po cholerę Ci to jak jeździsz spokojnie? Zwykle biegi zrzucasz na dohamowaniu, gdzie niskie prędkości obrotowe silnika odpowiadają niższym prędkościom. Ja zaś skrzynię w Puncie II opanowałem moim zdaniem w całkiem niezłym stopniu. Wrzut na wyższy bieg odbywa się w bardzo, krótkim czasie. Pozwala to na zmianę w zakresie spadających obrotów i bieg wskakuje perfekcyjnie tam gdzie miał się znaleść. Żeby płynnie jeździć, biegi IMO trzeba zmienić szybko, bo potem traci się czas (i płynność) na rozpędzenie silnika do odpowiedniej prędkości (na czym traci sprzegło chcąc wyrównać obroty wałka sprzegłowego i silnika). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 IMHO to bardziej się przydaje niz Heel and toe [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 (edytowane) Żeby płynnie jeździć to trzeba znać samochód, ale znaffcy zawsze znajdą coś takiego jak "międzygaz". Po cholerę Ci to jak jeździsz spokojnie? Zwykle biegi zrzucasz na dohamowaniu, gdzie niskie prędkości obrotowe silnika odpowiadają niższym prędkościom. Ja zaś skrzynię w Puncie II opanowałem moim zdaniem w całkiem niezłym stopniu. Wrzut na wyższy bieg odbywa się w bardzo, krótkim czasie. Pozwala to na zmianę w zakresie spadających obrotów i bieg wskakuje perfekcyjnie tam gdzie miał się znaleść. Żeby płynnie jeździć, biegi IMO trzeba zmienić szybko, bo potem traci się czas (i płynność) na rozpędzenie silnika do odpowiedniej prędkości (na czym traci sprzegło chcąc wyrównać obroty wałka sprzegłowego i silnika). Jeśli to do mnie, to płynna zmiana biegów nie ma nic wspólnego ze "spokojną jazdą" i prędkością zmiany biegów. :lol2: Nie jeżdżę spokojnie niestety, i mimo wszystko uważam, że zmiana biegów też mi wychodzi dość szybko, tzn. szybciej niż przeciętnym użytkownikom dróg i "miszczom" z pod świateł. ;) Edytowane 23 Stycznia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaRoN Opublikowano 23 Stycznia 2010 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2010 To nie było do nikogo (prawdę powiedziawszy nawet nie zwróciłem uwagi bardziej jakoś na Twojego posta :P ). To było moje prywatne spostrzeżenia odnoszące się do Fiata Punto II 1.2 8V z ~65tysi na lycznyku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...