Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Tutaj niekoniecznie, pług 10cm nad asfaltem, śniegu warstwa, dopiero dziś zaczyna to jakoś topnieć (0-2*C).

W takim razie Drogowcy w Trójmieście spisują się na 6+. Szczerze mówiąc nie pamiętam zimy z taką ilością śniegu, żeby była tak odśnieżona. Zawsze to się latało po mieście poszaleć, a teraz to jak spadnie to trzeba się spieszyć, bo na drugi dzień czarny asfalt. Jak było zimno to w ogole czarny suchutki asfalcik. Dziś z okna widze, że mała ciapa sie zrobiła no ale topnieje troszke.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię o Poniatowej i okolicach. Dopiero po wjeździe do Lublina widać różnicę - tu można napisać te 6+ - jak pług jedzie to trzeba uciekać, bo chlapie. Droga jak stół i odśnieżona jak chodnik przed domem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie Drogowcy w Trójmieście spisują się na 6+. Szczerze mówiąc nie pamiętam zimy z taką ilością śniegu, żeby była tak odśnieżona. Zawsze to się latało po mieście poszaleć, a teraz to jak spadnie to trzeba się spieszyć, bo na drugi dzień czarny asfalt. Jak było zimno to w ogole czarny suchutki asfalcik. Dziś z okna widze, że mała ciapa sie zrobiła no ale topnieje troszke.

Dokładnie jak na taką ilość śniegu to nie jest źle. U mnie średnio 3-4 razy dziennie jeżdzą pługi (droga osiedlowa niska zabudowa jednorodzinna). Główne też odśniezone, źle nie jest. Problemy to są ze śniegiem który trzeba gdzieś składować a miejsca troszkę brak juz powoli. 

 

 

Zapowiadają na dzisiaj duże i obfite opady śniegu to się może pogorszyć. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak na taką ilość śniegu to nie jest źle. U mnie średnio 3-4 razy dziennie jeżdzą pługi (droga osiedlowa niska zabudowa jednorodzinna). Główne też odśniezone, źle nie jest. Problemy to są ze śniegiem który trzeba gdzieś składować a miejsca troszkę brak juz powoli. 

 

 

Zapowiadają na dzisiaj duże i obfite opady śniegu to się może pogorszyć. 

 

U mnie całe miasto też odśnieżone, ale żeby wybrać się gdzieś na jakieś wioski to trzeba z łopatą...

Nie dość, że nieodśnieżone to jeszcze jedzie się jak w tunelu ( bandy po metr wysokości po obu stronach.. )

 

A co do składowania śniegu to cały czas na mieście 2-3 koparki ładują śnieg na Stary :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie całe miasto też odśnieżone, ale żeby wybrać się gdzieś na jakieś wioski to trzeba z łopatą...

Nie dość, że nieodśnieżone to jeszcze jedzie się jak w tunelu ( bandy po metr wysokości po obu stronach.. )

 

A co do składowania śniegu to cały czas na mieście 2-3 koparki ładują śnieg na Stary :)

Przynajmniej pędząc w bandach fury nie uszkodzisz :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość dwaIP

O...

 

To ja opowiem wczorajszą sytuację. ;) W Trójmieście, w ciągu dnia było 0*C a wieczorem -15*C. Łatwo się domyślić, co się dzieje, kiedy śnieg się roztopi a potem ostro zamarznie...

 

Wjeżdżałem do piętrowego garażu w nocy, pierwszy podjazd (równia pochyła) za mną, bez problemu... zakręcik i znów równia pochyła... wjeżdżam, a tu w 3/4 długości "kuku". Fura stanęła i ... jedzie w dół ! no to ja za ręczny do oporu + zwykły, zwolnił ale... dalej się powoli stacza. :| Patrzę w lustro, za mną betonowa ściana, po bokach ściany, zero szans na manewr. Pomyślałem, że może jak maksymalnie dodam gazu, to koła roztopią/zgarną lód i dostanę się do "suchego" podłoża. No i tak zrobiłem, jedyneczka, 6000 rpm, chwilę się toczył i stało się tak jak sądziłem... ;) Dostał się do "przyczepności", efekt był szokujący - jak z procy wyleciał w górę i o mały włos nie zatrzymałem się na Mercedesie. :lol: Przygoda ciekawa, dająca do myślenia i nikomu nie życzę czegoś podobnego.

Gratuluję zimnej krwi.

Czasami przebicie się na wysokich obrotach nie jest możliwe wtedy prawidłową reakcją po zablokowaniu kół jest wrzucenie wstecznego

odzyskanie przyczepności, hamowanie pulsacyjne i wykonywanie manewrów jeśli to konieczne.

 

...

ekhm,, to na czym staneliśmy z tym mondeo ? ..eee... aaa.. eot.?

Chyba głównie na zbyt wysokim poziomie adrenaliny u zwolenników mocy i wizji mondeo 1.8 110 KM tracącego przyczepność kół

w wyniku przyspieszania powyżej 100 km/h na prostej na suchym asfalcie :)

Temat obejmuje techniki jazdy i dyskusje o sytuacjach podczas użytkowania samochodu.

(różnice pomiędzy silnikami i ewentualny tuning silnika mondeo 1.8 110 KM wypadało by umieścić w innym temacie)

Czasami do wykorzystania niektórych technik konieczna jest znajomość konstrukcji samochodu.

Przykładowo do ekstremalnego przyspieszania mondeo 1.8 110 KM wykorzystuję wiedzę o budowie auta.

Wiem że mam silnik na łańcuch (nie rozsypie się tak łatwo jak pasek) i wiem że łańcuch i sprzęgło jest identyczne

jak w mondeo 2.0 l o mocy 145 KM.

Dzięki temu mogę wykorzystać równocześnie maksymalny moment obrotowy silnika i dodatkową energię zgromadzoną

w masie wirującego na wysokich obrotachj silnika uzyslkaną międzygazem podczas zmiany bigów.

Ktoś może wie gdzie w Warszawie można zmierzyć precyzyjnie osiągi typu czas od 0-100, czas i prędkość po ćwierć mili i.t.p. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba głównie na zbyt wysokim poziomie adrenaliny u zwolenników mocy i wizji mondeo 1.8 110 KM tracącego przyczepność kół

w wyniku przyspieszania powyżej 100 km/h na prostej na suchym asfalcie :)

Temat obejmuje techniki jazdy i dyskusje o sytuacjach podczas użytkowania samochodu.

(różnice pomiędzy silnikami i ewentualny tuning silnika mondeo 1.8 110 KM wypadało by umieścić w innym temacie)

Czasami do wykorzystania niektórych technik konieczna jest znajomość konstrukcji samochodu.

Przykładowo do ekstremalnego przyspieszania mondeo 1.8 110 KM wykorzystuję wiedzę o budowie auta.

Wiem że mam silnik na łańcuch (nie rozsypie się tak łatwo jak pasek) i wiem że łańcuch i sprzęgło jest identyczne

jak w mondeo 2.0 l o mocy 145 KM.

Dzięki temu mogę wykorzystać równocześnie maksymalny moment obrotowy silnika i dodatkową energię zgromadzoną

w masie wirującego na wysokich obrotachj silnika uzyslkaną międzygazem podczas zmiany bigów.

Ktoś może wie gdzie w Warszawie można zmierzyć precyzyjnie osiągi typu czas od 0-100, czas i prędkość po ćwierć mili i.t.p. ?

Proponuje udać się na forum www.streetracing.pl

Tam mili koledzy bardzo szybko uświadomią Cię i wyjaśnią wszystkie Twoje wątpliwości <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba głównie na zbyt wysokim poziomie adrenaliny u zwolenników mocy i wizji mondeo 1.8 110 KM tracącego przyczepność kół

w wyniku przyspieszania powyżej 100 km/h na prostej na suchym asfalcie :)

Temat obejmuje techniki jazdy i dyskusje o sytuacjach podczas użytkowania samochodu.

(różnice pomiędzy silnikami i ewentualny tuning silnika mondeo 1.8 110 KM wypadało by umieścić w innym temacie)

Czasami do wykorzystania niektórych technik konieczna jest znajomość konstrukcji samochodu.

Przykładowo do ekstremalnego przyspieszania mondeo 1.8 110 KM wykorzystuję wiedzę o budowie auta.

Wiem że mam silnik na łańcuch (nie rozsypie się tak łatwo jak pasek) i wiem że łańcuch i sprzęgło jest identyczne

jak w mondeo 2.0 l o mocy 145 KM.

Dzięki temu mogę wykorzystać równocześnie maksymalny moment obrotowy silnika i dodatkową energię zgromadzoną

w masie wirującego na wysokich obrotachj silnika uzyslkaną międzygazem podczas zmiany bigów.

Ktoś może wie gdzie w Warszawie można zmierzyć precyzyjnie osiągi typu czas od 0-100, czas i prędkość po ćwierć mili i.t.p. ?

Ja tez zawsze ekstremalnie przyspieszam i wykorzystuje wszystkie podzespoly w moim samochodzie, dzieki moim nadzwyczajnym umiejetnoscia auto nie pali w ogole benzyny i nie zuzywa zadnych czesci i nie traci na wartosci. Jak dobrze jest sie znac na samochodach.

 

A tak na powaznie, moze powinienes byc testerem aut jak Ferrari skoro tak idealnie znasz i potrafic wykorzystac kazda "wlasciwosc" w samochodzie? To mnie utrwala w przekonaniu, ze forum powinno miec mozliwosc blokowania poszczegolnym userom dostepu do poszczegolnych tematow... a moze ma? :wink:

Edytowane przez Powerslave

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja proponuję zakończyć ten bezsensowny wątek. Każdy z Was musi mieć ostatnie słowo? Nie potraficie odpuścić?

 

Jak chcecie nadal to ciągnąć (moce, momenty, wykresy, TDI po swapie), to proszę bardzo - ale nie w tym temacie. Załóżcie sobie temat "Efektywne wykorzystanie mocy i momentu obrotowego silnika". Mówię poważnie.

 

Miałem sam założyć temat i przenieść obecne posty tam, ale od ponad 3 stron o tym samym gadacie. Trzeba by spory kawałek tematu wyciąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję zimnej krwi.

Czasami przebicie się na wysokich obrotach nie jest możliwe wtedy prawidłową reakcją po zablokowaniu kół jest wrzucenie wstecznego

odzyskanie przyczepności, hamowanie pulsacyjne i wykonywanie manewrów jeśli to konieczne.

Udaj sie swoją maszynką na taki parking i sobie potrenuj. dodatkowo możesz polac wodą zjazd w celu poprawienia jeszcze doznań.  Szczególnie że na reakcje masz cholernie niewiele czasu. no ale co to dla ciebie. 

 

Chyba głównie na zbyt wysokim poziomie adrenaliny u zwolenników mocy i wizji mondeo 1.8 110 KM tracącego przyczepność kół 

w wyniku przyspieszania powyżej 100 km/h na prostej na suchym asfalcie :)

Temat obejmuje techniki jazdy i dyskusje o sytuacjach podczas użytkowania samochodu.

(różnice pomiędzy silnikami i ewentualny tuning silnika mondeo 1.8 110 KM wypadało by umieścić w innym temacie)

Czasami do wykorzystania niektórych technik konieczna jest znajomość konstrukcji samochodu.

Przykładowo do ekstremalnego przyspieszania mondeo 1.8 110 KM wykorzystuję wiedzę o budowie auta.

Wiem że mam silnik na łańcuch (nie rozsypie się tak łatwo jak pasek) i wiem że łańcuch i sprzęgło jest identyczne

jak w mondeo 2.0 l o mocy 145 KM.

Dzięki temu mogę wykorzystać równocześnie maksymalny moment obrotowy silnika i dodatkową energię zgromadzoną

w masie wirującego na wysokich obrotachj silnika uzyslkaną międzygazem podczas zmiany bigów.

Kończ wasz z tym swoim turbokorbo i nie wiem co jeszcze Mondeo........ 

 

Ktoś może wie gdzie w Warszawie można zmierzyć precyzyjnie osiągi typu czas od 0-100, czas i prędkość po ćwierć mili i.t.p. ?

W Wawce to chłopaki mają takie zabawki. Który z wawy chce poznac osobiście miszcza mondeo?? 

 

Moze dodatkowo jeszcze pokażesz swoje wywody teoretyczne w praktyce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz na którąkolwiek hamownie i będą mieli mejdżik puzderko to pomiarów, np kreatormocy albo vtg

 

@ Orgiusz - dzięki Ci wkońcu ;d !!!!!111 :banana:

Edytowane przez bryce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie spotkała dziś nieprzyjemna niespodzianka, wczoraj jak wracałem z nart zaświeciła mi się kontrolka service, myślę złapała fura jakiś błąd a może jakie paliwo trefne bo zapaliła się po wyjeździe ze stacji, dziś rano wstaje, zapalam samochód kręci...kręci...kręci dopiero gdzieś po 10 sekundach zapalił myślę ki..uj, service dalej świeci, no to jazda do elektryka, podpięcie pod kompa, błąd związany z grzaniem świec żarowych, myślę ciul świeca się spaliła zdarza się, sprawdzają świece - sprawne, no to sprawdzają po instalacji, co się okazało przez lato jakaś pinda kuna wlazła gdzieś i nadgryzła wiązkę idącą do kompa, przez zimę dostała się tam woda-sól i cholera wie co jeszcze zaśniedziało zrobiło się zwarcie i upaliło sterownik :/ takim sposobem ubyło mi z portfela 670zł - naprawa sterownika, wymiana wiązki :/ fakk...

 

 

btw.

do ekstremalnego przyspieszania mondeo 1.8 110 KM wykorzystuję wiedzę o budowie auta

rulezzz :evil: :lol: tekst roku Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to i ja sie 'pochwale'. dzisiaj kolo jak nic zabic sie chcial, jechalem przez centrum przy ince, mam zielone, rzut oka na przejscie i piesi grzecznie stoja na czerwonym, predkosc stosunkowo nie duza, bo zaraz zakret i slisko. a tu jak kolo na rowerku jak nie smignie przez przejscie na czerwonym jakies 5m przed maska... nie zdarzylem nawet powiedziec o ciach!a i nacisnac klaksonu. heble w podloge i modlitwa, rzut oka w lustro i kolo co jechal za mna odbil na drugi pas, bo jak nic by wjechal w zad a sprawca calego zamieszania smignal jakis metr moze dwa od maski. nic tylko sie zatrzymac i takiemu debilowi naklepac po masce i przeciac opony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie spotkała dziś nieprzyjemna niespodzianka, wczoraj jak wracałem z nart zaświeciła mi się kontrolka service, myślę złapała fura jakiś błąd a może jakie paliwo trefne bo zapaliła się po wyjeździe ze stacji, dziś rano wstaje, zapalam samochód kręci...kręci...kręci dopiero gdzieś po 10 sekundach zapalił myślę ki..uj, service dalej świeci, no to jazda do elektryka, podpięcie pod kompa, błąd związany z grzaniem świec żarowych, myślę ciul świeca się spaliła zdarza się, sprawdzają świece - sprawne, no to sprawdzają po instalacji, co się okazało przez lato jakaś pinda kuna wlazła gdzieś i nadgryzła wiązkę idącą do kompa, przez zimę dostała się tam woda-sól i cholera wie co jeszcze zaśniedziało zrobiło się zwarcie i upaliło sterownik :/ takim sposobem ubyło mi z portfela 670zł - naprawa sterownika, wymiana wiązki :/ fakk...

Podziękuj wszystkim karmiącym kotki :lol2:

 

Ostatnio nawet była akcja stawiania budek dla biednych kotków :lol2:

 

Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie koty gryza kable tylko szczury i inne gryzonie, ktore koty gonia, deklu :-/

I moze jeszcze nie rozrywaja oslon silnika, nie szczaja na silnik i co jeszcze powiesz? :lol2:

 

Szkoda ze nie mam zdjęc :lol:

 

Pozdrawiam...wciąż... wielbicieli kotków :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:blink: nie zdarzyło mi się by kot rozwalił mi osłonę silnika a tym bardziej "naszczał" na silnik a kotów w swoim życiu miałem sporo, aktualnie nawet jeden domowy koło mnie śpi, dziwne masz teorie hehehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłby już "teorie" dwaip o Mondeo, teraz o kotach to za chwilę o czym będziemy tu gadać??

 

Kot szuka ciepła w silniku, sam jednego wyciagałem wpadł i sie lekko podgrzał współczucia glupolowi. 

 

Gryzonie wpierniczają wszystko co popadnie a nie koty!!!! To tak offtopowo kompletnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłby już "teorie" dwaip o Mondeo, teraz o kotach to za chwilę o czym będziemy tu gadać??

o sikaniu do zlewu ?? :lol:

 

Kot szuka ciepła w silniku, sam jednego wyciagałem wpadł i sie lekko podgrzał współczucia glupolowi. 

Nowsze samochody zazwyczaj od spodu są obudowane osłonami więc ciężko kotowi w ogóle tam wejść - kuna owszem dziurę znajdzie.

 

 

U mnie (Małopolska) zaczyna się śnieżyca, na drogach ciapa bo temperatura dodatnia.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:blink: nie zdarzyło mi się by kot rozwalił mi osłonę silnika a tym bardziej "naszczał" na silnik a kotów w swoim życiu miałem sporo, aktualnie nawet jeden domowy koło mnie śpi, dziwne masz teorie hehehe.

No to ja miałem przypadek rozdrapania przez kotka całej oslony silnika pod maską (tutaj może niektórzy źle mnie zrozumieli, chodzi o osłone termiczną silnika i maski, wykonaną z jakiegoś tam materiału, która kosztuje w ciul kasy). Kotka już nie było, samo futro zostało.

 

Na jednym z osiedli w Gdańsku, gdzie kupa kotów siedzi, za każdym razem jak sie przyjeżdzało, wszystko oszczane przez Koty. Jeszcze wczoraj mi kumpel powiedział, że nie dość że fure oszczały to jeszcze drzwi od domu. A wali to niesłychanie. Grzejące się Kotki na masce to norma. Z życia wzięte. Jakby nie było pasuje do codzienności. <_<

 

W gdańsku tez zaczeło sypać ale raczej niemrawo i nic z tego nie będzie :sad:

Edytowane przez fl0r3k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W gdańsku tez zaczeło sypać ale raczej niemrawo i nic z tego nie będzie   :sad:

Look now..... 

 

 

W ciągu 40-50 minut nawaliło z 5-7cm. W takim tempie to będzie jazda niedługo.... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Powerslave:

 

Jeżeli do jutra nie będzie zamieci/opadów śniegu to nie powinno być najgorzej, tj. DK w odległości 3km od Pyrzowic jest w bdb stanie, odśnieżona, posypana, więc S1 od Pyrzowic do Katowic powinna być w równie dobrym stanie;

 

Podjechałbym sprawdzić, bo to dla mnie 3min w jedną stronę ale bena wychodzi z auta... pierwszy raz od dawna w aucie jest mniej niż 15l beny;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za info, jak bys mogl pod wieczor napisac czy mocno jeszcze napadalo to bylbym wdzieczny.

 

Normalnie na lotnisko jade S1 z Tychow, droga glowna i czarna az pod bramki na parkingu, ale gdy jade z Kato to krotsza droga jest przez Myszkowice, Strzyzowice (913), a potem 86 na Sosnowiec, ale chyba w takich warunkach nie ma sie co pchac w te zadupia tym autem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...