Codzienność za kierownicą

[Gość]

na fali wspomnień o VW - moja siostra miała VW Borę - nówka z salonu.

Jakość wykończenia imo bardzo dobra, użyte materiały - średnie (jak na klasę samochodu - w porządku)

pomijając standardowe niedomagania platformy golf-a IV (bardzo mało miejsca na nogi z tyłu) zaskoczyła mnie w tym aucie podsterowność i wrażliwość na wiatr boczny. Przy większych prędkościach bardzo nasilał się efekt którego nie znałem z innych aut - myszkowanie przodu przy mijaniu ciężarówek i osobowych. Wymaga to znacznej korekty, jest męczące i poza tym czasami niebezpieczne. Żeby nie było - typowy wiatr boczny był bardzo denerwujący w Berlingo - jednak to inna klasa samochodu, poza tym chodzi mi o nieco inny efekt - znoszenie jedynie przodu.

Oczywiście testy w gazetach z tamtych lat zawieszenie i układ kierowniczy golfa wychwalały pod niebiosa

[poca]

A tam silnik i konie. Podajcie jakie to modele, bo przecież skrzynia przenosi tą moc na koła. Senator 3.0l 24V i XJ40 3.2l nie zrywają z miejsca przyczepności.

 

W zasadzie to dużo aut nie zrywa. LS 4.6L - nie zrywa, W211 3.2 - nie zrywa, S-Type nie zrywa, Dodge Magnum - nie zrywa. Gdzie tu sprawiedliwość?

[Tagasu]

A tam silnik i konie. Podajcie jakie to modele, bo przecież skrzynia przenosi tą moc na koła. Senator 3.0l 24V i XJ40 3.2l nie zrywają z miejsca przyczepności.

 

Sebring II 2.7 V24 i zrywa (choć nie na tak długo, jak przy użyciu hamulca).

[Powerslave]

Powerslave nie ma aut bezawaryjnych...sa auta mniej lub bardziej trwałe:)

 

Pewnie ze tak, ale piszac to przypomniala mi sie historia, nie pamietam czy tu ktos dawal link, o chyba C220 coupe? ktory spedzil w warsztacie wiekszosc swojego zycia od nowosci i nikt nie umial go wyleczyc :) Nie wiem skad ten minus, Mercedes prezentuje sie ladniej od VW, zarowno w warsztacie jak i na parkingu :P

[HeatheN]

Dzis producenci tna koszta. Coraz bardziej mieszaja w danej grupie, gorsze materialy itd itd...To takze dotknęło mercedesa...musza zarabiac na serwisach;)

 

ps konkurs znajdz 10 różnic:

Teraz gadanie Lancia=Fiat nabrała nowego wymiaru:)

[m4r]

Przynajmniej mogę do swojego założyć klamki z alfy 147. Pytanie tylko, po kiego mi chromowane?

[Orgiusz]

Przynajmniej mogę do swojego założyć klamki z alfy 147. Pytanie tylko, po kiego mi chromowane?

 

Żeby się ślizgały i palcowały zamiast łamać?

[rafa]

...Jeździłbym tym jakbym musiał, ale nie wiem jak to auto może być czyimkolwiek marzeniem...

 

Trudno się z Tobą nie zgodzić. VW nigdy mnie też nie rajcowały. Choć golf od V zaczął lepiej wyglądać i jeździć.

 

Sam mam teraz Octavie i moim zdaniem ma o wiele lepsze wykończenie wnętrza (design i materiały) niż sam golf. Ale i tak pewnie więcej nic z grupy VW już nie kupie bo niby jestem zadowolony ale czegoś mi jednak brakuje. Np świetnego układu kierowniczego z Mondeo...w każdym razie niedosyt jest.

Edytowane 21 Lipca 2010 przez rafa

[Sysak]

Dokładnie, vw jest grubo przeceniane. Mój kumpel miał passata b6. Lubił go za mocne 2.0TFSI, ale nie lubił go za ogólną biedę i 1000 drobnych ale upierdliwych problemów których z nim miał. Teraz kupił Insignię i jest całe lata świetlne lepsza, wykonana z większym jajem, pomysłem i zaangażowaniem projektantów niż ten paść. kto nie czytał tego, temu miłej lektury Ale nie całe vw to zło. golf vi gti którym się uczyłem do prawka był prawie perfekcyjny. :wub:

 

Dodam jeszcze, że zmieniłem o 180* stosunek do mazdy 6 1gen, na którą narzekałem, że jest lipna jeżdżąc nią tylko jako pasażer. Odkąd siadłem za kierownicę bardzo polubiłem tą furę. W prawdzie lekko mnie wkurzają bardzo wrażliwe pedały gazu i sprzęgła, przez co utrudniona jest idealnie płynna jazda na 1 i 2 biegu w mieście, ale na to nakłada się moje minimalne doświadczenie za kółkiem i to, że z naszym silnikiem jest coś lekko nie tak- obroty jałowe falują i do tego raz go odpalam i ma 1600rpm, innym razem 700 i silnik się prawie dławi. Ale pokochałem madzię za precyzyjny układ kierowniczy z idealnie dobranym oporem, Działa tak dobrze jak jestem w stanie to sobie wyobrazić i imo jest nawet lepszy niż w bmw 5 e61, który jest równie precyzyjny, ale trochę mocniej wspomagany co pogarsza czucie. Zawieszenie mazdy też jest super, sztywne, ale jak się ugina to w sposób progresywny przez co na wybojach mimo huku (słabe wyciszenie) nie wytrzęsie Ci tyłka, a auto przy ostrzejszej jeździe dzięki sztywności zachowuje pewnie i przez to, że łagodnie się pochyla, wcześnie sygnalizuje limit przyczepności przednich kół- przewidywanie. BMW ma dużo więcej przyczepności ale daje mi mniej informacji o tym co się dzieje z autem. W prawdzie do pełni szczęścia maździe brakuje lepszych hampli które trochę odstają, ale to tylko dla tego, że kiera i zawias są super, a hamulce po prostu zwykłe, co w tanim (w Szwajcarii dzięki niskiemu cłu japońce są dużo tańsze niż w UE, i mazda czy subaru nie są cenowo ekskluzywne jak w PL) rodzinnym kombi nie może być minusem. Odkąd poznałem prawdziwy charakter tej fury jestem w stanie bez problemu wybaczyć te kilka niedociągnięć (denne wyciszenie, wnętrze które jest ładne ale jakościowo cienkie) o których kiedyś tam jęczałem, a teraz wydają się drobnostkami. Aż szkoda, że moja rodzina musi się z nią pożegnać. :cry:

Edytowane 22 Lipca 2010 przez Sysak

[forest kila zbila]

Pewnie ze tak, ale piszac to przypomniala mi sie historia, nie pamietam czy tu ktos dawal link, o chyba C220 coupe? ktory spedzil w warsztacie wiekszosc swojego zycia od nowosci i nikt nie umial go wyleczyc :) Nie wiem skad ten minus, Mercedes prezentuje sie ladniej od VW, zarowno w warsztacie jak i na parkingu :P

 

no ja pisałem,, o jednym którego automat był rozbierany średnio co kilka tyś km a za zlikwidowanie stuków plastiku w tylnej klapie merc chciał jakieś chore pieniądze i 2 dni w serwisie.. o drugim w którym coś się ukręciło zaraz po gwarancji i miał wymieniony kompletny silnik, o trzecim, już clesie, któremu po 2 latach wymieniono kompletny engine of the year 3,2 ropka,, i kilka innych rzeczy przy okazji bo awaria zaczęła się od ukręcenia wału.. elementu który jest ,, hymm niewymienny ?:> tą naprawę merc miesiąc po gwarancji wycenił na 110 tysięcy polskich złotych... i tak dalej ;) więcej merców w bezpośredniej bliskości nie mam. jeżdżą fajnie (cls,, madafaka, podoba się:)) gyby nie takie rzeczy to bym marzył o mercedesie ;]

 

 

ekhm, nie ma jazdy bez gwiazdy,, bo gwiazda stoi w serwisie ;)

[Twój Pan]

Powerslave nie ma aut bezawaryjnych...sa auta mniej lub bardziej trwałe:)

 

Jedne są tańsze, inne droższe w naprawie ;)

 

W zasadzie to dużo aut nie zrywa. LS 4.6L - nie zrywa, W211 3.2 - nie zrywa, S-Type nie zrywa, Dodge Magnum - nie zrywa. Gdzie tu sprawiedliwość?

 

Matiz 0.8 też nie zrywa :lol:

[Gość chronicsmoke]

Lepszy niż turbodymomen

http://i45.tinypic.com/11lilok.gif

 

http://i50.tinypic.com/21dpo1v.gif

 

http://www2.pic-upload.de/10.12.09/ix5841bmpn5.gif

Edytowane 24 Lipca 2010 przez Orgiusz
Zastanów się zanim nastepnym razem umieścisz gify ważące ponad 5mb.

[rafa]

No ten drugi to niezły koleś...

[piotreek]

Matiz 0.8 zrywa przyczepność w normalnych warunkach tylko na 1 biegu, w innych, czasem nawet na wyższych, ale to tylko na tafli lodowiska :)

[Twój Pan]

my mowilismy o automatach ;)

[MacOSek]

może mu chodziło o Matiza 0.8 w automacie? xD

[Sysak]

łał! Akcja z drugiego gifa toczy się w Polsce. :blink:

[Konar]

To coś takiego jak Matiz 0.8 w automacie istniało?

[serwal4]

Ogłoszenie samochodu osobowego: strona szczegółów

 

Ale to ten nowszy i może mieć 1.0;

[rafa]

No to ten jest wypas i na pewno zrywa... :lol2:

[MacOSek]

To coś takiego jak Matiz 0.8 w automacie istniało?

 

jeśli wierzyć np. temu to tak

 

edit:

http://forum.lanciapolska.org/viewtopic.php?f=59&t=27770&start=15

Edytowane 25 Lipca 2010 przez MacOSek

[Twój Pan]

Istnieje, jezdzilem takim wynalazkiem :) .

 

Problem | UK New Car Research

Edytowane 25 Lipca 2010 przez MaSell

[piotreek]

Nie sądziłem, że ktoś do matiza dał automat, przecież to już pewnie w ogóle nie przyśpiesza :)

 

Ale ja tam lubię matiza, ostatnio dostał nowy rozrząd i silnik przestał dzwonić :P

[m4r]

Może trzeba było dolać oleju? Oo

 

Wczoraj otwierałem qmplowi tico, bo zatrzasnął klucze w środku. Co potrzebne- kawałek drutu, parę sekund (polecam jutub). Potem się zastanawialiśmy, po co w ogóle montowali zamki w tym aucie.

[Marynarz]

Może trzeba było dolać oleju? Oo

 

Wczoraj otwierałem qmplowi tico, bo zatrzasnął klucze w środku. Co potrzebne- kawałek drutu, parę sekund (polecam jutub). Potem się zastanawialiśmy, po co w ogóle montowali zamki w tym aucie.

 

Zeby drzwi sie same nie otwieraly. Tico to fajne autko :)

[slavok]

w większości prostych samochodów wystarczy kawałek drutu.

[forest kila zbila]

Wykop.pl - Dziury w Polskich drogach to MIT!

[jonas]

Podsumowując: jonas, chłopie powoli zaczynam Cię rozumieć. ;-)

 

Gulf niewygodny? W Passacie cokolwiek się zepsuło? Za szerzenie podobnych herezji spłoniesz na stosie z liści buraków pastewnych! :>

w większości prostych samochodów wystarczy kawałek drutu.

 

Potwierdzam, niestety - w moim bling-bling jaszczombie siedział niedawno nieproszony kmiot. Niczego nie buchnął, ale żona, ostawiwszy samochód pod sklepem zastała po powrocie drzwi lekko zatrzaśnięte (a zamykała na pewno na kluczyk), śladów forsowania zamka czy podważania drzwi łomem brak, a nieopodal krzątał się nerwowo jakiś chlor z małym pakunkiem, co rusz zerkając w stronę niedoszłego łupu. Wyróżnianie się w tłumie ma swoją cenę - przez cztery lata na zardzewiałych stalówkach z kołpakami made by Biedronka był święty spokój. Alarmu nie ma, jest Fiat Code, ale obejście tego zajmuje (z otwarciem drzwi drutem czy czymś tam) kilka sekund.

 

W temacie tanich samochodów pozostając - rozumiem, że Dacia Logan nie jest Bentleyem, ale nawet mnie, przywykłemu do spartańskich wnętrz (co lepsze skutery mają bogatsze deski rozdzielcze niż SC), plastiki wewnątrz zdawały się zdzierać opuszki palców. Ciekawym jak Sandero.

[KWS89]

Sysak- wracając do postu o Passacie i Gulfie- na gumowaty układ kierowniczy też narzekaliśmy z rodzicielem (z tym zastrzeżeniem, że problem wytstępował w VW Touranie i New Beetlu) do momentu, dopóki nie wymieniliśmy większości gum w przednim zawieszeniu- problem znikł i układ kierowniczy jest w miarę miarę. :)

 

Ale dające [gluteus maximus] klimatyzacje to już chyba plaga- robiąc trasę 300km żółtym wynalazkiem przy początkowym upale ~35*C, klima działała przez uwaga! Pięć kilometrów. Po czym sprężara wypowiedziała współpracę i wznowiła ją dopiero, jak temperatura na zewnątrz spadła poniżej 20*C.

Klima serwisowana, dopełniana itp. Dlaczego zdycha? Tego nikt nie wie.

Edytowane 27 Lipca 2010 przez KWS89

[slavok]

czujnik temperatury uwalony, najprawdopodobniej G263 znajdujący się w parowniku, sprawdzić vagiem (klima grupa 002, okienko 4-rte) czy pokazuje prawidłową wartość a nei np 999 stopni albo -17...

Edytowane 28 Lipca 2010 przez slavOK