Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

eee chyba sciema, coś to za szybko przyspieszało, żadnych problemów z trakcją i coś za cicho w środku (szum powietrza) jak na seicento mknące 200+acz trzeba przyznać, że widok licznika skierowanego pionowo w dol miał swój urok :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W warszawie kolo 20 dzisiaj snieg zaczal padac... Czekalem na to od miesiecy normalnie bo po prostu chcialem poznac samochod.. jak sie go prowadzi podczas kontrolowanego poslizgu. Super sytuacja. Pojechalem pod ikee kolo 22 (Marki)... zjadlem hotdoga za zlotowke i pojezdzilem doslownie chwile po parkingu na recznym. Zrazygnowalem. Zbyt niebezpiecznie... za duzo kraweznikow i jeszcze sie samochody kreca. Nie bede ryzykowal. Do tego widzialem chwile pozniej jakas grupke ktora przyjechala audi 80 quattro, bmw jakims pelnoletnim i subaru impreza i smigala od ronda do ronda bokami. Popatrzylem i pojechalem. Pozniej przenioslem sie na parking kerfa.... ta sama sytuacja.. za duzo kraweznikow, slupkow, znakow.... Dla bezpieczenstwa pojechalem stamtad. Na mysl mi wpadl parking pod tesco na pradze. Pojechalem... a tam zbiorowisko lekka reka 10 samochodow. Patrze... duzy plac.. nie ma w co przywalic wiec warto sprobowac. Akurat nikogo nie bylo jezdzacego wiec wjechalem. Stwierdzam ze thalia 1.4 genialnie sie bokami wchodzi a szczegolnie na takim sniegu. Pojezdzilem z 7 min... i stanalem sobie na boczku bo juz po prostu bylem zmeczony takim machaniem tej kierownicy i zaciaganiem recznego. Tak po cichu dodam ze kumpel stojacy z boku mowil ze mi taka jazda najlepiej wychodzi ze wszystkich tam zgromadzonych ;) Wbrew pozorom stwierdzam ze to meczy. Patrze wyjezdza kolejne autko.. tym razem espero... calkiem fajnie bokami go stawial mlody chlopak. Ale nie do tego daze... jakas fajna kultura tu panowala... wjezdzal jeden samochod na plac... reszta stala z boku i patrzyla... nikt na plac nie wjezdzal. Zjechal jeden samochod to wjezdzal kolejny... czasami 2 autka jezdzily chodz samochodow bylo kilkanascie tyle ze daleko od siebie. Niby malolaci ale troche o bezpieczenstwo dbali. No i do stojacych samochodow nikt sie nie zblizal z jakas wieksza predkoscia... po prostu z glowa. Jedyne co to moge polecic takie zabawy samochodem w ROZSADNYCH miejscach. Uciekalem z miejsc gdzie nie czulem sie pewnie. O dziwo jak wyszedlem o 21 ( i wlasnie wrocilem).. tak bokiem postawilo mnie tylko raz bo mi sie reczny zablokowal ;) To autko jest bardzo proste podczas wyciagania go z poslizgu... az sie tego nie spodziewalem. Popoludniu bede mial filmiki z aparatu to wstawie jak bardzo chcecie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj wbilem sie na parking pod kauflandem :P i nie ma to jak naped na tyl. Goscie jakims fiatem coupe i eclipsa cos probowali robic ale im nie wychodzilo, stary 30letni mietas musial pokazac jak sie jezdzi :D

Fajna zabawa i przy okazji mozna sie nauczyc opanowywac samochod w poslizu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak obiecalem wstawiam filmiki... oczywiscie jak na zlosc kilka z nich stracilem po tym jak kumpel sie zaczal aparatem bawic i sformatowal karte. Kilka jednak udalo mi sie szczesliwie odzyskac :)

Aha... osoby ponizej 18 roku nie ogladac ze wzgledu na slownictwo padajace w filmikach ;) Za duzo moze na nich nie widac... ale warto obejrzec dla samych textow jakie tu padaly :lol: W tle dzialalo sobie cb

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

- Thalia Drift by DeVeDe ;)

- M1 Drift cz.1

- M1 Drift cz.2

- Tesco Drift cz.1

- Tesco Drift cz.2

http://www.youtube.com/watch?v=yflyaX5niDw...feature=related - przed chwila znalezione przez przypadek.. to chyba pierwsza thalia jaka mi sie podoba wizualnie :) fele i kolor pierwsza klasa

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Neo_x, tak apropos ćwiczenia na śniegu.

 

Nie sztuką jest postawić auto przednio napędowe bokiem na lodzie (co nie zmienia faktu, że zeszłej zimy chyba cały bak wyjeździłem śmigając sobie po parkingu :D). Sztuką jest:

 

a) ominąć przeszkodę na śniegu

b) wyjść z poślizgu, gdy ucieka ci PRZÓD

 

Na przykład wtedy, gdy ślisko jest na zakręcie i to przód ci odjeżdża, a nie tył. Miałem już kilka takich "krytycznych" sytuacji sam i jadąc z kolegami. Ot, choćby jadąc z prędkościa 20km/h kumpel spanikował, ze auto nic nie hamuje i skręcił kierownicą do oporu - oczywiście krawężnik nasz :D Albo późny wieczór, mostek, mokro, 30km/h inny kumepl hamulec w podłoge (bez ABSu), koła w prawo do oporu - auto oczywiście idealnie prosto - trawnik zaliczony :D Mi się tez udało złapać krawężnik (na szeście lekko, bo zamiast dokręcać mocniej, to odkręciłem i pusciłem hamulec) przy 40km/h na zjeździe z estakady. Niby w dzień było +5-6C, a wieczorem obok rzeki sie nagle zrobiło ślisko (śmierć w oczach, bo za barierką dziura :P)

Edytowane przez Ghazi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak widac z minieciem przeszkody mialem tylko raz problem... jednak to dlatego ze w jednym miejscu samochod odzyskal przyczepnosc i mnie rzucilo na ten slup hehe :) Z tym ze nie wciska sie hamulca do oporu i skreca jednoczenie kolami to chyba rzecz normalna... a szczegolnie na lodzie\sniegu :) Dla nie wprawionych.... pierw hamulec... puszczczasz hamulec i dopiero skrecasz.. nie na odwrot. Niestety po filmiku kiepsko widac ale sa momenty gdzie jezdzilem miedzy kraweznikami i slupami (1 minuta filmiku.. troche nawet wczesniej jak zaczynalem na rondzie bokiem jechac)... w pelni kontrolujac samochod bedac jednoczesnie w poslizgu :) Szkoda ze nie udalo mi sie wiecej filmikow odzyskac... to co wrzucilem na youtube zabralo mi ze 2 h czasu zeby to odzyskac... kumpel oczywiscie zje*ke dostal ;)

Polecam pojezdzic w takich gierkach jak rfactor i gtr2.... tam mozna sie przyzwyczaic do tego ze pierw hamulec a potem dopiero skret.. a nie hamulec i skret jednoczescie albo pierw skret a pozniej hamulec ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie moge patrzec jak debile wchodza w zakrety bokiem na publicznych drogach! Najczesciej sa ta lysi dresiarze ktorzy pod lysina nie maja nic... Tutaj mi sie podoba, wieczor, duzy parking, oswietlony, nie ma ludzi przypadkowych, super. Ale nie na osiedlu na drodze publicznej! Ludzie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swietne! Przykre jest natomiast to, ze niektorych nawet takie filmy nie przekonuja.. Pal licho tych ktorzy skoncza jak chodocek z filmiku, gorzej jesli ktos wystrzela jak torpeda i wlatuje przez szube do drugiego samochodu przy zderzeniu czolowym. Takiego to "odkopac, sklonowac i jeszcze raz zabic" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie moge patrzec jak debile wchodza w zakrety bokiem na publicznych drogach! Najczesciej sa ta lysi dresiarze ktorzy pod lysina nie maja nic... Tutaj mi sie podoba, wieczor, duzy parking, oswietlony, nie ma ludzi przypadkowych, super. Ale nie na osiedlu na drodze publicznej! Ludzie!

Wazne jest takze to ze daleko od osiedli mieszkalnych... nie narobisz halasu komus pod oknem.. nikt Ci zaraz po policje nie zadzwoni... o dziwo... na cb ktos mowil ze przy tesco caly czas sie policja kreci... ale robili to na tyle umiejetnie zeby nam nie popsuc zabawy.. Zreszta spotkalem ich uliczke dalej jak sobie stali :) Mysle ze wszystko jest dla ludzi... byle z glowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zeby mieli blisko w razie telefonu o zaklocaniu porzadku :lol2:

A teraz naszla mnie dosc skrana mysl - niech zrobia jakis kurs pod wplywem %. Czyli mamy ubezpieczone samochody (mala moc, duzo gwiazdek NCAP), jakis tam tor i pijanych kierowcow(kaski etc). Chcialbym zobaczyc wyniki z 3h takich testow :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 h picia a pozniej siadasz za kiere? ^^ podejrzewam ze musieli by mnie wniesc do samochodu i wytlumaczyc co to jest kierownica ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 h picia a pozniej siadasz za kiere? ^^ podejrzewam ze musieli by mnie wniesc do samochodu i wytlumaczyc co to jest kierownica ^^

Nie mowie o ciezkim piciu tylko jakies takie 5-7 browarow z przekaskami a pozniej do 3h jazdy na torze. Oczywiscie personel w bezpiecznej odleglosci nagrywajacy wszystko kamerami ;] Bo watpie zeby jakis wsiadl razem z kierujacym [;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mogło by być dobre. Uświadomiło by to kierowcom jakie zagrożenie niesie ze sobą jazda pod wpływem.

Gadanie wielu osobom nie przemawia do rozsądku póki sami nie wsiądą za kierownice (w kontrolowanych warunkach oczywiscie) i nie sprawdzą jak im się prowadzi na trzeźwo i podczas za%owania.

To samo z poślizgami - nacisnij hamulec, puśc pedał, skrec kierownice - takie nawyki trzeba wyrobić dlatego imprezy typu szkoła jazdy czy tez luźne pokazy w których możesz wziąć udział są najbardziej wartosciowe - w przeciwieństwie do wystąpień pana komendanta w telewizji...

Jak będę mial wolne mam ogromną ochote wybrać sie na jakies małe szkolenie, które da mi pojęcie o zachowaniu sie w trudnych warunkach pogodowych

Edytowane przez victor89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeciez takie testy byly na TVN Turbo w jakims programie, ze pili a potem jezdzili.

 

Tak samo bylo z okularami specjalnymi, ktore powodowaly zludzenie takie jak po wypiciu. Nawet chyba w polskim programie to bylo. Slupek za slupkiem kosili.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak będę mial wolne mam ogromną ochote wybrać sie na jakies małe szkolenie, które da mi pojęcie o zachowaniu sie w trudnych warunkach pogodowych

Bardzo chetnie bym na takie cos poszedl... jednak za darmo tego nie robia... wrecz lcza sobie za to slono...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chetnie bym na takie cos poszedl... jednak za darmo tego nie robia... wrecz lcza sobie za to slono...

To niestety też wiem, ale nie będzie mi żal tych pieniędzy...wole nie wyjsc kilka razy z kolegami, nie kupic sobie czegos, a mieć swiadomosc zagrożeń na drodze.

Dopiero co zrobiłem prawko, doświadczenia mam mniej niż zero. Nadchodzące wakacje będą baardzo długie, pójdzie się do pracy... pieniążki jakies tam będą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadchodzące wakacje będą baardzo długie, pójdzie się do pracy... pieniążki jakies tam będą

Taa.. i za te pieniazki kupisz samochod ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jechaliśmy z ojcem Ze Szwajcarii do Polski na święta. Mieliśmy niskoprofilowe letnie opony i pod Norymbergą złapała nas śnieżyca. Droga nie była zbyt zaśnieżona więc zdecydowaliśmy, że jedziemy dalej, ale po 50km warstwa rozjeżdżonej brei na drodze miała już od 5 do 10cm i zaczęło się robić ciężko. W pewnym miejscu droga zaczęła się robić lekko z górki, ojciec widział, że auto chce się rozpędzić i delikatnie przyhamował (albo ja mu powiedziałem, żeby zredukował bieg i sobie silnikiem hamował i za szybko dopuścił sprzęgło? nie wiem, bo mam dziury w pamięci po tym wszystkim) i polecieliśmy... Żadne abs-y esp-y i inne dcsy nie wystarczyły. Auto ledwo zwalniało a ruchy kierownicą nie przekładały się totalnie na nic- to było jak jazda sankami. Zdążyłem tylko włączyć awaryjne, żeby jadący za nami widzieli co jest grane. Zniosło nas ze skrajnie prawego pasa na skrajnie lewy i tam wydawało się, że wyjdziemy z tego, bo auto jechało prawie prosto i wytraciliśmy już dużo prędkości i nagle dostaliśmy gonga w tył i obróciliśmy się tyłem do przodu na lewym pasie. Auta naszczęście tylko trochę puknięte (W naszej mazdzie 6 (kupionej tydzień wcześniej :| ) lewy róg tylnego zderzaka zmięty i przód leciutko przytarty o barierkę (jak się obracaliśmy to zawadziliśmy) a pasat b5 który w nas walnął miał lekko rozwalony przedni zderzak i zbity prawy przedni migacz. Pierwsza myśl: trzeba spierzielać, bo coś w nas może walnąć, a tu niespodzianka: mielimy kołami w miejscu. Przez pół nocy pchałem to auto pod górki na autostradzie będąc prawie po kostki w śniegu w adidaskach, jak nie mogliśmy podjechać, to holował nas koleś z passata, jak sie okazało tuż po stłuczce, Polak. i baliśmy się, że nie damy rady, ale w końcu zrobiło się w miarę płasko i jakoś się doturlaliśmy do stacji benzynowej. Dramat, trauma i walka o przetrwanie. Jeszcze nigdy takiej podróży nie miałem. Nigdy więcej się nie ruszymy z domu w marcu bez zimówek, a brzęczenie TCSu i ta migająca kontrolka mi się będą jeszcze długo śniły po nocach. Brrr...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos fotoradarow: w piatek poznym popoludniem (ruszylismy o 16.) wracalismy z kolega z Kielc do Warszawy - po prostu koszmar jakis, co 10km policja.

Jak to fajnie ktos na CB zauwazyl "pogoda sie robila, to ich pogonili zza biurek"...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...