Ombre Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 (edytowane) Nalegam, więcej spokoju na drogach. To, że spotkamy buraka nie znaczy, że sami mamy się tak owym stawać. Trzeba liczyć się z tym, że nie każdy jest tak DOBRRYM kierowcą jak my i trzeba zachować anielską cierpliwość ;). Edytowane 26 Listopada 2010 przez Ombre Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 (edytowane) Dziś na drogach przedstawienie pt. "Rambo: First Snow". Wszystkie teorie o lepszej przyczepności letnich opon na śniegowej chlapie, o zmowie i spisku oponiarzy, o tym że wielosezonowe też są dobre rozłożyły dzisiaj dwie górki przy wyjeździe z pracy i trzecia na trasie. Ja już mam założoną Dębicę Frigo i szczerze było mi żal skąpców lub nieogarów, którzy szturmowali te wszystkie wzniesienia na letnich gumach, ślizgając się wesolutko na wszystkie strony. Specjalne wyróżnienie dla pana w Passacie, który wyglądał na bardzo zaskoczonego, że jego fałwejek w tedeiku sunie do przodu, zamiast się zatrzymać. Dobrze, że ktoś sunącego bezwładnie osła przepuścił, bo byłoby nieszczęście. No i musiało być tak, że pijana małpa z brzytwą na tablicach "PZ ..." rzuci się wyprzedzać kolumnę sunącą potulnie i ostrożnie 60 km/h. Małpa w rowie, dwóch przypadkowych "przechodniów" na poboczu, urwane koło i dwa lusterka. Głupi poznaniak nie pojmie niestety niczego, bo jest głupim poznaniakiem - kilkaset metrów od tego miejsca SUV z tablicami "PO ..." przeciskał się gdzie mógł, zmuszając sznureczek aut do hamowania, nerwowych ruchów kierownicą i bluzgania. Mandaty niczego tu nie rozwiążą, bo jako się rzekło poznaniak jest za głupi, by cokolwiek zrozumieć, zatem postuluję obowiązkową sterylizację za drogowe wykroczenia, by idioci nie mnożyli się zanadto. Oczywiście nie jest problematyczne spotkać kierowcę ciężarówki który zasady kultury widział i jako tako przyswoił. Niemniej jednak kiedy spotykam na drodze kolosa z naczepą jestem zawsze przygotowany na jakieś kwiatki.Ba, podobno można spotkać kierowcę Gulfa, który myje się częściej niż tylko w sobotę, nie nosi gumofilców na co dzień i nie mówi "tej" albo "ino". Nie twierdzę, że tirowcy wszyscy jak jeden to okazy drogowej zajebistości i osiemnastokołowe orgazmy, ten sławny filmik z ciężarówką wyprzedzającą wszystko na ośnieżonej drodze to raczej nie jest symulacja komputerowa. Może mam dziwne szczęście, może jeżdżę za wolno i za mało, ale nie uważam tirowców za grupę podwyższonego zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Nie zawsze jest tak klarownie. ze śladów opon wnioskować należy, iż nie poprawiał parkowaniaTo prawda, nie zawsze. Ale jak już jest, to bardzo klarownie. Na załączonym obrazku nie ma nic niejasnego, właściciel tej Astry to dorodny burak pastewny. Smutne jest to, że na tylnym siedzeniu był fotelik dla pędraka, co oznacza, że burak hoduje już buraczątko. Edytowane 26 Listopada 2010 przez jonas Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 Mnie czasem śmieszy siedzenie komuś na zderzaku. Pytałem kiedyś o to policjanta i jak ktoś nam siedzi na tylku, można zgłosić na policję numery, zeznac i "wygrać" . Jeżeli jest ograniczenie do np 100km/h na dwupasmówce to można sobie jechać lewym pasem 100 i nikt nie ma prawa nas popędzać. Autostrada to 130 i nikt nie ma prawa oficjalnie nas popędzać bo jedzie akurat 150 i mu się śpieszy. Wyprzedzać też nie wolno podobno jeżeli przekroczyłoby to dozwoloną prędkość. Skoro ograniczenie jest 130, ktoś jedzie 130, to wyprzedzanie go to łamanie prawa, to samo jest w mieście i innych miejscach z ograniczeniami. Raz miałem taką sytuację, że ograniczenie było do 50 na pewnej 3 pasmowej drodze, ja jechałem ok 90km/h tak ok północy a za mną jechało rozpędzone xc90 spokojnie ponad 120... pomijam że miał 2 dodatkowe puste pasy do wyprzedzenia ale i tak połowe drogi jechał za mną mrugając mi długimi... PS: jestem fanem programu "drogówka" i "uwaga pirat" , tłumaczenia tych ludzi są bezcenne xD Powyższy wywód oparłem myślami o pewnego kierowce BMW który został zatrzymany po tym jak na policje zgłoszono jego numery po niebezpiecznym siedzeniu na zderzaku na autostradzie. Facet śpieszył się z małą córeczką na koncert O_o Ok, ale na jakiej podstawie policja może go ukarać za "siedzenie na zderzaku" skoro są tylko słowa jednego kierowcy przeciw słowom drugiego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 (edytowane) A ja się zastanawiam czy za granicą nie uczą, że przy wyprzedzaniu używa się kierunkowskazów (Sysak, wiesz coś o tym?)? Miałem dzisiaj nieprzyjemność jechania za Volvo na austriackich tablicach przez około 40km i ani razu nie użył migaczy przy wyprzedzaniu, a kilka ich było. Co innego na skrzyżowaniach, bo tam używał, więc na pewno działały.. Edytowane 26 Listopada 2010 przez stivo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 A ja się zastanawiam czy za granicą nie uczą, że przy wyprzedzaniu używa się kierunkowskazów (Sysak, wiesz coś o tym?)? Miałem dzisiaj nieprzyjemność jechania za Volvo na austriackich tablicach przez około 40km i ani razu nie użył migaczy przy wyprzedzaniu, a kilka ich było. Co innego na skrzyżowaniach, bo tam używał, więc na pewno działały.. Może Volvo świeżo sprowadzone, a za kierownicą siedział taki Austriak, jak ze mnie Zulus. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 @ jonas Ja również nie poprawiałem i sytuację miałem jednoznaczną dla kata, który się natrudził aby mi tą karteczkę umieścić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 (edytowane) oo no tak brak znajomosci przepisow i atak ad persona ciekawe Nie pogrążaj się, KiMR wytknął jakim ignorantem jesteś. btw, widać jakim znawcą przepisów jesteś. Jeszcze napisz, że jeździsz zawodowo, czy tam "na drogach widziałem już wszystko" - proszę, popraw mi humor bardziej. @wirion Ciekawe czy ten policjant z którym rozmawiałeś miał jakiekolwiek pojęcie o przepisach. Lewy pas służy WYŁĄCZNIE do wyprzedzania. Jeździ się prawym. Niestety ludzie nie ogarniają, że po wyprzedzeniu kolumny lewym pasem, zjeżdża się na prawy. Edytowane 26 Listopada 2010 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 Niestety ludzie nie ogarniają, że po wyprzedzeniu kolumny lewym pasem, zjeżdża się na prawy. Niestety ludzie tez nie ogarniają wielu innych rzeczy. Miałem juz jadąc i tak powyzej dopuszczalnej predkosci na zderzku jakiegos mrugającego jełopa w 20 letnim kombi, w którym było z 5 osób i jeszcze jakis ładunek, któremu jeszcze bardziej się spieszyło. Nie wpadł tylko na to ze ktos moze byc na tym pasie bo za chwile jest zjazd w lewo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 ZlyUser# wtedy taki ktoś włącza kiedunek w lewo i po problemie. zresztą nie wiem w czym taki wielki problem. ostatnio jadę sobie do pracy naszą ekspresową trójką lewym pasem, ze względu na słaby stan prawego, nieco ponad przepisowe 110km/h. mimo że w lusterka patrzę generalnie co jakieś 30s i nie widzę nic szczególnego nagle błysk. ok, był łuk, nie widziałem auta co by się szybko zbliżało, nic to - pewnie się spieszy, więc pojawił się znikąd. ja kierunek w prawo, zjechałem, przejechał, wróciłem z patatajki na mniej rozwalony lewy pas i koniec historii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 26 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 26 Listopada 2010 ZlyUser# wtedy taki ktoś włącza kiedunek w lewo i po problemie. Ta i jedzie dajmy na to 300 czy 400 metrów z kierunkiem wrzuconym, genialne... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 No wiesz, 300-400m przy prędkości przekraczającej dopuszczalną to nawet w mieście tylko kilkanaście sekund jazdy. Nie jest to może najszczęśliwsze rozwiązanie, ale pamiętajmy, że jest to odpowiedź na jadące na zderzaku i walące długimi poryte kombi... ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Ta i jedzie dajmy na to 300 czy 400 metrów z kierunkiem wrzuconym, genialne... Przy załączonym kierunku gra Ci Alejandro że mówisz genialne...? Wystarczyłoby mrugnąć kierunkiem w lewo ale to byłaby informacja o wyższym skomplikowaniu dla człowieka który ogarnia odcinek drogi ( patrzy na znaki ) i w przypadku blokowania lewego pasa potrafi użyć mózgu i cyknąć z prawej strony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Trochę z innej beczki. Pojawiło się ostatnio na wykopie ciekawe porównanie przebiegu samochodów sprzedawanych na allegro: http://pokazywarka.pl/csqvt0/ :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
q8ic Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Ja nawet nie patrzę na przebieg - doskonale wiadomo przecież wszystkim myślącym, że realny przebieg jest równy lub większy (ze wskazaniem na to 2.) temu co na zegarze. Książka serwisowa to tylko bajer, którym można na targu kupić. Gdy się kupuje używkę trzeba patrzeć na stan i status prawny - nic więcej. Ewentualnie zweryfikować legendę sprzedającego - jeżeli jest takowa. Ok, ale na jakiej podstawie policja może go ukarać za "siedzenie na zderzaku" skoro są tylko słowa jednego kierowcy przeciw słowom drugiego? Pytam ponownie bo na serio mnie to ciekawi. Załóżmy, że ktoś mnie nie lubi i chce mi zrobić kuku - wystarczy że pofatyguje się na policję i zezna? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Jeśli ktoś na Ciebie doniesie na policję to zostaniesz wezwany w celu przesłuchania. I tyle, bo jeśli Twoja wersja będzie inna niż tego co oskarża i żadna ze stron nie ma świadków to następuje umorzenie. Miałem taką sytuację słowo kontra słowo - babka mi zajechała drogę, ja skręciłem, uderzyłem w krawężnik a ona odjechała. Oczywiście jak policja ją przesłuchała to ona nic nie zrobiła i tyle, śledztwo umorzone. Następnym razem nigdzie nie skręcam tylko walę prosto w tył auta. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ZlyUser Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Przy załączonym kierunku gra Ci Alejandro że mówisz genialne...? Wystarczyłoby mrugnąć kierunkiem w lewo ale to byłaby informacja o wyższym skomplikowaniu dla człowieka który ogarnia odcinek drogi ( patrzy na znaki ) i w przypadku blokowania lewego pasa potrafi użyć mózgu i cyknąć z prawej strony. O odezwał się kolejny obronca ucisnionych mrugających. Jakie blokowanie pasa? To lewy pas jest dla debili jadących 130 na ograniczeniu do 70? Fajnie.... Dla niektórych jest zbyt skomplikowane zrozumienie ze na pewnych odcinkach jazda lewym pasem jest dopuszczalna a nawet wymusza ją organizacja ruchu. No chyba ze ktos jest artystą i przebija się w duzym ruchu gdzie cięzko jest normalnie zmienic pas z prawego przez 2 pasy w lewo niemal prostopadle przed samym zjazdem(takich inteligentów tez widziałem...). Niektórzy widocznie nie wiedzą tez ze zgodnie z przepisami nikt nie ma prawa wymuszac na kims usunięcia sie z pasa mrugając czy w inny sposób. Ale co tam mrygający wiedzą lepiej i zawsze mają pierwszenstwo... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 O odezwał się kolejny obronca ucisnionych mrugających. Jakie blokowanie pasa? To lewy pas jest dla debili jadących 130 na ograniczeniu do 70? Fajnie.... Dla niektórych jest zbyt skomplikowane zrozumienie ze na pewnych odcinkach jazda lewym pasem jest dopuszczalna a nawet wymusza ją organizacja ruchu. No chyba ze ktos jest artystą i przebija się w duzym ruchu gdzie cięzko jest normalnie zmienic pas z prawego przez 2 pasy w lewo niemal prostopadle przed samym zjazdem(takich inteligentów tez widziałem...). Niektórzy widocznie nie wiedzą tez ze zgodnie z przepisami nikt nie ma prawa wymuszac na kims usunięcia sie z pasa mrugając czy w inny sposób. Ale co tam mrygający wiedzą lepiej i zawsze mają pierwszenstwo... nie, lewy pas jest dla tych co jadą 70 na 70 i myślą, że staną się ostatnimi sprawiedliwymi na drodze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ombre Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 No i spadł pierwszy śnieg... oczywiście WSZYSCY zaskoczeni i średnia prędkość to 25 km/h bo nie zdążyli wymienić opon. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Przecież na śląsku spadł 4 dni temu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 W Wodzisławiu może 4 dni temu, w Piekarach wczoraj ledwo co sypało i dzisiaj dopiero jest jako taka warstwa. Mam nadzieję, że przez noc posypie i rano będzie można się trochę poślizgać :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 U nas w zachodniopomorskim-wielkopolskim (Wałcz) dopiero dziś spadł porządny śnieg. Od razu audiczką na parking pobawić się, znowu quattro w swoim żywiole. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 Taaa, całe szczęście, że dzisiaj sobota, to może jeszcze dadzą radę zmienić gumy przed poniedziałkowymi korkami. Jak zobaczyłem dzisiaj śnieg, to od razu banan na mojej twarzy po wejściu do auta i przerażenie na twarzach rodziny, jak już ruszyłem. To lewy pas jest dla debili jadących 130 na ograniczeniu do 70? Fajnie.... (...) Dlatego wyprzedzam ich prawym <_< Dajcież spokój z tym prawy vs. lewy. Raz w życiu mrugnąłem komuś, żeby sp... zjechał (ograniczenie do 90, jechałem całe 60, bo się nie mógł zdecydować, czy wyprzedzać ten autobus, czy nie.. w końcu autobus się rozbujał i matoł został). Od tego momentu się nauczyłem, że szkoda zachodu. Btw- no offence, jonas, ale to był sej. Pamiętajcie, dzieciątka. Gorszy od szybko jadącego kierowcy jest zdenerwowany szybko jadący kierowca. A podłości na drodze to najszybszy sposób na podniesienie komuś ciśnienia. Spieszy się? Niech jedzie. I niech mu ziemia lekką będzie. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 27 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Listopada 2010 No i spadł pierwszy śnieg... oczywiście WSZYSCY zaskoczeni i średnia prędkość to 25 km/h bo nie zdążyli wymienić opon. No na Śląsku trochę białego puchu spadło. Wątpię, aby utrzymał się do jutra. Co mnie zaskoczyło - zaczęło mocniej padać ok. 17. Chwilę później już widziałem pługo-solniczki na drodze. Na chwilę obecną nie ma źle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2010 W Sku padało delikatnie ale dziś już dosadziła zima na maksa. Brat rozwalił czołowo astrę o busa. Ale on...jest jak jeżdżąca auto-kasacja więc tu w sumie nie było dziwne że coś takiego nastapi ;] Po odkopaniu autka zrobiłem test hamulcy przy 20km/h. Zero tarcia, ślizg (bo oczywiście znów zima zaskoczyła drogowców, mimo że m-c temu się chwalili że przygotowani....) nawet mi engine zgasł. Reszta trasy do domu po dziadkowemu na dwójeczce. Ale nie omieszkałem się poślizgać, trzeba potrenować poślizgi w razie czego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2010 (edytowane) Posypało i przed marketem jest szklanka - to co rozjeździli wczoraj przy 0*C przez noc zamarzło :) Równo o 9 otwierają i podejrzewam, że niedługo będą pierwsze stłuczki. A jak ktoś wpadnie na letnich to już w ogóle będzie Carmageddon :twisted: Od 7:30 do teraz poślizgałem się trochę dookoła słupów. Powierzchnia jest idealna, jeśli ktoś chce się pobawić. Nie taka idealna jeśli kierowcą jest kobieta w średnim wieku, która w trakcie poślizgu wciska hamulec i czeka na nieuniknione... Drogi są za to posypane, więc może jakoś się jutro pojedzie. Edytowane 28 Listopada 2010 przez Puma Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ombre Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2010 Przecież na śląsku spadł 4 dni temu. U mnie (STA) może i faktycznie już 4 dni temu można było zobaczyć pierwsze płatki, ale dopiero wczoraj naprawdę zaczęło sypać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2010 Posypało i przed marketem jest szklanka - to co rozjeździli wczoraj przy 0*C przez noc zamarzło :) Równo o 9 otwierają i podejrzewam, że niedługo będą pierwsze stłuczki. A jak ktoś wpadnie na letnich to już w ogóle będzie Carmageddon :twisted: No fakt, przecież opono zimowe drastycznie zwiększają przyczepność na lodzie Jak byś miał kolce to może jakaś różnica by była. Ja wczoraj pierwszy raz w życiu wyjechałem moją żabką w takich warunkach, nie ma co, na razie czuje respekt do warunków pogodowych. Jechałem DTŚka do Katowic - średnia prędkość 60km/h bo oczywiście wczoraj wieczorem nie było odśnieżone nic. :) No i do tego na sporym kawałku placu trochę się pobawiłem poślizgami żeby nie być potem zaskoczonym na drodze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 28 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 28 Listopada 2010 Również STA (Śląsk) się zgłasza, śnieg się trzyma choć ogromnych ilości go nie ma; Ale drogi Chorzów -> Piekary Śl - Świerklaniec -> okolice Pyrzowic ogarnięte choć lekka szklanka zaczęła się robić (~18); I ogólnie czuć że auto jednak mieli kołami; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 (edytowane) No i jak co roku gołym okiem widać kto nagina na letnich :) Ledwo co do pracy zdążyłem przez takich miszczów. Edytowane 29 Listopada 2010 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Ze standardowych 40 minut zrobiło mi się 1:40. Też przez takich ziomów. No i przez drogowców, którzy stali na poboczach/przystankach w oczekiwaniu chyba na nadejście wiosny. W rezultacie nie było jak wyprzedzić w.w. mistrzów, bo na środkowych pasach albo zmrożone błoto z nocy, albo też "szlak" wytyczony przez auta wiódł na obu pasach jednocześnie :mur: A, i jeszcze ofc stłuczki + złożony tir po drodze... sielanka. A taki byłem naiwny, sądząc, że będzie dobrze rano, skoro cała niedziela była taka zsypana solą i jechało się jak po lekkim deszczu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...