Imperator Kret Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Ja miałem dzisiaj wolne i jak zobaczyłem stan dróg to uznałem to za najlepszą decyzję od dłuższego czasu :mrgreen: Mimo to trochę jeździłem i... no właśnie - mi się podobało, bo nigdzie się nie spieszyłem i prawie każde skrzyżowanie na ręcznym. Mam jednak nadzieję, że jutro będzie już trochę lepiej, bo trzeba rano jechać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piec22 Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Tak jak i ja, podczas wyprawy do pana od gum, na zmianę kółek (dopiero teraz doszły) wpadłem na placyk i pobawiłem się.. Chociaż i tak prędkość maks to 30 km/h na letnich + RWD + koło 100 kg w bagarku, nie ma lekko. Na zimówkach inna jazda :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Hah, a koleżanka mi dzisiaj tekst (niedaleko dużego marketu mieszka) - "ty sobie nawet nie wyobrażasz, co się tam koło mnie dzieje teraz jak śnieg spadł". Za chwilę miała już zaliczony pierwszy zakręt pokonany bokiem tej zimy :lol: . Na pewno nie ostatni. Życzcie mi szczęścia, za moment wsiadam w auto i wracam 40km do domu <_< Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Hmm dzisiaj zrobione jakieś 80-90km i w sumie: - jeden Pug Partner w rowie bokiem, zsunął się; - jeden dźwig budowlany (taki 2 ośki, ale w sumie sporawy) też się zsunął z drogi i zawisł kołami na drodze a drugą stroną na drzewach/barierce I ogólnie zima zaskoczyła drogowców; Czy DK czy miasto czy wieś i tak człowiek się ślizgał i jeździł po połaciach śniegu/błota śniegowego; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Pojeździłem moją żabą 2 dni w tą pogodę na "wielosezonówkach" ... jutro albo w środę jadę po komplet zimowych kółek. Jak już nawet na podjazd do garażu ledwo co wjechałem to ja dziękuję. I jeszcze muszę wymienić kable albo/i cewkę bo teraz śnieg topi mi się pod machą i wszystko jest wilgotne i czasami autko się przydusza i nie potrafi się rozkluać, szarpie i się dusi, na 1 spod świateł często gaśnie. W suche i pogodne dni nigdy się tak nie dzieje, jedynie jak jest wilgotno. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwal4 Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Ano, zimówki ledwo dają sobie radę... nie wyobrażam sobie pomykać na letnich/wielo w takich warunkach; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Nie no, dzisiaj trochę pomykałem caddy'm w pracy przez Gliwice i nie było tak najgorzej, mimo, że raczej nie było odśnieżane to na żadnych górkach, wzniesieniach itp nie było problemu z wystartowaniem. A jak wróciłem do domu i wsiadłem do mojego to tragedia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Pas. trasa na 10 minut pokonana dzisiaj w godzinę. Od tygodnia mówili że ma padać i to solidnie ale matolstwo nie zmieniło opon. I patrz jak taki artysta ślizga się pod światłami a później rozwija zawrotne 20/h Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Poranne 45-50km/h na śniegu, teraz powrotne 30-40 po wyjezdzonym śniegu, wybujanie samochodu na parkingu a jedyna szkoda to urwana klamka z mocowania. Jak nie urok to sraczka. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 ktos z was ma jakies doswiadczenie z lancuchami sniegowymi? dzis 4 razy odkopywalem auto przy garazu :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Nie ma to jak mieszkać na cywilizowanym zachodzie - tu śnieg nie pada ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Chyba raczej na takim odludziu, że śnieg o was nawet zapomniał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 ja tam żadnych problemów nie mam z poruszaniem się po drogach, bardziej martwię się zapowiadanymi mrozami, diesle nie lubią <-10 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yogibeer Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Pojeździłem moją żabą 2 dni w tą pogodę na "wielosezonówkach" ... jutro albo w środę jadę po komplet zimowych kółek. Jak już nawet na podjazd do garażu ledwo co wjechałem to ja dziękuję. I jeszcze muszę wymienić kable albo/i cewkę bo teraz śnieg topi mi się pod machą i wszystko jest wilgotne i czasami autko się przydusza i nie potrafi się rozkluać, szarpie i się dusi, na 1 spod świateł często gaśnie. W suche i pogodne dni nigdy się tak nie dzieje, jedynie jak jest wilgotno. jeżeli masz benzynę to zastanów się czy kable WN (od świec) nie są do wymiany - i od tego radzę zacząć Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
durczyn Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 @wirion Ciekawe czy ten policjant z którym rozmawiałeś miał jakiekolwiek pojęcie o przepisach. Lewy pas służy WYŁĄCZNIE do wyprzedzania. Jeździ się prawym. Niestety ludzie nie ogarniają, że po wyprzedzeniu kolumny lewym pasem, zjeżdża się na prawy. nie o to chodzi w tym co napisałem, czytaj ze zrozumieniem bo akurat na tym przykładzie nie ma znaczenia kto którym pasem jechał, po prostu jak jest ograniczenie do 130 to nie wolno wiecej wiec tez nie wolno wyprzedzać powyzej tej predkości... jade prawym 130 na autostradzie i nikt wyprzedzić mnie nie może... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 jeżeli masz benzynę to zastanów się czy kable WN (od świec) nie są do wymiany - i od tego radzę zacząć No właśnie to miałem na myśli pisząc, że muszę wymienić kable. Świece już oglądałem i nie są w najgorszym stanie a wymianę cewki zostawię na koniec bo jest najdroższa. ;) Jutro może się uda kupić bo teraz ruszanie gdziekolwiek pod górkę czy nawet na prostej jest podwójnie trudne. Nie dość, że się ślizga to jeszcze gaśnie franca :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niemiec Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 tak jako odskocznia, w sumie autor ma racje, ze brak slow Mistrzowie parkowania z Olsztyna | olsztynska24.pl Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Czarnków-Piła, godzina 20.00 jak w mordę strzelił. Dobrze się jechało, bo droga pustawa, zapewne ze względu na porę. Rano/po południu bywa tłoczno. Zaludnienie przydrożnych rowów nader skromne jak na warunki - jeden koleś w Pandzie i drugi w jakimś dużym białym dostawczaku. Moje pudełko buja się srodze i czuć, jak swobodnie hasa na śmielej branych zakrętach - nie wyobrażam sobie tego samego na letnich oponach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 (edytowane) ja tam żadnych problemów nie mam z poruszaniem się po drogach, bardziej martwię się zapowiadanymi mrozami, diesle nie lubią <-10 Mam drugiego klekota w swojej karierze i jeszcze nie miałem zimą problemów. Stary 1.8 TD w poprzednim aucie bez problemu dawał rade przy -20* co prawda chodził jak C-330 po odpaleniu ale z samym odpalaniem nie było problemów, podstawa w klekocie to sprawne świece, dobry aku i dobre paliwo aby się galareta nie zrobiła. Ciekaw jestem jak będzie się sprawował "trochę" nowszy klekot z wtryskiem CR mam nadzieje, że nie gorzej niż ten stary... Edytowane 29 Listopada 2010 przez KAX_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 Dziś z Warszawy na wieś, ludzie zamiast jak co dzień jechać 45 minut mieli 4h "jazdy" :D Paraliż total. Ale podobno zima nie zaskoczyła drogowców, tylko kierowców ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 29 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 29 Listopada 2010 @jonas, ależ ten jaszczomb ma przeładowany kokpit zegarami niczym w samolocie :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 @jonas, ależ ten jaszczomb ma przeładowany kokpit zegarami niczym w samolocie :lol2: Niektóre skuterki 50 ccm mają ich więcej :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 Mam drugiego klekota w swojej karierze i jeszcze nie miałem zimą problemów. Stary 1.8 TD w poprzednim aucie bez problemu dawał rade przy -20* co prawda chodził jak C-330 po odpaleniu ale z samym odpalaniem nie było problemów, podstawa w klekocie to sprawne świece, dobry aku i dobre paliwo aby się galareta nie zrobiła. Ciekaw jestem jak będzie się sprawował "trochę" nowszy klekot z wtryskiem CR mam nadzieje, że nie gorzej niż ten stary... Akurat to co wymieniłeś mam nowe. Świece i aku z tamtego roku a tankuje tylko na markowych stacjach. Gorzej z tym ze aku mam pod kanapa z tylu i przy kręceniu spada napięcie dość znacząco, a to za sprawa kabla + takiego 2,5m który kwalifikuje się do wymiany bo ma przebicia chyba jakieś a jego koszt też nie mały :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość <account_deleted> Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 świece mogą być nowe, ale wystarczy że przekaźnik jest wyjarany lub są problemy z połączeniami i kupa. Sprawny diesel nie powinien mieć problemów do -20stC - poniżej jest problem z paliwem. W tamtym roku widziałem parę przypadków gdzie "markowa" "zimowa" ropucha ze Statki się zważyła. Na konkretne mrozy najlepsze rozwiązanie to dolać benzyny - 10-15%. ~30% kierowców powinno mieć Prawo Jazdy sezonowe (na lato) - ponieważ totalny brak skilla nie da się zrównoważyć zimowymi oponami, kontrolą trakcji czy ABS-em ...niestety. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 Chyba raczej na takim odludziu, że śnieg o was nawet zapomniał. Mieć śnieg pod kołami, a nie mieć to jest różnica :P A nadal go nie ma wcale. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 U mnie w mieście nie sypią kompletnie nic i jest pięknie biało i jedzie się jak po poduszce. Uwielbiam to. Dojeżdżając do pracy posypane jest solą w sąsiednim mieście i samochód upier**** jakby szybem z kopalni wyjechał :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 ~30% kierowców powinno mieć Prawo Jazdy sezonowe (na lato) - ponieważ totalny brak skilla nie da się zrównoważyć zimowymi oponami, kontrolą trakcji czy ABS-em ...niestety. Pozdrawiam dwie wystraszone babki, jedną w Matizie, drugą w Peugeocie 306, które dość skutecznie ograniczały wypadkowość na trasie, jadąc 30 km/h i od czasu do czasu kontrolnie wciskając hamulec, czy aby nie za ślisko. Oczywiście pozycja za kierownicą "na glonojada", czyli z twarzą przy przedniej szybie. Nic nie padało, sucha, wyjeżdżona droga, w większości czarna - nie pojmuję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
draak Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 Może faktycznie jechały na letnich? Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, obowiązek jazdy na zimowych oponach, a za ich brak mandat w cenie równej śr. klasie zimówek (ca. 1.000PLN). Jak kogoś nie stać, to komunikacja miejska zaprasza. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 Może faktycznie jechały na letnich? Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, obowiązek jazdy na zimowych oponach, a za ich brak mandat w cenie równej śr. klasie zimówek (ca. 1.000PLN). Jak kogoś nie stać, to komunikacja miejska zaprasza. Ktora tez daje d... na calej linii (doslownie i w przenosni) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Egeba Opublikowano 30 Listopada 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Listopada 2010 zimówki niekoniecznie, wystarcza dobre opony całoroczne do miasta, ale ja podziwiam ludzi jeżdżących teraz na debica pasio, opony te miałem w seicento i nawet latem przy deszczu się ślizgały Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...