Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałem dzisiaj wolne i jak zobaczyłem stan dróg to uznałem to za najlepszą decyzję od dłuższego czasu :mrgreen: Mimo to trochę jeździłem i... no właśnie - mi się podobało, bo nigdzie się nie spieszyłem i prawie każde skrzyżowanie na ręcznym. Mam jednak nadzieję, że jutro będzie już trochę lepiej, bo trzeba rano jechać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak i ja, podczas wyprawy do pana od gum, na zmianę kółek (dopiero teraz doszły) wpadłem na placyk i pobawiłem się.. Chociaż i tak prędkość maks to 30 km/h na letnich + RWD + koło 100 kg w bagarku, nie ma lekko. Na zimówkach inna jazda :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hah, a koleżanka mi dzisiaj tekst (niedaleko dużego marketu mieszka) - "ty sobie nawet nie wyobrażasz, co się tam koło mnie dzieje teraz jak śnieg spadł". Za chwilę miała już zaliczony pierwszy zakręt pokonany bokiem tej zimy :lol: . Na pewno nie ostatni.

 

Życzcie mi szczęścia, za moment wsiadam w auto i wracam 40km do domu <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm dzisiaj zrobione jakieś 80-90km i w sumie:

 

- jeden Pug Partner w rowie bokiem, zsunął się;

- jeden dźwig budowlany (taki 2 ośki, ale w sumie sporawy) też się zsunął z drogi i zawisł kołami na drodze a drugą stroną na drzewach/barierce

 

 

I ogólnie zima zaskoczyła drogowców;

Czy DK czy miasto czy wieś i tak człowiek się ślizgał i jeździł po połaciach śniegu/błota śniegowego;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojeździłem moją żabą 2 dni w tą pogodę na "wielosezonówkach" ... jutro albo w środę jadę po komplet zimowych kółek. Dołączona grafika

Jak już nawet na podjazd do garażu ledwo co wjechałem to ja dziękuję.

I jeszcze muszę wymienić kable albo/i cewkę bo teraz śnieg topi mi się pod machą i wszystko jest wilgotne i czasami autko się przydusza i nie potrafi się rozkluać, szarpie i się dusi, na 1 spod świateł często gaśnie. W suche i pogodne dni nigdy się tak nie dzieje, jedynie jak jest wilgotno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pas. trasa na 10 minut pokonana dzisiaj w godzinę. Od tygodnia mówili że ma padać i to solidnie ale matolstwo nie zmieniło opon. I patrz jak taki artysta ślizga się pod światłami a później rozwija zawrotne 20/h

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojeździłem moją żabą 2 dni w tą pogodę na "wielosezonówkach" ... jutro albo w środę jadę po komplet zimowych kółek. Dołączona grafika

Jak już nawet na podjazd do garażu ledwo co wjechałem to ja dziękuję.

I jeszcze muszę wymienić kable albo/i cewkę bo teraz śnieg topi mi się pod machą i wszystko jest wilgotne i czasami autko się przydusza i nie potrafi się rozkluać, szarpie i się dusi, na 1 spod świateł często gaśnie. W suche i pogodne dni nigdy się tak nie dzieje, jedynie jak jest wilgotno.

 

jeżeli masz benzynę to zastanów się czy kable WN (od świec) nie są do wymiany - i od tego radzę zacząć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wirion

Ciekawe czy ten policjant z którym rozmawiałeś miał jakiekolwiek pojęcie o przepisach. Lewy pas służy WYŁĄCZNIE do wyprzedzania. Jeździ się prawym. Niestety ludzie nie ogarniają, że po wyprzedzeniu kolumny lewym pasem, zjeżdża się na prawy.

 

nie o to chodzi w tym co napisałem, czytaj ze zrozumieniem bo akurat na tym przykładzie nie ma znaczenia kto którym pasem jechał, po prostu jak jest ograniczenie do 130 to nie wolno wiecej wiec tez nie wolno wyprzedzać powyzej tej predkości...

jade prawym 130 na autostradzie i nikt wyprzedzić mnie nie może...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli masz benzynę to zastanów się czy kable WN (od świec) nie są do wymiany - i od tego radzę zacząć

 

 

 

No właśnie to miałem na myśli pisząc, że muszę wymienić kable. Świece już oglądałem i nie są w najgorszym stanie a wymianę cewki zostawię na koniec bo jest najdroższa. ;)

Jutro może się uda kupić bo teraz ruszanie gdziekolwiek pod górkę czy nawet na prostej jest podwójnie trudne. Nie dość, że się ślizga to jeszcze gaśnie franca :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czarnków-Piła, godzina 20.00 jak w mordę strzelił. Dobrze się jechało, bo droga pustawa, zapewne ze względu na porę. Rano/po południu bywa tłoczno.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Zaludnienie przydrożnych rowów nader skromne jak na warunki - jeden koleś w Pandzie i drugi w jakimś dużym białym dostawczaku. Moje pudełko buja się srodze i czuć, jak swobodnie hasa na śmielej branych zakrętach - nie wyobrażam sobie tego samego na letnich oponach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam żadnych problemów nie mam z poruszaniem się po drogach, bardziej martwię się zapowiadanymi mrozami, diesle nie lubią <-10

 

Mam drugiego klekota w swojej karierze i jeszcze nie miałem zimą problemów. Stary 1.8 TD w poprzednim aucie bez problemu dawał rade przy -20* co prawda chodził jak C-330 po odpaleniu ale z samym odpalaniem nie było problemów, podstawa w klekocie to sprawne świece, dobry aku i dobre paliwo aby się galareta nie zrobiła. Ciekaw jestem jak będzie się sprawował "trochę" nowszy klekot z wtryskiem CR mam nadzieje, że nie gorzej niż ten stary...

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam drugiego klekota w swojej karierze i jeszcze nie miałem zimą problemów. Stary 1.8 TD w poprzednim aucie bez problemu dawał rade przy -20* co prawda chodził jak C-330 po odpaleniu ale z samym odpalaniem nie było problemów, podstawa w klekocie to sprawne świece, dobry aku i dobre paliwo aby się galareta nie zrobiła. Ciekaw jestem jak będzie się sprawował "trochę" nowszy klekot z wtryskiem CR mam nadzieje, że nie gorzej niż ten stary...

 

Akurat to co wymieniłeś mam nowe. Świece i aku z tamtego roku a tankuje tylko na markowych stacjach. Gorzej z tym ze aku mam pod kanapa z tylu i przy kręceniu spada napięcie dość znacząco, a to za sprawa kabla + takiego 2,5m który kwalifikuje się do wymiany bo ma przebicia chyba jakieś a jego koszt też nie mały :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

świece mogą być nowe, ale wystarczy że przekaźnik jest wyjarany lub są problemy z połączeniami i kupa.

Sprawny diesel nie powinien mieć problemów do -20stC - poniżej jest problem z paliwem. W tamtym roku widziałem parę przypadków gdzie "markowa" "zimowa" ropucha ze Statki się zważyła.

Na konkretne mrozy najlepsze rozwiązanie to dolać benzyny - 10-15%.

 

~30% kierowców powinno mieć Prawo Jazdy sezonowe (na lato) - ponieważ totalny brak skilla nie da się zrównoważyć zimowymi oponami, kontrolą trakcji czy ABS-em ...niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w mieście nie sypią kompletnie nic i jest pięknie biało i jedzie się jak po poduszce.

Uwielbiam to.

Dojeżdżając do pracy posypane jest solą w sąsiednim mieście i samochód upier**** jakby szybem z kopalni wyjechał :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

~30% kierowców powinno mieć Prawo Jazdy sezonowe (na lato) - ponieważ totalny brak skilla nie da się zrównoważyć zimowymi oponami, kontrolą trakcji czy ABS-em ...niestety.

 

Pozdrawiam dwie wystraszone babki, jedną w Matizie, drugą w Peugeocie 306, które dość skutecznie ograniczały wypadkowość na trasie, jadąc 30 km/h i od czasu do czasu kontrolnie wciskając hamulec, czy aby nie za ślisko. Oczywiście pozycja za kierownicą "na glonojada", czyli z twarzą przy przedniej szybie. Nic nie padało, sucha, wyjeżdżona droga, w większości czarna - nie pojmuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie jechały na letnich? Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, obowiązek jazdy na zimowych oponach, a za ich brak mandat w cenie równej śr. klasie zimówek (ca. 1.000PLN). Jak kogoś nie stać, to komunikacja miejska zaprasza.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może faktycznie jechały na letnich? Dlatego podtrzymuję swoje zdanie, obowiązek jazdy na zimowych oponach, a za ich brak mandat w cenie równej śr. klasie zimówek (ca. 1.000PLN). Jak kogoś nie stać, to komunikacja miejska zaprasza.

 

Ktora tez daje d... na calej linii (doslownie i w przenosni)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zimówki niekoniecznie, wystarcza dobre opony całoroczne do miasta, ale ja podziwiam ludzi jeżdżących teraz na debica pasio, opony te miałem w seicento i nawet latem przy deszczu się ślizgały

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...