Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Wiekszosc, ale nie wszystkie....

 

Mój samochód ABS nie ma. I co w związku tym? A nic, przynajmniej się nauczyłem jezdzic zimą. Tak! Elektronika nie zastapi kierowcy. Jak widze tych 'super' kierowców w nowych przeładowanych elektorniką autach blokujących ruch zimą to mi się odechciewa samochodem jezdzic.

 

Jak pisałem poprzednie auto (nota bene moje pierwsze) nie miało nawet ABS i tez jakoś sobie zimą radziłem tym bardziej, ze egzamin miałem w grudniu więc pierwsze jazdy po odebraniu prawa jazdy miałem w takich warunkach jakie mamy teraz ale choćbym nie wiem jakiego skilla w kierowaniu poprzednim autem osiągnął i tak nie zatrzymał bym auta z taką skutecznością jak to robię teraz przy "głupim" wciśnięciu hamulca do oporu. Zgodzę sie, ze kierowcy nie zastąpi bo sam pisałem post wcześniej, ze te systemy nie zwalniają z myślenia mają one tylko pomagać kierowcy i z tym sobie radzą świetnie. Co do blokowania ruchu to ja zauważyłem, że ruch blokują przeważnie zmęczone życiem auta ~20lat często na letnich bo zakup zimowych podwoił by wartość auta co prawda też widuje sparaliżowane przez zimę osoby w autach które na pewno posiadają ABS, EBD itd ale dla własnego bezpieczeństwa na dorodzę wole aby takie osoby jednak miały te wszystkie systemy co może uchronić nas np. przed nieautoryzowanym wjazdem w tył naszego auta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie normalnie cycki opadają...się na PPC okazuje że najważniejszy wg. niektórych jest skill!

Nie potrzebne zimówki, ESP, ABS, ASR... nic tylko dziś zamieniam na letnie i wyrywam systemy z auta....

 

Owszem jeździć się bez tego da (sam pierwszym autkiem jedynie ze wspomaganiem zime przywitałem zaraz po zdaniu prawka), ale nie mówcie nagle że auta napakowane elektroniką gorzej w zimie sobie radzą, bo to wina kierowcy. Skoro on nie daje rady mając technologię pod ręką/nogą:) to w gołym aucie byłoby mu jeszcze gorzej!

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie normalnie cycki opadają...się na PPC okazuje że najważniejszy wg. niektórych jest skill!

Nie potrzebne zimówki, ESP, ABS, ASR... nic tylko dziś zamieniam na letnie i wyrywam systemy z auta....

 

Z całym szacunkiem, ale pieprzysz jak potłuczony i mijasz się z przesłaniem wcześniejszych postów.

I tak, umiejętności są najważniejsze. Przykro mi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

nie mówcie nagle że auta napakowane elektroniką gorzej w zimie sobie radzą, bo to wina kierowcy.

Elektronika nie zwiększa przyczepności, tylko próbuje poprawić nieudolnone działania kierowcy. Poszczególne wykonania i generacje różnią się możliwościami dość znacznie - wiele z nich "głupieje" w różnych sytuacjach, czasami TC nie pozwala wręcz ruszyć z miejsca. Poza tym, szczególnie w starszych autach nawalają różne czujniki i można się bardzo zdziwić jak wyłączy się np. ABS.

 

Poza tym, skoro już zgadzacie się, by samochód za was myślał to już niedaleko do wynajęcia taksówki... :lol:

 

Ja widzę w systemach TC/ABS itd. jeszcze jedną bardzo poważną wadę: ktoś, kto polega tylko na nich nigdy nie nauczy się kontrolować samochodu, a co za tym idzie jest skazany na ich (nie)działanie / (nie)obecność. Latem natomiast samochód który próbuje być mądrzejszy od kierowcy po prostu odbiera przyjemność z jazdy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale piszecie za przeproszeniem bzdety, kobieta wsiadająca do samochodu ma w głębokiej d. to, że abs, esp i inne systemy "nie pozwalają szlifować skilla" - litości, ABS ma za zadanie wyeliminować blokowanie kół podczas hamowania by nie przypierdzielić w coś przed nami i do tego został stworzony, sprawdza się bardzo dobrze, ESP też jest bardzo pomocne dla przeciętnego zjadacza chleba, z TC bywa różnie ale w tylnonapędowych samochodach bez TC jest ciężko, zwłaszcza jak mają powyżej 200 koni, oczywiście do onanistów co brzydzą się wszytkimi systemami nie przemówię - bo to chłam jest i tyle :lol: wydaje mi się jednak, że tacy to najwięcej zrobili w forzie i przed tv podczas ogądania TopGear...

Tak przy okazji by czerpać przyjemność z jazdy to trzeba mieć czym.

 

@Konar co do przekładni, nie wiem zależy od przekładni niektóre są rozbieralne i da się je na listwie przesunąć, niektóre nie.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Abs sie przydaje - o wiele mniej napięcia wymaga jazda z abs-em niż bez (w aucie ojca jest w moim nie). To warto rozważyć przy zakupie auta. Ale skoro się go nie ma, to trzeba się z tym pogodzić. Mimo, że w mdo nie mam, to okazuje się, że poruszam się w ekstremalnych warunkach sprawniej niż ogół. Objeżdżam korki i zawalidrogi, jedynie terenówki objeżdżają mnie. Ale też za daleko nie uciekają ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym dla was są te umiejetnosci?

Potwierdzone ukonczeniem kursu w ABJ?

Czy jak ktos 15l za kółkiem siedzi to juz ma skilla?

Taxówkarz ma?

Czy moze nastolatek co pod tesco piłuje swoje RWD?

Spedytor ma skilla?

Dla mnie rozmawiamy tu o czyms czego nie zdefiniowalismy, na pewno skill to swiadomosc działania podstawowych układów samochodu, swiadomosc aktualnej sytuacji na drodze. To umiejetnosc blyskawicznego reagowania, i myslenia za innych, na pewno to także odrobine szczęscia. I to jest pojecie tak obszerne że szkoda o tym dyskutowac

 

Ja nie chce żeby auto za mnie myslalo, ja tylko twierdze ze sprawny system moze pomóc a nie zaszkodzić. Szczególnie kierowcy bez skilla/ czy też kobiecie jak to slavOK zauważył!!!

 

Ciocia wiki mowi:

A motor skill is a learned sequence of movements that combine to produce a smooth, efficient action in order to master a particular task.

I gwarantuje wam ze 99% userów nie ma skilla, bo cwiczenie pewnych sytuacji tylko podczas kursu, lub raz na weekend nie wystarczy by opanowac reakcje do perfekcji, a wlasnie na reakcjach opierac sie powinny dzialania osoby ktora uwaza ze ma skilla. Fakt ze ktos kilka razy z poslizgu wyszedl nie oznacza nagle ze ma skilla....raczej farta

 

 

To przeprowadźmy analizę

Mamy kierowce A i B

 

A-nie ma skilla

B-ma skilla

 

oraz autka nowe i stare

 

N-nowe autko (zakładam że wszystko jest ok, systemy działają tak jak je zaprojektowano)

S-stare autko

 

Jedzie sobie kierowca bez skilla autkiem nowym, zagapi się ale mimo wszystko uniknie trudnej sytuacji (parkowanie w tyłku/ poślizg na zakręcie) dzięki autku

Jedzie sobie ten sam kierowca bez skila autkiem starym, zagapi się i mamy parkowanie w tyłku/leżenie w rowie.

 

Jedzie sobie kierowca ze skillem autkiem nowym, zagapi się ale podobnie jak poprzednik (mysli i dziala za niego auto) wyjdzie cało dzięki autku

Jedzie sobie kierowca ze skillem autkiem starym, zagapi się i mamy parkowanie w tyłku/lądowanie w rowie.

 

Wniosek jeden skill fizyki/mechaniki nie przewyższy!

No chyba ze zakładacie że kierowca ze skillem jest mega pro, jego ABS w łydce jest 100x lepszy, czas reakcji 10x szybszy, pole widzenia 2x szersze, zmysły 3x czulsze.... jedzie 100% czasu skupiony i jednym słowem nie popełnia błędów, wtedy faktycznie skill jest najważnijszy a kierowca i na sankach sobie poradzi. Ale takich kierowców znam tylko dwóch:)

 

Ja wiem jedno, u mnie w Zabrzu naoglądałem się najwięcej stłuczek/lądowań w rowie. I naprawde były to auta nowe jak i stare, przedstawicieli/dostawców jak i szarych ludzi.

I nawet nie smiem zakladac ze nie bylo tam żadnej osoby ze skillem...wszystko naprawde zależy od warunków i sytuacji. A sam skill (szczególnie na takim poziomie o którym my rozmawiamy) na pewno nie jest najważniejszy

Edytowane przez HeatheN
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Ale piszecie za przeproszeniem bzdety, kobieta wsiadająca do samochodu ma w głębokiej d. to, że abs, esp i inne systemy

Kobiety zazwyczaj myślą o innych rzeczach, ale zdziwiłbyś się jakie mogą się zdażyć wyjątki ;) Gorzej, że do Twojego zdania można też podstawić wielu facetów.

 

HeatheN: pierwszy level "skilla" polega na tym, żeby się "nie zagapiać" - dopiero w następnych uczysz się korzystania ze sprzęgła, hamulca, gazu...

 

...a szczęście sprzyja lepszym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobieta przykład jak przykład, piszę o dużej części społeczeństwa mającej motoryzacje i onanizowanie się nad otwartą maską głęboko w d. taki wsiada do samochodu i ma jechać, tyle. Większość z nich nawet nie potrafi rozszyfrować skrótów abs, esp, tc itd... jest bo jest.

Edytowane przez slavOK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wniosek jeden, nie wsiadaj do starego auta, bo będziesz leżał w rowie.

 

Ha ha ha

 

na koncu pisalem wyraznie ze widzialem nowe auta w rowie, skoro ty nie potrafiles sobie wyobrazic sytuacji ktora analizowalem (konrketne warunki drogowe, konkretne auta itd itd) to przykro mi, moja córka pewnie by sobie poradziła.

Wykazałeś się bardzo słaba wyobraźnia oraz nadinterpretacją, skoro taki wniosek wyciągnąłeś.

 

Swoja droga nie wiem po co ta dywagacja, takie systemy kosztuja kupe $, badania nad nimi i ciagly rozwoj tez, (jak wygladaja poczatki widzielismy w tescie Volvo i awaryjne hamowanie;P) gdyby nie pomagaly te systemy do na pewno producenci by ich nie stosowali. Tak samo jak Air Bag...a mimo wszystko do dzis niektorzy twierdza ze poduszki i pasy bezpieczenstwa to zlo...

Teraz jednak rozumiem podejscie niektorych, jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

 

ps. sam mam tylko ABS

 

ps2. tomazzi i pewnie ty sie nigdy nie zagapiles na fajna fure/laske;)?

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Teraz jednak rozumiem podejscie niektorych, jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

...

ps2. tomazzi i pewnie ty sie nigdy nie zagapiles na fajna fure/laske;)?

Jeżdżę 4 autami z różnym wyposażeniem - 3 własne, 1 "służbowe" ;)

 

@ps2: sleep with one eye open... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elektronika nie zwiększa przyczepności, tylko próbuje poprawić nieudolnone działania kierowcy.

Chciałbym zobaczyć twoje udolne działanie podczas nagłego hamowania na śniegu chyba, że ten Twój trick, że zmniejszeniem Ciśnienia zastępuje również ABS, EBD itd...

 

Poza tym, skoro już zgadzacie się, by samochód za was myślał to już niedaleko do wynajęcia taksówki... :lol:

Polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem bo nie widzę aby ktoś gdzieś coś o tym pisał...

 

Latem natomiast samochód który próbuje być mądrzejszy od kierowcy po prostu odbiera przyjemność z jazdy ;)

 

Powtórzę za slavOKiem:

(...)by czerpać przyjemność z jazdy to trzeba mieć czym.

Ja wciskam jeden przycisk i kontrola trakcji wyłączona, a przyjemność z jazdy nieporównywalnie większa niż np. jakimś 20 parchem "nieskażonym" elektroniką...
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak coś nam wyskoczy przed maskę, to ani skill, ani żadne systemy nie pomogą.

Natomiast skill pomoże nam uniknąć sytuacji awaryjnych, podczas gdy żadna elektronika za nas tego nie zrobi.

ABS jest świetnym narzędziem, ale czasami fajnie by było go wyłączyć - np, gdy nie mamy gdzie uciec na bok i jedyne czego potrzebujemy to skuteczne hamowanie.

 

4 filmiki na temat ABS:

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga nie wiem po co ta dywagacja, takie systemy kosztuja kupe $

Na pewno? Oczywiście producenci samochodów tak mówią - ja w to nie wierzę.

Wniosek jeden skill fizyki/mechaniki nie przewyższy!

Twój wniosek - ja wyciągam zgoła odmienny. Tylko, że w miejsce skila wstawiam rozsądek. Chociażby kwestia odstępu do następnego auta. Rzadko kto jedzie z taką luką jak ja, lub większą, a do tego większość ludzi nie zmienia odstępu wraz ze wzrostem prędkości! Tego technika nie zastąpi na razie. Chyba, że dojdzie do takich rozwiązań ja w Demolition Man, ale tego bym nie chciał.
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiedziałem czy dać to tutaj czy do humoru.

Ale chyba tematycznie można podpasować pod ten wątek.

W kwestii płacenia mandatów na fotoradar (od tyłu) - Fotosy - Poboczem.pl

 

Jak coś nam wyskoczy przed maskę, to ani skill, ani żadne systemy nie pomogą.

Natomiast skill pomoże nam uniknąć sytuacji awaryjnych, podczas gdy żadna elektronika za nas tego nie zrobi.

ABS jest świetnym narzędziem, ale czasami fajnie by było go wyłączyć - np, gdy nie mamy gdzie uciec na bok i jedyne czego potrzebujemy to skuteczne hamowanie.

 

4 filmiki na temat ABS:

 

 

Wybacz ale co to za dowody ?

Koleś se animacje zrobił bez dowodów.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawko mam od jakichś 6 lat i nigdy nie miałem przyjemności jazdy autem z ABS ( przynajmniej przez dłuższy czas). Nie jeżdze dużo ani mało, powiedziałbym średnio. Nie jeżdze przy tym wolno, przynajmniej według mojej żony i rodziny. Mam niestety skłonność do zagapywania się, zwłaszcza gdy dłubie radiem. Jakoś jednak nigdy nie spowodowałem żadnej kolizji, mandatu również nie uświadczyłem. Za to dwa razy wjechano mi w przysłowiową d**e. Raz taksówkarz BMW, drugi raz przedstawiciel Skodą. W obu przypadkach ich samochody były przynajmniej o 10 lat młodsze od mojego, i nieżle wyposażone w elektronike. Jednak gdybym miał do wyboru auto z abs albo bez w tej samej cenie brałbym w ciemno z. ABS zwiększa bezpieczeństwo na podobnej zasadzie jak poduszka. Może przez 99% czasu nic nie daje ale przez ten 1% ratuje tyłek. Zresztą z tym jest jak ze wspomaganiem kierownicy da sie jeździć bez ale poco ? Przeciwko wspomaganiu też argumenty, bo żadne nie oddaje tak dobrze zachowania kół jak bezpośrednia przekładnia. Jazda zaś na oponach letnich zimą to igranie z ogniem. Da się na nich jeździć ale nie szybko. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to niech mi proszę wytłumaczy i udowodni jak wpływa pewnośc siebie na tarcie opon o podłoże? Może i ktoś być zarąbistym kierowcą ale praw fizyki się nie oszuka. Jak mówił slogan reklamowy pewnej firmy oponiarskiej "moc jest niczym bez kontroli".

Edytowane przez Stolar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak coś nam wyskoczy przed maskę, to ani skill, ani żadne systemy nie pomogą.

Natomiast skill pomoże nam uniknąć sytuacji awaryjnych, podczas gdy żadna elektronika za nas tego nie zrobi.

ABS jest świetnym narzędziem, ale czasami fajnie by było go wyłączyć - np, gdy nie mamy gdzie uciec na bok i jedyne czego potrzebujemy to skuteczne hamowanie.

 

Jak ktoś nam przed maske wyskoczy to to wlasnie jest sytuacja awaryjna miśq:)

Sorki ale ja inaczej rozumiem sformułowanie skill, którego nie uważam za "przewidywanie przyszlosci"

Nie wiesz co bedzie za zakrętem, nie wiesz czy ten pijany nie wtoczy sie na ulice.... od tego jest zasada zachowania szczególnej ostrożności.

Żaden skill ci tego nie da, jeno twoje skupienie (ktore moze byc tylko jego składową)

 

Dla mnie skill to umiejetnosc blyskawicznego reagowania na (wręcz autonomicznego) zaistniałą sytuację..o ile jak pieszy wyskoczy odrazu reagujemy hamulcem.... o tyle w zaleznosci od napedu pewnie wiekszosc by sie pogubila na zakrecie w zaleznosci od poslizgu (nad czy podstreownego) i nie wiedzialaby co robic czy dodac gazu czy nie czy hamowac.... widac to gdy autka 4x4 suną bokiem na zakręcie z hamulcami w podłodze... dlaczego? Brak skilla:P

 

A tu masz przykład jak elektronika pomaga unikać sytuacji awaryjnych:)

Dołączona grafika

 

No ale przecież niektórzy mają takiego skilla że pewnie lepiej nawet widzą :)

Edytowane przez HeatheN
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież niektórzy mają takiego skilla że pewnie lepiej nawet widzą :)

 

Nom, niektórzy mają takiego skilla, że idą do tesco i kupują za 10zł okulary do jazdy nocą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@HeatheN ztakie bajery to sa dobre jak chce sie poszpanowac na osiedlu w normalnej jezdzie po zadupiach ciagle spogladanie na ekranik raczej nie pomoze, a potem bedziesz sie tlumaczyl panu policjantowi ze "na ekraniku przy 100km/h tego pieszego widac nie bylo..." ;)

co do pozostralych systemow to tak:

ABS - przydatny choc potrafi sie pogubic na sniegu

wspomaganie naglego hamowania - przydatne

ESP - przydatny jak nie mamy skila, w zime przy ruszaniu ze sniegu trzeba wylaczac

kotrnoletorujazdy/asystentyparkowania/radaryantykolizyjne - stworzone z mysla o emerytach ;)

co do skila to jest to dla mnie pojecie wzgledne, robiac ~20tys km na rok wszelkie niebezpieczne sytuacje mialem tylko wtedy gdy jechalem zmeczony/rozkojazony i wtedy taki "elektroniczny pomocnik" ratowal mnie przed koniecznoscia spisywania oswiadczen i wzywania lawety ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nom, niektórzy mają takiego skilla, że idą do tesco i kupują za 10zł okulary do jazdy nocą...

 

Za polaryzacyjne dałem 45zł, do jazdy nocnej 2x drozsze....a wrażenia na pewno bez porównania z nightvision wiec nie wiem co ty tam wozisz za 10zł.

 

 

@HeatheN ztakie bajery to sa dobre jak chce sie poszpanowac na osiedlu w normalnej jezdzie po zadupiach ciagle spogladanie na ekranik raczej nie pomoze, a potem bedziesz sie tlumaczyl panu policjantowi ze "na ekraniku przy 100km/h tego pieszego widac nie bylo..." ;)

 

Malkontenci tak samo mowili o pasach, czy tez AB....chcac nie chcac motoryzacja idzie do przodu i to co dzis szokuje, jutro będzie standardem

A ten syste, sam wykrywa obiekty, nie musisz na niego sie patrzeć!

 

kotrnoletorujazdy/asystentyparkowania/radaryantykolizyjne - stworzone z mysla o emerytach ;)

 

A ja myslalem ze o ułatwieniu życia:) nie wszyscy mają składane lusterka i podgrzewane, oraz elektryczne szyby...przeca to można korbką zrobić.... a jednak o wiele przyjemniej jest zrobić to naciskając guzik:)

Tak samo detektor pojazdu w martwym polu, niby bajer, niby pro driver ze skillem nie potrzebuje a jakos wiekszosc zapomina by rzucic okiem przez lewe ramie przy zmianie pasa...

 

co do skila to jest to dla mnie pojecie wzgledne, robiac ~20tys km na rok wszelkie niebezpieczne sytuacje mialem tylko wtedy gdy jechalem zmeczony/rozkojazony i wtedy taki "elektroniczny pomocnik" ratowal mnie przed koniecznoscia spisywania oswiadczen i wzywania lawety ;)

 

I to jest przykład z zycia wzięty na moją teorię, że te "bajery" mogą pomóc w pewnych warunkach, w których ich brak skończyłby sie źle... bez wzgledu na skilla kierowcy Edytowane przez HeatheN
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze słyszę, żę muszę wyłączyć ESP przy ruszaniu na śniegu (a jeździłem autami starszej daty, z 2004r., z 1szej generacji ESP, jak i nowszymi z 2008/2009/2010). Oświeć mnie czemu bez wyłączania ESP bez najmniejszych problemów radzę sobie przy ruszaniu na trasach np. we włoskich Alpach?

 

Generalnie, powyższe dwie strony postów to dość interesująca lektura- nigdy nie byłem właścicielem auta starszego, niż 3 letnie (1sze auto to '99 mondeo ghia 2.5v6, już wtedy z ABS + TC), zatem ciężko mi sobie wyobrazić, jak jeździ się pełnoletnim sztruclem na letnich oponach (ale z obniżonym ciśnieniem :lol:), ale w nowym s80 awd da się 2 kliknięciami zdezaktywować niemal wszystko (oprócz ABS) i wtedy mam faktyczną frajdę z jazdy na śliskim czterołapem. Jednak w sytuacji, gdy zeszłej zimy przejechałem blisko 25kkm, to mimo nienajgorszego panowania nad autem, cieszę się, że mam w swoim s40 i żony civicu'10 masę 3 literowych akronimów. Bo nie zawsze za kółkiem siedzi się 1h max.,w pełnej koncentracji itd, czasem trzeba zrobić 6-8h trasy, a wtedy taki elektroniczny anioł stróż jest nie do przecenienia. Podobnie, jak dobre zimówki- które nie tylko są dobre na śniegu/błocie, ale i na deszczu.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ESP - przydatny jak nie mamy skila, w zime przy ruszaniu ze sniegu trzeba wylaczac

 

Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz... ESP to jest stabilizacja toru jazdy, za poślizg kół podczas przyspieszania odpowiada kontrola trakcji czyli ASR, TC czy inne akronimy w zależności od producenta. Nie wiem co za autem jeździłeś ale ja jeszcze ani razu u siebie na śniegu nie musiałem wyłączyć ASR no chyba, że ktoś myśli, ze kontrola trakcji zastąpi mu zimówki wtedy fakt ASR zgłupieje i nie ruszymy ale nawet wyłączenie na niewiele się może zdać... Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w 300 konnych samochodach na szerokich zimowych lakach + napęd na tył z TC/ASR pod zaśnieżoną górę ciężko wyjechać, najzwyczajniej ASR tak usilnie stara się powstrzymać poślizg kół, że stajemy w połowie góry :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noktowizor i mamy "prawie jak S-Klasse" ;)

 

Moje zdanie jest takie, że nic nie zastąpi zdrowego rozsądku, czasu reakcji i km nabitych w łapę. Owszem jak ktoś ma skilla i dobrze poznał auto to ma powiedzmy +10 do defa ;)

Ale jak wsiadasz no nowego auta która ma elektroniki więcej niż Twój komp i lapek razem wzięte to i tak nie wiesz jak się zachowa. Wiele też zależy od warunków aktualnie panujących. Weźmy przykład - kierowca ma skill, jest wypoczęty, warunki ch**owe 10/10 ale da radę wyminąć powiedzmy pijaka w ciemnościach. A będzie wracał po 4h trasie po naszych jakże pięknych jednopasmowych, wąskich drogach, gdzie za każdym zakrętem czai się killer na trzeciego. No po prostu zmęczony tymi pieprzonymi warunkami i gdzieś będzie skupiony na 90%, za późno ruszy kierownicą o mniej niż sekundę i jebudu przypierdzieli.

 

 

Jak to mówi mój kolega o nazwisku Kozak: na każdego kozaka znajdzie się większy kozak :) i nic rozumu nie zastąpi.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za polaryzacyjne dałem 45zł, do jazdy nocnej 2x drozsze....a wrażenia na pewno bez porównania z nightvision wiec nie wiem co ty tam wozisz za 10zł.

 

Nie napisałem, że okulary do nocnej jazdy są lepsze od NV.

Odpowiedziałem, jak tanim sposobem osiągnąć podobny w działaniu rezultat. Prawda jest taka, że ten system to na razie kupa taka sama jak systemy automatycznego parkowania. Kto się w miarę interesuje takimi świeżynkami, ten wie o co chodzi.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...