konkurs Opublikowano 19 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2011 (edytowane) Trochę śmieszne jest "1. Absolutnie i bez żadnych wyjątków ( proszę o nietelefonowanie w tej sprawie) nie przyjmujemy zwrotów części elektrycznych i części sprowadzanych za zamówienie specjalnie dla Klienta." - jak dla mnie to w ten sposób odstraszają klientów, no i zwrot i tak muszą przyjąć, o czym piszą niżej :o Edytowane 19 Września 2011 przez konkurs Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 19 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2011 (edytowane) Też mam u siebie w makaronie Fuldy Kristall Montero 3. Kupione przed zeszłą zimą i po jednym sezonie jestem jak najbardziej zadowolony. Edytowane 19 Września 2011 przez KAX_ 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wayne Opublikowano 20 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2011 Nowa opona zimowa Nokian WRG2 205/55/16 wys.gratis (1807868023) - motoAllegro lub Nowa opona zimowa Nokian W+(WR) 205/55/16 wys.grat (1829556818) - motoAllegro Może jestem dziwny, ale dla mnie są podejrzanie tanie :wink: W sklepach chodzą po niecałe 400zł, tutaj 300 z hakiem. Ale rozważę model W+. Najwięcej po głowie chodzą mi Fuldy. Dzięki wszystkim za opinie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 20 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2011 Po prostu są stare. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlun Opublikowano 21 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 21 Września 2011 Trudno nazwać roczną oponę starą. Nie mniej po prostu chciałem pokazać modele. Miałem oba i powiem tak: W jest bardzo dobra na głębszy śnieg, WR bardziej na błoto itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Trudno, nie trudno. Wiadomo skąd niska cena. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 To ja się może wepchnę z wątkiem między opony ;) Zastanawiam się nad wymianą wycieraczek na przedniej szybie swojej Astrze i obecnie widzę, że dość popularne są płaskie wycieraczki (np. tego typu -> klik). Ktoś może coś o nich więcej powiedzieć? I tak ogólnie to jakie firmy są najlepsze? A może nie opłaca się wymieniać wycieraczek przed zimą? Chociaż na jesień by się przydało.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 (edytowane) Co do płaskich, to słyszałem, że są średnie, bo nie dociskają tak dokładnie do szyby jak powinny. W mondeo mk3 mam motgum (nie płaskie) i jestem zadowolony. Edytowane 22 Września 2011 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 ja mam plaskie Valeo i sa naprawde ok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 (edytowane) Ja do Lybry założyłem płaskie. G**** jakich mało. Nie ma oryginalnych płaskich do mojego samochodu i nie zbiera mi z narożnika. Oryginalne zwykłe (nie płaskie) są specjalnie wyprofilowane w tym miejscu. Generalnie działają ale bez rewelacji i wyglądają ładniej ale czekam aż się skończą i zakładam oryginalne. Edytowane 22 Września 2011 przez Kaeres Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Ja bym musial cos do mojej ibizy kupic, bo masakra jest czasami -.- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 (edytowane) Ja do Lybry założyłem płaskie. G**** jakich mało. Nie ma oryginalnych płaskich do mojego samochodu i nie zbiera mi z narożnika. Oryginalne zwykłe (nie płaskie) są specjalnie wyprofilowane w tym miejscu. Generalnie działają ale bez rewelacji i wyglądają ładniej ale czekam aż się skończą i zakładam oryginalne. Nie wiem co za płaskie mam (nie pamiętam firmy) ale zbierają zdecydowanie lepiej od zwykłych, wszystko imho zależy od modelu/stanu itd bo ja u siebie w Lybrze jestem bardzo zadowolony. Napisz Pw o którym narożniku mówisz bo az jestem w szoku:) może jakieś felerne kupiłeś ps. jak nad tym się zastanawiam to faktycznie mozliwe ze jest gorsze zbieranie w czasie postoju, w czasie jazdy gdy mamy pęd powietrza, który dociska wyprofilowaną płaską wycieraczkę wszystko śmiga bez zastrzeżeń. W przypadku standardowych docisk jest niezależny od prędkości pojazdu (mowa o końcówkach wycieraczek) Edytowane 22 Września 2011 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Ja też mam bez stelaża (a.k.a. płaskie). Możecie się śmiać, albo i nie, ale łojone na niektórych forach championy dają sobie radę dzielnie od prawie trzech lat i nie mogę na nie złego słowa powiedzieć. Co śmieszniejsze (albo i nie) - do szyby przymarzły mi do tej pory tylko raz... a konkretniej - zostały zawalone mokrym śniegiem, który w nocy zamarzł na kamień. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Czy z oponami cos sie dzieje pod wplywem uplywu czasu czy tez jest jakas granica powyzej ,ktorej nalezaloby je jednak wymienic na nowe nawet jesli bieznik maja w porzadku ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
::snoopy:: Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Guma parcieje, szczególnie jeśli auto cały czas na dworze. Pojawia się coraz więcej spękań no i grozi wystrzałem opony w najmniej oczekiwanym momencie, co mi się raz przydarzyło w starej oponie a bieżnika było sporo. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michaelius Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 A po ilu latach to bylo ? Moje teraz sa 3,5 letnie i zastanawiam sie czy warto bedzie teraz przy zmianie na zimowki oddawac letnie na przechowanie czy raczej pozbyc sie ich i na wiosne brac nowe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 ja bym spokojnie na nich latal Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 To ja się może wepchnę z wątkiem między opony ;) Zastanawiam się nad wymianą wycieraczek na przedniej szybie swojej Astrze i obecnie widzę, że dość popularne są płaskie wycieraczki (np. tego typu -> klik). Ktoś może coś o nich więcej powiedzieć? I tak ogólnie to jakie firmy są najlepsze? A może nie opłaca się wymieniać wycieraczek przed zimą? Chociaż na jesień by się przydało.. Jedź do auchana, kup Uniteca, kosztują w granicach 10-20zł/szt i działają tak jak Valeo i inne po 90-100zł, nawet jak padną szybciej, kupisz drugie i nadal będziesz do przodu. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KiMR Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 (edytowane) A po ilu latach to bylo ? Moje teraz sa 3,5 letnie i zastanawiam sie czy warto bedzie teraz przy zmianie na zimowki oddawac letnie na przechowanie czy raczej pozbyc sie ich i na wiosne brac nowe. Producenci mówią, że maksymalnie można jeździć 10 lat. Jeżeli guma nie jest popękana, nie masz przetrać, przecięć, wybrzuszeń to możesz je zostawić. Jednak nowe opony będą lepiej trzymały i odprowadzały wodę, nawet jak stare mają jeszcze przepisowy bieżnik. Edytowane 22 Września 2011 przez KiMR Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Z tymi oponami to niektórzy też popadają tutaj w paranoje. Nie kupię opon, które leżą rok w magazynie bo są stare. Tyle, że okres magazynowania dzieli się chyba przez 10 w stosunku do tego co miało by miejsce 'na samochodzie'. Do tego zmieniać opony po 3 latach jeśli nadal mają dużo bieżnika? Może i gorzej będą trzymać ale co to dla was szarych użytkowników znaczy gorzej? Przecież nikt tu z nas rajdów na ulicy nie urządza a do cywilnej jazdy to nie wiem w jakim stanie trzeba by mieć opony. Pomijam sytuacje ekstremalne, których w okresie użytkowania opon może się trafić zero. Klocki hamulcowe też wymieniacie w połowie ich wyeksploatowania? Olej silnikowy też wymieniacie co 3 tys kilometrów? A swoją drogą miałem ostatnio nieciekawa przygodę z moją bellą. W drodze na pogrzeb zaczął mi się przegrzewać samochód, w ogóle nie działała nagrzewnica i takie tam. W drodze do mechanika na chwile wszystko wracało do normy, później znowu wariowało itd. Mechanik w eleganckim serwisie nawet bez wstawiania auta na warsztat stwierdził, że chce wymieniać uszczelkę pod głowicą i nagrzewnice - koszt bagatela 1700zł wzwyż. Będąc lekko w szoku skontaktowałem się ze znajomym mechanikiem od mojej mamy, odstawiłem mu auto. Po dzisiejszych telefonach werdykt jest taki, że uszczelka jest prawdopodobnie cała, oglądał to niby nawet jakiś jego znajomy z serwisu fiata, prawdopodobnie w układzie zrobiła się poduszka powietrzna, skąd nie wiadomo ale po odpowietrzeniu auto stało odpalone 3 godziny na placu i problemów brak. Poprosiłem go tylko o wymianę płynu razem z przepłukaniem układu bo to co moje oczy ujrzały wyciekające ze zbiornika płynu to była masakra. Jutro jadę odebrać auto i zobaczymy w praniu co wyjdzie. Oczywiście koszty w porównaniu do tego co mi w pierwszym warsztacie powiedzieli są śmiesznie niskie. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yog-Sothoth Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 to co moje oczy ujrzały wyciekające ze zbiornika płynu to była masakra No to nadal całkiem możliwe że uszczelka, jeśli wyglądało to na płyn z olejem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Powiedz mi ktos ogarniety, bo sie tak przekamarzalem z kolezanka dzis. Ona twierdzi, ze jadac np. 130kmh na 5 biegu, jak poscimy gaz i auto "samo jedzie" to wtedy "jedziemy za darmo" tzn, nie spala paliwa. Ja twierdze, ze jadac 130kmh jak wrzuce luz i sie tocze, to wtedy dopiero nie spala, bo silnik jako tako nie pracuje. Ja sie upieram przy mojej teorii, choc nie jestem jej pewien w 100% i moze sie okaac, ze robie z siebie debila :D Druga sprawa, ona jest uparta, ze chce za wszelka cene diesla, gdy tak naprawde nie robi duzych tras, raczej typowo po miescie. Jak to twierdzi "diesel pali w miescie tak samo". Ja wiem, ze D/TDI na miasto to brednia, ale nie moge jej przytoczyc konkretnych argumentow, bo jedynie co mi na mysl przychodzi, dlaczego na krotkie dystanse nie brac diesla, to to, ze sie dobrze nie rozgrzeje, przy TDI wchodzi w gre turbina, no i ze silnik szybciej wyzionie ducha przy takiej jezdzie. W sumie spec ze mnie zaden i bazuje na tym co czytam, takze moze mnie ktos oswiecic, sprostowac, wyjasnic, bo zastanawiam sie, czy przez moja upartosc i "wiedze" nie robie za idiote hehe ;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 22 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Września 2011 Powiedz mi ktos ogarniety, bo sie tak przekamarzalem z kolezanka dzis. Ona twierdzi, ze jadac np. 130kmh na 5 biegu, jak poscimy gaz i auto "samo jedzie" to wtedy "jedziemy za darmo" tzn, nie spala paliwa. Ja twierdze, ze jadac 130kmh jak wrzuce luz i sie tocze, to wtedy dopiero nie spala, bo silnik jako tako nie pracuje. Ja sie upieram przy mojej teorii, choc nie jestem jej pewien w 100% i moze sie okaac, ze robie z siebie debila :D (...) Wygląda na to, że chyba robisz z siebie debila :wink: Z tego co słyszałem nowoczesne silniki nie spalają paliwa jak się hamuje silnikiem (owe 130km/n na piątce). Każdy silnik musi coś spalić jadąc na luzie, bo paliwo jest potrzebne do podtrzymania pracy silnika (przy hamowaniu silnikiem praca jest podtrzymywana przez ruch kół i paliwo jest automatycznie odcinane). Tak gdzieś słyszałem (pewnie w tym temacie hehe). Co do diesla do miasta to niestety imo jedyny argument to żywotność silnika, bo nawet jak diesel nie rozgrzany to i tak imo spali mniej niż benzyna (oczywiście wchodzą w grę różne czynniki, jakie auto, jaki silnik, styl jazdy, dystans itd. itp.). Jest jeszcze jeden, taki, że dieslem aby w miarę dynamicznie się poruszać trzeba trochę namachać się biegami, szczególnie w jakimś małym wynalazku i ogólnie charakterystyka silnika ssie pałe i to ostro :lol: pzdr 5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 Ona twierdzi, ze jadac np. 130kmh na 5 biegu, jak poscimy gaz i auto "samo jedzie" to wtedy "jedziemy za darmo" tzn, nie spala paliwa. Ja twierdze, ze jadac 130kmh jak wrzuce luz i sie tocze, to wtedy dopiero nie spala, bo silnik jako tako nie pracuje.Jak zgasisz silnik, to nie będzie spalać, to dopiero jest oszczędność! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 (edytowane) Każdy silnik z wtryskiem przy jeździe bez gazu odcina dopływ paliwa. Do 1500 RPM jestem pewien że nic nie spala, poniżej tych obrotów nie wiem, bo prawie nigdy tak nisko nie trzymam silnika :wink: Edytowane 23 Września 2011 przez Puma Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 Powiedz mi ktos ogarniety, bo sie tak przekamarzalem z kolezanka dzis. Ona twierdzi, ze jadac np. 130kmh na 5 biegu, jak poscimy gaz i auto "samo jedzie" to wtedy "jedziemy za darmo" tzn, nie spala paliwa. Ja twierdze, ze jadac 130kmh jak wrzuce luz i sie tocze, to wtedy dopiero nie spala, bo silnik jako tako nie pracuje. Ja sie upieram przy mojej teorii, choc nie jestem jej pewien w 100% i moze sie okaac, ze robie z siebie debila :D Juz chemiczny ci to ładnie opisał; Luz-coś tam spala hamowanie silnikiem-odcina paliwo Druga sprawa, ona jest uparta, ze chce za wszelka cene diesla, gdy tak naprawde nie robi duzych tras, raczej typowo po miescie. Jak to twierdzi "diesel pali w miescie tak samo". Ja wiem, ze D/TDI na miasto to brednia, ale nie moge jej przytoczyc konkretnych argumentow, bo jedynie co mi na mysl przychodzi, dlaczego na krotkie dystanse nie brac diesla, to to, ze sie dobrze nie rozgrzeje, przy TDI wchodzi w gre turbina, no i ze silnik szybciej wyzionie ducha przy takiej jezdzie. Czy ten diesel to jakaś nowa konstrukcja z FAP? Jesli tak to to jest główny zarzut dla diesla w mieście. Jeśli jakaś stara konstrukcja to przeżyje, co by tylko nie zdziwiła się że w korkach taki diesel nie pali 5,5 tylko 7-8;) Pokaż jej ceny dwumasy, turbiny, dopytaj o przebieg roczny, bo sie może okazać że potencjalne roczne oszczędności na paliwie zostaną zniwelowane przez pierwszą lepszą awarię typową dla diesla. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 (edytowane) Dobra, czyli w pierwszym wyszedlem na debila, no coz, trzeba bedzie zwrocic honor :D Co do Dtki, to ona celuje glownie w Puga 206, ale jaki konkretnie model, silnik itd to nie wiem(cos w przedziale do 10k zl), bo to takie plany a plany. Miasto w sumie nieduze (Tychy), wiec dystanse tez nie powalaja. Edytowane 23 Września 2011 przez reaktiv Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 No to nadal całkiem możliwe że uszczelka, jeśli wyglądało to na płyn z olejem. Co prawda auto mam niedługo bo jakieś 3 miesiące ale nie zauważyłem jakichś znaczących ubytków płyny chłodniczego, nie zauważyłem też przyrostu poziomu oleju, kopcić z rury raczej też nie kopci. Tak jak mówię, oglądał to też jakiś znawca z serwisu fiata i na razie opinia jest taka, że powinno być wszystko OK ale trzeba to sprawdzić w trasie i obserwować co się będzie działo. Płyn który mi wybijało po otwarciu korka nie wyglądał na zaolejony, raczej na zakamieniony szlam, cholera wie kiedy był ostatnio wymieniany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 reaktiv, jak koleżanka chce 206 ok 10 000zł to pewnie trafi na 1,9D. Stara konstrukcja bez w problematycznych udogodnień nowych diesli. To chyba ten sam lub podobny slinik to diesla pakowanego swego czasu do Polonezów. Nie ma więc turbiny, FAP, kół dwumasowych itd czyli tego o czym wspominał HeatheN. Cały problem to kupić autko w odpowiednim stanie, to jednak tyczy się zakupu każdego używanego auta. Tak jak wspomniano, w mieście może być 7-8l. Zaleta takiego diela to taka, że pali tyle co benzyna 1,1l ale jedzie jak auto a nie żółw. Kacimiierz mieliśmy też ubytek płynu chłodzącego, (brakowało 2l!). Udaliśmy się do Bamal. Oczywiście spodziewaliśmy się najgorszego czyli UPG. Już na początku zaczęli uspokajać, najpierw trzeba sprawdzić czy nie ma wycieków i inne cuda. Dopiero na końcu sprawdzą czy to nie UPG. Pytałem jak to sprawdzają. Nakręcają zbiornik z jakąś substancją na Zbiornik wyrównawczy. Substancja reaguje na CO2 zmieniając kolor. Nie ma CO2 w płynie, UPG musi być ok. Nie ma tu miejsca na żadne wróżenie z fusów. To się diagnozuje i to nie z za biurka. U nas okazało się, że był wyciek na odpowietrzniku, 50zł za odszukanie wycieku i uszczelnienie. Czasami ceny wydają się być i nich droższe niż u p. Zenka ale już omijamy p. Zenków. Przyjechał w tym czasie facet i pyta ile amortyzator z wymianą bo mu z tyłu stuka... U pana Zenka usłyszałby cenę i kiedy ma auto odstawić. Tam pani mówi mu, ale to nie tak, to trzeba najpierw sprawdzić, wjechać na trzepaki itd. Może stukać wydech, silentblok, nie wiadomo co jeszcze. Amortyzator może być sprawny. Pewnie jak w każdym warsztacie będą też klienci niezadowoleni. My jak na razie mamy o nich dobre zdanie. Jak wspomniałem, ceny mogą się wydawać wygórowane. Kiedyś za parę spraw w Clio zapłaciliśmy 1500zł, samo zdjęcie i założenie skrzyni kosztowało coś ok 500zł. Największy problem z nimi, czasami trzeba kilka (2-3) dni czekać na termin. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 23 Września 2011 Zgłoś Opublikowano 23 Września 2011 (edytowane) Ci w pierwszym serwisie do którego pojechałem stwierdzili UPG i nagrzewnicę bez ruszania auta z miejsca, tak jak je postawiłem na placu tak stało kiedy je stamtąd zabierałem. ;) Dlatego już na wstępie mnie to zdecydowanie zniechęciło do dalszej współpracy. Edytowane 23 Września 2011 przez Kacimiierz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...