wunat Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 nieee, blagam tylko nie Ecocontact, to chyba najgorsza "markowa" opona jaka mialem "przyjemnosc" uzywac, kontakt na niej jest bardzo "eco"... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 (edytowane) @wunat - jeździłem trochę na nich (moja siostra ma takie w swoim aucie) i są naprawdę OK. Lepsze od Hankook, czy Dębica,nie wspominając o starych Michelin (tutaj wiek robi swoje w kwestii przyczepności). Jej Coltem ostatni wylatuję na zakrętach i jestem najszybszy na rondach. Hamują też przyzwoicie - bardzo ciężko koła zablokować (tutaj w grę wchodzą kiepskie hamulce:p ) Wszystkie porównuję w tym samym rozmiarze - 175/65 R14 - popularny w rodzinie:P Edytowane 14 Listopada 2011 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 ja na 2 autach przejezdzilem na takich oponach ~100kkm i nadal podtrzymuje swoja opinie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 to napisz na jakich autach jeździłeś i w jakim rozmiarze były opony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 195/50/15 Ford Fusion, Ford Fiesta i juz mnieja ale jeszcze Honda Civic. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 być może problem był w tym, że relatywnie duża szerokość do masy auta. Cóż, myślę że nie wydumamy nic ponadto, niech Jonas podejmuje decyzję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 dlatego nei mialy gripa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 na suchej i równej (bez kolein) szerokie są dobre, na mokrym, czy też w koleinach - już nie. Szerokość należy dobierać w zależności od masy auta. Te Twoje miały ~900-1000kg - 195 to są imo za szerokie do takiego auta. Paradoksalnie opona o mniejszej powierzchni styku (zimowa) będzie wtedy lepsza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 (edytowane) Ja jestem ciekaw z jakimi wy prędkościami po mieście jeździcie w łukach, że zwykła opona jest dla was niewystarczająca. I to jeszcze autami takiego segmentu jak fiesta czy fusion. :| Ja jeździłem okres końca jesieni na zimówkach i to jeszcze 175 na 65 w bravie i jakoś dało radę jeździć, w służbowym peugeocie są teraz założone jakieś chińskie opony i też nie wychodzę tyłem z zakrętów. Co wy bolidami F1 zasuwacie? Edytowane 14 Listopada 2011 przez Kacimiierz 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 Na tym polega eko-driving, jak najmniej hamować ;) 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 @Kacimiierz - aż tak źle nie jest, młoda dębica o dobrze dobranym profilu/szerokości daje radę:P -ale czuć różnicę z oponami wyższej klasy. Chińczyków nie próbowałem, starych opon nie polecam, choć mam takie letnie z braku kasy:/ Jak Colt jeździł na 155 to był dramat - najwolniejsze auto na rondzie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wunat Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 auto na rondzie, dobry wyznacznik ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 (edytowane) Jonas - CPC2 to wyborne gumki, tylko żywotność krótsza. Jeśli jest to problem - to weź EcoContact - powinny przejechać 2x więcej, przy nieco niższej przyczepności. Zależnie od stylu jazdy - 40kkm vs 80kkm. Inna sprawa, przez ile czasu będziesz robił te 40kkm, bo mam Michelin Energy - które już mają 12 wiosen (mało jeżdżone, acz zakładane co sezon) - i pomimo 6-7mm na mokrym jest dramat. Gdybym tylko miał kasę to kupiłbym choćby Dębicę. Nie dalej jak kilka stron wcześniej jonas wspominał, że na co dzień pomyka jaszczombem wiec żywotnością opon do BMW raczej bym się w jego przypadku nie przejmował, a brał po prostu to co ma dobry stosunek cena/jakość... Edytowane 14 Listopada 2011 przez KAX_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 W 'cywilnym' aucie segmentu C to się prędzej zawias skończy niż opony zaczną gubić gripa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Listopada 2011 No żebyś się nie zdziwił jak Ci ubezpieczyciel wyceni szkodę :lol: na wstępie bym to podzielił przez 2 co najmniej. Raczej pomnożył, rowerzyści nie mają problemu z wyciąganiem rzeczywistych kwot, często nawet więcej można ugrać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 (edytowane) Nic nie mnozylem :oops: Moj potworek wazy <8801g po ostatnich modyfikacjach :wink: Ale w sumie na pewno bede robil wycene po kosztach detalicznych :-P Edytowane 15 Listopada 2011 przez Aurora001 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 (edytowane) Raczej pomnożył, rowerzyści nie mają problemu z wyciąganiem rzeczywistych kwot, często nawet więcej można ugrać. a to rower :lol: myślałem, że on o motorze pisze ahahah, ciekawi mnie jak to wyceniają w przypadku rowerów, napisz ciąg dalszy historii Aurora. Edytowane 15 Listopada 2011 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 (edytowane) Mam juz z tym troche doswiadczenia przez roznych znajomych i fora rowerowe. Wyceny leca przez serwisy do rzeczoznawcy, po cenach detalicznych i z tego wyplacaja. Rzeczoznawcy nie maja bladego pojecia o tej tematyce, prawdziwy rynek uzywek nie funkcjonuje. Czesto gesto jeszcze nie zabieraja roweru tylko wrak/zniszczone rzeczy zostawiaja. Czesto gesto mozna wiec zamiast 1 roweru miec 2. Swego czasu troche 'polowalem' na debili na drodze, vide ostatni moj przypadek opisywany na rondzie jak sie 4 typa skasowalo. Tym razem w ogole sie tego nie spodziewalem, mialem jakies 30km/k na skrecie i nagle babka ruszyla. Edytowane 15 Listopada 2011 przez Aurora001 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 Żebyś tylko kiedyś tego polowania dla paruset złotych nie przepłacił połamanym kręgosłupem i przesiadką na 4 kółka. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 Wlasnie na tym polega moje polowanie ;) Apropo, powiedzcie mi co w Lublinie zarzad drog miejskich wykombinowal po remoncie. Skrzyzowanie (w ksztalcie ronda bez pierwszenstwa) w dodatku pod gorke i z lekkim skosem gdzie wiadukt zaslania czesciowo widocznosc. Dokladnie "Rondo Represjonowanych Żołnierzy-Górników", Krochmalna z diamentowa. Otoz po remoncie, panowie zrobili sciezki rowerowe przez 3 pasy w kazda strone, wokol skrzyzowania. Biale linie na jezdni namalowane wskazujace pierwszenstwo przejazdu ROWERZYSCIE, ale bez odpowiedniego znaku. Jest tylko znak przejscie dla pieszych bez DDR. Jasne jest ze rowerzysta ma pierwszenstwo - gratuluje pomyslodawcy w tym przypadku, bo rowerzysta powinien miec znak STOP dla bezwzglednego bezpieczenstwa rowerzysty na tym skrzyzowaniu, gdzie wszyscy przejezdzaja je 1 ciagiem. W dodatku 3 pasy w kazdym kierunku i sciezka w poprzek z ustap pierwszenstwa rowerzyscie. GRATULUJE. Skrzyzowanie nie ma swiatel. Jakiekolwiek wyjechanie rowerzysty w poprzek 3 pasow - Wina kierujacego samochodem w przypadku kolizji/wypadku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 Na myśli miałem raczej takie cztery Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 15 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 15 Listopada 2011 forum.kosmetykaaut.pl i czytamy. Szkło podobno dobrze poleruje się tlenkiem ceru. Ja jeszcze dodam, ze istnieje opinia tez, ze nie powinno się jednak polerowac (refleksy jakies/zalamania swiatla czy cuś). A jak coś to mleczko sonaxa nie dziala (bo w sumie jest glownie do czyszczenia i ma usuwać drobne rysy, ale to walek raczej). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 (edytowane) I co no właśnie polskie forum i zamiast merytorycznej dyskusji mamy docinki i czepienie się :sad: pzdr No widzisz polskie forum, jesteśmy w Polsce, a ty piszesz: Raczej nie, staram się jeździć około 40 w mieście na singlu 60 i autostrada 80 Bez jednostek i zakładasz że każdy wie że ty na wyspach siedzisz... Pisz tak byśmy wiedzieli o co chodzi, a nie co miałeś na myśli :wink: Aurora001 pamiętaj że głowa pod kołami auta pęka jak balonik :) Edytowane 16 Listopada 2011 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 Dojazdy do pracy który wygląda miej więcej tak, wyjazd z miasta jakieś 3km dalej autostrada przez kolejne 9km, potem jednopasmówka z 7km dalej autostrada 14km i wjazd do miasta 3km. :lol: Albo jedno, albo drugie 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 (edytowane) Dlatego nigdy nie pakuje sie pod nawet jak mam pierwszenstwo. Mozna czasem za to postraszyc debili ktorzy nie znaja przepisow i zobaczyc jak im adrenalinka staje. Swoja droga, ostatnio mialem przypadek na DDR jadac przez miasto, nomen omen z funkcjonariuszem policji w cywilu ktory tez sie sciga na maratonach. Przejezdzamy przed jakims typem przy wjezdzie do decathlon'a, sporo miejsca jeszcze bylo w razie czego aby uciec, ale facet nie wytrzymal i awaryjne zrobil. Wyskoczyl do nas z ryjem z samochodu :lol: Troche sie zdziwil jak przyszlo co do czego. Mnostwo osob nie zna podstawowych przepisow odnosnie DDR i tutaj jest najwiekszy problem. :-| Zreszta chyba jedyny wyznaje na forum zasade za ktora zostalem zrugany :lol: "Za smierc pieszego odpowiedzialny jest tylko i wylacznie sam pieszy", vide 100% zasada braku zaufania do wszystkich kierujacych. Edytowane 16 Listopada 2011 przez Aurora001 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 (edytowane) Nic nie mnozylem :oops: Moj potworek wazy <8801g po ostatnich modyfikacjach :wink: Ale w sumie na pewno bede robil wycene po kosztach detalicznych :-P Miałem na myśli właśnie to, że rzeczoznawcy często zawyżają kwoty. Znajomemu też bardzo fajnie podliczyli rower, tak że starczyło na upgrade. Sam wolę heblować i nie zarabiać w ten sposób; zresztą jazda rowerem po ulicach to dla mnie za duża dawka wrażeń :unsure: Edytowane 16 Listopada 2011 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 100% zasada braku zaufania do wszystkich kierujacych. Ja znam to inaczej sformułowane - poruszaj się po drogach tak, jakby były pełne pijanych morderców w zepsutych samochodach. Stosuję się do tego, polecam, Piotr Fronczewski. Droga Piła - Chmielno @ Kaszebe przebiegła gładko jak po lubrykancie, 200 km w 3h 15min, żadnych wahadełek, dwie suszarki tylko, podejrzanie mały ruch. Pozdrawiam pana z Touarega V6 na gdańskich blachach, mam nadzieję, że kiedyś nauczy się w końcu właściwie wykorzystywać moc swojego pojazdu :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojeczny Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 Ja znam to inaczej sformułowane - poruszaj się po drogach tak, jakby były pełne pijanych morderców w zepsutych samochodach. Stosuję się do tego, polecam, Piotr Fronczewski. Dlatego też jeździsz do roboty małym fiatem, który raczej nie zapewni Ci zbyt dużo bezpieczeństwa i raczej nie uratuje Ci życia, ale stosunkowo dużą beemkę trzymasz w garażu i pieścisz. No tak, Świnka jest droższa od życia... 5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 Dlatego też jeździsz do roboty małym fiatem, który raczej nie zapewni Ci zbyt dużo bezpieczeństwa i raczej nie uratuje Ci życia, ale stosunkowo dużą beemkę trzymasz w garażu i pieścisz. No tak, Świnka jest droższa od życia... Nie dlatego, ale skoro wiesz lepiej, co powinienem robić ze swoimi rzeczami, to fajnie masz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 16 Listopada 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Listopada 2011 Do wymiany nagrzewnicy/zaworka/etc. dałem autko jednak do warsztatu "nie aso". Dzwoniłem po 16 to jeszcze się bawili od rana. Coś czuję, że nie są zadowoleni z ceny, na jaką się ugadaliśmy :) oby tylko poskładali jak należy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...