Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Idzie wiosna, baronowo, asfalt roztapia się wraz z resztkami śniegu.

 

P.S Bawię się w modyfikacje map w swoim aucie i wydumałem już 140KM i 340NM (momentu było więcej ale szkoda sprzęgła wiec został obniżony)do tego kompletnie bez grama czarnego dymu. Gdyby taki jonas za mną jechał byłby w 100% pewny, ze jedzie za benzyną bo przecież każde auto ma mazut kopci Dołączona grafika

 

Ty się pobaw w umycie tylnej szyby, bo masz tak zakopconą, że nawet nie widzisz co za obłok Magellana z wydechu się sączy.

:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAX_- powiedz magikowi, żeby puścił moment kilkaset obrotów wyżej- wyciągnie więcej bez dawania dla dwumasy i sprzęgła po dupsku. I dymku znacznego nie powinno być- chyba, że sprężarka zacznie klękać.

 

 

Circa 750 kilometrów w dwa dni po Polskich drogach (Olsztyn-Marki-Augustów-Białystok-Augustów-Olsztyn)- nigdy k..wa więcej. Każdy odcinek dwupsmówki jest inny- jak kobieta. Jedna tłucze po mordzie, druga rozleniwia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiemu magikowi? Dołączona grafika A, ze wyciągnie więcej to wiem bo miałem po pierwszym sofcie 370NM (filmik jest z właśnie tego pomiaru gdzie wypluło 370NM) ale bezpieczna granica dla oryginalnego przeniesienia napędu to ok 350NM, a na razie nie mam zamiaru wydawać złotówek na nowe Dołączona grafika Jak mi się uda dobić do 145-150KM przy utrzymaniu 340NM będę mega zadowolony ale dopiero rozgryzam wszystkie parametry mapek, a jest tego sporo.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczam bo chyba nigdy nie byłeś na hamowni to jest dzwięk rolek obciążeniowych i wentylatora nadmuchowego, silnik to tam akurat mało słychać Dołączona grafika Seria wypluła kiedyś 111KM

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Circa 750 kilometrów w dwa dni po Polskich drogach (Olsztyn-Marki-Augustów-Białystok-Augustów-Olsztyn)- nigdy k..wa więcej.

 

Nigga, please. W piątek robiłem trasę Śląsk-Gdynia-Śląsk. 1100 km, 13 godzin w samochodzie. A Ty mi tu będziesz narzekał na 750 km :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos strozow prawa: Wlasnie mialem rundke z ojcem po osiedlu bo cos gdzies harczy (wszystko w ramach ograniczen predkosci obowiazujacych na osiedlu - 30km/h). Dojezdzamy do bloku i zatrzymujemy sie za zestawem znakow (B36 + T25c + D3):

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Gdy tylko ojciec zgasil silnk przed nami pojawil sie radiowoz na wlaczonym sygnale (akcja jak z hamerykanskiego filma). "Dobrywieczor, posterunkowy Stepien"... itd itp. Powodem kontroli - zakaz zatrzymywania i postoju (przypominam stalismy ZA znakiem). Ile sie czlowiek musial nagimnastykowac zeby tym dwom wyjasnic to glowa mala (az mi sie w pewnym momencie agresor wlaczyl). Widocznie trafilismy na jednego co umie czytac i jednego co umie pisac, ale zabraklo tego co umie myslec.

 

Pewsnie myśleli że trafili na kogoś kto się nie zna, widocznie mieli pecha... Moja znajoma w takiej sytuacji by jeszcze ich przepraszała i płakac by zaczęła ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczam bo chyba nigdy nie byłeś na hamowni to jest dzwięk rolek obciążeniowych i wentylatora nadmuchowego, silnik to tam akurat mało słychać Dołączona grafika Seria wypluła kiedyś 111KM

 

Yeap :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybaczam bo chyba nigdy nie byłeś na hamowni to jest dzwięk rolek obciążeniowych i wentylatora nadmuchowego, silnik to tam akurat mało słychać Dołączona grafika Seria wypluła kiedyś 111KM

 

ten filmik to fake pszeciesz te ałto napendzajom tylko rolki a niesłychać silnika!!11

 

No dobra, to nie było śmieszne. Z podkręcania komputerów przechodzi się na samochody, nałóg pozostaje tylko zabawki się zmieniają. Może sam bym coś pokręcił, ale świniaka nie trzeba, a jaszczomba nie ma sensu :>

 

Nigga, please. W piątek robiłem trasę Śląsk-Gdynia-Śląsk. 1100 km, 13 godzin w samochodzie. A Ty mi tu będziesz narzekał na 750 km :P

 

W samochodzie, cwaniak. Ja jeździłem na dziurę pod Lublinem w jaszczombie, za całe towarzystwo przez 8-9 godzin mając płaczliwego małpoluda. Beat me.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiemu magikowi? Dołączona grafika A, ze wyciągnie więcej to wiem bo miałem po pierwszym sofcie 370NM (filmik jest z właśnie tego pomiaru gdzie wypluło 370NM) ale bezpieczna granica dla oryginalnego przeniesienia napędu to ok 350NM, a na razie nie mam zamiaru wydawać złotówek na nowe Dołączona grafika Jak mi się uda dobić do 145-150KM przy utrzymaniu 340NM będę mega zadowolony ale dopiero rozgryzam wszystkie parametry mapek, a jest tego sporo.

 

WinOLS ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ten filmik to fake pszeciesz te ałto napendzajom tylko rolki a niesłychać silnika!!11

 

No dobra, to nie było śmieszne. Z podkręcania komputerów przechodzi się na samochody, nałóg pozostaje tylko zabawki się zmieniają. Może sam bym coś pokręcił, ale świniaka nie trzeba, a jaszczomba nie ma sensu Dołączona grafika

 

 

jonas dlaczego niby nie? Dołączona grafika np. http://www.racingforum.pl/Fiat-Seicento-Van-14-16V-t107576.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogłaszam koniec komunizmu w Polsce zimy, świniak wyruszył na szlak.

 

podejrzewam, ze po zimowym śnie twoje biemdablju mocniej zakopci jak na wiosnę odkryjesz z pod koca Dołączona grafika

 

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=Jw4o2mDbkZc

Nie ma już tego na filmie, ale odchrząknął jeszcze chwilę potem obłoczkiem pary i tyle sensacji było. Wygrałem i zabieram twoje złoto.

 

jonas,

Za jakiś czas zmienisz zdanie co do świniaka ;) Tylko mniej kocyka a więcej asfaltu.

 

Nie sądzę, daleko mi do płochego dziewczęcia. Wiem co potrafi 2.5/2.8 najbardziej polecane w tej budzie, wiem też, że nie utrzymałbym takiego pojazdu tak łatwo, więc nie ma co się spinać. Jak głosi mądrość ludowa, i tak objedzie cię dzieciak w dłubanej Hondzie.

 

Właściwie to rozpórkę już mam :> Edytowane przez jonas
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma już tego na filmie, ale odchrząknął jeszcze chwilę potem obłoczkiem pary i tyle sensacji było. Wygrałem i zabieram twoje złoto.

Fakt nie zakopcił przy odpalaniu uznajmy to za sukces ;)

 

wiem też, że nie utrzymałbym takiego pojazdu tak łatwo, więc nie ma co się spinać.

Stojące 2.0 chyba generuje takie same koszty jak 2.8 no może ciut więcej paliwa ubędzie przy cotygodniowym przepalaniu go w garażu ;)
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt nie zakopcił przy odpalaniu uznajmy to za sukces ;)

Ja to uznaję za normę, ale ja nie mam ropniaka i ze wsi jestem, to mogłem coś pomylić.

 

Stojące 2.0 chyba generuje takie same koszty jak 2.8 no może ciut więcej paliwa ubędzie przy cotygodniowym przepalaniu go w garażu ;)

 

Spalanie to akurat najmniejszy problem, różnica średniego jest wielkości procentowego poparcia Korwina:

318i 143KM » 9,0

328i 193KM » 10,2

 

Ale 2.8 to prawie siedem litrów oleju (wymieniam co roku, tak czy owak), większe tarcze i klocki, sześć świec i wyższe OC. Tata kupił autko i czasami kopsnie stówkę na paliwo, ale reszta jest na mojej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to uznaję za normę, ale ja nie mam ropniaka i ze wsi jestem, to mogłem coś pomylić.

Ironii byś nie wyłapał jak by Cie po [gluteus maximus] kopała ;P Przy odpalaniu to chyba tylko C-330 zakopci wiec chwalisz się czymś co jest oczywiste. Ja się chwaliłem czymś co wg opinii "speców" z tego tematu nie powinno mieć miejsca przynajmniej biorąc pod uwage dyskusje z przen N stron odnośnie czipowania diesla, którą chyba od pocowego Audi się rozpoczęła :)

 

 

Ale 2.8 to prawie siedem litrów oleju (wymieniam co roku, tak czy owak), większe tarcze i klocki, sześć świec i wyższe OC. Tata kupił autko i czasami kopsnie stówkę na paliwo, ale reszta jest na mojej głowie. .

Klocki, tarcze, świece? Nigga please w stojącym aucie to się nie zużywa ;)
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tak, pocowe Audi to był mrok i kaka demona. Ale ale, czyżbyś zwrot o złocie i filmik ze strzałami w dwudziestej sekundzie wziął na poważnie? No nie rób jaj :>

 

"Stojące auto" tylko w zeszłym roku nakulało prawie 10k km, czyli tyle, ile przeciętny przedstawiciel handlowy nawija Pandą przez dwa miesiące. Ale podawanie cyferek jest nudne, a żarty o kocyku ciągle śmieszne, więc postaram się trzymać konwencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra to teraz powaznie bez kocykow ;) Robisz niecale 10K i martwisz sie kosztem klockow i tarcz? Przeciez przy tych przebiegach to klocek pewnie na 3 lata starczy, a tarcza jeszcze dluzej posluzy. Wiecej oleju wchodzi? 2 litry na rok to ile 60? 70zl roznicy? Imo kalkulacja rownie bezsensowa jak strone wczesniej gdzie ktos pisal, ze lepiej aby kazdy w rodzinie placil osobno OC niz on mialby stracic 10% znizek Dołączona grafika Jako, ze do roboty smigam raz Alfa, a raz innym autem to makaronem robie niewiele wiecej niz Ty bo pewnie z 13K wyjdzie dlatego mialem w [gluteus maximus] to, ze np. w Alfie trzeba co 40K wymienaic wahacze na przodzie bo to jest wydatek raz na kilka lat. Kumpel nie dalej jak 2-3 tyg temu nabyl e46 330d i mowi, ze w ogole go nie przerazaja koszty czesci bo przyjemnosc z jazdy w sosunku do tego jaka by mial kupujac 318d z nawiazka to rekompensuje Dołączona grafika

Edytowane przez KAX_
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie to 325i/328i mnie trochę przestraszyło kiedy sprawdziłem, jak to się odpycha - przesiadałem się z jaszczomba, przypominam. Teraz może bym kupił tłustszego świniaka, bo już wiem, że straszliwe brednie o dużym spalaniu i drogich częściach do dresowozów to właśnie straszliwe brednie, przebijające durnotą nawet moje trollowanie na temat mazutomobilów. Ale jak już kupiłem 2.0 w nienagannym stanie, to zostanie na jakiś bliżej nieokreślony czas. Nieprędko trafiłbym znowu podobnie utrzymany egzemplarz.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAX_ - błednie zinterpretowałem, myślałem że ktoś Tobie pisze te programy do ECU a nie Ty sam bawisz się w modzenie. Szacunek- i rób tak, żeby się nie zdupił. ;)

 

A apropos moich wojaży po trzech województwach- narzekałem z trzech powodów- dziadowskich dróg (dwupasmówka o długości półtora kilometra- och Tusku nasz wybawco...), TIRów i tego, że fotel w lancerze jest bardziej wygodną wersją krzesełka wędkarskiego- pierwszy raz, gdy jechałem ponad 7 godzin zaczęły mnie boleć plecy w odcinku krzyżowo-lęźdźwiowym. Co definitywnie wskazuje na brak podparcia w tamtym miejscu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jonas trzeba bylo od razu pisac ze bales sie zbroi zabrudzic, a nie kreciles cos o klockach :P

 

KWS89 wykonanie pierwszych softow zlecilem komus bo wiadomo, ze z marszu bym sie za to nie zabral. Wgralem to co dostalem zrobilem pomiary porownalem ori soft ze zmodowanym zobaczylem co sie pozmienialo i jaki mialo wplyw i teraz sobie sam dlubie. Oczywiscie wszystko z glowa, a nie na pale zmieniam wartosci jak leci :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja narzekalem na polskie drogi.. w weekend bylem na Chopoku, jechalem na Cieszyn i Ziline... drogi na Slowacji to jedna wielka masakra, tyle dziur w zyciu widzialem tylko na filmikach z Rosji, po drodze mijalem duzo aut w ktorych ktos zmienial kolo, sam wpadlem nie raz i boje sie ze moglem uszkodzic zawias (na szczescie kapcia nie zlapalem), powrot w deszczu i zgadywanka - czy ta kaluza to tylko kaluza czy tez 10cm dziura. Nie polecam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy nie zdajecie sobie sprawy pod jak duzym katem jest slip ktory powoduje ze efektywnie ciezar łajby jest duzo wiekszy.

Nie mowiac juz o tym, ze laweta jest naprawde masywna, co oznacza ze sama łodz jest takze nienajzejsza.

 

W tym roku koles wyrwal sobie hak z grand cheerokee jak wyciagal moj jacht ktory wazy circa 850-950kg.

Widok uciekajacej łajby na lawecie po waskim slipie z betonowa keja przypomina tylko horror.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...