jonas Opublikowano 3 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 3 Marca 2013 Mam +20 KM w jaszczombie, znaczy się. Chyba, bo nie wiem ile dodają brudnoczerwone bębny z tyłu. 3 KM? 4? 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 7 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2013 http://www.youtube.com/watch?v=IVlLX7qMPBQ 5th gear był u nas na uniwersytecie obadać symulator, którego używamy na moim kierunku. Ten gość, który siedzi z Johnym w symulatorze, to właśnie mój wykładowca, autor tych niestworzonych historii , które wam tu kiedyś przytoczyłem. 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 7 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2013 http://epoznan.pl/news-news-39025-Trasa_Katowicka_z_jezdni_znikna_poprzeczne_garby karwa, nie wierzę... po 3? 5? latach hodowania pięknych garbów zwalniających nagle to naprawią? To nic oczywiście, że dalszy odcinek przy samym rondzie (tuż za grożącym zawaleniem i katastrofą budowlaną wiadukcie) jest jak pole po ostrzale artyleryjskim. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Powerslave Opublikowano 7 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2013 Na trasie Kato-Tychy pojawila sie taka, rosla z dnia na dzien, tak ze jadac wiecej niz 80 mozna bylo podskoczyc i oderwac kola od jezdni, jazda ponad 100 to juz byla glupota, pewnego dnia ktos tam wyskoczyl i rozpier*** sie o bariere energochlonna tak ze przesunale sie dobre 2m w bok.. tego samego dnia muldy scieli. Jak widac u nas dopiero po wypadkach naprawiaja drogi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 8 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 8 Marca 2013 Z nudów postanowiłem zobaczyć jak patelniofon na kałdroidzie poradzi sobie w roli kamerki samochodowej. Oglądać w HD oczywiście. http://www.youtube.com/watch?v=e1NSbM3UMfg&feature=youtu.be Oczywiście, jak mówi starożytne radzieckie przysłowie: zamontuj kamerkę, nagrasz wypadek: http://www.youtube.com/watch?v=JHZpB-yX49c Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 (edytowane) Z apelem do Rodaków z tuskolandii: Czy zima w tym kraju to coś nadzwyczajnie niespotykanego? Serio pytam, bo kwestia zima zaskoczyła drogowców - http://i3.kym-cdn.co.../196/images.jpg - nie jest jakoś dziwiąca ponad normę, ale połowa nie motorniczych, a legitymujących się posiadaniem prawka z Laysów dzisiaj miała ciężkie chwile. Może już zmienili oponki na letnie, przy ostatnim słoneczku? Mialem, dziś samochód pod opieką z racji badań i musiałem się trochę poprzemieszczać po mieście. Ojciec rano nastraszył, że kiepsko. Na moje ok, nie najgorzej. Ale tak jadąc 50@50, wyprzedzając wszystko jak leci gdyż wszyscy szanujący się kierowcy rajdowi jechali prawym - nowość - dojeżdżam do skrzyżowania i jakiś dziadek pancerfaust w B5 FL kombi do mnie macha, żebym otworzył okno. No to otwieram, a ten ze swoją krzywą japą ze złotym zębem (fura premium to i zęby premium) wyje na mnie, że jeżdżę jak morderca... Hello?! Słuchaj stary ch*ju, jak mam ochotę to się rozbiję, ale zamknij mordę pokrako i klekocz sobie 15km/h na 3 biegu. Na miłość boską, nie pouczajcie mnie jak jeździć! "Bo [ciach!]iarzu niebezpiecznie jeździsz" - tutaj nieco się zagotowałem ale ze stoickim spokojem, zamknąłem okno i czekam na zielone i ruszam uwaga z pierwszego biegu - krejzol!!!! - i jadę sobie na prawo skręt. Dziadzia chyba nie chciał dać za wygraną i za mną, ale najpierw zamielił kołami spod świateł więc musiał przycisnąć no i tutaj karma zrobiła swoje, i się nie wyrobił. Poniosło auto dla ludu na krawężnik i tylko pięknie bezwładnie się odbiło od rzeczonego. Payback is a bitch! Dziwne, że ten sam manewr, z na oko, z 2x większą prędkością jakimś cudem wyszedł mi płynnie bez merdania ogonem, ani podsterowności ;] Your move pancerfausts @ paździerz. Jak jeszcze jeden taki mi się trafi tej zimy, przysięgam, moje posty będą wychodzić z jakiegoś zakładu karnego... edit: cenzura jest wybiórcza, albo postawiła bardzo niski blok i mój serwis ją przebił. add: tak w ramach rozluźnienia - http://www.blogomoti...dzien-mezczyzn/ Edytowane 11 Marca 2013 przez Konar 6 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 Źią- toż passerati to siła, moc, prestiż i bezpieczeństwo- ząb mu nie wyleciał pewnie. ;] Apropos tego białego szajsu w Olsztynie- kto zainkasował i jak dużo, za to co się dzieje na tych ulicach?! Pługopiaskarkę dziś widziałem jedną- a jeździłem od okolic 9tej rano, i po raz pierwszy wracałem z kortowa na jaroty prawie godzinę- ludzie podurnieli, stracili resztki komórek nerwowych w tym czymś, co powinno odpowiadać za myślenie. Sytuacja jest analogiczna do sytuacji pierwszego śniegu- "jezus marian, jontek- nie pojedziem do tesko, bo śnieg"- a jontek z uporem maniaka depcze gumofilcem parcha na letnich i zapycha- i tak- ledwo zipiące miasto... Konar- a widziałeś agenta w czerwonej bumie, który zaparkował na zebrze pod szpitalem? ;] 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 Najpierw trochę słońca i dodatniej temperatury potem jeszcze w telewizji trąbią, że toć to już wiosna idzie i ludzie nagle odzwyczaili się od zimy. :) W zakładach oponiarskich widziałem już jegomości co zmieniali koła i raczej nie zakładali nowych zimówek. Ja rozumiem, że chęć zobaczenia swojego ukochanego auta na zestawie letnich 17" jest ogromna ale chyba warto się jeszcze wstrzymać żeby w kwietniu podziwiać coś więcej niż wrak na placu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niemiec Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 (edytowane) Chłopaki to nie tylko kwestia olsztyna, bo dzisiaj bylem w elblagu i 16 do ostrody wygladala dokladnie tak samo jak nasze drogi w miescie, ale 7 od ostrody do elblaga piekna i czarna choc mokra. Zanim udalo sie z olsztyna wyjechac to widzialem 3 stluczki, m.in. pan yarisem czy innym tegotypu pizdzikiem jechal shumana i chcial skrecic w sielska, ale na checiach sie skonczylo i pojechal prosto w sygnalizator A propo VW i opon to jak rano stalem na przystanku to widzialem pana w golfie i chyba poniosla go fantazja, bo mial juz duze alusy chyba z letnimi, bo byl ledwo w stanie ruszyc. Edytowane 11 Marca 2013 przez Niemiec Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 Źią- toż passerati to siła, moc, prestiż i bezpieczeństwo- ząb mu nie wyleciał pewnie. ;] Apropos tego białego szajsu w Olsztynie- kto zainkasował i jak dużo, za to co się dzieje na tych ulicach?! Pługopiaskarkę dziś widziałem jedną- a jeździłem od okolic 9tej rano, i po raz pierwszy wracałem z kortowa na jaroty prawie godzinę- ludzie podurnieli, stracili resztki komórek nerwowych w tym czymś, co powinno odpowiadać za myślenie. Sytuacja jest analogiczna do sytuacji pierwszego śniegu- "jezus marian, jontek- nie pojedziem do tesko, bo śnieg"- a jontek z uporem maniaka depcze gumofilcem parcha na letnich i zapycha- i tak- ledwo zipiące miasto... Konar- a widziałeś agenta w czerwonej bumie, który zaparkował na zebrze pod szpitalem? ;] Pewnie gdybym przejechał ten dzień Bugatti Polo czy Skodą Gulf IV byłoby spoko Piotr G. stawia na buspasy, a jakimś cudem owe odśnieżone nie były, pewnie znalazł się kolejny szwagier czy zięć, którego trzeba obdarować. Bumka, była, tak samo agent w B4 przestawiający donice przy schodach ;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niemiec Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 Przed chwila wracalem do domu tuwima i trafil mi sie as nad asy. Droga odsniezona dokladnie tak samo jak rano, czyli w ogole, ale wbrew pozorom przyczepne to jest i da sie jechac 50-60 a mi sie trafil "czlek" w grand vitarze, ktory jechal 20-30, zeby to sie wloklo prawym pasem lub od biedy lewym, ale kierowacz jechal dokladnie oboma pasami, wzial linie miedzy kola jak panie sznurek od stringow miedzy nogi i tak sie pelen dumy z siebie snul. Chcialem Was zapytac co taka jednostka moze sobie myslec w tym momencie, ale obawiam sie, ze w kabinie takiego auta panuje niczym niezmacona bezmyslnosc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 zapytac co taka jednostka moze sobie myslec w tym momencie, ale obawiam sie, ze w kabinie takiego auta panuje niczym niezmacona bezmyslnosc. Może jest tam pierwszy raz i śnieg zasłonił mu linie ? Nie patrzy na znaki, bo jest nieogarnięty, więc od takich sytuacji, jest klakson, często ludzie zapominają o takim dobrodziejstwie. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niemiec Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 Mial tablice NO, wiec raczej ta trase zna a sygnalow swietlno-dzwiekowych nie odbieral ;) Chyba byl zbyt zaaferowany tym, ze w ogole wsiadl za kierownice ;p Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 11 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2013 Moja ostatnia jazda miała miejsce w nocy której zaczął ponownie padać śnieg, noc tę spędziłem pomagając kumplowi który złapał gumę. Przy okazji jakiś fajfus nadprzyrodzony hojnie podziękował mi za tę pomoc paląc motor wycieraczek w czasie jazdy w ulewie... Skończyło się na: Ale do czego zmierzam...fajnie było zaparkować auto w czasie gdy jeszcze padało ale temp. spadała już poniżej zera. Wczoraj musiałem się ruszyć autkiem. Hania miała na sobie 5cm warstwę lodu. Takich płatów jeszcze tej zimy nie zdzierałem z niej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 13 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2013 http://w202c.blogspot.com/2013/03/do-czego-potrzebujemy-spryskiwacza-i.html Leżę ze śmiechu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 13 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2013 Chmm o zenonach się nie wypowiem, ale o tym fragmencie związanym ze spawalnictwem koleś ma trochę racji, jedynie przesadza porównując to do x-ray... u spawaczy występuje tzw "krawat spawacza", szczególnie u tych pałających się metodą TIG* Jest ona na pozór "czysta", co powoduje że kolesie często mają odsłonięty tors (zasłaniają jedynie maską twarz)...po wielu latach mają tam darmową trwałą opaleniznę. Skoro dobrze osłonięty koleś jest zabezpieczony przed tym promieniowaniem, to nie chce mi się wierzyć że blachy silnik i reszta plastików, nie chroniły kierowcy przed analogicznym promieniowaniem w aucie. *przy innych metodach kolesie się opatulają niczym mumie i już takiego problemu nie ma, no ale co się dziwić przy takim spawaniu elektrodą czy MAG ze zbyt bogatą mieszanką odpryski latają niczym pociski na poligonie;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 13 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2013 Porównujecie UV do promieni X? Mój breloczek wytwarza promieniowanie Gamma. Co wygrałem? Ale co ja miałem... Aaaa, właśnie. Zima zaskoczyła kierowców, drogowców, pieszych. No, w skrócie - wszystkich zaskoczyła. Nie pamiętam, żeby mi się kiedykolwiek tak źle jechało. W mieście, z braku soli, warstwa lodu o grubości 2-3 cm, na szosie odśnieżony tylko prawy pas. A może raczej rozjeżdżony i dopiero solony (Tak! Widziałem pługi!). Tiry ledwo dawały radę wyjechać pod górki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sysak Opublikowano 13 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2013 Czasem ktoś mnie pyta czemu studiuję w UK a nie w PL. Od teraz jako odpowiedź będą dostawali ten link. :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 13 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2013 Dzisiaj miałem okazję porządnie dotrzeć swoje nowe heble. Wracam do domu, w przeciwną stronę stał dość pokaźny korek. Rozkulałem się może do 65 czy 70km/h wnet zza pandy, która stała prawie że na przejściu dla pieszych wyskakuje mi 3 gości, którzy chyba uradowani końcem zmiany w pracy wracali do domu. ABS na suchym asfalcie miał co robić, jak bym miał gibis to pewnie by mi wypadł a jeden z przechodzących panów popatrzał na mnie jak bym mu żonę zamordował. Jak zwykle dopiero po odjechaniu przyszło mi do głowy, że mogłem otworzyć okno i powiedzieć mu co o nim myślę. Ja rozumiem, że ktoś bardzo chce udowodnić, że ma pierwszeństwo na pasach tylko niektórzy chyba zapominają, że kierowca siedzi w metalowej puszce a pieszego nie chroni nic, trochę szkoda ryzykować w takiej sytuacji własne życie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 13 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2013 Po 9 latach posiadania PJ ( czyli poświęcania większej uwagi na otoczenie z każdej strony auta ) boli mnie że jest znacznie więcej fotoradarów i nieoznakowanych/oznakowanych radiowozów ścigających kierowców a tak naprawdę nikt nie przyczepi się do bezdennie głupich pieszych. Na ch** monitoringi skoro wpieprzająca się ciach!iara na pasach jest 'ofiarą' a kierowca jadący 70km/h na 2pasmowej jezdni sprawcą tudzież bandytą za kierownicą? Rwa jej mać. 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Po 9 latach posiadania PJ ( czyli poświęcania większej uwagi na otoczenie z każdej strony auta ) boli mnie że jest znacznie więcej fotoradarów i nieoznakowanych/oznakowanych radiowozów ścigających kierowców a tak naprawdę nikt nie przyczepi się do bezdennie głupich pieszych. Na ch** monitoringi skoro wpieprzająca się ciach!iara na pasach jest 'ofiarą' a kierowca jadący 70km/h na 2pasmowej jezdni sprawcą tudzież bandytą za kierownicą? Rwa jej mać. Coś się na szczęście zmienia, bo w Poznaniu SM i Policja szarpią pieszych jak reksio szynkę - tyle patroli czyhających przy pasach żeby złapać przy przechodzeniu na czerwonym nie było chyba od stanu wojennego. IMO jak tylko nadejdzie wiosna/lato powinni jeszcze poważnie przetrzepać **************** **************** ******** ****** rowerzystów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Tymon na Złomniku pisał niedawno o rowerzystach, zapewne rozpętała się stolcoburza w komentarzach, ale nie miałem możliwości poczytać. I jeśli on głosi słuszność OC dla rowerzystów i nieletnich zasrańców na skuterkach 50 ccm, to chyba nie jest to takie całkiem głupie. Teraz mam do wyboru - ryzykować dachowanie omijając gwałtownie cywilnym samochodem na cywilnym zawieszeniu pijaka na nieoświetlonym rowerze (albo mandat za zniszczenie słupków/znaków, bo pijaczek sobie pojedzie wężykiem, a ja zostanę z rozwalonym samochodem w rowie i psiarnią na karku) albo piętnaście lat za zabójstwo, bo przecież mam noktowizor w oczętach bławatnych i dostrzegam nocą wszystko na drodze z półkilometrowym wyprzedzeniem. Co za planeta. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 (edytowane) Ma się g.ó.wno we łbie to się ma posrane pomysły. Rowery do rejestracji ? W ŻYCIU ! Jak zobaczysz pijanego rowerzystę to go rozjedź. Będzie dwóch na drogach mniej. Edytowane 14 Marca 2013 przez Kaeres 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Ja bardzo chętnie bym założył, nawet do jaszczomba, australijski taran na kangury, ale taka dwunożna pijana sterta nawozu na rowerze, która gardzi własnym życiem w sposób wręcz obrażający Stwórcę, jest - uwaga - traktowana przez przepisy jako człowiek i owymi przepisami chroniona, między innymi przed australijskimi taranami na kangury. 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Rejestracja rowerów to głupota oczywiście. Samo OC? Można się poważnie zastanawiać. Sam mam z tym dylemat. Podobnie jak z kaskiem nad którym się zastanawiam. Rodzinnie jeździmy autem które rok temu wyceniono na 9300zł na potrzeby AC. W tym roku auto może będzie miało już wartość ujemną i to ubezpieczyciel zapłaci mi składkę za AC ;) Jadąc natomiast rowerem i biorąc udział w zdarzeniu (nawet kolizji po której będę w stanie wsiąść na rower i jechać dalej) mogę bez problemu wyrządzić szkodę na 20 tyś zł i nawet grubo więcej. Wcale nie muszę si spotkać z autem za ćwierć bańki czy droższym. Niech poleci zderzak, lampy, maska, szyba. Jak dojdzie wgniecenie dachu, poduszki, bo auto zatrzyma się jeszcze na drzewie? Do końca życia komornik na karku. Co do sterty nawozu na rowerze, polującej nocą na wolność kierowcy auta - nie ma żadnego wytłumaczenia. Podobnie jak sterta nawozu za kierownicą auta nie szanująca swojej wolności ani cudzego życia, wyprzedzająca na trzeciego, nie zważająca na rowerzystów. Obydwom stertom nawozu pozostaje życzyć rychłej biodegradacji. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Ja bardzo chętnie bym założył, nawet do jaszczomba, australijski taran na kangury, ale taka dwunożna pijana sterta nawozu na rowerze, która gardzi własnym życiem w sposób wręcz obrażający Stwórcę, jest - uwaga - traktowana przez przepisy jako człowiek i owymi przepisami chroniona, między innymi przed australijskimi taranami na kangury. Pijany z definicji jest sprawcą wypadku wiec jak rozjedziesz takiego delikwenta to największy problem będzie z wyklepaniem auta ;) OC i rejestracja rowerów? Już widzę jak te pijaczyny z wiosek rejestrują i ubezpieczają swoje Wigry 3 czy inne Jubilaty :lol: Byłby po prostu kolejny martwy przepis. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 (edytowane) Jak zobaczysz pijanego rowerzystę to go rozjedź. Będzie dwóch na drogach mniej. Czyli następnym razem jak mnie na chodniku rozjedzie pi******ny hipster na swoim skrzypiącym holendrze, czy kolejny "roweŻysta sportowiec", który na dwa okrążenia wokół bloku żeby polansować się przed "suniami" wdziewa rajstopy i ray-bany, to go dogonię i spuszczę w[ciach!]l... nie, czekaj... Dla przypomnienia: http://jakzyc.eu/201...nym-rowerzysta/ Edyta2: http://www.zlomnik.pl/index.php/2013/03/11/dlaczego-nie-nalezy-jechac-za-hipsterem-na-rowerku/ Wspomniany przez jonasza tekst złomnika, 100% racji, podpisuję się wszystkimi kończynami, a opis 3 debili z pierwszej części teksu to codzienność na drogach i chodnikach. Edytowane 14 Marca 2013 przez KHOT 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Rowery do rejestracji ? rejestracja rowerów? Rejestracja rowerów to głupota oczywiście.Oczywiście. Że Kaeres nie umie czytać to wiem, jeździć samochodem też nie umie (zielona strzałka power!), ale nie rozczarowujcie mnie, nigdzie nie wspomniałem o rejestracji rowerów. Samo OC? Można się poważnie zastanawiać. Sam mam z tym dylemat. Podobnie jak z kaskiem nad którym się zastanawiam. Rodzinnie jeździmy autem które rok temu wyceniono na 9300zł na potrzeby AC. W tym roku auto może będzie miało już wartość ujemną i to ubezpieczyciel zapłaci mi składkę za AC ;) Jadąc natomiast rowerem i biorąc udział w zdarzeniu (nawet kolizji po której będę w stanie wsiąść na rower i jechać dalej) mogę bez problemu wyrządzić szkodę na 20 tyś zł i nawet grubo więcej. Wcale nie muszę si spotkać z autem za ćwierć bańki czy droższym. Niech poleci zderzak, lampy, maska, szyba. Jak dojdzie wgniecenie dachu, poduszki, bo auto zatrzyma się jeszcze na drzewie? Do końca życia komornik na karku. Komuś, kto i tak niewiele posiada, komornik nic nie zrobi. Musi zostawić pensję minimalną, więc wystarczy mieć umowę-zlecenie wypłacaną na brata, żonę czy kogo tam i załatwione. Można sobie bimbać na poczynione szkody, po pijaku czy na trzeźwo. To jest prawdziwa wolność w dzisiejszych czasach, ale mimo wszystko nie zamieniłbym się. A rozwalony samochód smętnie rdzewieje pod płachtą na jakimś placu. To przykre, kiedy marnotrawi się dzieło ludzkich rąk. Co do sterty nawozu na rowerze, polującej nocą na wolność kierowcy auta - nie ma żadnego wytłumaczenia. Podobnie jak sterta nawozu za kierownicą auta nie szanująca swojej wolności ani cudzego życia, wyprzedzająca na trzeciego, nie zważająca na rowerzystów. Obydwom stertom nawozu pozostaje życzyć rychłej biodegradacji. O niczym nie marzę, jak by obie te grupy półdebili znalazły się na przykład w kamieniołomach albo na budowie autostrad, oczywiście pod ścisłym nadzorem smyczy GPSa na kostce i z wynagrodzeniem wypłacanym w miskach ryżu za odbębnioną dniówkę. Nie mam duszy rzeźnika, wyplątywanie flaków z żeberek chłodnicy nie zwilża mnie ani trochę, ale dlaczego tylko ja mam być odpowiedzialny za zdrowie i życie obcego człowieka, który najwyraźniej ma te sprawy gdzieś? Pijany z definicji jest sprawcą wypadku wiec jak rozjedziesz takiego delikwenta to największy problem będzie z wyklepaniem auta ;)A to ciekawe, pijany kierowca to wiem, ale rowerzysta albo pieszy też? 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Skoro rowerzysta jadąc po pijaku rowerem traci również prawo jazdy na samochód (o ile takowe posiada) to odpowiedz sobie sam na wyżej zadane pytanie. Wyrwałeś fragment zdania z kontekstu i bardzo chcesz pokazać, ze ktoś nie umie czytać. Ok wyrzuć z mojego zdania słowo rejestracja i nadal nie widzę tłumów wiejskich pijaczków stojących w kolejkach do TU aby wykupić OC na swojego składaka, którym dojeżdżają do pobliskiego GSu po wino. Skoro maja w [gluteus maximus] nawet przepisy dotyczące wyposażenia roweru w światła to uważaj jak zapłacą OC. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 14 Marca 2013 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2013 Zmieniając temat, kolejna sytuacja, która mnie dzisiaj rozbawiła. Jadą przede mną ze 3-4 auta, wieczorna pora, z na przeciwka jedzie karetka na sygnale, która ma przed sobą pustą drogę. Po kiego wała tumany przede mną zwalniają do 10km/h? Na prawdę nie potrafię nie raz zrozumieć logiki w niektórych zachowaniach. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...