Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Wyjedź o 5:00. To jest Bolanda, nigdy nie wiesz kiedy i gdzie napotkasz wahadełko, ilu snujów w Fabiach i kapeluszach będzie trzeba wyprzedzać (albo snuć się za nimi bo wysepki i podwójna ciągła), jak mocno będzie zakorkowany wjazd do Warsiawy w godzinach porannych, kiedy te wszystkie słoiki wracają do korpo z Radomia.

  • Upvote 2
  • Downvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wyjedziesz o 6:30 to będziesz mieć olbrzymi zapas czasu. Ja też bym w Mszczonowie uciekał na A2 zamiast pchać się przez Janki. Generalnie w tej chwili jadąc nawet wolno ta trasa jest do zrobienia w max. 3,5 godziny. Ja naprawdę jechałem ekonomicznie(tempomat i 110 km/h) i wyszło odrobinę ponad 3h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jonas, wypraszam sobie...nie każdy słoik jest z "dziury w ziemi".
Dobrze kombinujesz co do trasy, s8 przez całe bemowo aż do twojego zjazdu powinna być wolna, więc nie utkniesz nigdzie jeśli chodzi o samą Warszawę. Nie wiem jak przejście z a2 na s8 ale nie powinno też być tragedii.

Nie próbuj nawet przez Janki, szybciej by było wtedy przez Gdańsk...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne auto i wydech. Na YT jest gdzieś nawet film jak pewien koleś na zlocie wlatuje tym wozem w zieleń ;) 

 

BTW. Dzisiaj pobawiłem się w autodetaling. Zastosowałem po raz pierwszy w życiu tzw. niewidzialną wycieraczkę. Do tej pory ciągle się za to zabierałem, ale gdzieś chęci umykały.

Do akcji wkroczył "Glass Science Rain Cleaner". Zabawa trwała godzinę z wszystkimi szybami i lusterkami bocznymi! Na początek podwójnie wyczyściłem szyby Sonaxem na bazie alkoholu do mycia szyb, plus dwie różne rękawice do wycierania. Na tak odtłuszczone powierzchnie dałem tego "Glass'a". Niby żel, jednak po rozsmarowaniu gąbką z mikrofibry (co było nie lada wyczynem - strasznie kleiste), szyby wyglądały jakby je potraktowano kosmofenem czy też innym klejem. Poczekałem chyba z 5-7 minut i zacząłem polerkę szmatą z mikrofibry do szyb. I tak z bite 40 minut bo ciągle jakieś smugi widziałem. 

Najlepsze było jak wróciłem na chatę i umyłem w wiadrze z mydłem szmaty. Resztki tej "wycieraczki" przylepiły się do ściany wiaderka. 

 

Mam nadzieję, że cała ta robota warta była zachodu. Ciekawi mnie nie tyle efekt "uciekającej wody" podczas deszczu, ale tego czy te cholerne owady będzie można łatwo wycieraczkami i płynem zmyć?

 

Mieliście może doczynienia z takimi preparatami jak te niewidzialne wycieraczki lub "Glass Science Rain Cleaner'em"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy kupił sieć czy tylko stacje, przy MadiaMarkt w Chorzowie już od jakiegoś czasu jest Shell. Jest jakaś mała budka i stacja jest z obsługą a nie samoobsługowa jak Neste.


http://www.shell.pl/products-services/on-the-road/neste.html


http://biznes.newsweek.pl/shell-przejmuje-neste,106149,1,1.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam się zastanawiałem czy Shell wykupił tylko parcelę gdzie jest stacja czy od razu całą sieć .

 

Wg. ich strony to drugie .

 

O dziwo poziom cen nie zmienił się za bardzo w porównaniu do Neste , może dlatego że promieniu niecałego kilometra są 4 inne stacje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Warszawie, w pobliżu CH Reduta - Carrefour (stacja Neste przejęta przez Shella) cena za PB95 jest w miarę atrakcyjna: 5,29 zł. W pobliżu jest BP, ale tam 95tka była po 5,50 zł. W podobnej odległości jest też stacja przy Leclercu - widać Shell stara się z nią rywalizować.

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne auto i wydech. Na YT jest gdzieś nawet film jak pewien koleś na zlocie wlatuje tym wozem w zieleń ;)

 

BTW. Dzisiaj pobawiłem się w autodetaling. Zastosowałem po raz pierwszy w życiu tzw. niewidzialną wycieraczkę. Do tej pory ciągle się za to zabierałem, ale gdzieś chęci umykały.

Do akcji wkroczył "Glass Science Rain Cleaner". Zabawa trwała godzinę z wszystkimi szybami i lusterkami bocznymi! Na początek podwójnie wyczyściłem szyby Sonaxem na bazie alkoholu do mycia szyb, plus dwie różne rękawice do wycierania. Na tak odtłuszczone powierzchnie dałem tego "Glass'a". Niby żel, jednak po rozsmarowaniu gąbką z mikrofibry (co było nie lada wyczynem - strasznie kleiste), szyby wyglądały jakby je potraktowano kosmofenem czy też innym klejem. Poczekałem chyba z 5-7 minut i zacząłem polerkę szmatą z mikrofibry do szyb. I tak z bite 40 minut bo ciągle jakieś smugi widziałem. 

Najlepsze było jak wróciłem na chatę i umyłem w wiadrze z mydłem szmaty. Resztki tej "wycieraczki" przylepiły się do ściany wiaderka. 

 

Mam nadzieję, że cała ta robota warta była zachodu. Ciekawi mnie nie tyle efekt "uciekającej wody" podczas deszczu, ale tego czy te cholerne owady będzie można łatwo wycieraczkami i płynem zmyć?

 

Mieliście może doczynienia z takimi preparatami jak te niewidzialne wycieraczki lub "Glass Science Rain Cleaner'em"?

 

 

Ja miałem to na szybie....

Nie wiem dokładnie jak to się nazywało

ale aplikowane było bez polerowania. Płyn, gąbeczka i na szybę...

 

Ogólnie pierwszy i ostatni raz tego użyłem.

Same plusy - poza efektem który tworzą

krople wody płynące do góry po szybie....

ja dostaje od tego oczopląsu :)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za info Szpachla2. 

 

Ostatnimi czasy "trochę" popadało, toteż miałem okazję przetestować wspomniane "smarowidło".

Woda dosłownie ucieka z szyby. Efekt fenomenalny bo przy średnich opadach nawet wycieraczek nie trzeba uruchamiać. Problem w tym, że trzeba się do tego "efektu" przyzwyczaić.

Druga rzecz to prędkość, która ma tu znaczenie. Zabawa z moich obserwacji zaczyna się od 80-90 km/h wzwyż. Przy niższych prędkościach bez standardowych wycieraczek na dłuższą metę się nie obejdzie. 

Jakby nie patrzeć to woda jest lepiej zbierana z szyb, nawet po myciu nie zostają smugi. Zdziwiła mnie trwałość wspomnianego we wcześniejszym moim poście środka. Cholerstwo trzyma mimo mycia auta, deszczowej pogody i resztek płynu zimowego (alkohol). 

Z owadami tak różowo nie jest, jednak zauważyłem również poprawę. Teraz starczy 2-4 razy spryskać szybę i zwłoki owadów spokojnie złażą. Pewnie z jakimś miksem anty-owadzim w płynie do spryskiwaczy było by lepiej. 

 

Ja tam raczej będę to stosował...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem chyba najtańszą wycieraczkę z autolanda i przy jeździe na autostradzie z prędkością 120km/h podczas ulewy przejechałem z Gliwic do Katowic bez użycia wycieraczki.

Niemniej jednak strasznie wkurza mnie efekt smużenia jaki się pojawił po tym środku przy używaniu tradycyjnych wycieraczek.

Na dodatek nie da się tego środka całkowicie pozbyć z szyby. Ja stosowałem to ostatni raz ponad rok temu, w miedzy czasie myłem auto niezliczoną ilość razy, próbowałem nawet rozpuszczalnikiem itp a mimo tego na szybie dalej krople uciekają przy większej prędkości.

Ponoć środek sonaxa do polerowania szyb na to działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"kapeluszach"? Was is das ? ;)

Część umundurowania zakładanego do jazdy prestiżowymi modelami Audi: Fabią, Octavią lub ostatnio Rapidem.

 

Śmieszki-heheszki, ale naprawdę boję się nieobliczalnych zazwyczaj reakcji ludzi prowadzących w jakimś nakryciu głowy.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam od siebie, że kapelusznik jest zazwyczaj mocno wyeksponowany - fotel maksymalnie dosunięty do przodu, oparcie pionowo tak, że kierownica oddychać nie pozwala - ale kapelusznikom to nie przeszkadza, bo chyba zawsze jadą na wdechu, z zaciśniętymi zębami i obłędem w oczach.

Wariant u kobiet - trwała ondulacja, często połączona z kolorem typu fiolet/ultramaryna/turkus, równie często wielkie okulary - koniecznie na łańcuszku.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile wzrosło wam OC w tym roku?

 

Ja w zweszłym płaciłem 500 PLN-ów

a w tym roku krzyczą 700zł.

 

A ja mam od początku ubezpieczenia bezszkodową jazdę

i zniżkę maksymalną nabitą chyba z 70%

 

I za to w nagrodę mi dołożyli 200 PLNów w tym roku?

Złodziejstwo.

 

 

 

 

Zna ktoś jakiegoś tańszego ubezpieczyciela.

Może być nawet taki co nie wypłaca- byle tani - w końcu mam tylko OC.

 

 

Liberty Direct 

1.9D

Edytowane przez szpachla2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BMW 2.5l benzyna płacę 600 rocznie w Benefii przez mBank, 60% lub 50% zniżek - nie wiem dokładnie jak policzyli, bo miałem drobną stłuczkę w lutym 2013.

Jak robiłem testową kalkulacje jeszcze w zeszłym roku (nie potrzebowałem ubezpieczenia, bo kupiłem samochód z ubezpieczeniem)to wychodziło mi ~280pln O_o, tyle że miałem wtedy jeszcze jakiś dodatkowy bonus za ciągłość przez 6 lat. Ale coś jakby podrożało :\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...