Gacek18 Opublikowano 21 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2014 Po co? Mi zawsze samochód w zimę odpala od pierwszego zakręcenia. Dodatkowo zanim zdążę go odśnieżyć to silnik w tym czasie i tak zdąża się nagrzać. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 21 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2014 Wiadomo, że w benzynie to silnik się zagrzeje zanim się do głównej ulicy dojedzie... W klekocie tak fajnie nie jest a pomijając fakt lepszego rozruchu ma się od razu jako tako ciepłe powietrze z nagrzewnicy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 22 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2014 Olałbym to. U nas nie ma siarczystych mrozów i nocy przez całą zimę, jak u nich. Kasę wydaną na to lepiej wrzucić w coś bardziej przydatnego. Tymczasem w mojej okolicy w końcu spadł śnieg. Ludzie byli całkowicie zaskoczeni, że w połowie stycznia coś białego może pojawić się na drodze i chodnikach. Jak zapierdalali na "asfalcie" jeszcze wczoraj, nie zdając sobie nawet sprawy, że to, co się błyszczy, to nie jest woda, tak dzisiaj parucentymetrowa warstwa śniegu skutecznie wszystkich sparaliżowała. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 22 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2014 (edytowane) swego czasu czytalem o takim rozwiazaniu przy grzaniu diesli w mercu 124. byl to wlacznik czasowy w gniazdku sciennym.do tego grzałka w bloku silnika(bo blok mial taka opcje). grzanie zaprogramowane przykladowo na 2h przed uruchomieniem silnika. Edytowane 22 Stycznia 2014 przez dumpmuzgu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 23 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2014 Moje autko stało kilka dni nie tykane, no i dzisiaj się zlitowałem i chciałem je odśnieżyć. Na szybie tafla lodu, nie do ruszenia. Do auta nie umiałem się dostać, bo uszczelki przymarzły, polałem ciepłą wodą i poszło. Wsiadałem przez drzwi pasażera, pojeździłem trochę po mieście, na ogrzewaniu ustawionym na max, drzwi kierowcy odpuściły, ale co z tego, skoro centralny ześwirował. W FC centralka jest bardzo wrażliwa i jak się ją za mocno denerwuje, to się wiesza :) Kluczykiem jakoś poszło zamknąć i otworzyć, centralkę zresetowałem i jest ok. Takie klocki miałem rok temu, ale przy większych mrozach, a i to nawet nie zawsze. Ten marznący deszcz to jest zło. Ale sorry, taki klimat :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 23 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2014 Miałem dzisiaj to samo - stało od niedzieli. Drzwi puściły po kilkunastu uderzeniach pięścią. Centralka nie sprawiła problemu, bo nie zamykam samochodu pod domem. Na mieście zostawiłem na godzinę i bez problemu działa z pilota. Nie szalałem z ogrzewaniem, ale po zrobieniu w sumie około 34km (z dwoma przestojami po godzinie), odmroziłem przednią szybę, tylną i te w przednich drzwiach. Tych z tyłu nie szło ruszyć skrobaczką. Jeździ się trochę jak czołgiem, ale na szczęście dużo nie jeżdżę wieć nie walczę z tym na siłę. Polewanie auta gorącą wodą to bardzo desperacki i niebezpieczny zabieg, bo w skrajnym przypadku może strzelić szyba. Ja polewam zimowym płynem do spryskiwaczy - delikatnie i z przerwami. Na grubą warstwę lodu działa w połączeniu z nawiewem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 23 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2014 Woda co najwyżej ma być letnia przy małym mrozie. Przy większym obstawiam że 3°C to maks. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 23 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2014 Woda ciepła z kranu trochę stojąca na mrozie, więc się wychłodziła, więc o wrzątku mowy być nie może. Na szczęście szyba nie pękła. A co do centralnego, to tam wszystko jest w kupie i siłowniki są dość małe i słabe i dla tego tak się dzieje, przypadek nieodosobniony w FC. Kiedyś muszę je wytargać na zewnątrz i rozebrać do części pierwszych, wyczyścić i przesmarować konkretnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 Jak masz blisko gniazdko elektryczne, to weź suszarkę do włosów i dmuchaj z daleka na szyby. Na zamki i przymarznięte uszczelki też działa (można z bliska). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 oj widze, ze pare aku padlo dzisiejszej nocy na osiedlu. mroz zrobil swoje :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 Ja przez noc ściągnąłem warstwę ochronną z lakieru. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 Ja wykazałem się cierpliwością (czytaj: nie musiałem nigdzie jechać) i dzisiaj słoneczko roztopiło wartwę ochronną z szyb. W teorii wieje i jest zimno jak diabli, ale chwilami do słońca było na plusie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 Po weekendzie wrzuce fotke jak odkuwam swojego młotkiem.. :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 Cholerne italiańce! Znów mi drzwi przymarzły i centralny ześwirował. O ile z centralnym można sobie poradzić, bo jest kluczyk, o tyle z drzwiami jest problem, jakoś w mondeo takich akcji nie ma. Uszczelki smarowałem wczoraj jakimś sztyftem do tego i ciach!o to dało, pewnie działa w plusowych temperaturach. Jak zjadę do rodziców, wstawiam fiata na garaż, wykręcam zamki z drzwi i robię im gruntowny przegląd z czyszczeniem i smarowaniem, bo tak nie może być, żebym do własnego auta nie umiał się dostać przy -8 stopniach, gdzie w zeszłym roku przy -20 nawet nie robił większych problemów. Paranoja jakaś. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzeg255 Opublikowano 24 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2014 Co do sztyftu,to ostatnio też takim wysmarowałem,a na następny dzień klamkę urwałem Dobrze,że znalazłem na alledrogo pod kolor. Uszczelki poprawiłem specyfikiem w spraju od "moje auto" z marketu i teraz jest ok,już nie przymarzają, Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 25 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2014 Sztyftami to se można wargi smarować, te dolne tez jak któryś z was ma. Na uszczelki smar silikonowy w tubce, w postaci niemagicznego analogowego smaru, Sprayem silikonowym można psiuknąć we wnętrze zamków, na pewno lepszy pomysł niż te różne odmrażacze albo WD-40, które działają doraźnie i to nie zawsze. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 25 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2014 Akurat z zamkami jako takimi od kluczyka problemu nie mam, bo je zrobiłem w zeszłym roku i mogę normalnie otwierać, ale centralny jest jakiś słaby i nie daje rady otworzyć jak lekko się zmrozi, jak pośmigam trochę i się zagrzeje to jest ok. Na uszczelki muszę kupić ten smar sylikonowy normalny, a nie w sprayu czy innym ciach!ie. Mam w planach wytargać cały zamek, bo tam siłownik jest zabudowany, rozebrać to na tyle ile się da, potraktować wd40 żeby wyczyścić ze starego smaru i smarem nasmarować, grafitowy się nada? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 25 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2014 Grafitowy straszliwie brudzi i jest odporny na wysokie temperatury, o niskich nie wiem. Na niskie silikonowy w sprayu, kłódkę do garażu albo zamki w parchu tylko tym psikałem i hulały jak złoto. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 25 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2014 No to zaopatruję się w silikonowy w takim razie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 25 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2014 Rohloff Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 29 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2014 (edytowane) lubelskie trakty. ostatecznie do celu nie dotarlem. zaspa poł metra na dlugosci ponad 100metrów. ciągnik z naczepą, bus i pług wszystko stoi w tej zaspie. bo piniędzy nie ma na postawienie plotków na polach przed zima. plug to tam chyba przed weekendem widzieli sadzac po stanie drog Edytowane 29 Stycznia 2014 przez dumpmuzgu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 29 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2014 lubelskie trakty. ostatecznie do celu nie dotarlem. zaspa poł metra na dlugosci ponad 100metrów. ciągnik z naczepą, bus i pług wszystko stoi w tej zaspie. bo piniędzy nie ma na postawienie plotków na polach przed zima. plug to tam chyba przed weekendem widzieli sadzac po stanie drog Brak płotków nie ma usprawiedliwienia. Ale normalne pługi nie dadzą sobie rady ze śniegiem nawiewanym na drogę szybciej, niż te są w stanie go usunąć, a takie coś właśnie widać na twoich zdjęciach. Meanwhile in usa 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 29 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2014 Czego się spodziewać po kraju, gdzie idea 3 pedałów w samochodzie(ciężko tego nie obrócić w żart rodem z XUP) jest nie do ogarnięcia dla 90% społeczeństwa? ;) 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 29 Stycznia 2014 Zgłoś Opublikowano 29 Stycznia 2014 ehh. przeciez ludzie mogli sobie to sami rozgarnac zeby poruszac sie po miejscowosci. te sniegowe wydmy nie powstaly w ciagu paru godzin. dzis sa takie czasy ze na wsi nie ma ciagników. wczoraj przy odprowadzaniu eLkowej przyczepy ugrzezlismy na wjezdzie do posesji. to chlop przyjechal audi quattro zeby nas wyciagnac(co i tak mu sie nie udalo:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2014 ehh. przeciez ludzie mogli sobie to sami rozgarnac zeby poruszac sie po miejscowosci. te sniegowe wydmy nie powstaly w ciagu paru godzin. dzis sa takie czasy ze na wsi nie ma ciagników. wczoraj przy odprowadzaniu eLkowej przyczepy ugrzezlismy na wjezdzie do posesji. to chlop przyjechal audi quattro zeby nas wyciagnac(co i tak mu sie nie udalo:) Są ciągniki, tylko nie każdy ma ochotę wyciągać maszynę, która po ostatnich jesiennych robotach jest zakocykowana do wiosny lepiej niż niektóre bmw z tego forum, albo akurat wybebeszona, bo się robi konieczne naprawy przed sezonem. Poza tym, wyjechać ciągnikiem, który nie był palony np. dwa miesiące, to też nie jest takie hop-siup, jak się niektórym wydaje. Odnośnie zasp jeszcze i ostatniej sytuacji na wschodzie: Mieszkam w takiej okolicy, że praktycznie każdej zimy zdarza się kilka dni z zawiewaniem śniegu z różnych kierunków. W zeszłym roku gmina (wespół z powiatem) wyciągnęła na drogi pospolite ruszenie w postaci lokalnych właścicieli ciągników z pługami, bo piaskarki nie były w stanie wyrobić z nawałem śniegu. Kilkanaście lat temu (jak jeszcze płotki przy drogach były nowością) do usuwania zasp zaangażowano koparki i ładowarki z okolicznych firm. Innymi słowy - jak się chce, to się da. Trzeba tylko mieć myślących ludzi na odpowiednich stanowiskach. Tymczasem jak słuchałem dzisiaj wywiadu na tefałenie, padło tam mniej-więcej takie stwierdzenie: "Nie mieliśmy pojęcia, że sytuacja jest tak poważna. Mamy specjalny system komunikatów kryzysowych, ale okazało się, że drogi były nieprzejezdne od wtorku, a pierwsze komunikaty z samorządów pojawiły się w piątek." Nie wiem, kto zawinił, ale w takiej sytuacji myślę o dwóch rzeczach: - Albo ludzie czekali sobie spokojnie, aż ktoś się pofatyguje i nie byli w stanie poinformować sołtysa/plebana/gminy, że koniec świata nadszedł - Albo samorząd dał doopy, wychodząc z założenia "eeeee tam, damy se radę, odwilż zapowiadali". =-=-==-=-===--=-=-=-=---- Tymczasem u mnie, przy skrzyżowaniu E-40 z S19 są dwa świeżutkie ronda turbinowe. Miałem dzisiaj nieszczęście trafić na szalonego kapelusznika w golfie II: - Jechaliśmy równolegle, ja lewym pasem (prosto + lewo, oznakowanie poziome, widoczne, bo droga sucha), on prawym (prosto + w prawo, przy czym "w prawo" zamknięte, bo S19 jeszcze w tym kierunku się buduje). - Moje pierwsze zdziwienie, kiedy koleś wbija mi przed maskę z prawego pasa drogowego na lewy na rondzie... - Moje drugie zdziwienie, kiedy kilka metrów przed normalnym zjazdem z ronda (przypominam: prosto lub w lewo), koleś hamuje prawie do zera, po czym przewala się przez krawężniki rozdzielające pasy (teoretycznie umieszczonych po to, żeby ludzi powstrzymać od takiej partyzantki) i kontynuuje zjazd z ronda pasem prawym... Rysunek poglądowy dla tych, którzy nie mieli jeszcze przyjemności z takimi rondami (u mnie odnogi boczne są jednokierunkowe z racji wjazdów/zjazdów na S19): Powiedzmy, że jechaliśmy z dołu, krawężniki to linia ciągła, a przerywana to... przerywana. Ja: zielony, koleś: czerwony. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radiergummi Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2014 E tam. Ciesz się, że kolo jadąc prawym pasem nie chciał skręcać w lewo... 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 3 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 3 Lutego 2014 Zamówiłem sobie te skrobaczki Murska (?) z mosiądzu. Doszły dziś, po przeszło tygodniu, akurat na czas odwilży....chyba im negatywa wystawie :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trawienny Opublikowano 21 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2014 Katowice, ul Rozdzienskiego na wysokosci "Gwiazd" grafitowe BMW o num SK88??? wjezdza mi na moj lewy pdzedni blotnik. Uratowalem sie trawnikiem ale klakson wcisnalem. Koles sie zatrzymal i wystartowal do mnie. Odpuscil w pol drogi ale od dzis nagrywam wszystko na drodze.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 21 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2014 (edytowane) i obron sie czlowieku przed takim debilem. kolejna kaleka umyslowa w bmw. pojac nie moge dlaczego tą marka jezdza tacy "sportowcy". najlepsi sa ci ciagnacy za klamke zeby dostac sie do kierowcy. pare dni temu widzialem taka sytuacje na osiedlu w wykonaniu motocyklisty. zajechanie drogi i szarpanie za drzwi to nie jest wyraz sympatii. http://www.youtube.com/watch?v=sx8QQ7tI2cM Edytowane 21 Lutego 2014 przez dumpmuzgu 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzeg255 Opublikowano 21 Lutego 2014 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2014 Katowice, ul Rozdzienskiego na wysokosci "Gwiazd" grafitowe BMW o num SK88??? wjezdza mi na moj lewy pdzedni blotnik. Uratowalem sie trawnikiem ale klakson wcisnalem. Koles sie zatrzymal i wystartowal do mnie. Odpuscil w pol drogi ale od dzis nagrywam wszystko na drodze.. Ja odkąd zainstalowałem apke na fona,to nie ruszam bez odpalania kamerki :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...