Ghazi Opublikowano 17 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2007 (edytowane) @Slow na mój chłopski rozum elektronika amatora - na allegro masz komplet: trąba + pompka (sprężarka, czy jak to tam się nazywa). Pompka jest pod 12-14V, wiec podpinasz sobie do aku, a na kokpicie montujesz przycisk chwilowy (nie daj Boże "z pstrykiem" bo ci się zaklinuje i przejedziesz tak przez całe miasto :P). Najwiekszy problem to bedzie dobre ułożenie trąbek (pewnie po maską a nie na wierzchu) - żeby piszczały do przodu, a nie w kabinę. Sid dobrze, ze sie nic nie stało, bo jak znam polski wymiar "sprawiedliwości" to z miejsca byś dostał zarzut nie dostosowania predkosci do warunków/nie zachowania ostrożności/nie zastosowania zasady ograniczonego zaufania i by poszło 50-60% winy na Ciebie :/ Edytowane 17 Września 2007 przez Ghazi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slow Opublikowano 17 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2007 Z montazem takiego czegos mysle, ze bym sobie poradzil. Chodzilo mi raczej o dzwiek wydobywajacy sie z takiej trabki, czy jest to wlasnie piszczenie, czy basowy ryk jak w amerykanskich ciezarowkach tudziez niektorych statkach ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 17 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2007 Byłeś kiedyś na meczu? Przynoszą tam chłopaki takie "spraye z trąbą", buczy to na całą hale z reguły. Jak kupisz kawał długiej metalowej trąby to efekt może być jeszcze ciekawszy :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 17 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Września 2007 E tam, te szpraje to lipa. Polecam dużą trąbę do dmuchania taką jak "na Małysza" to jest dopiero bajer :D Jak szukalem samochodu do kupienia to raz widziałem w Seicento Sporting pod maską trąbkę :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulo Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 "Uwielbiam" kierowców, którzy nawet nie rozejrzą się nieśmiało przy włączaniu się do ruchu i jadą jakby droga była pusta. Tacy jelenie żyją tylko dzięki spostrzegawczości innych. Czasem aż włos się jeży. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JROX Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 No dokładnie. Dzisiaj cisnę Simsonkiem po trasie, z Dąbrowy, a na jednym przejeździe koleś mi maluchem wymusił. Jak bym nie przyspieszył to by mnie walnął, a jak bym zaczął hamować to Ja bym go stuknął. 2 opasłych starych kolesi wyjeżdżało od baru :| Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 Wlasnie sie zastanawiam czy w lusterku wstecznym wracajac do domciu z trasy widzialem we wstecznym lusterku debila na chemii, debila po browarze/flaszce czy po prostu debila w e39... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosolini Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 Wlasnie sie zastanawiam czy w lusterku wstecznym wracajac do domciu z trasy widzialem we wstecznym lusterku debila na chemii, debila po browarze/flaszce czy po prostu debila w e39...debili, to ja widuję prawie na co dzień - np. dzisiaj na Trójmiejskiej obwodnicy pomyka sobie w ciemnych okularach jakis dżolero czerwonym golfem 2 z blądynką na siedzeniu pasażera - pomyka sobie oczywiscie lewym pasem cale 120/h - prawy pas wolny po horyzont no i tym prawym pasem trzeba było barana wyprzedzić, bo ani myślał zjechać :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMJotka Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Dwa pasy dla mojego kierunku jazdy, z naprzeciwka jeden. Tylko ja, bordowa astra i 500m dalej cieżarówka jedziemy razem na Warszawe. Oczywiście pani w astrze musiała sobie wyjechać na lewy pas, bo przecież za 500m zacznie wyprzedzać! Musi sie juz przyzwyczaic mentalnie do tego lewego pasa, [ciach!], ze ja nadjezdzam do niej w tempie natychmiastowym, dlugimi nic nie pomaga, no to juz nie chcialam jej z prawej wyprzedzac (a niech mi baba zjedzie, bo sie przestraszy) no to ja wzielam przekraczajac podwojna, ale przynajmniej z lewej. Baba i tak jechala dalej lewym, dopoki mi nie zniknela w lusterku wstecznym, bo po co jechac tym "gorszym" pasem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 eMJotka -> moze koleiny byly:] ja nie wiem ale ja jakos nie mam wiekszych oporow do wyprzedzania prawym pasem i nie uwazam zeby bylo to jakies niebezpieczne, kazdy ma swoj pas i po nim jedzie jak go chce zmienic to sie patrzy po lusterkach wiec o co chodzi? tylko zmieniajac na prawy brakuje niekiedy lusterka "do przodu" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulo Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Fidel na prawym zawsze jest niebezpieczeństwo chwilowego odzyskania świadomości przez mieszkańca lewego pasa - może ci zajechać drogę. W tym tygodniu 2 razy już widziałem magików skręcających w prawo z lewego pasa (bez zmiany pasa na prawy). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Nie mow mi o koleinach bo droga krajowa na Kalisz przez Piotrkow Trybunalski ma bardzo wdzieczny odcinek koleiny ktora delikatnie mowiac zabija przy zmianie pasow... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sulaco Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 wyprzedzanie - jade za gosciem, ten zaczyna wyprzedzac jeden samochod i jedzie nadal lewym pasem bo zauwazyl, ze dalej jest nastepny samochod do wyprzedzania, to nic, ze odstep pomiedzy wyprzdzanymi samochodami jest na tyle duzy, ze spokojnie dwa-trzy tiry by wjechaly. on musi swoim pierdzikolkiem wyprzedzic za "pierwszym podejsciem" blokujac przy okazji wszystkich za nim. nieraz zdarzylo mi sie z takim zrownac - on na lewym ciagle wyprzedza, ja na prawym czekam, az skonczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Fajny temat do wyżalenia sie. O tym jak to wszyscy kierowcy sa do [gluteus maximus], ja jestem z tych lepszych, bo mam słabszy samochód i nie moge sprawnie wyprzedzać, itd. Ciekaw jestem, czy juz zdarzylo sie, zeby ktos w tym temacie trafil i narzekal na innego forumowicza :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Jeszcze nie [; fipa ale musisz przyznac ze na krotszej trasie 100km prawdopodobienstwo trafienia na kwiatka za kierownica jest niemal ze pewne ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sulaco Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 moze czas sie "onalepkowac"? ;) btw: swego czasu dosc intensywnie myslalem o wyswietlaczu LED pod tablica - taki do wyswietlania biegnacych napisow. imho lepsze od trabienia, migania, gestykulowania ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg_1 Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 A to było swego czasu w TG ;) ale bluzgi cenzurowało chyba :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slow Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 moze czas sie "onalepkowac"? ;) btw: swego czasu dosc intensywnie myslalem o wyswietlaczu LED pod tablica - taki do wyswietlania biegnacych napisow. imho lepsze od trabienia, migania, gestykulowania ;) ja nawet myslalem zeby cos takiego opatentowac ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poca Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 A to było swego czasu w TG ;) ale bluzgi cenzurowało chyba :D Ale angielskie ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Jedno ale - musialbys chyba uzywac tablic puntkowych ze stadionu zeby zauwazyli jakis komunikat... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 (edytowane) To moze ja cos pozytywnego dodam :) Otoz do pracy jezdze codzinnie autostrada a2 (obwodnica Poznania) i musze przyznac ze pomimo duzego ruchu naprawde przyjemnie sie nia jedzie :) Kierowcy wolniejsi jak wyprzedzaja to tak aby nie zawadzic tym szybszym i ladnie sie trzymaja prawego pasa. Naprawde zadko mozna spotkac jelenia :) Choc wczoraj zjezdzajac juz z A2 o malo co palant z zona i dziecka w vectrze mi w dupe nie wjechal... ale to wyjatek potwierdzajacy regule :P Ogolnie pamietam jak jeszcze pare lat temu krolami lewego pasa byly fiaty 126p 125p polonezy itp a dzis sie to mocno zmienilo :) Edytowane 20 Września 2007 przez Pageup Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMJotka Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 fipa nawet nie wiesz, jak się człowiekowi lżej na duszy robi :D PPC- najlepsi kierowcy zmagający się z przeciwnościami dróg <lol> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 PPC- najlepsi kierowcy zmagający się z przeciwnościami dróg <lol> Taa, nie powiem kto noge wystawial przez okno jadac golfem :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uosiu Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Panowie, moze nalepki ppc na tylna szybe? :D latwiej sie poznac :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slow Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Mnie latwo rozpoznac - mam takie cos na masce: tylko samochod nie ten ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 25 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Września 2007 Wczoraj byłem świadkiem niecodziennego spektaklu na ulicy Dolnej w Wawie - skrzyżowanie z Puławską. Dolna jest dość stromą ulicą, na dodatek rozwidloną (jedna nitka dla zjeżdżających, a druga dla wjeżdżających. Niestety z powodu remontu Puławskiej aby wjechać na Dolną trzeba zrobić spory objazd. Ale pewna kobieta w wieku 28-30 lat (nowoczesna, wyglądała na businesswoman) swoim nowym, czarnym Audi A3 jednocześnie rozmawiając przez komórkę zjechała z nieremontowanej częsci Puławskiej, przejechała przez skrzyżowanie i wpakowała się pod prąd w Dolną. Najbardziej zdziwił się kierowca autobusu, któremu stanęła przed maską. Zazwyczaj pod górę kierowcy autobusów starają się napędzić. O włos nie doszło do czołowego dzwona. Przez około minutę było trąbienie na siebie. Kobieta cofała się o pół metra i trąbiła, a kierowca autobusu trąbił i kłął. Oczywiście przez cały ten czas nawijała przez komórkę. W końcu cofnęła się, autobus ruszył do przodu i pojechał Puławską. A co zrobiła kobieta :?: Pojechała z powrotem Dolną pod prąd i znowu trąbienie bo za autobusem był sznur samochodów Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg_1 Opublikowano 25 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Września 2007 W zime to tam sie kwiatki dzieją ;) jak sypało mocno śniegiem to autobusy sie fajnie zsuwały :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 25 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Września 2007 W zime to tam sie kwiatki dzieją ;) jak sypało mocno śniegiem to autobusy sie fajnie zsuwały :D Hehe, z tego powodu pewnej zimy na piechotę wracałem do domu na dodatek w plecaku miałem nowiutkiego Abita NF7-S :D A ślisko było jak nie wiem co :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMJotka Opublikowano 25 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Września 2007 Taa, nie powiem kto noge wystawial przez okno jadac golfem :D czepiasz sie :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosolini Opublikowano 25 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 25 Września 2007 Wczoraj byłem świadkiem niecodziennego spektaklu na ulicy Dolnej w Wawie - skrzyżowanie z Puławską. Dolna jest dość stromą ulicą, na dodatek rozwidloną (jedna nitka dla zjeżdżających, a druga dla wjeżdżających. Niestety z powodu remontu Puławskiej aby wjechać na Dolną trzeba zrobić spory objazd. Ale pewna kobieta w wieku 28-30 lat (nowoczesna, wyglądała na businesswoman) swoim nowym, czarnym Audi A3 jednocześnie rozmawiając przez komórkę zjechała z nieremontowanej częsci Puławskiej, przejechała przez skrzyżowanie i wpakowała się pod prąd w Dolną. Najbardziej zdziwił się kierowca autobusu, któremu stanęła przed maską. Zazwyczaj pod górę kierowcy autobusów starają się napędzić. O włos nie doszło do czołowego dzwona. Przez około minutę było trąbienie na siebie. Kobieta cofała się o pół metra i trąbiła, a kierowca autobusu trąbił i kłął. Oczywiście przez cały ten czas nawijała przez komórkę. W końcu cofnęła się, autobus ruszył do przodu i pojechał Puławską. A co zrobiła kobieta :?: Pojechała z powrotem Dolną pod prąd i znowu trąbienie bo za autobusem był sznur samochodów to jeszcze nic - ja widziałem kiedyś taką, co na rondo pod prąd wjechała :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...