Złamanie I Pewien Problem

[sztandar]

Otóż 19 lipca moja 48 letnia mama spadła ze schodów i złamała kostkę boczną. Noga w gips i 24 sierpnia lekarz kazał przyjść na kontrolę i prawdopodobnie ściągnąć gips. Do tej pory moja mama raczej stroniła od kul i poruszała się na wózku. Dzisiaj wpadłem z wizytą i się przeraziłem, otóz mój ojciec wymyślił, że tydzień po ściągnięciu gipsu jadą samochodem na Chorwację !!! Co więcej 28 sierpnia moja mama chce już gdzieś jechać samochodem. Im się wydaje, że od razu po ściągnięciu gipsu będzie pełna sprawność. Oczywiście nie dochodzi do nich, że rehabilitacja potrwa jeszcze conajmniej z dwa miesiące i do tego czasu poruszanie na kulach czy wózku nadal będą w użyciu.

 

Powiem szczerze, że jestem przerażony głupotą dojrzałych ludzi. Osobiście nie jestem ekspertem i nie potrafię wypersfadować im tego idiotycznego pomysłu z głowy. Może ktoś z was miał podobny uraz, albo zna się na tym i potrafi mi pomóc przekonać ich, że to nie jest najlepszy pomysł i czym to może groźić.

[romek-o]

zwiń ojcu na 2 tygodnie dowód rejestracyjny auta, obiecuje ci że nie pojedzie na chorwacje bez niego

[Orgiusz]

Wyperswadowac? Po zdjeciu gipsu i ~10 minutach przejscia od gabinetu do samochodu samo sie wyperswaduje. Bo ta sama trase ty bedziesz isc ~3 minuty.

Pamietajac ~2 tygodnie gipsu na kolanie ( stluczenie + woda <_< ) po miesiacu kazdy ruch stopy prawdopodobnie bedzie zajebiscie bolal. Albo to albo calkowity brak czucia.

[Agnes]

Ależ niech jadą! Tylko niech ojciec prowadzi, a do samochodu niech zapakują wózek dla mamy.

Edytowane 22 Sierpnia 2007 przez Agnes

[tukamon]

Ja na Twoim miejscu juz nic bym nie robil. Skoro Twoja mama podjela taka decyzje nie biorac pod uwage pomocnych sugestii, niech nauczy sie na bledach.

To jest jeden z problemow tego kraju. Kazdy sadzi, ze lepiej wie jak inni powinni zyc od nich samych. No ale to nie jest miejsce na takie rozwazania ;)

[RuDeK :]]

Ja jakies 2h po ściagnięciu gipsu skakałem po pijaku przez płoty ; D

[xacti]

' date='22 sie 2007, 13:14' post='2725572']

Ja jakies 2h po ściagnięciu gipsu skakałem po pijaku przez płoty ; D

To ze ty byles tak madry nie oznacza ze inni musza.

 

@sztandar

Najlepiej powiedz to lekazowi, on juz przekona rodzicow.

[jonathan]

Niech zdejma mamie gips. Zobaczy jak fajnie bedzie sie czula jak zaczna jej pracowac i odradzac sie miesnie ;]

[kamilo23]

Moim zdaniem głupi pomysł. Ale tak jak mówia wszyscy przekona się po zdjeciu gipsu jak będzie chciała ruszyć nogą wtedy sie przekona że to nie takie łątwe. :-|

Edytowane 22 Sierpnia 2007 przez kamilo23

[sztandar]

Tak tylko ona lekarzowi nie ma zamiaru powiedzieć, że się wybiera w wojaże. O to, że będzie bolało to sie nie obawiam boję się jakiś powaznych komplikacji bo przecież po takim złamaniu potrzeba gimnastyki, rehabilitacj, a nie podróży na 2 tygodnie 1200 km od kraju , już nie mówię o tym, że w razie jakiś problemów czy upadku i odnowieniu kontuzji może być problem. Jeszcze jutro podjade i porozmawiam może im wróci rozum do głowy. Przejadę się jeszcze do jakiejś poradni i zapytam o poradę jakiegoś rehabilitanta.

[rosolini]

Ja miałem kostkę połamaną w trzech miejscach - jak mi zdjęli gips w styczniu, to dopiero w maju mogłem do roboty wrócić. No ale złamanie złamaniu nierówne i być może Twoja matka bedzie mogła tańczyć zaraz po rozpakowaniu z gipsu ;)

[Gość Coccolino_]

Ja w tej chwili mam zlamane obie rece tyle ze zamiast gipsu wladowali mi od nadgarstkow do lokci druty przy kosciach;) przez te zlamania nie mam nawet sily odkrecic butelki... podejzewam ze z noga jest podobnie wiec mysle ze po sciagneciu gipsu mama sama zobaczy ze to nie takie proste od razu smigac:>

[Twój Pan]

E tam... mój brat cioteczny miał 5 dni temu złamanie otwarte (!) kostki i wczoraj już na rowerze śmigał, oczywiscie gips dawno juz jest out :D . Wiem wiem, jest inteligentny.

 

Ja bym poczekał na to, ażmama sama zobaczy jak bedzie miala sprawna tą nogębez gipsu. Moze sama zobaczy, ze poruszanie sie nie bedzie latwe ani fajne.

[forest kila zbila]

jest możliwe że urlop dobrze jej zrobi ale - z głową i lepiej niech wezmą te kule ze sobą ;)

 

sam byłem na urlopie a chodzę o kulach po skomplikowanym złamniu stawu kolanowego - chodze tylko dla tego że mam w nodze sporo blachy. Żadnych negatywnych konsekwencji, w sumie to wróciłem wypoczęty ;)

 

ważne żeby między wyjazdem a zdjęciem gipsu miała chociaż kilka dni na "zapoznanie się ze sobą"