Rybski Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 Witam, po przekopaniu całej sterty topiców w dziale modyfikacje zrobiłem sobie plan co i jak z tym malowaniem :). Teraz tylko pytanie czy jest on dobry, proszę Was o opinie :). 1.Scieram stary lakier papierem sciernym 100 na mokro. 2.Odtluszczam powierzchnie rozpuszczalnikiem albo benzyna 3.Maluje podkladem cienka warstwe 4.Maluje kilka warstw lakierem w sprayu 5.Zeby zwiekszyc polysk maluje bezbarwnym w sprayu. Teraz pytanie jakie farby w sprayu kupic. Mam zamiar zaopatrzyc sie w motoryzacyjnym, ewentualnie w skateshopie. Chcialbym zeby wyszedl mi kolor brazowy metalic cos jak kolor tego samochodu: http://img405.imageshack.us/img405/5376/ticofz8.jpg Malowac obudowe planuje w piwnicy po odpowiednim odkurzeniu jej tzn przed samym malowaniem spryskam woda ze spryskiwacza cala piwnice i podloge zeby kurz sie usiadl na czas malowania, jako ze to smierdzi mam zamiar zaopatrzyc sie w maske na twarz, tylko mam pytanie czy ona w ogole cos daje :). Mam nadzieje, ze wszystko dobrze rozplanowalem, dzieki za przeczytanie tego tematu oraz prosze o ewentualne rady :). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 jak masz duzo do pomalowania to nie rob tego w piwnicy bo sie udusisz :lol: znajdz sobie lepiej wentylowane pomieszczenie, mowie powaznie, po paru psiknieciach bedziesz czul jak ci sie wszystko w nosie skleja ;) pozniej bedzie jeszcze gorzej.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rybski Opublikowano 19 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 19 Września 2007 (edytowane) Nie wiem czy obudowa typu midi tower to duzo czy malo ale nie mam innej miejscowki do malowania bo mieszkam w bloku a w pokoju za duzo do wynoszenia jest :) /edit doszedlem do wniosku, ze skoro biala farba na obudowie jest dobra i nie ma wiekszych rys to moge sobie darowac malowanie podkladem? odtluscilbym ja tylko przed malowaniem Edytowane 20 Września 2007 przez Rybski Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziuby Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Nie zawracaj sobie głowy ze ścieraniem starej farby. przeleć całość papierkiem np. 300 kup małą puszkę szpachli dwuskładnikowej samochodowej (grubej takiej budyniowego koloru) i dodatkowo puszeczkę szpachli wykończeniowej też dwu składnikowej tylko że białej. (cena za dwie puszki około 30zł) po pierwszym szlifowaniu papierkiem szukasz skaz w lakierze i je szpachlujesz tą budyniową, po wyschnięciu i lekkim oszlifowaniu zalegającej szpachli nakładasz tą białą która wypełni ci wszystkie rysy dołki i inne ubytki po szlifowaniu. Tą białą szpachlę szlifujesz paierkiem np.500 z wodą szlifujesz do momentu uzyskania bardzo gładkiej powieżchni jezeli jeszcze jest źle musisz poprawić wszystko papierem np. 800. Co do farb to wszystko kup w jednym miejscu (żadna castorama czy inne moloch, mały sklep w którym sprzedawca wie co sprzedaje) czyli podkład, baza i bezbarwny, farba musi być na syntetykach lub ftalowa (nie polecam nitro i farb akrylowych). Ważna uwaga Wszystkie paproch i kurz który będzie po malowaniu usuwasz papierkiem z wodą 2000 ale dopiero po skończonym malowaniu 3-4 dni (oczywiście koniec malowania to moment po pomalowaniu farbą bezbarwną) :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 chyba paprochy sie usuwa przed pomalowaniem bezbarwnym ;] tak mi sie przynajmniej wydaje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IamWeasel Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Carson ma rację co do tej piwnicy :) Jak ja budę malowałem w piwnicy to sąsiedzi z wyższych pięter wychodzili na klatkę sprawdzić dlaczego w mieszkaniu tak śmierdzi :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziuby Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 Po, mam kumpla lakiernika samochodowego, poza tym przy usuwaniu parochów zdzierasz lakier bezbarwny nie bazę która jest miękka, później można trysnąć jeszcze raz delikatnie bezbarwnym i polerować do uzyskania połysku papierkiem i pasta polerską (drobną) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carson Opublikowano 20 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 20 Września 2007 no ale po co sie przedzierac przez bezbarwny jak mozna delikwenta bezinwazyjnie usunac po nalozeniu pierwszej warstwy wlasciwego lakieru ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziuby Opublikowano 21 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Września 2007 Wszystko zależy od ilości i wielkości brudu. to jest teoria to co ja wiem Tak na marginesie jak chcesz malować w piwnicy to dzień wcześnie ją trochę po sprzątaj malowanie pozostaw na następny dzień. Oczywiście obudowę zabierz do domu. Podczas malowania staraj się jak najmniej motać się po piwnicy żeby nie wznieść kurzu, tą operacje musisz powtarzać do samego końca malowania. Ja nie cierpię malować operacja przy której strasznie się wku****rw**iam, piwnica, garaż to nie miejsca na takie zabiegi. Oczywiście połysk jest najgorszym wynikiem do uzyskania, najłatwiejszy jest mat :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carl0s Opublikowano 29 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 29 Września 2007 Wszystko zależy od ilości i wielkości brudu. to jest teoria to co ja wiemTak na marginesie jak chcesz malować w piwnicy to dzień wcześnie ją trochę po sprzątaj malowanie pozostaw na następny dzień.Oczywiście obudowę zabierz do domu. Podczas malowania staraj się jak najmniej motać się po piwnicy żeby nie wznieść kurzu, tą operacje musisz powtarzać do samego końca malowania.Ja nie cierpię malować operacja przy której strasznie się wku****rw**iam, piwnica, garaż to nie miejsca na takie zabiegi.Oczywiście połysk jest najgorszym wynikiem do uzyskania, najłatwiejszy jest mat Dziuby nie wiem czemu sie denerwujesz, malowanie to czynnosc odprezajaca jak malo ktora ;). Masz po prostu niewlasciwe podejscie, narzedzia, wiedze. Polysk? no problem jesli wiesz co robisz i czym robisz;). Kolego Rybski - tak jak powiedziane zostalo wczesniej - lakier proszkowy ktorym zapewne pokryta jest twoja obudowa stanowi scietny podklad pod amatorskie malowanie. Musisz tylko odpowiednio go zmatowic - ja proponuje uzyc welny stalowej o gradacji "000". nie musisz uzywac szpachlowki jak sugeruje dziuby - owszem mozna sie pieprzyc z tym, ale latwiej jest po prostu zedzrc uszkodzone miejsce do golej blachy. Cudow sie nie spodziewaj - nei uzyskasz rezultatu jak na aucie dysponujac sprayem. poloz kilka bardzo cienkich warstw metaliku, pamietaj ze miedzy jedna a druga warstwa nie moze minac wiecej jak 15 minut. jak Ci czas ucieknie, to musisz czekac do pelnego utwardzenia sie lakieru. potem bierzesz papierek 2000 wodny, wode z mydlem, i matujesz calosc. Po wysuszeniu pryskasz lakier bezbarwny. Na koniec filc i pasta lekko scierna. P.S. Nie wiem czy nie taniej, szybciej i solidniej byloby zalatwic to u lakiernika za przyslowiowa flaszke. Powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robowsky Opublikowano 22 Listopada 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2007 Witam, chcę pomalować na czarny mat obudowę chiefteca, czy wystarczy mi do tego sam spray, czy podkład musi być ?, itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...