Skocz do zawartości
stranded

Steam

Rekomendowane odpowiedzi

A kto Ci takich głupot nagadał? Cen gier na Steamie nie ustala Valve, a ich wydawcy. Zwykle w EU gry są droższe (te paręnaście do dwudziestu paru procent to nawet powinny być, skoro "nasza" cena zawiera VAT), ale przecież bywają tytuły wycenione tak samo, albo nawet niżej niż w US - vide S.T.A.L.K.E.R. Call od Pripyat: zarówno "normalna" cena, jak i "loyalty promo" są dla naszej części Europy tańsze (o odpowiednio 9% i 32%) niż dla Amerykanów...

 

Sorry ale znam ludzi, którzy sprzedają swoje gry na Steam (niektorzy twórcy Red Orchestra, Savage 2, mod Insurgency dla silnika Source i inni) i wynika z ich wypowiedzi, że to Valve proponuje cenę po czym jeśli ty nie zgodzisz się na nią nie dostajesz kontraktu. Oczywiście możesz jakoś tam wpływać na cenę w różnych częściach świata ale to pewnie jak jesteś pokroju EA Games a nie niezależnym studiem.

 

Nie wiem dokładnie ile % zysków dostaje Valve (oni mi tego powiedzieć nie chcą bo mają to w kontrakcie jako tajne czy coś) ale na moje oko to jest 30%.

 

Może i u nas jest VAT, ale pytanie teraz jak Valve go odprowadza? Mi support udzielił odpowiedzi, że po przez właściewe organy państwa ale nic konkretnego. Dużo w tym drążyłem. I też nie mów, że to kilkanaście czy 20% różnicy, są gry które w Europie są 230% droższe od wersji w USA (chociażby sławna gierka z bondem czy ostatnie red faction).

 

A co do VAT, wiesz że niektóre kraje VAT na towary takie jak gry i sprzedaż elektroniczna nie mają? Chociażby Norwegia. A dalej ściąga się od nich te 19-30%.

 

Prawda jest taka, że teraz najlepszą sytuację cenową ma Wielka Brytania na szczęście dzięki ludziom jak djsilence możemy kupować gifty.

 

@yooguruto

W najblizszym czasie support steama poprosi mnie o wyslanie key'ow z gier ktore posiadam na koncie. 2 z 4 mam wersje pudelkowe. 2 natomiast to keye kupione na allegro. Po zakupie dostalem foty key'ow. Teraz pytanie. Z tego co sie orientuje, support chce zeby na skanie key'a, ktory wysylamy im za pomoca formularza zalaczników, dolaczyc numer ticketa, ktorego dotyczy zgloszenie. Sprzedaz key'ow jest o ile mi wiadomo legalna takze moge z nimi wprost rozmawiac na zasadzie ze na 2 skanach key'ow nie bedzie wpisanego mojego ticketa? Czy lepiej leciec w &^% i wrzucic w PS warstwe spisanego ticketa np. grubym mazakiem? . Boze paranoja jakas, utrudniaja dostep do calego konta z powodu 'wycofania platnosci przez sprzedawce za gifta'.

Możesz wysłać jeden byle jaki cd-key. Napisz tam mazakiem co oni chcą (najlepiej włóż kartkę do pudełka z grą i cykaj fote. NIE POKAZUJ SKANÓW KLUCZY - bo usuną ci gry, dla nich sprzedaż kluczy to nieautoryzowana sprzedaż i takich nie akceptują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to skad biora sie keye na allegro? Mowisz jakby powstawaly jakas nielegalna droga, generatorami itp. A przeciez po co one istnieja? Moze kwestia rejestracji kodu w niewlaciwej czesci globu? Bo inaczej tego nie rozumiem. Kody sprzedaje sie TONAMI. hmmm ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja bym mu tym razem uwierzyl  :lol2: czlowiek sie uczy na bledach, na szczescie ten nie powinien nas zbyt wiele kosztowac, o ile w ogole cos bedzie kosztowal :P u mnie poki co wszystko smiga...

 

btw dlugo trzeba czekac na odblokowanie konta steam? W sumie gdyby nie gry ktore kupilem bezposrednio u nich to bym to pop*** i oddal wszystko jak leci na niezgodnosc towaru z umowa <_< za wszystkie gierki przypisane do zbanowanego konta steam, a nie mogace bez niego dzialac powinien byc imho w takim przypadku zwrot pieniedzy, nawet ladne kilka lat wstecz :blink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale znam ludzi, którzy sprzedają swoje gry na Steam (niektorzy twórcy Red Orchestra, Savage 2, mod Insurgency dla silnika Source i inni) i wynika z ich wypowiedzi, że to Valve proponuje cenę po czym jeśli ty nie zgodzisz się na nią nie dostajesz kontraktu. Oczywiście możesz jakoś tam wpływać na cenę w różnych częściach świata ale to pewnie jak jesteś pokroju EA Games a nie niezależnym studiem.

Podałem *konkretny* przykład, że na Steamie wcale nie istnieje legendarny przelicznik 1USD=1Euro (a jeśli, to nie z winy Valve, skoro przynajmniej niektóre gry są w miarę równo wycenione). Jeśli chcesz podam więcej - żeby daleko nie szukać, choćby dzisiejsza promocja na L4D2, o całe 2% droższego w PL niż w US, mimo naszego VATu. Dalej: zamiast tajemniczych "znam ludzi" zacytuję konkretnego, dość znanego i z ogólnie dostępnego źródła, a mianowicie Rona Carmela z 2DBoy, który o Steamie powiedział: "Valve’s digital distribution agreement is the simplest and most developer friendly agreement I’ve seen so far, and we’ve signed over a dozen of those. Also, no other digital distribution service I know of, PC or console, pays a higher cut of the revenues out to developers.". Ale co on tam (w porównaniu do "ludzi") wie.

Może i u nas jest VAT, ale pytanie teraz jak Valve go odprowadza? Mi support udzielił odpowiedzi, że po przez właściewe organy państwa ale nic konkretnego. Dużo w tym drążyłem. I też nie mów, że to kilkanaście czy 20% różnicy, są gry które w Europie są 230% droższe od wersji w USA (chociażby sławna gierka z bondem czy ostatnie red faction).

Odprowadza tak samo, jak inni cyfrowi dystrybutorzy (na czele z gogiem, niby polskim a zarejestrowanym na Cyprze). A co do ceny Red Faction - sprawdź jaka różnica jest np. na d2d, zdziwisz się. Albo podam dla tych którym się nie chce szukać: $19.95, £34.95, 49,95€. Rzut oka na e-sklepy THQ i liczby dziwnie znajome ($19.99, £34.99, €49.99). W przeliczeniu na złotówki cena d2d EU to 339% ceny d2d US, w THQ odpowiednio 338%, ale to pewnie wszystko wina Steama...

btw dlugo trzeba czekac na odblokowanie konta steam? W sumie gdyby nie gry ktore kupilem bezposrednio u nich to bym to pop*** i oddal wszystko jak leci na niezgodnosc towaru z umowa <_< za wszystkie gierki przypisane do zbanowanego konta steam, a nie mogace bez niego dzialac powinien byc imho w takim przypadku zwrot pieniedzy, nawet ladne kilka lat wstecz :blink:

"Btw" niewiele w ten sposób zdziałałbyś. Odpowiedzialność sprzedawcy trwa niby dwa lata (to w temacie tych "kilku"), ale tylko przez pierwsze 6 miesięcy wykrytą usterkę przyjmuje się domyślnie jako istniejącą w dniu sprzedaży (a tylko za takie sprzedawca odpowiada). Po 6 miesiącach to Ty musiałbyś sprzedawcy udowodnić (pewnie w sądzie, bo z prawdopodobieństwem bliskim pewności zakładam że reklamacja zostałaby odrzucona), ciekawe w jaki sposób można wykazać zablokowane konto (z winy użytkownika łamiącego regulamin usługi) jako wadę istniejącą w dniu sprzedaży gry. Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

"Btw" niewiele w ten sposób zdziałałbyś. Odpowiedzialność sprzedawcy trwa niby dwa lata (to w temacie tych "kilku"), ale tylko przez pierwsze 6 miesięcy wykrytą usterkę przyjmuje się domyślnie jako istniejącą w dniu sprzedaży (a tylko za takie sprzedawca odpowiada). Po 6 miesiącach to Ty musiałbyś sprzedawcy  udowodnić (pewnie w sądzie, bo z prawdopodobieństwem bliskim pewności zakładam że reklamacja zostałaby odrzucona), ciekawe w jaki sposób można wykazać zablokowane konto (z winy użytkownika łamiącego regulamin usługi) jako wadę istniejącą w dniu sprzedaży gry.

 

Niezle ;) a co z ukryta wada? Do udowodnienia wystarczy korespondencja mailowa - support steamu sie z tym nie kryje (na wszelki wypadke porobilem juz screeny) ;) banuja konta osob, ktore otrzymaly podarunek, jezeli darujacy cofnie pieniadze. Gdzie tu jest wina uzytkownika i co on lamie? Imho ukryta wada istniejaca w dniu sprzedazy jest mozliwosc "wylaczenia" gry... Dobrym przykladem jest chyba sytuacja w ktorej kupujesz gre, do ktorej dzialania wymagany jest steam... a steam bankrutuje/pada/wybucha, cokolwiek. Nie mozesz uzywac rzeczy ktora kupiles zgodnie z jej przeznaczeniem. Dla mnie to jest niezgodnosc, ale rzecznikiem konsumenta nie jestem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E no jaja sobie robisz, ale to chyba nie cena developera na te kraje tylko jakies przekrety tak?

 

Tyle kosztują gry na wschodzie. Przykładem było masowe banowanie Modern Warfare 2 - kluczy, które powinny być w Azji a były zarejestrowane w Europie.

 

@knrdz

 

Nie patrz na gry Valve! Gry Valve na Steam są wycenione prawie równo na całym świecie a to za sprawą presji ludzi.

 

a mianowicie Rona Carmela z 2DBoy, który o Steamie powiedział

A co miał powiedzieć? On się z tego utrzymuje :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niezle ;) a co z ukryta wada? Do udowodnienia wystarczy korespondencja mailowa - support steamu sie z tym nie kryje (na wszelki wypadke porobilem juz screeny) ;) banuja konta osob, ktore otrzymaly podarunek, jezeli darujacy cofnie pieniadze. Gdzie tu jest wina uzytkownika i co on lamie? Imho ukryta wada istniejaca w dniu sprzedazy jest mozliwosc "wylaczenia" gry... Dobrym przykladem jest chyba sytuacja w ktorej kupujesz gre, do ktorej dzialania wymagany jest steam... a steam bankrutuje/pada/wybucha, cokolwiek. Nie mozesz uzywac rzeczy ktora kupiles zgodnie z jej przeznaczeniem. Dla mnie to jest niezgodnosc, ale rzecznikiem konsumenta nie jestem :P

1. Możliwość "wyłączenia" gry nie jest wadą, a cechą usługi Steam, którą zaaprobowałeś zakładając konto na tym serwisie najpóźniej przy instalacji pierwszej gry. 2. Wina użytkownika to kupowanie giftów, czego steam zabrania i przed czym na każdym kroku ostrzega (np. "Never accept a gift from an unknown user. Any accounts tied to a redeemed gift from a fraudulent source may be disabled"). Cwaniaczki zakładający sobie konta do zakupów z kradzionych kart i przesyłający na swoje legalne konta gifty Twoim zdaniem powinni być traktowani jak święte krowy z domniemaniem niewinności (niech im Steam udowadnia, że wiedziały o lewym pochodzeniu gifta, a jeśli nie udowodni to co najwyżej zabierze jedną kradzioną grę, którą sobie nazajutrz odkupi z innego konta i innej karty)? Kupujący na allegro gifty za pół ceny sklepu Steama (np. niedawno, ale jeszcze przed wyprzedażą AvP, a wcześniej Bioshock 2) udają że nie wiedzą z czego wynika "niska cena", a "zaczynają się domyślać" dopiero gdy im blokują konto: otóż w przeciwieństwie do tanich kluczy gifta *nie da się* zarejestrować z wersji pudełkowej, więc oferta z ceną niższą niż w najtańszej opcji ze steampowered.com (zwłaszcza jeśli dotyczy nowości na którą jeszcze nie było wyprzedaży) to *oczywisty fraud* (kupno kradzioną kartą, czyli mówiąc wprost *kradzież*, którą cynicznie nazywasz "darujący cofnie pieniądze", gdy zwykle pieniądze cofa nie "darujący"=sprzedawca z allegro, a rzeczywisty właściciel karty po wykryciu kradzieży).

@knrdz

 

Nie patrz na gry Valve! Gry Valve na Steam są wycenione prawie równo na całym świecie a to za sprawą presji ludzi.

Czyli uginają się pod presją tam gdzie mają największy udział w zysku (więc i każdą obniżkę najmocniej odczuwają), a niesprawiedliwe ceny tam gdzie zarabiają inni (a Valve tylko część, według Ciebie 30%) to ich wina? Czyli Valve psuje reputację własnego sklepu ("drożyzna") po to, żeby inni lepiej zarabiali, a może robi to po to, żeby graczom pokazać jacy to oni są dobrzy (sprawiedliwe ceny gier Valve), a inni źli? Pokrętna ta logika. Rozumiem też, że pierwszego przykładu (STALKER: CoP za 19.99$ i 9,99€ w PL) "nie zauważyłeś", bo chyba nie podciągasz go pod "grę Valve"? Nie zareagowałeś też na moją odpowiedź w temacie ceny Red Faction: Guerrilla, czyżby Twój własny przykład okazał się być kulą w płot? Bo dziś dodatkowo widzę, że Steam wycofał sprzedaż tej gry z Europy, najwyraźniej właśnie z powodu niesprawiedliwie wysokiej ceny (pewnie "znudziło im się" zarabianie kokosów, pozostawią to dla sklepu THQ oraz europejskiego i brytyjskiego oddziału direct2drive), pozostawili tylko opcję US i GB (ten drugi z ceną co prawda 12% wyższą niż w US, ale wciąż ponad połowę taniej niż w konkurencyjnych brytyjskich e-sklepach).

A co miał powiedzieć? On się z tego utrzymuje :lol:

Z czegoś musi, a skoro konkurencyjni dystrybutorzy płacą mniej to pozostaje mu utrzymywać się ze steamowej "jamłużny". Z czego się utrzymują tajemniczy "ludzie" twierdzący inaczej nie napisałeś... A propos: stwierdziłeś że Steam za dystrybucje bierze 30% - jeśli tak, to przecież niebywale mało. Nie od dziś wiadomo, że nie sztuką jest coś wyprodukować, a sprzedać. I wynika z tego, że wysokie ceny na Steamie to wina nie Valve, a zachłanności wydawców sprzedawanych tam gier. Gdyby zadowolili się prowizją od sprzedaży na poziomie takim, jaki dostają od tradycyjnych dystrybutorów (np. cdprojektu) to ceny mogłyby być pewnie o połowę niższe (przy trzydziestoprocentowej działce Valve pozostaje aż do 70% do obniżenia, na pewno Steam nie stawałby okoniem obniżce, dopóki zarobiłby kwotowo tyle samo od sztuki - dzięki sporo niższej cenie znacznie wzrosłyby im obroty). Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpisałem ci na temat innych gier bo mi się zwyczajnie nie chciało pisać. Przykładów przeciwstawnych do twoich jest o wiele, wiele więcej - rozejrzyj się po sklepie używając naszego skryptu: Steam Unpowered: Comparison Script

 

A co do moich "tajemniczych znajomych", nie będę tu nikogo ujawniać bo sami mnie o to prosili (typu "ja nic takiego nie mówiłem"). I z tego co ja wiem ze swoich źródłem Valve rządzi tam żelazną ręką, na zasadzie nie podoba się to wypad.

 

Owszem inne sklepy też tak zdzierają z Europy ale to już się chyba po prostu tak przyjęło, przed Steamem było to samo na całym świecie (np. Amazon) ale Steam sam sobie strzela gole, bo 3 lata temu twierdzili, że obniżają ceny gier dlatego, że nie ma pudełek, dystrybucji (fizycznej) i promocji tak wielkich jak kiedyś.

 

A teraz co? A no zobaczyli, że każdy woli se kliknąć BUY NOW i ściągać ... nagle jakoś gry po przez Steam są o wiele droższe od tych w pudełkach a więc cała ich "idea" Steam padła i teraz zaczyna się kasa, kasa, kasa.

 

Ja się im nie dziwie, też bym tak robił.

 

Ale niech dadzą nam możliwość kupna w funtach bądź dolarach - u nas i tak nie ma euro!

 

Tyle w temacie, zapraszam cię na naszą strone, wpisz sobie w szukajce "european commission" i zobacz jak wielka była ta sprawa na początku 2009.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@knrdz: W tym przypadku swoim kontem odpowiadasz za poczyniania osoby trzeciej. Jako przyjaciel moge Ci darowac gift'a, a jak mnie wk*****sz to go odwolam, a tobie zbanuja konto :lol: Zaden sad na to nie pojdzie. Poza tym zobacz na pudelku jakiejs gry co akceptowales i jak to sie ma do podanego przez Ciebie linku... To jest bardzo skomplibkowana sprawa bo miesza sie z prawem miedzynarodowym... ale z 2giej strony jest skierowana do konsumentow mieszkajacych w polsce wiec musi byc w pelni zgodna z naszym systemem prawnym. Moim zdaniem nawet jezeli ktos by patrzyl na umowy licencyjne steam, to po prostu zostalyby uznane za niedozwolone klauzule umowne... Przynajmniej w tym konkretnym przypadku. To czy ktos wycofa platnosc w zadnym wypadku nie zalezy od Ciebie i nie mozesz byc za to pociagniety do odpowiedzialnosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odpisałem ci na temat innych gier bo mi się zwyczajnie nie chciało pisać. Przykładów przeciwstawnych do twoich jest o wiele, wiele więcej - rozejrzyj się po sklepie używając naszego skryptu: Steam Unpowered: Comparison Script

Dziękuję, nie skorzystam - bo to że ceny są różne wiem, tylko (w przeciwieństwie do Ciebie) twierdzę, że nie jest to wina Steama/Valve, a wydawców. I popieram swoje tezy przykładami: nie wszystkie ceny są (znacznie) zróżnicowane regionalnie, np. gry Valve (jak sam przyznałeś) są wycenione poprawnie, podobnie np. najnowszy STALKER (zarówno wersja normalna jak i promocyjna są w Polsce tańsze niż w USA, co jest *sprzeczne* z Twoimi tezami jakoby to Steam bezwarunkowo je dyktował), najbardziej bulwersująca różnica cen (który to przykład sam zresztą zaproponowałeś) okazuje się być ewidentną winą wydawcy, skoro *jeszcze większa* różnica jest w jego własnym sklepie internetowym i w konkurencyjnym do Steama direct2drive. Podaj jeden przykład na poparcie Twojej tezy, że uczciwi wydawcy chcieliby "normalności" (tj. cen niższych niż pudełkowe i takich samych na całym świecie) a to zły Steam robi im na złość... Twierdzisz też, że wysokie ceny na Steamie są jego winą, i jednocześnie przyznajesz, że z tej ceny Steam bierze jedynie 30%. Zastanówże się przez chwilę: skoro jak sam twierdzisz wydawca dostaje od Steama 70% ceny sprzedanej kopii gry (w Europie: 70% ceny netto) to ile THQ zarabia na sprzedaniu 1 kopii gry na Steamie, za równowartość ~150 zł, a ile na sprzedaniu 1 kopii w Wirtusie, za 100zł. W pierwszym przypadku około 102 zł (w US, bo od kupującego z Polski w € nawet 112 zł). To więcej niż końcowa cena (zawierająca koszty tłoczenia płyt i produkcji pozostałych elementów "fizycznej" kopii, marże polskiego dystrybutora, hurtowni i sklepu detalicznego, oraz 22% podatek VAT) Wirtusa! Nie sądzę żeby THQ miał na sprzedanej przez CDProjekt kopii choć 1/3 kwoty którą dostaje od Steama. Nawet przy takim (optymistycznym dla THQ) założeniu, gdyby się zgodził na taki sam zarobek od sprzedaży na Steamie (~30 zł) i przy pozostawieniu prowizji dystrybutora na niezmienionym kwotowo poziomie (30% z 50$=44zł), gra kosztowałaby już nie 146 zł, a połowę tej kwoty - 74 zł, czyli 25.5$ (a przy zachowaniu identycznych jak dziś proporcji ceny w EU w stosunku do dolarów Polacy zapłaciliby tam 99zł, czyli tyle, co na Wirtusie (a bez konieczności oczekiwania i płacenia za wysyłkę)...

@knrdz: W tym przypadku swoim kontem odpowiadasz za poczyniania osoby trzeciej. Jako przyjaciel moge Ci darowac gift'a, a jak mnie wk*****sz to go odwolam, a tobie zbanuja konto :lol: Zaden sad na to nie pojdzie.

...a po kontakcie z supportem i udowodnieniu, że nie kupiłem gifta na allegro, tylko znana mi wcześniej osoba okazała się być nieodpowiedzialną moje konto zostanie odblokowane (oczywiście już bez tej gry za którą nikt nie zapłacił). Za to Twoje konto, z którego dokonałeś zakupu "dla jaj" już nie zostanie. Chwytasz?

Poza tym zobacz na pudelku jakiejs gry co akceptowales i jak to sie ma do podanego przez Ciebie linku... To jest bardzo skomplibkowana sprawa bo miesza sie z prawem miedzynarodowym... ale z 2giej strony jest skierowana do konsumentow mieszkajacych w polsce wiec musi byc w pelni zgodna z naszym systemem prawnym. Moim zdaniem nawet jezeli ktos by patrzyl na umowy licencyjne steam, to po prostu zostalyby uznane za niedozwolone klauzule umowne... Przynajmniej w tym konkretnym przypadku.

Nie musi być. To nie Steam sprzedaje w Polsce (wtedy rzeczywiście musiałby dostosować swoje regulaminy do polskiego prawa), a Polak kupuje w amerykańskim sklepie i obowiązuje go prawo stanu Washington. To też "zrozumiałeś" i "zaakceptowałeś" przystępując do tej usługi, ale najwyraźniej zapomniałeś.

To czy ktos wycofa platnosc w zadnym wypadku nie zalezy od Ciebie i nie mozesz byc za to pociagniety do odpowiedzialnosci.

A o paserstwie kolega słyszał? I wciąż uważa, że nie może być pociągnięty do odpowiedzialności? Śnij dalej. Ale żeby uniknąć głupich tłumaczeń Steam sprawę uprościł i sprecyzował do czego służą gifty, oraz że handel i wymiana nimi jest zagrożona banem. Z głupiego żartu wytłumaczysz się (sprawdzą tylko w jaki sposób nabyłeś inne gry), z pierwszego przypadku nieumyślnego paserstwa zwykle też (na innym polskim forum o grach parę tygodni temu podobny przypadek skończył się dla użytkownika pozytywnie (choć nawet przyznał w tickecie, że gifta kupił na allegro), ale przy recydywie nie liczyłbym na pobłażliwość. Jedyna metoda zwalczania kradzieży (nawet jeśli prawowity właściciel karty zwykle wycofa płatność to problem pozostaje, bo parę procent np. nie zauważy i nie wycofa) jest stanowczość w takich przypadkach, skuteczniejsza byłaby jedynie całkowita rezygnacja z giftów, więc ukaranie użytkowników korzystających z nich zgodnie z przeznaczeniem... Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

...a po kontakcie z supportem i udowodnieniu, że nie kupiłem gifta na allegro, tylko znana mi wcześniej osoba okazała się być nieodpowiedzialną moje konto zostanie odblokowane (oczywiście już bez tej gry za którą nikt nie zapłacił). Za to Twoje konto, z którego dokonałeś zakupu "dla jaj" już nie zostanie. Chwytasz?

Za pierwszym razem podobno tak, a co jezeli Cie zrobia w ch 2x? xD

 

Nie musi być. To nie Steam sprzedaje w Polsce (wtedy rzeczywiście musiałby dostosować swoje regulaminy do polskiego prawa), a Polak kupuje w amerykańskim sklepie i obowiązuje go prawo stanu Washington. To też "zrozumiałeś" i "zaakceptowałeś" przystępując do tej usługi, ale najwyraźniej zapomniałeś.

Czytaj ze zrozumieniem. Odnosilem sie tylko do gier ktore kupilem w pudelkowych wersjach w polsce. Od poczatku pisalem, ze nie wiem jak jest w przypadku kupowania na odleglosc. Po jezyku polskim w meni itp sadze jednak, ze towar ten jest skierowany do konsumentow mieszkajacych w polsce.

 

 

A o paserstwie kolega słyszał? I wciąż uważa, że nie może być pociągnięty do odpowiedzialności? Śnij dalej. Ale żeby uniknąć głupich tłumaczeń Steam sprawę uprościł i sprecyzował do czego służą gifty, oraz że handel i wymiana nimi jest zagrożona banem. Z głupiego żartu wytłumaczysz się (sprawdzą tylko w jaki sposób nabyłeś inne gry), z pierwszego przypadku nieumyślnego paserstwa zwykle też (na innym polskim forum o grach parę tygodni temu podobny przypadek skończył się dla użytkownika pozytywnie (choć nawet przyznał w tickecie, że gifta kupił na allegro), ale przy recydywie nie liczyłbym na pobłażliwość. Jedyna metoda zwalczania kradzieży (nawet jeśli prawowity właściciel karty zwykle wycofa płatność to problem pozostaje, bo parę procent np. nie zauważy i nie wycofa) jest stanowczość w takich przypadkach, skuteczniejsza byłaby jedynie całkowita rezygnacja z giftów, więc ukaranie użytkowników korzystających z nich zgodnie z przeznaczeniem...

 

Wiesz co to jest paserstwo? To nie tylko kupowanie kradzionych rzeczy, zeby mozna bylo kogos o to oskarzyc musi byc spelniony szereg przeslanek. No offence ale twoje porownanie jest po prostu glupie. Do tego niby czemu mam im udowadniac jak nabylem inne gry?   :blink: Co ich to k** obchodzi. Jezeli uwazaja, ze nabylem je nielegalnie to niech to udowodnia. Nie masz obowiazku przechowywania dowodow zakupu.

 

...Chwytasz? Sorry ale nie moglem sie powstrzymac   :lol:  :lol:

Edytowane przez kkNd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za pierwszym razem podobno tak, a co jezeli Cie zrobia w ch 2x? xD

Kto zrobi? Zakładam, że po pierwszej "wpadce" będę ostrożniej korzystał z giftów. Ty najwyraźniej wciąż piszesz o (skądinąd zabronionym przez Steam) kupowaniu giftów od obcych.

Czytaj ze zrozumieniem. Odnosilem sie tylko do gier ktore kupilem w pudelkowych wersjach w polsce. Od poczatku pisalem, ze nie wiem jak jest w przypadku kupowania na odleglosc. Po jezyku polskim w meni itp sadze jednak, ze towar ten jest skierowany do konsumentow mieszkajacych w polsce.

Przy instalacji tej gry kupionej w Polsce zacząłeś od instalacji aplikacji Steam i zgody na warunki korzystania z serwisu. Coś Ci nie pasowało? Trzeba się było nie zgodzić (nikt przecież nie zmuszał) i wtedy odnieść grę do sklepu.

Wiesz co to jest paserstwo? To nie tylko kupowanie kradzionych rzeczy, zeby mozna bylo kogos o to oskarzyc musi byc spelniony szereg przeslanek. No offence ale twoje porownanie jest po prostu glupie.

Definicja z wikipedii te przesłanki paserstwa nieumyślnego wymienia ("(paser) mógł takie pochodzenie rzeczy stwierdzić na podstawie towarzyszących okoliczności, np. podejrzanie niskiej ceny, sprzedaży bez dokumentów lub w niekompletnym stanie itp"). Coś się nie zgadza? Kupowanie kluczy jest OK? A skąd wiesz, że sprzedawca jest uczciwy i klucz nabył (np. kupując pudełko w jakimś tańszym regionie świata), a nie smarkaczem, który steam key odpisał sobie z pudełka, które otworzył w markecie, nieuczciwym pracownikiem drukarni zatrudnionym przy procesie produkcji wkładki, albo hackerem któremu udało się poznać algorytm i sam generuje klucze? Przecież kupujesz właśnie "bez dokumentów lub w niekompletnym stanie". Teraz tanie gifty: porównywanie ich cen np. z ceną wersji pudełkowej w Chinach jest nieuprawnione, bo przecież gifta nie da się zarejestrować z klucza i jeśli ktoś oferuje gifty to znaczy, że kupił je na store.steampowered.com. Cenę w tym sklepie widać (dzięki skryptom greasemonkey np. takim jak stranded zaproponował ciut wyżej możesz ją zobaczyć także z innych regionów sklepu). Jeśli gra jest nowa (jak Bioshock 2 czy Aliens vs Predator, bo te gifty, z ewidentnych fraudów widziałem sam na allegro) i gift na allegro oferowany jest po niższej cenie niż gra na store.steampowered.com to trzeba wyjątkowo złej woli, żeby nie doszukać się tu dodatkowo (bo wciąż "bez dokumentów lub w niekompletnym stanie") "podejrzanie niskiej ceny". Bo *jak inaczej* to wytłumaczyć? Dobrodzieje z allegro dopłacają polskim graczom? Pewnie Gabe Newell wstydzi się za drożyznę w swoim sklepie i z własnej kieszeni anonimowo rekompensuje nam to zdzierstwo... Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@knrdz

 

Nie mówię, że 30% bierze Valve z ceny tylko se dolicza to tych 100%. Nieważne nie chce mi się z tobą kłócić po pracy.

 

 

@kkNd!

 

Czytaj ze zrozumieniem. Odnosilem sie tylko do gier ktore kupilem w pudelkowych wersjach w polsce. Od poczatku pisalem, ze nie wiem jak jest w przypadku kupowania na odleglosc. Po jezyku polskim w meni itp sadze jednak, ze towar ten jest skierowany do konsumentow mieszkajacych w polsce.

 

No tak niestety nie jest, ty nawet żadnej z tych gier (która wymaga Steam) nie "posiadasz" - nawet tych kupionych w pudełku w Polsce. Ty wykupujesz subskrypcje, godzisz się na licencję SSA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak niestety nie jest, ty nawet żadnej z tych gier (która wymaga Steam) nie "posiadasz" - nawet tych kupionych w pudełku w Polsce. Ty wykupujesz subskrypcje, godzisz się na licencję SSA.

 

Tez nie cche mi sie klocic, dlatego to moj ostatni post tutaj, i tak chyba nic nie wnosza ;) licencja cd-projekt np zaklada prawo uzytkownika do zainstalowania i uzywania oprogramowania zgodnie z jego przeznaczeniem na jednym stanowisku komputerowym. Imho pozbawiajac mnie tego prawa steam lamie przynajmniej ta umowe. Do zwrotu wystarczy.

 

Kto zrobi? Zakładam, że po pierwszej "wpadce" będę ostrożniej korzystał z giftów. Ty najwyraźniej wciąż piszesz o (skądinąd zabronionym przez Steam) kupowaniu giftów od obcych.

 

ktokolwiek   :blink: nie pisalem o kupowaniu giftow wiec przestan to powtarzac. I tak nie sa tego w stanie udowodnic.

 

Przy instalacji tej gry kupionej w Polsce zacząłeś od instalacji aplikacji Steam i zgody na warunki korzystania z serwisu. Coś Ci nie pasowało? Trzeba się było nie zgodzić (nikt przecież nie zmuszał) i wtedy odnieść grę do sklepu.

Wybacz, ale w przypadku powolywania sie na niezgodnosc mam gleboko w d*** umowy steam, liczy sie moment wydania towaru. Zreszta nie musze sie nie zgadzac z niedozwolonymi klauzulami, je sie po prostu uznaje za nieistniejace   :blink:

 

 

Definicja z wikipedii te przesłanki paserstwa nieumyślnego wymienia ("(paser) mógł takie pochodzenie rzeczy stwierdzić na podstawie towarzyszących okoliczności, np. podejrzanie niskiej ceny, sprzedaży bez dokumentów lub w niekompletnym stanie itp"). Coś się nie zgadza? Kupowanie gifta nawet w cenie porównywalnej z np. pudełkową w Chinach jest nieuprawnione, bo przecież gifta nie da się zarejestrować z klucza. Jeśli ktoś oferuje gifty to znaczy, że kupił je na store.steampowered.com. Cenę w tym sklepie widać (dzięki skryptom greasemonkey np. takim jak stranded zaproponowany ciut wyżej możesz ją zobaczyć także z innych regionów sklepu). Jeśli gra jest nowa (jak Bioshock 2 czy Aliens vs Predator, bo te gifty, z ewidentnych fraudów widziałem sam na allegro) i gift na allegro oferowany jest po niższej cenie niż gra na store.steampowered.com to trzeba wyjątkowo złej woli, żeby nie doszukać się tu "podejrzanie niskiej ceny". Bo *jak inaczej* to wytłumaczyć? Dobrodzieje z allegro dopłacają polskim graczom? Pewnie Gabe Newell wstydzi się za drożyznę w swoim sklepie i z własnej kieszeni anonimowo rekompensuje nam to zdzierstwo...

 

Jestes bieglym zeby stwierdzic, ze podejrzanie niska jest roznica 20-30 zl? Do tego w przypadku dystrybucji elektronicznej nie ma mowy o jakims niekompletnym stanie czy brakiem dokumentow. Trzeba wyjatkowo zlej woli, zeby zauwazyc roznice w cenie pomiedzy roznymi krajami i walutami? Skoncz stary, nie osmieszaj sie. Zrozumialbym gdybys tak rozpaczliwie ich bronil, bo Ci za to placa... Edytowane przez kkNd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że 30% bierze Valve z ceny tylko se dolicza to tych 100%. Nieważne nie chce mi się z tobą kłócić po pracy.

Dyskutować (jak "Forum Dyskusyjne", choć tytuł strony nie zawsze zobowiązuje - skoro wasze "exposing flaws" okazuje się zwykłym "spreading myths" - to przynajmniej ja się staram). Czyli bierze jeszcze mniej, niż 30%? Z matematyki na poziomie podstawowym wynika, że skoro dolicza sobie 30% do ceny wydawcy, czyli x+0.3x=y, gdzie (x) to cena wydawcy a (y) to cena końcowa, to x=y/1.3 a zatem dola steama, czyli 0.3x=0.3y/1.3, więc 23% ceny końcowej. Toś umocnił hegemonię Steama, nie ma co... Pozwolę sobie zatem skorygować poprzednie wyliczenia (wcześniej błędnie założyłem, że Steam zarabia aż 30% a nie 23% ceny końcowej): THQ na sprzedanej przez Steam kopii Metra zarabia nie 102, a 112zł (w EU odpowiednio 123zł), więc gdyby tylko pohamowało swoją zachłanność do poziomu takiego, jaki założyłem że otrzymuje od CDProjektu (30zł) a Steam nie zszedł nawet o złotówkę ze swojego pierwotnego dochodu (34zł) gra kosztowałaby 64zł, czyli 22$, a dla Polaków przy zakupach w Euro (znów przy identycznych jak dziś proporcjach "drożyzny") - 85,5zł. Zły Steam i pazerny jak diabli (a THQ jego bezbronną ofiarą).

Jestes bieglym zeby stwierdzic, ze podejrzanie niska jest roznica 20-30 zl? Do tego w przypadku dystrybucji elektronicznej nie ma mowy o jakims niekompletnym stanie czy brakiem dokumentow. Trzeba wyjatkowo zlej woli, zeby zauwazyc roznice w cenie pomiedzy roznymi krajami i walutami? Skoncz stary, nie osmieszaj sie. Zrozumialbym gdybys tak rozpaczliwie ich bronil, bo Ci za to placa...

Nie muszę. Kupowałem w sklepie Steama więc wiem skąd się biorą gifty. W dyskusji na innym forum ktoś właśnie porównywał cenę gifta z allegro (z połowę niższą niż na steamie) z cenami wersji pudełkowych. Jakim prawem - proszę zatem kupić wersję pudełkową i wysłać mi ją w formie gifta. Nie da się. Jeśli Bioshock 2 kosztuje 98 zł (przy zakupie czteropaka w UK) to nawet 95 zł za gifta na allegro już jest "podejrzanie niską ceną" (a oferowany był *znacznie* taniej). Ale żeby się dzieci głupio nie tłumaczyły, że wciąż nie rozumieją Steam sprawę uprościł i po prostu przed handlem (a nawet akceptowaniem od obcych) giftami lojalnie ostrzega, grożąc blokadami. Nie wolno im? Ich piaskownica. Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie muszę. Kupowałem w sklepie Steama więc wiem skąd się biorą gifty. W dyskusji na innym forum ktoś właśnie porównywał cenę gifta z allegro (z połowę niższą niż na steamie) z cenami wersji pudełkowych. Jakim prawem - proszę zatem kupić wersję pudełkową i wysłać mi ją w formie gifta. Nie da się. Jeśli Bioshock 2 kosztuje 98 zł (przy zakupie czteropaka w UK) to nawet 95 zł za gifta na allegro już jest "podejrzanie niską ceną" (a oferowany był *znacznie* taniej). Ale żeby się dzieci głupio nie tłumaczyły, że wciąż nie rozumieją Steam sprawę uprościł i po prostu przed handlem (a nawet akceptowaniem od obcych) giftami lojalnie ostrzega, grożąc blokadami. Nie wolno im? Ich piaskownica.

 

A za ile mozna bylo wyrwac tego bioshocka w usa, australii czy wspomnianych indiach? O tym nie pomyslales? Do tego doczytaj sobie komentarze, powinienes podchodzic do tematu paserstwa jak typowy konsument, a nie je***a wrozka ;]

 

Ich piaskownica ale twoje zabawki ;] 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A za ile mozna bylo wyrwac tego bioshocka w usa, australii czy wspomnianych indiach? O tym nie pomyslales? Do tego doczytaj sobie komentarze, powinienes podchodzic do tematu paserstwa jak typowy konsument, a nie je***a wrozka ;]

Naprawdę nie rozumiesz tego co ze trzy razy napisałem? Giftów (czyli gier w tej formie do "przekazania dalej") *nie da się* kupić gdzieś indziej niż na store.steampowered.com. Porównywanie ceny Bioshocka 2 w formie steam gifta z Bioshockiem 2 w pudełku mija się z celem, bo to nie są te same produkty, klucza z pudełkowego Bioshocka 2 nawet nie zarejestrujesz na Steamie. Klucz z pudełkowego AvP da się, ale przypisać do swojego konta, a nie zarejestrować jako gift, żeby potem komuś dać/sprzedać. Równie "dobrze" mógłbyś "niską cenę" tłumaczyć tym, że kupujesz gifta od kogoś, więc gra jest jakby używana (będziesz drugim właścicielem), więc i cena powinna być, jak na używkę przystało, niższa. Tylko kto ma się na takie bajeczki nabrać, przecież sam wiedząc jak steam działa (nie ma w nim odsprzedaży używek) i wiedząc jak funkcjonuje mechanizm steam giftów (setny raz: jedyna możliwość ich zakupu występuje w momencie zakupu na store.steampowered.com i polega na kliknięciu w odpowiednią opcję) w nie nie wierzysz... Jeśli udajesz że tego nie rozumiesz i kupujesz "okazyjnie" gifty, a potem dziwisz się, że się Steam "czepia", to nie wiem po co to robisz - jako paser możesz "równie dobrze" pościągać sobie te gry z torrentów, przynajmniej nie będziesz miał kłopotów z dostępem do wcześniej legalnie nabytych pudełkowych/kupionych w sklepie Steama wersji gier i nie stracisz (bo grę z gifta zakupionego z fraudów w razie jego wykrycia stracisz z pewnością, nawet jeśli odzyskasz dostęp do konta) tej kwoty, którą wydałeś na zakup "okazji". Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem właśnie odpalić nowego bf'a, którego ok. 3 tygodnie kupiłem poprzez allegro(jak się później okazało poprzez steam - gift). Niestety wyskoczyło jakieś info w stylu, że wycofano gift itp. Teraz przez steam mogę jedynie znowu kupić tą grę, żeby móc grać :damage_wall:. Napisałem już do sprzedającego odpowiednią wiadomość. Klucze zapobiegawczo skopiowałem, tylko czy teraz jeżeli bym użył ten klucz do zwykłej wersji pudełkowej nie będzie ten klucz zbanowany czy też używany przez kogoś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

popros djsilence zeby Ci narysowal po co kupuje chlopakom z forum gifty w uk, czemu nie moga sobie tego sami kupic w polsce, bo ja serio nie mam do Ciebie sily...

Tylko co ma piernik do wiatraka? To że w UK jest zwykle trochę (a czasem sporo) taniej niż w EU to doskonale wiem - taka polityka wydawców. Ale chyba widzisz różnicę między kupowaniem gry przez zaufanego znajomego z forum (gifty właśnie do tego służą, sam poprosiłem djsilence o przysługę gdy mi karta i paypal solidarnie odmówiły posłuszeństwa, a promocja kończyła się za parę godzin), a kupowaniem u obcego (zwykle złodzieja, jeśli sprzedaje nowość po okazyjnej cenie) z allegro? Masz post wyżej kolejny przykład "ofiary". Dziś nie uruchomi BFa, jutro zablokują mu konto. Warto było "oszczędzać"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dam rade to wytlumaczyc, a rysowac nie potrafie :x Probowalem Ci pokazac, ze skoro w funtach moze byc taniej niz w euro, to w dolarach, czy jakiejs egzotycznej walucie moze byc taniej niz w funtach. Ale na marne :( Przestan sie wozic i przyznaj blad, czasami na steamie w roznych walutach gry sa tansze o 50%, wiec 20-30, nie jest ku****o podejrzane i moze byc po prostu okazja. A gifty wbrew temu co wynika z twoich wywodow mozna kupic w roznych regionach swiata, w roznych walutach i cenach.  :damage_wall:

Edytowane przez kkNd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie przerwać tą soczystą dyskusje i zapytam.

 

Mam Steama zainstalowanego na 2 kompach - z tym samym loginem.

W jednym z nich jest praktycznie wszystko pobrane.

Na drugim jest sciagnieta tylko jedna DUZA pozycja.

Czy da się jakoś podpiąc jedną pozycję pod to "główne" konto ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy dam rade to wytlumaczyc, a rysowac nie potrafie :x Probowalem Ci pokazac, ze skoro w funtach moze byc taniej niz w euro, to w dolarach, czy jakiejs egzotycznej walucie moze byc taniej niz w funtach.

A widziałeś choć raz cenę niższą niż w dolarach lub funtach, czy w ogóle w jakiejś "egzotycznej walucie"? Bo ja nie, a szukałem. Nie bardzo zresztą rozumiem tego tłumaczenia, skoro właśnie żeby takich nie było steam po prostu handlu giftami zabrania. No chyba że lubisz kupować z naiwnym zaufaniem że ktoś znalazł superokazję i zarabia mimo iż sprzedaje grę za pół ceny z najtańszej opcji sklepu Steama (ale wciąż ze świadomością, że może jednak ukradł), z prawie stuprocentowym prawdopodobieństwem utracenia tak zakupionej gry (jeśli jednak ukradł), bez szans na odzyskanie pieniędzy od sprzedawcy z allegro i z dreszczykiem emocji, czy tym razem po tygodniu tłumaczenia się stracisz tylko tę grę czy całe konto - tylko po co się potem tu wyżalasz, skoro o konsekwencjach handlu giftami Steam poinformował Cię nie raz. Albo, bądźże mężczyzną i nie proś się, tylko tak jak pokrzykiwałeś - idź oddaj te "lata temu" kupione gry z uwagi na niezgodność z umową. A potem opisz jak się sprawa potoczyła, pośmiejemy się, śmiech to zdrowie. Edytowane przez knrdz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Wczesniej mowiles o euro i jednej jedynej slusznej cenie na steam store... wiec juz w samych dolarach masz najczesciej 30% taniej. W dolarach australijskich z tego co pamietam mozna bylo jeszcze troche odjac, wiec przestan plakac, nie wszystko musi byc przekretem. Polowa forum zaopatrywala sie w orange boxy i l4d w cenie ponizej 30 zl, ktore dzialaja do dzis. Zachowaj wiec swoje dobre rady dla siebie, wypowiadalem sie w imieniu osob ktorym imho bezprawnie poblokowali konta, a co za tym idzie dostep do gier takze kupionych w wersjach pudelkowych. U mnie wszystko dziala i za duzo tego cholerstwa nakupowalem elektornicznie zeby sie bawic w oddawanie. 

 

P.S. naprawde, nie musisz odpowiadac bo to sie robi nudne ;)

Edytowane przez kkNd!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie przerwać tą soczystą dyskusje i zapytam.

 

Mam Steama zainstalowanego na 2 kompach - z tym samym loginem.

W jednym z nich jest praktycznie wszystko pobrane.

Na drugim jest sciagnieta tylko jedna DUZA pozycja.

Czy da się jakoś podpiąc jedną pozycję pod to "główne" konto ??

 

Przekopiuj cały SteamApps folder z Steam. Nie używaj opcji backup w Steam bo się zabijesz wpisując CD-KEYe podczas przywracania.

 

@carek

 

Ostrzegałem w temacie giftów ;-) Jedyne co możesz teraz zrobić to w sumie błagać kolesia o zwrot kasy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleś do mnie odpisał i mnie obarcza winą

Problem polega na tym, że nie dodaliśmy się do znajomych na Steamie przed aktywacją gry na Twoim koncie. Niedawno dowiedziałem się, że sprzedaż gier w postaci linku do gifta jest zabroniona przez regulamin serwisu Steam. Gift można wysłać tylko za darmo, czyli, jak sama nazwa wskazuje, jako upominek. Gdybyśmy mieli swoje nicki w znajomych przez wysłaniem gry, to wszystko byłoby ok. Jednak nie mieliśmy, więc Steam miał uzasadnione podejrzenia, że gift został sprzedany. Takie sytuacje nie zdarzają się często, nieszczęście trafiło akurat na Ciebie. Wiele osób sprzedaje gifty a nawet całe konta chociaż jest to niezgodne z regulaminem, jednak w znacznej większości przypadków wszystko jest ok. Nie mogę wysłać innej kopii gry, nawet jeśli dodalibyśmy się do znajomych, ponieważ skończyły mi się już upominki. Domyślam się, że nie byłeś świadomy takiego zapisu w regulaminie, tak jak ja. Poza tym w grę mogłeś przez jakiś czas grać swobodnie. Dlatego proponuję podział kosztów pół na pół, bo oboje złamaliśmy regulamin. Pójście z tym na policję nie jest dobrym pomysłem, ponieważ w ten sposób pozyskana gra jest traktowana jako nielegalna kopia przez serwis Steam, więc odpowiadałbyś za zakup pirata i odpowiadałbyś tak samo jak ja. Nieznajomość regulaminu nie jest wytłumaczeniem, bo skoro korzystamy z serwisu Steam, to akceptujemy jego regulamin i zgadzamy się na jego stosowanie. Oboje jesteśmy winni. Drugie rozwiązanie, jakie mogę zaproponować, to wysyłka klucza aktywującego grę w sklepie EA Store. W tej chwili takie właśnie klucze do gry Battlefield Bad Company 2 wystawiam na Allegro. Sprzedawane są na licencji ESD (Electronic Software Development), czyli są dopuszczone do legalnego obrotu w formie elektronicznej. Dodatkowo klucz wysyłam w postaci skanu fizycznej karty, co potwierdza jego legalność. Decyzja należy do Ciebie.

żądać zwrotu kasy(albo wymiana na grę z EA DM), bo w końcu w aukcji nie jest nic wspomniane, że gra będzie przekazana jako gift(podarunek, upominek itp.) i dodatkowo, że po jakimś czasie może po po prostu zniknąć z listy moich gier ? jako, że była to moja pierwsza gra kupiona w steam'a, myślałem, że po prostu otrzymam kod i wprowadzę go do "Aktywacja produktu w Steam" i będę mógł się cieszyć grą. Dodatkowo regulamin który akceptowałem na steamie nie zawiera ani jednej wzmianki o giftach.

Edytowane przez carek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleś do mnie odpisał i mnie obarcza winą

 

żądać zwrotu kasy(albo wymiana na grę z EA DM), bo w końcu w aukcji nie jest nic wspomniane, że gra będzie przekazana jako gift(podarunek, upominek itp.)

IMHO facet ściemnia z tym wycofaniem gifta z powodu nie dodania się do "znajomych" przed zakupem - w końcu gdyby było to konieczne po prostu nie umożliwialiby kupowania giftów "na email". W zawiadomieniu o takim gifcie jest wprowadzenie do systemu Steam ("If you’re new to Steam, install the free Steam client now. Steam lets you purchase full retail versions of games delivered straight to your desktop, complete with automatic updates and in-game community features. Take a tour of Steam to learn more."), bo po prostu można go wysłać do osoby jeszcze nie posiadającej tam konta. Facet sprzedał Ci gifta zakupionego kradzioną kartą a teraz udaje że nie wie o co chodzi. Pewnie te jego "klucze EA Store" "na licencji ESD" są z równie "oficjalnego" źródła. Nie bierz nic od niego, żądaj zwrotu kasy pod groźbą zgłoszenia oszustwa na policję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...