Malachi667 Opublikowano 26 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2007 Na początek długa historia jak to tego doszło. Używałem dwóch dysków: ATA Samsung 120GB i SATA Samsung 250GB, na każdym po 2 partycje. Pewnego dnia straciłem dostęp do jednej partycji na dysku 250GB, a później do drugiej. Jak się potem okazało była to wina uszkodzonego zasilacza, wtedy się jednak tego wogóle nie domyślałem. Po sformatowaniu danej partycji kłopoty znikały, tzn. miałem z powrotem dostęp, ale musiałem odzyskać dane, więc kupiłem nowy dysk Seagate SATA 250GB na który te dane odzyskałem (założyłem też 2 partycje). Następnie sformatowałem jedną partycję na Samsungu 120GB i postawiłem na nim winxp z sp1 i sp2. Potem podpiąłem nowy dysk (Seagate 250GB) i wtedy zaczęły się nowe kłopoty (to było ciągle na zepsutym zasilaczu): system uruchamiał się bardzo wolno, a jak już się uruchomił to okazało się, że drugą partycję widzi, ale jako nie sformatowaną, a na pierwszej "pogubił" niektóre dane. Wtedy przeszukałem różne fora i odkryłem, że pierwsza awaria mogła być spowodowana przez zasilacz. Kupiłem więc porządny zasilacz (BeQuiet 500W) i teraz sytuacja wygląda tak, że dysk, który uważałem za psujący się działa jak nowy, natomiast wielki problem jest z tym nowym: przy starcie kompa jest bardzo wolno wykrywany na pierwszym ekranie, jak już zostanie wykryty (i to tylko przy pierwszym uruchomieniu, bo po resecie nigdy nie zostaje wykryty) to jeżeli jest na nim założona partycja to system ładuje się bardzo wolno albo wcale (jeżeli nie ma partycji to ładuje się normalnie), i zawiesza się w momencie kiedy usiłuję uzyskać do niego dostęp czy choćby wyświetlić istniejące dyski np. w 'Moim komputerze'. Wielokrotnie sprawdzałem kable, więc nie jest to sprawa połączeń. Używałem TestDisk, Super Fdisk, HDD Regenerator i wiem, że na dysku roi się od bad sectorów, tyle że np. z HDD Regeneratorem sprawa wygląda tak, że niestety skan nigdy nie doszedł do końca, bo po natrafieniu na kilkadziesiąt bad sectorów program "stoi", tak więc np. po 8 godzinach okazuje się, że nie posunął się nawet o 1MB. Następnie formatowałem i zerowałem dysk przy użyciu Super Fdisk, Seagate Seatools i Active Kill Disk, efekt był taki, że Seatools nie potrafił nawet dokończyć zerowania, bo dysk już się zawiesił, natomiast Active Kill Disk potrafił wykonać tylko najszybsze rodzaje zerowań (te z jednym przejściem). Nie mam już żadnych pomysłów jak to naprawić, więc proszę o radę. Załączam SMART - wiem, że wygląda on fatalnie, jeżeli odczytuję go poprawnie to tak jakby dysk miał uszkodzoną mechanikę. I druga sprawa: nie wiem czy mogę liczyć na gwarancję (zostało jej jeszcze 57 miesięcy) skoro uszkodzenie pojawiło się de facto z mojej winy. Report_SMART.txt Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość <account_deleted> Opublikowano 26 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2007 Sam się zastanawiam, czy jesli dysk padnie od skoków zasilania, to jest to wina użytkownika, czy nie... hmm... Możesz postąpić uczciwie albo mniej uczciwie ;) W każdym bądź razie dysk jest do wyrzucenia, bo naprawa z pewnością nie będzie się opłacać... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bellum Opublikowano 26 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2007 (edytowane) kto kupił zasilacz kto złożył komputer, użytkownik wiec on jest winny, postępując uczciwie należał by ten dysk wyrzucić i zapomnieć, ale możesz go reklamować jest b.duża szansa ze zostanie uznana Edytowane 26 Września 2007 przez Zawadaki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elektronek Opublikowano 28 Września 2007 Zgłoś Opublikowano 28 Września 2007 Na moje oko trafił ci się uszkodzony dysk od nowości. Może kochana Poczta z szacunkiem potraktowała małą poczuszkę. Dyski nigdy przez PP, tylko kurier, ale i tak nie ma pewności, że nie będą dyskiem nią grać w piłkę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hopes Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2009 Mam dysk twardy ATA 40 gb, a dosłownie kupiłem go od kolegi w zestawie jako używany komputer. Zasilacz był słaby więc wymieniłem go z 300 W na 350 W, sprzęt jest dość stary- np karta graf pod AGP 4x. Przed kupnem upewniłem się czy działa kupiłem go jednak bez drugiego dysku twardego. Po zamontowaniu i właczeniu systemu chwilke chodzi, póżniej spowalnia prace. Na sam koniec dysk tw jakby wylacza i wlacza sie po sekundzie. Skutkuje to zawieszeniem systemu klawy i mychy- jest tak za kazdym urochomieniem... Nie wiem jakie dane są wam jeszcze potrzebne w takim wypadku i nie potrafie poradzic sobie z tym problemem za odp z góry dziękuje :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hopes Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Mam dysk twardy ATA 40 gb, a dosłownie kupiłem go od kolegi w zestawie jako używany komputer. Zasilacz był słaby więc wymieniłem go z 300 W na 350 W, sprzęt jest dość stary- np karta graf pod AGP 4x. Przed kupnem upewniłem się czy działa kupiłem go jednak bez drugiego dysku twardego. Po zamontowaniu i właczeniu systemu chwilke chodzi, póżniej spowalnia prace. Na sam koniec dysk tw jakby wylacza i wlacza sie po sekundzie. Skutkuje to zawieszeniem systemu klawy i mychy- jest tak za kazdym urochomieniem... Nie wiem jakie dane są wam jeszcze potrzebne w takim wypadku i nie potrafie poradzic sobie z tym problemem za odp z góry dziękuje :wink: juz doszedlem czemu bylo zle okazalo sie ze wymienilem na jeszcze gorszy zasilacz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...