Skocz do zawartości
Yomann

Szukam auta, 1 warunek - mozliwie malo ma palic!

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Poszukuje autka, tylko benzyna przerobiona na gaz.

 

Auto to musi spelniac wymagania tylko co do spalania, musi byc niemozliwie oszczedne;) no i przydala by sie ladownosc ponad 200kg

Moze sie psuc, moze byc bez konfortu, moze nie miec osiagow i byc brzydkie jak noc ale musi byc ekonomiczne tylko do uzytku sluzbowego, dla siebie mam juz jedno.

 

Potrzebuje takie autko do pracy w mojej nowo zalozonej firmie gdzie bede robil ponad 8 000 km miesiecznie.

 

Myslalem o seicento 900 lub 1.1 tylko musze sie dowiedziec ktory mniej pali.

Jakies propozycje?

 

 

a zapomnial bym o cenie, wiadomo im taniej tym lepiej, max 15 000zl.

Edytowane przez Yomann

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polo I/II z silnikiem 1.0 (albo większym) - spełnia wszystkie kryteria z byciem brzydkim jak noc na czele, acz nawet się bardzo nie psuje. Wersja kombi jest całkiem ładowna

 

http://www.allegro.pl/18523_ii_1981_1994_....&view=gtext

 

 

A jeśli chcesz wydać więcej i mieć bardziej ładowne acz dwuosobowe auto, to seat inca/vw caddy, ale tutaj brałbym diesla 1.9SDI - pali poniżej 5/100

http://www.allegro.pl/12670_inca.html?order=t&view=gtext

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj kolego, przy przebiegu 8000km miesięcznie takie pierdki dociążone z 200 kg przez połowe dystansu zaraz popadają i trzeba bedzie kupić kolejne auto..

Masz kasiorki to wydaj na diesla, bo taki przebieg to raczej dla długodystansowców, może diesel tańszy nie będzie, ale może mniej awaryjny? Zależy od egzemplarza..

 

Jeszcze jedno, co ile bedziesz wymieniał auta?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja bym na Twoim miejscu zrobil tak jak pisze Dijkstra i wział jakies auto z motorem 1,9tdi/sdi w takiej przykladowej polówce spalanie zejdzie do 4l na trasie pewnie wiec malutko a silniki sa naprawde trwale i imo bedzie to duzo lepsza inwestycja niz te seicento.

aha no i w takim dizelku bedziesz mial osiagi 2x lepsze, nie wiem jaka prowadzisz firme ale przy dieslu zakladasz hak podpinasz przyczepe i bez zająkniecia jedziesz.

Ja bym się nie zastanawiał ;p

Edytowane przez hubi_89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie słaby silnik benzynowy, który będzie mocno obciążany - zarówno przebiegami jak i ładunkiem - do tego zasilany gazem - będzie palił znacznie więcej niż fabryka przewiduje. Co więcej silnik samochodu z dolnej półki. Długo nie pociągnie...

 

Seicento uważam za w miarę solidny samochód, więc może się nawet sprawdzić - ale po pierwsze - jak najmłodszy rocznik i jak najmniejszy przebieg, a po drugie - silnik 1.1.

 

Aha - były seicento w wersji VAN - ale raczej bym odradzał - mają pewnie bardzo duże przebiegi - lepszym wyjściem jest modyfikacja wersji normalnej na dostawczą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

autko bede wymienial wg potrzeby, mysle ze za max 2 lata beda juz potrzebne min 2-3 i wtedy pomyslimy o czyms pozadnym.

 

Dziekuje za wymienione pojazdy:)

 

Jednak sklaniam sie coraz bardziej w strone seicento, pochodzilem poogladalem to autko i widze takie zalety:

- silnik 1.1 nawet sie zbiera,

- malo pali,

- nie rdzewieje,

- prosty jak cep bez raczki(mam duze doswiadczenie z mechanika samochodowa i tu nie bedzie zadnego problemu),

- bajecznie tanie czesci i serwis,

- jest tego duzo,

- wersja VAN czy zwykly po zlozeniu siedzen w zupelnosci wystarczajacy

 

minusy:

- brzydki przeokropnie;)

- wewnatrz jeszcze brzydszy,

- max na 1 osobe + drugie sniadanie(mam mondeo II),

- strasznie slabe swiatla i jeszcze gorsze lusterka!! (bede jezdzil glownie w nocy),

 

Z tym obciazeniem to napisalem, ze przydalo by sie... zazwyczaj obciazenie to bede ja + ~100kg.

Za max 10 000 mozna kupic juz prawie nowe bez przebiegu, od gornikow i ich zon(jak kiedys lanosy z odpraw);P

Co sadzicie o seicento?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

- strasznie slabe swiatla i jeszcze gorsze lusterka!! (bede jezdzil glownie w nocy),

 

Z tym obciazeniem to napisalem, ze przydalo by sie... zazwyczaj obciazenie to bede ja + ~100kg.

Za max 10 000 mozna kupic juz prawie nowe bez przebiegu, od gornikow i ich zon(jak kiedys lanosy z odpraw);P

Co sadzicie o seicento?

Mam w domu Seicento VAN.

 

1.1 na gazie przy bardzo nieekonomicznej jezdzie pali ok 10litrow gazu (praktycznie tylko i wylacznie jezdzi po 2km odcinkach, jeszcze sie nie zagrzeje a juz gaszony).

 

Przez 3 lata NIC sie nie zepsulo. Światla ma SUPER, wydaje mi sie, ze lepsze niz w moim BMW (choc mam do wymiany klosze..). Dobra linia swiatlo-cienia, jasne i rownomiernie oswietlajace. Musiales wydziec jakiegos szrota.

 

Dynamika nie powala, ale w porownaniu do wersji 900 jest duzo lepiej, a przy jezdzie na trasie 110km/h pali tyle co mniejsza wersja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)

Co sadzicie o seicento?

Cóż, toczydło dla dwóch osób + małego plecaka, którego niszą ekologiczną jest miasto (toczydła, nie plecaka). Manewrowość syci, widoczność takoż. I wcale nie wygląda jak kupa. No, przynajmniej nie z każdej strony :>

 

Przy zakładanych przez ciebie przebiegach oraz ładunku pojawią się problemy z zawieszeniem. SC z definicji ma je słabe, dodajmy do tego dużo km po polskich "hajłejach", dużo ładunku i mamy Złotą Kartę Klienta firmy Monroe.

 

Silnik 0.9 nie ma paska rozrządu, pali mniej, choć jest słabszy. 1.1 potrafi przejechać 200.000 (potwierdzone wielokroć) do 300.000 (niepotwierdzone screenshotami legendy fanboy'ów marki i mitomanów) i nadal wesoło brykać.

 

 

Jeśli trzymać się założeń tematu, odradzam SC, doradzam zacne dieslątko w niewielkim opakowaniu. Znawcy tematu pomogą wybrać konkretny model.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawde mowiac za 15kPLN i warunek 8kkm/mc to najpierw zastanawialbym sie nad czyms co jest bezpieczne

a tam;P

jezdze ostroznie;)

 

 

 

Dzisiaj caly dzien jezdzilem i ogladalem te okropne auta(seicento) i prawie jestem zdecydowany;) na:

 

Seicento 899 dlatego, ze:

-duzo lepiej toleruje gaz,

-podobno mniej pali(ale sa sprzeczne opinie),

-ROZRZAD NA LANCUCHU!

-HYDRAULICZNE popychacze zaworow!

 

Jak sobie w nich posiedzialem to mam takie wrazenia:

- okropne wewnatrz, licznik jak z motoroweru,

- miejsca jest dosyc a nawet sporo dla jednej osoby!

- trzeba chyba kupic szafke bo niema zadnego schowka!

 

Ale ogolnie spelnia zalozenia, zobaczymy jak sie sprawdzi w praktyce a i cena calkiem niezla, za zalozona sumke mozna kupic 3:D

Jutro musze podjac decyzje bo startuje z poczatkiem przyszlego tyg.

Z gory dzieki za wszystkie rady!

Napisze jutro co kupilem;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale seicento ssie jesli chodzi o wygode. Ostatnio jezdzilem troche seicento kumpla:

- lusterka nie da sie plynnie dostosować - jak chcialem zobaczyc co jedzie z tylu musialem sie wyginac

- lusterka boczne sa masakrycznie male - duzo w nich nie zobaczysz

- pedaly [bez podtekstow - sprzeglo, hamulec, gaz] są bardzo blisko siebie - raz zmieniajac bieg niechcaco ostro zahamowalem, bo but zahaczyl o hamulec przy wciskaniu sprzegla

- mam 175cm wzrostu, a i tak mialem za malo miejsca na nogi, zeby wygodnie tym jechac

- kierownica jest niewygodna - ma srodek w ksztalcie ) (, zamiast ( ( czy tez ( )

- imho troche babski samochod - swiatla same gasna przy wylaczeniu silnika, biegi strasznie lekko sie zmienia, maly

 

jezdze tez dziadka Skodą Favorit i moim zdaniem jest duzo wygodniejsza, tyle ze scierwo jest zawodne.

 

ostatnio jechalem 550 km na przysiege kumpl do zegrza golfem3 1.9d (wolnossacy) ojca. Zdecydowanie najlepszy z tych wszystkich. Co do ekonomii to spalil mi 30l ropy czyli 5,45/100, a jezdze dynamicznie [na ile 60konny silnik pozwala] i czesto mam gaz w podlodze. W dodatku byly 4 osoby w samochodzie.

Edytowane przez Nargil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polo I/II z silnikiem 1.0 (albo większym) - spełnia wszystkie kryteria z byciem brzydkim jak noc na czele, acz nawet się bardzo nie psuje. Wersja kombi jest całkiem ładowna

Albo Polo 1.4D. Raczej nie przekracza 5l (nawet jezdzony na krotkich dystansach), calkiem ladny ;) (przynajmniej mi sie zawsze podobala wersja Coupe, bo kombi jest be...), niezawodny (dziewczyny ma juz prawie 200.000 i ladnie pyrkocze sobie dalej), tanie i dostepne czesci. Tylko mulowaty strasznie jak dla mnie ;) (fabryczne 48PS, teraz zapewne mniej troche - "z gorki" na Autobahnie ~165km/h lecial jednak - nie polecam ;)) Edytowane przez ridczak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tam;P

jezdze ostroznie;)

Dzisiaj caly dzien jezdzilem i ogladalem te okropne auta(seicento) i prawie jestem zdecydowany;) na:

 

Seicento 899 dlatego, ze:

-duzo lepiej toleruje gaz,

-podobno mniej pali(ale sa sprzeczne opinie),

-ROZRZAD NA LANCUCHU!

-HYDRAULICZNE popychacze zaworow!

 

Jak sobie w nich posiedzialem to mam takie wrazenia:

- okropne wewnatrz, licznik jak z motoroweru,

- miejsca jest dosyc a nawet sporo dla jednej osoby!

- trzeba chyba kupic szafke bo niema zadnego schowka!

 

Ale ogolnie spelnia zalozenia, zobaczymy jak sie sprawdzi w praktyce a i cena calkiem niezla, za zalozona sumke mozna kupic 3:D

Jutro musze podjac decyzje bo startuje z poczatkiem przyszlego tyg.

Z gory dzieki za wszystkie rady!

Napisze jutro co kupilem;)

 

No własnie Sej 899 to kupa jak smok. Pali tyle samo co 1,1, nie jedzie, hydrauliczne popychacze klepią a łańcuch rozrządu to żaden powód do podniety. 899 ma wałek rozrządu w bloku jak 903 w Fiacie 127 bo silnik to praktycznie to samo, do tego wał podparty na bloku w 3 miejscach a 1,1 w 5 jak każdy cywilizowany silnik. 1,1 to silnik FIRE, piecyk nie do zajechania, pasek rozrządu - nawet jak pęknie nic się nie dzieje bo silnik bezkolizyjny. Zawory regulowane płytkami. Koszt takiej płytki to 3zł a regulacja co 100000km. Polecam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I koniecznie ściągacz ortopedyczny na łokieć i nadgrstek, jeśli nie kupisz to mogę się założyć, że przy następnym aucie pierwszym kryterium będzie automat. No hyba, że będzież po autobahn'nie śmigał, ale i tak po kilku latach łokieć będzie się buntował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I koniecznie ściągacz ortopedyczny na łokieć i nadgrstek, jeśli nie kupisz to mogę się założyć, że przy następnym aucie pierwszym kryterium będzie automat. No hyba, że będzież po autobahn'nie śmigał, ale i tak po kilku latach łokieć będzie się buntował.

.... tak to wlasnie bywa, jak ktos stawia zbyt wygorowane wymagania ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również głosuję na wolnossącego diesla.

Ciężko znaleźć takiego japończyka, ale niemcy i francuzi są szeroko reprezentowani.

Polecałbym np. konstrukcję PSA 1.9D montowaną w m.in ZX i 306, Xsara. Samochody, zupełnie jak nie francuzy są dosyć trwałe, nawet koszty utrzymania zawieszenia są imo niższe niż w SC. Polecam zwłaszcza Xsarę - będzie łatwiej znaleźć z rozsądnym przebiegiem niż niemca w dieslu. Jest to również najbezpieczniejsze auto z tutaj omawianych a powinieneś znaleźć w tej cenie. Może być też dieselek Megane, jeszcze bezpieczniejszy, ale o nim jest topic.

Co do niemca to polecam wolnossącą 1.7 D w oplu od isuzu (corsa B w dobrym stanie powinna być do znalezienia) albo wychwalane 1.9 SDI ale w tym przypadku należy być szczególnie czujnym, bo handlarze dostosowują się do potrzeb rynku i kombinują z volkswagenami ile się da.

 

I jeszcze jedno: małe auto przy takich przebiegach wcale nie będzie tanie w eksploatacji. Można ew. rozważyć małego japończyka, ale nie dostaniesz diesla. W SC będziesz co pół roku robił wszystko w zawieszeniu, nie dlatego że się zepsuło, tylko wszystko będzie zużyte. W takim samochodzie sprzegło wytrzymuje 100 tyś. zamiast 300, nie dają rady klocki i tarcze- co z tego, że są tanie skoro będziesz raz na 2 miesiące u mechanika na obowiązkowej wymianie "czegoś"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i drodzy forumowicze zakupilem autko Fiat Punto II po FL z silnikiem 1.2 z sekwencyjnym gazem z 2004r i przebiegu 33tys w baardzo przystepnej cenie:)

 

Stan idealny itd itd, pierwsza trasa byla powrotem do domu 500km i spalil 6.5 gazu:)

 

W poniedzialek pierwsza trasa: K-ce--> Gdańsk--> K-ce - 1100km, zobaczymy jak sie sprawdzi.

Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...