Skocz do zawartości
Linoge

Okulary

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

W ostatnim czasie niestety bardzo mi sie zaczal wzrok meczyc szczegolnie jesli przychodzilo mi sie skupic na malych literkach z konca auli ;) wiec postanowilem odwiedzic okuliste:) no i dostalem 0.5 na lewe i 0 na prawe :) z tym ze cylindryczne :) moze ktos mnie oswiecic w rodzajach szkiel oraz ich charakterystyce zastosowania ? bo niestety lekarzowi sie spieszylo i zapomnialem spytac ;/ no i czy jest mozliwe ze jednak kiedys juz nie bede potrzebowal tej drugiej pary oczu ;P ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cylindryczne się stosuje w przypadku wady zwanej astygmatyzmem, czyli wadą geometrii gałki ocznej.

 

Z astygmatyzmem to jest o tyle dziwnie że można mieć wrodzony, nabyty, i może nagle zniknąć. Wiem że mój ojciec kiedyś miał w młodości i mu przeszło, z tym że nie wiem czy może przejść w wieku 20-paru lat. Najlepiej zapytać o to lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podtytuł jest jest jak najbardziej adekwatny do sytuacji. :-P

Zwykle astygmatyzm jest wrodzony, tyle że w młodości, gdy soczewka jest jeszcze miękka, mięśnie oka potrafią skorygować wadę.

Z wiekiem soczewka twardnieje i mięśnie już nie wyrabiąją. Dowiedziałem się tego od okulisty przy badaniu.

Stara doopa jesteś. :wink:

Noszę okulary mieszane P (sfera -0,5; cylinder +0,5), L (sfera -0,75; cylinder -0,5). Wada jest większa, ale szkieł nie dobiera się idealnie, aby nie zleniwić oczu.

Jest dziwny efekt tych okularów, ale tak ma być. Widzenie jednooczne jest kiepskie, natomiast obydwoma oczami widzę idealnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jesli ktos ma minusy, zrobi operacje, to wada wzroku moze wrocic?

Teoretycznie moze, w ogole te operacje to "śliska" sprawa ;) . Ja zamierzam sobie sprawić w niedalekim czasie ortosoczewki - zakłada się takie cudo na noc (do spania), rano się zdejmuje i w dzień się widzi idealnie. Jak oko się przyzwyczai (do odkształcenia) to można je nawet zakładać co drugą noc, potem co trzecią itp. (przynajmniej tak czytałem w jakimś piśmie). Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jesli ktos ma minusy, zrobi operacje, to wada wzroku moze wrocic?

 

 

 

jeśli aktualnie wada się pogłebia to jest duże ryzyko że wzrok się pogorszy ale raczej nie do tego stopnia jak przed operacją

 

 

 

niestety w 1/4(?) przypadków mogą wystąpić dodatkowe raczej negatywne efekty wizualne

 

http://www.thevisioncommunity.com/index.ph...&Itemid=752

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie moze, w ogole te operacje to "śliska" sprawa ;) . Ja zamierzam sobie sprawić w niedalekim czasie ortosoczewki - zakłada się takie cudo na noc (do spania), rano się zdejmuje i w dzień się widzi idealnie. Jak oko się przyzwyczai (do odkształcenia) to można je nawet zakładać co drugą noc, potem co trzecią itp. (przynajmniej tak czytałem w jakimś piśmie).

tez o tym czytalem i myslalem o tym

wiesz cos wiecej? znasz kogos kto uzywa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam nikogo ale przeczytałem art. w tej gazecie co to ją dają w PKP ( :lol: ) i wydało mi sie to bardzo zachęcające i w dodatku nie takie drogie (z tego co pamiętam wychodziło mniej-więcej tyle co laser, a metoda znacznie bezpieczniejsza). Ja mam jeszcze nieustabilizowaną wadę ( :? ), więc póki co się nie dowiadywałem dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja musz sie wybrac do okulisty, bo cos na prawo oko slabiej widze (jak zamkne lewe, to prawym widze mniej ostrzej..)

 

Jak bym mial nosic okulary, wybral bym soczewki.. (mniej poradne na uszkodzenie/itp...) Tylko dziwne uczucie na poczatku jak sie zaklada [;

Edytowane przez Cmx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie już wybrałem raz do okulisty i skończyło sie na tym że musze nosić okulary (chociaż widziałem całkiem nieźle), niezbyt mi to pasiło ale no coż kupiłem te nieszczęsne patrzałki i okazało sie że widze w tym jeszcze gorzej ;p, pojechałem do innego okulisty zbadał mi wzrok i okazało sie że wogóle nie mam potrzeby noszenia bo wzrok mam idealny :] Tak więc moja przygoda z okularami skończyła sie na niepotrzebnym wydatku i nerwach...

Edytowane przez KrisJR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no nie mozna powiedziec czasami pomagaja szczegolnie jak sie godzinami siedzi przed kompem itd nie sa znowu takie zle ale na impreze szybko w nich nie pojde :P choc czasami by sie przydaly ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ogólnie nie miałem problemów ze wzrokiem do6 klasy podstawówki. W 1 gim poszedłem do okulisty i miałem -1, -1,25. 2 lata później (3 gim) już miałem -2, -2.5, teraz jestem w 1 LO i muszę znów iść do okulisty, bo widzę, że mam szkiełka za słabe :mur: . Ale to i tak nic... Moja siostra ma -7, -6.5... ma 22 lata. Mam nadzieję, że mi się wada zatrzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ja niestety tez nie mam za ciekawie :( Prawe oko -1,25 a Lewe -1,75 + cyllinder astygmatyczny -1,5....

to chyba duzo - okulary mam juz od 3 miesięcy i aktualnie widze w nich juz bardzo slabo ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Już nie chciałem zakładać nowego tematu, a ten wydaje się w sam raz.

 

Otóż zbrzydło mi już czyszczenie okularów rogiem obrusu, t-shirtem czy moim eyepadem ;]

Jeszcze w dodatku z moją niemałą wadą drobna smuga na okularach i niby widzę dobrze, ale np. rozmazują mi się światła samochodów (gwiazdki) czy po prostu po pewnym czasie bolą mnie oczy.

Chciałbym kupić porządną ściereczkę do okularów.

Toteż wybrałem się do najdroższego, ale i najlepiej zaopatrzonego Paris Optique (oczywiście w pozostałych salonach też byłem).

 

Znalazłem fajną ściereczkę z mikrowłókien (taka szorstkawa) i oczywiście w ramach bezpłatnej próby okularki wyczyściłem na glanc, zero rozmazywania i smóg, ale za 60zł podziękowałem ;)

 

Na Allegro wypatrzyłem takie kandydatki:

Kolejność celowa, tak więc jedynka najbardziej mi pasuje, ale tylko w takim stopniu w jakim widzę ją na zdjęciu i jak sprzedawca ją zachwala.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E daj spokoj :D

 

Te sciereczki to tylko mi szkoda czasu na ich szukanie, bo ciagle je gdzies zapodziewalem...

 

Ja biore raz na 3 dni plyn do mycia naczyn i nim myje, potem spkukuje i jest ok, na dzien spokoj, potem codziennie, "chucham" na okulary i wycieram w t-shirt :arrow: [ciach!]n.... ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pójściu do dobrego okulisty okazało się, że mam OL: -0,25 cyl: 0,75 a OP: -1,25 cyl: 0,25. Okulary noszę od lutego( 14 odbierałem ;) ). Ja czyszczę szmatką z mikrofibry( za 10zł w salonach optycznych) z tym, że tych szmatek nie wolno nosić luzem bo tracą swoje właściwości, ja noszę złożoną w specjalnym woreczku( wiem o tym z doświadczenia, jedną już zniszczyłem nosząc luzem). Ostatnio czyszczę tylko na mokro, tzn. najpierw dokładnie myję ręcę mydłem, potem obmywam szkła z kurzu, namydlam i dokładnie spłukuję tak aby nie było żadnych kropelek wody na szkle, potem trzymając okulary w pozycji poziomej wycieram dolną krawędź o szmatkę( zbieram nadmiar wody), wkładam okulary na głowę i po sprawie, w razie potrzeby czynność powtarzam jeszcze raz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy ściereczkach trzeba mieć po prostu szczęście i trafić na odpowienią: miałem już naście takich od okulistów i większość kiepsko wycierała. Niedawno dostałem z naelcedką chyba najlepszą ze wszystkich jakie kiedykolwiek używałem, muszę wytropić pochodzenie... <_<

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako okularnik polecam bardzo antyrefleks. Bardzo pomaga, a kolorowe odbicia po zewnętrznej stronie okularów wyglądają bardzo fajnie. Na pewno odradzam wycieranie okularów w koszulkę! Nie ma łatwiejszego sposobu na zrobienie rys niż wycieranie okularów w tego podręcznego czyściciela:)

 

Natomiast co do mojej wady to gdyby nie moi rodzice to by było tragicznie. Zaczynałem w wieku 3 lat z niedowidzeniem 90% na lewe oko, zezem i astygmatyzmem. Teraz jest "tylko" 40% i astygmatyzm. W okularach nie zezuje :) Gdybym jeszcze trochę się postarał to bym wyciągnął do tych 20% niedowidzenia, jeśli nie więcej, ale lenistwo to najgorsza sprawa jaka może człowiek zniszczyć. Więc teraz taki mały apel:

 

Jeśli masz szanse poprawy wzroku, nawet kosztem wolnego czasu, utraty przyjemności z czytania, oglądania filmów(na przykład zasłaniania lepszego oka zasłonką) to NIE REZYGNUJ Z TEGO. Życie jest długie i nie warto sobie go spaprać chwilowymi przyjemnościami.

 

A teraz mój konfig: +2,5 lewe, prawe +1,5 cylindry.(pisałem to z pamięci więc może być różny) Na szczęście szkła mam pocieniane bo to są niezłe denka. Co dziwne ostatnio zmieniły mi się cylindry na inne:)

 

Dobra koniec tego pisania, bo czuje się jak stary dziadek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kakadu

Chyba zbyt emocjonalnie podchodzisz do tematu - nikt tu nie ma zamiaru poświęcać zdrowia w imię oglądania telewizji po ciemku ;]

Sam po prostu nienawidzę, gdy przychodzę do kogoś, a oni siedzą po cimku i oglądają TV.

Chyba nie tyle psuje to wzrok, co go męczy i przekreśla twoje zdolności klarownego widzenia do następnego poranka.

 

[...] czyszczę tylko na mokro, tzn. najpierw dokładnie myję ręcę mydłem, potem obmywam szkła z kurzu, namydlam i dokładnie spłukuję tak aby nie było żadnych kropelek wody na szkle, potem trzymając okulary w pozycji poziomej wycieram dolną krawędź o szmatkę( zbieram nadmiar wody), wkładam okulary na głowę i po sprawie, w razie potrzeby czynność powtarzam jeszcze raz

Nie bardzo rozumiem - czekasz aż woda sama spływa ze szkieł i zbierasz ją jedynie ze spodu? Przecież takim sposobem to by trwało kwadrans zanim cała woda by bezkonfliktowo spłynęła.

Chyba, że zakładasz je jeszcze wilgotne, ale to u mnie odpada, bo drobna smuga czy zaciek doprowadzają mnie do nerwicy :D

 

Wypróbuję ten płyn do mycia naczyń - może obejdzie się bez cudacznych ściereczek.

 

BTW.

Czy nie macie wrażenia, że czyszcząc świeżo upraną np. koszulką czyści się okulary wzorowo?

Tzn. gdy tkanina jest jeszcze taka sztywna i szorstka (nie jak papier ścierny, ale jest po prostu inna) wydaje mi się, że lepiej wszystko zbiera ze szkieł (nie rozmazuje tylko zbiera).

Gdy już drugi raz użyję tej koszulki (a nie daj bóg trafi na ten sam jej fragment) już jest gorzej.

Może po prostu ja knuję teorie spiskowe, ale czy przypadkiem najzwyklejszy tłuszcz z opuszków palców nie przedostaje się na powierzchnie szkieł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi nie chodzi o czytanie po ciemku, ale zasłanianie oka. Nie okna. Taka drobna różnica.

 

Tekst z Wikipedii:

Leczenie zeza towarzyszącego [edytuj]

 

Leczenie zeza rozpoczyna dobranie okularów, które korygowałyby wadę refrakcji. Ich zmiana powinna być dokonywana w miarę potrzeby, na podstawie powtarzanej co pół roku kontroli. Noszenie szkieł może w niektórych przypadkach spowodować ustąpienie zeza. Są to przypadki, w których przyczyną zaburzeń w ustawieniu oczu jest napięcie akomodacji, uruchamiane celem kompensacji nadwzroczności.

 

Następnym etapem jest prowadzenie działań zapobiegających wytworzeniu się czynnościowego niedowidzenia. Osiąga się to wyłączając z procesu widzenia oko prowadzące, przez co zmuszając oko zezujące do fiksacji dołeczkowej. W tym celu stosuje się jedną z poniższych metod:

 

* metoda zasłaniania (obturatio, occlusio) oka prowadzącego. Wykonuje się ją zakładając przesłonkę na okulary lub bezpośrednio zasłaniając oko,

* metoda penalizacji, która polega na „karaniu” oka prowadzącego. Ma ona na celu spowodowanie czynnościowego upośledzenia tego oka (przez podawanie atropiny oraz odpowiedni dobór szkieł okularowych), co sprzyja poprawie ostrości wzroku oka niedowidzącego, poprawie współpracy obu oczu i zmniejszeniu kąta zeza,

* metody pleoptyczne leczące niedowidzenie przy użyciu odpowiedniej aparatury. Polegają one na pobudzaniu obszaru dołeczkowego bodźcami świetlnymi przy równoczesnym wyłączaniu miejsca fałszywej fiksacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem fajną ściereczkę z mikrowłókien (taka szorstkawa) i oczywiście w ramach bezpłatnej próby okularki wyczyściłem na glanc, zero rozmazywania i smóg, ale za 60zł podziękowałem ;)

Wszystkie tanie mikrofibry czy jak to się tam nazywa najczęściej doprowadzają użytkownika do szewskiej pasji w okolicach 3 użycia. Zdecydowanie prostsze w użyciu są jednorazówki czyszczące "na mokro". Do niedawna były trudno dostępne, ale od jakiegoś czasu są bardzo przyzwoite w Rossmanie i na dodatek za cenę śmiesznie niską (5 złotych za 50 sztuk).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zaprzeczę, ale ja dziennie czyszczę okulary 3-4 razy. A to dotknę palcem, a to mi Pepsi chluśnie, a to się zakurzą, a to kropelka deszczu - i tak w kółko.

Chyba, że można takich jednorazówek używać np. 3-4 razy, ale w krótkim odstępie czasu i odpowiednio przechowując tąże jednorazówkę.

W każdym razie - szukam ekonomicznego rozwiązania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po pójściu do dobrego okulisty okazało się, że mam OL: -0,25 cyl: 0,75 a OP: -1,25 cyl: 0,25. Okulary noszę od lutego( 14 odbierałem ;) ). Ja czyszczę szmatką z mikrofibry( za 10zł w salonach optycznych) z tym, że tych szmatek nie wolno nosić luzem bo tracą swoje właściwości, ja noszę złożoną w specjalnym woreczku( wiem o tym z doświadczenia, jedną już zniszczyłem nosząc luzem). Ostatnio czyszczę tylko na mokro, tzn. najpierw dokładnie myję ręcę mydłem, potem obmywam szkła z kurzu, namydlam i dokładnie spłukuję tak aby nie było żadnych kropelek wody na szkle, potem trzymając okulary w pozycji poziomej wycieram dolną krawędź o szmatkę( zbieram nadmiar wody), wkładam okulary na głowę i po sprawie, w razie potrzeby czynność powtarzam jeszcze raz

Boze, to Ty jakis przewrazliwiony pedant jestes :D Masz jakas fobie czy cu :D?

Ja robie "podobnym" sposobem ;).

Biore okulary pod kran, splukuje woda, biore mydlo na palce, namydlam szkielka, splukuje wode, wycieram w recznik, potem jeszcze raz w t-shirt, i mam jakos tak szkla wymieniane co ~rok - dwa, i nie mam nigdy zadnej rysy, nosze plastiki, z antyrefleksem, ale jak bym mial prawdziwe szklo, to ohoho niezle rysy, ale widze, ze jestes bardzej doswiadczony w "tych sprawach", bo nosisz od lutego, a ja od 14 lat ;).

Nie zaprzeczę, ale ja dziennie czyszczę okulary 3-4 razy. A to dotknę palcem, a to mi Pepsi chluśnie, a to się zakurzą, a to kropelka deszczu - i tak w kółko.

Chyba, że można takich jednorazówek używać np. 3-4 razy, ale w krótkim odstępie czasu i odpowiednio przechowując tąże jednorazówkę.

W każdym razie - szukam ekonomicznego rozwiązania ;)

No i co sie dziwic, ze za po roku bedziesz mial porysowane? Czy to beda plastiki, czy szkla, nie wazne... Porysuja sie jak diabli, i to wlasniesz przez czeste dotykanie / czyszczenie ich...

Do Coli, to po prostu po wlaniu w szklanke odczekaj 10 sekund, i nie bedziesz mial nic :lol:

A tak na powaznie, serio, naucz sie ich nie dotyka, i myje je max 1 raz dziennie, wlasnie myj, bo przy Twoim czestym czyszczeniu, po nastepnym pol roku beda wygladaly jak sciana, na ktorej wyzywal sie Volverine...

Przeczytaj sposob powyzej, powinien pomoc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do osób które mają szkła (-) -> czy również macie problemy z wyczyszczeniem ich na sucho ? Załóżmy - odbił się na szkle palec. Wyczyszczenie moich szkieł na sucho powoduje straszne smugi. Okulary żony (szkła +) czyści się idealnie. Żadnych smug itp. Generalnie to na moje szkła pomaga jedynie płyn do czyszczenia szyb. Wszelkie mydełka, środki do czyszczenia szkieł, szmateczki, chusteczki jednorazowe nie zdały egzaminu. Za każdym razem pozostają smugi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...