Skocz do zawartości
Nargil

Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)

Rekomendowane odpowiedzi

A Ty sam palisz, ze to mowisz ???? Dostepnosc jest latwa ale gownianego towaru... chcesz dobry czysty shit to musisz miec dobre wejscia... Przez 3 lata mialem tylko 3 dni przerwy od jarania, poznej od tak przestalem palic na pol roku i co mi jest ?? Nic. Nawet mi to sluzylo jak palilem bo to mi obnizalo cisnienie i mniej kasy szlo na lekki nadcisniennicze.

 

Pamietaj pal tylko dobry syf !!

dokladnie,

ciach!o, ktore ma niewiele z marihuaną wspolnego dostaniesz wszędzie (ostatnio ktos oferował mi ziele podlewane... denaturatem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety szwunks jest do kitu. 2 tygodnie temu wróciłem z UK no i się paliło co nieco :) a zielsko było fajniuśne. Niedawno cuś przypaliłem i........do kitu. Myślałem że przez 2 lata, które mnie nie było coś się poprawi, a tu lipa. Najlepiej sobie zasadzić, z ziomami zrzutkę na sprzęt i jazda...... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prowadzimy wraz z zespołem z forum otwartapestka.info ogólnopolski program badawczy mający określić nastawienie Polskiego społeczeństwa do palaczy marihuany i haszyszu.

 

Proszę was o wypowiedzi w temacie oraz po zapoznaniu się z poniższymi cytatami odpowiedź na pytania ankiety.

 

Czy marihuana jest wstępem do ciężkich narkotyków?

 

Według oficjalnego stanowiska rządu tak jest. Wiele osób, które brały ciężkie narkotyki potwierdziło, że zaczynało od niewinnej trawki by przejść do coraz groźniejszych rozrywek.

 

Jakie są więc fakty?

 

98% palaczy marihuany nigdy nie uzależniło się od żadnych narkotyków. Tak więc widzimy, że narkomani po prostu próbują wszystkiego po kolei. Spróbują trawki czy nie nie, ma to zasadniczego znaczenia dla ich wstąpienia na ścieżkę uzależnień.

 

Kolejny fakt, to, że dilerzy sprzedający marihuanę proponują różne narkotyki, które przyniosą im większy dochód. Ta sytuacja występuje wyłącznie w krajach, gdzie marihuana nie jest legalnie sprzedawana pod kontrolą państwa.

 

Jak więc widzimy równie dobrze kukurydza mogła by być posądzona o prowadzenie do narkomani. Większość narkomanów jadło wcześniej kukurydzę. Mimo to większość jedzących kukurydzę nigdy nie uzależni się od narkotyków. Wszystko jest kwestią woli i wiedzy.

 

Marihuana nie jest wstępem do ciężkich narkotyków, to nie przypuszczenie, to fakt.

Dopuszczalność używania, uprawy i handlu marihuaną.

 

Na podstawie Jednolitej konwencji o środkach odurzających z 1961 r. wszystkie kraje zobowiązane są do kontroli uprawy i dystrybucji marihuany.

 

Jednak różnie się z tego nakazu wywiązują. W samej Unii 16 państw nie karze za posiadanie niewielkich ilości marihuany. Trzy kraje, Holandia, Hiszpania i ostatnio Czechy zezwoliły na uprawę konopi indyjskich i obrót nimi. Także w Szwajcarii legalnie możemy nabyć marihuanę, jednak tylko w zachodnich kantonach. Posiadanie marihuany nie jest karane między innymi w Rosji.

 

Inne podejście zastosowano w USA i Kanadzie. 13 stanów w tym całe zachodnie wybrzeże Ameryki dopuściło stosowanie marihuany w celach medycznych, 14 kolejnych stanów planuje wprowadzenie legalnej marihuany na takich samych zasadach. Zniesiono także nakaz ścigania marihuany przez organy centralne, mimo sprzeczności legalizacji z prawem federalnym. Podobnie postąpiła cała Kanada. Właściwości lecznicze marihuany są szeroko opisywane między innymi na portalu http://konopialeczy.pl/ .

 

Południowa Ameryka w większości dopuszcza posiadanie i używanie suszu konopi indyjskich. W Peru legalna jest także sprzedaż. Także Australia nie karze za posiadanie i uprawę.

 

Surowe kary za posiadanie i dystrybucję grożą natomiast w Azji. W szczególności w Chinach, Malezji, Korei Północnej, Arabii Saudyjskiej.

 

Jednakże także w Azji mamy kraj, gdzie marihuana jest w pełni legalna. Jest to Bangladesz. Z tego kraju wywodzą się konopie indyjskie. Są też kraje, gdzie prawo dopuszcza posiadanie marihuany. Są to Izrael, Iran, Indie, Pakistan, Nepal, Kambodża oraz Laos.

 

W większości krajów Afryki marihuana nie jest legalna. Nie stosują kar za posiadanie Etiopia oraz Republika Południowej Afryki.

 

Jak widzimy konwencja nie jest jednolicie interpretowana. Od kary śmierci za dystrybucję w Malezji do całkowitej wolności handlu i uprawy w niektórych regionach Świata. Także USA, które były pomysłodawcą konwencji same wycofują się z zakazu poprzez legalizację na potrzeby lecznicze. Kalifornia rozważa pełna legalizację i opodatkowanie konopi indyjskich. Wynika to także z radykalnej zmiany poglądów amerykańskiego społeczeństwa. W 1981 roku za kryminalizacją konopi było ponad 80% Amerykanów. Obecnie już 47% społeczeństwa popiera legalizację i ilość zwolenników tej opcji szybko rośnie.

Podane w ostatnim pytaniu zyski budżetu są oszacowane przez działaczy otwartapestka.info z zachowaniem najwyższej staranności i obiektywizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za legalizacją i opodatkowaniem (oby tyko podatek nie był w takim przypadku zbyt wysoki). Zyski dla państwa będą z pewnością spore, co być może wpłynie na poprawę niektórych rzeczy.

 

Bo prawda jest niestety taka, że jak kto chce sobie "zapalić skręta", to i tak z łatwością znajdzie dojście do towaru. A dzięki zalegalizowaniu korzyści byłyby dwustronne - kto by chciał, mógłby z łatwością nabyć trochę zielska, a poza tym państwo też by sporo zarobiło.

 

Ale nawet jeśli by się udało ten "pomysł" wprowadzić w życie, to dostęp do marihuany powinien być od 18 roku życia, jak z fajkami czy alkoholem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bujać to my panowie szlachta ;) Skąd te cytaty i skąd te statystyki ? :) bo jak dla mnie to 18 % młodych dłubie w nosie.

Cytaty są z projektu informacyjnego, który zespół otwartapestka.info chce niebawem rozpocząć. Wszystkie dane są prawdziwe. co do kwot tu powstaje pewna wątpliwość. Ogólna kwota jest wyliczona w następujący sposób:

 

Czy wiesz ile Polska może zyskać na opodatkowaniu?

 

W Polsce prawdopodobnie marihuanę i haszysz pali trzy miliony obywateli. Uprawiają nielegalnie rośliny, ale większość z nich zaopatruje się u dilerów płacąc po kilkadziesiąt złotych za niepełny gram tych używek.

Gdyby je opodatkować i zalegalizować mielibyśmy corocznie znaczny przychód do budżetu państwa. Jak duży?

 

Uwzględniając wyliczenia ministra finansów Belgii z 2002 roku szacujące zyski z legalizacji na ok. 1,5 miliarda euro oszacowałem ile zyskała by Polska.

 

Trzy miliony palaczy korzystało by z legalnych źródeł marihuany i haszyszu z różną częstotliwością. Założyłem średnio, że kupili by półtora grama w tygodniu. Trzydzieści procent społeczeństwa skorzystało by co najmniej raz w roku, a dodatkowo zyskalibyśmy grono turystów palaczy, które można oszacować na dziesięć milionów ludzi rocznie. Palili by średnio siedem gram rocznie.

 

Sprzedaż wynosiła by więc dla stałych palaczy 234 tony, dla okazyjnych palaczy 10 i pół tony oraz dla turystów 70 ton. Polska produkując zaledwie 314 i pół tony marihuany i haszyszu mogła by zyskać z tytułu akcyzy, koncesji oraz VAT'u 20 zł za gram marihuany oraz 25 zł za gram haszyszu. Zakładając, że 90% palaczy wybrało by marihuanę zyski wyniosły by 5661000000 zł z tytułu podatku od marihuany i 786250000 zł z tytułu podatku od haszyszu. W sumie daje to blisko sześć i pół miliarda złotych.

 

To jednak nie są wszystkie zyski. Dodatkowo do budżetu wpływały by podatki CIT z przedsiębiorstw, PIT od zatrudnionych pracowników oraz VAT od wszystkich towarów i usług zakupionych przez turystów. Z czysto finansowego punktu widzenia dodatkowe wpływy do budżetu mogły by sięgnąć nawet dziesięciu miliardów złotych rocznie. A zyskalibyśmy więcej, gdy trzy miliony obywateli odzyskało by prawo do życia w zgodzie ze swoimi przekonaniami.

Pozostałe dane są bardziej szacunkowe, bo nikt nie dysponuje takimi danymi, nawet rząd. Pisałem w tej sprawie do ministerstwa finansów i otrzymałem odpowiedź.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie legalizacja to nie jest dobry pomysl, sam kilka razy zapalilem i nie mialem z tego nic poza cholerna szusza w ryju i masakryczna zamula, a wcale nie palilem sam tylko z dobra ekipa. Patrzac na kumpli ktorzy wyjarali juz dosyc sporo tego zielska widze jak ryje mi to beret...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ankieta jest totalnie źle ułożona. Odpowiedzi nie mogą sobie zaprzeczać. Mój profesor by Was przegnał i nie kazał się sobie pokazywać więcej na oczy.

Polecam zespołowi najpierw przejrzeć metodologię badań, a dopiero potem zaczynać badania.

 

O co mi chodzi? Zaznaczając 2B i 3D ankieta jest do wyrzucenia. Nie uwzględniono możliwości legalizacji jednoczesnej z nielegalnym handlem.

Przykład: Papierosy są zalegalizowane i można je sprzedawać, ale tylko z akcyzą czyli legalnie opodatkowane. Nie można sobie otworzyć własnej plantacji bez zgody.

 

Pytania są źle sformułowane i nie precyzyjne. Może nie tyle pytania, co opcje odpowiedzi. Nie ma też instrukcji do ankiety informującej o możliwości wykluczania się odpowiedzi.

Edytowane przez Szawel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wedlug mnie legalizacja to nie jest dobry pomysl, sam kilka razy zapalilem i nie mialem z tego nic poza cholerna szusza w ryju i masakryczna zamula, a wcale nie palilem sam tylko z dobra ekipa. 

Ja mam tak po alkoholu;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ankieta jest totalnie źle ułożona. Odpowiedzi nie mogą sobie zaprzeczać. Mój profesor by Was przegnał i nie kazał się sobie pokazywać więcej na oczy.

Polecam zespołowi najpierw przejrzeć metodologię badań, a dopiero potem zaczynać badania.

 

O co mi chodzi? Zaznaczając 2B i 3D ankieta jest do wyrzucenia. Nie uwzględniono możliwości legalizacji jednoczesnej z nielegalnym handlem.

Przykład: Papierosy są zalegalizowane i można je sprzedawać, ale tylko z akcyzą czyli legalnie opodatkowane. Nie można sobie otworzyć własnej plantacji bez zgody.

 

Pytania są źle sformułowane i nie precyzyjne. Może nie tyle pytania, co opcje odpowiedzi. Nie ma też instrukcji do ankiety informującej o możliwości wykluczania się odpowiedzi.

Szawle, zdawaliśmy sobie sprawę z tej sprzeczności.

Co więcej kilka osób w ten sposób odpowiedziało. Na początku było widać bo przy trzech odpowiedziach dwie były takie. Nie oznacza to, że ta ankieta jest zła. Owszem, odpowiedzi wydają się sprzeczne. Nie chodzi nam jednak o pytania referendale, ale o określenie poglądów obywateli. Do tego celu pytania są jak najbardziej prawidłowe.

Ponadto wbrew pozorom handel w Holandii jest zarazem karany jak i legalny, więc stwierdzona przez Ciebie sprzeczność nie jest tak do końca prawdziwa. Za handel na ulicy w Holandii możesz zostać ukarany, ale jeżeli handlujesz po opłaceniu koncesji jesteś kontrolowany przez państwo możesz sprzedawać mimo, że także w Holandii zioło nie jest legalne z powodu konwencji z 1961 roku.

Ewentualnie proszę o wypowiedź osoby, które w ten sposób odpowiedziały i uzasadnienie jak to zrozumieli, dlaczego w ten sposób odpowiedzieli. Przygotowujemy ankietę naziemną ogólnopolską na 1000 osób i jeżeli te pytania wprowadzają w błąd, to je jeszcze możemy zmienić.

Edytowane przez maxymili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wielki projekt badawczy a nie udało wam się zrobić porządnie ankiety na forum,, cytaty z kosmosu, obliczenia,, hym wolę nie komentować,,, ogólnie dla mnie jesteście kolejnymi napaleńcami :P znajdź coś człowieku ważniejszego do robienia, za kilka lat nie będziesz miał czasu żeby się najarać ;)

 

a w temacie - karać, bo takie jest dzisiaj prawo. docelowo jestem za legalizacją ale zastanawiam się na jakich warunkach,, nie dla idiotów, a niestety prawa jazdy na trawkę się zorganizować nie da,, powyżej 21. Powiedzmy

 

btw,

 

1. zmniejszenie cła na paliwa płynne o 8% powoduje zwiększenie wzrostu gospodarczego o ~1% i już w pierwszym roku skutkuje zwiększeniem wpływów budżetowych

2. zmniejszenie podatku od nieruchomości o ~5% to spadek wpływów budżetowych o 11mld złotych ale docelowo w przeciągu 3 lat wzrost o około 3-4,5mld ze względu na poprawę ściągalności (likwidacja tzw 'szarej strefy' gruntowej i spadek opłacalności stosowania pewnych mechanizmów)

 

które jest prawdziwe ??

 

3. Jaranie trawki to w 13% kwestia pogody ducha, w 10% wstęp do palenia cracku, co roku 2mln palaczy trawki sięga po coś mocniejszego. 100 000 z nich umiera w ciągu 15 lat od zapalenia pierwszego jointa.

 

? :>

 

4. 75% trawkowych aktywistów to licealiści z małymi fujarami ;)

 

 

Założyłem średnio, że kupili by półtora grama w tygodniu więc spalili by po 1-2 fifki dziennie,, ew bata raz na dwa dni,, hymm a jak ja bym pił 5 piw czy trzy setki wódki dziennie to bym się czuł alkoholikiem,, żeby nie napisać łby, mózgi wam się wypaliły

Edytowane przez forest kila zbila

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3. Jaranie trawki to w 13% kwestia pogody ducha, w 10% wstęp do palenia cracku, co roku 2mln palaczy trawki sięga po coś mocniejszego. 100 000 z nich umiera w ciągu 15 lat od zapalenia pierwszego jointa.

 

? :>

 

4. 75% trawkowych aktywistów to licealiści z małymi fujarami ;)

 

Założyłem średnio, że kupili by półtora grama w tygodniu więc spalili by po 1-2 fifki dziennie,, ew bata raz na dwa dni,, hymm a jak ja bym pił 5 piw czy trzy setki wódki dziennie to bym się czuł alkoholikiem,, żeby nie napisać łby, mózgi wam się wypaliły

Jeden nie lepszy od drugiego bo kto tu wyskakuje z obliczeniami z kosmosu o0 ? Wręcz z wydumanymi bzdurami.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Lobby tytoniowo/alkoholowe na to nie pozwoli

2. Odpowiedzialność spadłaby na państwo

3. Pokażcie mi człowieka który pali maryśke jak ludzie palą fajki, a pokażę Ci człowieka upośledzonego, z porażeniem mózgu.

Doczekam się od Panów Aktywistów odpowiedzi na punkt trzeci?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z baczką trzeba z umiarem nie przeginać bo potem chodzą po ulicach takie przychlasty nie zajara wk*rwiony, zajara to zamulany jak się nie dojara to tez wpieniony, puści go, to bez kija nie podchodź :lol2: i dlatego ja od kilku lat jadę na paliwie rakietowym jak większość naszego kraju bo ciągłe jaranie po prostu mi się znudziło ale jak mnie ochota najdzie to się nabakam ale przy tym co było kiedyś to raczej sporadyczne przypadki. A czy jestem za legalizacją ? tak a na jakich warunkach ? takich jak alkohol bardziej restrykcyjne mijają się z celem nie bądźmy bardziej święci od świętych.

Edytowane przez Art385

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powinno byc tak jak w cali ze kto chce moze sobie wyrobic karte ktora umozliwia mu zakup, a nie kupowac od dilera produkt marichuano podobny bo to z konopiami nie ma nic wspolnego, jesli ktos pali ta chemie to mu wspolczuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie no,, takie same dane, wyssane z kosmosu ;) duże liczby + statystyka robią wrażenie, mechanizm i zasada ogólne

 

1. jest blisko prawdy tak się składa

Tak jak podałem cytaty są dobrze przygotowane i oparte na zweryfikowanych danych. Nic tu nie napisałem co mógł byś podważyć. Wyjątek stanowią kwoty obciążeń dla skarbu państwa z tytułu ścigania, bo nikt w Polsce tego nie liczy. Ale dlatego przyjęliśmy najmniejszą szacowaną kwotę do ankiety aby nikt nie zarzucił nam że wyolbrzymiamy koszty. Podobna metoda została zastosowana przy wyliczaniu zysków ale tu już mamy konkrety w tym raport ministerstwa finansów Belgii z 2002 roku szczegółowo podający zyski z legalizacji na 1,5 miliarda Euro (Belgia liczy 10 milionów mieszkańców). Gdybyśmy tylko przeliczyli na złotówki razy liczba ludności mielibyśmy 23,4 miliarda złotych korzyści. Przyjęliśmy własne wyliczenia na poziomie 6,6 miliarda.

Podam tylko że w latach 1970-1990 w USA na walkę z marihuaną wydano 251 miliardów dolarów. W tym czasie ilość palaczy zwiększyła się. Te dane akurat znam.

Oczywiście cenię sobie twoje zdanie forest kila zbila. Interesuje mnie każda opinia. Nie po to tu umieściłem ankietę, by kogokolwiek przekonywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haha ^^ to może inaczej ;-) we wszystkim trzeba mieć umiar , co to za trudność pokazać że jak się przesadza z alko to jest źle ? -żadna . Z baką jest podobnie , jak się przesadza to jest lipnie ale nie tak jak w przypadku alko więc IMO nie jest to tragedia . Nie wiem czy ktoś z Was spotkał się z artykułem z "Przekroju" który jest dla mnie osobiście genialny : http://www.przekroj.pl/wydarzenia_swiat_artykul,4105.html Tu jest to w miarę dobrze wszystko opisane , z wykresami które nie są lipne ;-) Osobiście mogę przyznać że lubię sobie zapalić , często mi się zdarza ale nie uważam tego za niszczenie się ;) nie musicie mi wierzyć ale czuje się z tym dobrze , traktuje to jak inni traktują wyjście na bronka ze znajomymi , dla mnie alko w postaci wina czy wódki mogłoby nie istanieć bo sporadycznie mam ochotę żeby wypić coś wysokoporcentowego . Dla mnie idealnym wyjściem byłaby dekryminalizacja , czyli mogę sobie palić , mogę mieć kilka krzaczków na własny użytek , państwo nie nakłada żadnych akcyz , nie ma żadnych "coffików" jak w Holandii , a i wilk syty i owca cała ;) IMO byłoby to najlepsze wyjście , czekam na jakieś lepsze propozycje ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh właśnie pisałem długi wywód na temat marychy ale pod koniec stwierdziłem że ciężko się o tym pisze. Temat drażliwy a każde źle dobrane słowo może zostać opacznie zrozumiane. Tak samo podawanie przykładów, porównań (np do alkocholu i jego destrukcyjnego wpływu na część społeczeństwa) też się mija w pewnym sensie z celem gdyż na każdy środek społeczeństwo różnie reaguje i nie można go szufladkować.

 

Jak dla mnie - chciałbym aby była legalna - nie rozpatrując tego według społeczeństwa tylko osobiście. Znam siebie , wiem do czego i jak często bym z niej korzystał, ot tyle ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

legalizacja nie idzie w parze z przymusem palenia

jak ktos pali, to bedzie palil nawet bez legalziacji

jaki ma wiec sens legalizacja.. dodatkowy dochod dla Panstwa z podatkow, i przynajmniej czesciowa eliminacje syfu z dopalaczy, w ktorych tak naprawde nikt nie wie co sie znajduje i jaki to ma wplyw na organizm czlowieka, bo mysle ze 70% tych ludzi co biegaja po te zabawki woleli by sobie rownie na legalu buchnąć matką naturą i mysle ze ostatecznie reasumujac pozytywy i negatywy, wiecej jest tych pierwszych

 

edit.

a prawda jest taka, ze samo ziolo szkodzi na zdrowie czlowieka tyle co siedzacy tryb zycia czy podwyzszony cholesterol - mam tutaj na mysli przyrównanie rozsądku do jego braku, i wynikających z tego konsekwencji

Edytowane przez kub3n

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta, legalizujcie kolejny syf, który zmąci ludziom głowy, aby jak potulne baranki robili to co im rządy świata każą.

Też chciałbym odebrać tę kasę mafii i gangom, ale nie w tym problem. Legalizacja sprawi, że ludzie będą hodować w domu i sprzedawać.

 

Bodek troche jest cfanym kolesiem, ale prawde mówi, więc nie pier****cie mi tutaj jaka to maryśka jest fajna, bo widzę jaraczy na ulicy i czuje ten smród w murzyńskich, kurewsko niebezpiecznych dzielnicach.

http://stokr0tka89.wrzuta.pl/audio/5x7YmDy...arkotyki_wyklad

 

Wydaje wam się że jesteście trendy i cool, mylicie się. Jest fajna teraz moda i ogólne klimat, że maryha jest spoko. Mylicie się i za to zapłacicie pozostaniem w swej niskiej warstwie społecznej.

 

Medyczna tak. Nic ponadto.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta, legalizujcie kolejny syf, który zmąci ludziom głowy, aby jak potulne baranki robili to co im rządy świata każą.

Też chciałbym odebrać tę kasę mafii i gangom, ale nei w tym problem. Legalizacja sprawi, że ludzie będą hodować w domu i sprzedawać.

 

Bodek troche jest cfanym kolesiem, ale prawde mówi, więc nie pier****cie mi tutaj jaka to maryśka jest fajna.

http://stokr0tka89.wrzuta.pl/audio/5x7YmDy...arkotyki_wyklad

 

Medyczna tak. Nic ponadto.

+1, a jak pomysle (gdy mialem 18 lat) jak moi znajomi wtedy wygladali (ja sprobowalem a oni zrobili z tego rasta styl rzycia) to krew mnie zalewa jesli takie cos mialobyc legalne.

100000000000X bardziej wolalbym aby zalegalizowali prostytucje! Bo na 100% nie zwiekszyloby to nagle kobietek w tym biznesie, a zalegalizowanie marychy na 100% spowodowaloby ze underground wyszedlby doslownie na ulice...

ps. dla zbulwersowanych odrazu powiem:

-alkohol takze mnie w*&^*@#a

-papierosy tez

 

I wszystkie inne uzywki ktore moga w jakis sposob zniszczyc drugiemu czlowiekowi zycie, bo w [gluteus maximus] mam pijaka czy narkomana...ale prawda jest ze takowy posiada rodzine, kogos kto mimo iz nie bierze/pije/pali takze cierpi a moze nawet bardziej.

ps. pigmej wiem wiem:) :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djsilence - co ty za farmazony wypisujesz. Segregujesz ludzi na palaczy/udawaczy ? Zrozum ze dla jednego relaxem po pracy jest wypicie piwa lub zjaranie lufki np. I ta osoba nie musi być przestępcą/dnem społecznym. Są różni ludzie i każdy ma do tego inne podejście. Znam wielu palaczy którzy maja dobrą pracę, rodzinę i ogólnie spoko życie, a marycha to po prostu środek który pozwala im wieczorkiem w domowym zaciszu relaxować.

 

nie segregujcie ludzi !! nie każdy kto pije jest pijakiem, nie każdy kto pali jest ćpunem. Opanujcie się. To człowiek decyduje jak działa na niego używka i jak z niej skorzysta a nie ona nim (nie myślę o mocnych dragach itp żeby zaraz nie było)

Edytowane przez ZIBI_PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodajcie do swojej ulotki:

1. Ile będzie kosztować walka z podróbami

2. Ile będzie kosztować służbę zdrowia leczenie efektów jarania podrobionego zioła (bo fajek w domu nie wychodujesz, a marychę tak).

 

Ponad alkohol nie ma nic. Nad maryśką jest amfa i cała reszta. Dasz ludziom palec, wezmą rękę. Nie oszukuj się, że jest inaczej. Ty nie jesteś pępkiem świata, a każdy jest inny. Co ciebie nie zfazuje, innemu przejmie kontrole nad życiem. Po cholere nam kolejny drag i zombiaki na ulicach?

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omg Heaten ale piwko przed telewizorem jest miodzio , co nie ?? to ja wole smakowitego blanta przed telewizorem ?? a poza tym co to za demokracja że coś co nie szkodzi bezpośrednio 2 osobie jest zabronione ?? djsilence - Twoje poglądy na różne rzeczy są bardzo odmienne od moich i to nie tylko w tym temacie ale szanuje to , tylko że Ty twierdzisz że dzielnice są "kurewsko niebezpieczne" to pokaż mi kogoś agresywnego po bace ?? ja się nie spotkałem żeby ktoś zrównoważony psychicznie i zjarany chciał komuś wje*ać , poza tym te dzielnice bez baki byłyby takie same . Syf jak syf jest częścią religii i to nie tylko rastafarai które jest dla Was czymś chorym , w hinduiźmie przecież też pali się Konopie Indyjskie . Na Jamajkę dotarły one razem z hindusami więc tradycja palenia konopii jest starsza niż się wydaje . djsilence obejrzyj sobie The Union - The Bussiness Behind Getting High , jeśli uważasz się za człowieka który potrafi wysłuchać argumentów drugiej strony , jeśli jesteś "ciemny" i mądre są tylko Twoje słowa to nie mamy o czym rozmawiać .

PS. Artykuł z "Przekroju" również polecam .

edit. hahahah xD co to niby jest podrobione zioło ?? liście z marysi ?? ok moge to spalić bo w żaden sposób mi nie zaszkodzi ^^ nawet jeśli baka czymś jest kropiona to nie uważasz że regulacje prawne by pomogły to zwalczać ??

Edytowane przez dred

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

silence wydatki związane z ewentualnymi kosztami leczenia skutków ubocznych nierozsądnych palaczy, będą mialy sie nijak do podatkow zainkasowanych przez skarb panstwa od akcyzy

pozatym zza wschodniej granicy mozna sciagnac i podrabiana vodke i fajki

fajek nawet nie trzeba na wschodzie podrabianych szukac, ale od weryfikowania takiego syfu jest akcyza i odpowiednie sluzby, co po legalizacji dotyczyloby i jointow

Edytowane przez kub3n

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

edit. hahahah xD co to niby jest podrobione zioło ?? liście z marysi ?? ok moge to spalić bo w żaden sposób mi nie zaszkodzi ^^ nawet jeśli baka czymś jest kropiona to nie uważasz że regulacje prawne by pomogły to zwalczać ??

Regulacje prawne nie są w stanie powstrzymać dragów na ulicy. Nie powstrzymają także ludzi od hodowania tego w domu, skoro jest legalne. Sprzedawanie będzie powszechne, więc im szybciej wyprodukujesz, tym więcej będziesz mógł sprzedać, więc nie będziesz czekał aż Ci bedzie rosło przez dwa miesiące, tylko będziesz chciał szybciej i szybciej, więc masa ludzi popadnie w zwyczajne dilerstwo jakie istnieje obecnie. Bimber jest zbyt skomplikowany a tytoń nie jest tredny, więc nikt go już nie robi w domu. Marychę można wychodować pod lampą i jest to trendy. Medyczna tak, żadna inna nie. Tej opcji brakuje w powyższej ankiecie.

 

@kub3n podaj koszty tych operacji i walki z podróbami. Podobno chcecie być dokładni.

 

W swojej Polseczce, która jest piętnaście lat za europą zachodnią, publika nie widziała jeszcze jakim problemem są szeroko-dostępne dragi na przestrzeni lat. Zapraszam do Hackney, Brixton, Harrow albo Woolwich, gdzie piędziesięcioletni ludzie jarali od młodych lat, a teraz ich wnukowie biegają z ganami i nożami po ulicach, bo nie mieli wychowania ani ze strony rodziców, ani dziadków, bo Ci byli zajęci "relaxowaniem się".

 

Nad fajkami nie stoi amfa i hera. Maryha jeszcze bardzo długo będzie przez ludzi klasyfikowana jako narkotyk, więc jeśli ten zalegalizowali.... Dzieciaki będą słyszeć w "reklamach" że ten czy ten drag nie jest gorszy od maryśki, a ta przecież jest legalna. "No co, przecież dorosły jesteś i nie będziesz przesadzał".

 

Nie muszę oglądać The Union, bo ja ten problem widzę na codzień. Na ulicy, w pracy, gdzie dziewucha ma deprechy co miesiąc po dragach, które kiedyś brała, przed klubami, gdzie masowo naparzają się ludzie bez przyczyny. Myslisz, że to tylko od alkoholu?

Nie wiesz... i ja też nie wiem, bo nie słyszałem o badaniach przeprowadzonych na reprezentatywnej grupie ludzi, którzy jarali trawę jak fajki przez rok, dwa, pięć, dziesięć i Ty też nie słyszałeś. Ludziom poprzeczka się podnosi. Od dopaminy się mózg uzależnia, więc chcesz częściej, jak częściej nie daje kopa to sięgasz po coś mocniejszego. Ale, przecież skoro Ty jesteś inteligentny, to przecież większość ludzi też jest i nie będzie kłopotu.

Pokaż mi narkomana, który przyzna że ma problem. Pokaż mi człowieka, który musi wypić piwo dziennie, a pokażę Ci alkoholika.

To są nawyki i uzależnienia chemiczne. Jeśli impreza w klubie bez fajki, piwa czy skręta to nie to samo, to ... ta da ... jesteś uzależniony.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...