Debata nt. legalizacji narkotyków (za i przeciw)

[Maxim]

no sory, ale np. ojciec dziecka w takiej sytuacji powinien go sprać na kwaśne jabłko i trzymać miesiąc w domu.

Ojciec dziecka pracuje 8 godzin dziennie, dojazd do pracy zajmuje mu 1,5 godz powrót 2godz. Ciężko jest teraz wychować dzieciaka.

 

Na to czy ktoś będzie brał duży wpływ ma otoczenie. Faktem jednak jest, że nie dla każdego zażywanie od razu oznaczać ma stoczenie się na samo dno, większość osób które znam i które biorą świetnie radzi sobie w życiu, jest jednak kilka, które sobie nie radzą i to dlatego jestem przeciw legalizacji. Dobrze jest jak jest teraz :razz:

[Gość CBZ]

Bron tez jest zakazana, a jak jest z jej dostepnoscia kazdy wie. Co do poswiecania jednostek, to zbyt drastycznie ktos to ujal.

Kto ma wziac, ten wezmie, nie wazne co to bedzie, narkotyki, bron, czy cokolwiek. W ludzkiej naturze leze poznawanie, u jednych spokojniej, u innych bardziej hardkorowo.

Jak poznalem swojego najlepszego przyjaciela bylem jedyna osoba w ich gronie ktora nie palila. Nie bylo smiechow, zartow, docinek. Kulturalni, inteligentni ludzie - nie chcesz, nie bierz, szacunek za to.

Przyszedl jednak moment, w ktorym sprobowalem i lubie sobie od czasu do czasu usiasc, i puscic dym w pluco. Czysty relaks, do niczego innego mnie nei ciagnie, alkoholu nie pije prawie wcale, raz na jakis czas jakies piwko ze znajomymi.

Jedni sa bardziej, inni mniej podatni. Albo genetycznie, albo przez otoczenie, albo z samej checi poznania. Jedni probuja i odstawiaja, inni siegaja co jakis czas, jeszcze inni zle koncza.

Nie robia tego z przymusu, czlowiek sam decyduje o sobie, otoczenie wybieraja sobie sami. Mnie nikt nigdy do niczego nie zmusil, otoczenie mialem w glebokim powazaniu.

Dlugo mi zajelo zanim poznalem prawdziwych przyjaciol, Biale Kruki posrod ludu. Ktos tu napisal, chyba Kaaban - "jarasz, a nie pijesz:lol2:" Ano widzisz dziecko, "ja wole sie nastukac, znalezc sie na wyzynie", a nie zalewac swoj mozg alhoholem... Pozdrawiam tych co pala, tych co nie pala, dla mnie nie ma znaczenia, wazne kto jakim jest czlowiekiem. Amen.

 

"Wole sie nastukac, niz wciagac czy gotowac"

Edytowane 5 Grudnia 2007 przez CBZ

[_q_b_a_]

Dziwi mnie, że jeszcze nikt nie podał linka do tego:

https://hyperreal.info/node/1283

Przeczytajcie sobie szczególnie porównanie zagrożenia do alkoholu i nikotyny...

 

Oprócz tego ktoś wcześniej wspominał coś o tym filmiku, to podaje linka do niego:

http://youtube.com/watch?v=sLmHL7YznUI

 

A, i jeszcze ktoś tam wyżej pisał, że po paleniu nie kontrolował tego co robi. Ja myślę, że tu raczej chodzi o "zawieszanie" (zamyślanie) się i myśląc o czymś innym robił coś innego. Bo przecież po MJ wcale nie ma takiego efektu jak po alkoholu, że się chce robić głupie, idiotyczne rzeczy, o których na trzeźwo by się nie pomyślało nawet na serio.

Edytowane 5 Grudnia 2007 przez _q_b_a_

[mr^_^max]

CBZ, zbyt drastyczne? bo maryśka nie zabija? oczywiście, że nie, ale przypominam, to jest temat o legalizacji narkotyków, a nie samej maryśki (!) i moje posty odnoszą się do ogółu, czyli także narkotyków twardych.

[apo5]

Wypas że qba dał linka do tego raportu - tym bardziej jestem przeciw legalizacji [;

[_q_b_a_]

Czytanie ze zrozumieniem.... :-|

Przy dzisiejszych wzorcach spożycia, gdy skutki nałogu przeniesiemy na całą populację, niekorzystne następstwa spożywania alkoholu i palenia tytoniu okazują się mieć niewątpliwie poważniejsze znaczenie dla zdrowia publicznego niż następstwa używania marihuany.

[Gość CBZ]

Bo on widzi tylko to, co chce widziec, a nie to co jest napisane :lol:

A moze w ogole tego nie czytal, bo przeciez i tak jest przeciw legalizacji [;

[Jarogniew]

On chce nas tylko uratować :lol: :lol: :lol: :lol:

[grzechuk]

Wypas że qba dał linka do tego raportu - tym bardziej jestem przeciw legalizacji [;

hmm ciekawe... wynika z niego, ze palenie marysi jest mniej szkodliwe od papierosow a tym bardziej od alkoholu... zapomnialem... ty i tak jestes przeciwny :unsure:

[apo5]

Przy dzisiejszych wzorcach spożycia, gdy skutki nałogu przeniesiemy na całą populację, niekorzystne następstwa spożywania alkoholu i palenia tytoniu okazują się mieć niewątpliwie poważniejsze znaczenie dla zdrowia publicznego niż następstwa używania marihuany.

Ma poważniejsze następstwa co nie znaczy że marihuana jest zdrowa. Po za tym już to widzę, jak grzecznie raz na jakiś czas zapalacie sobie marysie - nie dotykając się papierosów, alkoholu :lol: Wszyscy abstynenci zarówno nikotynowi jak i alkoholowi. Tego że w połączeniu z tymi dwiema używkami marihuana jest bardzo szkodliwa to już nikt nie przeczytał. Ja mam to w [gluteus maximus] - przecież sami siebie oszukujecie.

Legalizacja ogłupiacza/relaksacza to zguba dla najmłodszych i trzeba o nich myśleć a nie tylko o sobie egoistyczne przepalone mózgi :26:

Jak chcecie żyć w państwie gdzie co 5 osoba to głupkowaty uśmiech z malutkimi przepalonymi oczkami to się wyprowadźcie do Holandii, bo ja nie mam zamiaru patrzeć na takich typów [= Dlaczego moja wolność i większośći narodu ma być ograniczona tylko dlatego że wy musicie JARAĆ - bo inaczej nie potraficie się zrelaksować? Nie ma takiej opcji :lol2: I jak powiedział Walter, kumpel Jeffa Dunhama - "Jedyne co możecie zrobić to dobiec do końca swojego łańcucha i zaszczekać" - bo i tak nie wygracie . Marihuana w Polsce nie będzie legalna do momentu aż wszyscy naukowcy na całym świecie jednoznacznie stwierdzą że palenie jej przynosi korzyści dla ludzkości :>

Edytowane 6 Grudnia 2007 przez apo5

[grzechuk]

po 1 jezeli laczysz 2 bardzo szkodliwe rzeczy z 1 mniej szkodliwa to oczywiste jest to, ze bedzie to bardzo szkodliwe...;/

po 2 mowisz o najmlodszych... sadzisz ze oni nie maja dostepu do marihuany... ja mialem i to bez problemu, powiem wiecej, to wlasnie starszym osobom jest ciezej ja dostac, tak wiec legalizacja pomoglaby tylko osobom pelnoletnim

po 3 szkoda mi cie, jezeli masz takie pojecie wolnosci to nie mamy o czym gadac

po 4 nie masz bladego pojecia o czym mowisz, byles w Holandii?

po 5 moge tak caly dzien, a ty nie masz zadnych argumentow poza biciem piany z pyska...

[apo5]

po 2 mowisz o najmlodszych ... sądzisz ze oni nie maja dostepu do marihuany ... ja mialem i to bez problemu, powiem wiecej, to wlasnie starszym osobom jest ciezej ja dostac, tak wiec legalizacja pomoglaby tylko osobom pelnoletnim

Nie rozumiemy się...ale myślę że Twoje palenie od najmłodszych lat Cię usprawiedliwia i niekoniecznie musisz rozumieć sens pisanych zdań. <_<

po 4 nie masz bladego pojecia o czym mowisz, byles w Holandii?

Widać jakie Ty masz [; Byłem nie raz, mam tam familię.

po 5 moge tak caly dzien, a ty nie masz zadnych argumentow poza biciem piany z pyska...

Różnica między nami jest taka że ja nie biegam na łańcuchu ;) Nie jest mi do niczego potrzebny :lol: Moje argumenty to omijasz wzrokiem dosyć szeroko od kilku stron tego tematu. Jeśli chodzi o Twoje argumenty (a raczej Wasze - palaczy) to są one dość egoistyczne. Myślicie tylko o sobie i o swoich potrzebach "jarania" gdzie tylko popadnie - na legalu. <_< Edytowane 6 Grudnia 2007 przez apo5

[Gość CBZ]

ahahahahahaahahhah!!!111

 

Jasne, chcemy palic dla lansu i w wagonie metra, autobusie komunikacji lokalnej i taksowce !!!11

Co ty gadasz, czlowieku, popadasz w coraz wieksza paranoje... :|

[mr^_^max]

apo5, przykro mi, ale na łańcuchu biega pies, a nie człowiek. proszę, skończ z takimi tekstami bo są one nie na miejscu.

 

to są one dość egoistyczne.

o popatrz, a ja myślałem, że dążenie do uwolnienie człowieka od durnych zakazów, to jednak działanie na rzecz wolności ogółu.

 

CZŁOWIEK - ISTOTA MYŚLĄCA, czyli taka, która potrafi decydować o swoim losie.

 

to jest najważniejszy argument za legalizacją. [ciach!]o mnie obchodzi czy jakiś [ciach!]iarz zejdzie z przećpania. i każdego powinno to obchodzić dokładnie w takim samym stopniu.

Edytowane 6 Grudnia 2007 przez mr^_^max

[apo5]

Jasne, chcemy palic dla lansu i w wagonie metra, autobusie komunikacji lokalnej i taksowce

Ok, sprecyzuję - gdzie tylko popadnie oprócz komunikacji miejskiej i miejsc w których nie można palić również nikotyny :lol:

 

to jest najważniejszy argument za legalizacją.

Niestety większość ludzi nie myśli - dlatego popadają w różne nałogi i dlatego ten argument nie jest wystarczający - niestety. Może gdyby mentalność ludzi była inna to pewne rzeczy były by bardziej dostępne.

Ciebie nie obchodzi czy sie jakiś dresiarz wyliże z narkotyków czy nie - ale przypuśćmy że jego rodzinę to obchodzi - nawet bardzo [;

apo5, przykro mi, ale na łańcuchu biega pies, a nie człowiek. proszę, skończ z takimi tekstami bo są one nie na miejscu.

Dlaczego nie na miejscu? CHyba nie tłumaczysz tego dosłownie??

Łańcuch to narkotyki,fajki,alkohol - ludzie sobie sami ten łańcuch zakładają tylko potem problem jest ze zdjęciem ;) takie małe porównanie nie mające na celu nikogo obrazić więc CHILL OUT [;

Edytowane 6 Grudnia 2007 przez apo5

[thuGG]

Niestety większość ludzi nie myśli

 

Prowadzisz jakies statystyki?

[tukamon]

ok, przeczytalem calosc i moja opinia:

 

tak dla trawy ( posiadanie, hodowla, ale nie reklama)

nie dla calej reszty

 

jeden z argumentow na tak dla trawy: w piatkowy wieczor wole spotkac zmulonego po trawie niz pijanego i agresywnego dresa

[kukifas]

...

Legalizacja ogłupiacza/relaksacza to zguba dla najmłodszych i trzeba o nich myśleć a nie tylko o sobie egoistyczne przepalone mózgi :26:...

to ze nie bylbys w stanie tak jak inni dopilnowac swojego gowniarza zeby nie palil trawy to jedynie TWOJA wina. to ze dzieciaki siegaja po wode nikomu nie przeszkadza, rodzice potrafia sobie z tym poradzic. mnie ojciec nie wychowywal krzykiem i biciem, od mlodego mi wpajal ze jesli sam czegos nie zrozumie to nikt mi tego w zaden sposob nie wytlumaczy. gdyby kazdego tak traktowac od poczatku byloby znacznie lepiej, to juz wina ludzi ze wola przypie*** niz wytlumaczyc. tak bylo i tak bedzie.

 

a to co ty prawisz to zwykla demagogia. wsrod moich znajomych palacych i niepalacych 8/10 daloby ci w leb, za ta filozofie nawet moj ojciec :mur:

 

apo5 ma zamiar zostac imperatorem wszechgalaktyk, warto go sluchac ;p

[grzechuk]

apo5 ma zamiar zostac imperatorem wszechgalaktyk, warto go sluchac ;p

a ja sie nie zgodze... jesli ktos jest glupi to nie nalezy sie z niego smiac, zatem zostawmy apo5 w spokoju...

[WestCoach]

wsrod moich znajomych palacych i niepalacych 8/10 daloby ci w leb, za ta filozofie nawet moj ojciec :mur:

a ja sie nie zgodze... jesli ktos jest glupi to nie nalezy sie z niego smiac, zatem zostawmy apo5 w spokoju...

Widzę że dyskusja na poziomie panów od wolności kwitnie :lol:

 

@kukifas

Fajnych masz znajomych :)

 

Co do dyskusji... jestem przeciw, przynajmniej na razie. Społeczeństwo nie jest na to gotowe.

[Gość CBZ]

Ktora czesc ? ;) Chyba ta niepalaca ;)

[und3r]

Powie mi ktoś dlaczego ten topic nie ma stosownej ankiety? ;)

[Gość CBZ]

Wynika to chyba jedynie z faktu zbyt duzej rozbieznosci w pojeciu 'legalizacja' ;)

[Nargil]

Und3r: bo nie chcemy walczyć na jakieś statystyki, badać opinii publicznej. Miała się tu toczyć merytoryczna dyskusja... ale jak jest to widać - dlatego już od pewnego czasu porzuciłem ten temat i się w nim nie wypowiadam. (Apo5 ciągle pisze to samo, a inni na chama próbują mu to wyperswadować (oczywiście też w dużej mierze mówiąc to samo co już zostało powiedziane). Zrozumcie, że lepiej napisać swoje argumenty raz, dzięki czemu może ktoś je przeczyta. Jak przez 3 strony będzie to samo (merytorycznie), to w końcu potencjalny czytelnik się tym znudzi i nie przeczyta już strony czwartej, na której może się znaleźć coś wnoszącego do dyskusji)

 

Taka ankieta byłaby za duża:

- Tak, dla wszystkich narkotyków bez akcyzy

- Tak, dla wszystkich narkotyków z akcyzą taka jak obecnie na alkohol i tytoń

- Tak, ale tylko dla marihuany (*2 z poprzednimi opcjami)

- Tak, ale tylko dla marihuany z możliwością kupienia twardych na receptę dla uzależnionych (*4 z akcyza: wcale, dla trawki, dla twardych, dla obu)

- Tak, ale tylko na recepte (*4 j/w)

 

Pomnóż to wszystko kartezjańsko jeszcze przez opcje: miejsca publiczne (tak/nie), wiek od 18/21 lat, tylko depenalizacja posiadania / depenalizacja na wzór holenderski [gdzie wolno sprzedawać, ale nie uprawiać, a władze przymykają oko skąd pochodzi] / pelna legalizacja, jeszcze pare innych opcji

 

I w efekcie masz ankiete dłuższą niż cały ten topic.

 

Poza tym jestem antydemokratą i uważam, że ustrój, w którym 2 żuli spod sklepu ma większe prawa wyboru od 1 profesora jest chybiony. Analogicznie znajdzie się tu parę osób co klikną taką, a nie inna odpowiedź, ale w gruncie rzeczy nie potrafią wyboru uzasadnić. W dodatku nawet nie dadzą komentarza i nie można z nimi podyskutować. Obecna forma tego tematu jest o niebo lepsza.

Edytowane 7 Grudnia 2007 przez Nargil

[apo5]

@kukifas

Nie rozśmieszaj mnie z tymi kolegami i tatą, a w łeb to idź się walnij barankiem o ścianę. To że Ty byłeś bezstresowo wychowywany i w wieku 12 lat mogłeś robić co Ci się żywnie podobało to nie znaczy że tak powinno się postępować.

od mlodego mi wpajal ze jesli sam czegos nie zrozumie to nikt mi tego w zaden sposob nie wytlumaczy

No i niestety nie zrozumiałeś - zostałeś amatorem zielska i na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie CI przetłumaczyć że źle robisz dopóki konsekwencje palenia nie odbiją się na Twoim zdrowiu fizycznym a szczególnie psychicznym. I będzie płacz i zgrzytanie zębów. [;

 

@jekyl

jesli ktos jest glupi to nie nalezy sie z niego smiac, zatem zostawmy apo5 w spokoju...

Koledzy kukifasa i jego tata powinni Tobie dać w łeb zanim ja to zrobię :lol:

 

@WestCoach

Co do dyskusji... jestem przeciw, przynajmniej na razie. Społeczeństwo nie jest na to gotowe.

Lepiej bym tego nie ujął - to chyba najlepszy argument jaki do tej pory tu przeczytałem.

 

@thuGG

Prowadzisz jakies statystyki?

Tak - chcesz być jednym z ankietowanych? Edytowane 7 Grudnia 2007 przez apo5

[DMS]

apo5 jesteś śmieszny, nie masz ani jednego logicznego argumentu przeciw legalizacji, wszystkie twoje posty przypominaja mi wypowiedzi jakiegoś komucha "bo ja wiem lepiej co jest dobre dla was niż wy sami!". Żałosne, ale widać przynajmniej że wszyscy normalnie myślący są za legalizacją, ci przeciwni to margines.

 

Dzięki takim ludziom jak apo5 wkrótce Polska a może i cały świat stanie się terenem "Dobrego Wujka" gdzie każdy będzie kontrolowany przez 24 godziny na dobę. Bo przecież państwo "musi" nas "chronić" przed wszelkim złem.

 

PS. kiedy byłem mały rodzice nie mogli mi przetłumaczyć żebym nie próbował dotykać gorących rzeczy, krzyczeli zawsze kiedy próbowałem łapać za garnek stojący na kuchence albo gdy bawiłem się zbyt blisko ogniska. Przestałem to wszystko robić gdy dotknełem łapą rozgrzanego pogrzebacza i się sparzyłem...

[Nargil]

No i niestety nie zrozumiałeś - zostałeś amatorem zielska i na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie CI przetłumaczyć że źle robisz dopóki konsekwencje palenia nie odbiją się na Twoim zdrowiu fizycznym a szczególnie psychicznym. I będzie płacz i zgrzytanie zębów. [;

Thx apo5, że znów napisałeś jakie to narkotyki są szkodliwe. W końcu to do mnie dotarło, bo jak pisałeś to samo na stronie nr 1, nr 2 nr 3, nr 4, nr 5, itd... to jakoś do mnie nie docierało. Dzięki powtórzeniu tego samego 30 razy twój argument w końcu nabrał siły!

 

Widać traktujesz wszystkich jak debili, którym trzeba wszystko powtarzać przynajmniej kilka razy. Skończ z tym, bo naprawdę mnie obrażasz. Poza tym ameryki to ty nie odkryłeś mówiąc, że narkotyki są szkodliwe. Wie to każde dziecko. Tak na przyszłość chcę ci powiedzieć, że jesteśmy także świadomi, że:

- lepiej nie dotykać rozgrzanej żarówki [Chociaż jak ktoś bardzo chce, to czemu mu bronić ?]

- lepiej nie chodzić po cienkim lodzie na jeziorze

- lepiej nie krzyczeć w górach gdy jest zagrożenie lawinowe

- lepiej nie skakać z 10-tego piętra

- ani 8-mego

- ani 7-mego

- a nawet 4-tego

- jak również 2-giego

- lepiej nie biegać po lesie z przepaską na oczach

 

Jesteśmy też świadomi wielu innych rzeczy i proszę Cię - nie traktuj nas jak debili i nie uświadamiaj nam w/w rzeczy (wielokrotnie)

 

Niech każdy zada sobie pytanie: "Czy jestem debilem, któremu potrzebne są państwowe zakazy / nakazy, które mówią mi co jest dla mnie dobre, a co nie ?"

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

DMS: przypomniałeś mi jak w dzieciństwie rodzice mówili mi: "Wyjmij tą łyżeczkę z kubka, bo sobie oko wydłubiesz i wtedy będziesz patrzył..." :)

Edytowane 8 Grudnia 2007 przez Nargil

[Camis]

http://fakty.interia.pl/fakty_dnia/news/ni...traszna,1009785

[Gość CBZ]

Ja po fajki siegnalem pierwsze. Po dluuugim czasie zapalilem sobie joincika i tak zostalo, pale od swieta ze znajomymi, przewaznie jak jestem w PL.

Alkoholu nie pije praktycznie wcale, chyba ze piwko do gieta, albo raz na jakis czas ogladajac mecz w szkielku. Grunt to zdrowy rozsadek ; ]

[Buziak]

PRZECIW! wszystkim narkotykom bez wyjątku

 

widzę na kumplach jakie skutki ma łatwy dostęp do zioła (kupić to [ciach!]o to żaden problem, mimo iż oficjalnie zabronione)

w moim mniemaniu to po prostu narkomani

A Ty sam palisz, ze to mowisz ???? Dostepnosc jest latwa ale gownianego towaru... chcesz dobry czysty shit to musisz miec dobre wejscia... Przez 3 lata mialem tylko 3 dni przerwy od jarania, poznej od tak przestalem palic na pol roku i co mi jest ?? Nic. Nawet mi to sluzylo jak palilem bo to mi obnizalo cisnienie i mniej kasy szlo na lekki nadcisniennicze.

 

Pamietaj pal tylko dobry syf !!