Skocz do zawartości
Gość Koko_

Snowboard

Rekomendowane odpowiedzi

Może ktoś wie jak to jest z tym 'flexem' w butach ?

 

Nastawiłem się na http://forty-four.pl/index.php?page=produk....produkty_nazwa

 

Ale mają 6 flexu, większość butów ma z reguły więcej, zapewne chodzi o twardość. Ale sam nie wiem, czy buty lepsze twarde czy miękkie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak

Niski flex przeznaczony jest do freestylu a wysoki do freeridu

Nie skaczę więc powinienem mieć twarde. A o tym modelu dużo się nie dowiedziałem, bo jest nowy. Za to tej samej firmy Decade, to może i tak, jak znajde rozmiar ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to im większy flex tym twardszy but. Im twardszy but tym większa kontrola nad deską. Im większa kontrola tym większa prędkość i większa dynamika jazdy, oczywiście przy odpowiedniej desce. Nie ma to nic wspólnego ze stylem jazdy... freeride czy freestyle. Miękkie buty przeznaczone są dla osób zaczynających zabawę z deską. Wiąże się to również z samą konstrukcją buta i rodzajem wkładki. Takie buty są znacznie bardziej komfortowe i nie są przeznaczone do szaleńczej jazdy a to z tego względu, że reakcja deski będzie znacznie, powiedzmy... opóźniona a przy szybkiej jeździe każdy ułamek sekundy może mieć wpływ na powodzenie manewru i ważyć na być albo nie być.

;-)

Jeszcze jedno... imo kupowanie butów przez internet jest głupotą. Chyba, że mieliśmy taki sam model i odpowiedni rozmiar buta już na nodze. But to jeden z najważniejszych elementów sprzętowych, który musi być dobrze dobrany i wygodny. Wiele osób kupujących buty osobiście i z kiepskim pomocnikiem(niewyspecjalizowanym sprzedawcą) często kupuje źle dobrane buty i po kilku godzinach jazdy okazuje się, że buty są do kitu. Najczęstszym błędem jest zakup za dużego buta, w szczególności tyczy się to początkujących pań... muszą być wygodnie... za wygodne... a na stoku stopa lata sobie a but i deska sobie.

 

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do tych wiazan, to wygladaja na typowe "markety" warte swojej ceny, z opisu wynika, ze maja aluminiowe pompki, ale to co widac na zdjeciu wyglada na chamski plastik ;)

 

jesli chodzi o dobre wiazania w nieduzej cenie to polecam model Force firmy Salomon :

http://www.goldsport.pl/product_info.php/c...ts_id/981\

aluminiowe pompki, 30 % wlokna szklanego wznacnia i "odchudza konstrukcje, podstawowy model wiazan ale w zupelnosci spelniajacy wszystkie swoje funkcje...

 

IMO lepiej jest zainwestowac troche wiecej kasy na naprawde solidne wiazania, mozna juz takie kupic w granicach 500 - 700 zl, i przez kolejnych kilka dobrych sezonow nie martwic sie o ich forme ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja od dłuższego czasu zamierzałem się przesiąść z nart na snowboard. Jestem narciarskim samoukiem i tak kaleczę technikę tego sportu, że postanowiłem zacząć co innego od nowa. W Szwajcarii ceny już zaczęły spadać i w wyprzedaży w pobliskim centrum sportowym wyhaczyłem

Deskę Nidecker Axis 07'. Zeszłoroczny model i do tego ostatnia sztuka więc cenę obniżono z pierwotnych 768 do 299 Franków z wiązaniami w zestawie. Ucieszony już ją zarezerwowałem i poprosiłem o skręcenie. Po godzinie przychodzę do sklepu i facet mówi, że im przykro, bo zgubili wiązania do niej i żebym wybrał coś innego, albo poszukał w innych sklepach. Ostatecznie udało mi się wynegocjować cenę 229 Franków za deskę bez wiązań i dokupiłem wiązania Burton Custom za 219 Franków (szkoda, bo już mi się tak cena podobała, a to ją trochę zniszczyło bo 299CHF a 449 to spora roznica, no ale biorac pod uwage to co dostaje za te pieniadze, to i tak wciaz byla to dobra oferta.) Do tego jeszcze wziąłem buty Burton Tribute oraz jakieś najtańsze gogelki i można było z ucieszoną buźką wyjść ze sklepu. ;] W poniedziałek jadę testować moją bejbe. Spodziewam się siniaków na wszystkim co się da, ale mam też nadzieję, że jakieś sukcesy też będą. ;-) Podzielę się wrażeniami.

PS. Należą się podziękowania dla sponsora imprezy - taty. ;-)

 

A tu moja bjutiful :mrgreen: :

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no no Sysak to powodzenia życzę :)

 

qqrydza miałem taki problem, że u mnie w mieście i okolicach nie mogłem znaleźć dobrych butów na deske za rozsądną cenę. Najlepsze wciąż wydawały mi się te Decady z sezonu 06, no i udało mi się zamówić mój rozmiar, i zobaczymy jak przyjdą ;)

Wiadomo, że powinno się przymierzyć. Ale z drugiej strony to po to są wymiary wkładek, jeśli mam 26cm a but 41 ma tyle samo, to nie ma bata żeby było za dużo albo za małe ;) A wiadomo, że powinno być dopasowane, bo i tak się rozbije. W razie co - mogę odesłać i <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> większe, gdybym miał w sklepie w mieście nawet drożej to bym wolał ale nie mam ;)

No i fakt faktem, że twarde = większa kontrola deski etc, no a że 3 sezony jeździłem na miękkich i to bez wkładki (!) to teraz coś czuje, że na twardych będę przechodził coś jak nauka jazdy po raz 2 ;) Ale to będzie już całkiem lepsza jazda

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę to im większy flex tym twardszy but. Im twardszy but tym większa kontrola nad deską. Im większa kontrola tym większa prędkość i większa dynamika jazdy, oczywiście przy odpowiedniej desce. Nie ma to nic wspólnego ze stylem jazdy... freeride czy freestyle. Miękkie buty przeznaczone są dla osób zaczynających zabawę z deską. Wiąże się to również z samą konstrukcją buta i rodzajem wkładki. Takie buty są znacznie bardziej komfortowe i nie są przeznaczone do szaleńczej jazdy a to z tego względu, że reakcja deski będzie znacznie, powiedzmy... opóźniona a przy szybkiej jeździe każdy ułamek sekundy może mieć wpływ na powodzenie manewru i ważyć na być albo nie być.

;-)

Jeszcze jedno... imo kupowanie butów przez internet jest głupotą. Chyba, że mieliśmy taki sam model i odpowiedni rozmiar buta już na nodze. But to jeden z najważniejszych elementów sprzętowych, który musi być dobrze dobrany i wygodny. Wiele osób kupujących buty osobiście i z kiepskim pomocnikiem(niewyspecjalizowanym sprzedawcą) często kupuje źle dobrane buty i po kilku godzinach jazdy okazuje się, że buty są do kitu. Najczęstszym błędem jest zakup za dużego buta, w szczególności tyczy się to początkujących pań... muszą być wygodnie... za wygodne... a na stoku stopa lata sobie a but i deska sobie.

Pozdrawiam.

Jesli chodzi o twardosc buta to nie chodzi tylko o to ze ktos lubi jezdzic szybko czy wolno (oczywiscie mowie caly czas o butach miekkich, ktore tez moga miec rozna twardosc a nie od twardych do alpine-u), tylko o to ze im twardszy but tym wieksza czulosc (deska szybciej reaguje) a co za tym idzie - wybacza mniej bledow. I to bardziej o to chodzi ze poczatkujacy powinni na miekkich butach startowac, bo sila rzeczy nie maja skilla. Inna sprawa, ze ludzie kupuja buta wkladajac stope i zostawiajac kawalek "na skarpete". To blad. But w momencie kupna powinien byc na styk "bez skarpety" a nawet moze odrobinke cisnac. Z czasem, od jazdy (juz po pierwszym sezonie) but sie troche rozchodzi, wiec jak na poczatku mamy juz luz to potem bedzie on tylko wiekszy. No i 3 sprawa: wiazania. Sam but to nie wszystko. To tez trzeba odpowiednio dobrac, ALE tez USTAWIC wiazania i nie mam tu na mysli tylko odpowiednich katow przy mocowaniu. Sam zmienilem na swieta caly sprzet i odpowiednie? (okaze sie na stoku) ustawienie paskow, pedalu gazu etc. zajelo mi ze 4 godzinki. Ja osobiscie polecam oczywiscie mierzyc osobiscie buty, ale takze wiazania. Poprzednio mialem buty 32 + wiazania Nitro i niestety nie byl to najlepiej dobrany komplet. Obecnie zarowno buty jak i wiazania to Burtony i doslownie jakby byly robione na zamowienie, wszystko pasuje jak ulal. Do tego jeszcze Never Summer Heritage #509 / 950 i można dewastować stoczek :twisted:

 

A tak z innej beczki: ktos moze polecic dobre i stosunkowo tanie (400-450) spodnie, rozsadnie z parametrami 10k/10k.

 

BTW. Czy mi sie wydaje czy na tym zdjeciu tylne wiazanie ma wiekszy kat niz przednie? :blink:

 

edit.

 

Czy ktos uzywal kiedys krotkofalowek na stokach? Jak to sie ma do zasiegu itd. Chce kupic na wyjazd takie cos zeby komorki ze soba nie brac w czasie dnia, ale zeby mozna sie bylo (za darmo) lokalizowac.

Edytowane przez maSTHa212

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótkofalówki używałem, niestety nie swoich, ale było to coś lepszego niż dziecięcy zestaw;) Na dużym Austryjackim kompleksie nie było raczej problemów z zasięgiem. Problem natomiast stanowiło to, że przy jakiejś agresywniejszej jeździe (narty) nie było słychać, jak druga osoba Cię wywołuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dalbys rade sie dowiedziec co to konkretnie za sprzet byl? Patrze na Allegro teraz i glownie rzuca mi sie Motorola przystosowana do europejskiego wolnego pasma (446 MHz) i amerykanskie Midlandy, ale rzecz jasna, bez obsługi tego pasma (co za tym idzie - nielegalne). Czy ktos wie dokladnie jak to jest? Czy mozna uzywac tych amerykanskich czy lepiej brac europejskie z PMR (bo np sluzby ratunkowe maja nasluch na tych pasmach)? Patrzac po opisach Motorola wypada blado przy Midlandzie, no ale pozory pewnie myla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Sysak, może Ty tam w swojej Szwajcarii pośmigasz. Ja w tamtym roku RAZ byłem na desce a w tym roku, jak patrzę za okno i widzę 10*C to wymiękam. Ale mam nadzieję że przyjdą lepsze czasy dla mojej deseczki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

BTW. Czy mi sie wydaje czy na tym zdjeciu tylne wiazanie ma wiekszy kat niz przednie? :blink:

Tak. Lamka w sklepie mi tak zmontowała. Widać tą szwajcarską jakość, co nie? :lol: Mnie też to ustawienie się dziwne wydawało, dla tego poczytałem o kątach na necie i ustawiłem 30* przód /15* tył.

Dzięki za życzenia powodzenia. Jutro się pochwalę jak jazdy próbne przebiegły.

 

BTW. Czy mi sie wydaje czy na tym zdjeciu tylne wiazanie ma wiekszy kat niz przednie? :blink:

Tak. Lamka w sklepie mi tak zmontowała. Widać tą szwajcarską jakość, co nie? :lol: Mnie też to ustawienie się dziwne wydawało, dla tego poczytałem o kątach na necie i ustawiłem 30* przód /15* tył.

 

 

Oj Sysak, może Ty tam w swojej Szwajcarii pośmigasz. Ja w tamtym roku RAZ byłem na desce a w tym roku, jak patrzę za okno i widzę 10*C to wymiękam. Ale mam nadzieję że przyjdą lepsze czasy dla mojej deseczki ;)

Tylko nie w swojej! Wypraszam sobie! :26: ;-)

 

Dzięki za życzenia powodzenia. Jutro się pochwalę jak jazdy próbne przebiegły. ;-)

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie zarowno buty jak i wiazania to Burtony i doslownie jakby byly robione na zamowienie, wszystko pasuje jak ulal. Do tego jeszcze Never Summer Heritage #509 / 950 i można dewastować stoczek :twisted:

 

A tak z innej beczki: ktos moze polecic dobre i stosunkowo tanie (400-450) spodnie, rozsadnie z parametrami 10k/10k.

Ad 1: Jak chciałeś mieć wszystko na cacy to trzeba było kupić Rome, a nie przereklamowanego burka.

 

Z innej beczki: Nugget

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Standard to 0* i 15* ale i tak zależy głównie od indywidualnego upodobania. Na początek właśnie takie ustawienie proponuję.

 

http://www.snowboard.kondi.pl/ustawienia-regulacje.php

 

Początkujący - przód 30 stopni / tył 15 stopni. Są to najlepsze kąty do stawiania pierwszych kroków na desce, bardzo dobre na pierwsze sezony jazdy. Powodują neutralne ułożenie ciała nad deską, szybsze opanowanie techniki jazdy. Nie wywołują kontrrotacji tułowia, czyli przekręceń ciała, względam wymuszonej przez ustawienie wiązań pozycji neutralnej. Ponadto wasze więzadła, stawy kolanowe są mniej narażone na kontuzje.[/url]

 

To samo wyczytałem w innych źródłach, więc na razie przy tym zostanę. Kiedyś się z tym pobawię, jak stwierdzę, że nie jest si.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak patrzę na tę deskę Sysaka i coś ona wąska jest. Czy przy ustawieniu normalnie wiązań one przypadkiem nie wystają poza deskę?

 

Co do ustawienia kątów... inna szkoła.

 

;)

Edytowane przez qqrydza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

But w momencie kupna powinien byc na styk "bez skarpety" a nawet moze odrobinke cisnac

Dziś dostałem swoje Decade 06, rozmiar 41 (26cm) moja stopa 25cm, i są na styk, odrobinke cisną ;)

No i mysle, że dzięki temu na stoku się wyrobią i będzie w sam raz B-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elo ziąs. Ja i moja deska jesteśmy już rozdziewiczeni. ;-) Początki jak zwykle były trudne. Ogólnie to jestem kilka małych kroczków do przodu. Opanowałem zapinanie, wstawanie jazdę na wyciągu i pod koniec (niestety tylko dwugodzinnej) eskapady nawet trochę się potrafiłem ześliznąć z tej górki i zrobić kilka nieudolnych skrętów zanim się wywalę. Oprócz tego okazało się, że jestem lewonożny. W połowie wypadu musiałem zejść ze stoku do serwisu i przekręcić wiązania, bo już nie mogłem wytrzymać z prawą nogą na przodzie. Ogólnie jestem zadowolony, w prawdzie z siebie mniej, bo okazałem się mniej utalentowany niż myślałem, ze jestem (a raczej sport jest trudniejszy niż myślałem), ale sprzęt się spisał. Wszystko gra jak trzeba, a nawet troche za dobrze, bo prędkości na małym stoczku i tak nabierałem w kosmicznym tempie, a oblodzona powierzchnia nie wybaczała błędów. Przez upadki moje nadgarstki są na skraju wyczerpania. Mimo to nie mogę sie doczekać następnego razu. I na pewno dłużej się wtedy pobawie. :)

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś dostałem swoje Decade 06, rozmiar 41 (26cm) moja stopa 25cm, i są na styk, odrobinke cisną ;)

No i mysle, że dzięki temu na stoku się wyrobią i będzie w sam raz B-)

Są na styk? A jak wejdziesz na języki..? W pozycji zjazdowej będziesz miał luz w palcach bo się stopa cofnie.

 

:wink:

 

A Ty Sysak jakąś fote zrób w plenerze.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, czy według Was w marcu w grudniu będzie śnieg ??? Nie wiem czy wpłacać zaliczkę za "zimowe szaleństwo". Jedziemy do Zakopanego, ale podobno przez ostatnie 6 lat nigdy nie było problemu ze śniegiem. W tym roku wydaje mi się, że może być troszkę gorzej... Jak uważacie ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są na styk? A jak wejdziesz na języki..? W pozycji zjazdowej będziesz miał luz w palcach bo się stopa cofnie.

 

:wink:

 

A Ty Sysak jakąś fote zrób w plenerze.

 

Pozdrawiam.

Swoich nie mam niestety, ale kilka alpejskich widoczków cyknąłem telefonem ;-) :

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są na styk? A jak wejdziesz na języki..? W pozycji zjazdowej będziesz miał luz w palcach bo się stopa cofnie.

przypinałem się do wiązań, a but zmusza do ugięcia kolan, i jset caly czas lekki ucisk więc będzie akurat ;)

zresztą lepiej wybrać nie mogłem, 40 byłyby bardzo ciasne, a 42 z luzem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ad 1: Jak chciałeś mieć wszystko na cacy to trzeba było kupić Rome, a nie przereklamowanego burka.

 

Z innej beczki: Nugget

Wiesz o ile Rome kojarze z wiazan i desek to z butow juz nie koniecznie, a ze postanowilem kupic teraz buty i wiazania jednej firmy to padlo na Burtona. O P1 czytalem sporo i wszedzie raczej pochlebne komentarze, a inna sprawa, ze za komplet zaplacilem tyle co w zeszlym sezonie musialbym dac za same wiazania wiec cenowo tez bylem zadowolony. Jesli chodzi o spodnie to postawilem na Bonfire, tez sporo ludzi poleca, a na obnizce kupilem za 299. Parametry nizsze niz zakladalem 8k/7k), ale ze nie naleze do tych co sie lansuja siedzac na stoku to powinno wystarczyc. Jeszcze tylko tydzien :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

 

8)

 

było fajnie :)

Jeśli chodzi o buty, o których pisałem wyżej, po 2 dniach jazdy nie cisną, są dopasowane. Tak jak być powinno, i przede wszystkim - kontrola nad deską ;)

 

Ten skok jeszcze udany. No ale... Ostatni, w ostatni dzień skończył się stłuczonym nadgarstkiem i lękiem do skoczni. Za to mam foty z tego skoku ;) I lądowanie ... grr

Edytowane przez FoX 13

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki fox. Ten skok na zdjęciu faktycznie wygląda dość dramatycznie. ;-) Mam podobną fotkę tylko, że na nartach. Przy okazji wrzucę.

 

Ja też się turlam tutaj po alpach, ale nie mam fotek akurat, żeby się przylansować. :(

 

Ogólnie to muszę powiedzieć, że na początku nauki deska ma swoje humory. Jednego dnia jest dla ciebie miła, idziesz jak burza i czujesz, że robisz postępy a drugiego jest typową dziwką, i nawet nie możesz się na niej w pionie utrzymać. ;-) Ogólnie to coraz lepiej mi wszystko idzie i jestem na dobrej drodze do tego, żeby móc powiedzieć, że znam podstawy. Jeszcze trochę muszę skręcanie dopracować, bo nie czuję 100% kontroli nad deską podczas manewrowania, szczególnie kiedy deska jest idealnie prostopadle ustawiona do stoku (wtedy kiedy nie ma się oparcia na żadnej krawędzi) i potrafi wtedy zrobić psikusa kantując i wywalając mnie na pysk. ;-) No i jako, że jestem ex-narciarzem, wkurzające jest, że żeby podejść na płaskim trzeba się wypinać i potem z powrotem wpinać. W takich momentach mieć 2 deski i podjechać sobie kawałek stylem "a'la łyżwiarz" to marzenie. :D

 

Sam sprzęt się dobrze sprawuje. Deska ma już trochę rys bojowych i dziewicą już jej nazwać nie można. ;-) Z twardości jestem w 100% zadowolony. Faktycznie miękka deska wybacza dużo. Co do szerokości to wydaje mi się, że mogłaby być trochę większa. W prawdzie nie ryję wiązaniami po śniegu przy skręcaniu, ale wydaje mi się, że szersza deska byłaby trochę stabilniejsza, a tego mi brakuje na razie. No ale jestem tfardy i nie będę narzekał na [ciach!]ły... ;-) Wiązania po kilku próbach ustawiłem na kaczkę i to jest to. kontrola jest dużo lepsza i można się łatwiej uczyć manewrowania. W sumie czytałem, że to niekorzystnie wpływa na kolana, ale jeśli czuje się komfortowo a przy tym dużo bardziej pewnie, to czemu nie? Ja z czystym sumieniem polecam każdej lamie ustawienie wiązań na kaczkę. ;-) Na początku byłem na nie wkurzony, bo ciężko je było zapiąć, ale okazało się, że długość pasków można regulować i już jest perfect.

 

Jutro kolejny wypad w góry i nie mogę się doczekać. Pozdr.

Edytowane przez Sysak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...