Wojna niebawem

[Sysak]

Ja tam nie wierzę w takie czarnowidztwa. Moim zdaniem to bujda a te wszytkie filmiki o NWO są śmieszne. Obejrzałem ze 4 różne i w każdym jest inny stuprocentowy scenariusz zagłady ludzkości i zapewnienia "to już się dzieje" Niech sobie to wsadzą. Nowy zeitgeist jest w miare ciekawy, ale jak zobaczyłem "my mamy nowy pomysł na porządek świata i tylko on gwarantuje nam bezpieczeństwo i pokój, dołącz do nas już dziś" to zwątpiłem. ;-) Tylko próbują wkręcać korby jakimś młodym, żeby promować antyglobalistyczne i anarchistyczne poglądy.

Poza tym strach przed zagładą zawsze nam towarzyszył i nawet w tych najnowszych dziejach ziemii byliśmy już w straszniejszych czasach. Na przykład zimna wojna, która trwała tyle lat i nikt nie wiedział, czy za chwile nie zmieni się w jatkę, zniewolenie ludzi komunizmem, co nas gnębiło, a ludzie z zachodu robili w portki na samą myśl o czymś takim u nich gdyby "coś poszło źle", czarnobyl, który też pewnie był czymś nierealnym dla większości i budził strach. Moim zdaniem to co mamy teraz to nic takiego i w sumie żadnemu państwu nie zależy na dominacji nad wszystkimi, bo na razie większość jest zajęta trzepaniem pieniędzy od siebie nawzajem z globalnego handlu i raczej zależy im, żeby utrzymać ten porządek.

Edytowane 25 Lutego 2009 przez Sysak

[Jacek]

Wszystkie nie sa 100procentowe. I na tym juz zakoncze post...

[jonas]

jak zobaczyłem "my mamy nowy pomysł na porządek świata i tylko on gwarantuje nam bezpieczeństwo i pokój, dołącz do nas już dziś" to zwątpiłem. ;-)

I składka, nie zapomnijcie o opłaceniu składek! :>

[Gość]

Akurat nie zauważyliście że wypowiedź jest oparta o książki i poglądy Zbigniewa Brzezińskiego, w tym przypadku raczej to będzie "Wielka Szachownica" - przynajmniej tą pozycję miałem omawianą na wykładzie z nauki o polityce i trzeba przyznać że wnioski z książek Brzezińskiego są bardzo zbieżne z tym co mówi Tarpley w tym wywiadzie.

Nie chodzi już o stwierdzanie prawdopodobieństwa, ale sam fakt jaką osobą jest Brzeziński i jaką pełni rolę.

Edytowane 26 Lutego 2009 przez Gość

[Gość Villentretenmerth]

Kiedyś Generalissimus J.Stalin powiedział coś w stylu cyt. "wybierać kasztany cudzymi rękoma z ognia" (mogłem niedokładnie opisać, dawno o tym czytałem).Zresztą polityka Wielkiej Brytanii (a co za tym idzie teraz i Ameryki, to w końcu razem Anglosasi) właśnie na tym zawsze polegała, "dziel i rządź".

 

Zobaczymy jakie będą posunięcia Ameryki w ciągu najbliższych 25-35 lat. Osobiście uważam że i tak będziemy mieli wojnę czy tego chcemy czy nie, to kwestia czasu.

 

@mpeg-4 dzięki za te linki.

 

ps. kiedyś prezydent Ronald Reagan powiedział takie zdania, cyt.

 

"Jest dziś wielu, mających szlachetne intencje, ludzi, którzy starają się zapewnić nam ekonomiczne podstawy egzystencji. Dążą oni do tego, by nikt z nas nie żył poniżej pewnego standardu. Nie sprzeciwiamy się temu. Przyjrzyjcie się jednak uważnie temu pomysłowi, a stwierdzicie, że często ludzie ci wyznaczają również górny poziom, którego nie pozwalają nikomu przekroczyć. Chcą, abyśmy wszyscy znaleźli się między tymi dwoma poziomami i stali się standardowo przeciętni. Podobnie dzieje się w niektórych z większych naszych instytucji, które stosują metody kształcenia zbliżone do modelu produkcji taśmowej; przez to instytucje te nie nauczają, ale trenują młodzież, przygotowują ją do wypełniania z góry określonych funkcji w ekonomicznym życiu państwa."

 

"Stworzyliśmy całkowicie nowy porządek w relacjach międzyludzkich. Stworzyliśmy rząd pełniący wobec nas rolę służebną, odpowiedzialny przed nami i mający tylko taką władzę, jaką zdecydowaliśmy się mu dobrowolnie oddać. Dziś natomiast elita z własnego namaszczenia, siedząca daleko, w stolicy państwa, chce nam wmówić, że nie jesteśmy w stanie sami kierować naszym losem. Praktykują oni rządzenie w tajemnicy. Twierdzą, że jest to dla nas za trudne do zrozumienia. Wierzą, że zlękniemy się, jeśli poznamy prawdę o naszych problemach.

 

Czemu mielibyśmy się jednak bać? Żadni z dotychczasowych żyjących na tym świecie ludzi nie stoczyli tak ciężkiej walki o zachowanie wolności jak my. Nikt nie zapłacił wyższej ceny za obronę godności człowieka niż żyjący dziś Amerykanie. Nie istnieje problem, którego nie możemy rozwiązać. Niech rząd przedstawi nam fakty, powie, co należy zrobić. Później może zejść nam z drogi i nie przeszkadzać w działaniu."

 

Pytanie - kto dziś rządzi w Ameryce, (czy nie czasami te "elity z własnego namaszczenia" ?) czy nie zatraciła ona już dawno swoich ideałów ?

 

Ja uważam że niestety zatraciła (dawno). I będą z tego naprawdę WIELKIE kłopoty w najbliższych 25-35 latach.

Edytowane 27 Lutego 2009 przez Darth Sidious