Skocz do zawartości
KrOOliK89

Samochód do 10 000zł

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba coś mnie ominęło w motoryzacji bo nie wiem od kiedy RWD to wyznacznik fajności auta.

 

Dla mnie jest. 

 

A że nie ma nic równie taniego z tym napędem. No cóż.

 

Kończę polemikę z wami Alfiarzami, bo po przeczytaniu "bokiem po śniegu 2 razy w roku" utwierdzam się w przekonaniu, że nie macie kompetencji do dalszej rozmowy ze mną. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba coś mnie ominęło w motoryzacji bo nie wiem od kiedy RWD to wyznacznik fajności auta. Chyba tylko kółko fanów BMW próbuje tym sobie dodać punktów w internetowych zestawieniach. Dołączona grafika

Owszem, jak się je ma to można czasami poszaleć ale kupować na siłę BMW żeby 2 razy na śniegu polecieć bokiem bez ręcznego?

Dla zwykłego użytkownika to czy napęd jest na przód czy tył ma małe znaczenie - chyba tylko tyle gdzie założyć łańcuchy w górach jak ma się tylko jeden komplet.

Proszę Cię. Nie bądź niepoważny.

Rozumiem, że dla Ciebie nie ma różnicy w ruszaniu na mokrym autem z RWD i FWD?

Rozumiem, że nie ma dla Ciebie różnicy w prowadzeniu się po zakręcie?

Rozumiem, że nie widzisz nic trudnego w przekazaniu 150KM i więcej na przednie koła w aucie za 10 tysi?

 

PS. Ominęła Cię w motoryzacji przyjemność z jazdy. Jako, że mam kontakt z Leonem to mogę się wypowiedzieć. Fajne auto, ale przyjemności z jazdy w nim nie ma.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem z przekazaniem 150KM na FWD? Nie rób sobie jaj. Focus RS nie miał z tym problemów mimo 2 razy większej mocy. Czasem po prostu trzeba ściągnąć okulary i spojrzeć obiektywnie:

 

Dołączona grafika

Edytowane przez KAX_
  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS. Ominęła Cię w motoryzacji przyjemność z jazdy. Jako, że mam kontakt z Leonem to mogę się wypowiedzieć. Fajne auto, ale przyjemności z jazdy w nim nie ma.

 

 

Niestety na razie w tym kraju mnie nie stać na auto, które miało by dawać przyjemność z jazdy. :C

Stać mnie tylko na takie, w którym nie będę się smażył latem robiąc kilometry do pracy i w którym nie potrzeba pasa startowego do wyprzedzenia TIRa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw pisz, że do codziennej jazdy to i tak nie użyje potencjału nawet 2.0 potem wytykaj, że bez RWD nie da się żyć.

Sami kierowcy rajdowi, którzy w mieście poniżej setki w zakrętach nie schodzą. 

Ale to nie ja się upieram, że chcę mieć 150 pod butem.

 

Na miejscu kolegi wziąłbym SDI, jak tylko trafi stylistykę Golfa.

Dla siebie (jak bym z jakiegoś dziwnego powodu nie kupił BMW, to stylistyki G4 i tak bym nie strawił), wziąłbym Leona/Toledo2/Octavię/Ibizę3 z SDI/1.6SR i miałbym wywalone, czy mnie ktoś wyprzedza. W przypadku Octavii pokusiłby się o 2.0, bo lepiej sobie z masą radzi - w pozostałych chłopaki pożałowali tego silnika i jest tylko wynalazek z 20V.

Problem z przekazaniem 150KM na FWD? Nie rób sobie jaj. Focus RS nie miał z tym problemów mimo 2 razy większej mocy. Czasem po prostu trzeba ściągnąć okulary i spojrzeć obiektywnie:

 

Mowa oczywiście o mk1, tak?. SUPER.

A teraz poczytaj o specyficznej budowie układu przeniesienia napędu w tymże modelu i o tym, że porównywany jest z serią 3 BMW.

Niestety na razie w tym kraju mnie nie stać na auto, które miało by dawać przyjemność z jazdy. :C

Stać mnie tylko na takie, w którym nie będę się smażył latem robiąc kilometry do pracy i w którym nie potrzeba pasa startowego do wyprzedzenia TIRa.

Stać, tylko stawiasz rocznik/bezpieczeństwo nad przyjemność.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, mowa o tym nowszym 300 konnym również jest FWD, które podobno ssie, nie ma prawa jechać w ogóle z taka mocą (topowe RS500 miało 345KM). Większość aut segmentu C ma od dawna powyżej 150KM i najmniejszych problemów z przekazaniem mocy. Ty chyba naprawdę zatrzymałeś się motoryzacyjnie 2 dekady temu ale jak juz jesteśmy w tym okresie to o tej wyższości w przekazywaniu mocy przez RWD musicie powiedzieć mojemu kumplowi co ma 70 konne W201 i zimą wozi dwa worki cementu w bagażniku Dołączona grafika

Edytowane przez KAX_
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stać, tylko stawiasz rocznik/bezpieczeństwo nad przyjemność.

 

No niestety konto w banku mam tylko jedno i próżno w nim szukać pieniędzy na spalanie rzędu 15 litrów PB na 100 przy przebiegach 2000-2500km miesięcznie.

Koszty części i robocizny pomijam bo dużo zależy jakie to auto a i sam w miarę możliwości lubię coś pogrzebać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, mowa o tym nowszym 300 konnym również jest FWD, które podobno ssie, nie ma prawa jechać w ogóle z taka mocą (topowe RS500 miało 345KM). Większość aut segmentu C ma od dawna powyżej 150KM i najmniejszych problemów z przekazaniem mocy. Ty chyba naprawdę zatrzymałeś się motoryzacyjnie 2 dekady temu ale jak juz jesteśmy w tym okresie to o tej wyższości w przekazywaniu mocy przez RWD musicie powiedzieć mojemu kumplowi co ma 70 konne W201 i zimą wozi dwa worki cementu w bagażniku Dołączona grafika

Fajnie, ale kolega kupuje ponad 10 razy tańsze auto i ma to być auto cywilne, bo taki RS czy inny GT/GTI jak by jakimś cudem wyrwał, to zabił by go kosztami.

Pokaż mi więc hatchbacki, które bez oporu przenoszą 150KM na asfalt w cenie do 10 tysi.

No niestety konto w banku mam tylko jedno i próżno w nim szukać pieniędzy na spalanie rzędu 15 litrów PB na 100 przy przebiegach 2000-2500km miesięcznie.

Koszty części i robocizny pomijam bo dużo zależy jakie to auto a i sam w miarę możliwości lubię coś pogrzebać.

Na takich trasach 750i w E38 może zejść poniżej 15, więc... nie wiem o czym mówisz.

Poza tym na trasy jest Diesel/LPG.

Jak machasz te przebiegi benzyną, to respekt - nawet jak pali Ci 7/100.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alfa Romeo nie ma najmniejszych problemów z ruszaniem, a jak kogoś na kursie jazdy nie nauczyli ruszać to zawsze sobie może włączyć "magiczną" kontrole trakcji, mało tego alfa to nie jest zadne cudo bo wiekszośc aut tej klasy nie bedzie miało problemu z pzrekazaniem takiej mocy. Nie neguje tu wyższości RWD ale ludzie zejdzcie na ziemie, nie piszemy o furach po 300KM tylko o dupowozie 150KM. Nie każdy jak kret lata na rondzie bokiem i chce później wynajmować garaż i spawacza na weekend bo tylna oś została na którymś rondzie. Większość aut to FWD, aktualnie powyżej 150KM to już norma, wszystkie jeżdzą, skręcają, zatrzymują się, a Wy ty piszecie, że FWD ma problem z przekazaniem 150KM. Co tu jest 150KM w dzisiejszych czasach? Najpierw piszesz o zamulaczu w automacie po to by później gloryfikować w takich autach RWD? Totalny bezsens.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To czy FWD przekaże te magiczne 150KM zależy też od tego, czy ktoś chce te 150KM wykorzystywać na każdym skrzyżowaniu, czy może przy prędkości 70km/h w górę, przy wyprzedzaniu wyprzedzaniu tira, autobusu, głąba który postanowił się z tobą ścigać, gdy z naprzeciwka już jadą auta. W drugim przypadku każde auto sobie raczej z tym poradzi. 150KM to trochę mało, by przy 80, 90 km/h zrywać przyczepność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alfa Romeo nie ma najmniejszych problemów z ruszaniem, a jak kogoś na kursie jazdy nie nauczyli ruszać to zawsze sobie może włączyć "magiczną" kontrole trakcji, mało tego alfa to nie jest zadne cudo bo wiekszośc aut tej klasy nie bedzie miało problemu z pzrekazaniem takiej mocy. Nie neguje tu wyższości RWD ale ludzie zejdzcie na ziemie, nie piszemy o furach po 300KM tylko o dupowozie 150KM. Nie każdy jak kret lata na rondzie bokiem i chce później wynajmować garaż i spawacza na weekend bo tylna oś została na którymś rondzie. Większość aut to FWD, aktualnie powyżej 150KM to już norma, wszystkie jeżdzą, skręcają, zatrzymują się, a Wy ty piszecie, że FWD ma problem z przekazaniem 150KM. Co tu jest 150KM w dzisiejszych czasach? Najpierw piszesz o zamulaczu w automacie po to by później gloryfikować w takich autach RWD? Totalny bezsens.

Widocznie mnie nie nauczyli jeździć, bo jak wsiadałem do Vectry, to praktycznie zawsze przy próbie wbicia się na drogą przy większym ruchu kończyło się to efektownym piskiem opon. A tam było zabójcze 100KM.

W Leonie na szczęście jest kontrola trakcji, bo inaczej opony starczały by na 1-2 sezony.

 

Gdy już skończysz się zachwycać furami pokroju Twojej Alfy, to zejdź do budżetu z tematu i zobacz, ile tam jest aut FWD z mocą 150KM i kontrolą trakcji.

Już nie wspomnę o tym, że jak ktoś chce podbić sobie ego na każdej krzyżówce to prędzej zerwie przyczepność nawet w 70 konnym polonezie z tym magicznym RWD niż w normalnym aucie z FWD.

Yyy.. jasne. Na suchym asfalcie ciężko jest zerwać przyczepność w E34 mając 2 razy tyle mocy i żadnej kontroli trakcji. Ale żeby to wiedzieć, trzeba chociaż raz spróbować.

To czy FWD przekaże te magiczne 150KM zależy też od tego, czy ktoś chce te 150KM wykorzystywać na każdym skrzyżowaniu, czy może przy prędkości 70km/h w górę, przy wyprzedzaniu wyprzedzaniu tira, autobusu, głąba który postanowił się z tobą ścigać, gdy z naprzeciwka już jadą auta. W drugim przypadku każde auto sobie raczej z tym poradzi. 150KM to trochę mało, by przy 80, 90 km/h zrywać przyczepność.

Za to spokojnie starcza, by w połączeniu z brakiem kontroli trakcji, zrywać przyczepność na mokrym jak i na suchym. Oczywiście po kilku miesiącach można się nauczyć tym jakoś jeździć i być może uda się ruszać dynamicznie na suchym bez palenia kapcia, ale na mokrym będzie to wymagało duuużo cierpliwości.

Poza tym 150KM w FWD będzie wymagać sporych kapci, to w połączeniu z niedużą budą i FWD, będzie cholernie niewygodne w prowadzeniu - chyba, że ktoś lubi jak mu się kierownica z rąk wyrywa.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widocznie mnie nie nauczyli jeździć, bo jak wsiadałem do Vectry, to praktycznie zawsze przy próbie wbicia się na drogą przy większym ruchu kończyło się to efektownym piskiem opon. A tam było zabójcze 100KM.

To już nie moja wina reklamacje składaj w OSK.

W Leonie na szczęście jest kontrola trakcji, bo inaczej opony starczały by na 1-2 sezony.

Tak wiem znowu napisze o torze ale cóż. Cały dzień jeżdziłem z wyłączonym ASR opony przednie minimalnie przytarte za to na tyle powyżerane w cholerę. Pan, który jeżdził e46 pare razy polatał w łukach bokiem po czym przestał bo stwierdził, ze szkoda opon.

Gdy już skończysz się zachwycać furami pokroju Twojej Alfy, to zejdź do budżetu z tematu i zobacz, ile tam jest aut FWD z mocą 150KM i kontrolą trakcji.

Sorry wineotou ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nie polecam na każdym kroku alfy tak jak ty wciskasz ludziom pełnoletnie BMW na każdą okazję. Baaa w innym temacie zamiast benzynowej Alfy sam poleciłem BMW, a zeby było śmieszniej niedawno na forum alfiarzy w temacie gdzie twierdzili, że 20 lat temu Alfa z V6 gniotła w swojej klasie wszystko też wspominałem o BMW z R6 jako fajnel alternatywie i bulwersowali się właśnie tak jak tutaj posiadacze BMW bo przecież wiadomo to co ja mam jest najlepsze! Ty natomiast wszędzie gloryfikujesz komfort BMW i napęd na tył, a stronę wcześniej piszesz żeby kupił 2 litrówkę w automacie. W takiej konfiguracji RWD jak najbardziej wskazane Dołączona grafika Jak nie 25 letnie BMW to biznesowa Skoda z kratką, napisz podanie do TVN turbo może cię wezmą za Kornackiego do zakupu kontrolowanego Dołączona grafika I o jakim budżecie piszesz? Przecież 156 2.5 V6 o której wspominał notabene Kacimierz. a nie ja, jest bez problemu jest do dostania w kwocie 10K zł. Jak dobrze poszuka dorwie taką na pełnym wypasie ze skórami MOMO, klimą, pełną elektryką i masą innych gadżetów. 7,3s do setki, silnik jak niezakatowany to powinien być bezawaryjny. Bez problemu znosi gazowanie, auto w miarę duże, komfortowe, fajnie się prowadzące. Jak najbardziej może być dobrą alternatywą dla E36, a nawet bardziej chyba dla E46.

 

Yyy.. jasne. Na suchym asfalcie ciężko jest zerwać przyczepność w E34 mając 2 razy tyle mocy i żadnej kontroli trakcji. Ale żeby to wiedzieć, trzeba chociaż raz spróbować.

A samochodem FWD z dociążonym przodem łatwo? Wsiądź może w końcu do czegoś co nie ma 20 lat, jest w pełni sprawne i staraj się przy ruszaniu nie wciskać pedału do podłogi. Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dieslu FWD przy ruszaniu jest trochę lepiej z trakcją, bo ciężki silnik dociąża przednią oś. Z kolei w Focusie każda próba dynamicznego ruszenia wiąże się z miganiem kontrolki ESP ;) Podobnie przy wyjściu z zakrętu na 2 biegu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, tyle mnie omija kiedy trwam w bydlęcym stuporze, znaczy śpię.

 

No niestety konto w banku mam tylko jedno i próżno w nim szukać pieniędzy na spalanie rzędu 15 litrów PB na 100 przy przebiegach 2000-2500km miesięcznie.

Takie przebiegi są na granicy opłacalności posiadania diesla, mam nadzieję że jesteś tego świadomy? Ja robię jakąś połowę tego, między innymi dlatego nie brałem klekota pod uwagę.

 

Dla zwykłego użytkownika to czy napęd jest na przód czy tył ma małe znaczenie

Potwierdzam, różnicę na śliskim robi dopiero AWD, w cywilnej jeździe na suchym/mokrym nie zauważyłbym nawet, gdyby napędzane były lewe przednie i prawe tylne koło. Zresztą ilu użytkowników BMW serii 1 jest przekonanych, że mają FWD?
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem znowu napisze o torze ale cóż. Cały dzień jeżdziłem z wyłączonym ASR opony przednie minimalnie przytarte za to na tyle powyżerane w cholerę. Pan, który jeżdził e46 pare razy polatał w łukach bokiem po czym przestał bo stwierdził, ze szkoda opon.

Sorry wineotou ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nie polecam na każdym kroku alfy tak jak ty wciskasz ludziom pełnoletnie BMW na każdą okazję. Baaa w innym temacie zamiast benzynowej Alfy sam poleciłem BMW, a zeby było śmieszniej niedawno na forum alfiarzy w temacie gdzie twierdzili, że 20 lat temu Alfa z V6 gniotła w swojej klasie wszystko też wspominałem o BMW z R6 jako fajnel alternatywie i bulwersowali się właśnie tak jak tutaj posiadacze BMW bo przecież wiadomo to co ja mam jest najlepsze! Ty natomiast wszędzie gloryfikujesz komfort BMW i napęd na tył, a stronę wcześniej piszesz żeby kupił 2 litrówkę w automacie. W takiej konfiguracji RWD jak najbardziej wskazane Dołączona grafika Jak nie 25 letnie BMW to biznesowa Skoda z kratką, napisz podanie do TVN turbo może cię wezmą za Kornackiego do zakupu kontrolowanego Dołączona grafika I o jakim budżecie piszesz? Przecież 156 2.5 V6 o której wspominał notabene Kacimierz. a nie ja, jest bez problemu jest do dostania w kwocie 10K zł. Jak dobrze poszuka dorwie taką na pełnym wypasie ze skórami MOMO, klimą, pełną elektryką i masą innych gadżetów. 7,3s do setki, silnik jak niezakatowany to powinien być bezawaryjny. Bez problemu znosi gazowanie, auto w miarę duże, komfortowe, fajnie się prowadzące. Jak najbardziej może być dobrą alternatywą dla E36, a nawet bardziej chyba dla E46.

 

 

 

Chociaż prowadzę na testowym Alfowy dżihad, muszę oficjalnie przyznać, że podoba mi się ten post. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To już nie moja wina reklamacje składaj w OSK.

 

Tak wiem znowu napisze o torze ale cóż. Cały dzień jeżdziłem z wyłączonym ASR opony przednie minimalnie przytarte za to na tyle powyżerane w cholerę. Pan, który jeżdził e46 pare razy polatał w łukach bokiem po czym przestał bo stwierdził, ze szkoda opon.

 

Sorry wineotou ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nie polecam na każdym kroku alfy tak jak ty wciskasz ludziom pełnoletnie BMW na każdą okazję. Baaa w innym temacie zamiast benzynowej Alfy sam poleciłem BMW, a zeby było śmieszniej niedawno na forum alfiarzy w temacie gdzie twierdzili, że 20 lat temu Alfa z V6 gniotła w swojej klasie wszystko też wspominałem o BMW z R6 jako fajnel alternatywie i bulwersowali się właśnie tak jak tutaj posiadacze BMW bo przecież wiadomo to co ja mam jest najlepsze! Ty natomiast wszędzie gloryfikujesz komfort BMW i napęd na tył, a stronę wcześniej piszesz żeby kupił 2 litrówkę w automacie. W takiej konfiguracji RWD jak najbardziej wskazane Dołączona grafika Jak nie 25 letnie BMW to biznesowa Skoda z kratką, napisz podanie do TVN turbo może cię wezmą za Kornackiego do zakupu kontrolowanego Dołączona grafika I o jakim budżecie piszesz? Przecież 156 2.5 V6 o której wspominał notabene Kacimierz. a nie ja, jest bez problemu jest do dostania w kwocie 10K zł. Jak dobrze poszuka dorwie taką na pełnym wypasie ze skórami MOMO, klimą, pełną elektryką i masą innych gadżetów. 7,3s do setki, silnik jak niezakatowany to powinien być bezawaryjny. Bez problemu znosi gazowanie, auto w miarę duże, komfortowe, fajnie się prowadzące. Jak najbardziej może być dobrą alternatywą dla E36, a nawet bardziej chyba dla E46.

 

A samochodem FWD z dociążonym przodem łatwo? Wsiądź może w końcu do czegoś co nie ma 20 lat, jest w pełni sprawne i staraj się przy ruszaniu nie wciskać pedału do podłogi.

1. Nie rozśmieszaj mnie. Tak jak studia nie uczą programowania w PHP, tak OSK nie ma nic wspólnego z tym, jak jeździ ktoś samochodem.

 

2. Jak będziesz miał 150KM w benzynie to pogadamy. Diesle mają inny przebieg momentu i w nich nie trzeba gazu naciskać.

 

3. Sorry Misiu Pysiu, ale to nie ja pierwszy wyskoczyłem z BMW w tym temacie, więc zejdź ze mnie. Nigdzie nie pisałem też, że 156 jest złym pomysłem. Opisuję jedynie zalety RWD. Kolega jak chce, może sobie nawet kupic Vectrę OPC, która nie skręca przy dużych prędkościach. Pieprzenia o Skodzie i TVN nie komentuję.

 

4. Nie umiem. Jak nie wciskam do oporu, to nie jedzie. Jak wcisnę do oporu, to pali kapcia i nadal nie jedzie.

W dieslu FWD przy ruszaniu jest trochę lepiej z trakcją, bo ciężki silnik dociąża przednią oś. Z kolei w Focusie każda próba dynamicznego ruszenia wiąże się z miganiem kontrolki ESP Dołączona grafika Podobnie przy wyjściu z zakrętu na 2 biegu.

Dziękuję. W końcu jakiś głos rozsądku.

Potwierdzam, różnicę na śliskim robi dopiero AWD, w cywilnej jeździe na suchym/mokrym nie zauważyłbym nawet, gdyby napędzane były lewe przednie i prawe tylne koło.

 

Zresztą ilu użytkowników BMW serii 1 jest przekonanych, że mają FWD?

1. Jak ktoś chociaż raz jechał RWD, to widzi różnicę. Na początek w RWD kierownica nie prostuje się sama tak narowiście, jak w FWD i nie próbuje spi*dolić z rąk na zakrętach. O ruszaniu pisałem wcześniej.

2. O patologiach nie rozmawiajmy, bo to jest poziom kojarzenia niebieskiego "e" z włączaniem internetu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie umiem tego ocenić, najmocniejsze FWD jakim jeździłem to było Audi Octavia II na ropę. Jak to ropniak - najpierw nie jechało, potem jechało jak cholera, potem znów nie jechało. Podobno dlatego jest tam sześć biegów, ale na moje musiałoby być minimum osiem.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde spokojnie panowie, nie wiedzialem ze taka dyskusja sie zrobi.

 

Obecnie jezdze Escortem 1.6 w gazie, wiec przeskok na cokolwiek co ma te 150KM i wiecej bedzie fajny. Nie mniej jednak chce auto na dluzej, wiec wolalbym od razu kupic cos konkretnego.W wiekszosci jezdze normalnie, czesto nie przekraczam nawet 3tys obrotow bo nie ma takiej potrzeby. Nie zmienia to faktu, ze czasem lubie dac po garach, pokrecic wysoko na jakis fajny sprint no i po autostradzie chcialbym sie fajnie rozpedzic i utrzymac te 160+ bez jakichs problemow. Tylny naped bylby fajna odmiana ale nie mam na to jakiegos parcia. Teraz chwile podriftuje na recznym pod tesco i mi sie nudzi wiec.. :P Automatu nie chce, chyba ze to bedzie jakis Merc. Nie widze zadnej Alfy na allegro z tym silnikiem z poliftowym wnetrzem, a to przedliftowe mi sie nie podoba. Znalesc BMW do 10k (najlepiej coupe) w sensownym stanie to chyba jak szukanie igly w stogu siana. Dobrze mowie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedliftowa Alfa ale z poliftowym wnętrzem wychodziła tylko w 2002.r wiec ciężki temat akurat taką trafić, natomiast poliftowa nie miała już V6 Busso. W porównaniu do wnętrza E36 nawet ta przedliftowa źle nie wypada choć to już kwestia gustu. Na pewno 156 i tym bardziej E36 to nie są auta młode i szczególnie w mało popularnych wersjach jak Alfa z 2.5 czy Beta coupe bedzie trudno dorwać za dobre pieniądze w przyzwoitym stanie. Niesety tzreba, szukac, szukac i jeszcze raz szukać, a na koniec pewnie dołozyc trochę albo przy zakupie albo zaraz po zakupie. Jak ktos Ci wmówi, ze cos bez problemu dostaniesz bo na allegro jest tego mnóstwo od razu bierz poprawke bo pierwszych kilka(naście) obejrzanych aut to będa padaki. Zawsze bierz do ogladania kogos kto spojrzy na auto obiektywnie bo nie ma nic gorszego jak sie napalic i kupic pierwszego lepszego strucla, który sie okaże studnia bez dna. I to dotyczny zarówno BMW jak i AR.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie ograniczyłbym się do 4 cylindrów bez udziwnień w stylu turbo.

Jak latasz po tych trasach więcej niż raz w miesiącu, to można przemyśleć jakiegoś V6/R6.

 

Na pewno szukaj klimy i elektryki, bo jak to ma być auto na dłużej, to potem bez tego długo nie wytrzymasz.

Skóry nie bierz, bo w zimie za zimno, w lecie za gorąco, a podgrzewane i wentylowane fotele w tej klasie aut raczej nie występują.

 

156 możesz brać.

Możesz pomyśleć nad poliftową Vectrą B z 2.2 lub 2.5.

A4 ma wielowahacz, czyli średni pomysł na nasze drogi, ale auto niezłe i ceny są dobre.

Hondy nie chcesz, Toyoty pewnie też nie będziesz chciał.

 

Prościej będzie jak wskażesz, które auta interesują Cię z wyglądu (poza Golfem), bo tak to strzelamy w ciemno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klime i elektryke mam teraz i mialem wczesniej i z tego napewno nie zrezygnuje. Generalnie miesiecznie robie jakies ~1000-1100km, czasem wiecej ale to zalezy. Do dziewczyny jezdze z 2,3x w tygodniu po ponad 30km w jedna strone droga ekspresowa (Zakopianka) i wlasnie jak tylko na ta droge wjade to czuje duzy brak pod pedalem. Z aut nad jakimi myslalem to jest niezla lista ale tylko kilka jest faktycznie bardziej ciekawych: 147/156 jtd (TS nie zbyt a o vce nie myslalem), e36 wlasnie, xsara vts, mondeo st, c klasa w202 na kompresorze, astra bertone, 406 no i golf 4. 

 

Tak szcerze to nie ukrywam ze najbardziej ciagnie mnie do bmki, ale obawiam sie o znalezienie czegos ladnego, bo wiem jak tym ludzie w moim wieku jezdza :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Do dziewczyny jezdze z 2,3x w tygodniu po ponad 30km w jedna strone droga ekspresowa (Zakopianka) i wlasnie jak tylko na ta droge wjade to czuje duzy brak pod pedalem

 

A spowrotem też czujesz braki mocy, czy już spokojnie jedziesz?

Edytowane przez kretfr
  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...