Skocz do zawartości
KrOOliK89

Samochód do 10 000zł

Rekomendowane odpowiedzi

A jeździłeś za kierownicą e36? Fajnie się prowadzi ale wnętrze i wrażenie ciasnoty nie dla mnie. Dlatego jeżdżę czym jeżdżę od 2lat i ostatnio zdziwił mnie pozytywnie spalaniem. Na autostradzie przy stałych 190-200km/h 16l Lpg. Do 150km/h mieści się w 11l. Pomimo 200km w fwd i tak będę robił program bo na 2 biegu mam trakcje.Wysyłane z mojego LT30p za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co bmw rekomenduje? 5W? Silnik z przebiegiem blisko 300k będzie pił tego oleju tyle ile paliwa, bo pierwszej świeżości z pewnością nie jest.

Wprawdzie już gdzieś to pisałem niedawno, ale powtórzę specjalnie dla Ciebie, bo dobry z Ciebie chłopak.

W instrukcji jest napisane, by lać 0W lub 5W z zakresem bodajże 30-60. Czyli 0w20 (jak tam niektórzy mają w swoich Hondach czy czymś) odpada.

10W nie wolno w ogóle wlewać do silnika benzynowego, natomiast w przypadku Diesla możliwe jest użycie takiego oleju jako dolewki tuż przed wymianą.

Tak rzecze instrukcja E39, której silniki pokrywają się z tymi montowanymi w E36 po lifcie.

Co więcej, moje E39 ma obecnie 334 tysiące na blacie (co nie oznacza, że jest to wartość ostateczna) i mam wlany 5W40.

Zresztą rozmowy o oleju już były.

 

Przy okazji nadmienię, że każda instrukcja BMW (a przynajmniej te, które ja czytałem) zrywa z mitami/przesądami o niemieszaniu płynów w samochodzie.

Można mieszać oleje i nic nie wybuchnie.

Można mieszać płyn do chłodnicy chyba, że producent płynu zabrania.

Oczywiście w przypadku mieszania 2 zimowych trzeba brać pod uwagę fakt, że zmieszanie 2 płynów o temperaturze zamarzania -25*C (lecz różnych firm) nie gwarantuje powstania mieszanki, która w tej temperaturze nie zamarza. Co więcej, może się okazać, że taka mieszanka zamarznie już przy -15*C.

Podobnie z płynem do spryskiwaczy.

 

A jeździłeś za kierownicą e36? Fajnie się prowadzi ale wnętrze i wrażenie ciasnoty nie dla mnie. Dlatego jeżdżę czym jeżdżę od 2lat i ostatnio zdziwił mnie pozytywnie spalaniem. Na autostradzie przy stałych 190-200km/h 16l Lpg. Do 150km/h mieści się w 11l. Pomimo 200km w fwd i tak będę robił program bo na 2 biegu mam trakcje. Wysyłane z mojego LT30p za pomocą Tapatalk 2

W większości BMW jest wrażenie ciasnoty. Auto otacza kierowcę i jednym to pasuje, innym przeszkadza.

Ja po 8 latach jeżdżenia BMW czuję się nieswojo w zwykłych samochodach - szczególnie kompaktach. Czasami mam wręcz wrażenie siedzenia na stołku na środku dużego pustego pokoju. Nawet Polo 6n sprawia dla mnie wrażenie ogromnego wewnątrz.

Z drugiej strony gdy wsiadam do BMW, to fotel BMW obejmuje mnie całego w barach. W przypadku Polo fotele są węższe i prawa krawędź oparcia fotela uwiera mnie w bark, a rękę mam poza obrysem fotela. Idąc dalej, BMW ma grubsze drzwi, więc bez problemu oprę łokieć przy oknie - jest tam spory "parapet". W przypadku Polo parapet jest mniejszy (bo drzwi są cieńsze) i co ciekawsze, ledwo do niego dostaję łokciem przy sensownym ułożeniu oparcia.

Innym słowy, w BMW jest ciaśniej, bo wszystko w środku jest większe - obicia drzwi, deska, tunel przez środek samochodu i nawet grubość i szerokość foteli jest inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając wszystko co zostało napisane to BMW w tym temacie jest już chyba co najmniej na poziomie supersamochodu. Dołączona grafika

Przestań. Leon też nie jest taki zły, ale w palecie silników zabrakło mi bezproblemowego 2.0 115KM.

No i zaślepka na hak holowniczy jest beznadziejnie duża, a z powodu jej nietypowego kształtu, trudno ją znaleźć o godzinie 20 w listopadowy deszczowy wieczór na wiejskiej drodze z latarniami co pół kilometra, świecąc sobie ekranem telefonu.

Poza tym nie mam zastrzeżeń. Zadowolony? ;]

Gdybym kiedyś miał kupić niewielki dupowóz, to byłby to CZARNY albo GRAFITOWY Leon 1.9 SDI z pełną elektryką i klimą. Ewentualnie 1.4 lub 1.6 SR.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, ze z tymi "zwykłymi samochodami" to trochę pojechałeś. Dołączona grafika

Uderz w stół a nożyce się odezwą? Zwykłymi czyli takimi, którzy kupują przeciętni Kowalscy.

 

Większość aut sprawia wewnątrz wrażenie bardziej przestronnych. Dlatego kilku moich znajomych było wielce zawiedzionych ilością miejsca wewnątrz BMW przy pierwszym kontakcie.

Tak jak pisałem wyżej, nawet znacznie mniejsze Polo sprawia wrażenie bardziej przestronnego właśnie z powodów opisanych wyżej.

I nie jest to nawet kwestia lepsze/gorsze, tylko co komu pasuje i do czego się przyzwyczaił.

Wsiadając co zwykłego auta (czytaj FWD) brakuje mi tunelu między fotelami i drążek zmiany biegów przypomina mi pojedyncze drzewo na środku polany. ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W E36 zdarzylo mi sie siedziec dawno temu, jezdzic niestety nie mialem okazji. Natomiast zarowno w E36 jak i E34 wnetrze mi pasowalo, kokpit w strone kierowcy itp. NIe ukrywam, ze chcialem BMke juz dawno ale jakis czas temu przeszla mi zajawka widzac jak duzo jest zajezdzonych i zwiesniaczonych aut. Nie mniej jednak, jak mowilem nie ma pospiechu w szukaniu. Piszac w tym temacie nie chcialem pytac o konkretne egzemplarze tylko zebyscie mnie naprowadzili nad czym sie warto zastanowic. Jest zima, kiepski czas na kupowanie auta, poogladac mozna, oswoic sie i pomalutku cos przegladac itp. Sam wiem ze ciezko bedzie kupic w jakichs rozsadnych pieniadzach cos co mnie interesuje i ma byc w wyposazeniu :P 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wprawdzie już gdzieś to pisałem niedawno, ale powtórzę specjalnie dla Ciebie, bo dobry z Ciebie chłopak.

W instrukcji jest napisane, by lać 0W lub 5W z zakresem bodajże 30-60. Czyli 0w20 (jak tam niektórzy mają w swoich Hondach czy czymś) odpada.

10W nie wolno w ogóle wlewać do silnika benzynowego, natomiast w przypadku Diesla możliwe jest użycie takiego oleju jako dolewki tuż przed wymianą.

Tak rzecze instrukcja E39, której silniki pokrywają się z tymi montowanymi w E36 po lifcie.

Co więcej, moje E39 ma obecnie 334 tysiące na blacie (co nie oznacza, że jest to wartość ostateczna) i mam wlany 5W40.

Zresztą rozmowy o oleju już były.

 

A co się stanie z silnikiem w tym bolidzie f1 jak zaleje się mu 10w40? Wybuchnie? Zatrze się? Niestety żyjemy w kraju gdzie receptą na zużyte uszczelniacze olejowe czy wytyrane prowadnice zaworowe receptą jest wlanie gęstszego oleju, zresztą nie dziwię się, remont takiego silnika jest najzwyczajniej nieopłacalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co się stanie z silnikiem w tym bolidzie f1 jak zaleje się mu 10w40? Wybuchnie? Zatrze się? Niestety żyjemy w kraju gdzie receptą na zużyte uszczelniacze olejowe czy wytyrane prowadnice zaworowe receptą jest wlanie gęstszego oleju, zresztą nie dziwię się, remont takiego silnika jest najzwyczajniej nieopłacalny.

Tzn tutaj jest kwestia modelu auta. E36 323i to nie jest jakieś cudo, które ma kiedyś szanse być bardzo drogie w najbliższej dekadzie. Do tego model ten nie był specjalnie odporny na rudą, więc jak władujesz 2-3K w jakiś tam remont silnika, to potem czeka cię kolejne 4K na budę. A potem kolejna 2-3 na zawieszenie. A potem się okaże, że tapicerkę pasuje wymienić. A potem hamulce i wydech. I robi się nagle całkiem spora suma na całkiem zwyczajne auto.

Gdyby to było M3 (najlepiej z dobrymi blachami) to śpiewka jest całkiem inna.

 

Remont ma sens w aucie unikatowym lub w relatywnie młodym, którego nie dopadły inne bolączki wieku (głownie ruda). Dlatego gdy rozleciał się silnik w Leonie, nie bawiłem się w sprzedawanie auta czy szukanie silnika, lecz zrobiłem remoncik, bo rudej ani śladu, auto proste, wnętrze dość zadbane i wyposażenie dość spore, a na koniec świeżo założony gaz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dochodzimy do wniosku, że dla takiego czupa za 10k z przebiegiem 300tyś km nie ma znaczenia czy zalejesz 10w czy 5w, Ba! istnieje duże prawdopodobieństwo, że jak zmienisz mu teraz olej na rzadszy to zacznie go żłopać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W E36 zdarzylo mi sie siedziec dawno temu, jezdzic niestety nie mialem okazji. Natomiast zarowno w E36 jak i E34 wnetrze mi pasowalo, kokpit w strone kierowcy itp. NIe ukrywam, ze chcialem BMke juz dawno ale jakis czas temu przeszla mi zajawka widzac jak duzo jest zajezdzonych i zwiesniaczonych aut. Nie mniej jednak, jak mowilem nie ma pospiechu w szukaniu. Piszac w tym temacie nie chcialem pytac o konkretne egzemplarze tylko zebyscie mnie naprowadzili nad czym sie warto zastanowic. Jest zima, kiepski czas na kupowanie auta, poogladac mozna, oswoic sie i pomalutku cos przegladac itp. Sam wiem ze ciezko bedzie kupic w jakichs rozsadnych pieniadzach cos co mnie interesuje i ma byc w wyposazeniu Dołączona grafika

 

Moim zdaniem szukaj czegoś młodszego, lub szykuj worek kasy. Te auta były bardzo dobre, jak były młodsze i już nic na to nie poradzisz.

 

Przemyśl też, czy na pewno chcesz płacić więcej za markę, bo za te same pieniądze możesz mieć młodsze i szybsze auto.

Edytowane przez kretfr
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Że sam jeżdżę takim autem, to nie znaczy że muszę je każdemu wciskać przy pierwszej lepszej okazji :)

 

Jakbym miał kupić coś tylko do wożenia [gluteus maximus] z punktu a do punktu b, to kupiłbym jakąś Skodę Dołączona grafika

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. Sam wyskoczyłeś z E36, a teraz się wycofujesz? Eh..

2. Rocznikiem się nie jeździ.

3. Z tym "znajdziesz szybsze" to bym się zastanowił.

4. Kolega nie szuka Fabii 1.2. Sam napisałem mu wcześniej, aby wziął bezproblemowego 1.6SR, ale chyba nie jest zainteresowany autami dla emerytów, bo jest młody i ma prawo poszaleć i popełnić błędy finansowe. Wiadomo, że taniej jest uczyć się na cudzych błędach, ale czasami takie nie są wystarczająco przekonywujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal polecam. Kupisz, pojeździsz rok, przekonasz się że jego czas się skończył i kupisz jakiś makaron na mazut. ;]

 

Pisałem to wyżej i powtórzę jeszcze raz:

Jak chcesz mieć BMW, to zignoruj zdania wszystkich którzy hejtują, jeżdżąc autami droższymi/mniejszymi, bo E36 to widzieli zazwyczaj przez szybę swoich salonówek.

Jak się wahasz, to kup coś innego.

 

Tylko pamiętaj, że po latach bardziej żałuje się tego, czego się nie zrobiło, niż tego co się zrobiło.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święte słowa. Jest młody, ma ochotę, kasę, czas, warunki, jakieś umiejętności, żeby samemu pogrzebać - nie ma powodu by sobie odmawiać. Za rok dwa się ożeni, dorobi dzieci, kredytu, roboty w korpo po 10-12h na dobę i będzie mógł zapomnieć o takiej przygodzie. 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie nie wiem jak wy czytacie to co pisze, chyba przez pol, w moim ostatnim poscie napisalem wszystko odnosnie kupienia tego auta. + do tego wczesniej mowilem ze jak nic ciekawego nie bede ogladal to naciagne budzet zeby nie kupic padaki...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i wreszcie jakis głos rozsądku. Niestety czas ani sie nie cofa, ani nawet w miejscu nie stoi i auta pokroju E36 to już sa uta wiekowe. Co raz wiecej szrtów za grosze i zarazem coraz mniej rodzynków za grubą kase. Nie problem sie napalić kupić BMW które ma dwie dekady na karku, a później zgrzytać zębami. Z podniecaniem się komfortem tez bym nie przesadzał, auta mają już za soba wiele kilometrów i lat co wpływa na sztywnosc budy. Pojawiające się trzeszczenie plastików czy skrzypienie innych elementów to już bedzię normalna rzecz bo nic wieczne nie jest.

 

Ja nadal polecam. Kupisz, pojeździsz rok, przekonasz się że jego czas się skończył i kupisz jakiś makaron na mazut. ;]

Kupi pojedzdzi, wpakuje kasy, czasu i po roku jego czas się skonczy, a on juz nie bedzie miał za co kupic nawet makarona w dizlu.

 

No i makaron w dizlu będzia miał:

a) lepsze osiągi niż 3231A które polecasz

b) lepsze wyposażenie

c) będzie 10 lat młodsze

 

Trzeba sobie jasno określić czy potrzebujemy auta, ktore w kazdej chwili ma być gotowe na trase czy też zabawki, w której będziemy sobie mogli całymi dniami grzebać i pakować w nie worki pieniędzy. To,że ktoś jest młody i napalony to tym bardziej nie powinno mu sie wciskać starych drogich w utrzymaniu aut. _Paulo_ sam najlepiej określ sobie do czego tak naprawdę potrzebne Ci auto, a zanim wybierzesz jakiekolwiek to przejedź się też innymi z różnych klas, segmentów, roczników i zrób kalkulacje na chłodno.

 

P.S to, że nie kupisz padaki nie znaczy, że nie bedzie trzeba wkładać kasy i sedziec w garazu. Chcesz E36 na tiptop? Szukaj od miłosnika marki w stanie igła tylko za takie 328 szykuj w idealnym stanie ze 20K albo lepiej ;] Dobrych E30 i E36 powoli robi się jak na lekarstwo to co już można było zwieśniaczyć zostało bezpowrotnie żwieśniaczone, a to co mozna było zajechać zstało zajechane. Osobiscie chyba e36 szukał bym z prywatnych rąk w DE gdzie moze jeszcze u jakiegoś emeryta się uchował w dobrym stanie. Bez tjuningu i upalania.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważam pewną prawidłowość, że ludzie którzy mają droższe/nowsze auta, zaczynają być lekko oderwani od rzeczywistości.

 

Nie podajmy w paranoję! Autami poniżej 10 tysięcy jeździ zdecydowana większość Polaków. Może u Was w wielkich miastach na osiedlach willowych wszyscy mają salonówki po 50 tysi i więcej, ale to jest mniejszość. Większość ludzi stanowią zwykli mieszkańcy wsi, których auta mają przynajmniej 10-15 lat i nie są warte więcej niż 10 tysi.

 

I teraz wyobraźcie sobie coś niesamowitego i wręcz niepojętego: Oni tym jeżdżą codziennie do pracy.

 

Czasem jest to 5 km a czasem 35 km i jeżdżą. 20 letni trup (za jakiego większość uważa Golfa 3) odpala codziennie o 5 rano nawet przy temperaturze -25 stopni i pokonuje 35 km, by jego pan był na 6 rano w robocie. Zwykle taki Golf wiezie 2-3 pasażerów, bo taniej niż jeździć samemu.

Moje pierwsze auto (rocznik '88), gdy po niego jechałem 24 grudnia (sic!), wracało właśnie z UK - nie na lawecie, na kołach.

Wiec przestańcie już chrzanić o tym, jakim to wielkim trupem jest E36 za 10 tysi, bo gdyby to było chociaż połowie w prawdą, to te tańsze nie były by w stanie jeździć.

 

Jestem świadomy, że jest w kraju wiele E36, które nie powinny przejść przeglądu, ale one nie są warte 10 tysi, lecz 2-3 tysiące.

 

Najbliżsi sąsiedzi mają:

Renault 19, Seata Ibizę 2, Peugeota 206, Poloneza Trucka, Nissana Almerę, Renault Clio 2, Seata Alhambrę, Astrę 2, Passata B3, Golfa 2, Citroena C5, Golfa 3, Renault Scenic 1, Golfa 3 itd.

Wprawdzie nie ogarniam motoryzacyjnie całej wioski, ale droższymi autami w wiosce są Mazda 6 2009, Octavia 2 i pewnie bym coś znalazł, ale nie kojarzę w tym momencie.

 

 

To co jeszcze proponujecie?

Zdecyduj się, czy chcesz auto do zabawy i grzebania, na trasy czy na co dzień do jazdy wkoło komina.

 

Do zabawy E36 bez 2 zdań.

 

Na trasy Octavia, Vectra B, Xsara i generalnie sedan lub coś co go przypomina. E36 na normalnym zawieszeniu też jest bardzo dobre, ale hejterzy zaraz mnie zjedzą.

 

Na co dzień cokolwiek co ma 4/5 drzwi i sensowne wyposażenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedżą starymi autam ale takimi do których cześci kupisz za grosze w każdym motoryzacyjnym. Jakoś nie widzę wysypu E36 czy E34 do codziennej jazdy. Przypadek? Nie sądzę.

 

To co jeszcze proponujecie?

Proponuje szukać sobie powoli E36 ale przy okazji ogladać inne które wpadną Ci w oko i porównywać wtedy sam zdecydyjesz co wybrać. Z takich ciekawszych mniej nudnych niz golfy fabie to:

 

Fiat Stilo lub Coupe

Peugeot 406 coupe

MG ZS ale tylko z V6 (dizel to staroć benzyna R4 to lipa)

Alfa Romeo 156 V6 albo JTD. Benzynowe T.S srednio są udane.

Honda Prelude, Civic Coupe

Seat Leon, Ibiza

 

Jest tego masa, do 10K na rynku wtórnym jest w czym wybierać dlatego radze sie nie graniczać do jedynej słusznej marki jaka jest tutaj BMW.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponujesz szukać sobie powoli E36 ale przy okazji gladać inne które wpadną Ci w oko i porównywać wtedy sam zdecydyjesz co wybrać

 

Fiat Stilo lub Coupe

Peugeot 406 coupe

MG ZS ale tylko z V6 (dizel to staroć benzyna R4 to lipa)

Alfa Romeo 156 V6 albo JTD. Benzynowe T.S srednio są udane.

Honda Prelude, Civic Coupe

Seat Leon, Ibiza

 

Jest tego masa, do 10K na rynku wtórnym jest w czym wybierać dlatego radze sie nie graniczać do jedynej słusznej marki jaka jest tutaj BMW.

Seat Leon za 10k? To bedzie wiekszy trup niz e36 :P Z tych co podales zostaje 406 i Alfa. Civica mialem, a na ostatnia Pralke 10k to za malo bo strasznie trzymaja cene.

 

A o wymaganiach juz pisalem. Normalne auto do codziennej jazdy z okazjonalnym (60/40 miasto/trasa w miesiacu) wypadem za miasto, ktore ma pod maska cos fajnego ze mozna konkretnie pojechac, bo zawsze jak jade po autostradzie to nie jade 120. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie ma być topsport czy tedeik, które są w cenie to też może uda się poszukać jakieś benzyny N/A z pierwszych roczników za te cene. Nikt nie powiedział, że każde z powyzszych bez problemu znadziesz za tę kasę. Kupowania auta uzywanego to niestety sztuka wymagająca czasu i cierplwosci. Ja jeżdziłem po 60-70km ogladać różne szroty, a kupiłem 2 km od chaty Dołączona grafika

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprzednia Pralka jest ładniejsza i coś mi świta, że bardziej bezproblemowa ;]

 

Nie wiem, czemu upierasz się na 1 parę drzwi. Miałem takie coś i to jest bezsensowne.

 

Z tych co tutaj wymieniasz, to wziąłbym 156 albo 406, ale w wersji sedan. Wersją coupe nie jechałem, ale wygody w sedanie nie brakuje.

 

Ja dałem w tamtym roku za Leona 11 500 bodajże. Do zrobienia na dzień dobry były klocki z przodu. Z czasem do wymiany poszedł tłumik środkowy, ostatnio sonda i katalizator. Natomiast remont silnika był niejako "na życzenie", bo zbagatelizowałem stuki pod maską - E34 stukał cały czas i nic mu się nie działo.

Żeby nie było, że jakaś "bieda edyszyn", to mam pełną elektrykę wraz z podgrzewanymi i składanymi lusterkami, automatyczną klimę i tempomat.

 

Z całym szacunkiem do wielbicieli hothatchy, ale wg mnie Ibiza, ZR i Stilo na trasy się nie nadają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ZR? A kto polecał ZRa? ZS czyli liftback/sedan na wielowachaczu, całkiem wygodne, przestronne auto na bazie Hondy Civic/Domani. Po za tym dlaczego niby HB ma sie nie nadawać na trase? Co takiego jest np. w 147 ze źle by Ci sie w trasie jechało?

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh, mój błąd - nie doczytałem. ZS ok.

 

Jest małe, więc bardziej czułe na przejeżdżające tiry, podmuchy wiatru, bardziej czuć hałas i bardziej czuć prędkość. Po prostu nie czuję się pewnie przy dużych prędkościach w małym aucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...