Skocz do zawartości
KrOOliK89

Samochód do 10 000zł

Rekomendowane odpowiedzi

JA właśnie przymierzam się do kupna małego samochodu, którym będę d ojeżdżał do pracy. Zależy mi na małym samochodzie - interesują mnie 106/306, clio, saxo, punto. Najbardziej spodobał mi się saxo VTS i mam kilka pytań. Może aukrat ktoś takie ma albo naprowadzi mnie gdzie mogę odpowiedź uzyskać ;]

 

Standardowo chodzi o awaryjność- co najczęściej w tych autach pada?

Na co zwracać uwagę przy oględzinach?

Jak wygląda spalanie Saxo VTS 1.4 i 1.6(pytanie kieruję do użytkowników samochodu)?

Warto zakłądać LPG?

Jaka instalacja LPG się najlepiej sprawdza przy tym silniku?

 

Druga sprawa, wypatrzyłem sobie jednego na otomoto.

Citroën Saxo VTS 1.4 16V 2002r OKAZJA, 2002r., 1360cm3, 75KM - otoMoto

Wprawdzie młody fagasik jestem i o blacharce/lakiernictwie pojęcie mam ujemne, jednak wygląda na to że ktoś przy tym aucie nieładnie zrobił przód - zwróćie uwagę na szczelinę maski na dole - od strony pasażera jest większa, między nadkolami a zderzakiem też. Mam rację?

 

A może cos innego warto do 8k zł ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy oglądaniu zwróć uwagę na tylną belkę skrętną, której regeneracja kosztuje koło 1000zł ;)

A czy warto zakładać instalację LPG to zależy tylko i wyłącznie od przebiegów. Według mnie jest to bezsensu jeżeli będziesz jeździł tylko po mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam punciaka z silnikiem 1.2/75hp, ogólnie przyjemne autko, nie jestem wysoki więc gabarytowo mi odpowiada, jak na swój wiek (14lat) to całkiem nieźle się sprawuje,

pali książkowo - miasto 7.5-8l, trasa 5-5.5l, trapią go typowe usterki dla tego modelu: przy 150k km - wymiana uszczelki pod głowicą (podobno normalne przy przebiegu 140k-180k km), wcześniej alternator i ostatnimi czasy sprzęgło, tak poza tym to jest całkiem zrywne i zwinne,

dobrze by było poszukać wersji sprowadzonej bo mają lepsze wyposażenie, w moim przypadku trafiło się: 2 jaśki, elektr. szyby, centralny, immo, nie mam tylko wspomagania i szyberdachu :)

dałem za niego 5700 pln w zeszłym roku

 

jeszcze jedna sprawa, ostatnimi czasy panuje jakieś sk****two albo ja mam takiego pecha - w zeszłym roku jakiś debil zrobił sobie rajd po osiedlu i porozbijał 12 aut, na szczęście miał oc i u mnie była tylko blacharka, w wakacje ktoś był ciekaw jakie mam radio, nic nie wziął ale nie dość, że zniszczył zamek to wgiął drzwi wskutek czego nie da się ich otworzyć a w ostatni weekend urwali mi antenę... tak więc proponuję być przygotowanym na takie niespodzianki albo nabyć garaż

 

co do lpg to albo kupić auto z już założoną instalacją albo nie zawracać sobie głowy, taki samochód kupuje się raczej na krótki okres (imo max 3 lata) a skoro ma być na dojeżdżanie do pracy, tudzież weekendowy wypad to koszt instalacji może się nie zwrócić

 

na oględziny wskazane jest zabrać znajomego mechanika (najlepiej), ojca, sąsiada, kilku kumpli - w grupie zawsze więcej usterek można znaleźć, ostatecznie jechać do jakiegoś serwisu przed zakupem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jedna sprawa, ostatnimi czasy panuje jakieś sk****two albo ja mam takiego pecha - w zeszłym roku jakiś debil zrobił sobie rajd po osiedlu i porozbijał 12 aut, na szczęście miał oc i u mnie była tylko blacharka, w wakacje ktoś był ciekaw jakie mam radio, nic nie wziął ale nie dość, że zniszczył zamek to wgiął drzwi wskutek czego nie da się ich otworzyć a w ostatni weekend urwali mi antenę... tak więc proponuję być przygotowanym na takie niespodzianki albo nabyć garaż

 

Nie tylko Ty. W ostatnie 2 miesiące: próba pod***rdolenia klamki - skończyło się na listwie z klamki i wgięciu, kop/uderzenie w okolice tylnego nadkola (patrzyłem, jeszcze 4 auta miały podobnie), w służbowym aucie dwa wgniecenia w drzwiach i przy nadkolu z odciskiem podeszwy. A koledze drutneli znaczek merca i kołpaki ze świeżo założonych zimówek. Taka banda i sku***yństwo poprostu się szerzy i tyle.

 

Co do autka to też polecam kropka. Moja kobieta miała najpierw I i chwaliła sobie bardzo. Ja jeździłem sporadycznie, ale całkiem przyjemne, ekonomiczne. Teraz poluje na II i teoretycznie w limicie 10k pix3l byś się zmieścił, a w II to już sporo lepszy interior, komputer, może nawet klima.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem topicu auta do 15tys. więc podepnę się tutaj.

 

Szukam powoli pojazdu, rocznik od 2000 i wyżej. Najprawdopodobniej klekot, chyba, że znajdzie się wszechstronna benzyna. W chwili obecnej kandydatów trzech:

 

Skoda Octavia pewnie 1.9TDI, bo nic innego nie ma

Rover 45 2.0TD

Nissan Almera 2.2 CDI

 

Wcześniej był jeszcze Ford Mondeo MK3 1.8 TDDI, ale zaprzyjaźnieni mechanicy od Fordów mnie szybko pozbawili złudzeń i stwierdzili, że jest drogi w utrzymaniu.

 

Ktoś może miał jakieś do czynienia z powyższymi, może coś niecoś mi przybliżyć nim przysiądę do poszczególnych for danej marki? Osobiście jakoś teraz przemawia do mnie R45, bo nie wydaje się taki plastikowy, a z tego co zrozumiałem do tej pory to tak naprawdę Honda Civic w przebraniu. Najważniejsze kryteria, koszty utrzymania i dostępność części.

Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem topicu auta do 15tys. więc podepnę się tutaj.

 

Szukam powoli pojazdu, rocznik od 2000 i wyżej. Najprawdopodobniej klekot, chyba, że znajdzie się wszechstronna benzyna. W chwili obecnej kandydatów trzech:

 

Skoda Octavia pewnie 1.9TDI, bo nic innego nie ma

Rover 45 2.0TD

Nissan Almera 2.2 CDI

 

Wcześniej był jeszcze Ford Mondeo MK3 1.8 TDDI, ale zaprzyjaźnieni mechanicy od Fordów mnie szybko pozbawili złudzeń i stwierdzili, że jest drogi w utrzymaniu.

 

Ktoś może miał jakieś do czynienia z powyższymi, może coś niecoś mi przybliżyć nim przysiądę do poszczególnych for danej marki? Osobiście jakoś teraz przemawia do mnie R45, bo nie wydaje się taki plastikowy, a z tego co zrozumiałem do tej pory to tak naprawdę Honda Civic w przebraniu. Najważniejsze kryteria, koszty utrzymania i dostępność części.

 

 

Hmm miałem w domu MK3 2.0 TDCI (2004) bardzo fajne autko, super się jeździło, tak jak lubię, twardo, dobra skrzynia, bardzo żwawy (sąsiad kupił takiego samego i go dodatkowo zchipował z 130 @~160, kop większy był, ale nie wiem czy to było warte tych pieniędzy tak na marginesie). Osobiście jakbym kupował auto do 20k to na pewno bym go rozważał. Z problemów raz padł komputer (przyczyna nieznana) i chyba nic więcej. Plastiki były dobre, nic się nie powycierało. Natomiast w wersji z przed liftu (mój miał przeciwmgielne kanciaste jak normalne światła) czyli z owalnymi przeciwmgielnymi znajomy mechanik mówił że jego klient stracił silnik w 2 miesiące po kupnie (jakieś kombinacje robił i kupił model z poprzedniego roku), rzeczoznawca określił że to była jakaś wada fabryczna, walczył, walczył i w sumie dostał nówkę po 3-4 miesiącach. Potem odpukać chyba było, bo się żalił mechanik że rzadko wpadał ;). Natomiast sąsiad jeździ do tej pory (6,5 roku) i mówi że już mi się złuszczyły plastiki przy elektr. otwieraniu szyb, na przednich uchwytach i na radiu. Ale na wozidło nie narzeka.

 

Z tych jeździłem jeszcze Octavią i hachtback i kombi. Oba były "prywatne" i fajnie się jeździło. Fakt trochę siermiężne wnętrze(w fordzie strasznie bogato i bizantyjsko też nie jest, ale byłem po prostu przyzwyczajony ;)) ale wygodnie i całkiem ergonomicznie jak to w VAG. 1.9 TDI jechałem tak ok. 50km więc za wiele nie mogę powiedzieć. Natomiast wersją 1.4 (nie pamiętam czy 60KM czy 75KM) miałem wątpliwą "przyjemność" tłuc się w 5 osób, z pełnym bagażnikiem w kombi na trasie WAW-KRK i tego silnika nie polecam zdecydowanie chyba że do miasta i jak dają za darmo ;)

No ale to były wersje prywatne. Natomiast były to bardzo popularne (zarówno mondeo jak i octavia) auta wyżej postawionych przedstawicieli (gdzie w czasach prosperity kupowano floty dość luźną ręką i bez patrzenia na księgowych) i managerów niższego i średniego szczebla, więc jest duża szansa na trafienie dość zużytego egzemplarza, więc musisz uważać.

 

Tyle ode mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej był jeszcze Ford Mondeo MK3 1.8 TDDI, ale zaprzyjaźnieni mechanicy od Fordów mnie szybko pozbawili złudzeń i stwierdzili, że jest drogi w utrzymaniu.

 

Ktoś może miał jakieś do czynienia z powyższymi, może coś niecoś mi przybliżyć nim przysiądę do poszczególnych for danej marki? Osobiście jakoś teraz przemawia do mnie R45, bo nie wydaje się taki plastikowy, a z tego co zrozumiałem do tej pory to tak naprawdę Honda Civic w przebraniu. Najważniejsze kryteria, koszty utrzymania i dostępność części.

 

Nie ma czegoś takiego jak mk3 1.8tddi, jeśli ci spece stwierdzili, że coś co nie istnieje jest drogie w utrzymaniu to powodzenia :) jeśli już to mk2 1.8tdi lub mk3 2.0tddi/tdci, co do drugiego to mogę polecić, silniki poza wersją tdci 130KM nie są złe dużo trudniej trafić na minę niż przy owym 130KM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konar:

Z tych 3 to raczej Octavia, bo nie wydaje mi się aby Japoniec mógł wyjść taniej w częściach.

 

Poza tym zawsze warto rozważyć kombinację PB+LPG. Wtedy wybór jest sensowniejszy, a przy lekkim aucie i sensownych przebiegach zapewne wyjdzie taniej niż TDI.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście jakoś teraz przemawia do mnie R45, bo nie wydaje się taki plastikowy, a z tego co zrozumiałem do tej pory to tak naprawdę Honda Civic w przebraniu.

 

A siedziałeś w jakimś Roverze 45? Rozglądałem się kiedyś za Roverem 400 1999r (wnętrze ma chyba identyczne jak 45). Na zdjęciach wszystko wygląda fajnie ale po obejrzeniu jednego samochodu na żywo zmieniłem zdanie. Według mnie plastiki baaardzo tandetne - twarde i skrzypiące na każdej nierówności. Już dawno nie widziałem gorszych ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@siwy i Tony Soprano

No z Mondeo i silnikiem to moja wtopa, myślałem o silniku, który występował w Focusie czyli rzeczonym 1.8TDDI. Trochę przyznaje CR się boje, ale z braku laku to wiadomo. Jak ma się sprawa z blachami w Mondeo? Patrząc na Focusa co się z nim dzieje, trochę niesmak. Acz wiem też, że zależy od egzemplarza. Jednak na 3 z którymi mam do czynienia to nie wygląda to najlepiej.

 

Fakt, że najchętniej wziąłbym Octavie bądź Mondeo z benzynowymi motorami. Chociażby spokój o wystąpienie choroby wściekłych diesli. Jednak tu męczy mnie fakt ekonomiczności pojazdu - fakt jazdy po mieście i dlatego skłaniam się bardziej ku klekotom. Wpływy studenta po mimo pracy kosmiczne nie są.

Mondeo 1.8 przy sprawniejszym poruszaniu chyba swoje wypije, 110 to chyba nieco mało kuni, 130 już lepiej.

1.8 SCI raczej nie trafie w interesujących mnie rocznikach bo to po liftowy chyba silnik.

2.0 wir w baku, ale znając życie najodpowiedniejsza wersja do tej masy i gabarytów dla potrzeb cywilnych/moich.

Ja te silniki znoszą LPG?

 

W Octavi nawet nie wiem jak patrzeć na benzynki, nic a nic nie wiem na ich temat.

Wypierdków 1.6 do tak ciężkich samochodów nie kupie za żadne skarby.

 

@ Ullisses

Na właśnie sensowne przebiegi z moim użytkowaniem samochodu nie wchodzą w grę. Z tego też powodu zastanawiam się czy LPG jest dla mnie. Jak trafie z założoną instalacją ok, ale sam na pewno nie założę, bo mi się nie zwróci szybko.

 

@siebek

Najbliżej mi do Roverów, poprzez 75tke 2.5 V6, ale to już raczej nie moja liga jeśli chodzi o spalanie. Z częściami do niego tragedia. 45tka rozważana ze względu, że to Civic w przebraniu, a u nas to dość popularne auto.

Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość ZlyUser

Do civica to temu roverowi troche daleko. W zasadzie pozostało jedynie wspólne wnętrze udające nieco wyższą klasę niż oryginał.

Edytowane przez ZlyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mondeo 1.8 przy sprawniejszym poruszaniu chyba swoje wypije, 110 to chyba nieco mało kuni, 130 już lepiej.

Mowa o PB czy TD? Mimo wszystko nie wydaje mi się, aby 110KM to było mało - szczególnie w klekocie. Chociaż znajomy ma 1.8PB i podobno pali mu 13/100. Obstawiam jednak, że ma za ciężką nogę lub coś walnięte, bo nawet mój 2.0 R6 tyle nie bierze.

 

W Octavi nawet nie wiem jak patrzeć na benzynki, nic a nic nie wiem na ich temat.

Wypierdków 1.6 do tak ciężkich samochodów nie kupie za żadne skarby.

Generalnie to silniki VW, więc strachu nie ma. Z tego co wiem, to 1.4 jest awaryjny. Reszta chyba nie sprawia problemu. W tym wypadku są 2 opcje: 1.8 (125KM) oraz 2.0 (115KM), który powinien być nie do zajechania.

 

Na właśnie sensowne przebiegi z moim użytkowaniem samochodu nie wchodzą w grę. Z tego też powodu zastanawiam się czy LPG jest dla mnie. Jak trafie z założoną instalacją ok, ale sam na pewno nie założę, bo mi się nie zwróci szybko.

Dobre podejście, bo wiadomo że instalowanie gazu, aby potem większość km robić na Pb to chory pomysł. Przy niskich temperaturach sekwencja przepina się po 3-4 km.

 

A może E39 520i? Diesla w tej marce i kasie stanowczo odradzam ;)

 

75 to już inna liga;) Model ten powstał po przejęciu Rovera przez BMW, przez co wiele rozwiązań pochodzi właśnie z tej marki.

 

:blink: Można prosić o jakieś szersze info? Wiem o silnikach, które niespecjalnie bym polecał. Co poza nimi?

 

Edit:

Już znalazłem na Allegro dzięki zapytaniu "Rover BMW". Poza silnikami były hamulce i osprzęt silnika, czyli bez szału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:blink: Można prosić o jakieś szersze info? Wiem o silnikach, które niespecjalnie bym polecał. Co poza nimi?

 

Edit:

Już znalazłem na Allegro dzięki zapytaniu "Rover BMW". Poza silnikami były hamulce i osprzęt silnika, czyli bez szału.

 

Dorzuć jeszcze zawieszenie z BMW serii 3, instalację elektryczną oraz system kontroli jakości podczas produkcji ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mowa o PB czy TD? Mimo wszystko nie wydaje mi się, aby 110KM to było mało - szczególnie w klekocie. Chociaż znajomy ma 1.8PB i podobno pali mu 13/100. Obstawiam jednak, że ma za ciężką nogę lub coś walnięte, bo nawet mój 2.0 R6 tyle nie bierze.

 

No w tym wypadku myślałem o silniku PB. Moja obecna dorożka przy wadze 880kg w dowodzie przy 75 mułach pod maską, jak jeżdżę sam to ujdzie, ale wystarczy bagażnik z zakupami i już się swoje czuje. W przypadku ok. 1400kg, 110 kuni też nie oszałamia, choć przyznaje nie znam charakterystyki tego silnika i przełożeń skrzyni z punktu widzenia empirycznego. Numerki mi nic nie powiedzą.

 

Pozostaje też kwestia spalania, będąca niewiadomą. Choć z drugiej strony większy silnik pomimo większej masy powinien lepiej sobie radzić. Dla porównania latem moja pyrkawka jak zejdzie przy moim jeżdżeniu po mieście poniżej 8l na 100km jest przyjemnie. W tej chwili tak prawie 12l.

 

Aktualne spalanie 1.2 ;]

tryb miejski: 11,740

tryb na trasie: 7,070

tryb mieszany: 8,670

Jak, któraś benzyna z Mondeo będzie porównywalna z pyrkawką to biorę nawet w ciemno, jeśli nie trafie klekota.

 

 

 

Jeśli chodzi o TD, to raczej nie narzekałbym przez charakterystykę samego silnika no i fakt bycia klekotem.

 

Nadal nie wyjaśniona pozostaje kwestia blach.

 

Generalnie to silniki VW, więc strachu nie ma. Z tego co wiem, to 1.4 jest awaryjny. Reszta chyba nie sprawia problemu. W tym wypadku są 2 opcje: 1.8 (125KM) oraz 2.0 (115KM), który powinien być nie do zajechania.

 

A jak ekonomia przedsięwzięcia? Nie zje mnie? Jak w kontraście do obecnego wozidła? Jak w kontraście do Mondeo?

 

Dobre podejście, bo wiadomo że instalowanie gazu, aby potem większość km robić na Pb to chory pomysł. Przy niskich temperaturach sekwencja przepina się po 3-4 km.

Trochę boje się gazu, podobnie i CR w dieslu, ale będzie trzeba pokonać swój strach. Nie wiem jak chłopaki trzymający pieczę nad pojazdami w gospodarstwie domowym będą wtedy (przy lpg) na mnie patrzyli, ale nie żebym się akurat tak bardzo przejmował.

 

A może E39 520i? Diesla w tej marce i kasie stanowczo odradzam ;)

W BMW nie pójdę z obawy o odpowiednią zasobność portfela jeśli coś zacznie się sypać. Nie oszukujmy się, jednak Ford czy Skoda należą do tych marek bardziej dla ludu, a ja tym ludem jestem. Nie chciałbym złapać się na tym, że będę przez 2 miesiące żył o chlebie i wodzie, bo będę zbierał na coś. Owszem podoba mi się akurat ten pojazd, w Cobrze chyba nim policjanci jeździli, ale płacąc za jakość zapłacę też markę w sporym stopniu. No chyba, że mnie uświadomi ktoś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konar- wiem, ze to nie jest serwis aukcyjny, ani cokolwiek podobnego- ale przejrzałem oferty na octaviaclubie- znalazłem z Olsztyna: Skoda Octavia COMBI 1.9TDI 110KM AHF (1415711985) - Aukcje internetowe Allegro

 

 

O silnikach 2.0 i 1.8 bez T. 2.0 to prehistoryczna ośmiozaworówa która nie jest ekonomiczna, a 1.8-bez-turbo demonem oszczędności też nie nazwę- poza tym- ciężko ją znaleźć. 1.4- też prehistoryczny- ale nie aż tak straszny jak 1.9SDi, który z bujaniem lżejszej Fabii ma konkretne problemy.

 

Plusem wszystkich wyżej wymienionych (oprócz diesla ;) )- jest to, że części do prawie wszystkich znalazł byś nawet w warzywniaku za rogiem- no i to, że dobrze znoszą gaz.

Minus- 1.4- nie jedzie, żłopie

2.0- żłopie i nie jedzie tak jak by się można było tego spodziewać.

1.8- mało popularny silnik...

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak ekonomia przedsięwzięcia? Nie zje mnie? Jak w kontraście do obecnego wozidła? Jak w kontraście do Mondeo?

Jakieś tam porównanie można znaleźć tutaj:

Raporty spalania Skoda Octavia I I Hatchback - Zużycie paliwa • AutoCentrum.pl

Raporty spalania Ford Mondeo III - Zużycie paliwa • AutoCentrum.pl

 

Trochę boje się gazu, podobnie i CR w dieslu, ale będzie trzeba pokonać swój strach. Nie wiem jak chłopaki trzymający pieczę nad pojazdami w gospodarstwie domowym będą wtedy (przy lpg) na mnie patrzyli, ale nie żebym się akurat tak bardzo przejmował.

Ja akurat bardziej boję się CR. Z LPG mam już kontakt i wiem, czego mogę się spodziewać. Wg mnie LPG jest bezawaryjne w porównaniu z CR, a na pewno tańsze.

Jeśli założymy LPG w polecanym warsztacie, dobrze dobierzemy podzespoły, to nie ma się czym martwić. Komputer raczej się nie psuje, wtryski nie są drogie, podobnie jak parowniki. O filtrach nawet szkoda wspominać. Poza tym nawet uszkodzona instalacja nie zatrzyma nas na drodze. W przypadku problemów z CR mamy tryb awaryjny silnika lub lawetę i na zapewne 4-cyfrowe kwoty.

Gdyby jednak do sprawy podejść na poważnie, to można wyrwać problemowe auto w niższej cenie i dla świętego spokoju zrobić tak, jak robi się rozrząd - na wszelki wypadek.

 

W BMW nie pójdę z obawy o odpowiednią zasobność portfela jeśli coś zacznie się sypać. Nie oszukujmy się, jednak Ford czy Skoda należą do tych marek bardziej dla ludu, a ja tym ludem jestem. Nie chciałbym złapać się na tym, że będę przez 2 miesiące żył o chlebie i wodzie, bo będę zbierał na coś. Owszem podoba mi się akurat ten pojazd, w Cobrze chyba nim policjanci jeździli, ale płacąc za jakość zapłacę też markę w sporym stopniu. No chyba, że mnie uświadomi ktoś.

 

BMW nie jest specjalnie awaryjne, jeśli wyrwiemy zadbaną sztukę w odpowiedniej konfiguracji. O omijaniu Diesla już wspomniałem, a w benzynie nie ma się czego specjalnie bać. M50 montowane w E34 są wg mnie genialne i relatywnie tanie. M52 w E39 to już trochę wyższy stopień wtajemniczenia, ale nadal bez udziwnień. Problemem może być głównie układ chłodzenia, który jednak nie jest jakoś wybitnie drogi. Poza tym zdarzają się jakieś tam problemy z systemem Vanos czy czujnikami wałka. Skrzynie manualne użytkowane przez zdrowych psychicznie ludzi są nie do zajechania. Zawias tak, jak w każdym nowszym aucie - trochę delikatny, ale nie jest skomplikowany. Chociaż przyznam, że ceny mogły by być ciekawsze. W kombi należy unikać NIVO, bo to problematyczny wynalazek. No i nieszczęsna mata fotela pasażera, którą można obejść.

Jeśli chodzi o ceny, to płacimy za klasyczny napęd (jest droższy niż FWD), wygodę i wyposażenie.

Reszta to same korzyści, czyli nie ma bujania się z paskami rozrządu (jest łańcuch), nie ma bujania się z elektrycznym wiatrakiem i jego czujnikami (jest Visco, które starcza długo - chociaż może się zużyć). Poza tym mocne i fajnie brzmiące silniki, świetne prowadzenie, cisza, wygoda i banan na twarzy.

Jednak przed wyborem auta proponuję przeczytać kilka tematów na forum BMW, aby potem nie być rozczarowanym - BMW to jednak nie jest VW.

 

Konar- wiem, ze to nie jest serwis aukcyjny, ani cokolwiek podobnego- ale przejrzałem oferty na octaviaclubie- znalazłem z Olsztyna: Skoda Octavia COMBI 1.9TDI 110KM AHF (1415711985) - Aukcje internetowe Allegro

 

Ten pan albo bardzo lubi fotografować swoje auto, albo ma spory problem ze sprzedaniem go. Pierwsze foty są z 24.09.2010 i robione są W850i, potem 30.10.2010 i E66, a fotka wnętrza to 13.11.2010 i 6500S.

Poza tym nie pasi mi: hak + kombi + ten silnik = tylko 200 tysi? Z DE? Serio? O tym, że sprzedaje po roku już nawet nie wspomnę. Chociaż przyznam, że na fotkach można się zainteresować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ KWS89

 

Spojrzałem na link, które podrzucił Ullisses, no i zgadza się to co mówisz. Chyba najstosowniejszym motorem PB byłby 1.8 125KM, Diesel hmm to raczej bez zaskoczenia - 1.9 TDI w edycji 110 wałachów, a tam a razu 130 niech będzie :-P. Ciarki mnie przechodzą na myśl o gabarytach Octavi i komplecie w środku plus 1.4 lub 1.6. Choć, bądź co bądź 5 chłopa i sporo prowiantu jechało pomieściło się w Punto, no ale jak to jechało i jak hamowało nawet nie wspominajmy B-)

Co do części, ująłeś sedno dlaczego w rozważaniach zawarłem Skodę. Tylko chyba będę musiał sprężyć się bardziej z kasą, bo widzę poniżej 13,5k to tylko padło jeśli chodzi o wybór. Zaczepie się na OCP i porozglądam się, wszak 200km po samochód jeszcze jestem w stanie zrobić.

 

@ Ullisses

Nie mowie nie BMW, ale chyba na chwile obecną i moją sytuacje majątkową jednak nie jestem sobie w stanie na nie pozwolić. Nie da się ukryć, że chętnie przyjąłbym RWD pod swoje skrzydła. Jednak przyjąłem sobie założenie, że chciałbym samochód najchętniej poniżej 10 lat, a E39 w okolicach 2000 to minimum 20k.

 

Jakieś tam porównanie można znaleźć tutaj:

Raporty spalania Skoda Octavia I I Hatchback - Zużycie paliwa • AutoCentrum.pl

Raporty spalania Ford Mondeo III - Zużycie paliwa • AutoCentrum.pl

 

 

Ja akurat bardziej boję się CR. Z LPG mam już kontakt i wiem, czego mogę się spodziewać. Wg mnie LPG jest bezawaryjne w porównaniu z CR, a na pewno tańsze.

Jeśli założymy LPG w polecanym warsztacie, dobrze dobierzemy podzespoły, to nie ma się czym martwić. Komputer raczej się nie psuje, wtryski nie są drogie, podobnie jak parowniki. O filtrach nawet szkoda wspominać. Poza tym nawet uszkodzona instalacja nie zatrzyma nas na drodze. W przypadku problemów z CR mamy tryb awaryjny silnika lub lawetę i na zapewne 4-cyfrowe kwoty.

Gdyby jednak do sprawy podejść na poważnie, to można wyrwać problemowe auto w niższej cenie i dla świętego spokoju zrobić tak, jak robi się rozrząd - na wszelki wypadek.

[...]

 

Zakładasz, że kupić samochód cierpiący na jakieś tam przypadłości taniej i następnie dokonać rewitalizacji samego silnika i instalacji lpg? No ja CR boję się jednak bardziej niż LPG. Jednak przyznam bez bicia, że w podświadomości mam utarte pewne schematy i w dużym stopniu ona tak wpływają na moją postawę. CR = złe paliwko i w piz.ziec z oszczędzaniem na dieslu. LPG = oszczędzam, ale później dokładam. Wiem wiem nic nie jest wieczne, ale jakoś się wryło do głowy i pozostało.

 

moge zapytac z ciekawosci co to za samochod o pojemnosci 1200cm3 spala prawie 12l po miescie?

 

Odpowiadam, Kropski mk1 utylizowany po Olsztynie, na paliwie z Orlenu ;] Ewidentnie patrze teraz, że chyba całkiem spory rozstrzał w jakości benzyny musiał mi się trafić, bo jeździć jakoś ekstremalnie nie jeżdżę. Chyba muszę zajrzeć w filtr powietrza. Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakładasz, że kupić samochód cierpiący na jakieś tam przypadłości taniej i następnie dokonać rewitalizacji samego silnika i instalacji lpg?

Chodziło mi bardziej o CR, ale z PB+LPG też można tak zrobić.

 

LPG = oszczędzam, ale później dokładam. Wiem wiem nic nie jest wieczne, ale jakoś się wryło do głowy i pozostało.

A do czego to dokładasz jeśli można wiedzieć? Chyba, że chcesz kupić 10-latka i przywitać z nim jego 18-te urodziny.

 

 

Odpowiadam, Kropski mk1 utylizowany po Olsztynie, na paliwie z Orlenu ;] Ewidentnie patrze teraz, że chyba całkiem spory rozstrzał w jakości benzyny musiał mi się trafić, bo jeździć jakoś ekstremalnie nie jeżdżę. Chyba muszę zajrzeć w filtr powietrza.

 

Ja bym przy okazji zobaczył termostat i sondę, bo 12/100 w Pryszczu to już sporo. Sam wykręciłem w Uno 1.0 10/100, ale to był rajd przez 50 km, gdzie wyprzedzałem wszystko co się dało i 5 bieg praktycznie nie był używany.

Zapytaj kogoś znajomego z większym autem, ile wyciąga. Oczywiście takie pytanie ma sens, gdy kolega nie należy do grupy "pierwszy spod świateł".

 

Vectra B 1.6 16V kombi osiąga średnią na poziomie 8/100 LPG. Dojeżdża 12 km, z czego 3 ostatnie to 40km/h za L-kami. Z powrotem jest jeszcze trudniej, bo ruch jak diabli i kilka krzyżówek po drodze. A kierowniczka nie ma lekkiej stopy jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to chyba cos z nim jest ewidetnie nie tak, moja dawna corsa b z takim samym silnikiem tyle ze 65km w zimie pochlaniala max 8l po krakowie.

 

 

Co do twoich wyborow, zastanawiales sie moze nad seatem toledo II (od 1999)? Samochod o niebo ladniejszy od octavii, wielkosciowo w srodku porownywalnie, czesci prawie te same co skoda. Przy silniku 1.6 105km spalanie oscyluje w granicach 7-9l

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ulisses- Portal użytkowników Skoda Octavia :: Zaloguj temat założony przez właściciela, komentarze, zdjęcia, daty, exify. :) I szczerze- był bym w stanie prawie zaakceptować ten przelot, a przynajmniej to, że nie była tłuczona- jednoczęściowa decha, której po wystrzale się teoretycznie nie opłaca zmieniać. Martwi mnie tylko ten włącznik świateł- jest zdekolorowany- więc mógł się po prostu zepsuć. Bo stopień wyślizgania gumowatej kiery jest prawie adekwatny do przelotu.

 

 

Konar- rzuć okiem, a nuż coś wynajdziesz. ;) Zwłaszcza- że do obejrzenia w olsztynie było by, więc można iść nawet do pana diagnosty naprzeciwko MAKRO, albo do Polmozbytu podjechać i sprawdzić, co ewentualnie było robione.

 

 

EDIT: God-dammit. Zaczął coś modzić z wnętrzem i zaczęło być wiejsko... Ale tylko jedna rzecz, więc dało by się "odratować"

Dołączona grafika

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi bardziej o CR, ale z PB+LPG też można tak zrobić.

 

 

A do czego to dokładasz jeśli można wiedzieć? Chyba, że chcesz kupić 10-latka i przywitać z nim jego 18-te urodziny.

 

 

 

Ja bym przy okazji zobaczył termostat i sondę, bo 12/100 w Pryszczu to już sporo. Sam wykręciłem w Uno 1.0 10/100, ale to był rajd przez 50 km, gdzie wyprzedzałem wszystko co się dało i 5 bieg praktycznie nie był używany.

Zapytaj kogoś znajomego z większym autem, ile wyciąga. Oczywiście takie pytanie ma sens, gdy kolega nie należy do grupy "pierwszy spod świateł".

 

Vectra B 1.6 16V kombi osiąga średnią na poziomie 8/100 LPG. Dojeżdża 12 km, z czego 3 ostatnie to 40km/h za L-kami. Z powrotem jest jeszcze trudniej, bo ruch jak diabli i kilka krzyżówek po drodze. A kierowniczka nie ma lekkiej stopy jak ja.

 

Cholera, staram sobie przypomnieć czy przypadkiem na tym baku nie szalałem jakoś bardziej, ale zajrzałem do poprzedniego tankowania i kwestia różni się tylko o porządny kieliszek. Czyżby cuda pokroju ogrzewanie szyby tylnej, dmuchawa i audio mogły takie cuda zrobić? Co gorsze nagrzewa się dość szybko, w sumie normalnie, z lambdą nie miałem jeszcze problemu.

 

to chyba cos z nim jest ewidetnie nie tak, moja dawna corsa b z takim samym silnikiem tyle ze 65km w zimie pochlaniala max 8l po krakowie.

 

 

Co do twoich wyborow, zastanawiales sie moze nad seatem toledo II (od 1999)? Samochod o niebo ladniejszy od octavii, wielkosciowo w srodku porownywalnie, czesci prawie te same co skoda. Przy silniku 1.6 105km spalanie oscyluje w granicach 7-9l

 

A widzisz Seat mi kompletnie wyleciał z głowy, ale robiąc szybki obchód wydaje mi się, że tak trzeba liczyć się z tym, że za to samo co w skodzie trzeba dać + 1-2k złotych. Co prawda zrobiłem ten obchód bardzo pobieżnie, ale wrócę do tego jak na będzie chwila wytchnienia. Dzięki za przypomnienie.

 

Ulisses- Portal użytkowników Skoda Octavia :: Zaloguj temat założony przez właściciela, komentarze, zdjęcia, daty, exify. :) I szczerze- był bym w stanie prawie zaakceptować ten przelot, a przynajmniej to, że nie była tłuczona- jednoczęściowa decha, której po wystrzale się teoretycznie nie opłaca zmieniać. Martwi mnie tylko ten włącznik świateł- jest zdekolorowany- więc mógł się po prostu zepsuć. Bo stopień wyślizgania gumowatej kiery jest prawie adekwatny do przelotu.

 

 

Konar- rzuć okiem, a nuż coś wynajdziesz. ;) Zwłaszcza- że do obejrzenia w olsztynie było by, więc można iść nawet do pana diagnosty naprzeciwko MAKRO, albo do Polmozbytu podjechać i sprawdzić, co ewentualnie było robione.

 

 

EDIT: God-dammit. Zaczął coś modzić z wnętrzem i zaczęło być wiejsko... Ale tylko jedna rzecz, więc dało by się "odratować"

(photo)

 

Na przeciwko Makro w sensie WORDowska SKP? Czy tam gdzie bardziej od Lubelskiej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gollumek:

Dobrze, że przypomniałeś o Toledo II - oczywiście popieram pomysł rozważenia tego auta.

 

KWS89:

Jakoś nie widzi mi się rejestracja na kolejnym forum. ;]

Jeśli niejako "ręczysz" za ten pojazd, to oczywiście warto rzucić okiem.

 

Konar:

Dmuchawa i ogrzewanie pewnie swoje biorą. Audio nie powinno, chyba że masz wzmacniacz itp.

Powiedz jeszcze, dlaczego "LPG = oszczędzam, ale później dokładam"?

Powiedz także, czy brałeś pod uwagę Astrę G, tudzież Vectrę B?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wordowska- robiłem tam przegląd i sprawdzał dosyć wnikliwie- ale może to przez nielokalne blachy. ;)

 

Ullisses- ręczyc nie mogę- potencjalnie każdy sprzedający może nas zrobić w wała. Może nie tyle co ten gość- ale kto wie, czy poprzedni właściciel nie zrobił go w kakao- EDC-15 jest łatwe do przeprogramowania, zwłaszcza liczniki...

 

EDIT: Zrobił.

 

Po doczytaniu historii postów autora cofam rekomendację dla auta. Owszem- Skody mają problem z rudą, ale to wygląda na wadę powłoki lakierniczej, albo nieudolne malowanie progu i nadkola...

Dołączona grafika

Dołączona grafika

 

Panowie co z tym robić ? lakier się po prostu łuszczy, rdza już też dopada, oprócz tego mam jeszcze takie odpryski na łączeniu przedniej szyby z dachem, też do gołej blachy.

Jak to zabezpieczyć ?

Liczyłem się z tym, że będę robił poprawki lakiernicze, bo było trochę odprysków.

Wczoraj po prostu dotknąłem części tej na nadkolu i odpadł lakier.

POMOCY!

Jakiś serwis blacharsko-lakierniczy w województwie warmińsko-mazurskim polecacie?

Z jakimi kosztami trzeba się liczyć?

Jak to wygląda gdybym chciał cały samochód polakierować na nowo?

I jedna z odpowiedzi:

Odpryski przy nadkolach są rzeczą normalną, ale u Ciebie są zbyt duże.

 

Na tym progu dziwnie to wygląda, jakoś nie mogę się tam dopatrzyć podkładu. Ja bym stawiał na to, że samochód jest po przejściach. Naprawa lakiernicza była słabo zrobiona.

Malowanie całości to głupi pomysł, bo rdza wychodzi od środka. Nawet jeżeli przykryjesz ją następną warstwą lakieru to i tak będzie wychodzić.

 

Moim zdaniem zaprawki dadzą radę. Najpierw usunąć ogniska rdzy, następnie wyczyścić mechanicznie ew. chemicznie. Potem odpowiedni podkład w sprayu + lakier baza też w sprayu. Sytuacja jest o tyle dobra, że białe lakiery dobrze się malują. Jak dobrze wycieniujesz to ciężko będzie zobaczyć różnicę odcieniu.

I kolejny post autora:

Bo chodzi mi o jak najszybsze pozbycie się tego auta :/

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gollumek:

Dobrze, że przypomniałeś o Toledo II - oczywiście popieram pomysł rozważenia tego auta.

 

KWS89:

Jakoś nie widzi mi się rejestracja na kolejnym forum. ;]

Jeśli niejako "ręczysz" za ten pojazd, to oczywiście warto rzucić okiem.

 

Konar:

Dmuchawa i ogrzewanie pewnie swoje biorą. Audio nie powinno, chyba że masz wzmacniacz itp.

Powiedz jeszcze, dlaczego "LPG = oszczędzam, ale później dokładam"?

Powiedz także, czy brałeś pod uwagę Astrę G, tudzież Vectrę B?

 

Audio, hmm 4 głośniki + mała tuba ~100W, ale też nie słucham tak, że szyby wypadają z uszczelek. Chciałbym na starość mieć słuch.

 

"LPG = oszczędzam, ale później dokładam" - chodziło mi tu o fakt, że kupuje auto z LPG i wszystko załóżmy idzie dobrze, ale to na czym przyoszczędzę (podkreślam przy swoim jeżdżeniu) później zwracam do obiegu. Np. lepsze 3-4 elektrodowe świece, droższy przegląd, częstsza (bardziej rygorystyczna) wymiana oleju i filtrów, nie wiem też jak wygląda sprawa z konserwacją samej instalacji więc tu prosiłbym o oświecenie. Nie chciałby być też ofiarą perturbacji typu ciągłych wizyt o gazownika na regulacje. Fakt, że pewnie się czepiam, po prostu strach przed nieznanym. Brzmi jak chciałbym związać się z tym samochodem na nie wiadomo jak długo - wiem dziwny jestem.:lol2:

 

W sumie czemu by nie, mógłby się trafić pojazd z mocniejszą benzyną w lpg i sekwencją - tylko nikt nie da gwarancji czy instalacja jest tip top czy budżetowy syf byleby się toczyć. Wiedzy takiej nie posiadam, żeby samemu dokonać oceny, ale żeby nie było nie mówię nadal nie dla lpg.

 

Wordowska- robiłem tam przegląd i sprawdzał dosyć wnikliwie- ale może to przez nielokalne blachy. ;)

 

Ullisses- ręczyc nie mogę- potencjalnie każdy sprzedający może nas zrobić w wała. Może nie tyle co ten gość- ale kto wie, czy poprzedni właściciel nie zrobił go w kakao- EDC-15 jest łatwe do przeprogramowania, zwłaszcza liczniki...

 

EDIT: Zrobił.

 

Po doczytaniu historii postów autora cofam rekomendację dla auta. Owszem- Skody mają problem z rudą, ale to wygląda na wadę powłoki lakierniczej, albo nieudolne malowanie progu i nadkola...

(photo)

(photo)

 

 

 

I jedna z odpowiedzi:

 

 

Na wordowskiej pracuje dwóch znajomych ojca, sam jeżdżę tylko do nich bo przy okazji przeglądu technicznego jeszcze rzucą okiem i powiedzą co zrobić w razie co.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

octavia vs. toledo

Mają jedną dużą różnicę - sposób dostępu do bagażnika. Octavia to tak naprawdę liftback a nie sedan, toledo to sedan.

Dla właściciela punta toledo może (ale nie musi) być skreślone w przedbiegach. Zależy od zwyczajów wożenia bagażu. Włożenie np. większego wózka dziecięcego do toledo może wymagać kombinacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lepsze 3-4 elektrodowe świece

A można wiedzieć, na kij Ci takie świece i do jakiego samochodu? NGK PB lub NGK LPG, a potem Allegro lub sklep motoryzacyjny. Sprawdzałem na przykładzie Vectry B i jakoś mnie nie poraziło.

 

droższy przegląd

Musiałbyś naprawdę mało jeździć, aby to robiło różnicę.

 

częstsza (bardziej rygorystyczna) wymiana oleju i filtrów

O częstszej wymianie oleju nic mi nie wiadomo, a filtrów to których i z jakiej niby okazji?

 

nie wiem też jak wygląda sprawa z konserwacją samej instalacji więc tu prosiłbym o oświecenie.

Konserwacja wygląda tak, że trzeba co jakiś czas wymienić filtr (w ilości sztuk 1 lub 2, które w sumie kosztują jakieś 30 PLN). Wszelkie nieprawidłowości działania widać od razu (jak w przypadku każdego innego paliwa - np szarpanie), a na przeglądzie po to płacimy więcej, aby pan diagnosta sprawdził jakość spalin oraz szczelność układu. Regulacje są raczej zbędne, bo czasy instalacji na śrubkę minęły i ustawienia raz zapisane w komputerze same się nie zmieniają.

 

Nie chciałby być też ofiarą perturbacji typu ciągłych wizyt o gazownika na regulacje. Fakt, że pewnie się czepiam, po prostu strach przed nieznanym. Brzmi jak chciałbym związać się z tym samochodem na nie wiadomo jak długo - wiem dziwny jestem.:lol2:

 

Rozumiem strach, bo jak to mówią "pierwszy raz jest najtrudniejszy". ;)

Na pewno masz kogoś znajomego z instalacją LPG. Dobrze, aby był to ktoś z sekwencją. Popytaj, pooglądaj.

 

W sumie czemu by nie, mógłby się trafić pojazd z mocniejszą benzyną w lpg i sekwencją - tylko nikt nie da gwarancji czy instalacja jest tip top czy budżetowy syf byleby się toczyć. Wiedzy takiej nie posiadam, żeby samemu dokonać oceny, ale żeby nie było nie mówię nadal nie dla lpg.

(..)

Na wordowskiej pracuje dwóch znajomych ojca, sam jeżdżę tylko do nich bo przy okazji przeglądu technicznego jeszcze rzucą okiem i powiedzą co zrobić w razie co.

 

Oglądając auta pytaj o instalację oraz papiery do niej, sprawdź ważność butli (10 lat od daty produkcji). Opinię na temat danej instalacji można zawsze znaleźć w Sieci. Generalnie musi to być sekwencja, bo starsze patenty w takich autach to poroniony pomysł i przyczyna problemów.

 

Jeśli zamierzasz autem jeździć dłużej, to warto się zastanowić nad zakupem auta bez instalacji i dokonania tego samemu. Praktycznie na każdym forum danej marki/modelu jest jakiś spec, który zakłada instalacje i ma jakieś pojęcie o tym, co w danym modelu się sprawdzi, a co nie.

 

Jeśli zaś chodzi o samo sprawdzenie auta przed zakupem, to podjedź do znajomych i przynajmniej powiedzą Ci, jak sprawa wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do twoich wyborow, zastanawiales sie moze nad seatem toledo II (od 1999)? Samochod o niebo ladniejszy od octavii, wielkosciowo w srodku porownywalnie, czesci prawie te same co skoda. Przy silniku 1.6 105km spalanie oscyluje w granicach 7-9l

 

Które w Kraku biorą jak swoje bo mają akurat rozpracowaną tą markę u VAG. Może w Olsztynie nie, ale w moim kręgu znajomych dwa poszły w siną dal (jeden właściciel, 6 miesięcy odstępu), a kolejny był brany 3 razy, dwa razy nie dali rady odjechać a za 3 wzięli już jak swoje. Także autko fajne, ale trzeba rozważyć jego chodliwość. Z tego co słyszałem ma takie branie ze względu na popularność na wyspach części do hiszpana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...