Skocz do zawartości
KrOOliK89

Samochód do 10 000zł

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy jest sens porównywać sdi do czegokolwiek z turbiną.

Nie ma - dlatego SDI jest takie fajne i dlatego je kupiłem ;]

IMHO żadna mała benzyna - nawet z większą mocą - nie ma porównania w mieście.

 

Przy zakupie 17 letniego auta zadymieniem też bym się specjalnie nie martwił. Jak nie czadzi przy każdym dodaniu gazu a jedynie przy dużym obciązeniu, zwłaszcza jak nie ma katalizatora, to pal licho.

I tak, i nie. Jeszcze nie tak dawno standardem było przekładanie instalacji LPG z auta do auta, aż tu któregoś roku hops - i na przeglądzie z homologacją na zbiornik trzeba było się pojawić, wprowadzili do systemu vin auta, numer zbiornika i pa.

Stare diesle mają to do siebie, że są stare i - nie owijajmy w bawełnę - cholernie nieekologiczne. Tylko patrzeć, jak wymyślą coś, żeby to ukrócić i masowo zaczną sprawdzać przy przeglądach EGR, katalizatory etc. Jak komuś będzie zależeć, żeby je wyeliminować z dróg, to naprawdę, niewielkie rozporządzenie rady ministrów i po krzyku. I płacz na nic się zda, bo normy są od dawna, a płaczących będzie w sumie niewielki procent i guzik będą mogli.

To raz. Dwa, że próba zadymieniowa naprawdę niewiele kosztuje, a coś tam powie o stanie silnika i czekających wydatkach - choćby kąt wyprzedzenia wtrysków, jak sam napisałeś ;]

 

Jeżeli auto nie zmieści się na zadymieniu w normie, to bez rozeznania dlaczego, nie brałbym go. Jak zapas 0.5 jest - olewka.

 

Co do lenistwa diagnostów - to wynika z tego, że to Polska. Oni naprawdę mają sporą listę tego, co powinni robić przy przeglądzie, ale oczywiście nikt ich nie szkoli w zakresie najnowszych rozwiązań, nie uaktualnia baz danych, procedur etc. Efektem tego nawet próba zadymieniowa przeprowadzona w/g instrukcji w przypadku kilku nowoczesnych turbodiesli z wtryskiem bezpośrednim skończy się trybem awaryjnym silnika. I kto za to odpowiada i zapłaci? Stacja, serwisant? Więc oczywiście prościej przymknąć oczy, nie robić, skasować stówę, niż własną głowę narażać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wjedź do miasta czasem - jeden przejazd w godzinach szczytu i wiesz, po co jest automat.

Odsuwanie szyby korbką to też naturalna część jazdy? :P

 

Ja wcale nie twierdzę, że automat jest zły, wręcz przeciwnie bo sam kiedyś chciał bym mieć automat (ale nie skrzynię zautomatyzowaną tylko taki prawdziwy np z konwerterem albo ostatecznie dwusprzęgłową). Na razie jednak zmiana biegów nie sprawia mi problemów bo nie mieszkam w Warszawie ani innym mieście gdzie średnia prędkość jest mniejsza niż szybki krok idąc pieszo. Napisałem tylko, że biegi trzeba zmieniąć niezależnie od silnika a jak komuś się nie chce to po to wymyślili automat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KAT?

Jak przerejestrowywalem 2 dni temu 9000 CDE 2.0 KAT 95' to pani urzednik poprawila kolege ktory wypisywal mi nowy dowod rej. - glupi jestes? Wyrzuc tego KATa z dowodu bo wiecej z tym problemu niz pozytku :D 

Przynajmniej czasem trafi sie jakis normalny urzednik...

 

Ale stacja wziela 250zl za fakture ze wymontowali mi sejfik z bagaznika zebym mial osobowy. Bo faktura sama nie wystarczy i kretyni musieli mi wymontowac. Teraz jesli chce to musze go przykrecic spowrotem sam. #debilizmy. 

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

auto kupione, do roboty koncowka drazka i tylne tuleje...

plyny, filtry wymienione, klima nabita, spod bez rdzy, jedynie przednie blotniki do zaprawki, aku i swiece nowe

na plus skora, drewniana kiera, extra oslona na silnik zeliwna, nowy bak, lekko obnizony, bo niby avengarde, oryginalny kat

z robota i rejestracja wyjdzie mnie 10k

Edytowane przez grzechuk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do oslony to wyglada na zeliwna, nie znam sie... bak dostal dzide po najechaniu na wyboj,

obnizenie jest minimalne, 2-3 cm, ale znajomy mechanik mowil, ze tak ma byc

 

autko sie fajnie zbiera, jednak 150 kucy to jest cos (do tej pory dwie taczki 75 i cytrynka 109)... a w miescie spokojnie mozna bez gazu jechac

Edytowane przez grzechuk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy tej masie (bez zaglądania na wiki strzelam, że z 1700 kg) 150KM to chyba minimum jakie to auto powinno mieć.

Z żeliwną osłoną jeszcze w życiu się nie spotkałem, generalnie jest plastik, alu albo nierdzewka jak jest na wypasie. Nic innego nie ma sensu.

Może to obniżenie od tej ekstra płyty pod silnikiem? :D

 

Pokaż zdjęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ULLISSES -

75:

1,7 ropniak isuzu, astra 2 oraz 1,6 beznzyna z gazem mondeo mk1

109:

xantia hdi 2,0

 

plyta na pewno nie jest plastikowa, ogolnie spod wyglada lepiej niz w xantii, stan imho idealny, tylko blotniki pod bocznymi migaczami do zaprawki

foty ogarne na dniach, jak slonce zaswieci

Edytowane przez grzechuk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sorry za jakość zdjęć, bardzo się spieszyłem, kluczyki zostawiłem w innych gaciach... ogólnie jeden błotnik na dole zjedzony, drugi rozpoczęty, tył i spód zdrowy... 

mam zalozone pokrowce, bo cieplej... na wiosne zdejme, skora i tapicerka niebieska, aha mam tez zdejmowany hak i czujniki parkowania lol

przebieg 370k

 

http://imgur.com/a/lsgzR

Edytowane przez grzechuk
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogólnie jeden błotnik na dole zjedzony, drugi rozpoczęty, tył i spód zdrowy...

Zamienniki przednich błotników po 90zł chodzą i do tego auta zdaje się nawet w miarę pasują. Za 250-300pln za stronę ktoś Ci je powinien dobrze zakonserwować i przyzwoicie pomalować, ze 2 lata posiedzą.

 

Szerokości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i nie słuchaj sie uliego, za cenę wymiany opon w sezonie kupisz używane stalowki w dobrym stanie albo za flaszkę takie co byle jaka farba pomalujesz w jedno wolne popołudnie i problem stania w kolejkach u oponiarza masz z głowy. ;)

Ale o czym mówisz? On pytał o zimówki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najsensowniej byłoby na tę stal, co masz założyć 15", a jak letnie, które masz zjeździsz, kupić drugie na lato, np. alu 16" - ale nie więcej, bo to auto to jeżdżąca kanapa i nie ma sensu tego zmieniać. Spotwagon to to już i tak nie będzie ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę to co mówi o nich cena.

Jedne z najtańszych opon, jeździłem na nich w pandzie, punto i fiescie- da się jeździć. Na błocie posniegowym lecisz jak szmata. Osobiście wolałbym kupić jakieś konkretne używki.

Edytowane przez GeMtin1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co sądzicie o frigo 2 od dębicy?

A jak wygląda zima we Wrocku? Bo jeżeli śnieg/błoto pośniegowe, to dają radę. Jeżeli przez 75% zimy jest po prostu mokro, jak w moim rodzinnym Krakowie, to szukaj innych opon.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę to co mówi o nich cena.

Jedne z najtańszych opon, jeździłem na nich w pandzie, punto i fiescie- da się jeździć. Na błocie posniegowym lecisz jak szmata. Osobiście wolałbym kupić jakieś konkretne używki.

 

Miałem nowe Micheliny i Bridgestone. Po 50 000 km zachowują się gorzej jak nowe polecane jako dobre "Chinole". Następnym razem będę wolał 2 razy kupić komplet Chinoli niż raz komplet drogich opon.

Edytowane przez Kilokush
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem nowe Micheliny i Bridgestone. Po 50 000 km zachowują się gorzej jak nowe polecane jako dobre "Chinole". Następnym razem będę wolał 2 razy kupić komplet Chinoli niż raz komplet drogich opon.

Dokładnie. O ile zakup używanego auta jest zwykle bardziej opłacalny, o tyle używane opony to głupi pomysł.

Były właściciel mojego auta w ramach oszczędzania nabył używane zimówki - wuj z tego że markowe, skoro każda jest z innego rocznika. Mistrzostwo świata normalnie, bo gdybym do gumiarza pojechał i kazał mu tak dobrać, to pewnie miałby spory problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja kupiłem zimowe z 2 ręki. Opony po jednym sezonie, bo data produkcji była wakacyjna, minęła jedna zima i przed drugą zimą je kupiłem. Bieżnik praktycznie jak nowy, za opony zapłaciłem 800 zł czyli tyle co za nowe chinole. A.. opony to japoński falken, więc nie takie całkiem najgorsze. 

 

Więc nie zawsze jest tak, że opony używane są złe, ale to loteria, jak z samochodem, a może i nawet większa. Mi się udało akurat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...