Skocz do zawartości
KrOOliK89

Samochód do 10 000zł

Rekomendowane odpowiedzi

Opel Calibra (rocznik 96, 97) wyprodukowane w finlandii (lepsze blachy) z full wypasem (skora, klima itp.) i silnikiem 2,5litra V6 :wub:

co do "kupety", to nawet fajne autko ;) A czy awaryjne ? Zalezy to od jego stanu i poprzednich wlascicieli jak o niego dbali :P Bo nawet alfa moze byc malo awaryjna jezeli sie o nia dba :D

Kalybra odpada... za bardzo do dresu pasuje ktorego ja nie nosze ;) Zreszta znalezc w dobrym stanie to niemozliwe... a na ubezpiecznie 2.5 litra... nie majac 25 roku zycia skonczonego i zadnych znizek jeszcze mnie nie stac ;) Dlatego szukam 2 litrow :)

 

dlaczego bez turbo?? wlasnie turbo daje najwieksza frajde, tylko kupic w dobrym stanie i jezdzic odpowiednio (nie palowac na zimnym silniku i po ostrzejszej jezdzie odczekac niech ostygnie i obroty turbiny spadna)

 

nie lepiej by bylo jakiegos RWD??

Chetnie bym przygarnal wersje turbo... roznica w cenie nieduza ale na forum coupe naczytalem sie wlasnie ze jezdzi to bardzo fajne do puki sie nie zacznie sypac.. i koszta turbo jak wiadomo tez nie male w naprawie... jednak nigdy nie wiadomo jak to turbo bylo traktowane... wersja bez turbo jest.. jak by to powiedziec bardziej zywotna :) RWD? chetnie... ale mercedesy mi sie nie podobaja a bmw tez podchodzi mi pod 3 paski na spodniach ;) Jedyne sensowne bmw to te nowsze m3... jednak to jeszcze baaaaaaaaaardzo daleka przyszlosc ;)

 

A może Mazda MX-3? :)

hmmm... a nie glupie.. poprzegladam sobie. Widze tylko ze wybor silnikow nie duzy.... 1.8 widze ze pali tyle co 2 litrowka w fiacie <lol> I za duzo tez tego nie jezdzi po naszych drogach :)

 

U mnie w mieście typ kupił sobie coś Takiegp

 

Niestety, jeszcze z nim nie gadałem jak to się sprawuje ale ... często jeździ... Moc też ma ... Może w tym jest jakiś sens ? Ciekawe kiedy się rozsypie. :P

Nieeeeeeeeeeee...... bal bym sie to kupic bo nie wyrobil bym na czesci :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozgladam sie za czyms sportowym do 10tys zl... fiat coupe... jakie jest Wasze zdanie na temat tego wozidelka? Wersja 2 litrowa bez turbo... o turbo sie duzo zlego naczytalem... ale nie wiele mniej dobrego ;) Glownie sprawa psucia sie i koszta... szukam jakiejs zabawki ktora bym postawil obok motocykla ;) .. wyciagal raz na tydzien.. i do jazdy zima... Na codzien sprinter i yamaha... a to tak bardziej dla rozrywki ;)

FC za 10k zł to niezbyt dobry pomysl. Kumpel rozgladal sie jakis czas temu majac identyczne kryteria i... jedynie same rupiecie :(

 

Kalybra odpada... za bardzo do dresu pasuje ktorego ja nie nosze ;) Zreszta znalezc w dobrym stanie to niemozliwe... a na ubezpiecznie 2.5 litra... nie majac 25 roku zycia skonczonego i zadnych znizek jeszcze mnie nie stac ;) Dlatego szukam 2 litrow :)

A czy przypadkiem ubezpieczenie od 2.0 w gore nie jest takie samo?

 

Zabawka za 10k:

- Swift GTI

- Astra GSI

- E30/E36 z mozliwie najwiekszymi silnikami

- Punto gt

- Polo G40

- Corrado :D

- Colt CA0 GTI

- Sunny GTI

- 200SX S13

- 100NX 2.0

- 106 gti

- Civic VTI

- CRX

- MX-5 1.8

- Escort/Fiesta RST

etc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy przypadkiem ubezpieczenie od 2.0 w gore nie jest takie samo?

Przewaznie 2 litrowe autka maja pojemnosc niepelna.. tzw np: 2 litrowy silnik ma 1998 cm3 pojemnsoci... czyli lapie sie w dolnej granicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozglądam się za swoim pierwszym samochodem do około 8k zł. Co do wymagań:

- małe spalanie + najlepiej lpg, niestety jeszcze się uczę i nie mam stałych dochodów
- silnik, patrz wyżej czyli wiadomo, że jakieś 2.0 odpadają, wystarczy żeby w miare się zbierał
- z wyposażenia wystarcza mi elektryczne szyby, wspomaganie, może jakaś klima
- dość bezawaryjny, w 10 czy więcej letnim samochodzie zdarzają się większe lub mniejsze usterki, chodzi o to żeby były dosyć rzadkie i jeżeli już coś trzeba będzie zrobić to w normalnych cenach
- w miarę ładny (chociaż wiadomo, że to kwestia gustu) jestem młodym człowiekiem i cenie sobie wygląd, choć nie jest to najważniejsze moje kryterium

Generalnie jak widać liczą się przede wszystkim koszty utrzymania. Co do moich typów to: Peugot 406, Mazda 323F, Honda Civic V. Może ktoś poleci coś innego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie rozglądam się za swoim pierwszym samochodem do około 8k zł. Co do wymagań:

 

- małe spalanie + najlepiej lpg, niestety jeszcze się uczę i nie mam stałych dochodów

- silnik, patrz wyżej czyli wiadomo, że jakieś 2.0 odpadają, wystarczy żeby w miare się zbierał

- z wyposażenia wystarcza mi elektryczne szyby, wspomaganie, może jakaś klima

- dość bezawaryjny, w 10 czy więcej letnim samochodzie zdarzają się większe lub mniejsze usterki, chodzi o to żeby były dosyć rzadkie i jeżeli już coś trzeba będzie zrobić to w normalnych cenach

- w miarę ładny (chociaż wiadomo, że to kwestia gustu) jestem młodym człowiekiem i cenie sobie wygląd, choć nie jest to najważniejsze moje kryterium

 

Generalnie jak widać liczą się przede wszystkim koszty utrzymania. Co do moich typów to: Peugot 406, Mazda 323F, Honda Civic V. Może ktoś poleci coś innego?

 

 

z czystym sumieniem moge ci polecic Peugeota 406, sam takim jezdze ;) jesli masz 8k zl to znajdziesz tylko z przed liftu, a co do silnika dosc dobre byly tam jednostki 1.9TD np cos 3216761[/snapback]

jak 406 to i laguna, jak civic to i rover
prosze cie nie porównuj tych dwoch aut ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przegladając allegro natrafiłem jeszcze na Toyote Paseo i bardzo mi sie spodobała. Co o niej myślicie?

Bardzo fajna Toyka :) i bardzo ładnie wyglada juz w serii :) co do czesci to tylko z karoseria moze byc problem... bo to po prostu ładniej opakowana toyota starlet z dynamiczniejszym 90konnym silnikiem 5efe :)

a to ze malo jest Paseo na allegro nie oznacza ze malo ich jezdzi tylko ze nikt ich nie chce sprzedawac ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do rozmiarów silników a ubezpieczenia OC:

wszystko zalezy od ubezpieczalni, jedni mają przedział od 1600-2000, inni 1800-2000 albo 1800-2200, potem 2000-2400 i dopiero wzwyż, to już każdy z nich sobie dowolnie ustala w swoich tabelkach, więc czasem za 1.9 i 2.2 tyle samo się zapłaci. Najlepiej podzwonić wszędzie wcześniej i się zorientować

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość rafi15

no koszty utrzymania audi a6 są wprost proporcjonalne do zawartości portfela kogoś kto ma 10 tyś na samochód :lol:

czesci nie sa drogie wszystkim A6 kojarzy sie zaraz z niewiadomo czym ja nie mowie o nowym A6 tylko na C4 :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze ale nie piszemy o samochodzie za 60 tyś tylko o 1sam za 10 kafli, ja wyznaje taką zasadę, że jak mam 10 tyś na samochód to nie pcham się w fury których serwisowanie jak by nie patrzyć jest drogie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czesci nie sa drogie wszystkim A6 kojarzy sie zaraz z niewiadomo czym ja nie mowie o nowym A6 tylko na C4 :]

C4 powoli staje sie zabytkieml co laczy sie z wydatkami - jak w kazdym innym, dziesiecioletnim lub starszym aucie

 

nie przesadzajcie, az tak zle nie jest ;) jak byscie mieli tak patrzec to nikt nigdy by nie kupil nowszego auta

W teorii nowsze - mniejsza szansa ze cos padnie ;)

 

dokladnie dlatego lepiej za te pieniadz wybrac cos starszego itp ale bardziej sprawdzonego, lepiej nie szukac super okazji nowego auta za grosze, bo pozniej remont was wykonczy :)

Nowy czy stary, remont praktycznie zawsze wykancza ;) . Choc i tak za taka sama cene wolalbym np 5cio letniego vw niz 10cio letnie audi :)

 

Duzo zalezy od perefencji wlasciciela samochodu. Dla jednego (czyli 95% kierowcow ;) ) nieistotne jest ze jedna szyba sie ciezej otwiera, reczny nie łapie od samego dołu, na lewarku od skrzyni sa drgania, czy jeden amortyzator wypadl slabiej na testerze. Dla drugiego niedopuszczalne jest skrzypienie drzwi w 16 letnim samochodzie. Kwestia indywidualna - jeden chce jezdzic, drugi miec samochód przez duze S :) . Imho przy kupnie samochodu za 10k, trzeba miec przygotowane kolejne 3-4k na zrobienie podstawowych rzeczy jak wszystkie oleje, filtry, klocki, tarcze, rozrzad, swiece, przewody WN, amorki, zimówki + felgi etc i rozne inne niespodzianki. Wczesniej czy pozniej i tak trzeba bedzie to zrobic ;)

Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Z dodtkowymi kosztami trzeba się liczyć. Najlepiej jest wziąć kogoś znajomego kto zna sie na samochodach, bo bywa że autko jest z dwóch składane albo po takiej kraksie, że dach przecieka. Ewentualnie poprosić sprzedającego żeby podjechał do stacji kontroli pojazdów (w zależności o d możliwości najlepiej przez nas wybranej), co prawda to kosztuje (chyba okolo 100-200 pln) ale warto.

 

Ja sam jeździłem po samochód do Niemiec i kosztowało mnie to więcej niż kupno w Polsce, ale mam gwarancje, że nie był walony i miał nieduży przebieg.

 

Osobiście polecam Japończyki, wydają się być mniej awaryjne, co nie jest oczywiście regułą. Może trochę droższe w eksploatacji ale z doświadczenia wiem, że nieczęsto coś się w nich sypie. Zawsze można poszukać czegoś w używkach. Ostatecznie pozostałbym przy VW lub Peugeot, ale do nich nie mam zaufania.

 

W akcie desperacji do 10k pln można kupić nowy samochód

http://moto.onet.pl/1544720,2243,artykul.html

Edytowane przez marcin.r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sam jeździłem po samochód do Niemiec i kosztowało mnie to więcej niż kupno w Polsce, ale mam gwarancje, że nie był walony i miał nieduży przebieg.

Biorąc pod uwagę że w PL 90% sprzedawanych samochodów używanych to złomy (sprzedawcy mówią super-hiper ... a po wstępnych oględzinach widać że miał "lepszą" stłuczkę , lub w stacji kontroli okazuje się że na dzień dobry trzeba dać ~2,5K na remont silnika ... czyli spotykamy się jeszcze z kłamstwem) to wycieczka do Niemiec staje się wręcz koniecznością.

 

ps. byłem na kupnie , przerobiłem trochę tego złomu, więc nawet niech nikt nie próbuje mi wciskać kitu że Polska nie jest śmietnikiem europy samochodów używanych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...