Skocz do zawartości
vENiZE

Nauka Angielskich Słowek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Wiem, że nie ma jak:

  • Wyjechać do UK/USA
  • Korepetycje
  • Przeczytanie całego słownika
Ale można nie mieć:
  • Pieniędzy
  • Czasu
  • ...i wiele innych czynnik losowych
W każdym razie.

Wiem, że to było na pewno wałkowane tysiąc razy, ale jakie są najskuteczniejsze metody samodzielnej nauki słownictwa? Pierwotnie myślałem o jakimś programie (komputerowym - nie wiadomości w bbc), ale kto wie co jeszcze w trawie piszczy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tylko nie skacz na głęboką wodę z tymi filmami abyś się nie zniechęcił

j/w zacznij z napisami a potem bez napisów zacznij od czegoś łatwego typu filmy akcji itp ;)

ze swojej strony nie polecam pogromców mitów w ojczystym języku x]

 

PS. może przeczytanie słownika nie jest dobrym pomysłem ale np.kilka działów z książki do angielskiego to zawsze coś na poczatek

Edytowane przez M@TI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja po prostu dużo czytam...forum XS jest świetnym nauczycielem ;) I tak jak poprzednicy...tyle że ja często oglądam MTV w j.angielskim :D

 

yyy? a co to tam leci na tym mtv ze tak wiedzę można przyswoić?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależnie od stopnia zaawansowania; mi ostatnio dużą frajdę dostarcza tłumaczenie filmów i seriali na język polski. Częste spoglądanie do słownika i notowanie najważniejszych słów, czy też całych związków frazeologicznych, bądź angielskich powiedzeń i zwrotów na kartkach i rozwieszanie w mieszkaniu. Po takim zabiegu mimowolnie można przyswajać wiedzę - podczas porannej toalety, wyjściu do kuchni, itp.

 

No i przede wszystkim - jako, że jestem w wieku szkolnym - nauka, nauka i nauka, najlepiej codziennie w niedużych dawkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz jestem w I LO i książka do angielskiego (jak i to co robimy na lekcjach) to śmieszność (już był dalej jak chodziłem na korki w podstawówce).

 

Mi właśnie dokładnie o to chodzi. Chciałbym wreszcie obejrzeć film bez napisów, albo zagrać w grę po angielsku i nie mieć problemu ze słownictwem (bo z gramatyki to myślę, że w tej chwili o 23.34 mógłbym spokojnie napisać test z gruuuubej parti materiału).

 

Ostatnio ściągnąłem Prison Breaka 3x10 w HD. Nigdzie nie ma napisów, robić synchro to nie dla mnie, więc obejrzałem w ojczystej mowie. Niby główny wątek zrozumiałem, ale w +/- 75% dialogów wielu słów musiałem domyślać się z kontekstu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vidi, wlasnie o to chodzi w nauce angielskiego - już wyjaśniam.

Są dwa sposoby nauki obcego języka:

szkolny - wkuwanie i w trakcie wymowy lub słuchania obcego języka przerabianie wszystkiego co się usłyszy poprzez banki pamięci podłączonych do odpowiedników w języku polskim, co zazwyczaj powoduje bezpośrednie tłumaczenie z polskiego na angielski i w ostateczności wywołuje złą gramatykę/składnie zdań.

 

życiowy - gdy rodzi się dziecko, to najpierw słucha dźwięków, które umieszczane są w banku mowy podłączonego pod instrumenty głosowe. Dlatego też tak skuteczne jest oglądanie filmów, słuchanie muzyki i wyłapywanie z kontekstu oraz coś co ja stosowałem - słowo dnia. Każdego dnia powtarzasz sobie jedno słowo i jego znaczenie. Czasem możesz się już z tym słowem obudzić w głowie. Aktywnie słuchaj jak brzmią dane dźwięki i powtarzaj je tak samo jak brzmią w oryginale. Tylko w ten sposób można wpoić tą wiedzę i odpowiednio brzmieć po angielsku oraz nie myśleć nad tym co się mówi - tylko mówić - bezmyślowo.

 

Minusem tego jest to, iż żadnym sposobem nauki nie osiągniesz takiej płynności jak faktyczne przebywanie w angielskim środowisku. Bierze się to stąd, że gdy jesteś zdany na siebie, to mózg przestawia się w tryb przetrwania i bardziej stara się zrozumieć i zapamiętać. To właśnie dlatego w myślach tak ciężko złożyć zdanie po angielsku - bo przechodzi to zbyt długą drogę z pomysłu na zdanie przez bank pamięci do języka polskiego, aby zostać przetworzone i przełożone na wymowę.

 

Może nie wyrażam się wyraźnie - sorry.

 

Wszystkie powyższe sposoby są dobre. Dorzuć do tego callana i jego podobne metody. Jeżeli ja mogę się tak uczyć z efektami japońskiego, to Ty możesz angielskiego. Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

marry a midget ;)

No właśnie, filmów oglądanie... Ja np. wiem co znaczy midget, bo swego czasu namiętnie oglądałem Przyjaciół (oczywiście bez żadnych napisów czy lektora) i tam padło to słowo w którymś odcinku bodajże trzeciego sezonu;] Gdyby nie to, to pewnie jeszcze długo nie zetknąłbym się z tym wyrazem i do dziś mówiłbym dwarf* :lol: . Dlatego każdemu polecam Przyjaciół ;) .

 

EDIT:

*Nie jest to co prawda forma niepoprawna (wiele razy słyszałem ją na Discovery Channel :lol: ), ale za bardzo kojarzy mi się z Władcą Pierścieni :lol:

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

polecam to jak bedziesz mial przyplyw kasy http://www.fiszki.pl/angielski.htm dobry sposob nauki. u mnie dziala.

A to ciekawe. Przydałby mi się ten zestaw do matury ustnej; cel - jak najlepiej zdać rozszerzenie. Zadziwiła mnie cena, tylko 6zł? Spodziewałem się kwoty w granicach 40zł...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godnym uwagi wydaje się być zestaw: "słownictwo" (na wybranym poziomie), "czasowniki", "matura ustna" i "angielski bezbłędnie" - daje to sumę 96zł, co nie jest według mnie wygórowaną ceną jak na taki zasób wiedzy. Chyba sam sobie taki sprawię (z drugiej strony wolę rozejrzeć się za dobrymi książkami)

 

Co innego, że jakość (czy może trafność doboru słów, wyrażeń, itd.) może być wątpliwa, jednak nie sądzę by tak było.

Edytowane przez Vennor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jakie są najskuteczniejsze metody samodzielnej nauki słownictwa?

Batem po plecach, czyli wyjazd do innego kraju bez znajomości języka (mówię na swoim przykładzie :) ). A czas chcesz czy nie chesz będziesz musiał poświęcić. A tak na poważnie colins + tl6 + google i czytaj sobie teksty po ang i tłumacz na bierząco. A po sekundo BBC (wiem nudne jak ...) ale oglądać i tłumaczyć sobie słowa których nie rozumiesz niektóre słowa powtarzają się często i najlepiej zacząć od nich. Gazety, książki odradzam bo tekst jest "piękny" i dlatego bardzo trudny, najprostsze są teksty techniczne ponieważ są pisane prostym językiem (pomijam słownictwo techniczne)

 

Znajdź sobie w google

Solar Tower

Love Canal (wcale nie kanał miłości :) )

Wind Power

 

A jeżeli już masz opanowane tamtejsze słownictwo no to czytaj teksty które cię interesują (in english)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...