Skocz do zawartości
PC_Speaker

Znani I Lubiani A Wypadki Przez Nich Powodowane,

Rekomendowane odpowiedzi

Jemu raczej chodziło o sam fakt, ze Ferrari jest bardzo wyczulone na wypadki z udziałem ich samochodów. Gdzieś w kaliforni jak ktostam rozwalił swoje enzo to własnie salonowi od ferrari szybko wpadli posprzątać - podobno. Nie potwierdzona informacja. Potwierdzoną natomiast jest, ze jak AutoWelt czy jak im tam, zrobili fotki pokrasztestowych maranello to bardzo szybko te maranell'a zniknęły z parkingu przy fabryce. Zastanawiające swoją drogą.

 

edit: Tony - raczej z szybą, tak czy inaczej siła uderzenia musiała być straszna.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez PC_Speaker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

PC_speaker, dodalem pare rzeczy do mojego posta aby nie rozdrabniac informacji. Mysle iz to Ci wyjasni iz nie ma rownych i rowniejszych.

Po 2 latach w sadzie mam zupelnie inne odczucia. Ty widzisz to z punktu widzenia przyszlego prawnika (wnioskuje po wczesniejszych wypowiedziach) , ja widze to jako osoba , ktora miala nieprzyjemnosc oddac sprawe do sadu... Tyle w temacie , nie pisze o co chodzi , ale zjezylby sie wam wlosy na glowie. Swoja droga , na Labie cos przytoczylem.

 

Natomiast w temacie Zintarskiego powtarzac sie bede bo obszernie wypowiedzialem sie na Labie. Szkoda mi tego dziennikarza , ale nie bedzie slow wspolczucia dla osoby , ktora widzac ograniczenie do 50 i znak o garbach walila ile fabryka dala... Zycze powrotu do zdrowia , a nastepnie sprawy w odpowiednim urzedzie.

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natomiast w temacie Zintarskiego powtarzac sie bede bo obszernie wypowiedzialem sie na Labie. Szkoda mi tego dziennikarza , ale nie bedzie slow wspolczucia dla osoby , ktora widzac ograniczenie do 50 i znak o garbach walila ile fabryka dala... Zycze powrotu do zdrowia , a nastepnie sprawy w odpowiednim urzedzie.

Z tego co poczytalem najciekawiej wyglada wlasnie sprawa oznaczenia tego garba - gowno a nie jest, piszac w wielkim skorcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Z tego co poczytalem najciekawiej wyglada wlasnie sprawa oznaczenia tego garba - gowno a nie jest, piszac w wielkim skorcie.

Nie bylo mnie tam , ale :

http://forum.pclab.pl/index.php?showtopic=342119&st=100

 

Post 143 :wink:

 

Nawet gdyby nie bylo to co to zmienia? To ma byc przekaz dla mlodych? Majac lepsze auto mozecie olewac kodeks? Kto reklamowal PZU , kto mowil o calym "samochodowym bezpieczenstwie" przy poruszaniu sie na drodze itd , itd. Przy okazji , widziales Orgiuszu foty z Laba jak to auto wygladalo zaraz po wypadku? To na pewno nie bylo przepisowe 50.....

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja po prostu dla takich debili nie mam nawet najmniejszego zalu. Moze ktos uwaza mnie za sku&^%%%^$ ale Polska to nie Niemcy i drog to my nie mamy, a slowianska fantazja pozostaje. Jak ktos moze ponad czterokrotnie przekroczyc predkosc to po prostu trzeba byc ........... Jedynie zal mi pasazera do tego koles dostal za swoje: kumpel nie zyje, on do konca zycia warzywo poniewaz polamany kregoslup. Do tego co za mentalnosc trzeba bedzie sprawdzic cala administracje odpowiadajaca za drogi (rzeczniczka wypowiadala sie i moim zdaniem wyczerpala temat - niemozliwa byla wymiana calej nawierzchni jezdni poniewaz inna droga byla remontowana, z oznaczeniami to nie wiem), a nie ukarac kierowce bo zapierdzielal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No coz, kierowca tego ferrari jesli naprawde jechal ponad 120km to jest skonczonym debilem dla mnie. Duzo osob mysli ze majac dobra bryke i bardzo duze umiejetnosci nic im sie nie moze stac.. To sa wlasnie dla mnie debile, zawsze mozna wpasc w poslizg. Cos moze sie zjeb*** i kaplica.

Edytowane przez Cmx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżdze tą drogą 2 razy dziennie, około 80km/h mam na zegarze jak pokonuję

tą mulde, i ona nie chodzi o to ze jest wzdłóż tylko jest jak leżący polizcjant/spowalniacz, raz sie zagapiłem to z niej wyskoczyłem samochodem, przy 200 nie ma szans, nawet stig z top gear by wyleciał w powietrze a na tvn24 kłamią bo powiedzieli ze muldy tam nie ma ko dziury O_o . Zapraszam ze mną na przejazd tamtędy to pokaze a moze lepiej na rysunku:

 

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa slowa ode mnie:

 

Z widzenia znam kolesia, ktory prowadzil auto (z 20km/h ponad ograniczeniem 70ki) i na trasie zarzucilo auto, nie pamietam czy wpadl do rowu czy nie, ale jego kolega siedzacy z tylu na kanapie wypadl przez klape tylnia, ktora otworzyla sie (kto przepuscil to auto na kontrola technicznej?!). Zginal na miejscu. Koles przezyl i mial sprawe sadowa za nieumyslne spowodowanie smierci czy cos w tym stylu. Oczywiscie wynik: winny. Dostal 3lata zakazu prowadzenia aut, dwa lata w zawiasie i do pokrycia oplaty sadowe.

 

Przyznaje sie bez bicia, gdy uslyszalem o wypadku Otylii bylem za tym, aby zastosowana byla lagodna kara. Napewno musiala byc skazana. Tak samo w tym przypadku, nie widze innej mozliwosci niz skazanie winnego. Karanie zawiasami jest zabawne, dlatego w przypadku osob znanych moze wlasnie prace spoleczne bylyby najlepszym rozwiazaniem. JEDNAK! napewno inaczej na takie sprawy bym patrzyl (i Wy pewnie rowniez!) gdyby w podobnym wypadku zginal ktos z Waszej rodziny. Prace spoleczne za zabojstwo? Dlatego przede wszystkim bardzo sie ciesze, ze w obu przypadkach nie ucierpial nikt postronny.

 

Samych Zientarskich bardzo lubilem (specjalnie uzylem czasu przeszlego, dzis pan Maciej jest na czarnej liscie wraz z Doda :lol: ). Myslalem jednak, ze sa(jest) bardziej roztropni(y).

 

Pozdrawiam

 

PS przerazajaca jest ta dziennikarska uczciwosc. Antyradio dzis trabi o wypadku, o krwi dla Macka, w wiadomosciach wiesza psy na zarzadcy drog (swoja droga tez powinienem trafic do paki), a ani slowem o niepodwazalnej przyczynie wypadku: predkosci. Rzetelnosc... tfu :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to prawda, zarządce bym za to powiesił mimo wszystko, zamiast robić drogi to stawiają ograniczenia, tam spokojnie do 70 moze być a nie 50 na trzypasmowej drodze jak autostrada wręćz O_o a 50 tylko dla tego ze drogi są jkie są

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi Macka, bo mieszka w mojej wsi. Często widywałem go na jego kawasaki ninji, w kościele, na zakupach, a z jego synem chodziłem do gimnazjum. Wyglądał zawsze sympatycznie. No ale to co zrobił było nieodpowiedzialne. Uważam, że nie można mówić, że to jego winą jest śmierć kolegi. Obaj siedzą w autach, IMHO obaj świetnie się bawili tak jeżdżąc. W dodatku słyszałem, że podobno dzień wcześniej takie ferrari szalało po Białołęce.

Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prace spoleczne za zabojstwo?

Jakie znowu zabojstwo? Zabojstwo to jest, jak kogos zastrzelisz, udusisz, dzgniesz nozem itp.

Wypadek samochodowy to nieumyslne spowodowanie smierci - nie jest to czynnosc wykonana z premedytacja i jasnym zamiarem pozbawienia kogos zycia. Smierc jest, przepraszam za okreslenie, skutkiem ubocznym owego wypadku, zdarzeniem losowym.

Oczywiscie, wina kierowcy jadacego brawurowo i nieprzepisowo jest ewidentna (albo i nie, w przypadku bardziej zlozonych wypadkow), ale nie nazywajmy tego zabojstwem - jest to tylko i wylacznie nieszczesliwy wypadek.

Tak ochoczo rozdajecie wieloletnie wyroki, a nie bierzecie pod uwage, ze dla uczestnika takiego wypadku juz sama swiadomosc, ze przyczynil sie do czyjejs smierci (szczegolnie kogos bliskiego) moze byc ogromna trauma i, w pewnym sensie, kara.

 

Osobiscie uwazam, ze w przypadku wypadkow samochodowych, oprocz pozbawienia prawa do prowadzenia pojazdow mechanicznych (nawet dozywotniego), wlasnie prace spoleczne sa kara duzo lepsza od wiezienia. Taki czlowiek nie jest kryminalista, sadzanie go razem z mordercami, gwalcicielami i innymi metami jest IMHO robieniem mu jeszcze wiekszej, zupelnie niepotrzebnej, krzywdy. Nie ma potrzeby izolowania go od spoleczenstwa. Prace spoleczne (np. w hospicjum) moga byc kara duzo bardziej pedagogiczna - niech sie zetknie z ludzkim nieszczesciem, zobaczy na wlasne oczy ile cierpienia moze kosztowac lekkomyslnosc i brawura.

IMO w ten sposob duzo bardziej przemowi mu sie do rozsadku, jednoczesnie nie rozwalajac mu calego zycia i pozwalajac mu dalej kontynuowac zycie zawodowe (czlowiek po wiezieniu z reguly ma przewalone i zasila szeregi bezrobotnych).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę czytać jak co poniektórzy piszą że dobrze mu tak, że im go nie żal ...

Nie mogę czytać znawców którzy wyrokują na podstawie wraku i zdjęć kto zawinił... Nie mogę wreszcie zrozumieć jak można na podstawie kilku lakonicznych wzmianek w prasie, kilku sensacyjnych zdjęć nazywać kogoś mordercą, a pasażera który jechał obok ofiarą tegoż mordercy ...

 

Nie wiem czy to jakaś wrodzona polska zawiść, czy to brak współczucia dla innych osób czy wreszcie "anonimowość" jaką daje internet ale skręca mnie jak czytam tu, na purepc komentarze których forum onetu by się nie powstydziło...

 

 

Wracając do tematu ...

Po pierwsze czy twórca ma jakiekolwiek dane statystyczne potwierdzające jego tezę ? Czy wyrokuje na podstawie 1 wyroku - Otylii ?

A skąd wiesz czy wśród szarych zwykłych ludzi nie jest identycznie ? Że jeden za to samo dostanie 7 lat a inny 2 w zawiasach ? a zapewniam że taka jest właśnie rzeczywistość - i co nie podnosisz krzyku ?

Niestety sława ma to do siebie że budzi u ludzi zawiść - i Ci którzy wczoraj pili z tobą piwo pierwsi obrzucą Cię błotem gdy Ci się noga powinie ...

 

I na koniec dla wyrównania "statystyk" twórcy tematu ...

Mojego ojca 2 lata temu potrącił samochód gdy szedł poboczem drogi na autobus ... Kierowca poloneza jechał poboczem i nie zauważył ojca (który ledwie przeżył), na dodatek zbiegł z miejsca wypadku i wrócił po długim czasie jak go sumienie ruszyło z policją twierdząc że nie był pewien co uderzył ...

Byłem na gorąco na miejscu wypadku, rozmawiałem z policją widziałem ślady i wszyscy orzekli jednogłośnie winę kierowcy. Później w toku śledztwa też mówiono o winie kierowcy poloneza aż nagle nastąpił "przełom" i policja zaczęła mówić że tak naprawdę to nie wiadomo czyja wina, aż w końcu śledztwo umorzono z powodu niemożności ustalenia sprawcy wypadku ...

 

Sprawca ani w tv nie bywał, jeździł starym polonezem, żadna z niego sława a też był "równiejszy" ...

I mi osobiście łatwiej wybaczyć Otylii czy Ziętarskiemu którzy i tak będą mieli cudze życie na sumieniu niż takiemu "Kowalskiemu" który uciekając z miejsca wypadku, prawie zabijając niewinną osobę, dzięki jakimś koneksjom unika sprawiedliwości ...

 

I nie porównujcie tych dwóch wypadków gdyż nikt, żaden pasażer nie był siłą więziony w samochodzie, też miał rozum, też mógł powiedzieć, stary zwolnij albo mnie wysadź, a mój ojciec nie mógł powiedzieć kierowcy poloneza - nie jeździj poboczem ...

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja pamiętam jak pan Zientarski po wypadku Kubicy w Kanadzie powiedział w studio że przynajmniej widowisko było i bez wypadku ten wyścig byłby nudny, no więc panie Macieju dziękujemy panu za widowisko z pańskim udziałem gdyby nie pan dzień byłby nudny, jak to los potrafi być złośliwy i odwrócić role... Mimo że go nie lubie to życze powrotu do zdrowia jak to było w przypadku Roberta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę czytać jak co poniektórzy piszą że dobrze mu tak, że im go nie żal ...

Nie mogę czytać znawców którzy wyrokują na podstawie wraku i zdjęć kto zawinił... Nie mogę wreszcie zrozumieć jak można na podstawie kilku lakonicznych wzmianek w prasie, kilku sensacyjnych zdjęć nazywać kogoś mordercą, a pasażera który jechał obok ofiarą tegoż mordercy ...

Zal mi bylo Colina i jego syna ktorzy zgineli w wypadku helikoptera. Zal mi bylo qmpla ktory utopil sie na basenie (odma oplucna):blink:, zal mi wielu ofiar tragicznych wypadkow, wynikajacych ze splotu roznych zdazen. I zal mi bylo Otyli...brat...nikt nie wie (poza psychologiem) przez co musiala przejsc czujac sie wina za smierc brata...zal mi Jarosława Zabiegi, ktory zostawił żonę i 2-letnią córeczkę!

Ale samego Zientarskiego? hmmm oby wyzdrowial i oby spotkala go sroga kara, w calej tej histori ironia polega na tym ze zgubila go brawura, wielki milosnik motoryzacji ktory pocinal 200km/h niezwazajac na przepisy, nie zapiete pasy....czysta glupota! A ludzkiej glupoty mi nie zal!!!!!

Owszem tragedia dla rodziny itd.... tak samo tragedia dla rodziny bedzie jak jakis "kierowca" z 2 promilami skosi przystanek z kilkoma pieszymi i zginie na miejscu...ohh tragedia...owszem ale dla pieszych zal i tyle, a taki kierowca, SAM SOBIE WINIEN!

Reasumujac gdy tragedia ma miejsce w wyniku ludzkiej głupoty na mej twarzy pojawia sie ironiczny usmiech. (np laureat nagrody Darwina ktory sobie kompresor w tylek wsadzil i go rozerwalo...sorki ale tylko to mi sie z owej listy nasunelo)

Wiec IGI zrozum, nie wszyscy sa tacy wrazliwi.... dla mnie w tej sytuacji mozna smialo wprowadzic podzial na ofiare i sprawce wypadku, a ze ofiara zginela, sprawca (owszem nieumyslnie doprowadzil do smierci) staje sie morderca i tyle.

Nad czym tu debatowac? 150?170?200? km/h nie wazne, widac kupe zlomu, raczej w poślizg przy 50 nie wpadl!. Kto byl kierowca moim zdaniem nie ma zadnych watpliwosci, w przypadku wypadkow drogowych kilkukrotnie wieksza szanse na przezycie ma kierowca (przy niezabietych pasach) niz pasazer, tak samo na motocyklu.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę czytać jak co poniektórzy piszą że dobrze mu tak, że im go nie żal ...

Nie mogę czytać znawców którzy wyrokują na podstawie wraku i zdjęć kto zawinił... Nie mogę wreszcie zrozumieć jak można na podstawie kilku lakonicznych wzmianek w prasie, kilku sensacyjnych zdjęć nazywać kogoś mordercą, a pasażera który jechał obok ofiarą tegoż mordercy ...

POPIERAM!

 

Po pierwsze, nie wiadomo kto prowadził ten samochód! Być może więc to Pan Maciej jest w szpitalu z winy dziennikarza. Tak samo nie wiadomo, ile naprawdę jechało Ferrari, bo nie ma wyników ekspertyzy. Ktoś powiedział "no szybko jechał, bo było ziiuuuuuu i już był tam" i teraz wszędzie piszą o 200 km/h. A przede wszystkim, nikt z nas nie siedział w tym samochodzie więc nie wiemy dokładnie jak do tego doszło.

 

Wydaje mi się że niektórzy wypowiadający się tutaj nie mają za grosz szacunku dla ludzkiego życia. Zginął człowiek i trzeba to uszanować, nie ważne jaka była przyczyna. Jak można mówić tonem "dobrze mu tak". Może sami byście tam jechali 2 paki jakbyście prowadzili Ferrari z podekscytowanym kumplem na prawym fotelu i nie pamiętali o hopce?

 

Czasami dochodzę do wniosku że niektórym bardzo brakuje rzymskiego Koloseum i igrzysk. I zastępują je sobie roztrząsaniem i pokrzykiwaniem na forach internetowych przy komentowaniu czyjejś śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@IGI : nie bierz mnie pod włos synku bo ja też mam co do kotła dołożyć jak chodzi o brawurę i osoby mi bliskie z jej powodu wąchające kwiatki od strony korzenia.

 

piszesz:

Nie mogę czytać znawców którzy wyrokują na podstawie wraku i zdjęć kto zawinił... Nie mogę wreszcie zrozumieć jak można na podstawie kilku lakonicznych wzmianek w prasie, kilku sensacyjnych zdjęć nazywać kogoś mordercą, a pasażera który jechał obok ofiarą tegoż mordercy ...

na podstawie wraku powiadasz?

- czy ferrari rozpadłoby się na kawałki a nie na pół jak w pierwszej chwili napisały brukowcowe menty z interii, gdyby jechali 50 czy te 70 km/h ? sam sobie odpowiedz.

- kto zawinił? - zapewne te słupy mu na tor jazdy wskoczyły znienacka - na smieć je skazać zatem.

- a może wspomniana mulda w asfalcie? hmmm... ktoś tutaj pisał, że 80km/h przez nią przejechał i go zarzuciło (dużo gorszym samochodem niż ferrara), ale z tego wyszedł... nie wyrokuję czy ten ktoś ma lepsze umiejętności niż pan Zientarski, nie wiem czy ten ktoś z tematu jeździł lepszymi niż Maciej samochodami, jednak wskazuje to jednoznacznie, że pan Zientarski jechał grubo ponad te 80 dych... wnioskuj!

kilka sensacyjnych zdjęć panie powiadasz?

- przypatrz się tym zdjęciom a potem oceniaj.

 

a pisali w temacie, zebym się nie podniecał, a tutaj masz... IGI ma normalnie orgazm.

 

IGI posłuchaj - ja wiem o czym pisze bo niedaleko mojego miasta w ciągu zaledwie dwóch tygodni zginęło bodajże 8 osób na tym samym odc. drogi. Nie wątpię, ze niektórzy nie mają mózgu jak popiją. Nie wątpię, że niektórym bije palma jak dostanąw swoje łapy cokolwiek szybszego od Kaszlaka mamusi. Ale dlaczego człowiek, który mi pieprzy z ekranu o bezpieczeństiwe jazdy zapiendrala po ulicach miast ponad dopuszczalną i ma mu to przejść płazem? Dlaczego mają być bardziej uprzywilejowanymi bo nazywqają się Zientarski, Jędrzejczak czy Wałesa? Walić takie prawo! Ogłaszam anarchię i wytaczam Scotta na drogę. Podoba się?

 

I jeszcze jedno: Nie zawyrokowałem o tym czy Zientarski czy Jędrzejczak są mordercami. Według mnie sa sprawcami wypadków/kolizji ze skutkiem śmiertelnym. Tylko, że różnica między mordercą a sprawcą jest tutaj cieniuśka jak sik węża. I powinieneś o tym dobrze wiedzieć kierowco!.

 

Dlatego po raz ostatni proszę o rozpatrywanie przykładów jaki podał IGI właśnie, bez roztrząsania przypadku pana Zientarskiego. Można oprzeć się o sprawę Otylii, ale na razie zostawmy p. Macieja w spokoju. Chociaż swój osąd co do sprawy zaznaczyłem na poczatku i wystarczy.

 

Edit: następny dobry... plasma zastanów się o czym piszesz a potem rób sobie koloseum z piasku jak Ci wygodnie. jak dla mnie brawura = kretyństwo. Dla przykładu, żebys miał - obejrzyj sobie w tvn24.pl wypadek z sanoka z hondą civic, jedną z ofiar był mój kuzyn, wiesz o czym piszę? Sprawdź ich archiwum.

 

Edit2: masz z jutuba, żebyś nie szukał : http://www.youtube.com/watch?v=utNEfGQ_54A popatrz co zostaje z auta przy 150km/h

 

@Gregor1230 : http://www.tvn24.pl/1,251,8,41047312,11157...55,0,forum.html nic dodać, nic ująć. To samo dokładnie miałem na mysli, ale koniec o Zientarskim ... na razie.

Edytowane przez PC_Speaker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby się szary żuczek zarabiający 2k rozbił to by była cisza jak makiem zasiał i to by była 100% wina właśnie tego żuczka , a niedajboże by przeżył to z pierdla by już nie wyszedł, a tu Zientarski leciał z 200 a zrobią niedługo tak , że jechał 50km/h i do paki pójdzie zarządca drogi ;) , bo "rozrabiaka" dobrze poukładany jest w życiu i plecki ma konkretne ;). Melexem było jechać , a nie pajacaować w tym wieku za kółkiem ehh stare a d.....

Edytowane przez Gregor1230

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do tematu....wystarczy spojzec na swinie ktore w rzadzie siedza, kazda w przypadku wpadki broni sie mandatem! Nie znam nikogo kto by z niego zrezygnowal...heh na co im te mandaty? To maja byc ( sorki za uogulnianie, znajdzie sie tam garstka wartosciowych politykow) reprezentanci narodu? Nie no ale po pijaku to chyba 50% posłów sie wozila....ehhhh

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HeateN oni własnie sa "równiejsi" wobec prawa. Tylko zdaje się My tego nie chcemy bądź nie umiemy zauważyć. Skończmy z hipokryzją i spróbujmy piętnowac takie jazdy a może będziemy zyli bezpieczniej. Wiem, że zaraz zarzuci mi ktoś "zacznij od siebie", ale moge Wam napisac, że nawet na kacu za kierę nie siadam, a jak któryś z kierowców wiezie mnie bardziej niz normalnie to zwykle wysiadam.. nie cierpię na az taki brak gotówki, by mnie nie było stać na zafajdany pekaes z wrocka do rzeszowa dajmy na to.... ale na leczenie i skazę po wypadku to już mnie nie stać.... za miękki jestem widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja pamiętam jak pan Zientarski po wypadku Kubicy w Kanadzie powiedział w studio że przynajmniej widowisko było i bez wypadku ten wyścig byłby nudny, no więc panie Macieju dziękujemy panu za widowisko z pańskim udziałem gdyby nie pan dzień byłby nudny, jak to los potrafi być złośliwy i odwrócić role... Mimo że go nie lubie to życze powrotu do zdrowia jak to było w przypadku Roberta.

koles nie pieprz takich farmazonow, co?! Mlody Zientarski nic takiego nie powiedzial. Powiedzial tylko, ze ten wyscig byl ciekawy (bo zreszta byl - na torze dzialo sie bardzo duzo, nie to co na np. w monaco), a nie ze byl ciekawy tylko dlatego, ze sie Kubica roztrzaskal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno: Nie zawyrokowałem o tym czy Zientarski czy Jędrzejczak są mordercami. Według mnie sa sprawcami wypadków/kolizji ze skutkiem śmiertelnym. Tylko, że różnica między mordercą a sprawcą jest tutaj cieniuśka jak sik węża. I powinieneś o tym dobrze wiedzieć kierowco!.

Zbyt brawurowo przechodziłeś obok okna i potrąciłeś doniczkę która zabiła przechodnia? Jesteś prawie mordercą.

Nie rozróżniłeś prawidłowo czarnej drogi od gołoledzi i potrąciłeś przechodnia? Jesteś prawie mordercą.

Silnik Ci zmulił przy wyprzedzaniu i przez to ktoś nie żyje? Jesteś prawie mordercą.

 

Człowieku, ogarnij się. Jak możesz porównywać nieumyślnie spowodowaną tragedię wynikłą z błędu kierowcy (nie odwołuję się teraz do konkretnego wypadku) z zaplanowanym i przeprowadzonym z pełną świadomością zabiciem człowieka. Ułamki sekund błędnego myślenia vs godziny planowania. Owszem, efekt podobny, ale jeśli naprawdę nie widzisz różnicy, to szkoda mi Ciebie.

 

Edit: następny dobry... plasma zastanów się o czym piszesz a potem rób sobie koloseum z piasku jak Ci wygodnie.

Nie rozumiesz o czym mówię, czy czujesz nieodpartą potrzebę pojechania mi tylko dlatego że mam inne zdanie niż Twoje? Nie masz wrażenia że ludzie wręcz uwielbiają dyskutować o tragediach i bawić się w skazywanie innych?

 

jak dla mnie brawura = kretyństwo. Dla przykładu, żebys miał - obejrzyj sobie w tvn24.pl wypadek z sanoka z hondą civic, jedną z ofiar był mój kuzyn, wiesz o czym piszę? Sprawdź ich archiwum.

Łączę sie w bólu i trochę tłumaczy to Twoje nastawienie do tematu. Zrozum tylko że jest różnica pomiędzy wypadkiem a morderstwem. W obu przypadkach powinna być kara, lecz odpowiednia do wielkości winy.

 

Dodam że według mnie jest różnica pomiędzy kierowcą, który zawsze jeździ na złamanie karku, bez żadnej wyobraźni, a kimś kto popełni błąd i spowoduje wypadek. Takim błędem jest również przesadzenie z pedałem gazu. I moje posty mają na celu wskazanie na fakt że w większości przypadków nie wiadomo dokładnie czemu tak a nie inaczej zachował się kierowca i stawianie go od razu na równi z mordercą jest nie na miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...