Skocz do zawartości
Craudo

Choroba Lokomocyjna - Jak Zaradzić?

Rekomendowane odpowiedzi

Hej,

 

Osoba z rodziny ma od zawsze chorobę lokomocyjną, podróżowanie samochodem, czy autobusem to katorga, pociągiem jeszcze da się przeżyć.

 

Osoba ta wybiera się niebawem na dłuższy wyjazd za granicę autokarem, więc to może być dla niej ogromny problem zrobić ponad tysiąc kilometrów. Wyszukałem dla niej wiele informacji, ale jestem ciekaw co Wy byście polecili.

 

Jakie leki polecacie wykorzystać. Z obserwacji swoich wiem (a raczej wiedziałem, bo choroba już kiedyś mi minęła), że nie wolno czytać w czasie jazdy, ruchome obrazy powodują początkowo ból głowy, a potem ból brzucha i wymioty. Choroba ta ma podstawę psychiczną, osoba chora wie, że czeka ją wyjazd i denerwuje się, rano wstaje z dużym bólem głowy i to już początek choroby.

 

Jakieś sugestie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

A ja stale i niezmiennie do znudzenia poradzę wizytę u lekarza, albo chociaż rozmowę z farmaceutą w aptece.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ze swojej strony mogę dodać, że siadamy z przodu autobusu, wentylacja wskazana, nie myśleć o chorobie tylko zając się czymś - zazwyczaj lęk przed chorobą powoduje że objawy się nasilają i dalej to już reakcja łańcuchowa kończąca się w woreczku nylonowym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

ze swojej strony mogę dodać, że siadamy z przodu autobusu,

Siadać należy w środku autobusu! Nie z przodu i nie z tyłu. Środek jest najdalej od osi kół pojazdu, które z natury rzeczy są miejscami o największych drganiach (wyboje na drodze).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja opowiem swoją historię ;)

ze swojej strony mogę dodać, że siadamy z przodu autobusu, wentylacja wskazana

true

nie myśleć o chorobie tylko zając się czymś - zazwyczaj lęk przed chorobą powoduje że objawy się nasilają

zazwyczaj nie oznacza zawsze, aczkolwiek jak ktoś od rana lata przerażony to jak najbardziej ;)

 

aviomarin,zaklejanie pępka,naklejanie czegoś tam na żyły (nie pamiętam) nic nie daje dla mnie

 

które z natury rzeczy są miejscami o największych drganiach (wyboje na drodze).

i tu się nie zgodzę ja największe doły mam w momencie największych przeciążeń (wiem wiem żałośnie małe ale są ;)) czyli hamowanie,ostre skręty i szybkie przyspieszanie. Natomiast jak są wyboje to nawet ciekawie sie jedzie XD

 

ps. Czuje ulgę po pochyleniu głowy do przodu, zawsze może dzieciak spróbować ;)

Edytowane przez M@TI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

posadzcie go za kolko ;) jak tylko zrobilem prawko i zaczalem jezdzic to jak reka odjal, a wczesniej - staralem sie skupic na tym co za szyba, jak wzialem jakas gazete do poczytania to kilka minut i bylo bardzo zle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie miałem choroby lokomocyjnej, ale zauważyłem że mnie w ten sposób zmula gdy nie patrze na drogę, a siedzę wysoko i z przodu.

Po 5 minutach patrzenia na drogę (mówienie błednikowi czego się spodziewać), wracam do normy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie miałem choroby lokomocyjnej, ale zauważyłem że mnie w ten sposób zmula gdy nie patrze na drogę, a siedzę wysoko i z przodu.

Po 5 minutach patrzenia na drogę (mówienie błednikowi czego się spodziewać), wracam do normy.

no czyli ogolnie masz, tak jak ja, jak nie patrze na droge to potrafi zmulic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym lekarstwem na takie dolegliwości jest seta :-P , a jak nie pomoże to druga... :D

 

kucyk święta, święta, i po świętach, a ty nadal z czapą B-)

Edytowane przez cavarr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawe ile z popularnych "sposobów" to placebo?

czytałem na temat imbiru i faktycznie wyniki badań wykazują jego efektywność przy jednoczesnym braku znaczących efektów ubocznych (jedynie te tylne ;) )

Powinny także być dostępne plastry naskórne, które mogą być przyklejone i działać do 3 dni (Transderm-Scop)

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siadać należy w środku autobusu! Nie z przodu i nie z tyłu. Środek jest najdalej od osi kół pojazdu, które z natury rzeczy są miejscami o największych drganiach (wyboje na drodze).

fizycznie może i jest to poprawne, ale siedząc z przodu widzisz gdzie jedziesz :) - to wpływa bardziej na psychikę. Tak samo jak np jazda na tylnym siedzeniu motoru nie jest przyjemna (nie wiadomo kiedy i gdzie będzie skręt), tak samo niektórzy ludzie w autobusach nie mogą jeździć tyłem. Inaczej czuje się kierowca pojazdu a inaczej osoba która siedzi obok lub z tyłu.. różnią się od siebie tylko tym, że kierowca dokładniej wie kiedy i jak skręci lub wjeżdża na nierówny asfalt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dowodem na to jest tzw "wobble", efekt jaki odczuwają osoby często korzystające z ruchomych schodów, gdy te są wyłaczone. Mózg spodziewa się zachwiania równowagi w związku z faktem wejścia na ruchomą podłogę, a tu niespodzianka.

Siedzenie, pewnie kojarzy się z brakiem ruchu i trzęsień, osobom z problemem choroby lokomocyjnej. Zatem nauczenie umysłu czego się spodziewać powinno być możliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pigmej

fizycznie może i jest to poprawne, ale siedząc z przodu widzisz gdzie jedziesz :) - to wpływa bardziej na psychikę.

Owszem. I teraz jak to pogodzić :D :wink: Trzeba by chyba wbudować każdemu pasażerowi w poprzedzający go fotel mały ekran LCD. Potem już tylko kamera z przodu i broadcast na wszystkie monitorki :-P

 

to mówicie że przyjmując rolę kierowcy jest lepiej ? hmm

Ja myślę że to jest w dużej mierze także indywidualne. No ja najlepiej się czuję jako kierowca na dłuższych trasach. Jako pasażer obok w miarę, a nie lubię siedzieć z tyłu. U mnie ewidentnie działa ten efekt z patrzeniem na drogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym patrzeniem na drogę sprawdzali w TopGear ... Hammond najpierw siedział z tyłu autobusu i mu było nie dobrze (kierowca szalał) ... potem sam prowadził autobus , szalał jeszcze bardziej i nic mu nie było :)

Czyli jak komuś, kogo trudno posądzić o chorobę lokomocyjną też było źle jak siedział na końcu to coś w tym musi być :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi zawsze kazali wpatrywać się w jakiś punkt w oddali, potem wybierać kolejny itd itd - i odziwo pomagało (zajmowało myśli :)) U wielu osób niekoniecznie jest to spowodowane choroba tylko tzw. natręctwami psychicznymi- poprostu wkręcaniem sobie ;)

 

Odnosnie autobusu to z tyłu zawsze najbardziej odczuwa sie drgania, wyboje itp., ponadto praca silnika napewno nie wplywa pozytywnie na organizm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mialam chorobe lokomocyjna przez wiele lat. Bralam aviomarin, do momentu kiedy przestal dzialac :P Potem byl Coculine, ktory kompletnie mi nie pomagal. Pozniej cos, czego nazwy nie pamietam-jakies zielone tabletki ziolowe (rowniez nie pomagaly :D) Ostatecznie kupilam cos, co w 80% przypadkow mi pomagalo- http://www.akupresura.akcjasos.pl/transway.html

Sa to takie plastry, przykleja sie je na nadgarstki, uciskaja jakis tam punkt i to pomaga :D

 

A z rad to hmm nie jesc slodyczy, zajac sie czyms, nie czytac(!)

...i miec przy sobie reklamowke z:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A więc tak:

- aviomarin wziąć

- cukierki imbirowe

- patrzyć na wysokosci 45 stopni nad horyzont

- środek autokaru

 

Ze swoich doświadczeń powiem, że kierowca w 99% nie ma choroby lokomocyjnej. Zobaczymy, czy pomoże. Dzięki za wpisy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owszem. I teraz jak to pogodzić :D :wink: Trzeba by chyba wbudować każdemu pasażerowi w poprzedzający go fotel mały ekran LCD. Potem już tylko kamera z przodu i broadcast na wszystkie monitorki :-P

no widzisz, w samolotach już tak jest :D

 

najlepiej usiąść za kierownicą, ale jesli się nie da to wczuc sie mocno w rolę kierowcy - działa

ewentualnie wziąć ze sobą keirownicę i udawać ze się prowadzi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...