Gość Opublikowano 20 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2008 Witam Duzo sie mowi na tym forum o dzwieku prodigy hd2 i podlaczaniu do jakiegos wzmacniacza. Jak sie ma dzwiek hd2 do dzwieku z dobrego cd np takiego rotel rcd-02 , oczywiscie sluchając wav. Jezeli dzwiek byl by porownywalny to jaki sens przeplacac ponad 2000zl.Czy ktos z was robil porownania ze swoim cd?Wszelkie opinie mile widziane. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astonisz Opublikowano 21 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2008 Na zagranicznych forach robili takie porównania. Podobno HD2 kasuje wszystkie cedeki do 1000 dolarów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 21 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2008 Na zagranicznych forach robili takie porównania. Podobno HD2 kasuje wszystkie cedeki do 1000 dolarów. Czemu karta za 400zl moze byc lepsza od cd za 3000zl?Przeciez przetworniki te same. Czyżby to powoli koniec ery cd-audio na rzecz plików dzwiekowych np 24 bit flac. Czyli taki rme za 1600zl to juz tylko mozna porownywac z hi-endowym cd. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 21 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2008 Czemu karta za 400zl moze byc lepsza od cd za 3000zl?Przeciez przetworniki te same. Czyżby to powoli koniec ery cd-audio na rzecz plików dzwiekowych np 24 bit flac. Czyli taki rme za 1600zl to juz tylko mozna porownywac z hi-endowym cd. "Hi-endowy" CD to nie zawsze najwyższej jakości sprzęt. "Hi-end" w audio to przede wszystkim marketing (doskonały przykład to kable sieciowe w "kilkutysięcznych" cenach) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpeg-4 Opublikowano 21 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2008 (edytowane) "Hi-endowy" CD to nie zawsze najwyższej jakości sprzęt. "Hi-end" w audio to przede wszystkim marketing (doskonały przykład to kable sieciowe w "kilkutysięcznych" cenach) Dobry Cd jest bardzo drogi ,musi mieć precyzyjny napęd a najdroższe mają też układ buforowania do pamięci danych (buforowanie danych cyfrowych odczytywanych z płyty dla redukcji jittera) ,w kompie zgranie płyty na dysk za pomocą Exact Audio Copy załatwia tą sprawę w prosty i tani i skuteczny sposób :D . W najdroższych CD np WADIA stosują wiele sztuczek poprawiających brzmienie np filtry cyfrowe z przełączanym opóźnieniem czasowym ,audiofilskie kondensatory i inne części dodające specyficzne zniekształcenia (dobarwiające dźwięk ) lampy itp ,a potem audiofile nie mający doczynienia z masteringowymi kartami i konwerterami piszą bzdury że np jakiś w rzeczywistości wiernie odtwarzający CD ma "odsuszone" brzmienie ,słabą przestrzeń itp ,tylko że nie zdają sobie sprawy że to brzmienie z najdroższych CD jest bardzo często sztucznie ''zrobione'' a nie wyciśnięte max detali ,szerokiemu spektrum barw i szczegółów z płyty za pomocą drogiej technologii . Dlatego właśnie często krytykują brzmienie studyjnych kart i konwerterów i mówią że brzmią sucho i w uproszczony sposób kiedy one właśnie są naturalne i nie podbarwiają .Bo audiofilski sprzęt to jest bardziej twórcza sztuka ''niczym nieskrępowanego tworzenia'' brzmienia niż maksymalnie wierne oddanie rzeczywistego charakteru brzmienia .Analogicznie dla porównania prawdziwie(blisko prawdy) brzmiący masteringowy konwerter studyjny vs CD na lampach i z drugiej strony naturalny obraz z kamery bez obróbki vs obraz obrobiony na potrzeby filmu ,tylko że filmu bez specyficznego dobarwienia i użycia tzw miękkich filtrów nie dałoby się za bardzo oglądać (z przyzwyczajenia do obróbki w filmach) bo wtedy wyszło by coś na kształt kroniki telewizyjnej :wink: . Jako przykład audiofilskiego podejścia do odwzorowania naturalności dźwięku przytoczę kilka wypowiedzi Petera Daniela (gainclone) : ''A wiec wszystko sie liczy, i nie mozna twierdzic ze topologia jest najwazniejsza lub tylko dobor czesci. W koncowym rozrachunku liczy sie osobowosc tworcy gdyz to ksztaltuje charakter danego urzadzenia ;-) '' ''Ja takze wierze ze dany produkt moze byc szczegolny jesli jego tworca przeleje w niego swoja pasje. Dlatego najlepiej jesli projektujemy sami dla siebie wzmacniacz ktory zaspokaja nasze wlasne potrzeby, przystosowany do naszych wlasnych systemow i zgodnie z naszym wlasnym wyobrazeniem o naturalnym dzwieku. Wszytkie decyzje konstrukcyjne sa wtedy podejmowane w zakresie tego punktu odniesienia.'' ''Ale nie oznacza to ze jest to koniec drogi dla kazdego, gdyz kazdy musi odkryc swoj wlasny idealny wzmacniacz......samemu ;-)'' A przecież najlepsze studyjne karty i konwertery są opracowywane przez całe sztaby naukowców i ich części i elementy dobierane są tak i mierzone aby jak najmniej dodawały od siebie i wtedy to jest właśnie naturalny dźwięk ,chyba realizatorzy w studio wiedzą najlepiej jak brzmiało to co przed chwilą nagrywali i jaka była naturalna przestrzeń i rozstawienie muzyków :wink: . Był kiedyś w telewizji chyba na ''Polonia TV'' wywiad z członkami zespołu TSA i jeden z członków tej grupy opowiadał że jak mieszkał w stanach to bywał dość często u różnych osób posiadających sprzęt HI-END z najwyższej półki i powiedział taką rzecz że dźwięk z tych systemów audio jest jakiś taki wypieszczony ,wydelikacony ,przesłodzony ,oddaje jakby inne brzmienie i inne emocje od rzeczywistych ,coś takiego mniej więcej mówili (jeżeli dobrze pamiętam) :wink: . Edytowane 21 Marca 2008 przez mpeg-4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kyle Opublikowano 21 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2008 Dobry Cd jest bardzo drogi ,musi mieć precyzyjny napęd a najdroższe mają też układ buforowania do pamięci danych (buforowanie danych cyfrowych odczytywanych z płyty dla redukcji jittera) ,w kompie zgranie płyty na dysk za pomocą Exact Audio Copy załatwia tą sprawę w prosty i tani i skuteczny sposób :D . W najdroższych CD np WADIA stosują wiele sztuczek poprawiających brzmienie np filtry cyfrowe z przełączanym opóźnieniem czasowym ,audiofilskie kondensatory i inne części dodające specyficzne zniekształcenia (dobarwiające dźwięk ) lampy itp ,a potem audiofile nie mający doczynienia z masteringowymi kartami i konwerterami piszą bzdury że np jakiś w rzeczywistości wiernie odtwarzający CD ma "odsuszone" brzmienie ,słabą przestrzeń itp ,tylko że nie zdają sobie sprawy że to brzmienie z najdroższych CD jest bardzo często sztucznie ''zrobione'' a nie wyciśnięte max detali ,szerokiemu spektrum barw i szczegółów z płyty za pomocą drogiej technologii . Dlatego właśnie często krytykują brzmienie studyjnych kart i konwerterów i mówią że brzmią sucho i w uproszczony sposób kiedy one właśnie są naturalne i nie podbarwiają .Bo audiofilski sprzęt to jest bardziej twórcza sztuka ''niczym nieskrępowanego tworzenia'' brzmienia niż maksymalnie wierne oddanie rzeczywistego charakteru brzmienia .Analogicznie dla porównania prawdziwie(blisko prawdy) brzmiący masteringowy konwerter studyjny vs CD na lampach i z drugiej strony naturalny obraz z kamery bez obróbki vs obraz obrobiony na potrzeby filmu ,tylko że filmu bez specyficznego dobarwienia i użycia tzw miękkich filtrów nie dałoby się za bardzo oglądać (z przyzwyczajenia do obróbki w filmach) ...Doskonale to ująłeś. ps.:idea: powinno się to opublikować na łamach jakiegoś pisma Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mpeg-4 Opublikowano 22 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2008 (edytowane) Znalazłem na forum IXBT taki test porównawczy E-MU1212m vs HI-END CD :D . źródła dźwięku...............CD Krell Standart/CD Roksan Caspian/E-MU1212m Wzmacniacz..............Krell KAV 400i Kolumny................Dynaudio Audience 72SE Okablowanie...................Transparent Pomieszczenie.................40м zaadoptowane akustycznie Muzyka : Keiko Matsui Loreena McKennitt Sarah Brightman Kitaro Jacintha Dire Straits Linkin Park Blackmore's Night Yanni Gheorghe Zamfir Przeprowadzony został ślepy test , ja i koledzy nie wiedzieliśmy co aktualnie teraz gra . ja i moich trzech kolegów między nimi różnicy nie usłyszeliśmy, oczywiście możecie mówić że nam niedźwiedź na ucho nadepnął, ale to już wasze sprawa, może tak i jest... :wink: . między Krell a Caspian różnice słyszeliśmy, w Krell Standart było słychać więcej niuansów i dźwięk miał większą głębie i objętość. Tam w tym wątku autor jeszcze pisze że CD Roksan Caspian jest jednak nieco słabsze od E-MU1212m ,z tego wynika że dopiero CD Krell jest godnym przeciwnikiem B-) . http://forum.ixbt.com/topic.cgi?id=12:40565:9#9 Edytowane 22 Marca 2008 przez mpeg-4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nicolass Opublikowano 22 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2008 W ślepych testach ciekawe rzeczy wychodzą, druga sprawa, że do poznania możliwości sprzętu ślepy test to za mało, recenzowanie sprzętu grającego musi poprzedzić dłutrwały odsłuch ale i tak wszysykie odczucia są subiektywne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pluszak Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Mam bardzo cichego kompa i myślałem nad użyciem go, jako źródła dźwięku HF w tym celu nabyłem kartę muzyczną Asus Xonar D2. Jednak po porównaniu karty muzycznej Ausa z CD NAD 510 jestem zawiedziony. Dźwięk wysyłany przez nią jest o wiele cichszy i do tego brakuje mu dużo dynamizmu i soczystości po prostu żenada Co o tym myślicie czy to jeszcze nie pora, aby używać komputera, jako dobrego źródła dźwięku porównywalnego z CD za 3 tyś? A może popełniłem gdzieś błąd? Reszta zestawu: Wzmacniacz - Denon PMA-1500AE Kolumny - Dali Ikon 6 Kabel łączący CD z wzmacniaczem słaby 2 metry Kabel łączący komputer ze wzmacniaczem 4 m trochę lepszy, ale też kiepski Płyta odsłuchowa HDCD Płyta Cd w kopie była odtwarzana z obrazu CD przez program Footbar. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin_gps Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2008 co rozumiesz przez pojęcie "dźwięk wysyłany przez nią"? "Kabel łączący komputer ze wzmacniaczem 4 m trochę lepszy, ale też kiepski" tu masz odpowiedź poza tym w grę wchodzą takie rzeczy jak konfiguracja systemu, sterowników i odtwarzacza jak ktoś ma cichego kompa to jest to imho przyszłość cała biblioteka z muzyką w jednym miejscu, dostępna w ciągu kilku sekund, precyzja odtwarzania itd Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pluszak Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2008 Dźwięk, jaki wysyła karta do wzmacniacza. Tak, ale kabel z CD do wzmacniacza tez był słaby a mimo to dźwięk lepszy. Po prostu podłączyłem CD i komputer do wzmacniacza jednocześnie i tylko zmieniałem pokrętłem źródło dźwięku. Różnica miedzy nimi była kolosalna na niekorzyść karty Asusa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...