Skocz do zawartości
Camis

The God Delusion - Bóg Urojony

Rekomendowane odpowiedzi

Co w tym takiego "ciekawego"? Jak kupisz flaszkę jeden dzień przed osiągnięciem pełnoletności to łamiesz prawo, a jak jeden dzień po, to już nie - takie przykłady można mnożyć.

Twój przykład dotyczy prawa ziemskiego które musi być zamknięte w jakieś ramy bo inaczej nie można by go egzekwować.

 

Kwestia miłości do partnerki, seksu z nią to sfera psychiczna, mentalna, między partnerami. Coś czego nie da się ubrać w żadne ramy. Tymczasem KK ma czelność mówić swoim "członkom" kiedy mają się pukać, czy mogą usunąć ICH ciążę, itp. Wkracza w tą sferę życia ludzkiego, której NIKT nie ma prawa regulować (oprócz owej pary). To jest ich autonomiczna decyzja.

 

Więc Twoja uwaga to sorry. Przez grzeczność nie powiem na jakim jest poziomie wiekowym :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Villentretenmerth

Twój przykład dotyczy prawa ziemskiego które musi być zamknięte w jakieś ramy bo inaczej nie można by go egzekwować.

 

Kwestia miłości do partnerki, seksu z nią to sfera psychiczna, mentalna, między partnerami. Coś czego nie da się ubrać w żadne ramy. Tymczasem KK ma czelność mówić swoim "członkom" kiedy mają się pukać, czy mogą usunąć ICH ciążę, itp. Wkracza w tą sferę życia ludzkiego, której NIKT nie ma prawa regulować (oprócz owej pary). To jest ich autonomiczna decyzja.

Dokładnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwestia miłości do partnerki, seksu z nią to sfera psychiczna, mentalna, między partnerami. Coś czego nie da się ubrać w żadne ramy. Tymczasem KK ma czelność mówić swoim "członkom" kiedy mają się pukać, czy mogą usunąć ICH ciążę, itp. Wkracza w tą sferę życia ludzkiego, której NIKT nie ma prawa regulować (oprócz owej pary). To jest ich autonomiczna decyzja.

No i super ale nie wiem czy zauważyłeś, że KK nikogo na siłę nie trzyma, więc jeśli dwie osoby dobrowolnie chcą spełniać jego zakazy i nakazy to ich sprawa. Tak samo KK zabrania swoim wiernym jeść mięsa w określone dni. Takich reguł jest masa i nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi. A o mój "poziom wiekowy" się martwić nie musisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i super ale nie wiem czy zauważyłeś, że KK nikogo na siłę nie trzyma, więc jeśli dwie osoby dobrowolnie chcą spełniać jego zakazy i nakazy to ich sprawa. Tak samo KK zabrania swoim wiernym jeść mięsa w określone dni. Takich reguł jest masa i nie za bardzo rozumiem o co Ci chodzi.

 

A o mój "poziom wiekowy" się martwić nie musisz.

Nikt nikogo nie trzyma, pełna dobrowolność, chcesz to się wypisz- masz wybór. No po prostu coś pięknego. Szkoda że "drobnym drukiem" pisze: zrób to będziesz już zawsze wisiał i gotował się w smole, zostaniesz wyklęty i inne takie historyjki. Wspaniale działają na psychikę indoktrynowanego od dziecka w tej religii człowieka.

 

Albo wierzysz albo niech Cię piekło pochłonie... No ale przecież masz wybór- nikt Cię nie zmusza :mur:

 

O Twoim "poziomie wiekowym" nie wypowiedziałem się w formie troski, tylko w formie stwierdzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nikt nikogo nie trzyma, pełna dobrowolność, chcesz to się wypisz- masz wybór. No po prostu coś pięknego. Szkoda że "drobnym drukiem" pisze: zrób to będziesz już zawsze wisiał i gotował się w smole, zostaniesz wyklęty i inne takie historyjki.

Jakim drobnym drukiem człowieku? To jest przecież chyba najbardziej podstawowa zasada wiary - jeśli jesteś członkiem KK to przyjmujesz wszystkie dogmaty, zakazy i nakazy na wiarę. Jeśli dwie osoby wierzą, że spełniając jakieś określone reguły dostąpią zbawienia i są szczęśliwe z tego powodu to nic Ci do tego.

 

Albo wierzysz albo niech Cię piekło pochłonie... No ale przecież masz wybór- nikt Cię nie zmusza :mur:

Po pierwsze nie musisz w tym przypadku używać wielkiej litery, a po drugie na tym właśnie polega religia - albo wierzysz albo nie. Dalej nie rozumiem w czym masz problem. Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiem w czym masz problem.

No właśnie. To o czym my możemy gadać? Ty masz zakodowane to co Ci powiedzieli i finał. Żadna moja argumentacja inna od Twojej do Ciebie nie trafi. Niezależnie czy jest zła czy dobra. Jest zła do czasu gdy nie jest zbieżna z tą głoszoną przez KK.

 

Po prostu nie możesz powiedzieć, że białe jest białe, jeśli KK Ci każe mówić że jest czarne. Byłoby to równoznaczne z powiedzeniem że nie jesteś katolikiem. A przecież jesteś katolikiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie. To o czym my możemy gadać? Ty masz zakodowane to co Ci powiedzieli i finał. Żadna moja argumentacja inna od Twojej do Ciebie nie trafi. Niezależnie czy jest zła czy dobra. Jest zła do czasu gdy nie jest zbieżna z tą głoszoną przez KK.

 

Po prostu nie możesz powiedzieć, że białe jest białe, jeśli KK Ci każe mówić że jest czarne. Byłoby to równoznaczne z powiedzeniem że nie jesteś katolikiem. A przecież jesteś katolikiem...

:lol: :lol:

Po pierwsze jaka argumentacja?

Po drugie spójrz na mój avatar i zastanów się, czy gdybym był katolikiem to miałbym w nim pentagram :lol:

Po trzecie poćwicz wyciąganie wniosków z tego co czytasz.

Po czwarte jestem agnostykiem, skoro koniecznie potrzebujesz deklaracji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Nie znamy się osobiście. Wypowiadasz się jak obrońca KK- wniosek jest prosty. Nie zajmuje się wróżeniem (bo takie głupoty też mnie nie interesują).

- Jak nie widzisz mojej argumentacji we wcześniejszych postach to sam popracuj nad wzrokiem.

- Pentagram o niczym nie świadczy. Już tu się wypowiedział katolik, który nie widzi problemu w paleniu trawki- więc czort was tam wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

- Nie znamy się osobiście. Wypowiadasz się jak obrońca KK- wniosek jest prosty.

Nic z tych rzeczy. A o wiernych KK pisałem w trzeciej osobie - to powinno dać Ci do myślenia.

 

- Jak nie widzisz mojej argumentacji we wcześniejszych postach to sam popracuj nad wzrokiem.

Nie widzę żadnej argumentacji w Twoich postach o tym, jak to KK zmusza ludzi groźbami do nieuprawiania przedmałżeńskiego seksu.

 

- Pentagram o niczym nie świadczy. Już tu się wypowiedział katolik, który nie widzi problemu w paleniu trawki- więc czort was tam wie.

A to KK zabrania palić trawkę? Ile za to jest zdrowasiek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pigmej, albo mi się zdaje, albo naprawdę jesteś jakimś fanatykiem. Tak jak mohery chcą zbawić cały świat, tak Ty chcesz na siłę powiedzieć wszystkim wierzącym, że są debilami. Wyluzuj trochę, co Cię obchodzi w co ludzie wierzą? ^_^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pigmej, albo mi się zdaje, albo naprawdę jesteś jakimś fanatykiem. Tak jak mohery chcą zbawić cały świat, tak Ty chcesz na siłę powiedzieć wszystkim wierzącym, że są debilami. Wyluzuj trochę, co Cię obchodzi w co ludzie wierzą? ^_^

Masz całkowitą rację- zdaje ci się. Minęło 70 postów, powiedziano niezliczoną liczbę słów, wielokrotnie padło że chodzi o opodatkowanie KK a nie o czyjąś WIARĘ. A tu masz- zaczynamy od początku :mur: Ja się poddaje. Nie jestem w stanie przebić tej ściany mentalnej.

 

Powiem więcej. Idę do budowlanego kupić sobie cegłę, albo lepiej pustak. Pogadam z nim. Myślę, że szybciej zrozumie.

Pzdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz całkowitą rację- zdaje ci się. Minęło 70 postów, powiedziano niezliczoną liczbę słów, wielokrotnie padło że chodzi o opodatkowanie KK a nie o czyjąś WIARĘ. A tu masz- zaczynamy od początku :mur: Ja się poddaje. Nie jestem w stanie przebić tej ściany mentalnej.

 

Powiem więcej. Idę do budowlanego kupić sobie cegłę, albo lepiej pustak. Pogadam z nim. Myślę, że szybciej zrozumie.

Pzdr.

Przepraszam bardzo, właśnie chodzi o to, że od paru postów ciągniesz dyskusję o czyjejś WIERZE. Przeczytaj sobie człowieku wszystkie swoje posty z TEJ strony tematu i pokaż do cholery gdzie piszesz o opodatkowaniu kościoła?

 

Na 5 ostatnich Twoich postów, w 5 nie ma ani słowa o rozdzieleniu kościoła od państwa (ba! właśnie w 5 ostatnich postach wpieprzasz się w czyjąś wiarę). Albo więc ja jestem ślepy, albo to jednak Ty jesteś tym co chcesz kupić.

Edytowane przez mr^_^max

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz całkowitą rację- zdaje ci się. Minęło 70 postów, powiedziano niezliczoną liczbę słów, wielokrotnie padło że chodzi o opodatkowanie KK a nie o czyjąś WIARĘ. A tu masz- zaczynamy od początku :mur: Ja się poddaje. Nie jestem w stanie przebić tej ściany mentalnej.

 

Powiem więcej. Idę do budowlanego kupić sobie cegłę, albo lepiej pustak. Pogadam z nim. Myślę, że szybciej zrozumie.

Pzdr.

:lol: :lol: :lol:

Ty weź mi wyjaśnij, co ma opodatkowanie kościoła do uprawiania seksu przed ślubem? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają. Nie ma na to siły :sad:

 

Przepraszam bardzo, właśnie chodzi o to, że od paru postów ciągniesz dyskusję o czyjejś WIERZE. Przeczytaj sobie człowieku wszystkie swoje posty z TEJ strony tematu i pokaż do cholery gdzie piszesz o opodatkowaniu kościoła?

 

Na 5 ostatnich Twoich postów, w 5 nie ma ani słowa o rozdzieleniu kościoła od państwa (ba! właśnie w 5 ostatnich postach wpieprzasz się w czyjąś wiarę). Albo więc ja jestem ślepy, albo to jednak Ty jesteś tym co chcesz kupić.

- Bo 5 ostatnich postów prowadzona jest dyskusja o doktrynie KK i tym co sobie ta instytucja wymyśla za głupoty. Nie ma ani słowa o wierze... o sorry raz użyłem słowa "wierzysz". Ale użyłem go cały czas w tym samym kontekście co cała wypowiedź. Czy Wam trzeba w KAŻDYM poście załączać stopkę z wyjaśnieniem "GADAMY O KK A NIE O WIERZE"? Zostało to przeze mnie jasno określone i jak rozmawiam z inteligentnymi ludźmi to chyba mam prawo wymagać że przyjmą do wiadomości coś raz powiedzianego? Dalsze rozważania to rozwinięcie tematu.

Jak się jednak okazuje JEDNORAZOWE moje użycie słowa "wierzysz" w zdaniu z którego jasno wynika że mowa o KK jest traktowane jako koronny i jedyny argument w całej dyskusji. TAM MA BYĆ KK ZAMIAST WIERZYSZ. Zadowoleni?

- A o opodatkowaniu pisałem wcześniej i nie napisałem w 71 poście, że chodzi mi o TĄ stronę tylko o całą rozmowę. Dlaczego mam rozpatrywać TĄ stronę? Przejrzyj cały temat a nie TĄ stronę.

 

Typowe. Brak argumentów to teraz się zaczyna wytykanie błędów ortograficznych, stylistycznych, czy dwuznaczności językowych, itp. :mur:

 

:lol: :lol: :lol:

Ty weź mi wyjaśnij, co ma opodatkowanie kościoła do uprawiania seksu przed ślubem? :lol:

A dlaczego Ci mam to wyjaśniać? Jak sobie takie pytanie postawiłeś to sobie na nie odpowiedz. Ja nigdzie nie mówię o korelacji pomiędzy tymi dwoma rzeczami. Coś sobie wymyśliłeś, by odbiec od tematu i za chwilę mi zarzucisz że skoro Ci nie odpowiedziałem to kręcę. Masakra.

 

Czytać, czytać i jeszcze raz czytać CAŁY TOPIC. Nie tylko "TĄ stronę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....

Powiem więcej. Idę do budowlanego kupić sobie cegłę, albo lepiej pustak. Pogadam z nim. Myślę, że szybciej zrozumie.

Pzdr.

Pustak to dobry pomysł , myślę że będzie miał to samo zdanie na temat opodatkowania K.K. co większość bez względu na rodzaj

zastosowanej argumentacji, mam nadzieję że nie dojdziesz na koniec rozmowy do wniosku że jest fanatykiem lub utajonym

członkiem kleru.

Dla pewności weź jeszcze cegłę będzie większa próbka statystyczna i reprezentacja obu płci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typowe. Brak argumentów to teraz się zaczyna wytykanie błędów ortograficznych, stylistycznych, czy dwuznaczności językowych, itp. mur.gif

Czy my mamy jakąś niedokończoną dyskusję, że tak piszesz?

 

- Bo 5 ostatnich postów prowadzona jest dyskusja o doktrynie KK i tym co sobie ta instytucja wymyśla za głupoty. Nie ma ani słowa o wierze... o sorry raz użyłem słowa "wierzysz". Ale użyłem go cały czas w tym samym kontekście co cała wypowiedź. Czy Wam trzeba w KAŻDYM poście załączać stopkę z wyjaśnieniem "GADAMY O KK A NIE O WIERZE"? Zostało to przeze mnie jasno określone i jak rozmawiam z inteligentnymi ludźmi to chyba mam prawo wymagać że przyjmą do wiadomości coś raz powiedzianego? Dalsze rozważania to rozwinięcie tematu.

Jak się jednak okazuje JEDNORAZOWE moje użycie słowa "wierzysz" w zdaniu z którego jasno wynika że mowa o KK jest traktowane jako koronny i jedyny argument w całej dyskusji. TAM MA BYĆ KK ZAMIAST WIERZYSZ. Zadowoleni?

- A o opodatkowaniu pisałem wcześniej i nie napisałem w 71 poście, że chodzi mi o TĄ stronę tylko o całą rozmowę. Dlaczego mam rozpatrywać TĄ stronę? Przejrzyj cały temat a nie TĄ stronę.

OMG. Nie chodzi mi o żadne KK czy wierzę. Wreszcie przyznałeś , że zszedłeś z tematu kościół - państwo, na doktrynę kościoła (wcześniej twierdziłeś, że jednak dalej ciągniesz tamto). Właśnie o to mi chodziło w 70 poście. A, że Ty masz jakieś kompleksy dotyczące słowa wiara, to już nie moja wina ^_^ Edytowane przez mr^_^max

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Oboje macie rację. Ksiądz niech Wam pobłogosławi i w ogóle życzę Wam wszystkiego dobrego. Śpijcie dobrze z aniołkami KK, w niebie KK, z dala od piekła KK, w Polsce gdzie KK jest bardzo dobrą instytucją, nikogo do niczego nie zmusza i nie jest ani groszem utrzymywana z budżetu.

Macie rację, macie rację po wsze czasy. Amen i hosanna.

 

Słowem się już nie odezwę w tym topicu. Z motyką na mur betonowy to był zły pomysł... :sad: :mur:

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do momentu w którym zacząłeś pisać o seksie przedmałżeńskim można się było z tobą częściowo zgodzić, ale dalej to już prawisz takie głupoty że trudno to nawet komentować...

Widać masz jakiś wielki uraz do KK.

Mnie też weźmiesz za wzorowego katolika, a może nawet gorliwego słuchacza radia M?? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Typowe. Brak argumentów to teraz się zaczyna wytykanie błędów ortograficznych, stylistycznych, czy dwuznaczności językowych, itp. :mur:

:lol: Błąd wytknąłem Ci, abyś się nauczył w jakich okolicznościach stosujemy wielką literę - przyda Ci się to w przyszłości.

 

EDIT:

LOL, właśnie zauważyłem, że masz w podpisie linka do akcji BYKOM STOP, gdzie na stronie głównej czytamy:

Tępmy e-analfabetyzm, nie dopuśćmy do tego, aby za kilka lat Internet zapomniał zupełnie, co znaczy ortografia! :lol:

 

A dlaczego Ci mam to wyjaśniać? Jak sobie takie pytanie postawiłeś to sobie na nie odpowiedz. Ja nigdzie nie mówię o korelacji pomiędzy tymi dwoma rzeczami. Coś sobie wymyśliłeś, by odbiec od tematu i za chwilę mi zarzucisz że skoro Ci nie odpowiedziałem to kręcę. Masakra.

OML* :lol:

Tutaj już nawet nie chodzi o to, że kręcisz - chodzi o to, że chrzanisz głupoty :lol: .

 

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

*Oh My Lord (Satan)

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przyjdą takie czasy, że nawet istnienie duszy zostanie naukowo udowodnione. Dużo jeszcze zostało do poznania, obecny poziom wiedzy nie pozwala na owe poznanie wszystkiego, poza tym jeśli człowiek by wszystko wiedział o świecie i mechanizmach nim rządzących, to sądzę, że nie miałby już po co żyć.

 

Można sobie w coś wierzyć lub nie, u mnie to bardziej jest przekonanie, takie przekonanie do czegoś że tak waśnie jest, a może bardziej przeczucie albo jeszcze inna opcja- wynik wszystkich zebranych myśli.

 

Odnośnie roli KK, nikt nie każe nikomu w nim tkwić. Nie uznajesz wszystkich zasad KK- nie jesteś katolikiem. Czy to tak trudno zaakceptować? Sądzę, że w Polsce prawdziwych katolików uznających wszystkie zasady tego kościoła jest poniżej połowy ludności. Sam niestety (z lenistwa i potrzeby spokoju w rodzinie) jeszcze nie wypisałem się z tego kościoła, mimo iż moja wiara odbiega znacząco od katolicyzmu.

Edytowane przez pomiar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam niestety (z lenistwa i potrzeby spokoju w rodzinie) jeszcze nie wypisałem się z tego kościoła, mimo iż moja wiara odbiega znacząco od katolicyzmu.

Dlaczego niestety? Co to zmienia? Apostazja nie ma większego sensu - tylko problemy rodzinie zrobisz jak np. zginiesz w wypadku i będą Cię chcieli pochować "po bożemu".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niestety? Co to zmienia? Apostazja nie ma większego sensu - tylko problemy rodzinie zrobisz jak np. zginiesz w wypadku i będą Cię chcieli pochować "po bożemu".

"Niestety" w sensie czuję, jakbym kogoś oszukiwał. Nie ma rozwiązań idealnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego niestety? Co to zmienia? Apostazja nie ma większego sensu - tylko problemy rodzinie zrobisz jak np. zginiesz w wypadku i będą Cię chcieli pochować "po bożemu".

Jakie problemy? Kremacja i rozsypanie prochów w jakimś malowniczym miejscu ;) Duzo taniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dużo taniej i ekologicznie ... a tak mamy cmentarzyska które zatruwają glebę, są przytłaczającym miejscem i w dodatku te "łózka" zajmują sporo miejsca .

tak więc w razie śmierci pobranie organów[jeśli zajdzie taka potrzeba], kremacja i po sprawie.

w innym wypadku twoje ciało zamienia się w pokarm dla "zwierzątek" i nic więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pigmej, albo mi się zdaje, albo naprawdę jesteś jakimś fanatykiem. Tak jak mohery chcą zbawić cały świat, tak Ty chcesz na siłę powiedzieć wszystkim wierzącym, że są debilami. Wyluzuj trochę, co Cię obchodzi w co ludzie wierzą? ^_^

Ja ci odpowiem na to pytanie:

http://pl.youtube.com/watch?v=IHQ4-gkiyZ4

:D

 

----

 

Polecam calosc:

http://www.joemonster.org/filmy/8106/Boze-poblogoslaw-ateizm

:blurp:

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dużo taniej i ekologicznie ... a tak mamy cmentarzyska które zatruwają glebę, są przytłaczającym miejscem i w dodatku te "łózka" zajmują sporo miejsca .

tak więc w razie śmierci pobranie organów[jeśli zajdzie taka potrzeba], kremacja i po sprawie.

w innym wypadku twoje ciało zamienia się w pokarm dla "zwierzątek" i nic więcej.

Lol, od kiedy to niby organiczne szczatki zatruwaja glebe? Jakby tak bylo, to cala planeta bylaby jalowa pustynia...

 

Kwestia miłości do partnerki, seksu z nią to sfera psychiczna, mentalna, między partnerami. Coś czego nie da się ubrać w żadne ramy. Tymczasem KK ma czelność mówić swoim "członkom" kiedy mają się pukać, czy mogą usunąć ICH ciążę, itp. Wkracza w tą sferę życia ludzkiego, której NIKT nie ma prawa regulować (oprócz owej pary). To jest ich autonomiczna decyzja.

Chcesz bardziej adekwatny przyklad? Seks z panienka przed i po ukonczeniu 16. roku zycia. To samo, tylko inna instytucja napisala to prawo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcesz bardziej adekwatny przyklad? Seks z panienka przed i po ukonczeniu 16. roku zycia. To samo, tylko inna instytucja napisala to prawo.

To jest całkowicie nieadekwatny przykład. Porównujesz seks przedmałżeński do pedofilii, to jest już mocne nadużycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest całkowicie nieadekwatny przykład. Porównujesz seks przedmałżeński do pedofilii, to jest już mocne nadużycie.

No przecież nie o to chodzi... Sugerujesz, że jak przespałbym się z panienką dzień przed jej 16 urodzinami to jestem pedofilem, a dzień po już nie? Taka sama sytuacja jest ze ślubem kościelnym - po prostu nie można i już :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przecież nie o to chodzi... Sugerujesz, że jak przespałbym się z panienką dzień przed jej 16 urodzinami to jestem pedofilem, a dzień po już nie? Taka sama sytuacja jest ze ślubem kościelnym - po prostu nie można i już :P

Zauwaz, ze date ślubu wybierasz sam, a daty 16 urodzin - nie. Wlasnie tutaj jest przejaw wpieprzania się w zycie prywatne ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przecież nie o to chodzi... Sugerujesz, że jak przespałbym się z panienką dzień przed jej 16 urodzinami to jestem pedofilem, a dzień po już nie? Taka sama sytuacja jest ze ślubem kościelnym - po prostu nie można i już :P

Prawo wyznacza ścisłą granicę i jeśli coś takiego zrobi dorosły przykładowo w USA to niewiele mu pomoże że zabrakło tylko 1 dzień

idzie do ciupy na wiele lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...