Chłodzenie zasilacza + chipsetu

[NetWalker]

Witam.

Mam zasilacz Megabyte 300W. (miałem w nim wlutowanym opornik 100ohm 2W) Na chipsecie był oryginalny radiator + 'głośny' wentyl.

 

Na chipsecie umieściłem więc Zalmana ZM-NB32J - zaskoczyła mnie troszke wysoka temp. 48C. (z tym, że mam WC i w obudowie jest zero przepływu powietrza) W każdym razie zacząłem się bawić zasiłką. Wymieniłem oryginalny wentyl na Zalmana ZM-F1, puściłem go na 5.5V (ok 2000RPM) z tym, że zamiast wydmuchiwać powietrze to ustawiłem żeby je wdmuchiwał. Całość umieściłem spowrotem w kompie z tym, że bez pokrywy zasilacza. Co do oryginalnego wentyla z tej zasiłki (+ rezystor) to wisi on na nitkach :P i chłodzi chipset. W całej obudowie powierze teraz krąży i to szybko. Temperatura na chipsecie spadła z 48C do 38C. Najlepsze jest to, że temp. z CPU również spadła z ok 45 do 41C. Czyli Zalmany sprawują się wręcz idealnie. :D Hmmm i ta cisza. 8)

 

Mam teraz pytanie - zasiłka teraz jest bez pokrywy (na spodzie) - czy może tak zostać ?? (W każdym razie jak coś spadnie z niej to natrafi na k.graficzną :? ) Czy może powinienem całą zasiłke wyjąć na zewnątrz kompa ? ( z tym może być u mnie problem... ).

 

Pozdrawiam

[Witchhunter]

Po pierwsze, temperatura na procesorze ci nie spadla, natomiast spadlo wskazanie, typowe dla czujnikow socketowych.

 

Zasilacz nie musi miec obudowy, byle obudowa komputera byla z nim polaczona (uziemiona), to ze wzgledow bezpieczenstwa. A jesli juz o bezpieczenstwie, to mozesz zostawic jak jest z jedna czescia obudowy zdjeta, ale bedzie to bardzo niebezpieczne. Bo wsadzisz palec niefortunnie i masz 220V na ciele :[

[montymick]

ja tesz mam bez czesci obudowy i staram sie nie pchac paluszkuf tam gdzie nie trzeba :lol: :lol: