Skocz do zawartości
el_gringo_dado

Beyerdynamic Dtx800

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wszyscy korzystający z komputera używają głośników. To zrozumiałe, szczególnie, gdy chce się zachować prywatność lub odciąć się od świata zewnętrznego. Ja sam już ponad rok temu zrezygnowałem z głośników na rzecz słuchawek. Bo to i wygodniej, i przyjemniej. Kilka dni temu stanąłem przed wyborem nowych „słuchafonów”. Brałem pod uwagę takie modele jak Creative Aurvana Live!, Reloop RH 3500 PRO LTD, KOSS UR40, w wielu testach zajmujące pierwsze miejsca, polecane przez internautów. Już byłem gotów zakupić Aurvany Live!, stwierdziłem jednak, że słuchawek nie ocenia się po specyfikacji podanej przez producenta. Poszedłem, przesłuchałem wybrane modele i kupiłem… beyerdynamic DTX 800.

 

Dołączona grafika

 

Brać, wybierać, i niczego nie żałować!

 

Mogę przyznać, że wahałem się, czy dobrze robie kupując beyerdynamic. Już teraz, z cała stanowczością mogę odpowiedzieć: tak, zrobiłem dobrze. Ale od początku.

 

Kupując słuchawki, dostajemy je w estetycznym, przejrzystym, plastikowym „kartoniku”. W pudełku mamy słuchawki, przejściówkę Jack 3.5 do 6.3mm i… no właśnie, nic. Nie uświadczymy tu żadnej, nawet skromnej instrukcji (ale w gruncie rzeczy, do czego w słuchawkach instrukcja), nie spotkamy się tutaj z żadnym gratisem w postaci etui czy wymiennych nakładek. Typowy minimalizm, choć niedosyt pozostaje, szczególnie, gdy zapłaciło się za słuchawki 270zł.

 

Czas przyjrzeć się samym słuchawkom. Zrobione są z całkiem niezłej jakości plastiku, muszle od zewnątrz pokryte są aluminiową siatką z logo firmy, do tego można je obrócić o 90 stopni. Nakładki wykonane są z weluru. Dobrze dopasowują się do głowy, idealnie przylegają, nie ściskają głowy, za to grzeją niemiłosiernie. W moim przypadku musiałem co godzinę na chwile zdjąć słuchawki, żeby uszy trochę odpoczęły. Pałąk to także plastik, od strony głowy pokryty materiałem skóropodobnym, z bliżej nieokreśloną zawartością, ważne ze dobrze leży. Tu też uświadczymy logo firmy. Całościowo słuchawki trochę trzeszczą przy poruszaniu nimi, to boli, oczekiwałem czego innego. Kabel wychodzi z lewej muszli, ma 2.5m długości, niestety jest dość sztywny, ale sądzę, że to kwestia wyrobienia z czasem. Wtyczki są oczywiście złocone.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Trochę suchych danych o słuchawkach:

1. Przetwornik mylarowy 40mm

2. Dynamiczne

3. System otwarty

4. Pasmo 10 - 22000 Hz

5. SPL nominalny 105 dB

6. Impedancja 32 ohm

7. Moc 100 mW

8. Kabel o długości 2,5 m

9. Waga 190g

10. Złącze mini jack stereo z adapterem jack 1/4"

 

Ale jak już wspomniałem, nie kupuje się słuchawek po przeczytaniu ich specyfikacji.

 

W to mi graj!

Czas więc przejść do sedna sprawy, do tego po co kupuje się słuchawki, czyli odsłuchu. Jako, że nie mam w domu żadnego profesjonalnego źródła dźwięku, jako baza posłużyły: komputer wyposażony w kartę dźwiękową Sound Blaster Live! oraz odtwarzacz mp3 Sansa Clip 2GB. Jako punkt odniesienia natomiast, słuchawki AKG K66.

 

Już od razu pragnę powiedzieć, że jeżeli chcemy używać recenzowanych słuchawek z odtwarzaczami mp3, to jest to możliwe. Niestety tylko w domu, gdyż na dworze grają po prostu za cicho, nawet przy skali głośności ustawionej na maksimum. Ewidentnie potrzebują więcej mocy, żeby pokazać pazur.

Podłączając słuchawki w domu, także warto zatroszczyć się o jak najlepsze źródło sygnału.

 

Przejdźmy do testów. Opiszę słuchawki na przykładzie kilku piosenek, odniosę się także do modelu AKG K66, bo właśnie z nim chcę porównać te słuchawki.

 

Na pierwszy rzut idzie kawałek Feedback w wykonaniu Janet Jackson. Pierwsze do się rzuca w uszy, to bas. Jest wyraźny, schodzi nisko, nie rozlewa się, nie buczy, ani nie charczy. Jest dokładnie taki, jaki powinien być. Do tego czuć wyrazistość głosu wokalistki, a także doskonale słychać dodatki muzyczne w tle. Sam dźwięk nie jest płaski, jaki był w słuchawkach AKG, przynajmniej w moim odczuciu. Zdecydowana przewaga beyerdynamic.

 

Jako drugi dajemy Wait (The Whisper Song) w wykonaniu Ying Yang Twins. Utwór typowo basowy, tekst piosenki jest dodatkowo przyciszony faktem, że jak sam tytuł wskazuje, jest szeptany. Puszczamy muzykę i mamy pierwszy zgrzyt. W tym przypadku bas schodzi zdecydowanie zbyt nisko, jest nieprzyjemny, i brzmi co najmniej dziwnie. Tu lepiej wypadają AKG. W momencie, gdy bracia „bliźniacy” zaczynają śpiewać, role się odwracają. Beyerdynamic radzi sobie znacznie lepiej z odtwarzaniem ich głosów. Tutaj mamy więc remis.

 

Następny utwór, Pocałuj Noc z repertuaru Varius Manx. Na słuchawkach AKG słucha się go przyjemnie, nic nie drażni, głos słychać wyraźnie. Puszczając utwór na beyerdynamicach już po chwili przeżywamy szok. „Tu było przejście na gitarze?” „Tu gitarzysta sfałszował?”. Beyerdynamic DTX800 wyłapuje tu znacznie więcej szczegółów, głos Anity Lipnickiej jest cieplejszy, gitarki w tle przygrywają ładnie. Bardzo pozytywna reakcja.

 

Czwartą piosenką, na jakiej testowałem słuchawki była Whiskey in the jar, Metallici. Co się rzuca w oczy po przesłuchaniu tego utworu na obu modelach słuchawek? Beyerdynamic lepiej sobie radzi z odtwarzaniem dźwięków gitary basowej, a i elektryczna gra soczyście. Zdziwiłem się natomiast, gdy głos Jamesa Hetfielda lepiej wybrzmiewał na słuchawkach AKG.

 

Ostatnim utworem, który chciałbym tu opisać jest Brindisi, Luciano Pavarottiego wykonane podczas koncertu we rzymskim Karakalli. Po przesłuchaniu tej arii, lekko się zawiodłem. Myślałem, że i tutaj DTX800 okaże się zwycięzcą. Muzyka zweryfikowała moje poglądy. Dźwięk był jakby przytłumiony w porównaniu do AKG, było słychać mniej szczegółów tak ważnej, a grającej w tle muzyki. Natomiast na plus beyerdynamiców należy zaliczyć odtworzenie głosów i słów Pavarottiego i Violetty. Są bardzo szczegółowe, nie ma problemu ze zrozumieniem słów, choć płyta jest już wiekowa, bo z lat ’90.

 

Warto także zauważyć pewien szczegół. Słuchawki beyerdynamic, na takim samym ustawieniu głośności, grają odczuwalnie ciszej od AKG.

 

Dołączona grafika

 

Podsumowanie

Jak już wspomniałem, nie kupuje się słuchawek patrząc tylko na parametry. Idąc do sklepu miałem zamiar przynieść do domu zupełnie inny model, niż to zrobiłem. Słuchawki beyerdynamic DTX800 zaskoczyły mnie swoim basem, jakością szczegółów odtwarzanych utworów, ciepłym brzmieniem. Niemniej jednak, w bezpośrednim starciu ze słuchawkami AKG K66, kosztującymi połowę mniej, nie ma jednoznacznego zwycięzcy. Zawsze znajdzie się coś, co na tych drugich brzmi lepiej. Mimo to, uważam, że warto dać ok. 270zł za te słuchawki, oferujące dużo, a może i jeszcze więcej. Warto przy tym zadbać o dobry zestaw napędzający DTX800, ponieważ nie wybaczają one najmniejszych potknięć formatu mp3 (najlepiej oczywiście słuchać z oryginalnych płyt CD), są bezlitosne. Są też wygodne i nie męczą uszu (poza grzaniem – wystarczy na chwile je zdjąć). Polecam je, lecz mimo to również zachęcam, aby samemu udać się do sklepu, odsłuchać i dopiero wtedy dokonać wyboru.

 

Plusy

- świetna jakość odtwarzanych dźwięków

- dobrze radzi sobie z basem

- ciepłe brzmienie

- dźwięk nie jest płaski

- wyłapują mnóstwo szczegółów

- są wygodne, nie ściskają głowy

 

Minusy

- ubogie dodatki, jak za tę cenę

- bas czasem zbyt głęboki, rażący

- jakość materiałów pozostawia trochę (choć nie dużo) do życzenia

- wyłapują zbyt dużo wad systemu nagłośnienia ;-)

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

 

PS wiem, troche długie :P

PPS proszę o opinie

Edytowane przez el_gringo_dado

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...