Skocz do zawartości
Damundo

Dyskusja Na Temat Microlab Solo 5c/6c/7c

Rekomendowane odpowiedzi

Microlab pro odpuśc sobie, poza wysoka funkcjonalnoscia (zewnetrzny wzmacniacz) i ew. dodatkowym jak dla kogo lansem ;) nie wyróżniają się niczym wobec standardowych solo

pro1 porównywalne są z solo 1 - a cena - porównaj sam ;] pro 3 jest mocniejszy aczkolwiek w jakości grania porównywalny z tego co piszą ruski z pro1. Masz jeszcze do wyboru solo3c - 300zl 2x6,5" i prawdę mówiąc mi nie potrzeba niczego więcej :) chyba że dla własnej satysfakcji poczytam o audio i pomdyfikuję kolumienki, tylko pytanie, co mogę w nich zrobić zeby grały lepiej? :D

kolox slyszales microlaby ze je oceniasz? dla mnie solo3c za 300zl, graja rewelacyjnie, w jakości brzmienia lepiej niż kolumny kumpla za 400zl + wzmacniacz (sharpa), moze ustępują trochę poziomem głośności ale jakościowo - dla mnie bez porównania.

 

solo 3c to 35watt na kolumne, tylko wg rusków kończą sie przy 2x20watt bez zniekształceń - wina wzmacniacza czy głośnikow ? bo zawsze mozna podmienic wzmacniacz, tylko pytanie - osiaginie sie to powiedzmy 30watt bez znieksztalcen ? bo ja dziekuje 30watt czy 50, które jak zbliżysz sie na metr to slychac jeden wielki pieeeerd

Edytowane przez enebene

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolox slyszales microlaby ze je oceniasz? dla mnie solo3c za 300zl, graja rewelacyjnie, w jakości brzmienia lepiej niż kolumny kumpla za 400zl + wzmacniacz (sharpa), moze ustępują trochę poziomem głośności ale jakościowo - dla mnie bez porównania.

Tak miałem solo6c i rzeczywiście jak były za 250PLN to były warte swojej ceny, w tej chwili jeśli są za 400 zł to relacja cena/jakość jak dla mnie jest słaba. Oczywiście to jest wyższy poziom niż Creative/Logitech, ale zachwycanie się nimi jest trochę zabawne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety nie miałem do czynienia z solo 6, ale 3c dla mnie bomba. chetnie posluchalbym siódemek.

z tymi trójkami może dla niektórych przesadzam ;) ale dla mnie to jest mała orkiestra przy biurku, i za każdym razem gdy przesłuciach!ę dobrej jakości nagranie, odkrywam w nim coś nowego, jakis nowy dźwięk (i nie chodzi tu o jakiegos pierda co wyskoczy na taniej kolumience:D ale o to ze za kazdym razem sluch idzie innym torem dźwięku, drogą innego instrumentu) i to jest fajne.

Edytowane przez enebene

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi solo6c kojarzą się z ukrywaniem detali w porównaniu do moich obecnych Usherów S-520 (oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to inna półka cenowa). Uważam, że jeżeli komuś zależy na jakości dźwięku to powinien zainwestować w sprzęt studyjny. Te głośniki KRK, które wymieniłem powyżej pokazują więcej detali nagrania niż moje Ushery, za niższa cenę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no tak, ale za 1500zl ja sobie kupuje 5 zestawow solo 3c ;)

to tak jakby porównywać dacie logan i audi a6, i szukac punktow w ktorych audi ma przewage nad dacia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak miałem solo6c i rzeczywiście jak były za 250PLN to były warte swojej ceny, w tej chwili jeśli są za 400 zł to relacja cena/jakość jak dla mnie jest słaba. Oczywiście to jest wyższy poziom niż Creative/Logitech, ale zachwycanie się nimi jest trochę zabawne.

To poleć coś lepszego w tej cenie ze wzmacniaczem, bom ciekaw :) (Mistral już był)

 

Mi solo6c kojarzą się z ukrywaniem detali w porównaniu do moich obecnych Usherów S-520 (oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że to inna półka cenowa). Uważam, że jeżeli komuś zależy na jakości dźwięku to powinien zainwestować w sprzęt studyjny. Te głośniki KRK, które wymieniłem powyżej pokazują więcej detali nagrania niż moje Ushery, za niższa cenę.

Detale to nie wszystko, chodzi o pewną spójność. Ushery na pewno są fajne, ale basu to one za wiele nie mają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:blink: Zastanawiam co powoduje, że tyle czasu rozprawiacie na temat Microlabów skoro w cenie niewiele wyższej są kolumny (a w zasadzie monitory) studyjne na wiele wyższym poziomie niż, którekolwiek Microlaby -> KRK RP5 ROKIT G2

 

EDIT:

 

OK pomyliłem się, 789PLN to cena za jedną sztukę :lol:, ale tak czy siak to w kierunku monitorów studyjnych bym szedł, a nie microlabów z tak wywindowaną ceną :damage_wall:

Miałem KRK RP5 ale starszą wersję - może za nisko nie schodziły :

http://www.ixbt.com/proaudio/krk-rp5.shtml

 

i jak widać miały zwiększone zniekształcenia przy 100 Hz ... ale brzmienie miały świetne ... bogate , czytelne.

 

Jednak KRK kosztują kilka razy tyle co Solo.

 

A co do "spójności" - ... ja bym to nazwał zbijanie dźwięku w jednolitą pulpę ;)

 

Drażni dodatkowo to że satelity w solo nie mają identycznej budowy - zawsze jakieś tam odstępstwo brzmienia pomiędzy satelitami tak budowanymi jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To poleć coś lepszego w tej cenie ze wzmacniaczem, bom ciekaw :) (Mistral już był)

 

W tej cenie nie znajdzie się nic lepszego co nie zmienia faktu, że cena za jakość dźwięku jest zbyt wygórowana.

wolałbym dozbierać kasę i kupić powiedzmy coś takiego: 3355384[/snapback]

Detale to nie wszystko, chodzi o pewną spójność. Ushery na pewno są fajne, ale basu to one za wiele nie mają.

 

Nie wiem gdzie Ty słyszysz jakąkolwiek spójność w dźwięku microlaba. Bas w microlabach jest mocno rozlazły, praktycznie brak kontroli. Nie czuć w ogóle zejścia. Mimo 6,5 calowego woofera schodzi realnie do około 65 Hz. dodajmy do tego wycofaną średnicę podbitą i mocno zapiaszczoną górę i spore zniekształcenia i to sprawia, że niektórych utworów nie dało się słuchać.

 

Sprecyzuj określenie dużo basu - jeżeli chodzi Ci o drganie podłogi, mebli, buczenie i dudnienie w całym domu, którego nie da się słuchać to istotnie Ushery za wiele takiego basu nie mają.

 

Moja wypowiedź ma na celu zwrócenie uwagi na to, że Microlaby zostały spopularyzowane między innymi na tym forum wtedy gdy kosztowały 300PLN (za solo 7), wtedy to miało sens. Teraz ceny wzrosły i dalej wzrastają, a ludzie z takim samym entuzjazmem opisują te kolumny jakby to był szczyt jakości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mysle ze jakbys przeszedl ze zwyklych komputerowych grajkow 2.1 creativa p380 za ktore zaplacilem 150zl, tez z takim zachwytem wypowiadalbys sie o produkcie drozszym dwa razy, oferujacy jakosc nieporownywalnie wyzsza. rozlazly bas to ja mialem w p380. tyle na ten temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie nie znajdzie się nic lepszego co nie zmienia faktu, że cena za jakość dźwięku jest zbyt wygórowana.

wolałbym dozbierać kasę i kupić powiedzmy coś takiego: Alesis M1 Active 520

W tej cenie nie znajdziemy nic lepszego, ale cena wygórowana, no tak, nic mądrzejszego nie mogłeś napisać?

Też wolałbym dozbierać do Audi S4, ale jakoś jeżdżę VW Polo, nie wiem czemu :D

 

Nie wiem gdzie Ty słyszysz jakąkolwiek spójność w dźwięku microlaba. Bas w microlabach jest mocno rozlazły, praktycznie brak kontroli. Nie czuć w ogóle zejścia. Mimo 6,5 calowego woofera schodzi realnie do około 65 Hz. dodajmy do tego wycofaną średnicę podbitą i mocno zapiaszczoną górę i spore zniekształcenia i to sprawia, że niektórych utworów nie dało się słuchać.

Wiesz, ja mam teraz do nich podłączonego T-ampa, i nic się nie rozłazi, góra nie ma nic wspólnego z zapiaszczeniem i całość jest bardzo przyjemna w odbiorze. Jasne, że jak ktoś ma już coś pokroju Usher S-520, to Solo będzie be, co do tego nie ma wątpliwości. Solo mają sporo niedociągnięć, jeśli oceniami w skali ogólnej - w skali cena/jakość ich praktycznie nie ma.

 

Sprecyzuj określenie dużo basu - jeżeli chodzi Ci o drganie podłogi, mebli, buczenie i dudnienie w całym domu, którego nie da się słuchać to istotnie Ushery za wiele takiego basu nie mają.

Nie, nie chodzi mi o drganie podłogi etc, chodzi mi o poziom dB niskich częstotliwości, jak widać na załączonym obrazku, jest tu wielka dziura, co z basem nie ma nic wspólnego.

 

Usher S-520

Dołączona grafika

 

 

Moja wypowiedź ma na celu zwrócenie uwagi na to, że Microlaby zostały spopularyzowane między innymi na tym forum wtedy gdy kosztowały 300PLN (za solo 7), wtedy to miało sens. Teraz ceny wzrosły i dalej wzrastają, a ludzie z takim samym entuzjazmem opisują te kolumny jakby to był szczyt jakości.

Nie zapominaj, że Microlaby są głośniikami komputerowymi, więc rozpatrywanie ich zalet i wad w odniesieniu do średniej półki hi-fi chyba nie ma sensu, nie sądzisz?

No i jest to forum komputerowe, a nie audiostereo czy audiohobby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie Ty słyszysz jakąkolwiek spójność w dźwięku microlaba. Bas w microlabach jest mocno rozlazły, praktycznie brak kontroli. Nie czuć w ogóle zejścia. Mimo 6,5 calowego woofera schodzi realnie do około 65 Hz. dodajmy do tego wycofaną średnicę podbitą i mocno zapiaszczoną górę i spore zniekształcenia i to sprawia, że niektórych utworów nie dało się słuchać.

Ten opis idealnie pasuje tez do ushera s-520 i jego ultra plastikowej mebrany..basu jak na lekarstwo dosc punktowe przetworniki...

Za ta cene mozna znalezc mase lepszych zestawow

 

 

Teraz ceny wzrosły i dalej wzrastają, a ludzie z takim samym entuzjazmem opisują te kolumny jakby to był szczyt jakości.

Jak nie zuwazasz ironi to ci powiem wprost, Jakosc solo sie nie zmienila...zmienila sie cena...jesli nadal stosunek cena/jakosc jest bardzo dobry to czemu teraz nagle ludzie mieliby pisac ze sa be i fe?

Po przesiadce na microlaby z jakichs creashitow, gdy nie slyszeli czegos lepszego to jak maja pisac?

 

Pamietaj ze pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia, i jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma...napinasz sie jakbys mial sprzet za 15tys...

wyluzuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie chodzi mi o drganie podłogi etc, chodzi mi o poziom dB niskich częstotliwości, jak widać na załączonym obrazku, jest tu wielka dziura, co z basem nie ma nic wspólnego.

... wiesz ... lepiej mieć ciche 50 Hz ze stosunkowo niewielkimi zniekształceniami niż całe pasmo dosyć zniekształcone.

 

A to co Ty zrobiłeś z SOLO6 to sprawienie że to już nie do końca są SOLO6 ;)

 

W sumie jak lubisz tak grzebać to może sam zbuduj kolumny wg. dokładnego schematu (czyli dostajemy projekt oparty na sprzęcie który był mierzony w komorze bezechowej i zbudowany na jego podstawie produkt będzie miał przewidywalne parametry)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten opis idealnie pasuje tez do ushera s-520 i jego ultra plastikowej mebrany..basu jak na lekarstwo dosc punktowe przetworniki...

Za ta cene mozna znalezc mase lepszych zestawow

Obawiam się że mało kto zgodzi się z Tobą. Każdy jednak czuje muzykę inaczej więc masz rację ale również się mylisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie nie znajdziemy nic lepszego, ale cena wygórowana, no tak, nic mądrzejszego nie mogłeś napisać?

Też wolałbym dozbierać do Audi S4, ale jakoś jeżdżę VW Polo, nie wiem czemu :D

 

Ja bym to raczej porównał w ten sposób: mam teraz Trabanta Kombi, a jak zapłacę 2 razy tyle to będę miał VW Polo :razz:

 

Wiesz, ja mam teraz do nich podłączonego T-ampa, i nic się nie rozłazi, góra nie ma nic wspólnego z zapiaszczeniem i całość jest bardzo przyjemna w odbiorze. Jasne, że jak ktoś ma już coś pokroju Usher S-520, to Solo będzie be, co do tego nie ma wątpliwości. Solo mają sporo niedociągnięć, jeśli oceniami w skali ogólnej - w skali cena/jakość ich praktycznie nie ma.

 

Czyli żeby to jako tako zagrało trzeba dokupić jeszcze T-ampa, to rzeczywiście opłacalność jest świetna.

 

Nie, nie chodzi mi o drganie podłogi etc, chodzi mi o poziom dB niskich częstotliwości, jak widać na załączonym obrazku, jest tu wielka dziura, co z basem nie ma nic wspólnego.

 

Piszesz, że wyrównana charakterystyka to dla Ciebie brak basu - ciekawe... Może chodzi Ci o zejście... pod tym względem to Usher mimo mniejszego Woofera też jest górą (Usher: 52Hz przy -3dB kontra około 60 Hz przy - 6dB Microlaba).

Zresztą nie wiem skąd masz ten wykres, bo charakterystyka Ushera niestety nie jest tak płaska, wygląda tak:

3355443[/snapback]

Nie zapominaj, że Microlaby są głośniikami komputerowymi, więc rozpatrywanie ich zalet i wad w odniesieniu do średniej półki hi-fi chyba nie ma sensu, nie sądzisz?

No i jest to forum komputerowe, a nie audiostereo czy audiohobby.

 

Co to znaczy, że są to głośniki komputerowe? Przecież to tylko określenie grupy docelowej.

To tak jakbyś napisał, że samochodem terenowym nie można jeździć po mieście.

Czy uważasz, że na komputerze nie można mieć dobrego dźwięku?

To Ci goście w studiach nagraniowych nie wiedzą co robią w takim razie...

 

EDIT:

 

Ten opis idealnie pasuje tez do ushera s-520 i jego ultra plastikowej mebrany..basu jak na lekarstwo dosc punktowe przetworniki...

Za ta cene mozna znalezc mase lepszych zestawow

Polipropylenowa membrana ma swoje zalety i wady. To, że za tą cenę można znaleźć lepsze zestawy to też wiem - w tej chwili już bym nie kupił tego sprzętu, za taką cenę jaką ma teraz.

 

Jak nie zuwazasz ironi to ci powiem wprost, Jakosc solo sie nie zmienila...zmienila sie cena...jesli nadal stosunek cena/jakosc jest bardzo dobry to czemu teraz nagle ludzie mieliby pisac ze sa be i fe?

Po przesiadce na microlaby z jakichs creashitow, gdy nie slyszeli czegos lepszego to jak maja pisac?

 

Pamietaj ze pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia, i jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma...napinasz sie jakbys mial sprzet za 15tys...

wyluzuj

 

Nie uważam, że mam niewiadomo jak świetny sprzęt bo to oczywiście nie prawda. A co do ceny to za 15 tys można kupić gó... jak rewelacyjny sprzęt, tak samo w przedziale np 300-1000zł. Dlatego zwracam uwagę, czy warto się tak zachwycać skoro relacja cena/jakość mocno spadła.

A to że ludzie słuchali Creatshitów i innych tego typu wynalazków to od tego jest forum, żeby Ci którzy mieli okazje słuchać lepszego sprzętu mogli sugerować inne, lepsze rozwiązania.

Ja sugeruję, że w tej chwili Microlab nie jest już tak atrakcyjną propozycją jak był kiedyś.

Edytowane przez koloxD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poważnie? :wink:

A co wg ciebie jest ograniczeniem? Brak audiofilskiego cedeka za 30 tysięcy, czy może formaty bezstratne robią nagle stratne, bo są z komputera? A może to problem kart dźwiękowych o tak wysokich zniekształceniach, że są ograniczeniem dla kolumn? :lol2:

Kurcze, to jak możesz słuchać muzyki skoro studia nagraniowe masowo używają komputerów?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sugeruję, że w tej chwili Microlab nie jest już tak atrakcyjną propozycją jak był kiedyś.

Jest...bo nie ma KONKURENCJI i tyle.....genius klasa niżej...

Jest nadal atrakcyjny, a jesli wg ciebie nie jest to podaj sprzet za ta same cene ktory zagra rownie dobrze albo lepiej, jesli nie masz takiego to zamilcz(podajesz kolejne monitory studyjne, ktore pewnie tylko Kyle by zachwycily, nie kazdy oczekuje dzwieku rozlozonego na czynniki pierwsze)

 

Nikt z ML nie robil nautiliusów, ot dobra alternatywa dla typowych plastikowych komputerowych pierdziawek...ktora moze da logitechowi i creashitowi do myslenia, ze ludziom znudzily sie juz kolejne odslony ich zestawow, rozniace sie obudowa...

 

RBEJ to z tymi S-520 bylo hiperbolizacja, ale mialo pokazac ze pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia...prawda jest taka ze jak sie obcowalo z lepszym sprzetem to potem wilkiem sie patrzy na te tansze zestawy..

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Czyli sugerujesz, że cenę Microlaba można spokojnie podwyższyć? Bo skoro teraz przy cenie ~ 400PLN za solo6c to jest atrakcyjna propozycja, to pewnie i przy 500-600 zł będzie dalej atrakcyjna, bo dalej bezpośredniej konkurencji nie ma.

 

2) Uważasz, że te Mistral audio MB2, które wystawiasz na aukcji są gorsze od microlaba? Twierdzisz przecież, ze nie ma konkurencji w tej cenie...

Hipokryzja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Czyli sugerujesz, że cenę Microlaba można spokojnie podwyższyć? Bo skoro teraz przy cenie ~ 400PLN za solo6c to jest atrakcyjna propozycja, to pewnie i przy 500-600 zł będzie dalej atrakcyjna, bo dalej bezpośredniej konkurencji nie ma.

Nie, sam sobie to ubzdurałeś. Za 600zł mozna miec juz klony totem mite+ jakic używany wzmak i sola moga sie schować:), ALE nie kazdy lubi używki i nie każdy lubi DIY:)

 

2) Uważasz, że te Mistral audio MB2, które wystawiasz na aukcji są gorsze od microlaba? Twierdzisz przecież, ze nie ma konkurencji w tej cenie...

Hipokryzja?

Uważam że są lepsze (ale pisanie o tym wprost nie jest obiektywne skoro je sprzedaje)..ale w PL ich nie dostaniesz (chyba ze z drugiej reki jest 5 zestawów )zostala OSTATNIA para, no i sa drozsze u producenta 164$ +cło+vat+wysylka z chin realna cena to minim 800zł czyli 2x drozej niz solo 6c. Rownie dobrze mozesz podac 10 przykladow chinskich zestawow drozszych ktore wypadna lepiej od solo...co z tego skoro ich nie kupisz w PL? Ja nie twierdze ze nie istnieja takie zestawy, ja twierdze ze potencjalny kowalski nie ma alternatywy i tyle.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@aldam

1) do jakiego wzmaka były podpięte te ushery s-520 i w jakim pomieszczeniu?

2) w odniesieniu do jakich kolumn porównujesz ilość basu w tych usherach?

 

@Heathen

DIY to jest alternatywa, używki tak samo - nie wiem dlaczego nagle wszyscy to przemilczają - sytuacja na rynku PCAudio na forach przypomina czas kiedy wszyscy myśleli, że świetny dźwięk to tylko Creative, Logitech. Teraz zamiast Creative/Logitech są Microlaby, a jak ktoś ma inne zdanie to się go ucisza.

Moje zdanie jest takie, jak zastanawiasz się nad kupnem Microlaba to pomyśl nad innymi rozwiązaniami typu DIY/używki/dozbieranie kasy i Sprzęt studyjny.

 

"podajesz kolejne monitory studyjne, ktore pewnie tylko Kyle by zachwycily, nie kazdy oczekuje dzwieku rozlozonego na czynniki pierwsze"

 

A dlaczego uważasz, że nie zachwyciłyby. Może są tacy, których zachwycają nowe dźwięki, które są w stanie usłyszeć dzięki wierniejszemu odtwarzaniu dźwięku. Tak samo jak niepodbity/mało podbity bas, który mylnie określa się jako "mało basu".

To Ty uznajesz, że wszyscy chcą tylko słyszeć zbitą masę dźwięków i podbity bas żeby się zachwycać muzyką.

Ja uważam, że należy wskazywać, że są inne rozwiązania, a nie tylko coraz droższe Microlaby i koniecznie zachwycać się nimi bo jak nic ludzie przerzucą się na Creative.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Heathen

DIY to jest alternatywa, używki tak samo - nie wiem dlaczego nagle wszyscy to przemilczają - sytuacja na rynku PCAudio na forach przypomina czas kiedy wszyscy myśleli, że świetny dźwięk to tylko Creative, Logitech. Teraz zamiast Creative/Logitech są Microlaby, a jak ktoś ma inne zdanie to się go ucisza.

Moje zdanie jest takie, jak zastanawiasz się nad kupnem Microlaba to pomyśl nad innymi rozwiązaniami typu DIY/używki/dozbieranie kasy i Sprzęt studyjny.

Ja sie bawie TYLKO w diy:P, ale ty nadal jestes w bledzie...DOZBIERANIE kasy, niejednokrotnie jak dzieciak nie pracuje i rodzice sponsoruja to ciezko dorzucić te 100zł, a co dopiero 500 czy też 1000! ...to tak jak ktos chce kupic daewoo a ty radzisz do audi dozbierac... niektorzy maja ograniczony budżet!

 

"podajesz kolejne monitory studyjne, ktore pewnie tylko Kyle by zachwycily, nie kazdy oczekuje dzwieku rozlozonego na czynniki pierwsze"

A dlaczego uważasz, że nie zachwyciłyby. Może są tacy, których zachwycają nowe dźwięki, które są w stanie usłyszeć dzięki wierniejszemu odtwarzaniu dźwięku. Tak samo jak niepodbity/mało podbity bas, który mylnie określa się jako "mało basu".

To Ty uznajesz, że wszyscy chcą tylko słyszeć zbitą masę dźwięków i podbity bas żeby się zachwycać muzyką.

Ja uważam, że należy wskazywać, że są inne rozwiązania, a nie tylko coraz droższe Microlaby i koniecznie zachwycać się nimi bo jak nic ludzie przerzucą się na Creative.

uwazam tak bo slyszalem pare studyjnych monitorow...MI sie nie podobalo i tyle:), a wiekszosc ludzi ktorzy szukaja sprzetu do kompa posiadajaca jakies audigy z eaxami i masa procesorow i upiekszaczy na pewno nie zachwyci sie muzyka rozłożona na czesci pierwsze.

Polecam artykuł:

http://www.daktik.rubikon.pl/audio_o_sluchaniu_muzyki.htm

szczególnie fragment:

Ja np. zrobiłem kiedyś taki test moim dzieciom (wiek ok. 10 lat) - skompresowałem jeden utwór muzyczny do formatu mp3 (a może wma - dokładnie nie pamiętam) i puszczałem go na przemian z oryginałem z CD. Pytanie brzmiało: która muzyka bardziej się wam podoba?

Z zaskoczeniem dowiedziałem się, że muzyka zubożona kompresją była przez moich chłopaków odbierana jako ładniejsza.

Bo faktycznie - muzyka skompresowana jest łatwiejsza w odbiorze - ma mniej trudnych dźwięków, jest bardziej stonowana. Więc jeśli ktoś ma małe ambicje muzyczne, jeśli nie zachwyca go pełne brzmienie instrumentów, to bez sensu jest, aby wydawał pieniądze na coś, co tylko popsuje mu odbiór muzyki. W szczególności nie ma sensu inwestowania w lepszy sprzęt w przypadku osoby , która już aktualnie zubaża swoje wrażenia odsłuchowe ustawiając oba regulatory barwy na minimum.

 

A ktos kto wydaje 500zł na glosniki raczej nie oczekuje ze uslysze "kto, jak i gdzie spiewa"

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poruszając jeszcze kwestię czy monitor studyjny się może spodobać brzmieniowo czy nie.

 

Może tak samo jak jedna pulpa dźwięków (generowana przez sprzęt mniej dokładny niż sprzęt studyjny). Czyli jeden woli smalec a inny owoce morza ;)

 

A co do tych dzieci - wiadomo że większa ilość informacji jest bardziej angażująca ... mówi się też że TV czarnobiała mniej męczy (- i pewnie tak jest) a jest też trochę ludzi ceniących czarno-białą fotografię .

 

Głośniki zbijające wszystko w jedną masę są uboższe od tych które wszystko przekazują bez upraszczania ... analogia do TV czarno-białego vs. kolorowy lub fotografii czarno-białej vs. kolorowej pasuje jak ulał. A wręcz można jeszcze dodać analogię muzyka skompresowana stratnie vs. nieskompresowana stratnie

Edytowane przez Kyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie bawie TYLKO w diy:P, ale ty nadal jestes w bledzie...DOZBIERANIE kasy, niejednokrotnie jak dzieciak nie pracuje i rodzice sponsoruja to ciezko dorzucić te 100zł, a co dopiero 500 czy też 1000! ...to tak jak ktos chce kupic daewoo a ty radzisz do audi dozbierac... niektorzy maja ograniczony budżet!

Wszystko co napisałeś wiem, czytałem tez twój artykuł o DIY, dlatego dziwię się, tak że tak popierasz te Microlaby mimo że wiesz że w zbliżonej cenie można mieć dużo lepszy sprzęt.

Mówisz, że nie mają kasy na głośniki - a co poniektórzy do Microlabów kupują karty dźwiękowe za kwotę wyższą niż same głosniki, a co bardziej zakręceni szukają kabli w cenie do 200zł bo uważają, że Microlaby są tak świetne bo tak piszą o nich na forach.

 

 

uwazam tak bo slyszalem pare studyjnych monitorow...MI sie nie podobalo i tyle:), a wiekszosc ludzi ktorzy szukaja sprzetu do kompa posiadajaca jakies audigy z eaxami i masa procesorow i upiekszaczy na pewno nie zachwyci sie muzyka rozłożona na czesci pierwsze.

Polecam artykuł:

http://www.daktik.rubikon.pl/audio_o_sluchaniu_muzyki.htm

 

 

A ktos kto wydaje 500zł na glosniki raczej nie oczekuje ze uslysze "kto, jak i gdzie spiewa"

 

No więc właśnie Tobie się nie podobało a koledze enebene tak:

"za każdym razem gdy przesłuciach!ę dobrej jakości nagranie, odkrywam w nim coś nowego, jakis nowy dźwięk (i nie chodzi tu o jakiegos pierda co wyskoczy na taniej kolumience:D ale o to ze za kazdym razem sluch idzie innym torem dźwięku, drogą innego instrumentu) i to jest fajne."

 

Druga sprawa, że nie zawsze bardziej analityczny sprzęt jest bardziej męczący to mit.

Tu podam swój przykład Usher S-520 vs Microlab solo6C - mimo, że Usher jest bardziej detaliczny to o wiele mniej męczy i każda muzyka brzmiała o wiele lepiej niż na Microlabach.

Czyli to nie jest regułą, że bardziej detaliczny=bardziej męczący. To jest też kwestia charakterystyki przetwarzania, materiałów z których są wykonane przetworniki, akustyki, rodzaju obudowy i jej wykonania, tłumienia itp., ale to jako DIYaudiowiec wiesz. :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Druga sprawa, że nie zawsze bardziej analityczny sprzęt jest bardziej męczący to mit.

Poniekąd się z tym zgadzam ... to że sprzęt jest bardziej detaliczny nie oznacza od razu że bardziej męczy od mniej detalicznego. Wystarczy porównanie dokładnego monitora studyjnego z tanią kolumną hi-fi z kopułką metalową (pełną w niższym przedziale cenowym pasożytniczych rezonansów/zniekształceń).

 

Tak więc zmęczenie ... np. przez dużą ilość detali (umysłu) a zmęczenie przez zniekształcenia (fizycznie uszy) to dwie różne rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...