kuruś Opublikowano 11 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2008 Witam! Przymierzam się do zakupu takiego autka 1.4, 2.0hdi bądź 1.9tdi do 15k max. 2 drzwi. Zależy mi na tym by paliło możliwie jak najmniej. A dlaczego Peugeot? Bo strasznie mi się podoba :) ten ich przód :))) Ojciec ma ale benzynę. Co myślicie o takim wyborze? Może co innego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 11 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2008 Obecnie mam leciwego puga 205 - trzyma się świetnie, mało pali i się nie psuje pomimo 300K. Ponieważ puga kupiłem niejako z mechanikiem, który od 7 lat go serwisuje, bierze ludzkie pieniądze i specjalizuje się w pugach, to szukając następnego auta też pomyślałem o pugu 206 SW 1.4/2.0HDi. Niestety mi go odradził - lista typowych usterek, które je trapią nie była może jakoś specjalnie długa, za to ich częstotliwość i przede wszystkim koszt były już większym problemem. Na początku było tylnie zawieszenie, którego kompletny remont wynosił w okolicach ponad 3K i przypadał na przebieg ~150K, czyli akurat będzie się do niego kwalifikowała 206 we wskazanym przez Ciebie przedziale cenowym. Ponadto z silniekiem 1.4HDI też coś było nie halo - cośtam z kołem zamachowym, które kosztowało masakryczne pieniadze. Ponieważ 306 z podobnych względów również mi odradził, pewnie jeszcze trochę pojeżdżę moim staruszkiem (w gruncie rzeczy go polubiłem), bo 406 jest dla mnie dużo za duże... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 11 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2008 osobiscie mam uraz do francuzow... sam mam renowke.. i te autka po prostu nie maja zawieszenia przystosowanego do takich dziur jakie my mamy w drogach... wymiana kilku lozysk w roku to normalka... do tego strasznie twardy... no i ceny czesci nie sa zbyt fajne w porownaniu z innymi autkami.. ja wiem ze drugi raz francuza nie wezme :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 11 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2008 Tylko cóż zrobić, jak komuś się akurat dizajn spodoba? Ja od nowego 407SW np. oczu zawsze nie mogę oderwać. 206SW też jest dla mnie jednym z ładniejszych w swojej klasie. I cóż z tego, że z miejsca pewnie wymienię z 10 aut w podobnej klasie cenowej, z których pewnie przynajmniej 8 byłoby lepszym wyborem ;] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikelos Opublikowano 12 Maja 2008 Zgłoś Opublikowano 12 Maja 2008 (edytowane) jesli diesel to tylko stary sprawdzony 1.9. w nowych dieslach leca kola dwumasowe a ich koszt to jakies 3k pln (moze z malym haczykiem). co do zawieszenia to zalezy kto, gdzie i jak jezdzil. ja mam 307 z przebiegiem 110k km i jak narazie nic w zawieszeniu nie wymienialem (staram sie nie jezdzic po dziurach) wiec to nie jest tak ze francuzy nie sa przystosowane do polskich drog a np niemieckie auta juz sa. po prostu mamy drogi nieprzystosowane do jazdy normalnymi samochodami. edit: a jesli juz koniecznie hdi to bez filtra czastek stalych. Edytowane 12 Maja 2008 przez Mikelos Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2008 co sądzicie o lupo 3L ?? poniżej 3ch litrów na tresie sie da zejść, a na piątce jadać 60 są okolice 2l/100km Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikelos Opublikowano 2 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2008 co sądzicie o lupo 3L ?? poniżej 3ch litrów na tresie sie da zejść, a na piątce jadać 60 są okolice 2l/100km fajne i ekonomiczne toczydelko ale trafic takiego bez wiekszego feleru graniczy niemal z cudem. przy obecnych cenach paliwa ludzie niechetnie pozbywaja sie takich aut bez wyraznego powodu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ghazi Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 (edytowane) Dwóch kumpli ma Peugeoty 206. Jeden 1.1 drugi HDI. Oboje klną na te auta straszliwie. W obu sie zawieszenie sypie, a HDI ma taką przypadłość, ze jak jest wilgotno na dworze, to nie działają światła <lol> Edytowane 3 Czerwca 2008 przez Ghazi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCat Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 mój kuzyn ma 206 gt z 2000 roku. 2 litrowy silniczek o całkiem miłych osiągach, daje napewno sporo frajdy z jazdy. Natomiast dość sporo włożył już w zawieszenie (przebieg 130tyś), miewa problemy z elektryką i łyka mu sporo oleju. Osobiście chyba na peugeota bym się nie skusił. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 Z Francuzami (i Włochami) jest taki problem, że są śliczne, tanie i... Zrobione przez Francuzów i Włochów, dlatego więcej takiego złomu nie kupię :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikelos Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 Z Francuzami (i Włochami) jest taki problem, że są śliczne, tanie i... Zrobione przez Francuzów i Włochów, dlatego więcej takiego złomu nie kupię :wink: pzdrja bym az tak nie uogolnial. sam mam 307-ke (troche nie z wlasnej woli ale mnijsza z tym) i stoi ona dosyc wysoko w rankingach niezawodnosci, przejechalem tym od nowosci juz ponad 110tys km i poza wymiana klockow i plynow nie robilem nic, ma pare drobnych wad (w zasadzie konstrukcyjnych ale do przerobienia) jednak nie sa uciazliwe. w dzisiejszych czasach gdy samochody sa projektowane w pospiechu (nowy model wychodzi srednio co 4-5 lat) bardzo latwo o wpadke nawet w volkswagenie, fordzie, hondzie czy toyocie. moim skromnym zdaniem wiecej zalezy od danego egzemplarza niz marki/modelu, trzeba po prostu miec szczescie i tyle. poza tym globalizacja rynku motoryzacyjnego zaciera roznice w jakosci i niezawodnosci. dla przykladu: fioat sedici = suzuki sx4, peugeot 4007 = mitsubishi outlander (czy jakos tak), saab 9.3 = opel vectra, citroen c1 = toyota aygo, itd... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 Dwóch kumpli ma Peugeoty 206. Jeden 1.1 drugi HDI. Oboje klną na te auta straszliwie. W obu sie zawieszenie sypie, a HDI ma taką przypadłość, ze jak jest wilgotno na dworze, to nie działają światła <lol> mój kuzyn ma 206 gt z 2000 roku. 2 litrowy silniczek o całkiem miłych osiągach, daje napewno sporo frajdy z jazdy. Natomiast dość sporo włożył już w zawieszenie (przebieg 130tyś), miewa problemy z elektryką i łyka mu sporo oleju. Osobiście chyba na peugeota bym się nie skusił. Gadałem o tym ostatnio z moim mechanikiem od pugów, bo sam się powoli przymierzam do drugiego samochodu i 106/206/306 odradził mi właśnie z tego powodu - zawieszenie dramat. Jak xx6, to tylko 406, ale i on ma swoje usterki... co do zawieszenia to zalezy kto, gdzie i jak jezdzil. ja mam 307 z przebiegiem 110k km i jak narazie nic w zawieszeniu nie wymienialem (staram sie nie jezdzic po dziurach) wiec to nie jest tak ze francuzy nie sa przystosowane do polskich drog a np niemieckie auta juz sa. po prostu mamy drogi nieprzystosowane do jazdy normalnymi samochodami. edit: a jesli juz koniecznie hdi to bez filtra czastek stalych. 307 ma już inne zwieszenie, ponoć sporo trwalsze i dosyć tanie w serwisowaniu; ogólnie opinia o xx7 jest lepsza niż o xx6. Co do 2.0 HDI - ponoć są wersje 90KM i 105KM - ta pierwsza jest bardziej godna polecenia, min. zdaje się właśnie ze względu na te koła co sądzicie o lupo 3L ?? poniżej 3ch litrów na tresie sie da zejść, a na piątce jadać 60 są okolice 2l/100km Sądzimy, że przesiadka z CRX 2nd gen na lupo będzie bardzo bolesna :P A poza tym, to jak napisał Milekos - dostanie tego auta w dobrym stanie nie przepłacając przy tym kilku tysięcy graniczy z cudem... jak masz pewny egzemplarz za dobrą kasę to bierz... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 3 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 3 Czerwca 2008 (edytowane) no bolesna by była ale jest raczej strasznie odległa. z drugiej strony mimo tego ze mi crka pali mało na to co oferuje bo w trasie schodziłem poniżej 6l, a jak sie wkręci to niejeden kozak wymięka, to h.. mnie strzela na stacjach benzynowych. Dziewczynę mam 600km ode mnie i za 300zl tam ciężko zajechać. Na gaz bym ja przerobił ale sie to raczej juz nie zwróci, zresztą gazu spali pewnie z 8-9 to i tak oszczędność mizerna. Aaa i jeszcze crka mimo iż mam ja 2 lata już prawie dalej piekielnie mi sie podoba. Edytowane 3 Czerwca 2008 przez Fidel Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Czerwca 2008 Niech się kobieta przeprowadzi, albo Ty w drugą stronę :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCat Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Czerwca 2008 Fidel sam ostro na crx polowałem - juz prawie położyłem łapę na pięknym czarniutkim crx`ie VTI !! ale gość się nią rozwalił dosłownie na dzień przed zakupem. Ale wrażenia które daje te 160 rumaków - bezcenne :wink: Ale przesiadka z takiej bestii na lupo ? a to jeździ w ogóle ? Jadąc na trasie 60kmh conajmniej zaśniesz, jeżeli nie umrzesz z nudów.Przecież te auta to dwa kompletnie totalnie odległe bieguny. Totalna pomyłka i nawet nie wiem do czego to przyrównać. No chyba że tego crx kupiłeś zupełnie przypadkiem , traktujesz go jako wozidło dla swoich 4 liter, nie robi Ci różnicy czy to 60 koni czy 160 bo to i to jedzie. Ale wydaje mi sie że takie autka kupuje się raczej z "premedytacja" niż przypadkiem, bo nie sa ani oszczędne, ani ciche, ani rodzinne, ani zbyt wygodne ale za to sprawiają że serce bije szybciej... Ale gdybym tak bardzo chciał kupić coś oszczędniejszego i w cenie niezbyt wygórowanejto chyba uderzyłbym w golfa 3 1.9 tdi. Już ten 90konny jakos się zbiera a jak by sie dorwało te mocniejsze to już całkiem miło. No i silnik legendarny już chyba - jeździ na każdej ropie podobno. sorki za OT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fidel Opublikowano 4 Czerwca 2008 Zgłoś Opublikowano 4 Czerwca 2008 no crke kupiłem z premedytacja, chciałem mieć auto wyróżniające sie, i jest wyczesane :) nie wiem na razie nie mam kasy, a tak tylko opinie chciałem poznać w sumie to na mocy już mi tak nie zależy bardzo, kiedyś mnie to rajcowało teraz jakoś mniej. dla oszczędności bym sie rozglądał za jakąś benzyna 100-120km w gazie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...