Gość Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 @UP -tak, ale masz dużo mniejsze szanse na przestój w japońskim 3-latku, niż w pełnoletnim Niemcu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 Mam Xedosa od około 7 lat i mogę tylko potwierdzić, że auto świetne, wygodne, mało awaryjne i o nietuzinkowym wyglądzie ale za 5k bym bardzo uważał. Te auta są po prostu warte więcej ;) No i tutaj dochodzimy do tych samych wniosków. Pisałem już o tym, że jak się kupuje auto w dolnej granicy cenowej, to na pewno trzeba będzie dołożyć na start - cudów nie ma. Pozostaje ewentualnie ucieczka w starsze roczniki/modele (tutaj jednak może się okazać, że trzeba dołożyć więcej i na jedno nam wyjdzie), lub naciągnięcie budżetu. W programie FifthGear zderzyli malutkiego Modusa z wielkim i bezpiecznym Volvo (940 kombi to była bodajże) - wyniki były niekorzystne dla Volvo. Dlatego wolę auto młodsze i bezpieczniejsze - chociaż mniejsze i mniej wygodne. Myślę, że większość fanów działu Motoryzacja widziała ten filmik. Jednak (wg mnie) wyciągasz z niego zbyt daleko idące wnioski. 1. Powierzchnia zderzenia była celowo dobrana - silnik jest na środku, więc nie mógł przejąć siły uderzenia na siebie. Przy pełnej czołówce Volvo tak szybko by się nie złożyło. 2. Modus jest ze stajni firmy, która przykłada bardzo dużą wagę do bezpieczeństwa. Wolałbym nie widzieć takiego samego wypadku w wykonaniu Pandy, Atosa czy tym bardziej Matiza i Sparka. 3. Trzecia sprawa, że to bardzo młode (rocznikowo oraz konstrukcyjnie) auto nie jest w zasięgu budżetowym. Za tą kasę mamy Punto, Colta, 306, Nexię czy Felicję - żadne z nich raczej nie ma szans na taki dobry wynik zderzenia, jak Modus. @UP -tak, ale masz dużo mniejsze szanse na przestój w japońskim 3-latku, niż w pełnoletnim Niemcu. Zakładając, że na obydwa przeznaczę ten sam budżet, to mam mocną pozycję do polemiki na ten temat. Jak starannie wybiorę model, to dodatkowo sprzedam go później z zyskiem lub przynajmniej w dobrej cenie. Żeby daleko nie szukać, stara seria 6 od BMW. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 (edytowane) Szanse na przestuj to masz tez korzystając z: -pkp -mzk -roweru... Wszystko może się zepsuć, owszem warto martwic sie na zapas co by potem nie okazalo sie ze w 16letnim aucie nie mozna dostac nic poza oryginalnymi czesciami... ale moim zdaniem nie ma co panikowac, kupic auto w dobrym stanie. I wlasnie to zminimalizuje szanse na przestuj a nie znaczek na masce... znaczek na mesce mowi conieco o wlascicielu:) oraz kosztach i problemach zwiazanych z eksploatacja w przypadku zaniedbanego auta;) ps. co do dolnej granicy cenowej.. wole za 5k kupic i wpakowac 3k niz kupic za 8k i wpakować 3k...no chyba ze w przypadku auta za 8k poprzedni wlasciciel dokladnie udokumentuje i udowodni poniesione naklady i wydatki... Bo co z tego ze koles mi napisze ze wymienil to to i to i wrzuci cene 8k, auto wypicuje do sprzedazy, a potem okaze sie ze...albo czesci sa nie wymienione, albo byly jakies tanie zamienniki ktore wytrzymaly 1 rok.. No chyba ze mowimy o zakupie auta od milosnika marki, doinwestowanego. Edytowane 30 Czerwca 2010 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkkam Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 Ale ja nie mówię, że pełnoletni Niemiec będzie lepszy od kilkuletniego auta tylko, że nie ma sensu wykładać x razy więcej kasy licząc na to, że auto będzie bezawaryjne bo jest młode. Osobiście gdybym miał X środków na zakup auta to wolałbym kupić starsze auto wyższej klasy niż młodsze gorszej klasy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxymili Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 3. Ten skromny samochodzik nadal będzie palił przynajmniej 6-7 litrów, co po mnożeniu przez prawie 5 PLN nie wychodzi tak różowo. Już wolę 12 litrów LPG. 4. Natomiast kupić małe popychadło z gazem to już jest wyzwanie. Ja mam GLX 1,3 z gazem. Wydaje się malutki, ale 5 osób spokojnie nim jeździ. Palił mi co prawda 10 litrów na 100km, ale właśnie na komputerze stwierdzili, że jednak sonda choć nowa nie pracowała i ją uruchomili. Teraz spodziewam się spalania na poziomie 8 litrów gazu. A instalacje mam najprostszą. Jeżeli dla Ciebie ważny jest komfort jazdy to ok. To na pewno w astrze II albo Audi 80 będzie lepsze. To bardzo dobre samochody. Ale kupisz je po prostu kilka lat starsze albo sporo droższe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 (...)Nie wiem co używka za 5k ma nie przetrzymać, ale dla przykładu Ci powiem, że za swój samochód z 96r. dałem 3k, zrobiłem nim narazie ~12000km i jedyną usterką do tej pory był wysprzęglik, poza tym płyny + zmiana klocków. I nie jest to Seicento, Skoda czy inny typowy twór który ludzie wybierają w tych granicach cenowych, bo wmawia im się że za tą kwotę tylko to mogą kupić. A za 20tyś to szczerze mówiąc miałbym trochę inne samochody na oku niż Yaris, zwłaszcza w trasy. No nieźle zaszalałeś. Wyjeżdżasz autem w niedziele do kościoła, a i tak trzeba coś w nim robić :wink: Sam kiedyś dojeżdżałem (i pewnie jeszcze będę) te 100km dziennie 106'tką :D Jeszcze żyję :) Teraz żona dojeżdża Swiftem ten sam dystans i nadmiernego krwawienia z uszu nie widać :lol: Różnica taka że japoniec bardziej lubi pić (ok 7litrów), a francuz zadowalał się 5,5 litrami. 200km dziennie to w sumie spory kawałek, więc osobiście jak brałbym coś na takie trasy to wziąłbym coś większego, ale trzeba się liczyć z wydatkami. Sam jak kupiłem owego peżota to spisywał się super nic nie trzeba było robić wszystko było tip top aż do pierwszej dłuższej podróży :D Tak więc jonas od razu może przygotować się na test bojowy nowego wozidła. :) pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 w124 można śmiało znaleźć jako pb+lpg. dałem słabego dizla bo ma być do robienia dystansu bez awarii a tam się nie ma co psuć :) ogólnie w124 jest sporo i za 5k można coś wybrać ładnego. jak będzie utrzymany można śmiało jechać dookoła świata kilka razy :) Panowie, te fury robią po milionie, wnętrza nie ma a mechanika daje radę. lepiej chyba duży i wygodny synonim niezawodności i overengineering merca niż 3-4-5 lat młodsze francuskie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yog-Sothoth Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 No nieźle zaszalałeś. Wyjeżdżasz autem w niedziele do kościoła, a i tak trzeba coś w nim robić :wink: Ja zaszalałem? A podałem kiedy kupiłem ten samochód? Prawie 2500km miesięcznie nie nazwałbym jeżdżeniem do kościoła (zwłaszcza że nie mam takiej potrzeby), także zanim zaczniesz rzucać głodne kawałki to zorientuj się w temacie. Prawda jest taka że każdy samochód się sypie, równie dobrze można trafić na mało awaryjny samochód za 5tyś jak i szrota za 20tyś, także mniej patrzeć na rocznik i przebieg a bardziej na stan techniczny samochodu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 Biorąc pod uwagę datę kiedy nabyłeś to nie wychodzi 2500km miesięcznie, ale mniejsza z tym... Faktycznie przebieg nie taki niski, ale jonas celuję w przebiegi trzykrotnie wyższe :D Imo jedyna wada gazu to intensywność jeżdżenia na stację :wink: pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yog-Sothoth Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 (edytowane) Mój błąd bo podałem przebieg z tego roku (nowa praca), co niewiele zmienia - od końca stycznia jeżdżę nim ponad 2tyś km miesięcznie. Wysprzęglik padł mi za to w listopadzie, chyba mrozy go dobiły. W przebiegi można celować jak się chce - i tak w trasie wyjdzie czy dany samochód podoła wstępnym założeniom. Sam narazie jestem bardzo zadowolony z tego jak się moje auto za te pieniądze sprawuje, do zrobienia pier.doły a narazie tyko lać paliwo po 4,80zł za litr i patrzeć na chudnący portfel - jednak wolę gaz i częstsze jeżdżenie na stację :) Edytowane 30 Czerwca 2010 przez Yog-Sothoth Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 A ten W124 w dieslu to takie ekonomiczne wyjście? Ile to spali, 8-9 litrów ON? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 (edytowane) na trasie ? zwariowałeś ? http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13789725 tu warto pogadać o cenie, już nie 75 koników, ma całe 109 lub 112 :] Edytowane 30 Czerwca 2010 przez forest kila zbila Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cebix Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 (edytowane) 200D potwierdzam. Palil mi 5 ropy w trasie. A co do PB+GAZ to niestety, ale zaden Mercedes jeszcze mi dobrze nie chodzil na gazie... Nie polecam. Jeszcze dodam, ze w 200D mialem skrzynie czworke. Edytowane 1 Lipca 2010 przez Cebix Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maxymili Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 Rok produkcji: 1986 Nie no panowie, to już nabywa wartości muzealnej ;) jaja sobie robicie? Niemieckie, solidne i… niedrogie - Onet.pl Moto - 24.06.2010 Wrzucam bo jak by w sam temat ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 30 Czerwca 2010 Zgłoś Opublikowano 30 Czerwca 2010 akurat w124 jest niezajobliwy miałem taki wynalazek z 89 roku bardzo fajnie wspominam :) mułek z automatem ale jak się na trasie rozbuja to poezja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2010 w124 ale 250d albo 300d, zdrowy 300d w trasie na spokojnie do 120km/h nie powinien przekroczyć 7-7,5l a 2.5 trochę mniej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2010 zdrowy 300d w trasie na spokojnie do 120km/h nie powinien przekroczyć 7-7,5l jedyna zaleta mulastego agroklekota to niskie spalanie, a ponad 7L w trasie (i pewnie ok. 10L w mieście) niskie nie jest już wolałbym jakiegoś elpega :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2010 Ja mam propozycje nie do odrzucenia za 5k samochodów na pęczki mianowicie: Opel Calibra z LPG ! 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Powerslave Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2010 Za 5k wybor jest tak wielki, ze ja bym jezdzil dalej Seicentem, przez jakis czas odkladal kase i potem kupil cos mlodszego i lepszego za 10-15k. Sejcz nie jest zly, zreszta sam o tym dobrze wiesz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2010 Też wyjście, albo cokolwiek w sumie większego w dobrym stanie technicznym z gazem i będzie jeździło. Np mondeo mk1 było w rodzinie, silnik 1,6, gaz z blosem i tyle. Wygodnie i tanio. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 1 Lipca 2010 mondeo mk1 na pewno jest bardziej awaryjne od Seicento. druga sprawa, że nawet 1.6 90 km potrzebuje 7 l wachy = 10 l lpg na trasie (jeździłem spokojnie, mój brat miał takie auto)- wyjdzie kosztowo identycznie jak 5l w seicento. trzecia sprawa to korozyjność tego auta, i wielowahaczowe zawieszenie (zdecydowanie częstszy serwis). Pomysł zdecydowanie w stylu rodzinki jadęcej co weekend do teściów, a nie jeżdżenia do pracy. 5 sprawą jest słabe bezpieczeństwo mondeo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S_Works Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 mondeo mk1 na pewno jest bardziej awaryjne od Seicento. druga sprawa, że nawet 1.6 90 km potrzebuje 7 l wachy = 10 l lpg na trasie (jeździłem spokojnie, mój brat miał takie auto)- wyjdzie kosztowo identycznie jak 5l w seicento. trzecia sprawa to korozyjność tego auta, i wielowahaczowe zawieszenie (zdecydowanie częstszy serwis). Pomysł zdecydowanie w stylu rodzinki jadęcej co weekend do teściów, a nie jeżdżenia do pracy. 5 sprawą jest słabe bezpieczeństwo mondeo. Jezdze Oplem Astra hatchback ktory miesci sie w tej cenie, przyjemne auto, jak go kupowalem to nie moglem trafic na zadnego przyzwoitego golfa III ktorego szukalem wiec wzialem Astre i nie zaluje. W miescie pali pod 10L benzyny ale na trasie spada nawet ponizej 7L. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
forest kila zbila Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 ej leży co nieco na allegro. @@ PIĘKNE TOLEDO 94/95r.1,6 B + GAZ Z NIEMIEC @@ (1096466013) - motoAllegro DAEWOO NUBIRA SX 1999r.1.6 LPG GAZ OKAZJA (1100546283) - motoAllegro DAEWOO NUBIRA SX 1998r.1.6 LPG GAZ OKAZJA (1100565300) - motoAllegro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 Jezdze Oplem Astra hatchback ktory miesci sie w tej cenie, przyjemne auto, jak go kupowalem to nie moglem trafic na zadnego przyzwoitego golfa III ktorego szukalem wiec wzialem Astre i nie zaluje. W miescie pali pod 10L benzyny ale na trasie spada nawet ponizej 7L. Pewnie 1.6 jak u mnie, które jest w sumie idealne, ale jak ktoś się uprze to i z 1.4 co nieco wyciśnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 Kumpel miał 1.4MPI w Astrze i nawet to leci jak się depnie. Osobiście wolałbym 1.6 -1.8 na 8 zaworach. Toledo jest (o ile mi wiadomo) bardzo awaryjnym modelem. Nubira jest jedną z ciekawszych propozycji (jeśli chodzi o młodsze roczniki). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 Czy w Nubirze były montowane silniki i skrzynie z Opla? Coś mi gdzieś migło takie info. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 może, w końcu Nexia to stary Kadett wiec może i nubira ma jakieś powiązania z oplem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 2 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 2 Lipca 2010 Wygląda na to, że miały wspólne jednostki napędowe (oraz kilka innych elementów): nubira astra na Allegro - Wyniki wyszukiwania - motoAllegro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość chronicsmoke Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2010 (edytowane) Hmmm ale skoro za 9 000 można mieć takie coś 2.5 V6 GALANT PIEKNY SKORY KLIMA 1997 175000km (1102841696) - Aukcje internetowe Allegro to chyba 5 000 za o wiele starsze BMW, Merca, Puga itp to powinna być normalna cena? Patrzę te ogłoszenia i ludzie sobie cenią swoje stare szroty :/ A Galant 2.0 V6 + lpg brzmi bardzo ciekawie http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13515515 Edytowane 3 Lipca 2010 przez chronicsmoke Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Opublikowano 3 Lipca 2010 Galant - piękne auto, ale kosztami eksploatacji (nawet na lpg) niestety straszy. Nie chodzi tu o samo paliwo. Druga sprawa, jest taka, że Mistubishi z tamtych lat bardzo źle znoszą gaz. Wymagają porządnej i dobrze wyregulowanej instalacji. To nie astra 1.6 która działa dobrze nawet na II gen i nieźle to znosi. Elektronika w tym aucie jest normalnie mało awaryjna, ale na gazie głupieje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...