Skocz do zawartości
Martinii

Ubezpieczenie Oc+ac

Rekomendowane odpowiedzi

mozesz jeszcze odstapic od umowy z nowym ubezpieczycielem (jeszcze okres 12 miesiecy sie nie zaczal)

 

Masz 30dni na odstapienie od umowy od momentu jej zawarcia, zapłacisz tylko za okres, w którym umowa obowiązywała, mówi o tym artykuł 812 par. 4 KC także możesz wypowiedzieć tą umowę, którą chcesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam trochę dziwny problem jakiś miesiąc temu dostałem zawiadomienie że kończy mi się umowa i mam się stawić na zawarcie nowej umowy, oczywiście wyleciało mi to z głowy :/ termin minął wczoraj :/ teoretycznie nie mam OC bo nie stawiłem się na zawarcie nowej umowy ale znalazłem takie coś

USTAWA

z dnia 22 maja 2003 r.

o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

 

Art. 28. 1. Jeżeli posiadacz pojazdu mechanicznego nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu 12 miesięcy, na który umowa ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych została zawarta, nie powiadomi na piśmie zakładu ubezpieczeń o jej wypowiedzeniu, uważa się, że została zawarta następna umowa na kolejne 12 miesięcy, z zastrzeżeniem ust. 2.

2. Zawarcie następnej umowy nie następuje, pomimo braku powiadomienia, o którym mowa w ust. 1, jeżeli:

1) nie została opłacona w całości określona w umowie składka za mijający okres 12 miesięcy lub w przypadku cofnięcia zakładowi ubezpieczeń zezwolenia na wykonywanie działalności ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych albo

2) w przypadku ogłoszenia upadłości zakładu ubezpie...

z tego wynika że OC przedłużyło się automatycznie jednak nie dokonałem wpłaty wiec w końcu mam OC czy nie ? jest to dosyć ważne dla mnie bo jutro rano muszę wyjechać o 6 rano i nie zdążę już się tam stawić a mam do przejechania 1000km...

Edytowane przez termit_tm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Prosta sprawa. (by my Mother, agent ubezp.)

 

1. Masz OC w teorii. Twoja umowa OC została niniejszym przedłużona na następny okres (najpewniej rok), nie masz już możliwości zrezygnowania/odstąpienia od umowy. Choć skoro nie wypowiedziałeś wcześniej to zakładam że Ci to nie przeszkadza.

 

2. Jeździć autem nie możesz, również w teorii ;-) Nie masz OC na papierku, w końcu sam sobie nie wypiszesz nowej polisy ;-) Jeżeli złapie Cię policja to leżysz. Możesz ew. się tłumaczyć itd. Życzę powodzenia w trasie :-)

 

3. Pozostaje jak najszybciej się przejść do ubezpieczalni i podpisać umowę.

Edytowane przez Havoc
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umowa OC jest zawsze automatycznie przedluzana. Jesli nie zlozysz pisemnej rezygnacji (najpozniej ostatniego dnia obowiazujacej umowy) to musisz oplacic nastepna skladke. I teraz tak - jesli zlapie Cie policja to masz problem poniewaz nie masz oplaconego rachunku/umowy wiec dla nich nie masz OC ktore de facto masz. Do tego radze szybko oplacic skladke bo odsetki moga byc duuuuze.

 

Kule bele Havoc byl szybszy :P

Edytowane przez Trawienny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Prosta sprawa. (by my Mother, agent ubezp.)

 

1. Masz OC w teorii. Twoja umowa OC została niniejszym przedłużona na następny okres (najpewniej rok), nie masz już możliwości zrezygnowania/odstąpienia od umowy. Choć skoro nie wypowiedziałeś wcześniej to zakładam że Ci to nie przeszkadza.

 

2. Jeździć autem nie możesz, również w teorii ;-) Nie masz OC na papierku, w końcu sam sobie nie wypiszesz nowej polisy ;-) Jeżeli złapie Cię policja to leżysz. Możesz ew. się tłumaczyć itd. Życzę powodzenia w trasie :-)

 

 

Zrezygnować z automatycznie przedłużonej umowy można w każdej chwili, wystarczy wysłać stosowne pismo do ubezpieczalni. Zostanie obliczona wysokość składki za okres od momentu automatycznego przedłużenia do momentu wskazanego w wypowiedzeniu, którą trzeba będzie zapłacić. Ubezpieczyciel ma prawo doliczyć sobie za to jakąś opłatę manipulacyjną, jak również chyba może obowiązywać okres wypowiedzenia, ale tego nie jestem pewien. Wypowiadałem ostatnio umowę dwa dni po jej zawarciu i BRE ubezpieczenia nie miały z tym najmniejszego problemu. Warunek - musisz przedstawić dowód zawarcia innego ubezpieczenia bądź wyrejestrowania i/lub demontażu (złomowania) pojazdu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Zahaczyłem przednim zderzakiem o dość wysoki krawężnik i gdy cofałem to go niemal wyrwałem.

Jest dość pokiereszowany.

Mogę zgłosić takie coś i uwzględnią mi to pomimo, że to ewidentnie moja wina ?

Mowa oczywiście o pełnym AC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Zahaczyłem przednim zderzakiem o dość wysoki krawężnik i gdy cofałem to go niemal wyrwałem.

Jest dość pokiereszowany.

Mogę zgłosić takie coś i uwzględnią mi to pomimo, że to ewidentnie moja wina ?

Mowa oczywiście o pełnym AC.

 

oczywiście, od tego typu zdarzeń chroni Cię ub. AC :)

Zrób jednak wcześniej rozeznanie ile naprawa/wymiana Cię wyniesie i sprawdź osobno na infolinii ile za jedną szkodę stracisz zniżek i o ile będziesz miał droższe AC w przyszłym okresie ubezpieczenia.

Czasami jak jest jakaś mała szkoda to nie opłaca się zgłaszać, ponieważ więcej dopłacisz do przedłużenia ub. po utracie części zniżek.

Edytowane przez g00dMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnie to bywa.

Powiedzą, że specjalnie to zrobiłem albo coś.

O opłacalność się nie martwię bo zderzak do klejenia się nie nadaje a oryginał w Lybrze kosztuje w okolicach 1500zł bez osprzętu (listewki, wkręty, zatyczki do spryskiwaczy, itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dostalem maila od jakiejs firmy windykacyjnej Altus-rms (tytul nic niemowil, malo nie wykasowalem od reki), ze mam do zaplaty 7xx pln wynikajace z umowy zawartej z Link4 za OC samochodu.

Sprawa wyglada tak:

W 2006 roku w czerwcu sprzdalem owy samochod, tego samego dnia zadzwonilem do link4 i powiadomilem ich o tym fakcie, tam mi powiedziano,z e potrzebyja kopie umowy.Wyslalem im wiec umowe faxem, fax poinformowal mnie,ze dostarczone - sprawa zalatwiona.

We wrzesniu dostaje pismo z link4 ,ze mam nie uregulowana oplate za OC bo umowa skonczyla sie z poczatkim sierpnia i jako nie mieli odemnie zadnego info, ze rezygnuje z ich uslug to przedluzona zostala automatycznie.Zadzwonilem i powiedzialem, ze wysylalem fax tego samego dnia, ktorego sprzedalem samochod - oni na to, nic nie dostali.Ok wyslalem wiec do nich polecony z kopia umowy ponownie jaktego zarzadali (pwiedzialem im ,ze tak wlasnie zrobie) - no to mysle ok, sprawa zalatwiona.

Minelo 4 lata z hakiem i dostaje tego wlasnie maila o , ktorym pisze z firmy windykacyjnej.Zadzwonilem i powiedzialem jak sprawa wygladala, przy okazji powiedzilei mi,ze nie mogli sie ze mna skontaktowac, ja na to, ze od ponad 4 lat za granica, ale zadnych listow z ponagleniami nie mialem w miedzy czasie ani od link4 ani od nich (cala korespondencja szla do tescia, a ten nic nei zanotowal o jakis tego typu sprawach).

Spotkal sie ktos z czyms takim, umowe na szczescie caly czas mam, ale jak mam im udowodnic, ze otrzymali odemnie jej kopie - fax i polecony (niestety nikt o zdrowych zmyslach nie trzyma potwierdzenia poleconego przez prawie 5 lat).Olac ich , czy jak?

Edytowane przez Blackwhite

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale w sumie to jest ich slowo, przeciwko mojemu.Ja mam umowe w rekach, wiec jaki mialbym miec powod nie wysylac jej do nich, skoro sprzedalem samochod.

Nie wiem jak sadownictwo w naszym kochanym kraju, ale chyba kazdy normalny nie uzna ich racji - mam nadzieje.

Edytowane przez Blackwhite

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie rozmawiaj z nimi więcej. Olej ich. Niech Cię pozwią do sądu, tam podniesiesz zarzut przedawnienia i spokój. Było już o tym w tym dziale, całkiem nie dawno. Firmy windykacyjne często mają przedawnione wierzytelności i kombinują tylko abyś się przyznał do długu i wtedy okres przedawnienia leci od nowa. Nie wiesz, nie znasz, nie wiesz jak się nazywasz. Będą Cię oczywiście straszyć sądem, dodatkowymi kosztami itd. Jedyne co mogą Ci zrobić to straszyć. Jak przyznasz się do długu, obiecasz oddać, wpłacisz ratę to wtedy okres przedawnienia liczy się od nowa. Mam nadzieję, że nie chlapnąłeś za dużo, kontakt z nimi był zbędny. Żerują właśnie na tym, że przestraszony uczciwy obywatel zadzwoni spanikowany i przyzna się do długu. Wszystkie rozmowy są nagrywane i wtedy [gluteus maximus] zbita.

 

Edit: podobna sprawa http://forum.purepc.pl/findpost-t244829-p3574262.html

Edytowane przez Klaus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie to im napisalem:

"Witam pani Agnieszko,

 

Nie mam pojecia dlaczego Link 4 rzada odemnie zaplaty jako iz samochod zostal sprzedany dnia 04.06.2006 roku ,a kopia umowy zostala do nich wyslana dwukrotnie.

Raz faksem i raz poleconym, do tego potwierdzilem telefonicznie czy Link4 otrzymal odemnie w/w dokument.

Jesli pani chce moge wyslac skan umowy do pani na emaila.

Firma link4 bezprawnie rzada odemnie pieniedzy."

.Pozniej zadzwonilem i powiedzialem, to samo dodalem co pisalem wyzej,ze mialem wezwanie we wrzesniu 2006 od link4 i po tym wyslalem im list polecony z kopia umowy, dodalem rowniez,z e fax dostali w dniu kiedy sprzedalem samochod.

Do niczego sie nie przyznawalem i nie mam zamiaru sie przyznac, jako ja dopelnilem swoich obowiazkow.

 

Poczytalem o tym na necie i po 3 latach sprawa sie przedawnia, czyli skladke rzekomo mialem zaplacic 12.08.2006 roku, tak wiec 12.08.2009 sprawa sie przedawnila.

Tera zpodobno wyslai maila do link4, ciekawe co chca sprawdzic :P

Jak odpisza do napisze, ze sprawa przedwanila sie w dniu tym i tym wg ustawy tej i tej i niech spadaja na drzewo banany prostowac.

Edytowane przez Blackwhite

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak mam im udowodnic, ze otrzymali odemnie jej kopie - fax i polecony (niestety nikt o zdrowych zmyslach nie trzyma potwierdzenia poleconego przez prawie 5 lat).Olac ich , czy jak?

 

Ale po co masz coś udowadniać? Umowe sprzedazy masz, fakt sprzedazy zgłosiłes.

Sprzedając auto OC przeszło na nowego własciciela i wychodzi na to ze to on nie dopełnił formalnosci, bo powinien albo umowe rozwiązac, albo przepisac na siebie.

Edytowane przez ZlyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No zglosilem, ale wg nich tego nie zrobilem - paranoja.

Olac to, po 3 latach sie przedwanilo i teraz ja ich postrasze sadem ,bo bezprawnie spzredali moje dane osobowe.Wtedy chyab nie przechodzilo na nowego wlasciciela, dopiero rok puzniej takie prawo weszlo.

Edytowane przez Blackwhite

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z podstawą prawną jest problem przez odiotyczny zapis w ustawie.

 

Z jednej strony mamy

1. W razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubez-

pieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, na nabywcę pojazdu prze-

chodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Umowa ubezpie-

czenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że

nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mecha-

nicznego. W przypadku wypowiedzenia umowy, rozwiązuje się ona z upływem

30 dni następujących po dniu nabycia pojazdu mechanicznego. Przepisy art. 28

stosuje się odpowiednio.

Zaraz potem

3. Zbywca pojazdu mechanicznego ponosi wraz z nabywcą odpowiedzialność soli-

darną wobec zakładu ubezpieczeń za zapłatę składki ubezpieczeniowej należnej

zakładowi ubezpieczeń za okres do dnia powiadomienia zakładu ubezpieczeń o

okolicznościach, o których mowa w ust. 1.

 

W ten sposób własnie próbują Cie naciągnąć twierdząc ze ich nie poinformowałes.

Jakby nie patrzec zawalił nowy własciciel samochodu i jego nowy ubezpieczyciel, który pozwolił mu podpisac umowe o OC nie rozwiązując starej.

Edytowane przez ZlyUser

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spotkal sie ktos z czyms takim, umowe na szczescie caly czas mam, ale jak mam im udowodnic, ze otrzymali odemnie jej kopie - fax i polecony (niestety nikt o zdrowych zmyslach nie trzyma potwierdzenia poleconego przez prawie 5 lat).Olac ich , czy jak?

 

 

 

 

Każdy, kto żyje w tym kraju dłużej niż 18 lat i miał do czynienia z naszymi urzędami trzyma kopie wszystkich nadań poleconych. Lepiej nabierz takiego nawyku, dobrze Ci radzę. 

 

 

Anyway, link4 prowadzi sprzedaż w trybie direct (telefonicznie) i nagrywają wszystkie rozmowy. Poproś o przedstawienie nagrań wszystkich rozmów od 2006. Jeżeli jesteś pewien, że potwierdzałeś telefonicznie otrzymanie faxu, to od tego bym zaczął. Druga rzecz - sprawdź, czy wypowiedzenie umowy ubezpieczenia wymaga formy pisemnej w każdym przypadku.

 

Ale patrzę i faktycznie, okres roszczenia wynosi 3 lata i upłynął w 2009 roku. Jeżeli link4 w tym czasie nie skierował sprawy do sądu - a nie skierował, jak również nie zrobiła tego firma windykacyjna - to odpisałbym do nich, że kolejne tego typu pismo potraktujesz jako nieuzasadnione roszczenie i nękanie i zgłosisz sprawę do prokuratury z tytułu 190 i 191 k.k.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie potwierdzalem dojscia faxu.

Zadzwonilem do nich ,ze sptrzedalem samochod, a oni na to,ze musze wyslac kopie umowy np faxem, co uczynielem a na faxie wyszlo mi potwierdzenie,ze doszedl.Pozniej we wrzesniu chyba dostalem wezwanie od link4 ze mam zaplacic za polise bo nie zlozylem jej wypowiedzenia i nie maja zadnej umowy K/S.

Zadzwonilem wiec do nich i powiedzialem ,ze wysle poleconym poczta i na tym sie skonczylo.I po 4 latach nagle calkiem przypadkiem czytam maila od jakiejs firmy windykacyjnej.Tylko przypadkiem na to kliknalem bo tytul maila byl "Informacja z altus rms sp. z.o.o." - smiech na sali normalnie.

W takim razie jestem spokojny, dzieki wszystkim za pomoc i wiem co odpisze im kolejnym razem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bój żaby.

Gdyby się przedawniło to by nie nękali.

Wystarczy jedno jedniutkie wezwanie sądowe (którego nawet do Ciebie nie musieli wysłać) i sprawa od nowa się liczy.

Myślisz, że nie przerabiałem ?

A jeżeli o windykację chodzi to NIC KOMPLETNIE CI NIE ZROBIĄ jeżeli chodzi o Twój majątek.

Jedynie czego możesz się bać to, że Cię umieszczą w krajowym rejestrze dłużników.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa się przedawniła w 2009 roku. Aby Blackwhite nie mógł się powoływać na przedawnienie to musieliby go pozwać przed upływem okresu przedawnienia. Nawet przy szybkości działania naszych sądów już dotarło by jakieś pismo z sądu. Gdy sprawie grozi przedawnienie to oddaje się ją do sądu, gdy jest już przedawniona, trafia do firm windykacyjnych. Wcale nie zdziwiłbym się, gdy wypłynie w niedługim czasie jakaś afera. Czy przypadkiem ktoś nie wpadł na pomysł aby spreparować odpowiednio teczkę klienta i pozwać go mimo, że dopełnił wszelkich obowiązków. Dwie podobne sprawy na wypływają na forum komputerowym w ciągu kilku dni? Przypadek? Miejmy nadzieję, że tak.

Z drugiej strony to raczej ubezpieczyciel mając twarde podstawy do ścigania dłużnika nie czekałby chyba 4 lata?

Edytowane przez Klaus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawe przekazali (link4) do windykatora 23.11.2009 roku, oczywiscie podczas rozmowy telefonicznej powiedziano mi, ze probowali sie ze mna askontaktowac, tylko jakims dziwnym trafem nie dostalem od nich zadnego zawiadomienia.Nie dziwie sie w sumie skoro wysylajac emaila dali tytul jaki dali "infromacja z firmy altus rms Sp. z o.o " i tyle.Wiadomosc wyladowala w spamie a ja tylko przypadiem ja odczytalem.

O zadnym wezwaniu sadowym nie wiem i nic nie podpisywalem (poleconego) ani nic w tym stylu, takze jesli bym takowe dostal to bym o tym raczej wiedzial.

PS.W pelnomocnictwie od link4 napisane jest,ze firma windykacyjna ma prawo wysylac mi monity z ewentualnym zagrozeniem skierowania sprawy przez zleceniodawce na droge sadowa.

Do tego pelnomoctnictwo nie obejmuje:dokonywania jakichlolwiek czynnosci przed sadami egzekucyjnymi.

 

Takze nie ma mozliwosci, ze wyslali mi jakies wezwanie do sadu ;)

Edytowane przez Blackwhite

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No teraz to już jest zabawnie, hehehe...

Mogę Cię straszyć sądem ale nie mogą Cię pozwać do sądu. Ciekawe czy to taka praktyka powszechna czy strach, że sąd się skapnie co kombinują :?: ;)

 

EDIT: Musi być z tego jakaś nauka na zaś. Do tego

Ja podobne zabawy mialem z RWE ktore nie otrzymalo 5 listow poleconych, 3 faxow, ani nowej umowy.

 

Wszystko trzeba wysyłać nie listem poleconym a listem poleconym ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Tak aby żółta karteczka wróciła do nas.

Reklamację na poczcie można składać do 12 miesięcy od dnia nadania. Czyli po tym terminie potencjalny nieuczciwy ubezpieczyciel może stwierdzić, że nie dostał wypowiedzenia i żądać zaległej raty. Paranoja.

Edytowane przez Klaus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...